PDA

Zobacz pełną wersję : Czy Wy tez to zauwazacie czy tylko ja jestem jakas dziwna?..



katarzyna kulpinska
23-10-2006, 10:26
Z gory przepraszam za brak niektorych literek typowo polskich - klawiatura nie chce...

Taki mam zgryz i ciekawa jestem czy jeszcze ktos to widzi;
Ostatnio przeprowadzam luzne obserwacje na temat; "twarz kobiety".
Mieszkamy z mezem juz jakis czas w Polsce i pierwsza moja obserwacja oprocz masy podpijaczonych typkow na wsiach snujacych sie przy poboczach (nie rusza mnie to tak bardzo) byly twarze kobiet. Tak rzadko na prawde mozna zobaczyc zeby ktoras miala mily wyraz twarzy (wezcie sie przyjzyjcie) nie chodzi tu o urode absolutnie, zadbanie czy ciuchy. W zadnym wypadku. Chodzi mi o sam wyraz, mimike - strach sie bac! I zauwazlam, ze mlodsze panie to sie jeszcze jakos trzymaja (ok 18-20 lat), ale te w moim wieku (30) to juz maja te charakterystyczne zmarchy mimiczne i ten wyraz porazajacy. Moze to bzdety, ale zalozmy akcje, zeby sie wiecej usmiechac. Moze podziala za jakis czas, bo na razie na poparcie moich obserwacji przeprowadzilam test w Urzedzie Skarbowym w Skarzysku - Kam. w punkcie kasowym. W zeszlym miesiacu chcac zaplacic podatek podeszlam do okienka i: Dzien dobry Pani (mowie z usmiechem) czy moglabym prosic kwitek do wypisania naleznosci za podatek dochodowy? (dalej z milym usmiechem). Kobieta mnie ofuknela, ze SE powinnam sama kupic taki bloczek jak sie sama rozliczam (a ma te bloczki i innym przede mna rozdawala kwitki bez zajakniecia), poprosilam ja jednak uprzejmie raz jeszcze i mi dala. W tym miesiacu wypisac musialam az dwa te kwitki - dla siebie i dla meza, wiec juz jechalam do urzedu nieco w bojowym nastroju i mysle sobie - zrobie taka charakterystyczna francowata mine - zobaczymy czy sie uda- podchodze do okienka i bez dzien dobry i z mina grozna mowie ; potrzebuje dwa kwitki na podatek dochodowy (jak ta ostatnia chamka :oops: ) i pani bez slowa mi te dwa kwitki wydala i jeszcze powiedziala "prosze". Zaznaczam, ze byla to ta sama pani. Moj test moze byc oczywiscie obarczony bledem tzw. okolicznosciowym (zly dzien, klotnia z mezem, tesciowa itede ale takich prawidowosci zauwazam coraz wiecej). Czy ktos ma jakis realny pomysl jak tym ludziom jakos pomoc sie rozchmurzyc i zmusic do usmiechu nie wygladajac jak Banderas czy inny Belmondo a po prostu bedac druga kobitka? Bede wdzieczna. O swoich obserwacjach opowiedzialam juz malzowi, najpierw sie usmial a potem zaczal razem ze mna zwracac uwage i przyznal mi racje.
Ktos ma jakies pomysly ktore moze wdrozyc zwykly czlowiek?
Pozdrawiam.
Kasia.
P.S. Jasna sprawa ze mowie o jakichs 90% kobiet a nie o wszystkich i jesli ktos uwaza moj topik za glupi to mialabym prosbe, zeby napisal dlaczego.
K.

katarzyna kulpinska
23-10-2006, 10:27
Przepraszam "naprawde"pisze sie razem oczywiscie.

