PDA

Zobacz pełną wersję : Dziennik Wicka i Agnieszki



wicekK
22-11-2006, 21:34
Tak sobie myślę - jak założe ten dziennik to w końcu coś tu napiszę .
Dziś tylko wstęp ale następnym razem postaram się opisać początki .

wicekK
24-11-2006, 16:00
O dojrzewaniu do zakupu działki pisał nie będę - nadmienię tylko że w grę wchodziła zamiana posiadanych 50 m2 na większe .
Okazało się że ceny są spore i zaświtała myśl o domu .
Założenia były takie : działka w zasięgu komunikacji miejskiej (dojazdy dzieci do szkół no i nas do pracy ) , w rejonie : Anin , Wawer Wesoła .
Niestety - albo cena poza naszymi możliwościami , albo do komunikacji daleko .
A - zapomniałem nadmienić że wersja gotowego domu (nowy , do wykończenia , do remontu) też była przez około pół roku . Po obejrzeniu kilkudziedięciu domów stanęło na opcji budowy .
W wyniku poszukiwań trafiliśmy na Rembertów - kilka działek obejrzeliśmy : albo za duże , albo się nie podobała .
Pierwsza poważna przymiarka - bardzo blisko tej co teraz - po przeciwnej stronie Paderewskiego , w tym samym pasie : ładna , lokalizacja ok , cena do przyjęcia - tylko ja miałem zapłacić za wjazd na działkę sąsiada .
Po długim namyśle telefon do właściciela i niestety SPRZEDANA .
Zaraz potem znalazłem działkę obok obecnej - wstępna rozmowa z właścicielką , tydzień namysłu , telefon -> rozmyśliła sie i nie sprzedaje .
Okazało się że jest działka obok - spotkanie z właścicielem , decyzja -> bierzemy . Nie jest to moze działka naszych marzeń ale jest ok , a ceny zaczynają jechać w górę i zaraz nie będzie nas stać .

wicekK
24-11-2006, 16:17
Jak już zapadła decyzja zakupu to dopiero się zaczęło : jaki dom .
Ogólną wizję tego co chcemy mieliśmy spójną : co projekt to coś mu dolega albo za szeroki na naszą działkę - 20,5 m .
Przejrzeliśmy mnóstwo katalogów , wytypowaliśmy kilka projektów -> każdy do przeróbki . Ja cały czas szperałem po necie .
Wreszcie którejś nocy - a było po 1.00 jest!!!
Obudziłem żonę - też jej się spodobał : lubelski archi-projekt >APS 99 , spać , jutro dokładniejsza analiza .
Następnego dnia po pracy znowu na stronę archi-projektu : tak , tu jest kilka projektów spełniających nasze wymagania . Przez jakiś czas miał być APS99 - jednak po głębszej analizie niestety - przesunięcie kiminka niemożliwe - komin wychodzi w sypialni na piętrze .
Następny to APS 75 i już mieliśmy kupić gotowy projekt , gdy z forum dostałem namiary na taniego architekta .
Wzięliśmy swoje obrazki i pojechaliśmy na spotkanie z Panem Dawidem .
Efektem tego jest projekt indywidualny , wzorowany na APS-ach , za bardzo przystępną cenę .
Dom będzie wyglądał tak
http://images3.fotosik.pl/260/0dfb27e4afca52f9.jpg

wicekK
24-11-2006, 22:23
Popracuję jutro i spróbuję podłączyć rzuty

wicekK
25-11-2006, 10:41
Z założenia dom nie miał być duży , powinien być oszczędny w eksploatacji , funkcjonalny .
Ten ma wszystko , może nawet trochę na wyrost ( spory strych można będzie w razie czego zaadoptować na mieszkanie .
W piwnicy , jeżeli gaz zacznie drożeć lub go brakować , jest kanał dymowy - można więc zamontować piec na paliwo stałe -> instalacja co ma być niskotemperaturowa z myślą o pompie ciepła i jeżeli będzie mnie stać , a myślę że z czasem ceny powinny spaść ( przecież to urządzenie to w sumie proste prawie jak cep ) zamontuję sobie .
Ta piwniczka nie będzie duża : kotłownia i drugie pomieszczenie na winko i jakieś słoiki ( a może ciemnica dla niegrzecznych dzieci i ż.. hehe )
http://images2.fotosik.pl/261/277a463180dcbdfcmed.jpg
Parter jak prawie u każdego : kuchnia z możliwością spożywania posiłków(raczej oddzielona od salonu drzwiami , choć może być też otwarta ) , salon (nie za wielki) z kominkiem i wyjściem na ogród , koniecznie jeden pokój gościnno-pracowniano-sypialniany(jak bedziemy starzy i nie damy rady biegać po schodach to może sypialnia ) , podręczna łazienka ,garaż w bryle , pomieszczenie gospodarcze na grabki , rowery itp (może ewentualnie być tam pralnia-na obecnym etapie żona chce pralkęw łazience) . Ostatecznie wyszło tak :
http://images4.fotosik.pl/224/d1f8f681a32c6d7fmed.jpg
Na pięterku trzy sypialnie , jakaś garderoba(wyszły dwie ale czy nie połączymy w jedną to się zobaczy) , oczywiście łazienka ( z wanną , wc , pralką , Wyszedł też obok łazienki schowek ale po konsultacjach zamieniliśmy na oddzielny wc . Nad garażem strych (kawałek pomieszczenia dla mnie na warsztacik/kącik zainteresowań-moze wrócę do dłubania w elektronice bo obecnie nie bardzo mam miejsce .
W projekcie wygląda to tak :
http://images1.fotosik.pl/270/fb94c67cb505691amed.jpg

wicekK
25-11-2006, 11:02
Bryła domu dość prosta ale naszyn zdaniem ładna .
Dach początkowo miał być bez lukarny ale pan architekt stwierdził że może być w tej dużej sypialni za ciemno . Ok jest jedna lukarna - okien dachowych nie chcemy : różnie ludzie mówią - podobno deszcz słychać .
Podobają mi się prostopadłe płaszczyzny połaci nad garażem i nad domem .
Dach policzony jest na dachówkę , będzie chyba jednak pełne deskowanie : może ze względu na koszty stanąć na blasze lub dachówce bitumicznej . Nie ukrywam że wolę dachówkę i to ceramiczną - nie cmentową . Czas pokaże .
Działkę mam bez żadnego drzewka , blisko bloki i chcę się trochę zasłonić - dziś jadę na działkę do forumowego ksieciu -> zamierzam wykopać 3-4 brzózki , mam nadzieję że się przyjmą i niech już sobie rosną . A mam jedną sosenkę , małą - ma z pół metra wysokości , rośnie we wjeździe , to może też ją przesadzę .
A jak będę na działce to zrobię fotki to może zamieszczę .
Na razie muszę kończyć ale póki nie buduję postaram się umieścić trochę wspomnień . Na dzień dzisiejszy czekam na uprawomocnienie pozwolenia na budowę .
[/img]

wicekK
25-11-2006, 19:55
A MIAŁO BYĆ TAK SZYBKO I PIĘKNIE-czyli trochę wspomnień :
Po wyborze działki i podpisaniu umowy przedwstępnej złożyłem wniosek o warunki zabudowy - rzut oka do akt - było to 27.04.2006 ( wcześniej byłem oczywiście na rozmowie w urzędzie - zasięgnąłem języka : działka jest rolna ale z pozwoleniem na budowę nie powinno być kłopotu) .
Co potem okazało się błędem - wystąpiłem o war zab tylko na siebie - ale o tym może potem .
No i zaczął się gorący okres poszukiwań o krórych pisałem wcześniej .
Akt na działkę podpisany 22.06.2006 , Warunki zabudowy odebrane 21.06.2006 - szybko nie ?
No tak - ale w tym czasie byłem kilka , może kilkanaście razy w urzędzie ( tak że jak wchodziłem to nie musiałem się już przedstawiać ) .
W międzyczasie wybraliśmy projekt , architekta i czekaliśmy na UPRAWOMOCNIENIE : a w rubryce Otrzymują widniało 19 adresatów ( z czego 12 to sąsiedzi )
Ostatecznie 19.07.2006 decyzja się uprawomocniła .
Czekaliśmy na ukończenie projektu - w t zw międzyczasie wniosek do agencji rolnej o odrolnienie , podania do gazowni i stoen-u o przydział mediów - no i zastanawianie się : kiedy na urlop -> wiadomo : skompletować papiery , złożyć wniosek o pozwolenie i na urlop .
Przez ten cały czas intensywnie szperam w literaturze i FORUM MURATORA - dom to przecież nie tylko mury : tynki ,ścianki , kominki ,elewacje , ogrzewanie i wszystko co było na forum .
W zasadzie jak już znaleźliśmy architekta to zdecydowaliśmy się na ogrzewanie podłogowe wszędzie (na początku bardzo poważnie myślałem o pompie ciepła ale względy finansowe przeważyły : gaz mam w linii działki - będzie piec gazowy) .Jeszcze nie wybudowałem i chyba zmieniać nie będę - jednak większość budujących z forum daje w sypialniach kaloryfery .
Wentylacja mechaniczna też praktycznie od początku wchodziła w grę .
Powód był prosty i wymowny : w obecnym mieszkaniu ( blok z 1960 r) - a żona mieszka w nim od urodzenia , wymieniliśmy 3 lata temu stare , drewniane okna na plastiki .
Po roku w łazience pojawiły się małe czarne kropeczki - wentylacja grawitacyjna w 4-kondygnacyjnym budynku ( a nasze mieszkanie jest na parterze) nie jest skuteczna . W nowym domu , gdzie jeszcze mury są wilgotne , okna także szczelne nie zamierzam walczyć z grzybem - wentylacja mechaniczna i koniec .
Projekt przewiduje posłogówkę i wentylację mechaniczną z rekuperatorem ( mam zaprojektowane miejsce na kanały rozprowadzające , wejście do czerpni i wyrzutnię na dachu .
OK projekt jest , media przyznane -> 10.08.2006 składam wniosek i za 3 dni na urlop . Tak mi się wydawało . Zaniosłem wniosek , pani go obejrzała i bulba ..? Wniosek i projekt jest na Agnieszkę i Wincentego , warynki zabudowy tylko na Wincentego . A niech to szlag . Trzeba złożyć wniosek o dopisanie żony i przejść ponownie przez całą procedurę : zawiadomienie stron , oczekiwanie na zwrotki , uprawomocnienie -> wniosek złożyłem , drugi wraz z dokumentacją także został przyjęty .
URLOP - 2 tygodnie nad morzem i oczekiwanie na pomyślny bieg dokumentów urzędowych .
Po powrocie odebrałem decyzję o braku konieczności odrolnienia , byłem u pani od pozwoleń , u pana od warunków zabudowy .
I jak na złość brak jednej zwrotki w war zabudowy - reszta już po terminie oswołania.
Udało mi się ustalić który sąsiad nie odebrał - okazało się że zameldowany w Warszawie starszy pan całe lato mieszka obok mnie na działce . Bardzo miły pan zgodził się na to bym go zawiózł do mieszkania w Warszawaie- tam miał dowód , potem do urzędu , podpis że odbrał zawiadomienie ,zapoznał się z dokumentacją i nie wnosi sprzeciwu - na jutro warunki będą prawomocne (ufffffffffff).
A żeby niektórym nie wydawało się to takie proste - powyższa procedura nie jest praktykowana i tylko mój osobisty wdzięk , negocjacje z panem od warunków i rozmowa z naczelnikiem mi to umożliwiły .
27.09.2006 - dostałem prawomocą decyzję zmieniającą .
W miedzyczasie zaprzyjaźniałem się z panią od pozwoleń .
Kilka wizyt u pani od pozwoleń i udało mi się ją przekonać do wersji skróconej maksymalnie .
Miało to wyglądać następująco ( za strony postępowania uznano tylko dwóch sąsiadów- wzdłuż których działek , drogą służebną od Paderewskiego będę dojeżdżał do swojej działki) :
KROK 1. Zawiadomienie o wszczęciu postępowania > sąsiedzi przychodzą do urzędu , odbierają zawiadomienia i w ciągu 2-3 dni jest decyzja o pozwoleniu na budowę .
KROK 2. Ponownie sąsiedzi przychodzą do urzędu, odbierają zawiadomienia , podpisują oświadczenia że zapoznali się z dokumentacją i nie wnoszą sprzeciwu .
Za 2-3 dni mam prawomocną decyzję i po zawiadomieniu ZUD za tydzień wchodzę na budowę .
Oczywiście wszyscy się domyślają co to oznacza - błyskawiczna organizacja placu budowy , znalezienie ekipy , ustalenia dostawców materiałów , koparka ,woda ,elektryk .No i najważniejsze -KREDYT .
A że jestem szybki w działaniu poumawiałem wszystkich , poustawiałem terminy : myślę sobie fajnie -> mamy do zimy stan surowy ( i już byłem dumny z siebie ) .
Wreszcie wróciła pani od podpisu , czas na rozmowy z sa siadami : jednych znałem bo się właśnie budują dwie działki dalej , z drugimi też odbyłem wstępną rozmowę - ci mieszkają w pierwszym domu od Paderewskiego .
Ci co się budują wykazali chęć natychmiastowej pomocy : oczywiście pójdą tylko dać im znać kiedy .
O zgrozo - ci co już mieszkają , a sciślej kobitka( bo mąż stwierdził że nie ma czasu i daje żonie plenipotencje) okazała się nie do rozmowy , dziedzicznie niezadowolona , nieszczęśliwa , nie ufająca nikomu i nie mająca czasu na pójście do urzędu > mało tego , stwierdziła że nie wie czy mi się w ogóle zgodzi na budowę bo i ona i córka się uczą i moja budowa będzie im przeszkadzać .O rozmowie i próbie przekonania mowy być nie mogło > kur... cały plan dał w łeb .
Poszedłem więc do pani od pozwoleń , zeznałem co i jak i kazałem wysyłać zawiadomienia pocztą : może szybko odbiorą i jeszcze zdążę przed zimą .
Niestety - ta"miła" sąsiadka odebrała zawiadomienie w końcu terminu , po drugim awizie - a do tego nasmarowała pismo w którym chciała aby urząd przed wydaniem pozwolenia na budowę zobowiązał mnie do ustawienia kontenera na śmieci , porżądkowania drogi i podłączenia się w ciągu 1 roku do kanalizacji ( w sumie mam do kanalizacji około 50 m ale jest to kolektot na głębokości 5 m , musiałbym wybudować kanał przyłączeniowy , pociągnąć poziom rurą fi 150-200 , tak aby w przyszłości inni mogli się do tego podłączać - całość może 40-50 kzł )
Na szczęście urząd do niczego takiego mnie zmusić nie może .
3.11.2006 odebrałem decyzję o pozwoleniu na budowę i czekam na uprawomocnienie ( a tu sobie q.. w międzyczasie poczta wolne zrobiła - listonosze nie dostarczają żadnej korespondencji .
Oczywiście , w związku z zaistniałą sytuacją musiałem podziękiwać ekipie-dałem ogłoszenie na forum i na szczęście zaraz znaleźli robotę .
Materiałów też nie kupiłem - choć byłem umówiony na zakup przed listopadową podwyżką - miałem zapłacić , a fakturę miałm dostać po otrzymaniu kredytu ( i już 6-10% w plecy na materiałach)
Na razie , póki nie mam prawomocnej decyzji , kredytu nie dostanę i przy nie sprzyjających warunkach , jeżeli nie wezmę go do końca roku , ulga odsetkowa też pójdzie się p...
No i tyle ze wspomnień .Możliwe że nie wszystko dokładnie opisałem - z czasem pewne rzeczy się zacierają .
Teraz już jestem na bieżąco , musiałem gwałtownie wyhamować .
Mam czas niektóre rzeczy przemyśleć ponownie .

wicekK
25-11-2006, 19:59
A dziś właśnie , prawie po ciemku - przy świetle reflektorów samochodu , zasadziliśmy na naszej działce pierwsze drzewa . Przywieźliśmy z Sulejówka 3 szt prawie 2-metrowych brzózek - może się przyjmą .
I znowu zdjęć nie zrobiłem - jutro może pojadę podlać te nasadzenia to może cyknę jakieś foto .

wicekK
26-11-2006, 17:47
No i musiałem przesadzać te brzózki .
Wczoraj po ciemku źle zlokalizowałem granicę i wuszły mi za bardzo do środka działki .
Drzewka przeniesione , a że zagadałem się z sąsiadami to fotki cykałem prawie po ciemku - dwie wyszły w miarę to tymczasowo jedną zamieszczę .
To widok na front działki .
http://images2.fotosik.pl/266/fff5c2b537e241cemed.jpg .
Te drzewka sadziłem po to aby się odsłonić od tych widocznych po prawej bloków .
Nie są one bardzo blisko i nie w linii działki ale jak zasiądę przed domem to po co mają mi z bloków zaglądać do szklanki z piwem .
Brzózki podrosną i będą stanowić doskonałą zasłonkę .

wicekK
04-12-2006, 15:01
Jest pięknie - dziś uprawomocniło się moje pozwolenie .
Jest dennie - od dziś wygasły pełnomocnictwa urzędników .
Nie ma komu postawić stempelka o uprawomocnienu .
Bez tego stempelka to tak jakby się nie uprawomocniło - pat systemowy .

wicekK
04-12-2006, 15:23
Przy okazji , jak już pojechałem do urzędu nie omieszkałem zajrzeć na działeczkę . Zrobiłem fotki brzózek . Wszystkie wyglądają tak :
http://images4.fotosik.pl/233/19c319f9fe5e37a3med.jpg

Trzeba też będzie jakimiś iglakami zasłonić ten pier... u sąsiada ( a może posprząta?) - ale to dopiero jak stanie domek .

