PDA

Zobacz pełną wersję : Fundament. Popatrzcie, skomentujcie, proszę.



jaro'71
28-10-2006, 22:02
Jestem na etapie oczekiwania na pozwolenie na budowę i chciałbym w tym roku zrobić fundament. Powód - działka jest podmokła i na wiosnę będzie tam breja. Na fotce moje amatorskie badanie geotechniczne gruntu. Oczywiście pogadam o tym z kierownikiem (prawie umówiony) i wykonawcą (w trakcie wyboru) ale nie chcę gadać jak całkowity laik.
Temat wałkowany milion razy. Wiem. Przejrzałem wiele postów i fotek. Spróbuję po raz milion pierwszy.
Skoro teren mam podmokły i tego nie zmienię, chcę zamiast kopania wyjechać bloczkami w górę i nawieźć ziemi. Koszty zasypki duże ale nie widzę innego wyjścia. Majstry z którymi gadałem chcą lać beton w ziemię (patrz rysunek) Wg mnie musielibyśmy trafić na suche dni żeby wykop był równy i twardy. Myślę jednak że lepiej zaszalować na wierzchu (równo, mniej betonu, no i nie podejdzie woda podskórna, która na wiosnę była na 50 cm :cry: )
Projekt przewiduje ławę 35 cm i ścianę 130 cm ale architekt jest elastyczny jeśli chodzi o wysokość fundamentu. Działka jest poza tym trochę w dole, ok 50 cm poniżej drogi więc chcę by dom stał nieco wyżej. Więc im wyżej tym lepiej ale i drożej...
Sprawę przemarzania załatwi chyba nawiezienie piachu powyżej 110 cm? Bo liczy się chyba od spodu ławy (chudziaka)?
Zrobiłem szkic, mam nadzieję że czytelny i proszę muratorowe autorytety o poradę i komentarze. Kopać czy lać na wierzchu, szalować/nie szalować (deski z szalunku na deskowanie dachu chyba się nie nadają z powodu wilgoci?), bloczków 7, 9 czy może więcej???
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/FUND_RYS.jpg
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/10_08_dolek4.jpg
xx

Nefer
28-10-2006, 22:08
masz w stopce "Niewiedza drogo kosztuje" i piszesz o "amatorskim badaniu gruntu " na podmokłej działce.... przepraszam, nie kumam :)
Ciekawe jak na podstawie Twoje Wiedzy oceniasz gęstość gruntu .....

jaro'71
28-10-2006, 22:12
masz w stopce "Niewiedza drogo kosztuje" i piszesz o "amatorskim badaniu gruntu " na podmokłej działce.... przepraszam, nie kumam :)
Ciekawe jak na podstawie Twoje Wiedzy oceniasz gęstość gruntu .....
Trzy razy przeczytałem Twój post i sorry, nie kumam :wink:
1. Opieram się na fachowości kierownika który na podstawie tego dołka ocenił grunt na gliniasty ale jednorodny
2. Nie robię badań geotechnicznych ze względu na zbędne koszty jak na tak mały, dość lekki dom (szerokość ław 50 cm powinna załatwić sprawę). Tu niestety mogę się mylić :cry:

Ultima
28-10-2006, 22:20
Ja bym się zdecydował na wersję z szalowaniem ław. W obydwu przypadkach ławy są poniżej strefy przemarzania w Pl centralnej, więc jest dobrze. Oszczędzisz na bloczkach a osiągniesz ten sam poziom ścian fundametowych. Deski z szalunku wykorzystasz w przyszłości.
Jeszcze dodam, że przy takim gruncie dopilnuj prawidłowego wykonania izolacji przeciwwilgociowej. Dałbym jeszcze folię kubełkową, żeby woda miała możliwość odparowania a nie była zatrzymywana w tej glinie.

jajmar
28-10-2006, 22:25
Ja pomimo trudności w wykonaniu dążyłbym do jak najgłębszego posadownie budynku a więc opcja 2. Bo to czasem bywa tak obsypie tyle ze przeciez nie teraz a jak skończa a skończe za rok moze dwa a wtedy już moga być ławy podniesione przez mrozy.
W takiej sytuacji bezwglednie wykonałbym bym wieniec na tych bloczkach i rdzenie zbrojone co 3 metry. Wiem, wiem rozwiązanie mało popluarne na forum. Jak nie chesz rdzenie to absoltnym miniumium bedzie wieniec.
Dlaczego ? Grunt w środku chcąc wykonać chudziaka będziesz zagęszczał warswami kiedys obciązysz podłogą i użytkowaniem a na zewnątrz obsypesz piaskiem nawet jak sprobujesz to ubic to kiespko to widze - skarpa efekt jest taki ze sciana jest zginana. Bliczeniowo taka ściana nie wyjdzie z bloczków bez wieńca i rdzeni.

jaro'71
28-10-2006, 22:31
Ja pomimo trudności w wykonaniu dążyłbym do jak najgłębszego posadownie budynku a więc opcja 2. Bo to czasem bywa tak obsypie tyle ze przeciez nie teraz a jak skończa a skończe za rok moze dwa a wtedy już moga być ławy podniesione przez mrozy.
W takiej sytuacji bezwglednie wykonałbym bym wieniec na tych bloczkach i rdzenie zbrojone co 3 metry. Wiem, wiem rozwiązanie mało popluarne na forum. Jak nie chesz rdzenie to absoltnym miniumium bedzie wieniec.
Dlaczego ? Grunt w środku chcąc wykonać chudziaka będziesz zagęszczał warswami kiedys obciązysz podłogą i użytkowaniem a na zewnątrz obsypesz piaskiem nawet jak sprobujesz to ubic to kiespko to widze - skarpa efekt jest taki ze sciana jest zginana. Bliczeniowo taka ściana nie wyjdzie z bloczków bez wieńca i rdzeni.

