PDA

Zobacz pełną wersję : Trudna decyzja - mieszkanie czy dom ?



adamg
17-02-2002, 11:46
Witam

Krakow (mieszkanie) lub okolice (dom), nie mam jeszcze dzialki.

Stoje przed trudna decyzja - kupowac mieszkanie, czy budowac dom ?

Pod koniec roku 2002 do dyspozycji bede mial 70-90'000zl. Co rok bede w stanie odlozyc ~50'000zl.

Co radzicie zrobic ? Kupic dzialke (~60'000zl) i zaczac budowac ?
Czy moze mieszkanie ? Wada mieszkania jest to, ze cala kase musze miec na poczatek, a w przypadku domu zbieram ja na biezaco, nie place odsetek od kredytu, nie musze wykanczac calego domu, w razie kleski moge wstrzymac prace...

Sam nie wiem... kusi mnie 120m^2 w cenie znacznie nizszej niz mieszkanie w miescie o analogicznej powierzchni...

pozdrawiam

Adam, Krakow

lullabysta
17-02-2002, 12:14
witam
Chyba nas bierzesz pod pic :smile:. 50 000 rocznie to kupa forsy, ja bym budował. Ale każdy ma inne potrzeby i preferuje inny tryb życia.decyzja należy do Ciebie, ale jeżeli takie masz zarobki to buduj.
pozdrw
Artur

Frankai
17-02-2002, 13:00
Zależy czy masz gdzie mieszkać i czy jesteś leniuch. Jak masz gdzie mieszkać i nie jesteś leniuch - to buduj. Jak pisze Lullabysta - o odłożeniu 50kzł rocznie większość z nas może pomarzyć.

Agnicha1704
18-02-2002, 08:26
Ja zdecydowałabym się budować. Razem z mężem jesteśmy w stanie odłożyć ok. 35tys. zł rocznie i się budujemy - a na starcie mieliśmy tylko 20tys, które wystarczyły na zakup działki i rozpoczęcie budowy. A ściany już stoją (budowa od października 2000) i dach stanie w tym roku.
Jak to już zostało wspomniane to bardzo indywidualna decyzja - ale ja nie chcę być zamknięta w klatce dla ludzi jaką są bloki mieszkaniowe.
Życzę podjęcia słusznej decyzji, z której będziesz zadowolony.
pozdrowienia
Agnicha

yenot
19-02-2002, 12:02
Załozenie było takie - zamiast wdychac smród i słuchać sąsiadów w mieście budujemy duze mieszkanie - czytaj dom.
I tak się stało. Dzialka była kupiona za 10.000 pln w 97 r. - 10 ar. Dom ma 115 m2.
Zaczynalismy za swoje konczylismy za kase z banku.
Za nic w swiecie nie zamienię się na mieszkanie w miescie.
20 km od miasta uwazam ze tylko 20 km. A mamy :
- bociany (jak przyleca wiemy ze juz wiosna)
- las, ktory zmienia kolory,
- łąki - jak to pachnie !
- klucze dzikich gęsi na błekitnym niebie
- ognisko, które mozemy zrobić o każdej porze
- poranne mgły
- wschody i zachody Słońca
- czysty śnieg w zimie
- gwiazdy w nocy - nawet nie wiesz ile na wsi widac gwiazd !
a w oddali gdzieś łuna Wrocławia
- rano mozesz wyjsc na boso na trawę z rosą

Buduj się chłopie, póki wierchuszka znowu nie zmiemi przepisów. W Polsce nic nie jest przewidywalne.
Powodzenia.

Yres
21-03-2002, 17:48
Też postanowiłem wybudować "wolnostojące mieszkanie". Zaczynam latem, tylko że ja będę mieć wtedy 65 tys. za mieszkanie i 70 tys. oszczedności. Rocznie jestem w stanie odłożyć 60 tys. więc moje 112 m2 mam zamiar skończyć wiosną 2003. W podobnej do Twojej sytuacji byłem rok temu i proszę! Radzę pooszczędzać i za dwa lata będziesz mógł się wprowadzić. :grin:
Pozdrawiam i życzę powodzenia.