Tu widać dom sąsiada - tego porządnego .
http://images1.fotosik.pl/286/124446b9ebf8266amed.jpg

wicekK
08-12-2006, 14:54
Odwiedziłem dziś urząd - w poniedziałek będą plenipotencje .
Złożyłem więc pozwolenie do uprawomocnienia , jednocześnie kupiłem dziennik budowy i też złożyłem .
W poniedziałek będzie do odbioru .
Potem PIMB , 7 dni i kopiemy .
W międzyczesie muszę jeszcze załatwić kredyt - powinno się udać załapać na ulgę odsetkową .

wicekK
11-12-2006, 22:29
Jest pozwolenie i dziennik .
Tylko dziś coś temperaturka na dworze spada , zapowiadają przymrozki -> zaczynanie jest ryzykowne : rozmawiałem z fachowcem - jak złapie mrozek to może mi się fundament łuszczyć .
A póki co jutro jadę do lasu , wytnę trochę suchych sosenek - takich jak na stemple , przepuszczę przez piły tartaczne ( tak na 1,5 cala ) i zrobię z tego ogrodzenie . W sobotę prawdopodobnie będę je robił .
Zrobię jakieś fotki to zamieszczę .
No i w środę załatwiam kredycik .A i podobno do tej ulgi odsetkowej trzeba wziąć pierwszą transzę w tym roku - kurczę mało czasu .

wicekK
13-12-2006, 21:04
Kredyciku w środę nie załatwiłem bo wyprawa się przedłużyła .
Właśnie wróciłem po 2-dniowej wycieczce do lasu .
Wyciąłem ze 30 suchych drzew - miały być cieńsze ale padło kilka dość grubych , tartak to przetarł na deski -zdałem się na nich ale wydaje mi się że są za grube , będzie tymczasowe ogrodzenie budowlane , deski już leżą na działce , jest tego ponad 2,5 m3 .
W sobotę , jak pogoda będzie znośna , zamierzam rozpocząć grodzenie - ciekawe ile mi to zajmie .
No i jak to będzie wyglądać .
Cały koszt - z transportem na miejsce ,wyszedł poniżej 500 zł .
Muszę jeszcze gwożdzie doliczyć - a chyba ze 20 kg będzie potrzebne .
Nie napisałem na początku - mam prawie 100 m do ogrodzenia .
Jak zrobię i wyjdzie w miarę to załączę fotki .

wicekK
16-12-2006, 20:47
Ale się napracowałem ( dzieci też - 8 godzin pracy )
Ogrodzenie prawie gotowe .
Prace przygotowawcze
http://images4.fotosik.pl/251/021237f5ffb43292med.jpg
No i widok po obu stronach
http://images2.fotosik.pl/296/f3ad0b4e5da75b3fmed.jpg
http://images2.fotosik.pl/296/291b07b1f59d398amed.jpg

wicekK
17-12-2006, 18:04
Dziś kończyłem ogrodzenie - zrobiona brama , można zamknąć .
http://images4.fotosik.pl/252/ea0935ed54caf7femed.jpg
I jeszcze jedna fotka : cała działka ogrodzona
http://images2.fotosik.pl/297/df48523ccafc59f6med.jpg

wicekK
22-12-2006, 15:59
Przed Świętami już żadnych ruchów nie wykonuję .

Wszystkim Forumowiczom z okazji ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA składam najserdeczniejsze życzenia spokoju , pogody ducha , miłej , rodzinnej atmosfery

wicekK
28-12-2006, 16:34
Kierownika budowy czas poszukać.
Ten co go zarezerwowałem poprzednio zrezygnował twierdząc że od nowego roku straszne obostrzenia w budowlance mają być .

wicekK
05-01-2007, 22:06
Kierownik budowy jest .
Zgłoszenie do PINB złożone - mogę 11 stycznia zaczynać .
No i właśnie się do tego przygotowuję .
Na początek zdejmujemy wierzchnią warstwę ziemi .
Zamówiłem koparkę a'70 zł/h , wyznaczyłem z Panem koparkowym teren i zaczęło się :
http://images12.fotosik.pl/7/6080c8f44edadcffmed.jpg
Jeszcze jedna fotka z pracy koparki i muszę opuścić działkę .
http://images12.fotosik.pl/7/d6e49ea5364a65c2med.jpg
Zostawiam Panu koparkowemu zaliczkę , rozliczymy się jak będzie kopał dołek na piwniczkę .
W międzyczasie wpadłem do studniarza - zaraz po niedzieli będzie studnia .
No i prąd lada dzień też będzie .

wicekK
05-01-2007, 22:15
Ekipa za kilka dni będzie wolna i mają się pojawić u mnie .
Mam tylko nadzieję że jeszcze ze 3 tygodnie zima da sobie spokój - może uda się zrobić stan zero .
W niedzielę podjadę na działkę to zobaczymy efekty pracy koparki .
Zaklepałem też geodetę - ma przyjść jak zjedzie ekipa -> podobno najlepiej jak oni sami zadecydują o sposobie wytyczenia . Niech i tak będzie .
W razie braku możliwości zgrania terminu stal na ławy przyjedzie to i tak muszą wiązać zbrojenie .
Oby tylko pogoda była łaskawa .

Adalo
07-01-2007, 15:36
Witam. Dziś znalazłem ten wątek i okazuje się, że będziemy sąsiadami. Od dwóch lat mieszkam na nowym osiedlu "za płotem". Początkowo Rembertów miał być etapem (pochodzę z drugiej strony Wisły), ale spodobało mi się na tyle, że postanowiłem tutaj osiąść zdecydowanie na dłużej :).

W lipcu kupiłem działkę za tym szarym nowo wybudowanym domem. Swoją budowę zacznę jednak pewnie dopiero w 2008, bo nic nie wiem o budowlance i najbliższy rok przeznaczam na "dokształt" w tej dziedzinie. Mam nadzieję, że skorzystam również z Twoich doświadczeń.

POZDRAWIAM - Adam

wicekK
07-01-2007, 16:32
Fajnie Adanie - odpisałem Ci na prv - jednak na przyszłość : pisz proszę w komentarzach lub w innym wątku . Tak jest przyjęte że dziennik zapisuje tylko jego założyciel . Oczywiście nic się nie stało - taka jest jednak formuła dziennika .

wicekK
08-01-2007, 20:08
Dziś wpadłem na działkę aby ustalić z elektrykiem miejsce przyłącza .
Przy okazji sprawdziłem efekty pracy koparki .
Humus zdjęty - poprawka kinieczna .
Cała ziemia miała być usypana na końcu działi a pan Darek jj część zostawił w postaci hałd w szczytach przyszłego budynku - będzie poprawka .
Wygląda to tak
http://images14.fotosik.pl/9/55af08a75929c4e4med.jpg

Zataz po niedzieli ma przyjechać kopać dołek na piwnicę to poprawi - tylko nie rozumiem dlaczego tak to zostawił . Trzeba będzie zadzwonić i ustalić .

http://images14.fotosik.pl/9/86149a508d91719amed.jpg

wicekK
08-01-2007, 20:23
Jeszcze kilka informacji dla czytających .
W kwestii kredytu i kosztortsu .
Otóż nie warto szukać ludzi robiących kosztorysy - jeżeli to ma być kosztorys do kredytu . Czytałem kilka dzienników i nigdzie nie znalazłem . Tymczasem kosztorys dla banku w 20 minut robi kierownik budowy .
Ja myślałem że kosztorys to coś takiego co w przybliżeniu oddaje koszty inwestycji . Nic bardziej mylnego . Dla banku kosztorys to procentowo-kwotowa rozpiska kwoty kredytu .
Jeżeli zamierzamy wziąć kredyt 200 tys zł to ów kosztorys ma opiewać na tę kwotę . W ramach tej kwoty wypisujemy jednostkowe koszty całej ( podkreślam CAŁEJ ) inwestycji .
Bank daje nam kolejne transze w kwotach wykazanych w kosztorysie - ich faktyczna wielkość nie ma znaczenia ( no chyba że jest niższa od wyklazanej) .
Mnie się na początku wydawało ze można wziąć np. 100 tys na stan surowy i resztę robić we własnym zakresie . Tymczasem , jeżeli wykażemy posiadanie 100 tys i chcemy jeszcze 200 , najpierw musimy zaangażować środki własne , bank da nam 200 jak wykażemy iż wydaliśmy już swoje 100 .
Trochę to dziwne , ale cóż ....
Jeżeli okaże się że jest inaczej nie omieszkam o tym napisać .

wicekK
08-01-2007, 20:31
Z rzeczy ważnych - moja ekipa kończy w tym tygodniu poprzednią robotę ( szwartek/piątek ) i wchodzą do mnie .
Jutro mam przywieźć szefa na działkę i będą pierwsze ustalenia : kiedy , czego . ile .
No i się zacznie .
Geodeta już nagrany - czeka z wytyczeniem na ekipę . Kierownik budowy potwierdził : najlepiej jak budowlańcy sami z geodetą ustalą sposób wyznaczenia budynku . Niech im będzie .
A na początek muszę załatwić stal 12-około 1000 kg, 6-około 150 kg i drut wiązałkowy w ilości 15 kg . To na ławy i strop nad piwnicą .
zaraz też będzie potrzebna tarcica , stemple , gwoździe , cement , piasek itp .
Jak czs pozwoli to będę relacjonował .
Niech no tylko zima jeszcze trochę poczeka .

wicekK
09-01-2007, 21:29
Wygląda na to że robota zaczyna nabierać tempa .
Jutro wiercenie studni , w czwartek tyczymy dom .
No i w poniedziałek ekipa przenosi się do mnie - zaczyna na dobre , czterech ludzi przystąpi do ptacy : kopanie fundamentów , wiązanie zbrojeń .
W międzyczasie pan koparkowy ma usunąć pozostawione hałdy ( do poniedziałku ).
Jeżeli będzie to robił w poniedziałek to pewnie od razy wykopie piwniczkę .
Mam też obiecane na poniedziałek przyłącze elektryczne .
Przyczepę dla robotników kupiłem już dawno - trzeba ją tylko dostarczyć na działkę .
I sam nie wiem co jeszcze .
Mam nadzieję że wszystko zagra jak należy .
Najważniejsze jednak to zacząć i oby do przodu .

wicekK
10-01-2007, 17:12
Rano na 9.00 przyjechali panowie do robienia stydni .
Wydawało mi się że na 15 m w głąb to się jakmś świdrem mechanicznym wierci - nic bardziej mylnego .
Panowie rozstawili trójnóg , podciągnęli światło od sąsiadów i zaczęli kręcić RĘCZNIE - no ładnie , myślę sobie to im trochę zejdzie .
Prąd potrzebny był tylko do wyciągania świdra z ziemi - niestery nie miałem czasu im towarzyszyć przy robocie . Zrobiłem jedno pamiątkowe foto .
http://images12.fotosik.pl/12/ea578c0966ea6694med.jpg
Około 15.00 dostałem telefon- robota zakończona , a że byłem po drugiej stronie Warszawy to na rozliczenie umówiliśmy się jutro .
Studniarz miejscowy , prawie sąsiad , zna teren , tak że woda powinna być bez problemu .
Teraz muszę jeszcze tylko jakąś tymczasową pompę zatapialną kupić , ze 20 m węża ogtodowego , sznurek i plum do studni .
Jutro 13.00-13.15 przystępujemy do wbijania słupków wyznaczających obrys budynku .

wicekK
11-01-2007, 19:51
Zgodnie z obietnicą - ekipa i panowie geodeci pojawili się na działce .
Ja się spóźniłem , prace były już w toku . Z pośpiechu zapomniałem dziennika budowy i w połowie drogi sobie przypomniałem - musiałem zawrócić , korki , no i się spóźniłem . Cała robota trwała z półtorej godziny i 500 z kieszeni .
No ale wszystkie rogi wypalikowane , na nich krzyżyki z dokładnością do milimetra .
A jutro PAN ELEKTRYK przyjedzie i zrobi mi prąd . I oby tak dalej .
Pan geodeta wyznacza poziom zerowy budynku .
http://images14.fotosik.pl/19/224326782fb75db3med.jpg

wicekK
12-01-2007, 17:01
Ale się namarzłem - pan elektryk robił przyłącze a ja stałem , chodziłem , próbowałem się w samochodzie ogrzać - a wszystko dlatego że wiało diabli .
No ale mam prąd na działce .
Tu elektryk przy pracy .
http://images13.fotosik.pl/13/952356be2317c5f6med.jpg
Skrzynkę elektryczną odkupiłem od sąsiada - nie jest nowa ale jakie to ma znaczenie .
Najważniejsze że są gniazda na 230 V i siłowe . A to że nie nówka sztuka ...
Już jest licznik i napięcie :
http://images11.fotosik.pl/20/42b8d27b4fb824a5med.jpg

Kupiłem też pompę głębinówkę do budowy - na Stadionie zainwestowałem 80 zł , do tego dokupiłem wąż ogrodowy .
Próba działania może jutro ( jak pogoda będzie jako taka ) lub w poniedziałek .

