PDA

Zobacz pełną wersję : Za starzy na dom ???



krysmek
04-12-2006, 12:27
Witajcie !
Mam prawie 40-tkę na karku moją budowę zakończyłem w 1995r dom wybudowałem wspólnie z żoną na wsi z stąd pochodziłem ona natomiast z miasta. Mamy 15 letnie dzieci.
Od pewnego czasu zaczęły chodzić nam po głowie myśli czy aby nie kupić działki w mieście i rozpocząć tam budowę nowego domu.
Tylko zastanawiamy się czy aby nie jesteśmy już za starzy, żeby zaczynać, czy to nie jest zbyt wielkie żądanie od życia ?
Przeglądając forum widzę, że w większości budują się jednak ludzie młodzi (sporo przed 30-tką)
Czy ktoś zaczyna budowę po czterdziestce ???

Pikuś
04-12-2006, 12:32
Ja zaczynałem budowę po 50-ce i skończyłem. Więcej optymizmu :) Pozdrawiam Pikuś

jea
04-12-2006, 12:36
Witajcie !
Mam prawie 40-tkę na karku moją budowę zakończyłem w 1995r dom wybudowałem wspólnie z żoną na wsi z stąd pochodziłem ona natomiast z miasta. Mamy 15 letnie dzieci.
Od pewnego czasu zaczęły chodzić nam po głowie myśli czy aby nie kupić działki w mieście i rozpocząć tam budowę nowego domu.
Tylko zastanawiamy się czy aby nie jesteśmy już za starzy, żeby zaczynać, czy to nie jest zbyt wielkie żądanie od życia ?
Przeglądając forum widzę, że w większości budują się jednak ludzie młodzi (sporo przed 30-tką)
Czy ktoś zaczyna budowę po czterdziestce ???
Jak dysponujesz dwoma luksusami, czasem i pieniędzmi to czemu nie. Zresztą to doskonała lokata kapitału.

EZS
04-12-2006, 12:44
dlaczego za starzy? Ja mam 41 i uważam, że życie przede mną :D No chociaż połowa....
To nie mlodzi budują, to młodzi siędzą w internecie wiec i na forum :D . No i kredyt na dłużej można dostać. Jakby jednak sprawdzić faktyczny rozkład wieku osób budujących w Łodzi, to pewnie by się okazało, że jest sporo starszych, bo i finanse wtedy inne i stabilizacja i chęć "podniesienia prestiżu" cokolwiek to znaczy.
Buduj, buduj

slawek_wlkp
04-12-2006, 12:45
Mam wujka, który ma prawie 60 lat, maiał bardzo bogate życie i bardzo dużo wybudował (oczywiście nie jako budowlaniec), swój ostatni dom kończył budować mając 51 lat. Ja mam 38 i w przyszłym roku ruszam z budową.
Myśle, że na budowanie domu nigdy nie jest za późno, jeśli oczywiście są chęci i nikt do tego nie zmusza.
Tak więc głowa do góry !!!!
Zyczę podjęcia trafnej decyzji.

Acent
04-12-2006, 12:45
Mój tata zacząl budować w wieku 62 lat.(męczyło go mieszkanie w centrum).Wybudowal dom w dwa lata :D

sSiwy12
04-12-2006, 12:46
Jestem po 50 i mam nadzieję zacząć budowę swojego domu "spokojnej starości" w przyszłym roku.
Pozdrawiam.

slawek_wlkp
04-12-2006, 12:48
A i jeszcze jedno, z moich obserwacji wynika, że większość ludzi, którzy teraz się budują jest w przedziale ok 30-45 lat.
A osoby przed trzydziestką często budują rękoma rodziców.

warkot
04-12-2006, 12:48
mój mąż jest po 40 - właśnie kończymy budowę
mnie to się poprostu trafiło jak ślepemu psu.... :wink:

Rezi
04-12-2006, 12:58
Witajcie !
Mam prawie 40-tkę na karku moją budowę zakończyłem w 1995r dom wybudowałem wspólnie z żoną na wsi z stąd pochodziłem ona natomiast z miasta. Mamy 15 letnie dzieci.
Od pewnego czasu zaczęły chodzić nam po głowie myśli czy aby nie kupić działki w mieście i rozpocząć tam budowę nowego domu.
Tylko zastanawiamy się czy aby nie jesteśmy już za starzy, żeby zaczynać, czy to nie jest zbyt wielkie żądanie od życia ?
Przeglądając forum widzę, że w większości budują się jednak ludzie młodzi (sporo przed 30-tką)
Czy ktoś zaczyna budowę po czterdziestce ???

