PDA

Zobacz pełną wersję : Liście pod iglakami



NatkaB
28-10-2006, 15:19
Właśnie poodkurzałam cały ogród z liści - sporo zostało pod żywopłotem. Mam pytanie - czy stamtąd też je usunąć? Czy może zostawić - jako "kołderkę" na zimę?

Pinus
28-10-2006, 15:42
Właśnie poodkurzałam cały ogród z liści - sporo zostało pod żywopłotem. Mam pytanie - czy stamtąd też je usunąć? Czy może zostawić - jako "kołderkę" na zimę?
Pozostawić.
„Kołderka" :) a w przyszłości także próchnica.
Ewentualnie wiosną uporządkujesz.

Na trawniku nie pozostawiać opadłych liści.
..

NatkaB
28-10-2006, 15:44
Właśnie poodkurzałam cały ogród z liści - sporo zostało pod żywopłotem. Mam pytanie - czy stamtąd też je usunąć? Czy może zostawić - jako "kołderkę" na zimę?
Pozostawić.
„Kołderka" :) a w przyszłości także próchnica.
Ewentualnie wiosną uporządkujesz.
..

Dziękuję :)

zygmor
25-12-2006, 23:26
Natka,
Ja tak skrupulatnie nie wygrabiam, właśnie pod krzewami zostawiamy, później na to idzie wiosną kora sosnowa i na jesieni liście itd...

Daniel Starzec
26-12-2006, 11:03
Dodam tylko że liście to wspaniały materiał do ściółkowania i kompostowania i szkoda pozbywać się ich z działki poprzez spalanie czy wywożenie.

tadzel
26-12-2006, 11:45
Wiekszość szkodnikw zimuje w liściach. Jako ściołke można używać liście ze sprawdzonych zdrowych drzew,ale najpewniej to palić. Popiół to też nawóz.

Pinus
26-12-2006, 12:14
Wiekszość szkodnikw zimuje w liściach. Jako ściołke można używać liście ze sprawdzonych zdrowych drzew,ale najpewniej to palić. Popiół to też nawóz.
Wiekszość szkodników zimuje na rosnących drzewach i krzewach. Może wycinać je i palić? :P .
Popiól tak - ale co zawiera popiół a zwłaszcza ile próchnicy? :)
Liściie to nie tylko „siedlisko" szkodników.
..

zygmor
26-12-2006, 13:24
Każdy robi jak uważa. Ja corocznie z ponad 3000m2 zbieram kilkaset taczek liści i z tego materiału mamy corocznie nową partię kwaśnego kompostu pod krzewy ozdobne głównie wrzosowate, bo po co wszystko kupować, jak można mieć własne i za darmo, tylko zgrabić trzeba. Kto tego nie rozumie niech pali...