wicekK
13-01-2007, 19:12
Dziś dzień luzu- wiało jak ..- w związku z tym nie chciało mi się jechać instalować pompy . Zrobię to w niedzielę a raczej w poniedziałek .
Ekipa , kierownik budowy umówieni na poniedziałek 9.00 .
Na 10.00 ma przyjechać koparka do kopania piwnicy - a właśnie w tak zwanym międzyczasie pan koparkowy wpadł i posprzątał te hałdy w szczytach domu , tak że teraz plac budowy jest przygotowany do pracy .
Zrobiłem powtórny rekonesans cenowy - od września beton B20 podrożał o 20 zł na metrze sześciennym . Teraż trzeba dać w okolicach 200 zł netto .
Dziś miała przyjechać przyczea kempingowa dla murarzy - ale ze względu na silny wiatr przełożyłem ( ma przejechać 80 km) . Jutro albo w poniedziałek .

wicekK
15-01-2007, 20:21
No i się zaczęło .
Ekipa zjechała na czas , zaraz potem kierownik budowy , odbyli naradę , poprzenosili punkty wyznaczone przez geodetę i zaczęła się budowa piwrwszego , jakże waznego obiektu na działce .
http://images12.fotosik.pl/16/72bd21621ad13ba4med.jpg
i jeszcze jedna fotka
http://images11.fotosik.pl/23/7eb04bf761a9da1amed.jpg
Tak , ci co budowali już wiedzą - to świątynia dumania , potocznie zwana WC .
W międzyczasie przyjechał domek dla ekipy
http://images11.fotosik.pl/23/d9f564d157c5dcdamed.jpg

wicekK
15-01-2007, 20:36
I wydawało by się że wszystko jak po maśle , tymczasem pan koparkowy się spóżniał . Wykonałem telefon , będzie za godzinę - ja nie mam już czasu i muszę opuścić plac budowy .
Po jakiejś godzinie , a było już lekko po południu, telefon od koparkowego : on mi tego dołka na piwnicę nie wykopie . Ma za krótkie ramię a tu potrzeba długiego - ziemię z wykopu trzeba wyrzucić poza obrys budynku - bo jak się na boki wysypie to będzie się sypało w ławy .
No i weź tu na cito znajdź dużą koparkę - telefony , wyjazd w kilka kolejnych miejsc -> koparka albo zepsuta , albo na robocie - moze za 2 dni ( a ekipa czeka ) . Wreszcie w kolejnym miejscu jest : jurto skoro świt zjeżdża z Piaseczna i około 9.00 może pojawić się u mnie .
Jeszcze tylko pytanie o cenę , trochę negocjacji cenowych i za 6 stówek wykopią ( uffff.. a tu już ciemno się zrobiło ) .
Tymczasem moja ekipa bez ogrzewania - kurs do domu , szybki obiad , olejak do samochodu , do tego stary , samodzielnie zrobiony w starych czasach mały , czarno-biały telewizorek ( wieczory długie - niech się chłopaki rozerwą ) .
Jest prawie szósta wieczorem jak docieram na działkę - no nareszcie stwierdzają . Nie jest co prawda zimno - ich czterech w kampingu , ale jak się posiedzi to chłodno .

wicekK
15-01-2007, 20:46
Zapomniałem o jeszcze jednej ważnej rzeczy - zakupiłem na Allegro rekuperator i w międzyczasie mi go dowieźli - żona odebrała , ciężkie bydlę - ze 60 kg waży ( taki z demobilu ale za 5 stówek warto - dwa wymienniki krzyżowe , dwa wiatraki ebm - coś z tego będzie ) .
Nie wytrzymałem - silniko wymontowałem
http://images13.fotosik.pl/16/5c9c19db93d729cfmed.jpg
Reszta reku musi poczekać , wymaga rozebrania , oczyszczenia i być może wtóci do tej samej obudowy - zobaczymy .

wicekK
16-01-2007, 21:17
Kolejny dzień - budowa jakby trochę ruszyła . Ale nie bez przeszkód .
A było tak - ta wczoraj umówiona koparka miała być koło 9 - dzwonię więc o tej 9 do goscia - i co się okazuje ? Koparce wysiadły biegi i nie może jechać , srwis ma przyjechać za godzinę . A niech to szlag . W samochód i dalej znowu na poszukiwania . W międzyczasie dostakję tel od gościa z tej wczorajszej koparki - naprawa potrwa około 3 godziny + dojazd -> koło 15 może będzie .
Na szczęście trafiłem na koparkę , rozmowa , biorę ( cena 80 zł/h) , tłomaczę jak ma dojechać i zostawiam go .
Za godzinę tel do ekipy : Halo , jest koparka ?
Jest , już kopie .
Dobra , dzięki , na razie .
Ufff wreszcie coś się dzieje , jest 12 i wreszcie praca wre .
A ekipa nie ma co robić . Miał przyjechać drut na zbrojenia .
Okazało się że samochód z moim towarem rozkraczył się i stoi jakieś 20 km od Warszawy .
Jakieś fatum psującego się sprzętu , czy co ?
Dochodzi 16 , mam czas na wizytę na budowie .
Efekty widać :
http://images13.fotosik.pl/17/b7f1a7812a7191acmed.jpg
i jeszcze jedno
http://images14.fotosik.pl/36/1f2ed5bcd57a43cemed.jpg
niezła dziura - tak na oko z 80 m3 ziemi wybrane .
Od jutra ekipa przystępuje do kopania pod ławy .
No i wreszcie tuż przed 8 wieczorem dojeżdża samochód ze stalą .
Będą też wiązać zbrojenia .
Jeżeli ziemia nie bądzie się obsypywać - lanie betonu prawdopodobnie w piątek . ZOBACZYMY .
Najgorsze że prognozy na koniec przyszłego tygodnia przewidują mrozy .
No ale jeśli zalejemy w piątek to od poniedziałku murowanie - może się uda .

wicekK
17-01-2007, 20:06
Dziś zajechałem jak już było szaro - zdjęć nie robiłem .
Sytuacja na budowie następująca : ławy fundamentowe prawie pokopane - tylko im się piach w wykopie piwnicznym trochę obsypuje .
Jak się nie pozawala to jutro około 15 lejemy beton w ławy .
Zbrojenia już prawie gotowe .
No i teraż prawie ekspresowo muszę załatwić : piasek , cement ,bloczki , styropian do ocieplenia .
Skład z którego będę brał materiały już wybrałem .
Tylko muszę szybko kupić pustaki i bloczki bo podobno za chwilę idą sporo w górę .

wicekK
18-01-2007, 22:40
Dziś miałem ciężki dzień .
Wykopy zaczęły się obsypywać , ekipa chyba ze 4 razy odkopywała ławy .
Zbrojenia były poustawiane na kawałkach gruzu - zrezygnowaliśmy z chudziaka .
Jak zajechałem około 14 wyglądało tak
http://images11.fotosik.pl/25/15a5cb65e90f7c37med.jpg
http://images14.fotosik.pl/43/70520a663307254dmed.jpg
Beton do ław był zamówiony na 14-15 .
Deszcz padał cały dzień a ja z ekipą od 14 w gotowości .
Koło 15 okazało sią że pompa i jedna gruszka zakopały się na poprzedniej budowie .
Koniec końców zjechali po 19 .
Ciemno , mokro i jak na złość zasypało mi część wykopu i to tak że dziś tego się odkopać nie da .
Trudno , lejemy to co się da .
http://images4.fotosik.pl/292/c01cfadb3039f8ffmed.jpg
http://images14.fotosik.pl/43/bd290978ae2aaaecmed.jpg
Na dziś mam już dość . Do domu zjechałem na 21.30 .
Na poniedziałek muszę załatwić koparkę , trzeba zabrać część ziemi nad zawałem i ekipa bęszie odkopywać zbrojenia .
Może się w poniedziałek uda dokończyć .
Wylałem 15 m3 betonu , trzeba jeszcze z 5 .

wicekK
19-01-2007, 16:32
Dziś pojechałem zaklepać na poniedziałek rano koparkę - obiecali że będzie .
Wpadłem też na działkę sprawdzić efekty wczorajszej nocnae walki z betonem .
Nie jest żle - trzeba będzie jeszcze pozalewać skosy - miała być ława schodkowa , ostatecznie ( z powodu trudności z szalowaniem w wykopie ) stanęło na skośnym położeniu zbrojeń . To ma dać także równomierny rozkład naprężeń .
Dziś zalane ławy wyglądzją tak
http://images11.fotosik.pl/26/e232b88834cab77bmed.jpg
http://images14.fotosik.pl/45/cdd73b57721450f3med.jpg
A to co trzeba w poniedziałek odkopać wygląda tak
http://images4.fotosik.pl/293/c0c63fb92cfad1c2med.jpg
Makabra . A gdyby beton przyjechał o umówionej godzinie to całe ławy były by zalane . Obsunięcie ziemi po 2-3 godzinach od zalania betonu obsunięcie betonu podobno nie było by szkodliwe .
Z drugiej strony , to że się zawaliło teraz a nie w trakcie prac w wykopie , uchroniło mnie być może przed wypadkiem na budowie .
Mam nadzieję że w poniedziałek doprowadzimy to do przyzwoitego stanu .

wicekK
20-01-2007, 22:25
Dziś postanowiłem zająć się rekuperatorem .
Ten kupiony z Allegro był cały nitowany - wiertarka do ręki , trochę wiercenia i go otworzyłem .
W środku cztery wymienniki .
Tu dwa już wyjęte .
http://images11.fotosik.pl/27/165e6460f37ca6b8med.jpg
Po wyjęciu okazało się że dwa wymienniki na wlocie są nabite kurzem .
Wziąłem je więc do wanny i pod prysznic .
Umyły się ładnie .
Jeden wymiennik wygląda tak :
http://images13.fotosik.pl/20/120d65ba09f8ed76med.jpg
http://images14.fotosik.pl/50/4523fe016474d44bmed.jpg
Tu wymienniki suszą się :
http://images12.fotosik.pl/21/54244f1c5eb4c254med.jpg
Teraz są czyste . Obudowę chyba wykorzystam starą .
Z tymi czterema wymiennikami ( dwa równolegle i te dwie pary szeregowo ) będę miał prawie 16m2 powierzchni wymiany .

wicekK
26-01-2007, 14:43
No i nadszedł czas postoju - teraz pracuję koncepcyjnie .
Tymczasem przed nadejściem śniegu , we wtorek , moja ekipa wylała do końca ławy , postawili dwa rzędy bloczków w piwnicy i obsypali je piaskiem ( zaczął padać śnieg i zapadła decyzja-przerwa )
http://images14.fotosik.pl/66/8ad4efdb05a45d62med.jpg
A gdyby tak jeszcze były 2 ( słownie: dwa ) dni pogody to mur stanął by na poziomie gruntu .
A wczoraj plac budowy wyglądał tak
http://images12.fotosik.pl/25/8f7ee4d344420ddbmed.jpg

wicekK
05-03-2007, 20:23
Zima chyba sobie już dała spokój .
Moja ekipa właśnie zjechała i zaczęło się .
Myślę że jak pogoda dopisze to do kończ tygodnia wyjdziemy nad poziom ziemi .
Tymczasem tak wygląda mój dom http://images21.fotosik.pl/54/3f3c6d2dde7e2a03med.jpg
Teraz przez tydzień lub dwa nie będzie mnie na Forum - nie będę miał internetu .

wicekK
16-03-2007, 22:56
Po kilku dniach bez internetu dużo się wydarzyło - prace ruszyły pełną parą .
Moja piwniczka jest już wymurowana .
Stoją też ściany fundamentowe .
Kilka dni temu wyglądało tak
http://images20.fotosik.pl/134/dc27ed8f68380295med.jpg
http://images21.fotosik.pl/85/80889ace0704e1b1med.jpg
Dziś moja ekipa zaczęła już układać strop nad piwniczką .
http://images21.fotosik.pl/85/aa5b426f6c04a21cmed.jpg
Są też częściowo zaszalowane schody do piwnicy
http://images21.fotosik.pl/85/4d1630fa431902e3med.jpg
Wczoraj wieczorem - tak koło 20.00 przywieżli mi drzewo i stemple .
Niestety - HDS w samochodzie się zepsuł i musieliśmy drzewo zrzucić ręcznie .
Nie wygląda to ładnie
http://images21.fotosik.pl/85/2dae4d3fc791f5b6med.jpg
Dziś poukładałem stemple , jutro trzeba poukładać dechy .
http://images21.fotosik.pl/85/009d8e8a13279c22med.jpg
Jutro także przyjeżdża koparka- będzie zasypywać fundamenty od środka .
Generalnie w międzyczasie działo się - niestety jest już późno , jutro rano wstaję -> więc jeszcze tylko kilka słów .
Kredyt jeszcze mi się ciągnie : co chwila chcą jakiś papier , zaświadczenie lub oświadczenie .
Wkurzyłem się i oświadczyłem że jak jeszcze coś będą chcieli to rezygnuję z ich kredytu impójdę do innego banku .
Chyba podziałało - podobno po niedzieli będą już finalizować analizę i za3-4 dni kredyt będę miał przyznany .
Także transport drzewa nie odbył się bez kłopotów :
W środę wycinałem w lesie drzewo na stemple , wcześniej umówiłem transport - ja do tartaku zawoże stemple i pakujemy je na samochód , do tego deski i wieziemy na budowę .
Gość od transporty zjechał na 22.00 , popatrzył i stwierdził że on deski tylko może zabrać - okrąglaków nie zabierze bo ma aluminiowe burty i mu się zaczepy pourywają , burty powyginają . Po krótkiej przepychance słownej telefon do szefa i gość zawrócił i pojechał .
Zostałem bez transportu - tymczasem ekipa czeka na deski i stemple .
Wykonałem kilka telefonów - cóż po 22.00 tak na cito transportu się załatwić nie da .
Wsiadłem do samochodu i przyjechałem do domu .
W czwartek od rana szukanie , telefony . Każdy może i owszem - za kilka dni , po niedzieli .
Na szczęście trafiłem na firmę co mi jeszcze tego samego dnia zaoferowała transport .
Ostatecznie , tak jak już pisałem , drewno dojechało po 20.00
Najważniejsze jednak że jest i robota idzie do przodu .

wicekK
18-03-2007, 18:49
W międzyczasie zamówiłem przejścia do reku .
W kupionym na Allegro kanały wyściowe były prostokątne , jeden trójkątny .
Brak było też miejsca na drugi wentylator .
Przymocowane (na razie próbnie - na wkręty , docelowo będą przynitowane ) wyglądają tak :
http://images20.fotosik.pl/141/a123b6379ed7603dmed.jpg
Skrzynka na drugi wentylator także zamontowana :
http://images21.fotosik.pl/91/6fa065221bfe4718med.jpg

wicekK
20-03-2007, 21:55
Uff , dziś się napracowałem - przed wylaniem stropu nad piwnicą postanowiłem rozprowadzić kanalizację .
Zamiast potem kuć - od razu rozprowdzam poziomy i piony .
Dodatkowo , w trakcie wznoszenia ścian , będą zostawione wnęki na kanały wentylacji mechanicznej .
Ponieważ cały reku będzie w piwnicy , tam też będą rozprowadzone poziomy wentylacyjne , trzeba od razu zostawić przejścia przez strop dla pionów - to też zostało zrobione .
Jutro około 8.00 wylewamy pierwszy strop ( tylko nad piwnicą ) .
Tylko od stycznia beton z gruszki znowu podrożał - cóż począć .
Chudziaka na gruncie ekipa ukręci w betoniarce .