lepiej powiedz że ci się nie chce i szukasz dziury w całym :lol:

jurg
04-12-2006, 13:02
Działkę, ... a właściwie pole (1.2 ha) kupiłem w 1999 r.. Łopatę wbiłem w lipcu 2000 mając skończone 41 lat.
Budowałem 6 lat. Wykończeniówkę robiłem sam - terakota, glazura,biały montaż, montaż wszystkich drzwi wewnętrznych i zewnętrznych, montaż parapetów, docieplenie na poddaszu , malowanie , podłogi panele + parkiet. Budowałem różne murki w domu (w łazience, w kotłowni). Oprócz tego wiele różnych innych prac - w domu i ogrodzie. Zapewniam, że na mojej działce jest co robić. Taki ze mnie robotny starzec. :lol: :lol: :lol:
Jak miałbym się zastanawiać czy po czterdzistce budować czy nie - to mieszkałbym dalej w bloku.

Rom
04-12-2006, 13:03
Co ma z tym wspólnego wiek?
Jeżeli się czujesz na siłach to zakasaj rękawy i do roboty :D

Cypek
04-12-2006, 13:04
Noż w mordę.
Bierz się do roboty a nie "babci" łóżko grzejesz :)
Dziadek się znalazł, a moze trumienkę i miejsce na cmentarzu ??
Trochę optymizmu, wiary i chęci. Do dzieła.

krysmek
04-12-2006, 13:25
Dziękuję za bardzo pozytywne nastawienie mnie do rozpoczęcia budowy.
Nie czuję się staro i mam nadzieję że też tak nie wyglądam ale tutaj chodzi mi bardziej o względy sentymentalne odnośnie sprzedania domu i posiadłości w której jednak mieszkało się przez 10 lat (każde drzewko, trawnik, oczko, altanka,kominek wykonane własnoręcznie i wiele, wiele innych drobiazgów)
Z jednej strony mojej dotychczasowej działki mieszkają moi rodzice a z drugiej strony moja siostra.
Czy człowiek nie będzie za tym jednak tęsknił ???
To jest jednak decyzja dośc poważna (to nie jest sprzedaż samochodu)

ESKIMOS
04-12-2006, 13:50
chodzi mi bardziej o względy sentymentalne odnośnie sprzedania domu i posiadłości w której jednak mieszkało się przez 10 lat (każde drzewko, trawnik, oczko, altanka,kominek wykonane własnoręcznie i wiele, wiele innych drobiazgów)

Budowałem kilkakrotnie bo w kazdym kolejnym domu odkrywałem jakieś błędy (w każdym kolejnym - mniej), no i technologie sie zmieniaja.

Zero sentymentów.
Od momentu wyprowadzenia sie z kolejnego domu - jest on dla mnie jak każdy inny.

Mam znajomego który po przjściu na emeryturę (do której mioeszkał w bloku) - odkrył w sobie powołanie i co ok. dwa lata buduje kolejny.
Znalazł sens dalszego zycia.
Warunki materialne poprawiły sie (z każdego cos zostaje) i aktywność słuzy zdrowiu.

Acent
04-12-2006, 14:47
Dziękuję za bardzo pozytywne nastawienie mnie do rozpoczęcia budowy.
Nie czuję się staro i mam nadzieję że też tak nie wyglądam ale tutaj chodzi mi bardziej o względy sentymentalne odnośnie sprzedania domu i posiadłości w której jednak mieszkało się przez 10 lat (każde drzewko, trawnik, oczko, altanka,kominek wykonane własnoręcznie i wiele, wiele innych drobiazgów)
Z jednej strony mojej dotychczasowej działki mieszkają moi rodzice a z drugiej strony moja siostra.
Czy człowiek nie będzie za tym jednak tęsknił ???
To jest jednak decyzja dośc poważna (to nie jest sprzedaż samochodu)
Samo budowanie nie jest aż takie radosne,ale urządzanie domu i ogrodu może przynieśc wiele radości!