JoShi
23-10-2006, 10:58
Albo ja jakas dziwna jestem, albo nie wiem co, ale mam odwrotne spostrzeżenia. To znaczy jaoś mi się udaję, że na uśmiech i miłe słowa ludzie nie odpowiadaja mi chamstwem.

zielonooka
23-10-2006, 11:02
Albo ja jakas dziwna jestem, albo nie wiem co, ale mam odwrotne spostrzeżenia. To znaczy jaoś mi się udaję, że na uśmiech i miłe słowa ludzie nie odpowiadaja mi chamstwem.

ja zauwazylam ze jak sie usmiechne np. w urzedzie to reaguja lekkim zdziwieniem :-?
tzn,. nie przyzwyczajeni chyba :wink:
a juz bron boze usmiechnac sie do kogos na ulicy :-? - to sie patrza jak na wariata
wiec ... rzadko sie usmiecham do obcych ludzi :-?


a co do urzeadow to jeszcze zauwazylam ze sie zmienilo bo chamscy nie sa - ale to nie zaleznie czy klient mily czy np. obojetny - chyba maja prikaz z gory ze maja byc sympatyczni :)

katarzyna kulpinska
23-10-2006, 11:13
To bardzo milo, ze Wam sie jakos udaje. JoShi - WIELKIE GRATULACJE!
Moje pytanie jednak brzmi; co zrobic, zeby takich usmiechajacych sie osob bylo wiecej. A chodzi o cos co mozemy zrobic we wlasnym zakresie, oprocz tego co do tej pory - czyli tez usmiechania sie i bycia milym na co dzien. (W miare mozliwosci i bez przesady oczywiscie, zeby faktycznie nie zamkneli w czubkach).
Pozdrawiam.
Kasia

Agnieszka1
23-10-2006, 11:30
ale te w moim wieku (30) to juz maja te charakterystyczne zmarchy mimiczne i ten wyraz porazajacy. Moze to bzdety, ale zalozmy akcje, zeby sie wiecej usmiechac.
K.

Nosz Kaska, przeciez jak beda sie wiecej smialy to jeszcze wiecej zmarch mimicznych bedzie :lol:
Lepiej akcja - kupuj krem pod oczy ! :wink:

A ja sobie siedze raz na laweczce w duzym markecie ( czekam na meza) , zajadam jakis smakolyk. Ludzie obok przechodza, rozmawiaja,cos ogladaja. Nagle , ni z gruchy ni z pietruchy chlopak , ktory przechodzi obok, z szerokim usmiechem na buzi rzuca mi krotkie , aczkolwiek jak bardzo mile - smacznego :D Tak poprostu - nie zeby sie zatrzymal , poprostu w biegu - szybki usmiech i smacznego i pognal dalej.
Porazilo mnie i zapewne mialam takie :o ( oczy).
Usmiechnelam sie , podziekowalam i pomyslalam - jakie to niecodzienne :roll:

A dzis pan policjant tez sie do mnie usmiechnal 8)

Majka
23-10-2006, 11:59
ja cierpię na nieprzyjemną przypadłość. Nie rozpoznaję na ulicy znajomych. Więc na wszelki wypadek usmiecham się do każdego 8) :lol:
A jak wydaje mi się, że kogos muszę znać, to mówię "dzień dobry", a potem okazuje sie, że to Stuhr albo Nowicki :wink:

katarzyna kulpinska
23-10-2006, 12:08
ale te w moim wieku (30) to juz maja te charakterystyczne zmarchy mimiczne i ten wyraz porazajacy. Moze to bzdety, ale zalozmy akcje, zeby sie wiecej usmiechac.
K.

Nosz Kaska, przeciez jak beda sie wiecej smialy to jeszcze wiecej zmarch mimicznych bedzie :lol:
Lepiej akcja - kupuj krem pod oczy ! :wink:

A ja sobie siedze raz na laweczce w duzym markecie ( czekam na meza) , zajadam jakis smakolyk. Ludzie obok przechodza, rozmawiaja,cos ogladaja. Nagle , ni z gruchy ni z pietruchy chlopak , ktory przechodzi obok, z szerokim usmiechem na buzi rzuca mi krotkie , aczkolwiek jak bardzo mile - smacznego :D Tak poprostu - nie zeby sie zatrzymal , poprostu w biegu - szybki usmiech i smacznego i pognal dalej.
Porazilo mnie i zapewne mialam takie :o ( oczy).
Usmiechnelam sie , podziekowalam i pomyslalam - jakie to niecodzienne :roll:

A dzis pan policjant tez sie do mnie usmiechnal 8)

No taaa,
tylko te mimiczne od usmiechania to sie staja z wiekiem takie jakies urocze, a zmarchy pionowe na czole i usta w linijke rzeczywiscie moga wymagac pozniej korekty. I to chirurgicznej. :D
A co do chlopaka - sama nazwa wlasna - chlopak - osoba mloda, niekfalifikujaca sie do badan (to lepiej a nie dyskryminacja) :lol:
To co - tylko sie usmiechac? Na marginesie - pamietacie taki film z Williamsem o lekarzach - takie fajne badania przeprowadzal na ulicy z kolega- czy sie ktos usmiechnie czy nie na jego wyglupy.
O pomysl mi chodzi, no bo na takie wyglupy nie mam warunkow - 6 miesiac ciazy, chociaz faktycznie mogloby byc jeszcze zabawniej. O "Patch Adamas"- to tytul filmu.
Pomyslow ludziska pomyslow mi trzeba!
Pozdrawiam.
Kasia.