wicekK
21-03-2007, 21:19
Dziś rano przed 7.00 telefon : beton nie przyjedzie na 8 , może 10-11 .
Podobno wczoraj czegoś nie dokończyli . Telefon do ekipy : szef ekipy i jeden pracownik muszą koło 11 jechać do domu . Ponowny telefon do betoniarni - OK odłożą tę wczorajszą robotę na potem .
8.30 jestem na budowie , betonu nie ma . Wypiłem z ekipą kawę i przed 9 przyjechała pompa i za nią gruszka . LEJEMY .
http://images20.fotosik.pl/151/4134569aeea7f349med.jpg
A po dwóch godzinach jest już tak :
http://images20.fotosik.pl/151/1971e00b64b6f9f8med.jpg

wicekK
21-03-2007, 21:30
Schody do piwnicy , strop i wieńce zalane .
Wypożyczyłem "skoczka" i dziś utwardzaliśmy grunt pod posadzki na gruncie .
Sam też ponad godzinkę pochodziłem z tym skoczkiem i teraz troszkę czuję w rączkach . Jutro od rana znowu skoczek do roboty . Część garażowa jeszcze wymaga dosypania piaski i postukania .
Jutro też mają zjechać pustaki - zacznie się murowanie ścian .
W międzyczasie trzeba wylać chudziaka , do tego potrzebny jest żwir - i tu szok : jedna tona żwiru kosztuje 80-100 zł , do tego transport .
Zamówiłem 15 ton - kupa kasy .
Wygląda toto strasznie niepozornie
http://images20.fotosik.pl/151/e2aae9e5c39a992emed.jpg
Ta kupka żwiru to 15 ton i 1350 zł z kieszeni .
A rano przecież mnie betoniarnia po kieszeni stuknęła - beton B20 : 220 zł netto za m3 , do tego pompa i ponad 2 kzł poszłoooooooo .

wicekK
24-03-2007, 23:04
23.03.2007 - następna faza budowy rozpoczęta .
Poprzedniego dnia wylany chudziak - dziś wygląda to tak
http://images21.fotosik.pl/112/b9eaf771d430d5eemed.jpg
Jednym słowem - podłogi już są , ściany za chwilę .
No i natychmiast trzeba zamówić materiały na ściany .
Moja ekipa nie lubi przestojów . Wczoraj miała przyjechać część materiałów - niestety dojechały dopiero dziś .Koło 11.00 podjechał jeden transport , zaraz potem ma przyjechać następny .
http://images22.fotosik.pl/66/4e9ffa8282e8de01med.jpg
Dziś już nie odwiedzę budowy .
Ekipa pracuje do soboty , do południa .

wicekK
24-03-2007, 23:20
Sobota popołudnie - jedziemy na inspekcję .
Naszym oczom ukazuje się jakże piękny widok .
http://images20.fotosik.pl/162/69470fd91efc0727med.jpg
Część ścian jest już 3-warstwowa , niektóre tylko zewnętrzne .
W takim tempie to przed Świętami strop nad parterem będziemy zalewać .
Czas rozejrzeć się za oknami , drzwiami zewnętrznymi i ekipą do prac wykończeniowych .
Hydraulikę i chyba elektrykę zrobię sam - do tego jednak potrzebuję zamknąć dom .
Będą potrzebni fachowcy od wylewek , tynkarze ( i kto jeszcze ?) .
Ekipę do robienia więźby mam już zaklepaną : koniec kwietna/początek maja .
No i dylemat : czy dach robimy na gotowo , z dachówką ? - a jak kasy zabraknie ? , może lepiej zostawić pod papą ?
Przy szalejących obecnie cenach trudno określić ile pochłonie wykończeniówka .

wicekK
28-03-2007, 21:56
A tymczasem dzisiejsza wizyta na działce ukazała moim oczom taki oto widok
http://images20.fotosik.pl/176/b8cd83fce0e91a67med.jpg
To co widać na pierwszym planie to okno kuchni .
Dalej okno salonu .
Ścianki garażowe też już nieźle urosły .
Dom zaczyna nabierać kształtów .
Wygląda na to że koło wtorku bedzie strop nad garażem , zamówiłem na piątek kolejne elementy : belki , pustaki .
Oczywiście bywam na budowie codziennie . Bo prawie zawsze coś trzeba ekipie załatwić . Muszę też kontrolować pozostawienie kanałów na wentylację i kanalizację .
Praca-budowa-praca-dom i wracam taki zmęczony że mam tylko siłę na szybkie przejrzenie forum , czasem coś mapiszę .
Jutro jedziemy w poszukiwaniu okien - na początek Bartycka , może zajrzymy do Jareko . Coś trzeba wybrać , zorientować się w terminach .
Cały czas rozglądam się też za ludźmi do prac wykończeniowych .
Ciekawe co dam radę zrobić sam .

wicekK
04-04-2007, 21:16
W tak zwanym międzyczasie praca na budowie wre .
Jeszcze przed niedzielą był taki oto wygląd mego domku
W czwartek :
http://images22.fotosik.pl/84/1cf7686d0f547492med.jpg
W poniedziałek :
http://images20.fotosik.pl/198/026f5a6174dcc186med.jpg

wicekK
04-04-2007, 21:19
W tak zwanym międzyczasie praca na budowie wre .
Jeszcze przed niedzielą był taki oto wygląd mego domku
W czwartek :
http://images22.fotosik.pl/84/1cf7686d0f547492med.jpg
W poniedziałek z rana :
http://images20.fotosik.pl/198/026f5a6174dcc186med.jpg

wicekK
04-04-2007, 21:44
Tymczasem w poniedziałek przyjechały belki i pustaki na strop nad garażem .
Moja ekipa dziarsko wzięła się do roboty . Na wtorek zamówiliśmy beton do zalania stropu .
No i w ten właśnie wtorek , koło południa , wyglądało to tak :
http://images22.fotosik.pl/84/b3777be0e68ba3b8med.jpg
Wsztstko pięknie podstemplowane :
http://images21.fotosik.pl/144/63e1dfe07994e5e4med.jpg
Beton zamówiłem na wczesne popołudnie .
No i żeby nie było tak pięknie beton nie przyjeżdżał . Po kilku telefonach , mimo pewnego poślizgu w betoniarni , przed 19.00 pojawiła się pompa i gruszka .
Zajechaliśmy na budowę trochę po siódmej - i oto praca pompy była w toku
http://images20.fotosik.pl/198/83e855eb87f978eemed.jpg
Całego lania było raptem niecałą godzinę .
Jeszcze było jasno jak prace dobiegły końca
http://images21.fotosik.pl/144/35d7e903e7fd5ddemed.jpg
No i zważywszy na fakt że byłem z żoną (kierowcą) odbyło się szybkie "stropowe" .
Musiałem z ekipą wypić na lewą i prawą nogę - tak pod boczek , z jednej obiegowej szklanki .
No niech tam strop się dobrze wiąże .
Dziś nie miałem czasu odwiedzić budowy .
Ciekawe co zastanę jutro .
Przed południem ma dojechać trochę stali ( bo na początku trochę za mało zamówiłem ) .
Jak strop trochę zwiąże - myślę ze już jutro , podjedziemy ściankami w górę .
Potem trzeba ułożyć strop nad częścią mieszkalną , zaszalować schody , wyzbroić je i znowu beton - ale to już po Świętach .

wicekK
07-04-2007, 18:59
Korzystając z chwili wolnego przed Świętami kilka słów do dziennika .
Prace nad ścianami parteru zbliżają się do końca .
Przed wyjazdem do domu ekipa porobiła wszystkie nadproża .
http://images20.fotosik.pl/207/a4866a58f5fc03e0med.jpg
Jak wrócą to trzeba jeszcze podjechać ścianą garażową - wyrównać ją ze ścianami parteru .
Schody na poddasze zostały już rozmierzone i rozrysowane .
Zbliżamy się do stropu nad parterem - a od tego już tylko chwila i dach .
Trwają właśnie wyceny w kilku firmach .
Oferty na okna także już spływają .
Pomyślałem sobie "czas zabezpieczyć wełnę do ocieplenia dachu "
Jakież było moje zdziwienie jak się okazało że wełna też jest towarem deficytowym . Oczywiście w związku z tym szykuje się od połowy kwietnia znaczna podwyżka .
CO SIĘ DZIEJE ?
Czy w tym kraju już wszystko co związane z budowlanką oszalało ?
A może to zmowa producentów - produkować mniej , spowodować brak na rynku , wywindować ceny do granic możliwości .
Po co się narobić , wystarczy wyprodukować mniej , podnieść cenę i na swoje się wyjdzie .
Bo chyba tylko dobra koniunktura na rynku budowlanym może wytłumaczyć to wariactwo cenowe .
Żeby z głupią cegłą były kłopoty - toż wkoło Warszawy pełno jest pokładów gliny .
A może teraz planując budowę , razem z wnioskiem o warunki zabudowy trzeba zrobić przedpłatę na komplet materiałów budowlanych .
Czy parkietów i płytek ceramicznych też jest brak ?
O armaturze łazienkowej nie wspomnę .
No to sobie ponarzekałem .
Na szczęście wełna w starej cenie jeszcze chyba dla mnie będzie .
Problem cegły też się we wtorek po świętach prawdopodobnie rozwiąże .
Teraz tylko sobie zadaję pytanie - co i kiedy należy kupić żeby przed kolejną podwyżką , no i żeby z robotą nie stanąć .

wicekK
07-04-2007, 19:08
NAJSERDECZNIEJSZE żYCZENIA Z OKAZJI śWIąT WIELKANOCNYCH

wicekK
13-04-2007, 22:22
No tak ... Święta minęły , prace na budowie trwają .
Ja w tym czasie usiłuję wybrać okna , drzwi , no i ten nieszczęsny dach .
Okazuje się że dachówek też nie ma . Najbliższe przewidywane terminy (jak będzie dachówka ) to 2-3 miesiące . Cen dachówek nie gwarantują .
Z czterech miejsc , gdzie złozyłem zapytanie o wycenę , jedna firma wywiązała się terminowo .Jedni , po ponagleniu , dziś mi dali ofertę .Trzecia firma wręcz mi powiedziała że jak chcę kryć dach przed sierpniem to nie mamy o czym rozmawiać . Oczywićcie dachówek brak .
Na czwartą wycenę czekam do przyszłego tygodnia - tu jak się uda to może dachówki będą za jakiś miesiąc . Zobaczę wycenę .
Ale , ale - mój strop nad parterem się szykuje do zalewania .
Dziś koło południa było tak
http://images22.fotosik.pl/98/9f75eff82c7d9389med.jpg
Do zalewania jest jeszcze parę dni : belki i garki pewnie jutro położą , pozostaje jednak do wyszalowania balkon i schody - to po niedzieli .
Mozliwe że koło czwartku kolejna porcja betonu zostanie na nasz domek wylana , no i będziemy mieć sufity na parterze . Automatycznie też pojawi się zarys podłóg poddasza .
Potem jeszcze tylko kawałek ścianki kolankoewj , wieniec , w nim będą zamurowane kotwy do murłat dachowych ......no i dach już blisko .

wicekK
14-04-2007, 17:16
Kolejny dzień-sobota-prace nad stropem trwają
http://images20.fotosik.pl/226/0c1bd1c7fb5582b0med.jpg
No a w tym miejscu będzie balkon
http://images21.fotosik.pl/172/313ed5649f0fa060med.jpg
Od poniedziałku szalujemy schody .

wicekK
18-04-2007, 22:14
A dziś mamy już środę .
Moja poranna wizyta na budowie i oto widok zaszalowanego balkonu
http://images20.fotosik.pl/241/bf6f57b821ba932fmed.jpg
Schody na pięterko także przygotowane do zalania

http://images20.fotosik.pl/241/ba1d4ac1bd278e27med.jpg
Mamy zamówiony beton na popołudnie , wszystko gotowe do zalewania .
I oto koło 10 telefon - z około 1,5 godziny przyjdzie beton i pompa .
No i w okolicach południa zalewamy
http://images21.fotosik.pl/186/947ea977861184b3med.jpg
Te same schody co powyżej wyglądają już tak
http://images20.fotosik.pl/241/a20ec2a136ee92e0med.jpg
Pogoda pos psem - właśnie zaczęło padać , wiatr jak ch...
Nie minęło 2 godziny i po robocie .
Na strop , balkon i schody poszło 15 m3 betonu B20 - z kieszeni ponad 3 kzł netto .Kasa płynie jak woda - a to dopiero wierzchołek góry zwanej budowa .

wicekK
18-04-2007, 22:23
Strop zalany , za kilka dni wieniec - czas uzgodnić termin z cieślami .
No i zfodnie z wcześniejszymi ustaleniami - będą w poniedziałek za tydzień .
Trzeba szybko zorganizować drzewo ( tartak , transport ) .
Kilka telefonów i już wiadomo : drzewo przyjedzie w poniedziałek , będę miał tydzień na impregnację .
No , no - kto by pomyślał - dach będzie lada chwila .
Tylko nadal szukam tynkarzy - ci co z nimi rozmawiałem to za 4 miesiące najwcześniej mogą .
Ale już wiem : tynki ementowo/wapienne , filcowane , będą mnie kosztować około 15 zł/m2 robocizny . Ewentualnie około 25 zł/m2 z materiałem .
A jest tych metrów , nawet nie chcę liczyć .

wicekK
22-04-2007, 20:00
No i w poniedziałek przyjeżdża całe drzewo na dach .
Wczoraj byłem w tartaku , robiłem za pomocnika .
Wyprawianie desek , cięcie łat i kontrłat , załadunek .
No i całe szczęście że spisałem sobie ilości krokwi - przez pomyłkę nie wytarli mi jednej krokwi koszowej ( 12*20 cm , 8,5 m długości ) .
Na szczęście było tam drzewo znajomego i sobie jedną sztukę pożyczyłem ( oczywiście za jego zgodą ) .
Zajechałem na 12.00 , robotę zaczęliśmy około 15.00 ( przede mną było 2 klientów ) , a skończyliśmy jeszcze w sobotę , ale za pięć dwunasta .
Głodny , piekielnie zmęczony dotarłem do domu o 1.30 .
Myślałem że będzie dziś ciężko wstać - nie jest źle , sam wstałem z łóżka , trochę się rozruszłem i nawet już teraż prawie nic mnie nie boli .
A jutro około 7.00 przyjedzie to wszystko na działkę .
Samochód bez HDS - trzeba będzie ręcznie rozładowywać - ja i czterech budowlańców. przynajmniej rozruszam wczorajsze zakwasy .

wicekK
22-04-2007, 21:01
A właśnie - znalazłem chyba ekipę do tynków ( robota 15 zł/m2 ) .
Bedą wolni za miesiąc , tylko czy ja będę gotów .
Przed tynkami jeszcze sporo robót instalacyjnych trzeba zrobić .
No i oczywiście gipsokartonowe sufity na pięterku porobić - a może nie robić ?
Okna też przed tynkami trzeba założyć - a ja umówiłem montaż na początek czerwca ( ale to pewnie da się przełożyć ).

wicekK
24-04-2007, 21:59
No i wczoraj 7.30 przyjechał cały transport : belki , deski , łaty i kontrłaty .
PO rozładowaniu wygląda to tak :
http://images21.fotosik.pl/210/4acd5c28ab67f4f6med.jpg
Tymczasem moja ekipa wymurowała ścianki kolankowe , porobili wieńce pod murłaty , wmurowali w nie kotwy .
http://images20.fotosik.pl/265/db8eee53030e266fmed.jpg
No i murarze na tym etapie już skończyli .
Po zrobieniu więźby wracają jeszcze na wymurowanie szczytów , ścian działowych , tarasu i schodów wejściowych .
Zaraz potem wchodzimy z instalacjami podtynkowymi ( elektryka , alarm , TV ,telefon , woda i piony do centralnego .