Zbigniew Rudnicki
04-12-2006, 15:20
Mój Pesel zaczyna się na 3404.....
Budowę zacząłem 5 lat temu. Od 2 lat żona już tam mieszka.
Nieprzewidziane wydatki spowolniły tempo końcowych wykończeń.
Niektóre prace związane z estetyką są nadal do wykonania.
Podjęcie decyzji o budowie nie ma związku z wiekiem, lecz z aktualnym poziomem energii, przygotowaniem technicznym i zapewnieniem sobie dobrych doradców.
A to przygotowanie techniczne zwykle osiąga się w starszym wieku.
Natomiast u starego występują dodatkowe 2 utrudnienia :
- zdolność (a raczej niezdolność) kredytowa w bankach
- konieczność utrzymywania cały czas rezerw finansowych na wypadek leczenia (nie ma co liczyć na ZUS i NFZ) lub nagłego przejścia w stan niedołężności.

lukol-bis
04-12-2006, 16:14
Chciałem coś powiedzieć............. ale już wcześniej wszystko zostało powiedziane....
Dodam tylko; że konieczność utrzymywania ciała i umysłu na najwyższych obrotach (budowa domu na pewno tego wymaga) bardzo potrafi odmłodzić każdego.
Pozdrawiam

Staszek budowniczy
04-12-2006, 16:20
Coż Ci mogę powiedzieć.
Mam skończone 46 lat i w marcu 2007 zaczynam budowę swojego domku .

Jesteśmy tak długo młodzi dopuki sami możemy sobie samodzielnie wytrzeć tyłek :lol:

gorgonit
04-12-2006, 18:03
ja mam 39 , przed miesiącem kupiłem działkę , tydzień temu projekt i mam nadzieję ze w przyszłym roku mając 40 zacznę budowę domu .

Bigbeat
04-12-2006, 19:08
Ja też mam 43 i za jakieś 2...3 tygodnie się wprowadzam.
Dało się - nie powiem, że bez problemów, ale życie bez problemów jest taaakie nuuuudneee....

merit
04-12-2006, 19:26
W sierpniu sprzedaliśmy dom .Mieszkaliśmy w nim prawie 10 lat .Ogród rozrastał się trochę dłużej ,więc drzewa i krzewy cudnie urosły i ich było mi tylko szkoda zostawiać .
Mąż ma 50 ,ja 45 i na wiosnę zaczynamy wszystko od nowa !
Teoretycznie ,czasu mamy niezbyt dużo ,dlatego bardzo się spieszymy .
Chcemy jeszcze trochę w tym nowym domu pomieszkać .
Plusy :
ładniejsza działka i większa
lepszy dojazd
mniejszy dom -tańszy w utrzymaniu
sprawię sobie : ogrzewanie podłogowe ,centralny odkurzacz ,piękne drzewo na podłogi ,śliczne płytki ,ładną dachówkę etc.
Tak właśnie przekonywałam się do tej trudnej decyzji i obrzydzałam sobie poprzedni dom :
fatalne położenie
koszmarny dojazd (nie jestem zmotoryzowana)
wredna rodzina męża za płotem
dwa jazgocące psy ,wrzeszczącej wiecznie sąsiadki
wielki ,kosztowny dom-tak w wykonaniu jak i w utrzymaniu
i trochę kasy ,która mi (mam nadzieję ) zostanie i osłodzi mi smutną starość . :wink:

Staszek budowniczy
04-12-2006, 19:49
Ludzie - ale my pierd........
rząd chce byśmy pracowali do 70 lat :evil: amy, 40-50latkowie narzekamy :oops:

ja pierdzielę swoje latka - jestem wciąż młody za to o ile pięknięjszy ( te siwe włosy koło uszu) i bogatszy ( w doświadczenia) niż 30-latkowie :D
wprowadzę się do domu mając 48lat i zamierzam tam z minimum ( jak dla mnie absolutne minimum :wink: ) 30 lat zajmować sie ogrodem , w lato , w niedzielę jeść śniadanie na tarasie , robić grile w ogrodzie i te klimaty .
Głowy do góry - na zawsze młodzi

rusek007
04-12-2006, 19:52
Mam 47 lat, jestem już dziadkiem :D , a nie uważam abym był za stary na nowy domek. :D

Staszek budowniczy
04-12-2006, 19:56
Mam 47 lat, jestem już dziadkiem :D , a nie uważam abym był za stary na nowy domek. :D

to witaj rówieśniku.
Z tym że jeszcze dziadkiem nie jestem - syn mi się po studiach obija :D

rusek007
04-12-2006, 20:03
Mam 47 lat, jestem już dziadkiem :D , a nie uważam abym był za stary na nowy domek. :D

to witaj rówieśniku.
Z tym że jeszcze dziadkiem nie jestem - syn mi się po studiach obija :D

Może musisz Go zmotywować :D
Są teraz takie fajne kolorowe gazetki..... :D
Kup mu kilka i podrzuć do pokoju.... :D
Może zrozumie aluzje.... :D

Staszek budowniczy
04-12-2006, 20:06
Ta- kup mu gazetki :D
Jak sądzisz skąd ja wiem jak jego zrobiłem???????