Jajmar, przeraziłeś mnie trochę tym wypychaniem ( o ile dobrze zrozumiałem od środka na zewnątrz). Ale jaką rolę spełnia tu wieniec na bloczkach, nie bardzo rozumiem, sorki. Czy on spaja od góry żeby nie wypchnęło na zewnątrz? Mam nadzieję zasypać, zagęścić, w zimę osiądzie, a wczesną wiosną ściany w górę. Napisz coś więcej

jajmar
28-10-2006, 22:41
Czy on spaja od góry żeby nie wypchnęło na zewnątrz? Mam nadzieję zasypać, zagęścić, w zimę osiądzie, a wczesną wiosną ściany w górę. Napisz coś więcej
Nie napisałem tego aby Cie przerazic a żeby zwróci uwagę na dośc istotny leemnen a bardzo często pomijamy [pracę takiej ściany].
Tak wieniec przenosi głównie obciązenia poziome trzyma cały budynek żeby sie nie rozjechał. Tylko w Twoim przypadku powinny byc róznież w ścianie rdzenie. Koszt takiego czegos nie powinien Cie powalić, wieneic to 4 fi 12 i strzemiona co 30 cm z pretów fi 6mm.

magpie101
28-10-2006, 23:30
Trzy tygodnie temu mialam podobna sytuacje. gdy kopali to ciagle im nachodzila woda i ziemia sie obsowala, w efekcie poszlo mi bardzo duzo betonu chociaz zalewalam tylko 30 cm ale wyszlo szeroko przez obsowanie sie ziemi. Desek na szalunki nie mielismy naszykowanych, a beton byl juz umowiony na konkretna godzine, zreszta deski tez bym musiala zaplacic. Bloczkami wyszlismy bardzo wysoko, dzisiaj skonczylismy nawozic i ubijac piasek pod wylewki i przez ten piasek jestem zrujnowana finansowo :roll: . Potem bede musiala wpakowac jeszcze kupe kasy w ziemie i zrobic drenarke. Zajrzyj w moj dziennik i zobacz fotki, bo moze niefachowo ci tlumacze. Dodam, ze przez to ze mamy mokra dzialke znacznie przekroczylismy koszt stanu zero niz planowalismy :evil: .

beton44
29-10-2006, 06:20
po pierwsze proponuję zrobić tak jak będzie w projekcie. nie żałować te 1000 złotych na badania geotechniczne... oszczędność głupia to będzie....



ABSOLUTNIE NIE dla wersji proponowanej przez tajemniczych majstrów lanie betonu w wyryte w ziemi dziury o takim prawdopodobnie przekroju one będą /znowu mnie tu pewnie zaatakują znawcy:-) :


http://images1.fotosik.pl/169/3e46cbc9fd6bc880med.jpg




a jeżeli masz ochotę na samowolne brykanie to proponuję
rozwiązanie siłowe betonowe:

1. Spychacz zdjąć te pół metra czy troche więcej ile tam go jest czarnoziemu...

2. Ławy fundamentowe mocno przewymiarowane np 1 metr szerokości, pół metra wysokości... Oczywiście wlane w ułożony na dnie wykopu szalunek /bardzo nieskomplikowany/...

3. Ściana fundamentowa z bloczków czy lana wszystko jedno na górze jej dla pewności "wieniec" o wysokości takiej żeby jeszcze wystawało z pół metra nad planowany poziom nasypanej z zewnątrz ziemi... no posmarować to jakimś mazidłem...

4. Zepchaną ziemię rozgarnąć wokół ścian tak żeby osiągnąć grubość strefy przemarzania /z 1,2 metra?/ bo grunt jest wysadzinowy na pewno... może trzeba będzie trochę dowieźć???

5. Trochę dużo kasy na wypełnienie wnętrza konstrukcji będzie tego co najmniej 150 - 200 metrów sześciennych np pospółka ubijając warstwami... ale jak sam zauważyłeś pewnie łatwiejsze to będzie niż walka z obniżaniem poziomu wody gruntowej IMHO oczywiście...

