PDA

Zobacz pełną wersję : dawac wkład do komina czy nie?



uciu
03-12-2006, 12:18
Witam, czy do komina spalinowego (od kominka) dawać wkład z blachy żaroodpornej czy nie? Komin jest tradycyjny o przekroju kwadratowym (bok 24cm).

Myslę nad czymś takim
http://www.allegro.pl/item143844177_wklad_ze_stali_zaroodpornej_fi150_tr ans_gratis_.html

ale czy jest sens czy to niepotrzebne koszty?

andre59
03-12-2006, 16:08
Tego akurat nie kupuj.
Po pierwsze za mała średnica - lepsza byłaby 180-200 mm,
po drugie trójnik przyłączeniowy 90 st. - powinien być 45 st.

Ja wstawiam fi 180 mm, murarz kiepsko wykonał swoją robotę.

lukol-bis
03-12-2006, 16:49
Są dokładnie dwie szkoły budowy kominów do kominka. Jedna mówi; że koniecznie trzeba dawać wkład kominowy, druga twierdzi coś wręcz przeciwnego.
Ja jestem zwolennikiem tego drugiego rozwiązania, co akurat opieram o wiedzę i własne doświadczenia.
Przy sprawności odpowiadającej kominkowi (maksymalnie 75%) nie ma obawy o skraplanie się kondensatu ze spalin i niszczenie wnętrza komina. Przy w miarę częstym paleniu komin będzie zawsze wygrzany i rozpalanie będzie łatwiejsze, w przeciwieństwie do komina z wkładem.
Stosowanie wkładu kominowego do kominka, jest uzasadnine tylko w przypadku znacznych uszkodzeń komina.
Jeżeli komin jest w dobrym stanie, a chyba tak jest, to wkład do niczego nie jest potrzebny.
Pozdrawiam

Janussz
03-12-2006, 17:14
To zależy od tego jaka jest obecna końcówka komina.
Jeżeli jest tam klinkier, to wkład koniecznie. Jeżeli zaś bez tych upiększeń, od dołu do góry "zwykła" cegła, to wkładu bym nie dawał.

lukol-bis
03-12-2006, 20:12
Możesz Janussz rozwinąć trochę swoją tezę. Większość kominów jest wykonanych z klinkieru.
Moje również i pomimo kilkunastoletniej eksploatacji nie dzieje się nic złego.
Pozdrawiam

Andrzej Wilhelmi
03-12-2006, 20:21
Ja mam klinkier palę czym popadnie a najwięcej sosną i nic się nie dzieje.Pozdrawiam.

uciu
03-12-2006, 20:41
Na komienie jest klinkier
http://pictureposter.allbrand.nu/pictures/uttecht/budowa/051.jpg

poza tym, jesli ma to znaczenie to bedzie kominek 14kw Tarnawy serii Comfort (polecany tu i na grupie): http://www.tarnavakominki.pl/index.html?grp=10&info=24

dlatego tez myslalem o wkaladzie srednicy 150

Budowlańcy co dom budowali mówią, że wkład niepotrzebny ale na każdym kroku w nowym domu widze wkład:-)

Janussz
03-12-2006, 20:52
Możesz Janussz rozwinąć trochę swoją tezę. Większość kominów jest wykonanych z klinkieru.
Moje również i pomimo kilkunastoletniej eksploatacji nie dzieje się nic złego.
Pozdrawiam
Klinkier jest mniej nasiąkliwy od "zwykłej" cegły.
Podczas palenia czegokolwiek zawsze w spalinach mamy wodę pod postacią pary. Ta wykrapla się jak komin jest zimny na jego ściankach. Ma to miejsce w początkowej fazie palenia, albo wtedy kiedy brak ciągu kominowego lub jest słaby. Cegła najpierw tę wilgoć chłonie, a potem po wzroście temperatury oddaje. I tak naokrągło.
Klinkier nie chłonie wilgoci tak jak "zwykła" cegła. Spływa więc kondensat po klinkierze w dół. Następuje zwiększone "zamaczanie" tych "zwykłych" cegieł. No i w górnych partiach komina, na łączeniu zwykłych cegieł z klinkierem i niżej mamy wykwity zazwyczaj.
Zazwyczaj.