Agnieszka1
23-10-2006, 12:13
Pomyslow ludziska pomyslow mi trzeba!
Pozdrawiam.
Kasia.

Oj zawin sobie tego no, wałka na grzywce i idz na zakupy. Mysle ze beda sie usmiechac do Ciebie :D :wink:

Agnieszka1
23-10-2006, 12:15
Ja sobie chcialam na autko me nakleic taki napis:

NIE TAK BLISKO!!!
za krotko sie znamy ....

:lol:

ale mnie nastraszono w pracy , ze specjalnie beda siedziec mi na zderzaku wiec sie zastanawiam jeszcze :D

katarzyna kulpinska
23-10-2006, 12:41
Pomyslow ludziska pomyslow mi trzeba!
Pozdrawiam.
Kasia.

Oj zawin sobie tego no, wałka na grzywce i idz na zakupy. Mysle ze beda sie usmiechac do Ciebie :D :wink:

Dobre :lol:

mbz
23-10-2006, 13:47
Zdaje sie, ze w latach 70-tych to nie wyszlo - milosniczki Jezycjady na pewno pamietaja ESD (nie mylic z LSD :lol: )

katarzyna kulpinska
23-10-2006, 15:17
Zdaje sie, ze w latach 70-tych to nie wyszlo - milosniczki Jezycjady na pewno pamietaja ESD (nie mylic z LSD :lol: )
Czyli w Eksperymentalny Sygnal Dobra - jak nie wyszlo, w koncu wyszlo. O ile pamietam upierdliwa sasiadka z dolu dala Gabrysi czekolade za cos tam do ciasta - chyba ze mi sie cos pokrecilo.
Zreszta, ze nie wyszlo to zaden argument. Zasada Szwungszajby jest nadal super. Bo po malu zaczynajac od usmiechu, ludzie moze stana sie deko milsi, ciut mniej zawistni, zazdrosni itepe. Przeciez to widac nawet na Forum. Mnostwo jest osob ktore jedynie dla zasady rozwalaja topik po topiku (tzw. trolle) lub sa tak zakompleksieni i sfrustrowani, ze zazdroszcza wszystkim wszystkiego (ze garbaty ma dzieci proste np).
pozdrawiam.
Kasia.

ja14
23-10-2006, 15:25
A ja bym się chciał uśmiechać do ludzi na ulicy ale ciągle zapominam. :oops:

Paulka
23-10-2006, 15:51
Zdaje sie, ze w latach 70-tych to nie wyszlo - milosniczki Jezycjady na pewno pamietaja ESD (nie mylic z LSD :lol: )

E tam...wydźwięk - mimo problemów - był optymistyczny.
A w temacie - ja sie staram usmiechać - w sklepach, urzędach itp
Ale faktycznie, jak mam zły dzieńi jestem jak chmura gradowa - ludzie traktują mnie jakoś tak poważniej i bez szemrania.
wiec zgadzam sie z autorką wątku!
...Niestety :-?

zielonooka
23-10-2006, 16:39
Zdaje sie, ze w latach 70-tych to nie wyszlo - milosniczki Jezycjady na pewno pamietaja ESD (nie mylic z LSD :lol: )
Czyli w Eksperymentalny Sygnal Dobra - jak nie wyszlo, w koncu wyszlo. O ile pamietam upierdliwa sasiadka z dolu dala Gabrysi czekolade za cos tam do ciasta - chyba ze mi sie cos pokrecilo.
Zreszta, ze nie wyszlo to zaden argument. Zasada Szwungszajby jest nadal super. Bo po malu zaczynajac od usmiechu, ludzie moze stana sie deko milsi, ciut mniej zawistni, zazdrosni itepe. Przeciez to widac nawet na Forum. Mnostwo jest osob ktore jedynie dla zasady rozwalaja topik po topiku (tzw. trolle) lub sa tak zakompleksieni i sfrustrowani, ze zazdroszcza wszystkim wszystkiego (ze garbaty ma dzieci proste np).
pozdrawiam.
Kasia.