:o

henzo
29-10-2006, 06:55
A czemu nie jest brana pod uwagę płyta fundamentowa.Przy gruntach podmokłych idealne rozwiązanie.Przy niektórych propozycjach wyjdzie więcej betonu jak przy płycie.

beton44
29-10-2006, 07:04
A czemu nie jest brana pod uwagę płyta fundamentowa.Przy gruntach podmokłych idealne rozwiązanie.Przy niektórych propozycjach wyjdzie więcej betonu jak przy płycie.


no nie wiem.... nie wiem czy mniej :P


moja ława wyjdzie 25 metrów sześc.

płyta chyba więcej trochę /chyba że planujesz grubość 10 cm :P )

brachol
29-10-2006, 07:11
no nie wiem.... nie wiem czy mniej :P


moja ława wyjdzie 25 metrów sześc.

płyta chyba więcej trochę /chyba że planujesz grubość 10 cm :P )
ale przy kosztach plyty to chyba trzeba brac pod uwage to ze juz sie nei robi scian fundamentowych tak wiec do porownania nalezy wziac koszt plyty i koszt stanu zero budynku

beton44
29-10-2006, 07:13
le przy kosztach plyty to chyba trzeba brac pod uwage to ze juz sie nei robi scian fundamentowych tak wiec do porownania nalezy wziac koszt plyty i koszt stanu zero budynku




? :o ? :o ? :o ? :o ? :o Kanadyjczyka będzie stawiał



mogą być problemy z technologią / zagęszczanie gruntu, izolacja, zbrojenie itp/


standardowy wykonawca nie radzi sobie z układaniem bloczków /wątek obok porotherm/

gdzie tu jakieś wyjdą nowomodne metody ???



co proponują "majstry": wyryć dziurę w ziemi i lać beton w błoto- oto jest standard :cry:

henzo
29-10-2006, 07:20
Dokładnie tak - brak ścian fundamentowych, odpada też wylewka.

beton44
29-10-2006, 07:24
Dokładnie tak - brak ścian fundamentowych, odpada też wylewka.



hmmmm nie wiem czemu zakładasz że każdy lubi dom "równo z trawnikiem" :o

henzo
29-10-2006, 07:40
Dokładnie tak - brak ścian fundamentowych, odpada też wylewka.



hmmmm nie wiem czemu zakładasz że każdy lubi dom "równo z trawnikiem" :o
Ja tego nie zakladam bylo pytania proponuje roywiayanie adekwatne do warunkow gruntowych i tyle.

Klawiatura dala d....y.

Staszek budowniczy
29-10-2006, 08:43
Mam podobny problem i też zastanawiam się nad płyta fundamentową- jakie są różnice w kosztach, mniej więcej ?

henzo
29-10-2006, 13:03
Mam podobny problem i też zastanawiam się nad płyta fundamentową- jakie są różnice w kosztach, mniej więcej ?
Mniej więcej
mniej ziemi do wykopania
mniej betonu na płytę niż na ławy, ściany fun.i tzw chudziak
mnej materiału na podsypkę w stosunku do wypełnienia fudamentów
odpada robocizna za wylanie chudziaka
mniej materiału na szalunki
licz i kalkuluj

jajmar
29-10-2006, 15:08
mniej ziemi do wykopania
mniej betonu na płytę niż na ławy, ściany fun.i tzw chudziak
mnej materiału na podsypkę w stosunku do wypełnienia fudamentów
odpada robocizna za wylanie chudziaka
mniej materiału na szalunki
licz i kalkuluj
A mozesz napisac dokladniej na czym ta płyta bedzie leżec? Jak głęboko poniżej terenu w przypadku spoistego gruntu można taka płyta posadowic?

henzo
29-10-2006, 15:23
mniej ziemi do wykopania
mniej betonu na płytę niż na ławy, ściany fun.i tzw chudziak
mnej materiału na podsypkę w stosunku do wypełnienia fudamentów
odpada robocizna za wylanie chudziaka
mniej materiału na szalunki
licz i kalkuluj
A mozesz napisac dokladniej na czym ta płyta bedzie leżec? Jak głęboko poniżej terenu w przypadku spoistego gruntu można taka płyta posadowic?
Leżec powinna na podsypce z piasku, żwiru.
Grubośc płyty i głębokośc posadowienia płyty powinien określic projektant.

jajmar
29-10-2006, 15:39
Leżec powinna na podsypce z piasku, żwiru.
Grubośc płyty i głębokośc posadowienia płyty powinien określic projektant.
Ok a teraz wyjaśnij jakim cudem mniej bedzie potrzeba materiału na " podsypkę w stosunku do wypełnienia fudamentów" ? i "mniej ziemi do wykopania" ?
Płyte należy posadowić poniżej poziomu przemarzania lub do tej głębokości wymienić grunt pod całym budynkiem, gdzie tu mozna szukc oszczedności w stsounku do tradycjnych ław ?

Nefer
29-10-2006, 15:45
zajrzyj tu :http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1253196&highlight=p%B3yta+fundamentowa#1253196

Czyli wracamy do punktu wyjścia- bez badań gruntu żaden konstruktor CI tego nie przeliczy. A na oko i na dziurę w ziemi też sie nie da.

Może to co napisałeś w stopce ma sens ?