lukol-bis
03-12-2006, 22:04
Bardzo rozbudowana teoria.... Tylko myślę, że adekwatna do mocno wyżyłowanych kotłów na paliwa stałe (co uważam za duże nieporozumienie).
Kominek daje dość gorące, czasami nawet bardzo gorące spaliny i jeśli nawet w początkowej fazie nastąpi takie zjawisko, to bardzo szybka woda zostanie jednak odparowana, ponieważ komin dość szybko się rozgrzewa.
Moim skromnym zdaniem ten wkład nie jest potrzebny.
Pozdrawiam

Mularz
03-12-2006, 23:27
Zacząłem budować komimki w czasach kiedy o wkładach kominowych nikt nie slyszał. Uszkodzone kominy przemurowywało się i uszczelniało. Do dziś służą i nic się złego nie dzieje. Dobrze wymurowany komim, z odpowiedniej cegły, nie potrzebuje żadnego wkładu. Obojętnie czy to dotyczy kominka czy pieca c.o.

NOTO
04-12-2006, 07:42
Mam kominek DOVRE (najmocniejszy). Ma coś takiego jak dopalanie spalin :(
To pewnie powoduje że spaliny są za zimne i wykrala mi się wilgoć z lekko mokrego drewna. Czym można poprawić uszczelnienia komina (pojawiły mi się wykwity) ? A może go ocieplić w strefie strychu ? Wełną ?

ksieciu
04-12-2006, 07:49
Nam kierownik budowy zalecił wstawienie do komina wkładu kamionkowego o przekroju 20x20 cm. Posłuchaliśmy się. Więc kominek będzie miał wkład kamionkowy.
Do komina dla kotła na paliwo stałe (alternatywa przy drożejącym gazie) nie stawialiśmy nic.
Do komina dla kotła gazowego będzie oczywiście wkład z nierdzewki.

Mularz
04-12-2006, 07:49
Co to są za wykwity?

Mularz
04-12-2006, 07:56
Od 18 lat mieszkam we własnym domu. Mam ogrzewanie gazowe, tradycyjnym piecem gazowym, dużej sprawności. W odległości 20 cm od pieca, na rurze odprowadzającej spaliny do komina można położyć dłoń bez obawy oparzenia się. Nie mam żadnego wkładu w kominie i jak do tej pory na kominie nie zrobiło to żadnego wrażenia :lol:

andre59
04-12-2006, 08:08
Zacząłem budować komimki w czasach kiedy o wkładach kominowych nikt nie slyszał. Uszkodzone kominy przemurowywało się i uszczelniało. Do dziś służą i nic się złego nie dzieje. Dobrze wymurowany komim, z odpowiedniej cegły, nie potrzebuje żadnego wkładu. Obojętnie czy to dotyczy kominka czy pieca c.o.
Właśnie cały problem w tym, że komin powinien być DOBRZE wymurowany. Mój niestety jest spartolony (liczne, nie wypełnione zaprawą fugi wewnątrz) i dlatego zainstaluję wkładkę ze stali żaroodpornej.

Mularz
04-12-2006, 13:27
Jeśli komin jest źle wymurowany to nie ma dyskusji. Trzeba dać wkład.