wicekK
29-04-2007, 21:55
Uff - ale się dziś napracowałem.
Jutro mają zacząć fachowcy od dachu .
W związku z tym więźba musi być zabezpieczona .
Początkowo miałem zamiar urządzić dużego grila , zaprosić jakichś znajomych i z ich pomocą impregnować drzewo ręcznie .
Doradzono mi jednak wykopanie rowka , trochę szerszego od krokwi i belki , wyłożenie go folią i zalanie impregnatem .
Potem to już tylko wrzucanie i wyciąganie elementów więżby .
Nie wszystko jednak jest takie proste w realu .
Problemy pojawiły się zaraz na początku .
Kupłem na początek 8 worków soli do impregnacji . Proste : rozpuścić w tylu a tylu litrach wody , nanosić ...
Tymczasem ta sól w zimnej wodzie kiepsko się rozpuszcza , na dodatek ma sporo grudek ( różnej wielkości ) - a te to już wogóle się nie chcą rozpuszczać .Zaleliśmy pierwsze 4 worki w 8 wiader i mieszamy , to co się rozpuściło do rowu - tymczasem na dnie mnóstwo nierozpuszczonego towaru .Rozbicie tych grud nie jest takie proste ..
Że myśmy starą pralkę wyrzucili - to słowa mojej ślubnej .
I nagle rzut oka do garażu - robotnicy budowlani nie zabrali betoniarki .
No i mieszanie w betoniarce sprawdziło się .
Wanna kąpielowa zalana i pierwsze krokwie namoczone .
http://images21.fotosik.pl/227/3010640233c95e5emed.jpg

wicekK
29-04-2007, 22:14
Sobota zleciała - a tu jeszcze sporo towaru zostało .
No cóż - robimy w niedzielę .
Zaczęliśmy koło 11 .
Zarówno w sobotę jak i w niedzielę w pierwszej kolejności robiliśmy krokwie 17,5*6,5 cm , długość 2-8 m , jakoś szło .
Na drugi ogień poszły belki 12*12 - i tu już było gorzej .
Przy życiu trzymało nas tylko TYSKIE .
Na sam deser zostawiliśmy sobie 4 krokwie koszowe 12*20 , długość 8,70 m .
To już swoje waży , po nasiąknięciu jeszcze więcej .
Tak się moczyło .
http://images21.fotosik.pl/227/87f857516f258d00med.jpg
Wszystkie dotychczasowe belki były już wysezonowane , zeszłoroczne .
W trakcie załadunku w tartaku okazało się że brakuje jednej koszowej .
Na szczęście było tam drzewo kuzyna ( ścięte , jeszcze nie przetarte ) - telefon i mam jego zgodę na zabranie jednego i zrobienie sobie krokwi .
No i tę jedną sztukę zostawiliśmy na koniec .
Fakt że byliśmy po całym dniu i już zmęczeni - ale ta jedna cholera była taka ciężka że ledwo sobie z nią poradziliśmy .
Ciekawe jak chłopaki od więźby będą sobie z nią radzić ?
No i żeby nikt nie myślał że to już koniec : od jutra będziemy bawić się z deskami , łatami i kontrłatami .
Mam nadzieję że ten długi weekend wystarczy do zabezpieczenia wszystkiego .

wicekK
30-04-2007, 22:39
Poniedziałkowy poranek , godzina 8.00 - zajechałem na działkę a tam już ekipa od dachu w komplecie .
Rozpakowali się , chwilowo zajęli kwaterę po murażach , na dobry początek kawa .
Pokazałem im co i gdzie i musiałem chwilowo opuścić plac budowy .
Jak o 10.00 wróciłem to oni już zmontowali rusztowania , byli w trakcie przytwierdzania murłat .
Potem wciągnęli ze 3 belki na górę , coś tam przymierzali .
Ja ze swoimi synami w tym czasie zajęliśmy się impregnacją desek .
Panowie dachowcy rozłożyli pierwsze belki ( te od przymiarek ) na ziemi , wymierzyli miejsca zacięć , jeszcze raz wszystko posprawdzali i piły w ręce - przygotowali wzorce więźby .
Potem to już tylko wybierali odpowiednie belki , przykładali do wzorca i cięli .
Lekkim popołudniem sytuacja na dachu była taka :
http://images20.fotosik.pl/286/c59f801f3bd27af6med.jpg
My w tym czasie cały czas moczyliśmy deski .
Dzień chylił się ku końcowi i mój dach , w świetle zachodzącego słońca wyglądał już tak :
http://images20.fotosik.pl/286/c5685cf9f4a2b0d1med.jpg
Jutro od rana wszyscy pracujemy : ja konserwuję deski , łaty i murłaty - ekipa stawia dalej dach . Podobno w 3 dni z więźbą się uwiną - ZOBACZYMY .
Murarze wracają do mnie w następny poniedziałek , ale jak dachowcy się sprawią to będę ich na czwartek wzywał .
Przecież do instalacji są mi ścianki działowe potrzebne .

wicekK
01-05-2007, 21:17
Dziś kolejny dzień walki z więźbą : ja z rodziną impregnujemy deski , cieśle dodają kolejne krokwie .
W momencie kiedy nadszedł czas na część nad garażem wynikł problem .
Otóż według naczelnego cieśli murarze źle wymurowali ścianki kolankowe garażu - kalenica dachu domu i garażu będą na jednej wysokości .
Zmieni to wygląd i powierzchnię dachu ( i to sporo) .
Po namyśle wzywam szefa budowlańców .
Narada , oglądanie projektu i w pierwszej wersji trzeba zburzyć prawie całą ściankę kolankową garażu . Po wnikliwej analizie okazało się jednak że coś da się zrobić (i co najważniejsze -bez rozwalania ścian ) . Szczerze : nawet nie wiem co tam wykombinowali - ja postawiłem warunek : dach ma mieć nachylenie i powierzchnię jak w projekcie .
I robota poszła dalej .
Tak wyglądało wciąganie najcięższego elementu : krokiew koszowa , prawie 9 metrów długości , w przekroju 12*20 cm i na dodatek to ta ze świeżego drewna ( podnosiliśmy ją z ziemi we dwóch i naprawdę była pioruńsko ciężka )
http://images21.fotosik.pl/236/de7cfbe9a76566bcmed.jpg
Też nie było łatwo ale się udało .
Pod wieczór większość więźby nad garażem już stała - niestety zdjęcia pod słońce były kiepskie - zrobię jutro .
A od strony mieszkalnej dach wygląda już tak :
http://images21.fotosik.pl/236/18ef0b14fdaafa95med.jpg
Jutro dalsze relacje - więźba ma już stanąć kompletna

wicekK
03-05-2007, 10:50
Wczoraj skończyłem walkę z drewnem - deski , łaty i kontrłaty są zielone , poukładane i czekają na właściwy moment .
Tymczasem moja więźba wygląda tak
http://images20.fotosik.pl/296/d81ffdc1f69c6288med.jpg
Tyle na razie dachowcy . Jednak w poniedziałek wracają muraże .
Zrobią szczyty i koło środy/czwartku wracają cieśle : dokończą więźbę i będą deskować .
W tym czasie murarze postawią ścianki działowe , wymurują schody wejściowe i taras .
No i można kłaść instalacje .

wicekK
08-05-2007, 20:34
No i pierwsze większe problemy się pojawiły .
Źle obliczyłem połówki suporeksu - zabraknie mi parę sztuk na szczyty , no i na ścianki działowe .
Dwa dni poszukiwań i nic . Znalazłem co prawda w jednym miejscu . Cena jednak powaliła mnie z nóg - 9,80 za połówkę .
Tyle nie zapłacę , taniej mnie wyjdzie poroterm - i to niemiecki .
Jeszcze szukam ale czarno to widzę .
Z dobrych wieści : najprawdopodobniej będę miał dachówkę - z resztek UNIBETU , bo ten został sprzedany i nie ma produkcji .
No i kupiłem cegłę klinkierową na kominy , tarasy i słupki ogrodzeniowe .
Cegła bogdanka po 1,30 netto ( choć tu jakaś ludzka cena ) .
Jutro rano wracają cieśle - będą kończyć więźbę ( do zrobienia lukarna ) i biorą się za deskowanie .
Może zanim skończą uda mi się dachówkę załatwić ? - ale by było fajnie .
A swoją drogą : co za czasy - w t.zw. gospodarce wolnorynkowej człowiek cieszy się że coś kupił .
Już nawet nie chcę myśleć o wykończeniówce .
Jak na razie to mam już kupiony styropian do podłóg i wełnę do ocieplenia dachu . Przewody do instalacji elektrycznych też mam .
A kaska topnieje w oczach .

wicekK
10-05-2007, 22:24
Kolejny dzień szalonego biegania za dachówką i suporeksem .
Tymczasem dom nabiera kształtów .
Jeszcze wczoraj było tak :
http://images20.fotosik.pl/329/f1b3f4c883cc2f71med.jpg
Natomiast dziś w południe było już tak :
http://images20.fotosik.pl/329/5116c1fdd18847abmed.jpg
Wieczorem byłem - zostało już niewiele do wydeskowania .
No i kolejny śmieszny problem się pojawia : prawdopodobnie zabraknie mi trochę deski calówki na całe deskowanie - drobiazg : okoł 1 m3 .
Telefon do składu - brak , prawdopodobnie będzie coś w poniedziałek .
Muszę dachowców przydusić i kazać wszystkie kawałki zużyć .
W innym miejscu deski są : 650 zł/m3 - trzeba będzie przepłacić ( zwłaszcza że dotychczasowe miałem za przetarcie i transport ) .
Pojawił się natomiast problem z dachówką -> ta cementowa co to jest dla mnie zarezerwowana nie ma dachówek szczytowych , są jaśniejsze - zwykle maluje się je na kolor , wkłada do pieca i po kłopocie .
Tymczasem reraz , ponieważ produkcji już nie ma , mojego koloru brak i nikt mi do 100 szczytówek nie załatwi tej farby .
W innym miejscu : jest ceramika robena w brązie , cena byłaby chyba do przyjęcia , niestety dziś gość od tych dachóewk był nieuchwyrny , będziemy go łapać jutro .
Gdyby ten roben był z akcesoriami to pewnie go wezmę ,
W przeciwnym wypadku szczyty prawdopodobnie z blachy - nie wygląda to źle .
Prawdopodobnie jutro coś się może wyjaśnić .

wicekK
11-05-2007, 20:25
Dachówka nadak nie zdecydowana .
Okazuje się że dachówki ceramiczne są osiągalne za 3-4 miesiące , te co są to ceny mają obłędne .
Byłem natomiast jeszcze w 3 firmach handlujących dachami i możliwe jest załatwienie dachówek betonowych w terminie 1-2 miesiące . Ta opcja wchodzi w grę . Ceny oczywiście o wiele niższe od ceramiki .
Daję sobie jeszcze kilka dni na decyzję i spłynięcie ofert .

wicekK
11-05-2007, 20:34
Tymczasem prace w domu trwają .
Cieśle postawili lukarnę , deskowanie w zasadzie dobiegło końca .
http://images20.fotosik.pl/332/09200dd465f51e6emed.jpg
Chłopaki zasuwają jak się patrzy - pół dachu już pokryte papą .
http://images20.fotosik.pl/332/0df6c582238c025bmed.jpg
Teraz już przestali , wrócą jak muraże postawią komin - pewnie koło środy .
Do tego czasu prawdopodobnie nie uda się wymurować trzech słupów z klinkieru przed wejściem .
Dziś i jutro mają wykać taras wejściowy i ogrodowy .
No i jeszcze jedna dobra wiadomość - kupiłem dziś suporeks na ścianki działowe .
Ekipa murarzy zapowiada przewidywane zakończenie prac na koniec przyszłego tygodnia - oby .

wicekK
23-05-2007, 21:18
No i w sobotę moi murarze zakończyli prace , zabrali klamoty i od poniedziałku pracują już na następnej budowie .
Po deskowaniu została kupa obrzynków , resztki desek , bali itp .
Czeka mnie mnóstwo prac porządkowych , wyciąganie gwożdzi , segregowanie i co tam jeszcze ..
Tak czy owak - od jutra zaczynam układać kanały wentylacyjne - chciałem dziś kupić : niestety , od ręki to 20-30 m .
U mnie według wstępnych założeń miało być 50 m fo 100 i 20 m fi 125 .
Wpadłem dziś na Bartycką i w poszykiwaniu kanałów trafiłem do jednego gościa ( niejaki Tadeusz B ) , po rozmowie z nim postanowiłem skorygować projekt wentylacji : początkowo miał być poziom fi 160 i odgałęzienia na trójnikach .
Ostatecznie stanęło na skrzynkach rozprężnych - prawdopodobnie układ będzie działał lepiej , na pewno nie gorzej .
Niestety - czeka mnie prawdopodobnie poszerzanie wnęk w ścianach i stropach .

wicekK
27-05-2007, 21:07
Wreszcie mam trochę czasu na uzupełnienie informacji z placu budowy .
Dom przykryty papą - te drobne niedoróbki poprawią przy konstrukcji daszku przed wejściem - to wszystko jak przyjadą kłaść dachówkę ( według wstępnych założeń w połowie czerwca)
http://images20.fotosik.pl/392/38016173461cdd17med.jpg
Natomiast we wnętrzach prace trwają .
Oczywiście - ze względu na korektę sposobu rozprowadzenia powietrza musiałem trochę pokuć . To jednak mam już za sobą i kanały zostały przyozdobione "srebrnymi" rurami .
http://images20.fotosik.pl/392/ba81dbda5fa1abf4med.jpg
http://images21.fotosik.pl/337/bb416ef8db1c4dfamed.jpg
Ta głowa to mój młodszy potomek - jednocześnie moja prawa ręka we wszelakich pracach wykonywanych osobiście .
Całość orurowania została sprowadzona do piwnicy- tu po wytynkowaniu zostaną zamontowane dwie skrzynki rozprężne i wszystko spięte do kupy .
http://images20.fotosik.pl/392/4644c7b75c2aa504med.jpg
Stan na dzień dzisiejszy to pozamurowywane kanały - zdjęć chwilowo brak .
Krok następny -> rozprowadzenie wody i postawienie pionów centralnego , to już wkrótce .
Tymczasem każdą wolną chwilę poświęcam ( w miarę możliwości z rodziną ) na porządkowanie . Tu skupiamy się na pracy łapką i młotmiem - po murarzach i dachowcach zostało sporo desek , blatów , szalunków i oczywiście to wszystko pełne gwoździ . A deski będą jeszcze potrzebne na daszek i do wykończenia wokół komina .

wicekK
10-06-2007, 20:51
Trochę zaniedbuję ten swój dziennik .
Wszystko przez notoryczny brak czasu - na tym etapie większość prac wykonuję "tymi rencami" .
Z pomocą znajomego hydraulika pojawiła się w domu ( było to w piątek i sobotę w ubiegłym tygodniu ) instalacja wodna i piony do CO
http://images12.fotosik.pl/74/600d2a03e3f9eb36med.jpg
Następnego dnia trwały już prace murarskie i cała instalacja znalazła się pod warstwą zaprawy - w trakcie prac wyglądało to tak
http://images12.fotosik.pl/74/b519219d8abf255bmed.jpg
Ta łukiem biegnąca po podłodze rurka to cyrkulacja od ciepłej wody .