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: Yres dnia 2002-03-21 18:48 ]</font>

Pacul
22-03-2002, 08:53
Kup mieszkanie-będziesz od razu miał gdzie mieszkać. Przy takich możliwościach finansowych za kilka lat przeprowadzisz się do własnego domu, a mieszkanie sprzedasz.

krzysztofj
23-03-2002, 09:39
Trudne pytanie - od czego zacząć.
Bo dalszy ciąg można przewidzieć - za dziesięć lat będziesz mieszkał we własnym domu, po wybudowaniu i sprzedaży trzech innych.
Powodzenia.

kasiek
31-05-2002, 12:12
Mieszkamy (już niedługo) w starym domu do bardzo generalnego remontu z rozbiórką włącznie. Mamy za to za płotem las, a na placu dwie kilkudziesięcioletnie lipy. I tego nic nie jest w stanie zastąpić. Parę lat temu mocno się zastanawiałam, czy wszystkiego nie sprzedać i nie kupić za to mieszkania (na budowę nie było mnie stać i nie miałam perspektyw). Wyszłoby nie za duże, ale wygodniejsze od stanu istniejącego. Mimo, że kiedyś byłam blokowa, to po paru latach mieszkania nawet w niewygodnym domu, było mi bardzo trudno podjąć tę decyzję. Teraz wybudowanie nowego domu zaczęło być w zasięgu, podjęliśmy taką decyzję, zaczynamy. Tylko cały czas gdzieś tam kołatała myśl, że może byłoby rozsądniej kupić jednak mieszkanie i nie narażać się na stresy budowy i niestety okresowego mieszkania z rodzicami. No i teraz wreszcie argument do którego zmierzam od początku: znajomi z pracy kupują/budują mieszkania. Nowe, w nowych blokach, wydaje się rewelacja. Ile się nasłuchałam o oszustwach developerów (sprawy sądowe o odzyskanie pieniędzy), o umowach tak sformułowanych, że w rezultacie ma się dużo mniej niż się wydawało, o nagłych informacjach tuż przed podpisaniem ostatecznej umowy (większość pieniędzy wpłacone) o zajętej hipotece itp. Ostatnio dobiła mnie relacja o ludziach, którzy mieszkają w bloku z niewykupionymi wszystkimi mieszkaniami ale developer ma większość we wspólnocie mieszkańców (niewykupione mieszkania) i został zarządem. Któregoś dnia okazało się, że nie ma ciepłej wody. Została wyłączona, bo administrator/zarząd nie wpłacił pieniędzy, które lokatorzy wpłacają. I co, skarżyć zarząd do sądu? Montować inne ogrzewanie wody? Wolę już budować własny domeczek.

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: kasiek dnia 2002-05-31 13:15 ]</font>

Maco
31-05-2002, 12:32
To bardzo inndywidualny wybór.
Jeśli kręci Cię teatr, kino i bujne życie towarzyskie to mieszkanie w dobrym pukcie wydaje się idealne. Jeśli masz małe dzieci i lubisz trawkę i przechadzki to dom.
Ale to tylko jedne z kilkuset kryteriów...
Życzę mądrych decyzji !

ketiso
31-05-2002, 21:01
w sutuacji którą opisujesz ja ewidentnie wybrałbym mieszkanie. przy takich możliwościach odkładania pieniędzy warto poczekać,żeby zrobić coś naprawdę ekstra(później mieszkanko sobie sprzedasz zyskując lub trochę tracąc .z domem może być tylko gorzej). budownictwo tak szybko się rozwija ,że trzeba mieć dużo determinacji żeby budować z taką niską startową bazą.

HEJ!

PANTHER
22-07-2002, 12:00
Z taką kasą radzę od razu się budować. Nie ma na co czekać.Za pieniądze, które już masz, możesz spokojnie kupić piękną dużą działkę. Jak będzie już gdzie, budowa sama się zacznie i znajdą się na nią pieniądze. W swoim domu będziesz zawsze u siebie. Mieszkanie w bloku to tak naprawdę zawieszone nad ziemią parę metrów powietrza, za które musisz zapłacić duże pieniądze.My z mężem 2 lata temu kupiliśmy piękną dużą działkę za pieniądze z banku. Nie mieliśmy wtedy żadnych oszczędności, a trafiła się nam okazja i trzeba ją było wykorzystać. Na dzień dzisiejszy zaczynamy lada dzień budowę.
Pozdrawiam