Mularz
04-12-2006, 13:40
Murowanie komina wymaga szczególnej starannościi i pewnej wiedzy na ten temat. Kiedyś, kiedy istniały Szkoły Rzemiosł Budowlanych kandydata na murarza uczono tego też. Teraz każdy kto umie położyć cegłę na cegłe mieni się murarzem. Skutki tego widać na tym forum

Acent
04-12-2006, 14:43
Od 18 lat mieszkam we własnym domu. Mam ogrzewanie gazowe, tradycyjnym piecem gazowym, dużej sprawności. W odległości 20 cm od pieca, na rurze odprowadzającej spaliny do komina można położyć dłoń bez obawy oparzenia się. Nie mam żadnego wkładu w kominie i jak do tej pory na kominie nie zrobiło to żadnego wrażenia :lol:Kominiarz ktory ci to odebrał i kontroluje to prawdziwy czy taki na niby od układania cegly na cegłę?

seblo
04-12-2006, 15:41
Witam,
mam pytanie troche odbiegające od tematu:

Co myślicie o daszkach ze stali kwasoodpornej mocowanych na betonową czapkę komina?
Nie chodzi mi o estetykę, tylko oczywiście uzasadnienie ich stosowania. Mam zamiar zakończyć wszystkie otwory w czapkach (od kominka, gazu i odpowietrzenie kanalizacji) takimi daszkami.

I jeszcze jedno:

Czy pozostawienie takich otworów niczym nie osłoniętych, narażonych na opady, może spowodować jakieś szkody, np.: w okresie, kiedy się nie pali i komin nie wysycha?

Z góry dziękuje za rady i spostrzeżenia.

Acent
04-12-2006, 16:01
Murowanie komina wymaga szczególnej starannościi i pewnej wiedzy na ten temat. Kiedyś, kiedy istniały Szkoły Rzemiosł Budowlanych kandydata na murarza uczono tego też. Teraz każdy kto umie położyć cegłę na cegłe mieni się murarzem. Skutki tego widać na tym forum Kiedyś,kiedy uczono chemii ,powinni nauczyć jak wpływa kwas na zaprawę w prawidłowo wymurowanym kominie.

adas76
04-12-2006, 20:52
nie dajcie się nakręcić sprzedawcom na wkłady do wszystkiego :lol:
Jeżeli podłaczacie kominek - wystarczy rura plus kształtki z dobrego systemu od czopucha kominka do przewodu spalinowego.
Ktoś z Was widział wykwity na kominie do którego podłaczony jest piec na paliwo stałe? 8) ja jeszcze nie :lol: bo komin nam się pięknie rozgrzewa a spaliny przy wylocie są jeszcze bardzo ciepklutkie uwaga na łapki :lol:
Natomiast przy spalaniu gazu spaliny są zimniejsze oddzielone przerwami między cyklami pracy pieca i nasze cegiełki bez szans na rozgrzenie opływają w skroplinach i za jakiś czas mamy piękne wykwity na ścianach - bardzo podobnie jest przy wkładach ceramicznych - rzadkością jest nadzór inwestora nad połączeniem każdego elementu w trakcie budowy komina :roll:

Janussz
04-12-2006, 22:10
[quote="adas76"]
Ktoś z Was widział wykwity na kominie do którego podłaczony jest piec na paliwo stałe?

Ja. Bardzo często. Zazwyczaj wtedy kiedy końcówka komina jest z klinkieru.
Jestem przeciwnikiem wkładek. Zwiększają ryzyko korozji kotła. Wiem coś o tym.
Przynajmniej połowa kondensatu z takiej wkładki ląduje w kotle.