co do usmiechu na ulicy - ja wyznaje zasade ze...duzo klimat ma wspolnego :wink: :lol:
na poludniu (wlochy hiszpania mexyk ) ludzie sa bardzo ogolnie weseli i sie usmiechaja nawet do obcych mowia dzien dobry wsiadajac do autobusu itp :)
im dalej na polnoc i im zimniej tym mniej wylewni i otwarci :)
wiec stawiam na to ze to przez brak slonca przez wieksza czesc dni w roku :wink: :lol: :lol: :lol:

ps. co do forum - az tak bym nie desperowala - jest i tak lepiej niz na innych :wink: a formula ze wszyscy sa milusi do bolu i glaszcza sie po glowkach akurat niespecjalnie mi pasuje :) [oczywiscie nie mowie o chamstwie itp :))]

katarzyna kulpinska
25-10-2006, 06:50
Zdaje sie, ze w latach 70-tych to nie wyszlo - milosniczki Jezycjady na pewno pamietaja ESD (nie mylic z LSD :lol: )
Czyli w Eksperymentalny Sygnal Dobra - jak nie wyszlo, w koncu wyszlo. O ile pamietam upierdliwa sasiadka z dolu dala Gabrysi czekolade za cos tam do ciasta - chyba ze mi sie cos pokrecilo.
Zreszta, ze nie wyszlo to zaden argument. Zasada Szwungszajby jest nadal super. Bo po malu zaczynajac od usmiechu, ludzie moze stana sie deko milsi, ciut mniej zawistni, zazdrosni itepe. Przeciez to widac nawet na Forum. Mnostwo jest osob ktore jedynie dla zasady rozwalaja topik po topiku (tzw. trolle) lub sa tak zakompleksieni i sfrustrowani, ze zazdroszcza wszystkim wszystkiego (ze garbaty ma dzieci proste np).
pozdrawiam.
Kasia.

co do usmiechu na ulicy - ja wyznaje zasade ze...duzo klimat ma wspolnego :wink: :lol:
na poludniu (wlochy hiszpania mexyk ) ludzie sa bardzo ogolnie weseli i sie usmiechaja nawet do obcych mowia dzien dobry wsiadajac do autobusu itp :)
im dalej na polnoc i im zimniej tym mniej wylewni i otwarci :)
wiec stawiam na to ze to przez brak slonca przez wieksza czesc dni w roku :wink: :lol: :lol: :lol:

ps. co do forum - az tak bym nie desperowala - jest i tak lepiej niz na innych :wink: a formula ze wszyscy sa milusi do bolu i glaszcza sie po glowkach akurat niespecjalnie mi pasuje :) [oczywiscie nie mowie o chamstwie itp :))]

Jasne,jasne,
z tym klimatem to tez niekoniecznie, udalo mi sie spedzic trzy lata na Cyprze i owszem obsluga w kurortach milusia ale juz poza - roznie bywa. W pracy taka sama norma jak u nas (mowie tu o normalnej pracy a nie o wizytacjach) na Alexandriou w Nikozji tez (glowna ulica - szczegolnie w momentach kiedy ludzie jada i wracaja z pracy).
Rozmawialismy z mezem i wspolnie doszlismy do wniosku ze problem nie w klimacie tkwi a w mentalnosci. Wiadomo mentalnosci narodu sie nie zmieni diametralnie i od razu ale poprobowac mozna.
Zielonooka - nikt nie pisal o byciu milusim do bolu tylko o usmiechaniu sie i zapobieganiu zmarchom od paskudnego humorku :wink:
Pozdrawiam.
Kasia.

wartownik
25-10-2006, 07:28
Sa rozne rodzaje usmiechow , np. :D :lol: :) 8) :wink: :P , ale najwazniejsze , zeby nie byly sztuczne i wycwiczone , tak jak u zachodnich sasiadow .

katarzyna kulpinska
25-10-2006, 07:46
Sa rozne rodzaje usmiechow , np. :D :lol: :) 8) :wink: :P , ale najwazniejsze , zeby nie byly sztuczne i wycwiczone , tak jak u zachodnich sasiadow .
Dokladnie tak jak mowisz. Przypominaja czasem Jokera z Batmana.