Z gazetek z jego pokoju :D :D :D

rusek007
04-12-2006, 20:09
Ta- kup mu gazetki :D
Jak sądzisz skąd ja wiem jak jego zrobiłem???????

Z gazetek z jego pokoju :D :D :D

masz je jeszcze? :wink: jeśli tak, to daj pooglądć :D

Staszek budowniczy
04-12-2006, 20:13
Nie mogę :D

Jak żona ma do mnie jakichś ininteres :wink: to przy sprzataniu zawsze znajduje nowy numer w pokoju syna .

Potem następuje wymiana ( gazetek) na inny numer .
Muszę stwierdzić że mam bardzo oczytanego syna , czyta i czyta 8) juz mi go żal nawet.
Tak nadwrężać oczy w tak młodym wieku , za mojej młodości nie byłem taki oczytany :oops:

rusek007
04-12-2006, 20:17
Uff całe szczęście,że mam córki :D

kabietka
04-12-2006, 20:22
Jaki stary to ja również o sobie muszę tak powiedzieć bo mam 41 a mężuś 43 ale z nas starcy :D

Budowę rozpoczęliśmy w tym roku a na przyszły rok we wrześniu planujemy przeprowadzke :D

Jesteśmy młodzi ciałem i duchem :D
Zresztą mając dzieci w wieku 5 i 9 lat nie moze być inaczej :D


Pozdrawiam wszystkich czterdziestoparoletnich :D :D

jurg
04-12-2006, 20:23
Czytając powyższe mozna śmiało powiedzieć - piękni czterdziestoletni. :lol:

Staszek budowniczy
04-12-2006, 20:24
Jak masz wnuka to za kilka lat musisz zwrócic uwagę na zawartość merytoryczną "świerszczyków"

Tak na marginesue to dawno Świerszczyka 9 tego dla dzieci) w kiosku nie widziałem .

ppp.j
04-12-2006, 20:26
Zerknij tutaj http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=68298&highlight= . Może to Ci wróci optymizm "dzieciaku" :wink: :D

mdzalewscy
04-12-2006, 20:29
Za starzy na dom ???Witajcie !
Mam prawie 40-tkę na karku Czy ktoś zaczyna budowę po czterdziestce ???

jest tak piosenka Rynkowskiego "....za starzy na grzech..... za młodzi....."

więc jeszcze jeśli "grzeszyć" dasz radę to buduj

a tak poważniej, to byłem pare razy w USA, i tam ludzie po 30, znaczy się 32, 36 lat dopiero zakładają rodziny, biorą kredyty na domy, budują, tylko co się wyszumieli kawalersko/panieńsko i zaczynają nowe życie w rodzinie....

rusek007
04-12-2006, 20:29
Jak masz wnuka to za kilka lat musisz zwrócic uwagę na zawartość merytoryczną "świerszczyków"

Tak na marginesue to dawno Świerszczyka 9 tego dla dzieci) w kiosku nie widziałem .
Nie mam wnuczka, tylko wnuczkę :wink: i obecnie jestem w mniejszości opozycyjnej 8)
Niestety... :wink:

mdzalewscy
04-12-2006, 20:32
Za starzy na dom ???Witajcie !
Mam prawie 40-tkę na karku Czy ktoś zaczyna budowę po czterdziestce ???

jest tak piosenka Rynkowskiego "....za starzy na grzech..... za młodzi....."

więc jeszcze jeśli "grzeszyć" dasz radę to buduj

a tak poważniej, to byłem pare razy w USA, i tam ludzie po 30, znaczy się 32, 36 lat dopiero zakładają rodziny, biorą kredyty na domy, budują, tylko co się wyszumieli kawalersko/panieńsko i zaczynają nowe życie w rodzinie....