Mularz
05-12-2006, 07:14
Acent napisał :
"Kiedyś,kiedy uczono chemii ,powinni nauczyć jak wpływa kwas na zaprawę w prawidłowo wymurowanym kominie" .
W Szkole Rzemiosł Budowlanych uczono chemii była przez dwa lata.
Zaprawa wapienna jest podatna na działanie kwasów. Już 5% roztwór np kwasu solnego nadgryza tę zaprawę. Inaczej się ma z zaprawą cemmentowo-wapienną. W porównaniu do zaprawy wapiennej można powiedzieć , że jest mało wrażliwa na działanie słabych roztworów kwasów zarówno nieorganicznych jak i organicznych. A takowe mamy w kominach. Jeszcze raz powtarzam. Prawidłowo wymurowany komin, z dobrej gatunkowo cegły (min. półklinkier)położonej na odpowiedniej zaprawie, nie potrzebuje żadnych wkładów. Nie murujcie kominów na wapnie hyratyzowanym, wczoraj zalanym wodą a dziś użytym do zaprawy. Zadajcie sobie trochę trudu i postarajcie się do tego celu o wapno poactylenowe, takie błekitnawe i lekko śmierdzące. Na dzień dzisiejszy jest to najlepsze dostępne wapno o największej sile wiązania. Popatrzecie na kominy w starych domach gdzie są piece. Tam gdzie do murowania użyto min. półklinkieru nie dzieje się nic zlego. A przecież węgiel jest o wiele bardziej zasiarczonym paliwem niż drewno czy gaz.Te kominybyły co prawda murowane na zapr. wapiennej ale wapno używane wtedy do zapraw leżało w dole minimum 10 lat. Wtedy dzięki bogu nie znano wapna hydratyzowanego ( szybko- i suchogaszonego). Inaczej żaden z nas by Wawelu na własne oczy nie ogladał

uciu
05-12-2006, 21:18
a wiec podsumowując Wasze wypowiedzi nie będę stosował wkładu do kominka. Wydaje mi sie że komin mam dobrze postawiony gdyż budowlaniec nowicjuszem nie był i budował wiele domów. Poza tym tak jak ktoś pisał spaliny z kominka są gorące, a ze komin ma 7m wiec na pewno nie bedzie tak że u góry będą chłodne.

Zastosuję tylko jakąś czapę na komin tylko zastanawiam się czy lepsze zwykłe czy coś a`la kask strażaka.

Dzieki za wszelkie info

andre59
05-12-2006, 21:30
a wiec podsumowując Wasze wypowiedzi nie będę stosował wkładu do kominka. Wydaje mi sie że komin mam dobrze postawiony gdyż budowlaniec nowicjuszem nie był i budował wiele domów. Poza tym tak jak ktoś pisał spaliny z kominka są gorące, a ze komin ma 7m wiec na pewno nie bedzie tak że u góry będą chłodne.

Zastosuję tylko jakąś czapę na komin tylko zastanawiam się czy lepsze zwykłe czy coś a`la kask strażaka.

Dzieki za wszelkie info
"mój" murarz też praktykuje od wielu lat, a komin spartolił.
Sprawdź palcami gładkość spoin między cegłami wewnątrz komina (oczywiście do wysokości na którą będziesz w stanie wsunąć rękę).
Jeżeli w tej strefie będzie dobrze to wyżej prawdopodobnie też.

uciu
06-12-2006, 20:54
andre59 w piatek bede na budowie to sprawdze Twoim sposobem

NOTO
23-12-2006, 17:14
Co to są za wykwity?

Na ścianie komina od wewnątrz porobiły sie takie narośla jak grzyb i smierdzi to spalinami. Jest to na piętrze pod sufitem. Jakieś 40 cm wyżej komin przechodzi z murowanego z bloczków w klinkier (dziurawka)

NOTO
23-12-2006, 17:32
[quote=adas76]
Ktoś z Was widział wykwity na kominie do którego podłaczony jest piec na paliwo stałe?

Ja. Bardzo często. Zazwyczaj wtedy kiedy końcówka komina jest z klinkieru.
Jestem przeciwnikiem wkładek.

Ja własnie mam coś takiego. Komin o przekoju prostokatnym. Wyskość ok 9m (2 kondygnacje + strych. Końcówka z klinkieru. Mam wyczystke na dole (jeszcze jej nie otwierałem) i rewizje na strychu. Tam spokojnie moge włożyć rękę w komin podczas palenia. ścianki komina sa wilgotne.
Wykwity śa poniżej tej rewizji. Po tej samej stronie komina (po drugiej są zdecydowanie mniejsze)

24-12-2006, 23:35
a ja mam komin z pełnej cegły i wykwity sie zrobiły od kominka i szłu w dół zatrzymałem je na poddaszu - jak ??