Jak już jest instalacja wodna to pojawiły się też stelaże do WC-tów
http://images12.fotosik.pl/74/66598b7354a1ce99med.jpg
Ustawione , obmurowane - cały osprzęt oczywiście wymontowany i zabezpieczony .

wicekK
10-06-2007, 20:57
Niestety - wszelkie informacje są opóźnione .
W chwili obecnej dom jest już zamknięty , okna zadeskowane , drzwi wejściowe zaadoptowane ze starych od obecnego mieszkania . Musiałem tylko pokombinować z futryną i zawiasami .
Zdjęć nie mam - może wkrótce zamieszczę .
Obecnie jestem na etapie kabelkologji - znaczy się instalacje elektryczne , komputerowe , telewizyjne i alarmowe są w trakcie powstawania .

wicekK
22-07-2007, 17:28
Zaniedbałem ten mój dziennik - wszystko to za sprawą komplikacji , problemów i braku czasu .
Patrząc na powyższe wpisy wydawać by się mogło , że prace planowo i szybko suną do przodu .
Niestety , życie nie jest takie proste .
Po chwilowej euforii nad posiadanym dachem nadeszły gorzkie chwile .
Okazało się , że ten mój dach i owszem jest , niestety jest postawiony źle .
Za niskie ścianki kolankowe na styku dom/garaż , to wina murarzy .
Postawiona nie w tym miejscu więźba - to wina cieśli .
Efektem tego były za niskie : duża łazienka na poddaszu i jedna sypialnia .
Ekipa od więźby , po kilku dniach przestała odbierać telefony - ani myśleli o poprawieniu .
A chętnych do poprawek brak .
Wykonałem kilkanaście telefonów i nikt nie chciał się tego podjąć .
Ostatecznie , dzięki kierbudowi znalazłem - pan Mariusz zgodził się wykonać poprawki za 2 tysiące .Ja zgodziłem się przygotować pole walki - znaczy się podjąłem się rozdeskowania .
Lęku wysokości nigdy nie miałem , w czasach dzieciństwa i młodości to nawet po drzewach jak małpa . Wydawało mi się to proste .
A dach mam dość spadzisty .
Jak pierwszy raz wlazłem to myślałem , że się poddam i nie dam rady .
Tak łatwo się jednak nie poddaję . Zacząłem kombinować : jak tu nie spaść i wykonać robotę .
Nabyłem grubą linkę , zbiłem lekką drabinkę , przywiązałem ją i siebie i powoli ruszyłem .
Przewiązanie jednak utrudniało ruchy . Jednak z czasem oswoiłem się ze stromizną , nauczyłem się chodzić po dachu i już w połowie pracy prawie zrezygnowałem z asekuracji .
No i pierwszego dnia zdjąłem 75% desek .
To ja na dachu .
http://images23.fotosik.pl/34/7591225b2cb44096med.jpg

wicekK
22-07-2007, 18:01
Ostatecznie , po dwóch tygodniach ( z przerwwami na inne prace ) dach stanął tak jak powinien .
I nawet daszek przed wejściem się pojawił .
http://images23.fotosik.pl/34/2b06ce22b9cd9678med.jpg
Kosztowało nmnie to sporo ponad 4.000 zł , mnóstwo nerwów i straconego czasu .
Jednak warto było : łazienka i sypialnia zyskały sporo na wysokości .
http://images25.fotosik.pl/34/8c79ab9f6a39b848med.jpg

wicekK
22-07-2007, 18:10
Jednocześnie trwały prace nad kabelkologią : układałem elektrykę , alarmy , sieć komputerową i instalacje nagłaśniające .
To fragment kuchni
http://images25.fotosik.pl/34/9ec99652f2452420med.jpg
Zamontowałem też skrzynkę rozdzielczą .
Tu właśnie zamontowana :

http://images27.fotosik.pl/34/71f08df107001da8med.jpg .

wicekK
22-07-2007, 18:32
No i nadszedł czas na tynki .
Umówieni fachowcy pojawili się i przystąpili do pracy .
Otynkowali salon i kuchnię i szef ekipy się rozchorował .
I znowu trzeba było szukać ludzi .
Stan na dzień dzisiejszy jest taki :
Mam na wtorek 24.07 umówionych następnych tynkarzy .
No i cały czas szukam ludzi do dachówki .
Ta leży już w składzie i czeka .
I w ten oto bardzo skrótowy sposób nadgoniłem zaległości w prowadzeniu dziennika .
Mam nadzieję , że teraz już czas mi pozwoli na systematyczniejsze relacje .

wicekK
25-08-2007, 17:11
No i znowu nawał zajęć nie pozwolił na systematyczne relacje z budowy .
A działo się , działo .
Tynki już są i wyszły pięknie . Wykończone piaskiem kwarcowym są białe i wnętrza od razu nabrały wyglądu .
W tak zwanym międzyczasie pojawiły się też okna .
http://images13.fotosik.pl/45/57be88bf84443205med.jpg
Prawda że ładne - są to okna Avante .

wicekK
25-08-2007, 17:23
No i jak dobra passa się pojawiła to cały ten tydzień trwały prace nad dachem .
W poniedziałek około 10.00 pojawiło się czterech panów , przyciągnęli ze sobą wieklą przyczepę kempingową i przystąpili do pracy .
Zaczęło się tak
http://images26.fotosik.pl/67/776d01b3f77e77b5med.jpg
A trzeba przyznać że robota paliła im się w rękach .
Następnego dnia było już tak
http://images28.fotosik.pl/67/04b56e718fd439f5med.jpg
A zeby nie było tak pieknie : okazało się że moje łaty ( a przypomnę ,że wycierali mi je razem z więżbą ) w 40% nie nadają się ( prawdopodobnie przez tempe piły część jest nie jednakowej grubości ) .
Oczywiście musiałem na biegu dokupować .
A przez to że całe drzewo ( łaty , kontrłaty , deski ) leżało na budowie - część kontrłat "rozeszła się " .
Nie to żeby poginęło - kolejne ekipy po prostu brały , cięły na różne rzeczy .
Suma sumarum musiałem dokupić metr sześcienny łat i kontrłat .

wicekK
25-08-2007, 17:30
W środę zajeżdżam na budowę koło południa a tu moim oczom ukazał się jakże przyjemny widok .
http://images28.fotosik.pl/67/f9c61c795fcc499fmed.jpg
Część dachu nad garażem nakryta i właśnie dachówki wędrują w górę , na następną połać .
Tymczasem ja z młodszym synem przystąpiliśmy do porządkowania poddasza - trzeba przygotować czyste podłoże pod styropian , podłogówkę i wykewki .

wicekK
25-08-2007, 17:53
Z kolei prawie cały piątek spędziłem na dachu - przy kominie .
A to z powodu drobnego niedopatrzenia .
Otóż po przeróbce dachu trzeba było podnieść komin - murarze zrobili to bez szemrania . Następnego dnia zauważyłem , że nie podnieśli kratek od kanałów wentylacyjnych i już nie mogłem ich ściągnąć do poprawy - jak się potem okazało poszli na łatwiznę .
Cóż było robić - wszedłem na dach , zaopatrzyłen się w małą kontówkę , do niej małą tarczę do betonu . Jako pomocnicy mieli mi posłużyć młotek i przecinak - z czasem jednak okazało się ,że pełnili główną rolę .
Stare krati z jednej strony wypadały w dachówce , z drugiej tuż nad nią .
Trzeba było je podnieść o 2 cegły w górę .
Przy pomocy tarczy naciąłem cegły i zaprzągłem do pracy pana młotka i przecinaka .
Wkrótce okazało się dlaczego Panowie morarze nie przesunęli tych kratek .
Otóż komini owszem podnieśli - poszli jednak na łatwiznę i zamiast rozebrać całą t.zw. czapkę i zamkniecie komina , skuli tylko tę czapkę ( jedna warstwa cegieł ) a resztę zostawili . Kanały kończyły się na wysokości kratek - dalej komin był pełny .
No i żeby je przesunąc o dwie cegły w górę musiałem w klinkierze , wewnątrz komina , wykuć przedłużenie kanałów . I wszystko to ręcznie .
Kilka godzin walki i się udało - kanały wykute , kratki zamontowane - ja cały czarny . ( zaprawa do komina jest czerniona ) .
Dacowcy prawie skończyli - w poniedziałek wszystkie dachówki i rynny znajdą się na swoich miejscach .
A domek prezentuje się tak
http://images27.fotosik.pl/68/1976195c8e095a4emed.jpg
Prawda że ładnie oprawione kratki wentylacyjne ?

wicekK
25-08-2007, 18:01
No i znowu pod górkę - moi tynkarze , wbrew wcześniejszym ustaleniom , nie chcą robić tynków zewnętrznych . Mają nie skończoną jakąś inną robotę , umówione coś tam jeszcze i prawdopodobnie w poniedziałek wykończą glify i się pożegnają .
Próbowałem ich namówić - mają się zastanowić ( największym problemem dla nich są rusztowania ), ewentualnie spytają znajomego ( ten trudni się tynkami zewnętrznymi ) - może on mi te tynki położy .
A tu już kolor wybrany , zamówiony , zapłacony .

wicekK
30-08-2007, 21:26
No i po długich negocjacjach będzie tynk na elewacji .
Moi dotychczasowi tynkarze właśnie robią mi cementowo-wapienny .
Jak przeschnie- inna ekipa ( już umówiona ) ma mi połozyć siatkę i akryl .
A swoją drogą , planując ścianę 3W nie zdawałem sobie sprawy , że tynk będzie droższy niż na styropianie .
Ale mam za to nadzieję , że bedzie mocniejszy i trwalszy .
Teraz wewnątrz trwają prace porządkowe - przygorowania do ułożenia styropianu , podłogówki i wylewek .
Czasu mało a tu drzwi zewnętrzne jeszcze nie wybrane , Ech.......nie możemy znaleźć kompromisu pomiędzy ceną , jakością i wyglądem .
Zresztą z wewnętrznymi podobnie .

wicekK
02-09-2007, 17:16
No i stało się .
W środę zapadło - tynkujemy i już w czwatrek od rana praca ruszyła z kopyta .
I muszę przyznać , że ci moi tynkarze są niesamowici .
Z przerwami na posiłki za... iod 7 do 19-20 .
I efekty są błyskawiczne .
Dziś ( przypomnę : cały czwartek i piątek , sobota do 15.00 ) i z 70% zrobione .
http://images25.fotosik.pl/73/a5b9d7b58984f8aamed.jpg
W zasadzie zostało do zrobienia kawałek garażu i połowa elewacji ogrodowej .
http://images30.fotosik.pl/74/f0c4d0a39defbda1med.jpg
A my tymczasem sprzątnęliśmy cały dom i próbujemy opanować bałagan na zewnątrz .
Umówiony już jestem na dostawę styropianu na podłogi - we wtotek przyjedzie . Zaraz potem trafi na podłogę - wylweki tuż tuż .

wicekK
16-09-2007, 12:19
Może prace nie postępują tak szybko jak bym sobie tego życzył - postępy jednak są i cieszą niezmiernie .
Styropian na podłogi przyjechał , zaraz też zaczął wypełniać podłoże .
I tu chciałbym przestrzec wszystkich zaczynających budowę : pilnować poziomów i pionów od samegp początku .
Począwszy od ław , poprzez wylewki chudziaka , na stropach kończżc .
Wszelkie nierówności powierzchni - nawet te które wydają się niewielki , w fazie ociepleń i wylewek wychodzą i stanowią problem .
U mnie np. w piwnicy podłoże dla styrpoianu znajduje się za poziomie ław : spróbójcie ułożyć styropian w nierównych , poszarpanych i niewypoziomowanych ławach . Wiem , na etapie ich wylewania nikt się nad tym nie zastanawia i raczej nie pilnuje równomierności kształtu i poziomu , należy jednak dopilnować wyrównania na etapie chudziaka .
Podobnie sprawa ma się z każdą wylewką poziomą - każdy większy garb , brak poziomu - wszystko potem wyłazi .
Może gdyby styropian układali jacyś "fachowcy" to by się tym nie przejmowali . Ja jednak robiłem to sam i starałem sie zrobić dobrze .
Ostatecznie , poprzez podsypywanie i ścinanie styropianu , wyszło nieźle .
STYROPIAN WYŁOŻONY
No i natychmiast przystąpiłem do dalszego tapu : folia i posłogówka .
Z wyliczeń wyszło mi około 1.000 m rury pex
Nabyłem 6 paczek po 200 m , do tego 200mb taśmy brzegowej i 200 m2 folii dp podłogówki .
Folia rozłożona
http://images29.fotosik.pl/82/36c06149ff79fca4med.jpg
prawda że ładnie wygląda ?

wicekK
16-09-2007, 12:41
No i jak folia to od razu rurki na podłogę !!
We dwóch , w ciągu dwóch dni ( piątek 11.00 do 19.00 i sobota 12.00 do 18.00 ) ułożyliśmy 3/4 podłóg . W najbliższy wtorek ( pojutrze ) dokończymy .
Oto salon - 3 pętle .
http://images29.fotosik.pl/82/48a70d39e885aa8dmed.jpg
Prezentuje się świetnie .
No i miejsce w rozdzielaczu się zapełnia
http://images23.fotosik.pl/82/33b63940c06240demed.jpg
I tu kolejna praktyczna uwaga dla czytających .
Pod rurki podłogówki można dać fotowe płyty styropianu z folią ( stosunkowo drogie rozwiązanie ) jest też specjalna folia ( taka jak u mnie ) i jest to o wiele tańsze .
Niestety są też minusy tego rozwiązania .
Styropian FS20 (EPS100) jest za miękki do klipsów trzymających pex-a .
Według mnie należało by pod folię dać FS30 .
Z FS20 klipsy wyłażą i nie trzymają dobrze .
Efektem tego , zamiast uplastyczniacza i włókien polipropylenowych do betonu , będę mysiał ( zamiast włókien ) zastosować siatkę metalową ( ta dociśnie rurki do podłoża ) .
POD KONIEC PRZYSZŁEGO TYGODNIA BĘDĄ WYLEWKI

wicekK
22-09-2007, 21:30
No i zgodnie z planem : w czwartek , późnym wieczorem ekipa od wylewek ( 5 chłopa ) zjechała na budowę . Przy świetle halogena obejrzeli dom , poczyniliśmy wstępne ustalenia i od rana bedą mi robić wylewki .
Jak przyjechałem ( koło 10.30 ) piwnica była zrobiona .
Tu widać sprzęt mieszający beton na moje podłogi .
http://images23.fotosik.pl/86/91cb013fa6d8552fmed.jpg

wicekK
22-09-2007, 22:01
W całym domu miała być siatka . niestety - okazało się , że na piętrze drzwi balkonowe obsadzone są za nisko i z siatki nici . Zamiast planowanych 6 cm wylewki trzeba był zrobić 4 . Na szczęście ekipa miała włókna polipropylenowe i te poszły zamiast siatki .
Tu włśnie trwa wstępne wyrównywanie wylewki .
http://images23.fotosik.pl/86/0df0f2073c87a162med.jpg
W zasadzie to nie wylewka tylko wysypka . Zaprawa jest półsucha .
Fakt , efekt końcowy jest bomba .
W jeden dzień ( do 20.30 ) prawie 250 m2 podłóg uzyskało nowe oblicze - piękną , równą powłokę betonową .

wicekK
22-09-2007, 22:07
Byłbym zapomniał - we wtorek wpadli dachowcy i front domu także się zmienił .
Efektem ich pracy jest daszek nad wejściem .
Oto nowe oblicze domu
http://images28.fotosik.pl/86/19b7cb776accb316med.jpg
No nie całkiem kompletne , bo w czasie dostawy dachówki jeden gąsior początkowy był rozbity .
I oczywiście panowie dostawcy zapomnieli go zamówić .
W związku z tym prawa krawędź jest bez początku .
Założę go później .