Staszek budowniczy
04-12-2006, 20:38
Jak masz wnuka to za kilka lat musisz zwrócic uwagę na zawartość merytoryczną "świerszczyków"

Tak na marginesue to dawno Świerszczyka 9 tego dla dzieci) w kiosku nie widziałem .
Nie mam wnuczka, tylko wnuczkę :wink: i obecnie jestem w mniejszości opozycyjnej 8)
Niestety... :wink:

Niech córa wyrówna szanse - chciej wnuka

Staszek budowniczy
04-12-2006, 20:44
Jak masz wnuka to za kilka lat musisz zwrócic uwagę na zawartość merytoryczną "świerszczyków"

Tak na marginesue to dawno Świerszczyka 9 tego dla dzieci) w kiosku nie widziałem .
Nie mam wnuczka, tylko wnuczkę :wink: i obecnie jestem w mniejszości opozycyjnej 8)
Niestety... :wink:

Niech córa wyrówna szanse - chciej wnuka

inwestor
04-12-2006, 20:55
Witajcie !
Mam prawie 40-tkę na karku moją budowę zakończyłem w 1995r dom wybudowałem wspólnie z żoną na wsi z stąd pochodziłem ona natomiast z miasta. Mamy 15 letnie dzieci.
Od pewnego czasu zaczęły chodzić nam po głowie myśli czy aby nie kupić działki w mieście i rozpocząć tam budowę nowego domu.
Tylko zastanawiamy się czy aby nie jesteśmy już za starzy, żeby zaczynać, czy to nie jest zbyt wielkie żądanie od życia ?
Przeglądając forum widzę, że w większości budują się jednak ludzie młodzi (sporo przed 30-tką)
Czy ktoś zaczyna budowę po czterdziestce ???

Ty kurna chory jesteś czy co :evil: przed czterdziestka to niby już nie młody tylko stary piernik :evil: Weź Ty sie chłopie walnij w czache jesteś młody zdrowy zwarty i gotowy a nie jakiś wypiedrek przed emeryturą :evil: Całe zycie brachu przed toba a nie juz do trumny się przymeżasz. :evil: Może kup se już kurna miejsce i pomnik na cmentarzu :evil:
Pozdrawiam i wiecej optymizmu zycze.

Bigbeat
04-12-2006, 21:29
W sumie dobrze, że nas tyle - już myślałem, że wariat jestem ;)

lukol-bis
04-12-2006, 21:45
Przed chwilą doszedłem do takiego wniosku; że jeśli tu jesteśmy i rozmawiamy o budowie domów, to znaczy, że wszyscy jestesmy bardzo młodzi, bo tylko młodzi mogą robić takie inwestycje długoterminowe.
Pozdrawiam wszystkich dojrzałych i pozostałych równierz.

madd
04-12-2006, 21:50
A i jeszcze jedno, z moich obserwacji wynika, że większość ludzi, którzy teraz się budują jest w przedziale ok 30-45 lat.
A osoby przed trzydziestką często budują rękoma rodziców.

Nie prawda to jest, nieprawda! Mam 28 lat, tyram jak wol, wzielam kredyt, w 4 miesiace postawilam dom, teraz wykonczeniowka, a rodzice prawie palcem nie kiwneli, zazwyczaj zalapywali sie na kolejne wiechy

gośka57
04-12-2006, 22:06
Od dawna marzyłam o domku. Teraz przyszła pora, a jestem trochę :wink: strarsza od Ciebie. Mam nadzieję, że się jeszcze nim nacieszę. :D A przy budowie adrenalinka strzela i energia wraca. Chce się żyć :D

Tedii
05-12-2006, 00:19
40 lat? to super wiek.
Też mam trochę na liczniku,ale dziadkiem nie jestem.
Między robotą a budową mam jeszcze czas dwa razy w tygodniu na partyjkę tenisa.(dziś wyjątkowo dobrze mi szło :D )

telesforek
05-12-2006, 07:13
Ja co prawda mieszczę się w przedziale 30-40, ale w moim otoczeniu częściej budują się ludzie starsi ode mnie - na moim mini-osiedlu jestem najmłodsza.