wsadzając do komina rure zarówkę

osobiscie uwarzam ze wkład musi byc
bo zanim sie w wielkie mrozy komin rozgrzeje to juz dużo kwasów w niego wsiąknie

NOTO
25-12-2006, 00:30
a ja mam komin z pełnej cegły i wykwity sie zrobiły od kominka i szłu w dół zatrzymałem je na poddaszu - jak ??

wsadzając do komina rure zarówkę

osobiscie uwarzam ze wkład musi byc
bo zanim sie w wielkie mrozy komin rozgrzeje to juz dużo kwasów w niego wsiąknie

Musiałeś rozwalać komin na dole aby włożyc rurę ?
Ile Cie to kosztowało ?

NOTO
25-12-2006, 00:38
Czy drzwi wyczystki które mam na samym dole komina powinne być szczelne ? Mam podejrzenie że zaciąga tam powietrze które schładza spaliny.
Uszczelniłbym plasteliną lub silikonem.

25-12-2006, 01:06
Czy drzwi wyczystki które mam na samym dole komina powinne być szczelne ?
poiwinny byc szczelne

Uszczelniłbym plasteliną lub silikonem.
wystarczy glina

wesołych świąt !

Krzysztof2
25-12-2006, 15:52
Janussz ma rację, jak klinkier w górze komina to pojawiają się wykwity na ścianach ,mimo że palę suchym drewnem(przynajmniej tak mi się wydaje) od prawie trzech miesięcy a i tak czuję delikatny swąd jak przyłoże nosa do tynku w górnej części ściany kominowej na piętrze. I boję się ,że wcześniej czy później jakieś paskudztwo wyjdzie na ścianie. Wyskoczę na strych zobaczyć co jest powyżej
Niestety krucho z wkładką u mnie bo przekrój komina to kwadrat 14*14 tyle ,że podpięta do tego jest koza jotula taka 7,5kw więc nie jakaś wyżyłowana moc.. Czy są wkłady żaroodporne o boku kwadratowym? A może schować trupa do szafy oklejając ten fragment ściany np.kamieniem? i udawać że nic się nie dzieje.Na razie zacząłem palić mocno a w przerwach pomiędzy paleniem otwieram drzwiczki rewizyjne na dole komina, nie się przewietrza.Planuję też zrobić nawiert pod sufitem w miejscu gdzie przechodzi komin cienkim wiertłem . Zobaczymy co tam jest w środku a przy okazji zmierzę temperaturę spalin takim bagnetowym termometrem.
A co sądzicie o sadpalu, obierkach ziemniaczanych? Ponoć też osuszają i oczyszczają komin. Jak dużo i jak często mozna tego dokładać.
Trochę się rozpisałem ale uczę się dopiero palić drewnem to mój pierwszy sezon. Wcześniej był tylko gaz.
pozdrawiam serdecznie i życzę wesołych świąt.

71kkk
25-12-2006, 18:26
To zależy od tego jaka jest obecna końcówka komina.
Jeżeli jest tam klinkier, to wkład koniecznie. Jeżeli zaś bez tych upiększeń, od dołu do góry "zwykła" cegła, to wkładu bym nie dawał.

ma 4 kominy , dwa went i 2 dymowe. jeden dymowy jest do 2 kominkow/ parter, pietro/ , koleny - kominek i piec kondensat.
zrobilem tak- do kondensatu wklad, czapka tzw. daszek napoleonski , kryza i powyzej parasol.
obok dymowy od kominka- bez wkladu, od gory kryza i strazak. w otwor od gory wlozylem rure podwojną/ ocieploną/ fi 200 dlugosci 1,5metra.

