Iacek
18-11-2006, 13:03
Witajcie
Pierwszy sezon użytkuję kocioł SEKO IIN . Nie jestem pewien czy robię to poprawnie - i stąd moja prośba o zweryfikowanie przez Was moich poczynań. Rozpalam piec drewnem i zasypuję węglem groszkiem , szybko łapie zadaną temperaturę ( 45 stopni) , wtedy więc zasypuję go zwilżonym miałem ( stoi w wiaderku polany wodą dzień wcześniej) . Temperatura jest jeszcze chwile bliska zadanej potem obniżam ją na 40 stopni ( bo jeszcze nie ma mrozów) Efekt jest taki że piec spada do 38 stopni ( 2 stopnie histerezy) i włącza się wentylator który pracuje ok pół godziny zanim nabije 40 stopni . potem chwila spokoju i znowu pół godziny lub więcej pracy wentylatora . Przedfmuch mam ustwiony na 20 sek co 3 minuty.
Denerwuje mnie chyba za długa praca wentylatora - bo więcej zapłacę za prąd zużyty do nadmuchu jak oszczędzę na ogrzewaniu.
Faktem jest że piec ma rano trochę żaru i wystarczy go przerusztowac i od nowa nasypać miału i po godzinie pracy wentylatora mam znowu pożądaną temperaturę.
Nie wiem też czy należy go zasypywać miałem aż pod same górne drzwiczki , czy pilnować aby miału nie było przy tylnej ścince pieca (łatwiejszy odpływ spalin
Pierwszy sezon użytkuję kocioł SEKO IIN . Nie jestem pewien czy robię to poprawnie - i stąd moja prośba o zweryfikowanie przez Was moich poczynań. Rozpalam piec drewnem i zasypuję węglem groszkiem , szybko łapie zadaną temperaturę ( 45 stopni) , wtedy więc zasypuję go zwilżonym miałem ( stoi w wiaderku polany wodą dzień wcześniej) . Temperatura jest jeszcze chwile bliska zadanej potem obniżam ją na 40 stopni ( bo jeszcze nie ma mrozów) Efekt jest taki że piec spada do 38 stopni ( 2 stopnie histerezy) i włącza się wentylator który pracuje ok pół godziny zanim nabije 40 stopni . potem chwila spokoju i znowu pół godziny lub więcej pracy wentylatora . Przedfmuch mam ustwiony na 20 sek co 3 minuty.
Denerwuje mnie chyba za długa praca wentylatora - bo więcej zapłacę za prąd zużyty do nadmuchu jak oszczędzę na ogrzewaniu.
Faktem jest że piec ma rano trochę żaru i wystarczy go przerusztowac i od nowa nasypać miału i po godzinie pracy wentylatora mam znowu pożądaną temperaturę.
Nie wiem też czy należy go zasypywać miałem aż pod same górne drzwiczki , czy pilnować aby miału nie było przy tylnej ścince pieca (łatwiejszy odpływ spalin