panda
29-10-2006, 17:11
jaro'71 ja również nie kumam, ale czegoś innego - czy jesteś pewien że masz środki na wybudowanie domu ? Do którego momentu Ci ich wystarczy ?
Gdy czytam że kogoś nie stać na badania geotechniczne czy deski na szalunek fundamentów to od razu widzę przynajmniej kilkanaście domów w mojej najbliższej okolicy, stan surowy często bez dachu, w środku 2-3 metrowe samosiejki.
Kupiłem działkę 5 tys. metrów po 10 zł/m (więc za niewielkie jak na okolicę pieniądze) pomimo że wiosną chodziło się po trawie jak po gąbce. Za 700 złotych geotechnik zrobił 5 metrowe odwierty w różnych punktach działki i wiedziałem gdzie jest piasek a gdzie torf zalega do 1.2 metra (biegł pasami przez działkę) i że woda jest na 0.7 metra. Na tej podstawie wybraliśmy miejsce dla domu a architekt i konstruktor mieli bazę do swoich prac. Na podstwie badań geotechnicznych wybraliśmy miejsce na oczko wodne, zrobiliśmy drogę dojazdową ponad 40 metrów [poprawka - dokładnie 64 metry] z drenażem pod spodem (od domu do oczka) i w tej chwili mamy wodę na poziomie 1.6 metra. Ale wszystko planowo, z głową.
Ty zaś chcesz zdać się na jeden dołek na dwa sztychy głeboki i oko kierownika. A co jeżeli metr obok bedziesz miał kurzawkę albo torf i kierownik powie: sorry, wydawało mi się że będzie dobrze.
Żeby nie być gołosłownym i celem wizualizacji :)

http://www.ats.pl/~piotrw/wjazd/fot_1.jpg
Poziom wody w środku lata

http://www.ats.pl/~piotrw/wjazd/fot_3.jpg
Wykop pod wjazd (ta stodoła w tle to już sąsiada)

http://www.ats.pl/~piotrw/wjazd/fot_2.jpg
Ta kupka piasku to ładunek jednej patelni

http://www.ats.pl/~piotrw/wjazd/fot_4.jpg
Wymiana podłoża

http://www.ats.pl/~piotrw/wjazd/fot_5.jpg
A tu już prawie na gotowo, jeszcze tylko podbeton i kostka (zapomniałem, żeby złapać poziom trzeba będzie dosypać ziemi ok. 25 cm)

Nie, żebym chciał Cię zniechęcać, ale przelicz siły na zamiary :)

jaro'71
29-10-2006, 20:07
jaro'71
Gdy czytam że kogoś nie stać na badania geotechniczne czy deski na szalunek fundamentów to od razu widzę przynajmniej kilkanaście domów w mojej najbliższej okolicy, stan surowy często bez dachu, w środku 2-3 metrowe samosiejki. (...)
Nie, żebym chciał Cię zniechęcać, ale przelicz siły na zamiary :)

Dzięki Panda za ten post. Dał mi do myślenia. Inne posty także. Aż nadto. Spróbuję mimo to nie dać się zwariować. lecz spokojnie przemyśleć i policzyć. Wyjaśnie parę rzeczy.
Nie chcę streszczać mojego dziennika budowy, ale wspomnę tylko, że kiedyś, zanim przyjęliśmy ten podarunek jaką jest działka, pierwszą rzeczą o której myslałem nie była wizja domu, projekt, pozwolenia, media itd., tylko właśnie geotechnik. Zastanawiałem się czy kiedyś można się tu będzie pobudować. Nie było pieniędzy więc nie było konkretnych planów, bo gołym okiem widać było że działka jest podmokła. Chciałem mieć tylko pewność, że biorę działkę na budowę a nie staw. Dzwoniłem więc do faceta, który propopnował 3 odwierty po 3 metry, coś koło 600 zł. Nie majątek. Nie zrobiłem ich jednak z kilku powodów. Najrozsądniej było odwierty robić w rogach budynku. Budynku, którego nie ma! Co z tego że zrobię mniej więcej tu i tu, a metr czy dwa obok będzie torf czy inne hu..stwo. Poza tym skoro gołym okiem widać że działka podmokła to po co wydawać nawet te 600 zł tylko po to by ktoś mi to napisał na kartce.
Wzięliśmy jednak tę działkę, bo posłuchałem rad typu: bierz! Ludzie i w wodzie potrafią fundamenty robić. No więc mam działkę podmokłą i miała być jako działka letniskowa. Wyszło jak wyszło, widoki na przypływ gotówki okazały się realne i zamówiliśmy projekt. Nawet sugerowałem pani architekt geobadania ale stwierdziła że porozmawia z konstruktorem ale raczej da się wzmocnienia fundamentu i tyle. No więc tak pozostało. Projekt już jest, co prawda jeszcze w starostwie jako załącznik do pnb, ale zmiana go czy np na płyty zamiast ław fundamentowch to już trochę jakby za późno, podobnie jak na badania gruntu, które teoretycznie mają pomóc w projektowaniu, a projekt jak pisałem już jest. Poza tym na chłopski rozum płyta zamiast ław to chyba przesada w tym przypadku, choć pomysł oryginalny. Nad wieńcem na pewno się zastanowię choć stal i beton ponownie ostro podniesie koszty stanu zero, podobnie jak ten cholerny piach do zasypania.
Podsumowując, Panda, nie tyle szkoda kasy na badania, ile brak ich celowości akurat w tym punkcie w którym obecnie się znalazłem

beton44
29-10-2006, 20:22
Nad wieńcem na pewno się zastanowię choć stal i beton ponownie ostro podniesie koszty stanu zero,



hmmmmm 300 kg stali ???? nie przesadne te obawy ???


a beton czy jest w ścianie fundamentowej czy w wieńcu to tyle samo kosztuje
:o

jaro'71
29-10-2006, 20:33
Nad wieńcem na pewno się zastanowię choć stal i beton ponownie ostro podniesie koszty stanu zero,



hmmmmm 300 kg stali ???? nie przesadne te obawy ???


