PDA

Zobacz pełną wersję : Katastrofa z prądem! Pomocy!!!



gośka57
26-10-2006, 10:36
Błagam o radę. Jak załatwić prąd, gdzie iść ze skargą na STOEN. :evil: Wyznaczył WZ takie, że gmina nie wydała pozwolenia na budowę. :evil: :cry: Zgodnie z umową prąd miał być w czerwcu 2007, ale teraz to już nie wiem, kiedy będzie. Dom już prawie gotowy, a ja nie mam prądu i nie wiem, kiedy go będę miała. :cry: Żeby było śmieszniej, nie buduję na pustyni, ale w Warszawie. Sąsiedzi mają prąd, a u mnie nie można go podłączyć. Ręce opadają. :cry: :evil:

wbrat
26-10-2006, 10:41
Nie rozumiem :-?. STOEN wydał WZ? Gmina nie pozwoliła budować? Dom już prawie stoi?

gośka57
26-10-2006, 10:47
Nie rozumiem :-?. STOEN wydał WZ? Gmina nie pozwoliła budować? Dom już prawie stoi?
No być może w nerwach coś pokręciłam. :oops: Oczywiście Stoen wydał warunki przyłączenia prądu, czy jak to tam się fachowo nazywa. :oops:

jabko
26-10-2006, 10:55
Idź do projektanta który robi dla Stoenu.
On ma znajomości to załatwi zmianę warunków i jak będzie Ci robił projekt prywatnie to zadba o to żeby było dobrze. Uzgodni z gminą, wodociagami i wszystkimi innymi

wbrat
26-10-2006, 10:56
No ale nadal nie rozumiem jakim cudem dom "już prawie gotowy", skoro gmina nie zezwoliła na budowę (rozumiem, że domu)... No chyba, że nie domu, tylko przyłącza. Ale u mnie stoen w ogóle nie pytał o pozwolenie w gminie - fakt, że jeszcze mnie nie przyłączył, ale w zasadzie cała papierologia jest już skończona.

sSiwy12
26-10-2006, 10:57
Dalej nie jest wiadomo o co chodzi. Może spokojnie. W punktach?
Pozdrawiam.

gośka57
26-10-2006, 11:02
No ale nadal nie rozumiem jakim cudem dom "już prawie gotowy", skoro gmina nie zezwoliła na budowę (rozumiem, że domu)... No chyba, że nie domu, tylko przyłącza. Ale u mnie stoen w ogóle nie pytał o pozwolenie w gminie - fakt, że jeszcze mnie nie przyłączył, ale w zasadzie cała papierologia jest już skończona.
Oczywiście, że przyłącza. Jeśli chodzi o papierologię "prądową", to mam już podpisaną umowę i nawet zapłaciłam pierwszą ratę (zgodnie z umową). Myślałam, że tym samym problem mam z głowy. Okazuje się, że nie :evil: :cry:
Jabko, to właśnie projektant ze STOENU zakomunikował mi tę wiadomość. :evil:

Marek30022
26-10-2006, 11:10
Ja od roku mieszkam na prowizorce, bo na przyłącze docelowe trzeba czekać dwa lata 17 km od centrum stolicy europejskiego państwa.
Myślę, że to jest tak:
Energetyka zrobiła projekt ale nie zdołała go uzgodnić (jakie powody to oczywiście nie wiem). Mój projekt też jest na etapie uzgodnień, choć skrzynka jest już w ogrodzeniu a słupy już stoją.
Brak uzodnienia- podam przykład: jest wykonany projekt oświetlenia i miejsca postawienia słupów a projektant z energetyki stawia swoje słupy w innych miejscach.

gośka57
26-10-2006, 11:15
marek, nie brzmi to pocieszająco :-? Czy "na prowizorce" oznacza na prądzie budowlanym? I jak długo można na nim mieszkać. Ja mam go do czerwca 2007, a co ewentualnie potem?

jea
26-10-2006, 11:26
Mój znajomy mieszka na "budowlance" drugi rok...sie da :wink:

Marek30022
26-10-2006, 11:26
marek, nie brzmi to pocieszająco :-? Czy "na prowizorce" oznacza na prądzie budowlanym? I jak długo można na nim mieszkać. Ja mam go do czerwca 2007, a co ewentualnie potem?
Umowa na prąd budowlany jest na czs nieograniczony i nikt tego prądu nie wyłączy - tak mi mówili w energetyce w Wołominie (mieszkam w Markach). Szczególnie, że ten prąd a w zasadzie koszty przesyłu, jest droższy. Ale jest jeszcze śmieszniej: jestem zameldowany w nieodebranym domu (z powodu braku docelowego przyłącza energetycznego). Dom jest zgłoszony do odbioru. Papiery leżą w nadzorze i czekają na dosłanie jednego kwitka. Podobno są osoby, które kilka lat mieszkają na prowizorce budowlanej. Ja też trochę się martwiłem, że będę mieszkał na prowizorce ale do wszystkkiego można się przyzwyczaić.
Życzę powodzenia w walce z energetyką, w walce którą z góry można uznać za przegraną. Ważne aby samemu nie stracić zdrowia.[/list]

gośka57
26-10-2006, 11:33
marek, jak widać papierologia i monopoliści górą. :evil: co do przegranej, to wiem, że były osoby na forum, które wygrały, tylko nie mogę teraz odnaleźć ich postów. Może się odezwą. :roll:

ja14
26-10-2006, 11:42
Mój ojciec mieszka na "budowlance" już dziesiąty rok.

Marek30022
26-10-2006, 11:48
marek, jak widać papierologia i monopoliści górą. :evil: co do przegranej, to wiem, że były osoby na forum, które wygrały, tylko nie mogę teraz odnaleźć ich postów. Może się odezwą. :roll:
Teoretycznie to ja też wygrałem, bo będę miał przyłącze pół roku wcześniej, chyba zamęczyłem ich pismami ale gdyby nie chcieli tego zrobic wcześniej to prawo jest po ich stronie. Prawo jest zawsze po stronie silniejszego bo on sam je praktycznie tworzy.

wbrat
26-10-2006, 12:15
Ale napisz dokładniej co takiego spowodowało, że nie nie ma uzgodnienia. Ja mam np. inny problem: papierologia już gotowa, ale STOENowi skończył się budżet na ten rok, więc przyłączenie mnie do sieci przesuneli na wiosnę 2007. Może u Ciebie jest podobna sprawa - nie chcą się tym zajmować już w tym roku więc wymyślają różne wymówki...

Ponadto, o ile pamiętam, to na umowie jest określony termin przyłączenia. Jak zostanie przekroczony, to może będzie można coś zadziałać, np. u regulatora (choć wątpie w skuteczność).

gośka57
26-10-2006, 12:25
Ale napisz dokładniej co takiego spowodowało, że nie nie ma uzgodnienia. Ja mam np. inny problem: papierologia już gotowa, ale STOENowi skończył się budżet na ten rok, więc przyłączenie mnie do sieci przesuneli na wiosnę 2007. Może u Ciebie jest podobna sprawa - nie chcą się tym zajmować już w tym roku więc wymyślają różne wymówki...

Ponadto, o ile pamiętam, to na umowie jest określony termin przyłączenia. Jak zostanie przekroczony, to może będzie można coś zadziałać, np. u regulatora (choć wątpie w skuteczność).
Delegatura Biura Gosp. Nieruchomościami itd.itp. informuje, że cytuję: "powyższy grunt nie może zostać udostępniony z uwagi na nie uregulowany stan orawny na rzecz m. st. Warszawy" Czyli krótko mówiąc, są to tereny prywatne. :(
Wg umowy prąd mam mieć do czerwca, ale coś czarno to widzę. Ponadto dom będzie wcześniej i mogłabym w nim zamieszkać, ale bez prądu się nie da. :(

vib
26-10-2006, 12:28
masz pod spodem watek na temat agregatow pradotworczych :)
a powazniej, to moze dogadac sie tymczasowo z sasiadem na podlicznik ?