Na razie wykwitow nie ma , mimo ze koncowka komina murowana z klinkieru- oczywiście przyoszczedzilem i dalem tak - caly komin cegla szamotowa, potem od strychu klinkier dziurawka ERG alfa, 4 ostatanie warstwy klinkier pelna. fugi na kominie plaskie. murowalem na zaprawe, klinkier na zaprawe sopro, fuga sopro . Na razie wykwitow brak.

ale drugi komin - tylko dymowy - technika murowania taka sama - cegla szamotowa, od strychu klinkier dziurawka , 4 ostatnie warstwy klinkier pelna. zaprawa, fuga sopro. Od gory 1,5 metra rura ocieplana fi 200 - i tu NIESPODZIANKA na jednym szachcie wykwity biale.
dodam ze ten komin i ten szacht byl najszybciej uzywany - po ok. 1 mies od wymurowania, podlaczylismy do niego koze i ogrzewalismy dom czym popadlo. a teraz jak jest wilgotno to wykwity wylażą.
CO TO ZA CZARY ?????????????? Janusz pytanie do Ciebie.....

simon1234
25-12-2006, 18:55
Janussz ma rację, jak klinkier w górze komina to pojawiają się wykwity na ścianach ,mimo że palę suchym drewnem(przynajmniej tak mi się wydaje) od prawie trzech miesięcy a i tak czuję delikatny swąd jak przyłoże nosa do tynku w górnej części ściany kominowej na piętrze. I boję się ,że wcześniej czy później jakieś paskudztwo wyjdzie na ścianie. Wyskoczę na strych zobaczyć co jest powyżej
Niestety krucho z wkładką u mnie bo przekrój komina to kwadrat 14*14 tyle ,że podpięta do tego jest koza jotula taka 7,5kw więc nie jakaś wyżyłowana moc.. Czy są wkłady żaroodporne o boku kwadratowym? A może schować trupa do szafy oklejając ten fragment ściany np.kamieniem? i udawać że nic się nie dzieje.Na razie zacząłem palić mocno a w przerwach pomiędzy paleniem otwieram drzwiczki rewizyjne na dole komina, nie się przewietrza.Planuję też zrobić nawiert pod sufitem w miejscu gdzie przechodzi komin cienkim wiertłem . Zobaczymy co tam jest w środku a przy okazji zmierzę temperaturę spalin takim bagnetowym termometrem.
A co sądzicie o sadpalu, obierkach ziemniaczanych? Ponoć też osuszają i oczyszczają komin. Jak dużo i jak często mozna tego dokładać.
Trochę się rozpisałem ale uczę się dopiero palić drewnem to mój pierwszy sezon. Wcześniej był tylko gaz.
pozdrawiam serdecznie i życzę wesołych świąt.

sandpal sie sprawdza,jest na n9m instrukcja podawania,drzewo musi byc na pewno suche bo inaczej wykwity masz murowane,przerobilem to na własnej skorze(kominie tez)

NOTO
25-12-2006, 20:43
Co ma dać ta rura wpuszczona od góry do komina na 1,5 m ?
Rura zakończona jaest strażakiem ? Nie lepiej było dać tylko strażaka ?

71kkk
25-12-2006, 21:42
no tak sobie wymysliłem, zeby mi sie spaliny nie ew. skraplaly, poza tym lepiej wyszlo mi przejscie przez daszek napoleonski- do wkladu dalem kryze,kryza na daszek, wszystko uszczelnione silinonem dekarskim. ale pytanie jest o wykwity,NOTO ?

NOTO
26-12-2006, 18:35
no tak sobie wymysliłem, zeby mi sie spaliny nie ew. skraplaly, poza tym lepiej wyszlo mi przejscie przez daszek napoleonski- do wkladu dalem kryze,kryza na daszek, wszystko uszczelnione silinonem dekarskim. ale pytanie jest o wykwity,NOTO ?