a beton czy jest w ścianie fundamentowej czy w wieńcu to tyle samo kosztuje
:o

Ściany fund. mają ok. 54 mb długości czyli stali pójdzie chyba tyle ile w ławy (bo dlaczegóź by nie) czyli 1,2 tony, no niech będzie tona czyli powiedzmy 2700 zł, beton jeśli liczyć 54x25x20 wychodzi 540 zł. Czyli 3240 zł za wieniec to niewielkie koszty? Jeśłi patrzeć poprzez koszt piasku do zasypania 4-6 tys to rzeczywiście niewiele :wink:
Oczywiście ujmuję też 1-2 warstwy bloczków skoro daję wieniec

beton44
29-10-2006, 20:45
Ściany fund. mają ok. 54 mb długości :o



czyli:

w wieńcu będą 4 pręty o średnicy 12mm

łączna długość 54metry x 4 =216 metrów + parę metrów na "ucha"...

metr pręta śr. 12 mm ma masę ok 1kg...

no strzemiączka jeszcze dojdą razem prawie trafiłem ok 300kg???


gdzie tu do 1,2 tony stali??? litości...

:o :o :o

jaro'71
29-10-2006, 20:55
Ściany fund. mają ok. 54 mb długości :o



czyli:

w wieńcu będą 4 pręty o średnicy 12mm

łączna długość 54metry x 4 =216 metrów + parę metrów na "ucha"...

metr pręta śr. 12 mm ma masę ok 1kg...

no strzemiączka jeszcze dojdą razem prawie trafiłem ok 300kg???


gdzie tu do 1,2 tony stali??? litości...

:o :o :o
Mam przed soba kosztorys i do fundamentów potrzeba 1,2 t stali. Za cholerkkę nie mogę rozszyfrować tych pomiarów, ale jedna pozycja wynosi aż 0,8 t. Wydaję się że to taras i schody przy wejściu. Może to jest ta różnica, ale dlaczego taras liczyli do fundamentów. Chyba masz rację. Kurczę, niedługo zamówiłbym te 1,2 tony i chłopaki na budowie płot by mi z nich postawili :D

beton44
29-10-2006, 21:10
w ławie fundamentowej może być tych prętów zaprojektowanych więcej np 6 czy 8... bo ona przecież będzie szersza niż ściana...

mogą być większej średnicy np 14 mm...


i wtedy by się zgadzało te 800 kg ...

panda
29-10-2006, 21:52
Poza tym skoro gołym okiem widać że działka podmokła to po co wydawać nawet te 600 zł tylko po to by ktoś mi to napisał na kartce. [...] Podsumowując, nie tyle szkoda kasy na badania, ile brak ich celowości akurat w tym punkcie w którym obecnie się znalazłem
Nieprawda. Nie wiem jak Twoja działka wygląda ale badania geotechniczne mogą znaleźć miejsce gdzie może będzie warstwa przepuszczalna, trzeba tylko się do niej przebić. A to pozwoli Ci obniżyć lustro wody. Jak pisałem u nas zadziałało, z 0.7 m zeszliśmy do 1.6 m.

jajmar
29-10-2006, 21:54
w ławie fundamentowej może być tych prętów zaprojektowanych więcej np 6 czy 8... bo ona przecież będzie szersza niż ściana...

mogą być większej średnicy np 14 mm...


Tylko kto i po co miałby projektowac wiecej ? Czy budujesz na szkodach górniczych ?
Druga możliwosc iz stali jest wiecej niz te ~300 kg to moze masz ławy szersze niz 90-100cm wtedy przy wysokosci 35 moga byc pręty poprzeczne, to mozesz sprawdzic na rzucie fundamntów powinny tam byc przekroje.
Koszt tego wieńca to max 300kg stali (pręt fi 12 waży 0,888kg/mb) + jakies 3,5 m3 betonu. Szalunek z desek ~300zł + beton 700zł + stal 1000zł -całosc mniej niz 2000zł a jeszcze odpada Ci jedna lub dwie warswy bloczka fundamntowego.

Mis Uszatek
29-10-2006, 22:52
Mam podobnie rozwiązany fundament. Również posadowiony nieco płycej, przeznaczony do obsypania ok. 60 cm. Poniżej zera arch. mam bloczki betonowe. Twój grunt wygląda na dość spoisty, podobny do mojego (pył piaszczysty). Ja lałem w grunt+niewysokie podszalowanie. Ale u Ciebie jest woda na dnie.


propopnował 3 odwierty po 3 metry, coś koło 600 zł. Nie majątek. Nie zrobiłem ich jednak z kilku powodów. Najrozsądniej było odwierty robić w rogach budynku. Budynku, którego nie ma!

Nie rozumiem gdzie trudność - chyba znasz projektowane położenie budynku na działce?

Ja wziąłem geotechnika i zawsze to wszystkim radzę. Jest też druga prawda. Konstruktor, to sie tak bardzo nie wczytuje w tę opinię. Może gdzieś w kosmosie są tacy, ale mój - nie. Oni z grubsza mają trzy poziomy dokładności - OK, tak sobie i fatalnie. Trzeba pilnować, pukać palcem i pytać.

jaro'71
30-10-2006, 07:58
propopnował 3 odwierty po 3 metry, coś koło 600 zł. Nie majątek. Nie zrobiłem ich jednak z kilku powodów. Najrozsądniej było odwierty robić w rogach budynku. Budynku, którego nie ma!