Pzdr.
vib

sSiwy12
26-10-2006, 12:30
No bo pewnie, na trasie przewidywanego przyłącza jest grunt prywatny, na którym siedzi Kargul i nie ma ochoty na wyrazenie zgody, aby linia (słup, kabel) przechodziły przez jego grunty. I ma do tego pełne prawo!
Patrz posty (postawili mi słup na działce lub jak zlikwidowac słup, itp.)

wbrat
26-10-2006, 12:33
Delegatura Biura Gosp. Nieruchomościami itd.itp. informuje, że cytuję: "powyższy grunt nie może zostać udostępniony z uwagi na nie uregulowany stan orawny na rzecz m. st. Warszawy" Czyli krótko mówiąc, są to tereny prywatne. :(
Wg umowy prąd mam mieć do czerwca, ale coś czarno to widzę. Ponadto dom będzie wcześniej i mogłabym w nim zamieszkać, ale bez prądu się nie da. :(

Jest to strasznie irytujące. U mnie do zamieszkania też niewiele brakuje... poza prądem i gazem. I ani jednego ani drugiego do wiosny się nie doczekam.

A co do treści - o jakim gruncie oni piszą? Pewnie rozwiązaniem byłoby puszczenie kabla inną drogą - tak, żeby omijała te "nieuregulowane" grunty. Ale jeśli tak, to na 200% w tym roku prądu nie będziesz już miała.

Generalnie ja bym tutaj STOENu nie obwiniał - nie mogą prowadzić prac na żadnym terenie bez zgody właściciela tego terenu.

gośka57
26-10-2006, 12:38
Delegatura Biura Gosp. Nieruchomościami itd.itp. informuje, że cytuję: "powyższy grunt nie może zostać udostępniony z uwagi na nie uregulowany stan orawny na rzecz m. st. Warszawy" Czyli krótko mówiąc, są to tereny prywatne. :(
Wg umowy prąd mam mieć do czerwca, ale coś czarno to widzę. Ponadto dom będzie wcześniej i mogłabym w nim zamieszkać, ale bez prądu się nie da. :(

Jest to strasznie irytujące. U mnie do zamieszkania też niewiele brakuje... poza prądem i gazem. I ani jednego ani drugiego do wiosny się nie doczekam.

A co do treści - o jakim gruncie oni piszą? Pewnie rozwiązaniem byłoby puszczenie kabla inną drogą - tak, żeby omijała te "nieuregulowane" grunty. Ale jeśli tak, to na 200% w tym roku prądu nie będziesz już miała.

Generalnie ja bym tutaj STOENu nie obwiniał - nie mogą prowadzić prac na żadnym terenie bez zgody właściciela tego terenu.
To u mnie przynajmniej gaz chyba będzie. Wiem, że STOEN nie może wejść bez pozwolenia na cudzy grunt, ale w takim razie, błąd popełniono już na etapie projektu. Co ciekawsze na granicy mojej działki sąsiad ma prąd z przyłączami na trzy działki, ale wg Stoenu nie mogę się tam podłączyć, bo linia nie wytrzyma. :-?

Agduś
27-10-2006, 09:36
1. Pogadaj z sąsiadem. Jeżeli jest w porządku, to podłącz się na podlicznik. Rozliczasz się z sąsiadem i stoen, czy inny czort nie ma nic do tego. Gorzej wtedy z odbiorem domu.
2. Ustal, co tak naprawdę spowodowało zmianę decyzji.
3. Jeżeli masz umowę i już coś nawet wpłaciałaś, to, moim zdaniem, prawo jest po Twojej stronie. W końcu, jeżeli wpłacisz zaliczkę w sklepie i towaru nie dostaniesz, to muszą Ci zwrócić zaliczkę w podwójnej wysokości.
4. Kiedy juz będziesz wiedziała, co i jak, to pisz. Pisz do kogo tylko możesz. Wszelkie kolejne szczeble waaadzy w stoenie, władze gminy i powiatu, gazety, biura poselskie i co Ci jeszcze tylko przyjdzie do głowy. W końcu znaczki na listy nie są aż tak drogie...
Myśmy właśnie tak zrobili (ale my mamy enion) i podziałało. Nie wiem, kto zareagowła, ale prąd, zamiast w kwietniu, będziemy mieli już niedługo (tfu, tfu, odpukać!).

marcin714
28-10-2006, 21:48
Witam.

Za opóźnienia w przyłączaniach zazwyczaj nie odpowiadają ZE lecz nasi ,(wasi) sąsiedzi którzy mają coś przeciw abyście mieli przyłącze albo kawałek linii.