Własnie mam wykwity i szukam rozwiązania.

zofia priess
28-12-2006, 09:46
[/quote]

Własnie mam wykwity i szukam rozwiązania.[/quote]
para wodna skrapla sie na powierzchniach o temp ponizej 70 stopni. Aby temu zapobiec najprosciej to nalezy tak sterowac spalanie w kominku/ piecu zeby dym/czubek komina byl cieplejszy niz te 70st (intensywniej palic) i problem jest rozwiazany :D .
Mozna tez zaizolowac zewnetrznie odcinek komina co przechodzi przez zimny strych - tak aby dym nie zdazyl sie ochlodzic ponizej 70st, ale strych zrobi sie zimniejszy/wilgotniejszy bo nie dostanie ciepla od komina.
Zamontowanie samego wkladu bez izolacji na ostatnim odcinku komina nie zapobiega skraplaniu wody ale chroni czubek komina przed zniszczeniem. Skroplona woda bedzie splywala na nizsze pietro i powodowala szkody o ile ten nieizolowany wklad bedzie zimniejszy niz te krytyczne 70 st.
Suche drzewo rozwiaze tylko czesc problemu z woda bo podczas spalania nastepuje produkcja wody ( patrz ile tego plynie z zimnej rury wydechowej auta).
Zeby nie latac z termometrem na dach to mozna na oko sprawdzic - jesli bialy dym/ para wodna jest widoczna dopiero ca 15-20cm nad kominem w zimny dzien to nie ma skraplania wody w kominie. Tak mnie nauczyl jeden kominiarz.
Lepiej dolozyc pare kawalköw do kominka niz na reperacje komina :wink:

NOTO
28-12-2006, 09:51
Tak też obecnie robię. Szyber otwarty na całość !!!
Nie widać powiększania się plam.

A ja chciałem dobrze i kupiłe największy DOVRE z dopalaniem spalin.
Okazuje się że niepotrzebnie dopłaciłem do tego wynalazku i spowodowoałem zniszczenia.

71kkk
28-12-2006, 10:40
Własnie mam wykwity i szukam rozwiązania.[/quote]
para wodna skrapla sie na powierzchniach o temp ponizej 70 stopni. Aby temu zapobiec najprosciej to nalezy tak sterowac spalanie w kominku/ piecu zeby dym/czubek komina byl cieplejszy niz te 70st (intensywniej palic) i problem jest rozwiazany :D .
Mozna tez zaizolowac zewnetrznie odcinek komina co przechodzi przez zimny strych - tak aby dym nie zdazyl sie ochlodzic ponizej 70st, ale strych zrobi sie zimniejszy/wilgotniejszy bo nie dostanie ciepla od komina.
Zamontowanie samego wkladu bez izolacji na ostatnim odcinku komina nie zapobiega skraplaniu wody ale chroni czubek komina przed zniszczeniem. Skroplona woda bedzie splywala na nizsze pietro i powodowala szkody o ile ten nieizolowany wklad bedzie zimniejszy niz te krytyczne 70 st.
Suche drzewo rozwiaze tylko czesc problemu z woda bo podczas spalania nastepuje produkcja wody ( patrz ile tego plynie z zimnej rury wydechowej auta).
Zeby nie latac z termometrem na dach to mozna na oko sprawdzic - jesli bialy dym/ para wodna jest widoczna dopiero ca 15-20cm nad kominem w zimny dzien to nie ma skraplania wody w kominie. Tak mnie nauczyl jeden kominiarz.
Lepiej dolozyc pare kawalköw do kominka niz na reperacje komina :wink:[/quote]

ok- a co w moim przypadku - zamontowalem wklad ocieplony na dlugości 1,5m od czubka komina, wpuszczony w środek???? :o

Krzysztof2
28-12-2006, 10:53
Tak też obecnie robię. Szyber otwarty na całość !!!
Nie widać powiększania się plam.

