revo
24-10-2006, 11:27
Obecnie standardem doprowadzenia powietrza do kominka z zewnątrz, co ma zapobiegać pobieraniu tlenu z powietrza, którym oddychamy. Jest to logiczne, gdy powietrze doprowadzane jest bezpośrednio do komory spalania.
Oczywiście na etapie fundamentów wykonałem doprowadzenie zgodnie z zaleceniami.
Kupując wkład kominkowy okazało się, że modele mające możliwość podłączenia doprowadzenia powietrza są droższe i „z wyższej półki”.
Kupiłem typowy wkład a montażyści również zgodnie z opiniami prezentowanymi również na tym Forum umieścili koniec rury doprowadzającej powietrze pod wkładem kominkowym.
I obecnie mam wątpliwości.
Kominek to dwa obiegi powietrza. Jeden to od końca komin, palenisko i dopływ powietrza do ognia (u mnie jest to szczelina między szybą i ramką drzwi oraz otwory od spodu paleniska z wyjściem na froncie pod drzwiczkami). Drugi to przewody rozprowadzające ciepło, przestrzeń w kominku na zewnątrz wkładu kominkowego, gdzie powietrze się nagrzewa i doprowadzenie powietrza przez kratki na obudowie kominka. Oba te obiegi nie łączą się, ponieważ spaliny z kominka nie mogą dostawać się do przewodów z ciepłym powietrzem.
I teraz moje wątpliwości. Powietrze do spalania dostaje się do kominka w pełnym składzie,
w komorze spalania ogień pobiera tlen a powietrze z mniejszą zawartością tlenu dostaje się do komina i opuszcza dom. Nie ma więc możliwości obniżenia stężenia tlenu w domu.
Co najwyżej wytwarza się podciśnienie wewnątrz pomieszczania wymuszające dopływ powietrza z zewnątrz (przez drzwi wejściowe, wentylację?). Nieuzasadnione są wiec obawy wielu forumowiczów o mniejszej ilości tlenu w domu, gdy nie ma doprowadzenia powietrza do kominka..
Dalej w moim przypadku powietrze doprowadzone rurą z zewnątrz nie jest wykorzystywane do spalania, natomiast zasila obieg grzewczy, co budzi moje wątpliwości.
Jak to będzie w zimie, gdy bardzo zimne powietrze będzie kierowane na obudowę wkładu?
Taki system, to co najwyżej poprawa wentylacji pomieszczenia, a nie rozwiązanie problemu doprowadzenia powietrza do paleniska.
Można sobie wyobrazić sytuację, gdy niekorzystny kierunek i siłą wiatru spowoduje podciśnienie w okolicy poboru powietrza i ciepłe powietrze będzie wydostawać się na zewnątrz.
Jeśli w moim wywodzie są jakieś błędy, to proszę o korektę.
Revo
Oczywiście na etapie fundamentów wykonałem doprowadzenie zgodnie z zaleceniami.
Kupując wkład kominkowy okazało się, że modele mające możliwość podłączenia doprowadzenia powietrza są droższe i „z wyższej półki”.
Kupiłem typowy wkład a montażyści również zgodnie z opiniami prezentowanymi również na tym Forum umieścili koniec rury doprowadzającej powietrze pod wkładem kominkowym.
I obecnie mam wątpliwości.
Kominek to dwa obiegi powietrza. Jeden to od końca komin, palenisko i dopływ powietrza do ognia (u mnie jest to szczelina między szybą i ramką drzwi oraz otwory od spodu paleniska z wyjściem na froncie pod drzwiczkami). Drugi to przewody rozprowadzające ciepło, przestrzeń w kominku na zewnątrz wkładu kominkowego, gdzie powietrze się nagrzewa i doprowadzenie powietrza przez kratki na obudowie kominka. Oba te obiegi nie łączą się, ponieważ spaliny z kominka nie mogą dostawać się do przewodów z ciepłym powietrzem.
I teraz moje wątpliwości. Powietrze do spalania dostaje się do kominka w pełnym składzie,
w komorze spalania ogień pobiera tlen a powietrze z mniejszą zawartością tlenu dostaje się do komina i opuszcza dom. Nie ma więc możliwości obniżenia stężenia tlenu w domu.
Co najwyżej wytwarza się podciśnienie wewnątrz pomieszczania wymuszające dopływ powietrza z zewnątrz (przez drzwi wejściowe, wentylację?). Nieuzasadnione są wiec obawy wielu forumowiczów o mniejszej ilości tlenu w domu, gdy nie ma doprowadzenia powietrza do kominka..
Dalej w moim przypadku powietrze doprowadzone rurą z zewnątrz nie jest wykorzystywane do spalania, natomiast zasila obieg grzewczy, co budzi moje wątpliwości.
Jak to będzie w zimie, gdy bardzo zimne powietrze będzie kierowane na obudowę wkładu?
Taki system, to co najwyżej poprawa wentylacji pomieszczenia, a nie rozwiązanie problemu doprowadzenia powietrza do paleniska.
Można sobie wyobrazić sytuację, gdy niekorzystny kierunek i siłą wiatru spowoduje podciśnienie w okolicy poboru powietrza i ciepłe powietrze będzie wydostawać się na zewnątrz.
Jeśli w moim wywodzie są jakieś błędy, to proszę o korektę.
Revo