wicekK
25-09-2007, 22:20
I znowu coś nowego - zupełnie niespodziewanie ( no prawie ) przyjechały dziś drzwi zewnętrzne .
Zamówiłem je 2 tygodnie temu - zupełnie przypadkiem znalazły się u producenta 2 pary drzwi takich jak nam się podobały .
Jedne były gotowe , drugie wymagały malowania .
No i są
http://images13.fotosik.pl/109/ec1baa8f07c51e36med.jpg
Prawda , że dom nabiera wyrazu po wstawieniu drzwi ?
Drugie - garażowe od strony ogrodu są takie same .

wicekK
06-10-2007, 15:03
Wylewki schną ładnie .
Tymczasem wczoraj ( piątek ) nasz dom zyskał znowu kawałek nowego oblicza .
Tu ekipa zaczyna pracę .
http://images29.fotosik.pl/97/38fdcd8dffce371emed.jpg
Po godzinie panele zaczęły zajmować swoje miejsce .
http://images23.fotosik.pl/96/5478271e89e4f372med.jpg
No i wszystko jasne - to właśnie drzwi garażowe .

wicekK
06-10-2007, 15:20
Ja w tym czasie rozpinałem sznyrek między krokwiami - do dystansowania wełny i desek .
Początkowo miałem zamiar robić to zszywaczem elektrycznym .
Ale napinanie sznurka i dociskanie zszywacza pod deskami jest cokolwiek trudne .
Poszły więc w ruch tradycyjnie - papiaki .
Sznurek w 90% rozpięty .
Tymczasem wczoraj po południu znowu zająłem się rekuperatorem .
Zbloża się czas na powieszenie go - a wymaga jeszcze trochę pracy .
Dziś za to wykopałem rurę od czerpni , założyłem kolano i kawałek rury pionowej - czerpnia prawie gotowa ( kominek prawdopodobnie będzie w przyszłym tygodniu - zamówiony w Alnorze ) .
No i wykonałem podejścia do wyrzutni na dachu .
Wygląda to tak , ze zamontowałem na dachu ( a w zasadzie dachowcy od dachówki ) obok siebie 2 kominki - one mają wlot fi 100 .
Pion wywiewny fi 160 jest rozgałęziony pod dachem na dwie 100 i te do kominków .
Oczywiście nie obyło się bez problemów - w czasie rozciągania tej 160 urwał ni się kanał wewnętrzny i musiałem przeciągać od piwnicy tak około 1,5 m .
Porysowałem i lekko pokaleczyłem ręce ( no bo otwory na ten pion już pomurowane i było ciasno ) . Najważniejsze że się udało i powietrze może już wędrować na dach .
I na odjezdne zrobiłem fotkę kompletnej bramy ( jeszcze zafoliowana) .

http://images11.fotosik.pl/88/3ff0456f4db86253med.jpg

wicekK
18-10-2007, 22:21
Czas troszkę uaktualnić wiadomości z frontu budowy .
Teraz prace trwają dość wolno - jeden niewykwalifikowany robotnik ( w mojej osobie ) i to bez praktyki .Czasem popołudniem lub w sobotę moje dzieciaki zapędzę do roboty .
Jak na razie czekam na glazurnika i w międzyczasie tak sobie dłubię .
Między innymi zająłem się zabudową kanałów wentylacyjnych w piwnicy , poprowadziłem kanał wywiewny na dach i wykonałem moją pierwszą zabudowę z gipsokartonu .
http://images34.fotosik.pl/4/eedfcade407dbb60med.jpg
Tak dla nabrania wprawy zacząłem zabudowy od piwnicy .
Lada dzień rekuperator trafi na miejsce ( czas wreszcie przedmuchać te kanały .

wicekK
18-10-2007, 22:35
Do ocieplenia poddasza dojrzewałem od kilku dni - zacząłem nawet się rozglądać za jakimś etatowym pomocnikiem .Niestety , chętnych do pracy w dzisiejszej dobie brak . Nawet któregoś dnia pod pośredniak podjechałem - tam to dopiero jaja :
Zajechałem tak po 9 rano , patrzę : stoi sporo ludzi , znaczy się ( myślałem ) siła robocza jakaś się znajdzie .
Wysiadan z samochodu i podchodzi do mnie grupka ludzi , pytają co jest do roboty ( a wokół subtelny zapach piwka się roznosi ) , ja im zeznaję co i jak - oni na to ( a w zasadzie jakiś przywódca czu co , bo za wszystkich decydował ) że za mniej niż 15 zeta za godzinę to tu nikt nie pracuje .
Idę do drugiej grupy , tam jeszcze lepiej : przywódca lekko na bani ( albo mocno wczorajszy ) oświadczył że oni są fachowcy i 15 to mało - 20 albo i 30 zł za godzinę biorą . To ja tylko zapytałem dlaczego to w obecnych czasach fachowiec pod pośredniakiem stoi , zawinąłem się na pięcie io do autka .
No nie - myślę sobie , takich pomocników i fachowców to za darmo bym nie chciał .
Jacyś inni polecani ludzie do roboty też się nie kwapili .
Normalnie porażka .

wicekK
18-10-2007, 22:52
No i wstałem dziś rano , pojechałem na budowę i wziąłem się sam do roboty .
Dociąłem pierwszą rolkę wełny , zszywacz do ręli , sznurek i porażka .
Przy naciąganiu sznurka i pod ciężarem wełny zszywki wyłażą .
Pozostał więc stary i sprawdzony sposób : papiaczki -> te okazały się niezastąpione przy naciąganiy sznurka pod deskami ( ten do dylatacji ) jak i teraz .
Niestety , układanie wełny takiej z rolki to dla jednej osoby dość trudne przedsięwzięcie .
Nie mniej jednak po około 3-4 godzinach pracy jakiś efekt już był .
http://images33.fotosik.pl/4/6d13ce18afc214e5med.jpg .
Po południu zabrałem do roboty moje młodsze dziecko ( Krzyś ma 15 lat )
i po kolejnych 3 godzinach 2/3 jednej połaci mamy ociepllone .
Jedna sypialnia i garderoba dostały jedną warstwę wełenki .

http://images31.fotosik.pl/4/167777589aad5581med.jpg

W sumie to układanie wełny jest proste , ale pył i wszechobecne włókna mogą zniechęcić .
ja jednak poddawać się nie mam zamiaru .
Myślę , że w tym rygodniu powinienem uporać się z dachem nad częścią mieszkalną . Nad garażem w przyszłym tygodniu i można brać się za profile do gipsosufitów .

wicekK
24-10-2007, 21:43
No i muszę przyznać , że z tą wełną całkiem sprawnie mi poszło .
Na dzień dzisiejszy pozostało mi połozenie między jętkami ( wszelkie skosy już ocieplone ) .
No i następny etap - wieszaki i stelaż pod gipsy .
A z nowości - co mnie niezmiernie cieszy : odebrałem wreszcie dziś projekty gazowe .
Teraz tylko do urzędu , uzyskać pozwolenie na instalacje wewnętrzne i można kurek gazowy odkręcać . Mam nadzieję wszelkie prace gazowo-instalacyjne wykonać ( przy pomocy uprawnionej ekipy ) w czasie uzyskiwania tego pozwolenia .
Może zanim mrozy nadejdą odpalę swoją podłogówkę .

wicekK
15-12-2007, 18:10
Oj dawno mnie tu nie było .
A tymczasem prace na budowie troszkę się posuwają - teraz większość robię sam , no może nie całkiem .
A w skrócie :
- wykonałem powtórną izolację poziomą i pionową na części piwnicy .
- z pozostałego bloczka obmuowałem studnię ( teraz jest w niej docelowa pompa i zrobione jest przyłącze wody do domu ) .
- z pozostałych desek zrobiłem podłogę na strychu nad częścią sypialnianą .
- w czasie tego deskowania 2 razy spadałem i za drugim razem złamałem sobie żebro
- został podłączony alarm ( to akurat zrobił mi znajomy )
- kotłownia i rozprowadzenie wody o CO także zostało wykonane ( i tu inny kolega się przydał - to jego robota )
- wykonane przez polecaną w grupie Wawer panią Ewę K. przyłącze gazowe nadal jest puste - nie mogę się doprosić o wcinkę i licznik ( a miało być bezproblemowo , szybko , sprawnie ) .
Właśnie dziś kotłownia zostałe skończona i cyknąłem komórką jakieś fotki .
http://images31.fotosik.pl/80/7708f05d747e60c7med.jpg
i jeszcze jedno
http://images34.fotosik.pl/79/199a4744aee2d51dmed.jpg
Wydałem na ten piec sporo kaski i mam nadzieję , że spełni moje oczekiwania .

wicekK
24-12-2007, 14:56
Z okazji nadchodzących ŚWIĄT wszystkiego najlepszego , spełnienia marzeń , taniego budowania oraz szybkiego w nowym domu zamieszkania

wicekK
20-01-2008, 20:18
Nowy rok zaczął sie nieżle : od prawie dwóch tygodni mam gaz i piec wreszcie ma co robić . W domu już ciepło i najprawdopodobniej od poniedziałku wchodzi glazurnik .
Po długich i żmudnych poszukiwaniach glazury i terakoty zostały wybrane , zakupione i czekają na fachowca .
Wreszczie coś się będzie działo , zagoszczą w dzienniku nowe relacje , zdjecia .
Tymczasem wykonałem własnoręcznie pierwszy sufit podwieszany
http://images34.fotosik.pl/114/6c656b4f761844aamed.jpg

wicekK
03-02-2008, 17:05
Jest niedziela , mam chwilkę - czas uzupełnić dziennik .
A dzieje się , dzieje .
Prezentowany poprzednio sufit jest już podparty kafelkami .
W czasie prac tak to wyglądało .
http://images31.fotosik.pl/130/326df67b4828f42bmed.jpg
I jedna łazienka jest - zdjecia co prawda kiepskie bo robione komórką i przy żarówce .

wicekK
03-02-2008, 17:40
Po łazience czas nadszedł na kuchnię .
http://images27.fotosik.pl/151/6d1fef8a13c11dabmed.jpg
Tak wyglądało w piątek - dziś pod oknem z prawej ( na fotce go nie ma ) jest wykuta dziura ( na szczęście tylko jedna płytka rozwalona ) .
A było tak : mój glazurnik pracuje w ochronie i nie każdego dnia jest na budynku .
Własnie w piątek się zwinął i pojechał do domu , ja robiłem na pietrze .
Po zakończeniu , wychodząc załączam alarm - a tu sygnał naruszenia ( a wszystko pozamykane ) . Cóż w domu sprawdzam - okno kuchenne , kontaktron .
W sobotę z rana miernik do ręki i sprawdzanie na końcach ( jeden przy centrali , drugi na szczęście w sąsiednim oknie . Wynik - uszkodzenie kontaktronu . A niech to szlag - tu parapet oprawiony , płytki połozone -> trzeba kuć .
Prawdopodobnie glazurnik przeciął kabelek .
Kujemy ( znaczy się ja kuję ) , rozwaliłem jedną płytkę i wykułem dziurę pod okno , dobrałem się do kabelków , odizilowałem i mierzę : jeden kontaktron uszkodzony . Otwieram okno żeby go wyjąć a ty przez moment , sygnał zwarcia .
Reasumując : kontaktron sprawny tylko magnesik był trochę za daleko zamontowany i przy pełny domknięciu nie zwierał kontaktronu ( prawdopodobnie trochę stracił właściwości bo dotychczas było dobrze ) .
Po zamocowaniu drugiego wszystko działa . I po jaką cho... ja tę dziurę kułem ?
Byłbym zapomniał - ten piatek to jakiś feralny - jak wierciłem otwory do mocowania profili przyściennych to się w kabelki elektryczne wwierciłem .
Tak , że po zakończeniu zmagań z kontaktronem zająłem się elektryką .
A cholerka , w trakcie kładzenia instalacji niby zwracałem uwagę żeby w okolicach 10 cm poniżej krokwi ich nie kłaść .
Ostatecznie,po rozkuciu okazało się , że wiertełko pomiedzy żyły weszło . Trochę pokombinowałem , zaizolowałem i wszystko gra .
Uffffff - usterki usunięte .
Po analizie okazało się , że mierząc wysokość zamontowania sufitu machnąłem się o jakieś 3 cm w dół . I gdyby to było 2cm to bym w kabeklek nie trafił .

wicekK
03-02-2008, 17:50
No ale naprawa usterek to nie wszystko .
W międzyczasie trwają prace nad zabudową pod sufity na pietrze .
I o ile na płaskiej części nie ma wiekszych problemów to wszystkie skosy , a w szczególności lukarna to już wyzwanie .
Szczególnie jak robi się to po raz pierwszy .
No ale chyba nieźle mi wyszło .
http://images33.fotosik.pl/130/2683a7c62ebe711cmed.jpg

wicekK
19-02-2008, 21:16
No i gipsosufity w komplecie - płyty pomocowane , zoztaje tylko szpachlowanie , gipsowanie itp ( jak jutro obrobię dachluksy na strychu ) .
Generalnie jednak to już finał i jestem z siebie zadowolony ( oczywiście wykorzystując ferie zatrudniłem na tydzień moich facetów i robota poszła ..)
A kontynuując widok lukarny ( zdjecie powyżej ): poszczególne etapy prac tak się prezentowały
Początek zabudowy :
http://images32.fotosik.pl/149/b4258b2206a472efmed.jpg
I wszystkie płyty pomocowane :
http://images24.fotosik.pl/162/62bfb868285f5facmed.jpg
Najwięcej zabawy było przy skosach : robiłem to po raz pierwszy więc najpierw musiałem wymyślić jak to zrobić , potem wdrożyć to w życie - ale wyszło chyba nieźle .

wicekK
19-02-2008, 21:41
Równolegle ze mną pracuje glazurnik , robi sam , więc też nie ma największego tempa .
Ale prace idą do przodu i efekty widać .
Łazienka , wiatrołap , hol i kuchnia na dole są gotowe .
Tak się prezentuje kuchnia

http://images31.fotosik.pl/150/719dccf60e6247e0med.jpg
Trwają też prace w górnej łazience
http://images30.fotosik.pl/162/ea027f97ca789171med.jpg

wicekK
20-02-2008, 21:49
Chciałem zameldować o zakończeniu prac z przykręcaniem płyt gipsowych .
Właśnie zakończyłem obróbkę okien dachowych .
Jeszcze przedo oszlifowaniem wyglądało to tak :
http://images33.fotosik.pl/151/773a5b973bcdf043med.jpg
i tak
http://images34.fotosik.pl/151/7dc25eb565d8e182med.jpg
Od jutra chyba zajmę się szpachlowaniem - zastanowię się .
Jakiś zmęczony się dziś czuję - to pewnie od dreptania po drabinie .

wicekK
24-02-2008, 22:26
No i zgodnie z zapowiedzią - zacząłem szpachlowanie i muszę stwierdzić , że całkiem nieźle mi idzie .
Tak dla nabrania wprawy wszelkie próby wykonuję na strychu .
W ruch poszła taśma wzmacniająca , gips szpachlowy a efekt tak wygląda :
http://images33.fotosik.pl/156/4df92cda8b87e2e7med.jpg
Prawda , że niby to samo okno - jednak jakoś inaczej już wygląda ?

