PDA

Zobacz pełną wersję : co do do diaska jest



prymasek
01-11-2006, 16:07
jestem na etapie robienia więźby dachowej
ściany stan surowy, fundamenty z bliczków malowane izolbetem
oklejone styropianem siatka klej znów mazidło i folia kubełkowa


dziś patrzę
i widzę dziurę w foli kubełkowej!!
patrzę głębiej a tam rozwalony tynk rozwalona siatka i dziurka w styropianie

co do do diabła może być??

a jeśli mysz to jak sie jej pozbyć i co teraz zrobić??

rusek007
01-11-2006, 16:18
Tylko dobry kot Cię ratuje i to koniecznie taki który z centralnej polski pochodzi, najlepiej z miasta Łodzi :D :D

Marzin
01-11-2006, 16:27
Tylko dobry kot Cię ratuje i to koniecznie taki który z centralnej polski pochodzi, najlepiej z miasta Łodzi :D :D
Za takiego kota, to i rower warto oddać!

rusek007
01-11-2006, 16:31
I meter pszenicy :D

Marzin
01-11-2006, 16:44
Tylko jak już kolegta po tego kota pojedzie, to żeby wierzchem nie wrócił.

M@riusz_Radom
01-11-2006, 18:53
Nie może być, na kocie ??? :P

ewoo
01-11-2006, 19:13
Żeby tylko nie skończył jak ten w filmie bo i rowera i pszenicy szkoda. :lol:

rusek007
01-11-2006, 19:18
A z kota nawet futerko sie nie ostało :( :wink:

e.kala
01-11-2006, 19:24
Zobacz, czy ona zrobiła jakis tunel w styropianie, czy tez jej już tam nie ma. Jeżeli sobie poszła to napraw uszkodzenie i tyle. Jeżeli gdzieś drąży styropian to trutka i zatkanie wyjścia. Tak mi się wydaje.

prymasek
02-11-2006, 11:30
Tylko dobry kot Cię ratuje i to koniecznie taki który z centralnej polski pochodzi, najlepiej z miasta Łodzi :D :D


zaklął bym ale chyba nie wolno
po prostu dzięki za radę
:evil:

prymasek
02-11-2006, 11:31
Zobacz, czy ona zrobiła jakis tunel w styropianie, czy tez jej już tam nie ma. Jeżeli sobie poszła to napraw uszkodzenie i tyle. Jeżeli gdzieś drąży styropian to trutka i zatkanie wyjścia. Tak mi się wydaje.


tez tak myślałem ale na razie nic nie zrobiłem....

michal_m
02-11-2006, 13:14
Samym myśleniem raczej tego czegoś nie zwalczysz...

prymasek
02-11-2006, 13:19
Samym myśleniem raczej tego czegoś nie zwalczysz...


bez myślania też nie :-)