A ja chciałem dobrze i kupiłe największy DOVRE z dopalaniem spalin.
Okazuje się że niepotrzebnie dopłaciłem do tego wynalazku i spowodowoałem zniszczenia.

niekoniecznie dopalanie spalin to zły wynalazek!! ja w jotulu też taki mam i myślę ,że nie wpływa to aż tak na temperaturę spalin. Termomert który leży na kozie pokazuje około 250C więc myślę ,że spaliny muszą mieć z 300C
Poza tym byłem na strychu pooglądać jak tam wygląda fragment komina. Otóż nieciekawie ale... po oderwaniu styropianu sytuacja o dziwo zaczyna się poprawiać. Po prostu woda wyłaziła przez fugi i napotykała na styropian , nie mogąc odparować spływała niżej i stąd ten zapaszek na ścianie pod sufitem. Teraz sobie odsycha bo nie jest blokowana styropianem fugi i cały strychowy odcinek komina zaciągnięty mam klejem atlas więc powierzchnia parowania w ten sposób się powiększa. Fakt ,ze zacząłem palić mocno. Zamierzam jeszcze uszczelnić drzwiczki rewizyjne by nie zaciągały powietrza i nie schładzały spalin. spadku cugu nie zaobserwowałem
A co sądzą fachowcy o takim rozwiązaniu. mam obok komina kamionkę obmurowanną ,taką 150mm kanalizacyjną. Czy tym moożna by odprowadzać spaliny z kozy. Znajomy straszy ,ze może popękać i w ogóle nie wolno??

NOTO
28-12-2006, 11:20
Tak też obecnie robię. Szyber otwarty na całość !!!
Nie widać powiększania się plam.

A ja chciałem dobrze i kupiłe największy DOVRE z dopalaniem spalin.
Okazuje się że niepotrzebnie dopłaciłem do tego wynalazku i spowodowoałem zniszczenia.

niekoniecznie dopalanie spalin to zły wynalazek!! ja w jotulu też taki mam i myślę ,że nie wpływa to aż tak na temperaturę spalin. Termomert który leży na kozie pokazuje około 250C więc myślę ,że spaliny muszą mieć z 300C
Poza tym byłem na strychu pooglądać jak tam wygląda fragment komina. Otóż nieciekawie ale... po oderwaniu styropianu sytuacja o dziwo zaczyna się poprawiać. Po prostu woda wyłaziła przez fugi i napotykała na styropian , nie mogąc odparować spływała niżej i stąd ten zapaszek na ścianie pod sufitem. Teraz sobie odsycha bo nie jest blokowana styropianem fugi i cały strychowy odcinek komina zaciągnięty mam klejem atlas więc powierzchnia parowania w ten sposób się powiększa. Fakt ,ze zacząłem palić mocno. Zamierzam jeszcze uszczelnić drzwiczki rewizyjne by nie zaciągały powietrza i nie schładzały spalin. spadku cugu nie zaobserwowałem
A co sądzą fachowcy o takim rozwiązaniu. mam obok komina kamionkę obmurowanną ,taką 150mm kanalizacyjną. Czy tym moożna by odprowadzać spaliny z kozy. Znajomy straszy ,ze może popękać i w ogóle nie wolno??

Ja na strychu mam nieizolowany komin. I jak otwieram rewizję na strychu to widzę wolno przepływający dym. Ściany wewn. komina są raczej mokre.

Jak zamierzasz uszczelnić dzwiczki rewizyjne (u mnie jest dodatkowa wewn blacha), ale na dole w wyszystce mam tylko drzwiczki :( bez blachy ...

29-12-2006, 23:39
NOTO

nic nie rozwalałem

wlazłem na komin i pchałem rurę żarową az żona powiedziała ze ją widzi
nie zrobiłem wyczystki. Skropliny maja leciec do kominka

pamietaj zeby kielichem do GÓRY robić

Spiesz sie ja miałem podobny problem

Krzysztof2
30-12-2006, 21:28
jak uszczelnić? to proste cienkim sznurem albo jeszcze lepiej gliną. I ostrożnie z tym ocieplaniem komina na odcinku strychu bo jak się pod styropianem zaczyna rowyłazić wilgoć to nie ma jak odparować!! i zamaka komin w dół.

Jak zamierzasz uszczelnić dzwiczki rewizyjne (u mnie jest dodatkowa wewn blacha), ale na dole w wyszystce mam tylko drzwiczki :( bez blachy ...[/quote]