wicekK
24-02-2008, 22:36
A byłbym zapomniał - zanosi się na to , że wkrótce oblocze domku się zmieni .
Otóż w sobotę był pan od tynków i najprawdopodobniej jeszcze przed Świetami zmieni sie kolor na zewnątrz - jest szaro , bedzie żółto .
No i idąc za ciosem podbitkę też od razu mi zrobią .
Najgorzej , że jeszcze nie wybrana - mam jednak nadzieję , że pójdzie łatwiej niż z glazurą . W zasadzie to wiadomo : kolor brąz , materiał plastik .
Pozostaje wybrać odcień i wzór .
Jeżeli do tego jeszcze parapety zewnetrzne uda się szybko załatwić to będę szczęśliwy - będą z płytek ceramicznych .

wicekK
28-02-2008, 22:31
No i stało się - panowie od tynków zewnętrznych wzięli się do pracy .
Siatka , klej , siatka i na to grunt - na połowie budynku już jest .
Tu ekipa przy pracy
http://images27.fotosik.pl/166/df1a3f09d88ff13bmed.jpg
A do tego jeszcze podbitka zaczyna się pojawiać .
http://images27.fotosik.pl/166/0b434714ba22d2bamed.jpg
Jak pogoda dopisze to za kilka dni nowe oblicze domu będzie można podziwiać w pełnej okazałości .
Ja tymczasem walczę z wnętrzami - trwa szpachlowanie sufitów .
Dziś też wpadł pan od układania parkietów : pomierzył wilgotność wylewek .
Na parterze mam 1,6% wody w jastrychu . Na poddaszy jest jeszcze lepiej bo 0,8% . Ustaliliśmy termin na koniec marca .
Do mtego czasu mam zakończyć prace nad sufitami , posprzątać , odkurzyć ściany i raz pomalować .

wicekK
11-03-2008, 21:45
No i dzieje się . Aż serce rośnie .
Jeszcze niedawno było tak
http://images24.fotosik.pl/175/d135e20e612c6790med.jpg
a za raz potem nastąpiło przeobrażenie
http://images24.fotosik.pl/175/9021cb3c4e6a5fc5med.jpg
Prawda , że fajna metamorfoza ?
Oczywiście nie obyło się bez problemów .
W projekcie podłoga była prosta .
W międzyczasie żona wymyśliła w karo .
No i zabrakło 6 płytek . Telefon do sprzerdawcy i za 2 dni są .
I co z tego , jak z nowej dostawy i róznica w kolorze nie do przyjecia ( 3 płytki w samym wejściu ) .
Na szczęście po kilku dniach poszukiwań ( nie ja - to sprzedawca mi szukał { a tak na marginesie to porządna firma i mogę ją polecić ANER z Jagiellońskiej } i właśnie dziś dostałem w odpowiedniim odcieniu )

wicekK
11-03-2008, 21:49
A i na zewnątrz zaczyna wyglądać ciekawie .
Oto próbka
http://images24.fotosik.pl/175/b5b066b26325c805med.jpg
Jak mnie bedzie zimno i bez opadów to za kilka dni całość taka będzie .

wicekK
22-03-2008, 13:38
Pogodnych Swiąt , rodzinnej atmosfery i smacznego jajka

wicekK
19-04-2008, 22:54
Fragment elewacji już był .
W całej okazałości wygląda tak
http://images32.fotosik.pl/223/af08cd465aa6ae81med.jpg

wicekK
19-04-2008, 22:58
Tymczasem nie próżnowałem .
Oto poczatek zabudowy w salonie
http://images28.fotosik.pl/199/bfc934f820c4a361med.jpg
A tak wygląda facet od docierania gipsów
http://images31.fotosik.pl/223/3b3091a2d0073c82med.jpg
To właśnie ja .

wicekK
19-04-2008, 23:02
No i jeszcze jeden element salonu .
Tym razem już nie mja robota - mój był tylko wybór modelu
http://images32.fotosik.pl/223/124dd77ae072878amed.jpg
Ustawiony wkład
http://images32.fotosik.pl/223/ba02c04389491a56med.jpg
No i na gotowo
http://images28.fotosik.pl/199/29f335bb66f36904med.jpg

wicekK
19-04-2008, 23:14
Tyle zaległych fotorelacji . Wiecej zdjęć chwilowo brak .
Na dzień dzisiejszy wnętrza pomalowane - wszystko na biało .
Czy będzie jakiś kolor na razie nie ustalone .
Tak w dużym skrócie : moje , wydawało by się na początku , nieźle położone tynki wymagały mnóstwa poprawek - wystarczy powiedzieć , że na parterze wszystkie sufity musiałem zaciągać gipsem .
Ściany też dostały mnóstwo "łat" .
Gdyby nie one to by było do bani .
Teraz też mnie jest ekstra , ale przyzwoicie .
No i wiadomość kolejna
w poniedziałek pojawić się mają jednocześnie dwie ekipy : będę miał drzwi wewnętrzne i komplet podłóg - znaczy to , że parkietu mi na podłogach przybędzie
Na chwilę obecną jest posprzątane aż miło popatrzeć ( no nie - okna jeszcze nie pomyte )

wicekK
21-04-2008, 23:05
No i stało się - zgodnie z zapowiedzią pojawili się :
- najpierw ( co przwda spóźnieni o 3 godziny ) podłogowcy .
wyładowali paczki , rozsmarowali na podłodze jakieś świństwo ( grunt ) , odczekali aż wyschnie i zaczęli
http://images24.fotosik.pl/200/e4accd8f4abcd942med.jpg
Wkrótce potem efekt już było widać

http://images34.fotosik.pl/226/4d07bc32241da1f8med.jpg
Prawda że ładnie się prezentuje ?

wicekK
21-04-2008, 23:11
I wreszcie , pod wieczór ( tak po 18.00 ) dojachała druga ekipa a wraz z nią piękne , nowe , jesionowe drzwi http://images33.fotosik.pl/226/0435796bc46a8e3fmed.jpg
Takie będą w całym domu .
A oto komplet wraz z futryną , przygotowane do wstawienia .
http://images26.fotosik.pl/200/358dd207d191bb32med.jpg
Ale to już jutro .
Jak znajdę chwilkę to jutro kolejna sesja zdjeciowa z postępów prac .

wicekK
22-04-2008, 22:33
Krótkiej sesji zdjęciowej ciąg dalszy .
Podłogi przybywa - prawdopodobnie jutro kiniec .
Oto gabinet na dole - parkiet w komplecie , drzwi obsadzone , pozostało oblistwować .http://images27.fotosik.pl/200/9c6b6cf6b4a40114med.jpg
A tak z kolei wyglądają kompletne , oblistwowane drzwi na tle świeżo położonego parkietu w jednej z sypialń
http://images31.fotosik.pl/227/512bb3bc9ee68b6emed.jpg
No i na koniec .
Jeszcze nie skończony (ale efekt już jest ) salon z kominkiem .
http://images31.fotosik.pl/227/2fbf360c0977a1c6med.jpg

wicekK
03-05-2008, 12:52
Podłoga zrobiona - wyszło całkiem nieźle . Natomiast z listwami przypodłogowymi panowie się bardzo spieszyli i miejscami skopali .
Mają przyjechać i poprawiać .
Tymczasem ja powalczyłem z zewnętrzną szatą domu .
W ruch poszedł klinkier .
Na początek taras .
http://images23.fotosik.pl/206/175a0da33e52f202med.jpg
Taki sobie wymyśliłem murek okalający , wysoki na 8 cegieł , gruby na dwie .
Na wierzchu bedzie parapecik - tak , że będzie na nim można postawić kwiaty .
W razie potrzeby także usiąść .

wicekK
03-05-2008, 12:58
Front także częściowo "obklinkierowany" - tu jednak cegła pojedyńcza , na niej także parapecik odpowiednio węższy .
Tu w trakcie budowy
http://images31.fotosik.pl/239/00c1c079785a40fdmed.jpg
Kolejny etap to chyba płytki na schodach i tarasie .
A jak mi zrobią schody to ostatnie malowanie wnętrz , zabudowa kuchni ( oddane do wyceny ) , wielkie porządki , jakieś mebelki i można się wprowadzać .

wicekK
06-05-2008, 21:14
No i chwilowo z klinkierem skończyłem .
Zważywszy na fakt , że robiłem to po raz pierwszy , cegły nie pierwszej jakości ( kupione niestety w ubiegłym roku w maju , jak nic nie było ) to jestem z siebie zadowolony . No i średnio około 100 szt dziennie to też chyba nie najgorzej .
A oto efekt .
Widok od ogrodu - taras
http://images24.fotosik.pl/209/60ced40310eaa461med.jpg

No i front
http://images29.fotosik.pl/208/968797f2e4322a56med.jpg .

wicekK
06-05-2008, 21:24
Zgodnie z zapowiedzią nadszedł czas na płytki .
Początkowo wybór był z dwóch
http://images30.fotosik.pl/209/f16416e73cf80feemed.jpg
Obie zawierające kwarc tak , że na pewno nie bedą śliskie .
A żeby mieć pewność trafności wyboru do akcji wkroczyła konkurencja
http://images34.fotosik.pl/243/5953a3d00653f3bcmed.jpg
No i ostatecznie ( tak na 99%) zwycięzcą okazała się ta płytka z pierwszej fotki , z wyższego schodka ( ciemniejsza )
Mam czas na potwierdzenie do czwartku - do tego czasu jeszcze się rozejrzę .

wicekK
06-07-2008, 22:19
I znowu zaległości . A wszystko to z braku czasu - za to prace wykończeniowe własnoręcznie robione posuwają się do przodu .
Parę zdjęć z tego co zrobiłem

wicekK
06-07-2008, 22:26
Jak mi już schody na piętro zrobili to poistanowiłem także mieć schody do piwnicy .
http://images30.fotosik.pl/242/8b769993701d81ecmed.jpg
http://images23.fotosik.pl/241/1e4e099154f95026med.jpg
No i fotek nie mam ale w całej piwnicy też już jest terakota .

wicekK
06-07-2008, 22:31
No tak - piszę o schodach wewnętrznych a zapomniałem o zdjęciach
W trakcie roboty
http://images28.fotosik.pl/216/35062e12855c1969med.jpg
I już z barierką
http://images28.fotosik.pl/216/b5ee17b09fe1c82amed.jpg

wicekK
06-07-2008, 22:55
Jak na schody zeszło to wspomnę też o tych do ogrody .
Jak zaczynałem tak było
http://images23.fotosik.pl/241/9ebf41fc3d17bd66med.jpg
Faza przejściowa - taras zapłytkowany
http://images33.fotosik.pl/311/f1fedab888d0057bmed.jpg
I na dzień dzisiejszy prezentuje się tak
http://images26.fotosik.pl/242/9d4572c20e9a319cmed.jpg
I jak Wam się podoba ?
Takie same płytki będą od frontu - tu jednak mam problem .
Otóż po położeniu dachu na filarach frontowych popękała mi w kilku miejscach wylewka i schody .
Myślałem , że popękało i już się ustabilizowało - niestety , zrobiłem wylewkę na jednym schodku i ta też lekko pękła .Znaczy że i płytki mogą pęknąć - jest źle .
Zacząłem pytać i doradzono mi pokrycie wszystkiego klejem i siatką - tak jak pod tynk na ścianie .
No i takoż zrobiłem . Na razie ( od trzech dni ) jest ok .
Postoi jeszcze kilka dni i jeśli nie popęka to pójdą płytki .
Tylko co mam zrobić jak popęka ???????????

wicekK
06-07-2008, 23:02
Układanie płytek wyżarło mi trochę skórę na palcach - wziąłem się więc za mniej żrące zajęcie .
Nabyłem BRICO najtańsze panele podłogowe i postanowiłem położyć na strychu nad garażem .
W sumie najtrudniejsze było wyłożenie pianki i początek - potem już idzie jak z płatka - oto efekt jednego popołudnia
http://images34.fotosik.pl/311/8dac1cfd03fd7b1cmed.jpg
Następnego dznia było już tak
http://images27.fotosik.pl/241/78dcdf3d1e02dc7cmed.jpg
Jak na niecałe 16 zł/m2 to bomba .
A mieliśmy kłaść wykładzinę .

wicekK
25-07-2008, 21:57
I znowu mam mało czasu - dlatego krótka fotorelacja z postepów prac .
Tu powstaje balkon
http://images33.fotosik.pl/311/19b47acab04942aamed.jpg
W chwili obecnej już zrobiony - zapomniałem tylko go sfotografować .

wicekK
25-07-2008, 22:02
Jako że dzieci mają wakacje zapędziłem je do prac ziemnych .
Aby wkrótce pomyśleć o ogrodzie należy wykonać infrastrukturę podziemną .
Jedna z nich to GWC rurowy - właśnie w trakcie wykonywania
http://images25.fotosik.pl/254/e36019ed1b84e9femed.jpg
http://images30.fotosik.pl/255/2905546a9baa4783med.jpg
Tym sposobem zostanie zakopane około 30 m rury .
Możliwe , że kiedyś powstanie planowany żwirowiec .
Chwilowo jednak pozostaję przy rurowcu .

wicekK
25-07-2008, 22:05
W czasie kopania ja zająłem się garażem .
Szast prast i płytki leżą .
http://images32.fotosik.pl/324/759635b89768ac4fmed.jpg

wicekK
25-07-2008, 22:21
I kolejny nieodzowny element - szambo .
Z założenia miało być duże - 10 m3 /
Znalazłem gotowe za 4 tysiące .
Potem okazało się , że jak kupię kręgi ( były akurat na wyprzedaży ) to zapłacę 3 tysiące z dowozem i posadowieniem . Ja miałem tylko wykopać dół .
Koparka 100 zł/h - miało być max 2, 3 godziny za 300 zł . No i się zdecydowałem .
I znowu narobiłem się jak głupi .
Kopanie dołka na głębokość 2,7 m o szerokości 2 m i długości 5,5 m w moim piaszczystym gruncie okazało się nie lada wyzwaniem .
Pan koparkowy kopał ze 4 godziny - wyrył dół 5*5m - a piasek co chwila sie obsypywał . Ja z narażeniem życia w tym dole równałem dno i po 6 godzinach wreszczie zostało posadowione ( 3*2 kregi w dół )
Namachałem się łopatą tak , że przez 3 dni mnie nogi i plecki bolały (brak wprawy - a nalezało poćwiczyć przy rurowcu )
Ostatecznie kopanie i zasypanie kosztowało mnie 6 stówek ( a miało być sporo taniej niż gotowe ) .
Najważniejsze jednak że już jest - pozostało tylko rurę podłączyć .

http://images27.fotosik.pl/254/90a27d337f288516med.jpg[/img]

wicekK
25-07-2008, 22:28
No i jestem z relacjami na bieząco : dziś jest piątek a od środy panowie montują mi kuchnię .
Tu początek prac
http://images34.fotosik.pl/324/26e1cacce6a4bc61med.jpg
A to po ustawieniu szafek stojących
http://images25.fotosik.pl/254/b1c7112fab0b29acmed.jpg
Oczywiście nie obyło się bez pomyłek - dwa komplety drzwiczek są do wymiany , jeden kawałek blatu musi pojechać na warsztat do podcięcia .
Ekipa wraca w poniedziałek - dokończą kuchnię i do wtorku zamontują także 2 szafy wnękowe .

wicekK
25-07-2008, 22:32
Tymczasem ja porozmierzałem schody wejściowe i przystąpiłem do realizacji ostatniego etapu walki z płytkami
http://images34.fotosik.pl/324/7ad7796b0d760202med.jpg
Tylko aura mi trochę przeszkadza - jak bedzie padać to stopni nie poukładam ( są co prawda częściowo zadaszone - deszcz jednak zacina .