Caly czas czekam na pomysly i oprocz "walka na grzywce" :D - ZIMA.
Pozdrawiam.
K.

jea
25-10-2006, 08:06
Czasy są jakie są :(
Do czego lub kogo te ludziska mają się uśmiechać. Ci co im się w miarę powodzi nie robią tego bo się "boją" ( inni zaczną węszyć z czego on taki zadowolony) i jak wielu otwarci są tylko w gronie najbliższych (nie koniecznie rodziny). 8)
Natomiast Ci, którzy ledwie wiążą koniec z końcem jak mają się uśmiechać a WY o Meksyku, Cyprze o krążeniu słońca. Tacy rzadko patrzą w słońce, nie mówiąc już o Nikozji. :evil:
A teraz trochę o mnie: :wink:
często się uśmiecham bo zdaję sobie sprawę, że uśmiech to zdrowsza psychika. Natomiast bardzo mi żal ludzi, którzy są zawistni i wszędzie węszą podstęp (to Ci co mogliby się uśmiechać).
P.S.
Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni moją bazgraniną :wink:

Agnieszka1
25-10-2006, 08:10
Sa rozne rodzaje usmiechow , np. :D :lol: :) 8) :wink: :P , ale najwazniejsze , zeby nie byly sztuczne i wycwiczone , tak jak u zachodnich sasiadow .
Dokladnie tak jak mowisz. Przypominaja czasem Jokera z Batmana.

Caly czas czekam na pomysly i oprocz "walka na grzywce" :D - ZIMA.
Pozdrawiam.
K.

Kasia ja sie dzis usmialam z kobitki :D
Jechala samochodem, muza na cala pare , ona za kierownica ale tanczyla na calego :D
Na swiatlach rece w gore i fala :D
Spiewala , wyginala sie :D
Heheh fajnie zobaczyc taka radosna osobke z samego rana ( 7 z minutami) :wink:
Usmiechnelam sie do niej , pokazalam ze ok jest a ona zarzucila wlosami :D :wink:
super to bylo :D
Tylko ze kierowcy zamiast uwazac na ruch uliczny to nia sie gapia, a ona nie lepiej, mam nadzieje ze dojechala do celu bez stluczki :wink:

Agnieszka1
25-10-2006, 08:15
Rozbawil mnie tez kiedys gosc - takze za kierownica i na swiatlach :lol:
Bardzo zamyslony, bardzo skrzetnie dlubal w nosie, jak zauwazyl ze sie na niego gapi gosc z drugiego samochodu to wystawil mu jezor :D
obaj sie smiali :D ja tez :wink:

mbz
25-10-2006, 09:00
Zdaje sie, ze w latach 70-tych to nie wyszlo - milosniczki Jezycjady na pewno pamietaja ESD (nie mylic z LSD :lol: )
Czyli w Eksperymentalny Sygnal Dobra - jak nie wyszlo, w koncu wyszlo. O ile pamietam upierdliwa sasiadka z dolu dala Gabrysi czekolade za cos tam do ciasta - chyba ze mi sie cos pokrecilo.

Niby tak, ale jednak z braku efektow, akcja zostala zarzucona. W sumie wielka szkoda, bo gdyby sie udala, to jej efekty trwalyby do dzis :D
Ja tez uwazam, ze usmiech moze dzialac cuda, poza tym wyznaje tez zasade, zeby zlo dobrem zwyciezac i nawet, jak ktos mi zrobi przykrosc itp. to ja pozostaje w stosunku do takiej osoby dalej mila. I wiecie, co jest najlepsze? Ze po czasie to dziala :) Szkoda zycia, zeby trwac w zlosci.

kuleczka
25-10-2006, 09:22
Kasia ja sie dzis usmialam z kobitki :D
Jechala samochodem, muza na cala pare , ona za kierownica ale tanczyla na calego :D
Na swiatlach rece w gore i fala :D
Spiewala , wyginala sie :D
Heheh fajnie zobaczyc taka radosna osobke z samego rana ( 7 z minutami) :wink:
Usmiechnelam sie do niej , pokazalam ze ok jest a ona zarzucila wlosami :D :wink:
super to bylo :D
Tylko ze kierowcy zamiast uwazac na ruch uliczny to nia sie gapia, a ona nie lepiej, mam nadzieje ze dojechala do celu bez stluczki :wink:

:D :D :D Jak ja lubię takich ludzi :D

M@riusz_Radom
25-10-2006, 09:31
:D :D :D Jak ja lubię takich ludzi :D


Szczególnie jak Ci wjadą w ZAD bo tak byli zajęci cieszeniem się życiem za kierownicą, że przejechali psa, pieszego i uszkodzili, przykładowo, Twój samochód, bo akurat leciał fajny kawałek i skoncentrowali się na śpiewaniu refrenu zamiast na obserwowaniu drogi ;)

Nie wiem czy taki "obrazek" jest godny naśladowania.

JoShi
25-10-2006, 09:40
A Ty Mariusz to z chyba z tych, co mogliby sie śmiać, ale wiecznie chodza wykrzywieni ?

M@riusz_Radom
25-10-2006, 09:51
Absolutnie ! Ja z natury bardzo wesoły człowiek jestem ;) Ale są sytuacje, kiedy należy skupić się na tym co się robi zamiast "małpować" ;)

Agnieszka1
25-10-2006, 09:51
:D :D :D Jak ja lubię takich ludzi :D


Szczególnie jak Ci wjadą w ZAD bo tak byli zajęci cieszeniem się życiem za kierownicą, że przejechali psa, pieszego i uszkodzili, przykładowo, Twój samochód, bo akurat leciał fajny kawałek i skoncentrowali się na śpiewaniu refrenu zamiast na obserwowaniu drogi ;)

Nie wiem czy taki "obrazek" jest godny naśladowania.

Tez nie wiem, ale spowodowal usmiech na mojej twarzy :D
Mariusz nie boj sie az tak, ona spiewala i tanczyla na swiatlach - w oczekiwaniu na zielone.Mysle ze jadac nie robila fali rekoma :lol:

M@riusz_Radom
25-10-2006, 09:54
A potem zapala się zielone a Pani jest tak rozśpiewana, że ani myśli ruszać ;) I dlatego w Polsce na zielonym świetle przejeźdza 5 samochodów ;P

Kolega miał brzydki zwyczaj trzymania autka na biegu podczas oczekiwania na zielone światło, zdarzyło się tak, że w radiu "puścili" tzw ich, czyli jego i jego żony, kawałek, kolega odruchowo sięgnął do radia aby pogłosić i ..... spadła mu noga ze sprzęgła ;) Niby uszkodzenia duże nie były, ale zniżka w OC poszła się ... skasowała się;)

Agnieszka1
25-10-2006, 09:57
A potem zapala się zielone a Pani jest tak rozśpiewana, że ani myśli ruszać ;) I dlatego w Polsce na zielonym świetle przejeźdza 5 samochodów ;P

heh ja 1-szy raz widzialam taka pania , wiec watpie ze to dlatego tak malo przejezdza na zielonym.
Z rana to zaspani sa , moze dlatego :lol:
Bynajmniej jak mnie tak rozbawila, to poczulam werwe i juz na pomaranczowym bylam gotowa do startu :wink:

A jak dlubie w nosie, albo szczene oglada na czerwonym to co? tez ani mysli ruszac zajety waznymi zajeciami :wink:
Juz wole jak spiewa 8)

M@riusz_Radom
25-10-2006, 09:58
A jak dlubie w nosie, albo szczene oglada na czerwonym to co? tez ani mysli ruszac zajety waznymi zajeciami :wink:
Juz wole jak spiewa 8)

Kiepsko by się jechało z połową kozy wysuniętej z noska, lepiej pozwolić dokończyć dzieła ;)

Agnieszka1
25-10-2006, 09:59
A potem zapala się zielone a Pani jest tak rozśpiewana, że ani myśli ruszać ;) I dlatego w Polsce na zielonym świetle przejeźdza 5 samochodów ;P

Kolega miał brzydki zwyczaj trzymania autka na biegu podczas oczekiwania na zielone światło, zdarzyło się tak, że w radiu "puścili" tzw ich, czyli jego i jego żony, kawałek, kolega odruchowo sięgnął do radia aby pogłosić i ..... spadła mu noga ze sprzęgła ;) Niby uszkodzenia duże nie były, ale zniżka w OC poszła się ... skasowała się;)

Ale co , zgasl mu i stad stracil znike ?