Nie rozumiem gdzie trudność - chyba znasz projektowane położenie budynku na działce?
.
Znaczyło to, że na tamten czas nie ma, bo nie było go nawet w planach (zrozumiałe więc, że i projektu też nie było)

Geno
30-10-2006, 08:01
propopnował 3 odwierty po 3 metry, coś koło 600 zł. Nie majątek. Nie zrobiłem ich jednak z kilku powodów. Najrozsądniej było odwierty robić w rogach budynku. Budynku, którego nie ma!

Nie rozumiem gdzie trudność - chyba znasz projektowane położenie budynku na działce?
.
Znaczyło to, że na tamten czas nie ma, bo nie było go nawet w planach (zrozumiałe więc, że i projektu też nie było)
Projekt jeśli jest gotowiec to oddajesz do adaptatora a ten m.in. wrysowuje go w mapę Twojej działki więc w tym czasie można zrobić badania,a ławy adaptowac na końcu.

jaro'71
30-10-2006, 08:05
Geno, jak już pisałem, projekt jest po adaptacji i czeka w starostwie na pnb

Geno
30-10-2006, 08:08
Geno, jak już pisałem, projekt jest po adaptacji i czeka w starostwie na pnb
Generalnie to nie szkodzi ,zawsze można dać zamienny. W tym przypadku jednak nie trzeba - zmiana ław nie jest zmianą istotna i można bez problemu zobic to po uzyskaniu decyzji pozwolenia na budowę.

jaro'71
30-10-2006, 09:48
Pójdę krok do przodu. Przyjąłem do wiadomości wszystkie za i przeciw i powiedzmy że robię na wierzchu, i w szalunku. Czy mogę podsunąć kierownikowi takie rozwiązanie. Oprócz wieńca (którego konieczność w ścianach wynoszonych i zasypywanych, potwierdził artykuł muratora z kwietnia 2006, dzięki jajmar), chodzi mi też o takie ułożenie warstw gruntu by mogło być tak pozostawione na zimę celem samozagęszczenia. Oczywiście bez tych płytek klinkierowych i chodnikowych z boku :)


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/fund_rys2.jpg
Od strony zewnętrznej trochę przekombinowałem, wiem, :oops: może ten humus pod spodem to kuriozum :wink: ale generalnie inne uwagi mile widziane...

aru
30-10-2006, 09:55
ta glina z podkopu nic Ci nie da, zasyp czymś co się da zagęśćić

jaro'71
30-10-2006, 10:00
ta glina z podkopu nic Ci nie da, zasyp czymś co się da zagęśćić
Chodziło bardziej o cechę izolacyjną gliny żeby nie wpuszczała wody od zewnątrz. Gdzieś o tym czytałem

jaro'71
30-10-2006, 10:19
Poza tym skoro gołym okiem widać że działka podmokła to po co wydawać nawet te 600 zł tylko po to by ktoś mi to napisał na kartce. [...] Podsumowując, nie tyle szkoda kasy na badania, ile brak ich celowości akurat w tym punkcie w którym obecnie się znalazłem
Nieprawda. Nie wiem jak Twoja działka wygląda ale badania geotechniczne mogą znaleźć miejsce gdzie może będzie warstwa przepuszczalna, trzeba tylko się do niej przebić. A to pozwoli Ci obniżyć lustro wody. Jak pisałem u nas zadziałało, z 0.7 m zeszliśmy do 1.6 m.

No jak wiadomo grunt po sztucznym osuszeniu dość poważnie zmienia swoje właściwości, więc z dwojga złego nie wiem co lepsze...

aru
30-10-2006, 10:21
a wydaje Ci się, że te parę cm gliny u dołu fundamentu na styku z humusem coś da?
wedle tego rysunku jak zostawisz tak na zimę to będziesz miał basen wewnątrz fundamentów

jaro'71
30-10-2006, 10:25
a wydaje Ci się, że te parę cm gliny u dołu fundamentu na styku z humusem coś da?
wedle tego rysunku jak zostawisz tak na zimę to będziesz miał basen wewnątrz fundamentów
Niestety masz rację, co do akwarium w środku, po zimie. Glina izoluje w obie strony :cry: Z kolei chudziak na zimę to też absurd. Z gliną dam sobie chyba spokój i tylko porządnie zagęszczę pospółę z zewnątrz

aru
30-10-2006, 10:31
zrób fundamenty w rodzimym gruncie, wymuruj ścianki, zasyp i zostaw

ze środka wodę wybierzesz kopiąc dołek i pompując w okolicach wiosna/lato
a że ściany będą zawilgocone - trudno - przeżyją

