PDA

Zobacz pełną wersję : I kto tu ma rację ???



rammzes1
27-10-2006, 07:23
W moim budowanym domku jakiś czas temu panowie zamontowali okna wraz z roletami nadstawnymi. Podczas montażu panowie licowali okna równo z murem od zewnątrz. Teraz przyszli tynkarze i okazało się, że jest jakiś problem. Mur jest z budowany z suporeksu a więc ma grubość 24 cm a skrzynka rolety 25. Powinna wystawać 1 cm do wewnątrz a gdy jeszcze dodamy prowadnice rolet to wystaje do wewnątrz ponad 2 cm. W dodatku jak stwierdził tynkarz brakuje jakiś listew wykańczających skrzynkę rolety. Gość powiedział mi, że panowie okienni mają przyjść i przesunąć okna do zewnątrz (podobno zawsze się montuje w ten sposób okna z roletami ), bo on nie może rzucać 3-4 cm tynku (bo to jest za grubo, bo to nie zapłacona robota itp. itd.) Firma, która sprzedała mi te okna twierdzi, że montaż jest jak najbardziej prawidłowy ("na wszystkich budowach montujemy tak okna i jest dobrze) a listwy na skrzynce podtynkowej nie są w standardzie i skoro ich nie zamówiłem to ich nie mam. Powiedzcie mi drodzy forumowicze kto tu ma rację ??

rammzes1
27-10-2006, 11:32
nikt mi nic nie powie ?? :(

kaczorek.
27-10-2006, 12:18
zrob opaski ozdobne styropianowe wkoło okien ...

Darek Rz
27-10-2006, 13:05
Witam

Zapytaj "JAREKO" . On ci na pewno odpowie szybko i fachowo :lol:

pozdrawiam

areq
27-10-2006, 13:06
Miałem podobny problem.Muszę Cię zmartwić,sposób w jaki zamontowali okna jest zupełnie poprawny.
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1117056&highlight=#1117056

Ja przesunęłem okna w stronę do zewnątrz o 1-2cm,czyli zlicowałem z murem wewnętrznym i styropian w tych miejscach był sfrezowany.
Nie widzę innej możliwości ,chyba ,że chcesz mieć 3-5cm tynk wewnątrz budynku co jest kompletnym absurdem,zwłaszcza gdy tynkujemy siporeks.

rammzes1
27-10-2006, 13:16
czyli na reklamację montażu raczej nie mam szans a jedyne wyjście (w miarę mało kosztowne) to demontaż i ponowny montaż okien ? K-wa załamka :(

areq
30-10-2006, 12:59
czyli na reklamację montażu raczej nie mam szans a jedyne wyjście (w miarę mało kosztowne) to demontaż i ponowny montaż okien ? K-wa załamka :(
Ja zapłaciłem za demontaż i ponowny montaż 11 okien bodajże ze 150zł...zajęło im to z trzy godziny robocze... nie gadałem z szefem firmy tylko z montażystami jako tzw. fuchę....koszt niewielki w porównaniu z mozliwymi kosztami tynku zwiększonej grubości.wcześniej oczywiście rozmawiałem z kierbudem i kolegą inspektorem nadzoru /ale nie u mnie:D/ powiedzieli ,że sa małe szanse na reklamację,gdyż okna zostały zamontowane prawidłowo,tylko ciut bezsensu :):):)

rammzes1
30-10-2006, 15:37
No i był dzisiaj u mnie Pan Okienny - sprzedawca - obejrzał pogadał z tynkarzmi i stwierdził, że rzeczywiście trochę bez sensu montaż , po czym stwierdził już w rozmowie ze mną na stronie że przyśle montażystów pod koniec przyszłego tydodnia :o a o kosztach pogadamy po robocie.
A ja głupi chciałem do końca tego tygodnia wytynkować :D więc prędzej skorzystam z Twoje rady areq.

areq
31-10-2006, 07:35
No i był dzisiaj u mnie Pan Okienny - sprzedawca - obejrzał pogadał z tynkarzmi i stwierdził, że rzeczywiście trochę bez sensu montaż , po czym stwierdził już w rozmowie ze mną na stronie że przyśle montażystów pod koniec przyszłego tydodnia :o a o kosztach pogadamy po robocie.
A ja głupi chciałem do końca tego tygodnia wytynkować :D więc prędzej skorzystam z Twoje rady areq.

Jak już zaprosiłeś sprzedawce okna ,widział ,że trza poprawić,to już musisz ciągnąć temat z nim niestety :( jak wrzucisz na montaż jego ludzi i dogadasz się poza nim będą mieli gnój,jak wrzucisz innych montażystów-stracisz gwarancje na okna...Chyba ,że się dogadasz z montażystami,a sprzedawcy powiesz ,że zostawiasz tak jak jest :D
Ja bym jednak zaczął litanię w stylu :....panie żona rodzi w grudniu :wink: mieszkanie musze sprzedać do końca roku a tu tynków brak...i przesunął poprawke montażu jeszcze na ten tydzień.

rammzes1
31-10-2006, 08:03
odnoszę wrażenie, że sprzedawca będzie zadowolony jak zdejmę z niego ciężar przemontowania tych okien - "sąsiedzie" przez wielką miedzę :D Z tym przesunięciem montażu kurcze to big problem, bo ekipa faktycznie zawalona robotą do końca tyg z 2 strony Poznania :cry:

areq
31-10-2006, 11:42
odnoszę wrażenie, że sprzedawca będzie zadowolony jak zdejmę z niego ciężar przemontowania tych okien - "sąsiedzie" przez wielką miedzę :D Z tym przesunięciem montażu kurcze to big problem, bo ekipa faktycznie zawalona robotą do końca tyg z 2 strony Poznania :cry:

A może tak chłopaki wieczorkiem by wpadli..u mnie też byli zawaleni,ale ja wykombinowałem tak...znalazłem usterkę na jednym z okien /osadzili w otworze okiennym nierówno z oknem sasiednim o jakieś 3-4cm/.Zadzwoniłem do bossa by przyjechali natychmiast poprawić ,bo chłopaki od ocieplenia czekają i jak nie przyjadą szybko to będe im liczył postojowe ocieplaczy.
Montażyści przyjechali na budowę dnia następnego,dostali "ofertę" poprawienia problemu ze złym zlicowaniem okien i po robocie firmowej zrobili moje.Sprawdź tylko czy jakies okno nie jest krzywo zamontowane???? bedziesz miał jakiś atucik dla przesunięcia terminu :D:D:D:D
BTW "sasiad przez miedzę" jak daleką????

rammzes1
31-10-2006, 11:54
BTW "sasiad przez miedzę" jak daleką????[/color]


Jakoś tak z 1000 m w lini prostej


Dzięki za wszystkie rady!!

areq
31-10-2006, 14:41
BTW "sasiad przez miedzę" jak daleką????[/color]


Jakoś tak z 1000 m w lini prostej


Dzięki za wszystkie rady!!

Nie ma sprawy......