Agnieszka1
25-10-2006, 10:00
A jak dlubie w nosie, albo szczene oglada na czerwonym to co? tez ani mysli ruszac zajety waznymi zajeciami :wink:
Juz wole jak spiewa 8)

Kiepsko by się jechało z połową kozy wysuniętej z noska, lepiej pozwolić dokończyć dzieła ;)

kurcze , wiesz jeszcze bys musial dac czas aby skulal i wywali , bo co o kierownice wytrze? to jeszcze raczki beda sie slizgac i skreci nie tam gdzie trza :lol: :wink:
fuj, ale temat , daj cos lepiej - znaczy jakis pomysl na usmiech u innych :D

M@riusz_Radom
25-10-2006, 10:05
Co mam dać ? Mój pasek z wypłaty ?? :)

M@riusz_Radom
25-10-2006, 10:06
Ale co , zgasl mu i stad stracil znike ?

Ne, samochód mu wyrwał do przodu a jak to na światłach, odległości między samochodami są na tyle niewielkie, że wyrżnął w samochó który stał przed nim :)

kuleczka
25-10-2006, 10:19
Mariuszu z Radomia :wink:
Jakoś mniej obawiam się pań tańczących za kierownicą, groźnych panów trzymających auto na biegu podczas stania na światłach (o zgrozo, to jak z horroru normalnie :roll: ), niż kapeluszników z głową przy szybie, skupionych na jeździe do granic swoich możliwości :D

Agnieszka1
25-10-2006, 10:21
Ale co , zgasl mu i stad stracil znike ?

Ne, samochód mu wyrwał do przodu a jak to na światłach, odległości między samochodami są na tyle niewielkie, że wyrżnął w samochó który stał przed nim :)
NO!
I dlatego chcialam ten napis u tylca autka przykleic, juz wczesniej pisalam, ale jeszcze raz:

NIE TAK BLISKO!!!
za krotko sie znamy

Mariusz ja dam swoj pasek, bedzie podwojny obaw :D

katarzyna kulpinska
26-10-2006, 17:04
Sa rozne rodzaje usmiechow , np. :D :lol: :) 8) :wink: :P , ale najwazniejsze , zeby nie byly sztuczne i wycwiczone , tak jak u zachodnich sasiadow .
Dokladnie tak jak mowisz. Przypominaja czasem Jokera z Batmana.

Caly czas czekam na pomysly i oprocz "walka na grzywce" :D - ZIMA.
Pozdrawiam.
K.

Kasia ja sie dzis usmialam z kobitki :D
Jechala samochodem, muza na cala pare , ona za kierownica ale tanczyla na calego :D
Na swiatlach rece w gore i fala :D
Spiewala , wyginala sie :D
Heheh fajnie zobaczyc taka radosna osobke z samego rana ( 7 z minutami) :wink:
Usmiechnelam sie do niej , pokazalam ze ok jest a ona zarzucila wlosami :D :wink:
super to bylo :D
Tylko ze kierowcy zamiast uwazac na ruch uliczny to nia sie gapia, a ona nie lepiej, mam nadzieje ze dojechala do celu bez stluczki :wink:
O pieknosci swiata, o takich ludziach mi mow!
Bylam przedwczoraj na zaupach w hipermarkecie, stosowalam twardo zasade bycia sympatycznym, usmiechania sie do ludzi, ustepowania rozpedzonym wozkom z furiatami i mimo jednej bardzo niesympatycznej pani (najechala mi wozkiem na brzucho z Kubusiem) - ani przeprszam ani pocaluj mnie w ..... Powiedzialam jej "prosze bardzo" i wiecie co - lepiej sie poczulam. Swierzbilo mnie okrutnie zeby jej dobitnie zrocic uwage, ale poniewaz jestem na etapie cwiczenia rowniez wlasnego charakteru - glownie cierpliwosci - jakos mi sie udalo w miare szybko opanowac. A potem to mi sie jej autentycznie szkoda zrobilo.
W kazdym razie wazna rzecz- im wiecej jestem mila - tym bardziej jestem psyhicznie do przodu - jesli wiecie co mam na mysli.
Aga - piekny numer z babka oraz z "gilami"i jezorami.
Pozdrawiam.
Kasia.