jaro'71
06-12-2006, 13:48
Żeby nie mnożyć wątków napiszę, jak się ma sytuacja obecnie. Może ktoś pomoże mi, a i inni pewnie też skorzystają.
Ławy udało się zalać głęboko :D ławy szerokie (60 cm, wysokości to pewnie wyszło 45-50 cm, dodatkowo dozbrajane w narożnikach. Woda na bieżąco wypompowywana, ale teraz podczas murowania stoi na wysokości 1 bloczka. Nie bardzo mam pomysł co z tym zrobić. W środku wiem - piasek ubijany warstwowo. Czy z zewnątrz zawalić gliną (dawała by jakąś izolację przed agresywną wodą gruntową, czy jednak piaskiem (przepuszczanie wody w tym przypadku nie wiem czy jest zaletą). I jeszcze to wypłukiwanie zaprawy, eh :cry: Izolację chyba odłożymy do wiosny bo by pewnie wszystko poodłaziło przez ziemę w tej wodzie... Skomentujcie proszę
ps. pod humusem czysta glina wszędzie...
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/06_12_06_lawy_w_wodzie1.jpg
http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/06_12_06_lawy_w_wodzie2.jpg

ja14
06-12-2006, 15:12
Moim zdaniem musisz coś zrobić z tą wodą. Tzn drenaż. Masz ją gdzie odprowadzić - jakiś rów itp?. W takiej wodzie to najlepsza izolacja nie pomoże.

Krzysztofik
06-12-2006, 18:37
Jaro nie przejmuj się tą wodą.
Miałem podobną sytuacje.
Wykop solidny dołek zbiorczy do wody, wpakuj tam pompe wypompuj i zaizoluj te bloczki dysperbitem lub innym "mazidłem" najlepiej na bazie wody.
Nie rób drenażu jeśli nie masz pewności że odprowadzisz wode, bo zadziała odwrotnie i nawodnisz ściany.
Zrób to przed zasypaniem.
Przy zagęszczaniu ściany mogą sie "wybrzuszyć".
Może dojść do tego, gdy będziesz zagęszczał na wysokości ok. 70 cm (czyli na 6 bloczku bo to chyba "12")

jaro'71
06-12-2006, 21:24
Z tym drenażem to nie ma szans bo rzeczywiście nie ma gdzie odprowadzić wody i wolałbym już jej dodatkowo nie ułatwiać jak Krzysztofik piszesz "nawadniania ścian"...
A tak właśnie chcemy zrobić przy robieniu izolacji. Wypompować wodę zaizolować i zasypać. Tyle że dopiero na wiosnę. Na razie tylko zasypanie piachem. Majster mówi żeby izolacje robić na wiosnę. Ma sobie odkopać, oczyścić i zaizolować przed dalszym wznoszeniem budynku. Jak chce sobie więcej roboty zrobić to trudno. Najbardziej zależało mi na zalaniu ław. Reszta może być na wiosnę :wink:

aresior
07-12-2006, 02:58
jaro '71,
chłopie - ciebie stres zeżre na poziomie fundamentu. ty nie musisz znac sie na wszystkim. od tego dobry kierownik, ktory podpowie najtrafniejsze rozwiazania. z tego co pamietam bales se ze wiosna nic nie wybudujesz bo duzo wody i "breja sie robi". teraz jestes w kropce bo masz fundament a i tak jest breja i nie mozna izolacji polozyc. odradzam zakopywanie "do wiosny" bo potem w anno domini 2007 bedziesz musial odkopac (wspolczuje) i potem doczyscic (jeszcze bardziej wspolczuje). a poznej babrac sie z powlekaniem sciany upapreanej blotem i glina. sprobuj buty pod biezaca woda domyc z gliny a bedziesz wiedzial o co chodzi.
polecam mimo wczesniejszej deklaracji, iz zapoznales sie z pozostalymi watkami, przyjrzenie sie tematom nawiazujacym do kolejnosci prac. jest tam sporo madrosci. a przemyslane (ale bez przesady) decyzje zaowocuja oszczednosciami. z fundamentami po prostu trzeba sie sprezyc i robic w sprzyjajacych warunkach. a to koszmarny etap budowy. wiec nie wiem czy ten termin jest trafiony na twojej dzialce.
dziwi mnie tez ten wieniec na szczycie fundamentu.czy masz tak w projekcie??? rozpychanie scian nalezy brac pod uwage ale .. jakbys zachowal kolejnosc to chyba nie byloby to konieczne. mam tu na mysli jednoczesne zasypywanie fundamentu od srodka i z zewnątrz. wtedy siły dzialajace rownowazylyby sie. tyle ze przy tak wysokim fundamencie (bez przesady mam niewiele nizszy a warunki gruntowe tez glkina i woda) uwazalbym z wibrowaniem woda bo moze za bardzo rozepchac piach. no coz ale jak chcesz tam miec wieniec to po prosu nabedziesz duzej wprawy w wiazaniu druta i przy stropie bedzie mistrzostwo. sory za sarkazm ale czasem lepiej nie przesadzac z ilosciami i asekuracja. normy budownictwa jednorodzinnego i architekci juz z gory zakladaja niefrasobliwosc i bledy wykonawcze wiec nadkladanie by sie nie zawalilo jest zbyteczne. moja rada nie stresuj się tak mocno. i jeszcze jedno uwazaj na te dyspersje wodne do izolacji bo woda jes rozpuszcza. mam u siebie takie jedno miejsce gdzie ją zmylo po prostu. czy majstry polozyli ci izolacje (np. papa na lepiku) na lawie fundamentowej.powinienes ta izolacje na lawie polaczyc z izolacja pionowa. polecam ilolacje firmy izohan - izobud wl i wm. dla mniejszego zuzycia i ulatwienia prac zalecam polozenie obrzutki na scianach fundamentowych. TO ZADEN KOSZT A ULATWIA SKUTECZNE IZOLOWANIE.

jesli pomoglem to się sie ciesze. jesli nie to sorki. moja rada: nie przejmuj się tak.

pozdr.

aresior

Geno
07-12-2006, 07:56
jaro '71,
. odradzam zakopywanie "do wiosny" bo potem w anno domini 2007 bedziesz musial odkopac (wspolczuje) i potem doczyscic (jeszcze bardziej wspolczuje).
Jak nie zasypie to jeśli będzie przez dłuższy czas przymrozek utworzą się wysadziny...

jaro'71
07-12-2006, 08:37
jaro '71,
chłopie - ciebie stres zeżre na poziomie fundamentu.
masz 100 proc. racji. Przejmuję się najmniejszą duperelą. W lato 2007 będę pewnie ładnych parę lat starszy :wink:


teraz jestes w kropce bo masz fundament a i tak jest breja i nie mozna izolacji polozyc. odradzam zakopywanie "do wiosny"

No niestety tak czy inaczej zakopać trzeba, Geno ma rację. Z mrozem nie ma żartów

Potem w anno domini 2007 bedziesz musial odkopac (wspolczuje) i potem doczyscic (jeszcze bardziej wspolczuje). a poznej babrac sie z powlekaniem sciany upapreanej blotem i glina. sprobuj buty pod biezaca woda domyc z gliny a bedziesz wiedzial o co chodzi.

Majster wie w co się pakuje i bierze to na siebie, mimo że namawiałem go na izolowanie teraz, póki w miarę suche i czyste. Podejrzewam że nie ma czasu. W ogóle miał u nas jesienią nie robić bo kończy budowę gdzie indziej. W końcu go wyciągnąłem na 2 tygodnie, ale rapować, smarować, ocieplać na razie nie chce. Zresztą z zewnątrz dookoła też obsypię piachem. Łatwiej mu będzie odkopać i oczyścić niż z gliny


polecam mimo wczesniejszej deklaracji, iz zapoznales sie z pozostalymi watkami, przyjrzenie sie tematom nawiazujacym do kolejnosci prac. jest tam sporo madrosci. a przemyslane (ale bez przesady) decyzje zaowocuja oszczednosciami. z fundamentami po prostu trzeba sie sprezyc i robic w sprzyjajacych warunkach.
Ten harmonogram z forum to chyba znam na pamięć, ale życie wymusza czasem różne okrężne dróżki do tego samego celu...


dziwi mnie tez ten wieniec na szczycie fundamentu.czy masz tak w projekcie??? rozpychanie scian nalezy brac pod uwage ale .. jakbys zachowal kolejnosc to chyba nie byloby to konieczne. mam tu na mysli jednoczesne zasypywanie fundamentu od srodka i z zewnątrz. wtedy siły dzialajace rownowazylyby sie.

Jak zobaczyłem zbrojenie i ławy :o to dodatkowych wzmocnień już nie chcę :D O wieńcu, na który byłem zdecydowany, już nie myślę po rozmowie z kierownikiem, bo szkoda czasu, roboty i kasy, a ubijane ma być równocześnie z obu stron. Mam nadzieję że ta woda co napada do środka zasypanych fundamentów i tam zamarźnie, nie wybrzuszy mi ścian na boki


moja rada nie stresuj się tak mocno.

:lol:


i jeszcze jedno uwazaj na te dyspersje wodne do izolacji bo woda jes rozpuszcza. mam u siebie takie jedno miejsce gdzie ją zmylo po prostu. czy majstry polozyli ci izolacje (np. papa na lepiku) na lawie fundamentowej.powinienes ta izolacje na lawie polaczyc z izolacja pionowa. polecam ilolacje firmy izohan - izobud wl i wm. dla mniejszego zuzycia i ulatwienia prac zalecam polozenie obrzutki na scianach fundamentowych. TO ZADEN KOSZT A ULATWIA SKUTECZNE IZOLOWANIE.

cała ława jest (i podejrzewam zawsze będzie) poniżej lustra wody więc papa w wodzie to raczej nic nie da. Zresztą dla spokoju zapytałem o to kierownika.
Nad bloczkami ma być porządna podwójna izolacja.


jesli pomoglem to się sie ciesze. jesli nie to sorki. moja rada: nie przejmuj się tak.
pozdr.
aresior
Dzięki że poświęciłeś swój czas. Lubię takie opisowe szczegółowe odpowiedzi. Mądrego to i warto posłuchać :wink:
Również pozdrawiam

e-Mandzia
10-01-2007, 15:51
Witam,
W tym roku czeka mnie podobny problem. Nie chcę się wymądrzać, ale ja będę izolować pionowo i poziomo, też nie mam gdzie odprowadzić wody, więc drenaż odpada, zatem: wyższe ściany fundamentowe i podsypka, a następnie podnoszenie terenu, tzw. wywózka.
Mój sąsiad już przeżył taką sytuację i on zagęszczał ziemię betonem i mieszał, mieszał, mieszał - zaznaczam, że jest doświadczonym inżynierem budowlanym.
W przyszłym tygodniu mam badania gruntu (600 zł.), wyniki będą decydujące. Jeśli chcesz trochę literatury fachowej, to prześlę na priv, aby nikogo nie zanudzić.
PS
Też buduję w Mińsku Maz.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.