Powodzenia :D

Roobertt
05-12-2006, 07:47
W sierpniu sprzedaliśmy dom .Mieszkaliśmy w nim prawie 10 lat .Ogród rozrastał się trochę dłużej ,więc drzewa i krzewy cudnie urosły i ich było mi tylko szkoda zostawiać .
Mąż ma 50 ,ja 45 i na wiosnę zaczynamy wszystko od nowa !
Teoretycznie ,czasu mamy niezbyt dużo ,dlatego bardzo się spieszymy .
Chcemy jeszcze trochę w tym nowym domu pomieszkać .
Plusy :
ładniejsza działka i większa
lepszy dojazd
mniejszy dom -tańszy w utrzymaniu
sprawię sobie : ogrzewanie podłogowe ,centralny odkurzacz ,piękne drzewo na podłogi ,śliczne płytki ,ładną dachówkę etc.
Tak właśnie przekonywałam się do tej trudnej decyzji i obrzydzałam sobie poprzedni dom :
fatalne położenie
koszmarny dojazd (nie jestem zmotoryzowana)
wredna rodzina męża za płotem
dwa jazgocące psy ,wrzeszczącej wiecznie sąsiadki
wielki ,kosztowny dom-tak w wykonaniu jak i w utrzymaniu
i trochę kasy ,która mi (mam nadzieję ) zostanie i osłodzi mi smutną starość . :wink:
Bardzo mi się podoba takie podejście sam tak myśle ale niestety musze poczekać z wykonaniem tego

peggy
05-12-2006, 10:26
Chyba dzieki Waszym postom zrozumiałem dlaczego w Polsce tak cięzko coś zdziałac. Skoro 40 latki myslą jak 70 latki. Ja kochani mam po 60 i właśnie kończę budowe domu - został strych i trochę ogrodu. Przez trzy lata budowy nauczyłem się pracować sam. Jakość pracy tzw fachowców tylko dodawała kłopotów i nerwów. Przykłady to zrąbana blachodachówka- teraz mam gonty- wylewka tarasu w poziomie, krzywa więżba, studnia zamiast szamba, brama i furtka po pierwszej zimie zamykane na łańcuch bo się nie stykały. Popieram już wyrażone zdanie, że trzeba budować dla budowania a dom to sobie mozna kupić. Z tego jest satysfakcja i zdrowie.

duduś
05-12-2006, 18:06
Kochani BUDUJCIE SIĘ ale już nie z myślą o dzieciach - czyli ? dom MAŁY. NASZA CÓRKA PROROKUJE NAM ŻE NIEDŁUGO WYBĘDZIE Z DOMU I JUZ OCZYWISCIE MARTWIĘ SIĘ KTO TEN DOM UTRZYMA POSPRZĄTA OGRZEJE I WOGÓLE ZAPEŁNI ( MAMY 150 M.KW) NA DWIE OSOBY TO STANOWCZO ZA DUŻO , NO I POLECAM JEDNAK PARTERÓWKĘ

rusek007
05-12-2006, 19:42
Kochani BUDUJCIE SIĘ ale już nie z myślą o dzieciach - czyli ? dom MAŁY. NASZA CÓRKA PROROKUJE NAM ŻE NIEDŁUGO WYBĘDZIE Z DOMU I JUZ OCZYWISCIE MARTWIĘ SIĘ KTO TEN DOM UTRZYMA POSPRZĄTA OGRZEJE I WOGÓLE ZAPEŁNI ( MAMY 150 M.KW) NA DWIE OSOBY TO STANOWCZO ZA DUŻO , NO I POLECAM JEDNAK PARTERÓWKĘ

Duduś, wnuczki Ci zapełnią te metry, wnuczki. Jak będziesz kochanym dziadkiem :wink: , to nie opędzisz się od nich przez ładnych parę lat :D :D

krysmek
06-12-2006, 18:01
Kochani !!!
Bardzo dziekuję za wszystkie wypowiedzi, które uświadomiły mi że jestem jeszcze młodym człowiekiem i że życie jest jeszcze przede mną. Nabrałem większej ochoty na rozpoczęcie kolejnego dzieła mojego życia - DOMU.
Wspaniale byłoby zamieszkać w pięknym, nowym domku i cieszyć się z solidnie wykonanej roboty.

Pozdrawiam :P :wink:

tadzel
06-12-2006, 19:44
Zaczełem budowę domu mając 68 lat, obecnie mam 72 i pomału koncze, ale się ciesze z tego dzieła no może poza tym ze obecni fachowcy budowlani nie gwarantują solidnej roboty. Powodzenia w dziele.

damiang
07-12-2006, 09:00
Wybudowałem dom mając 30 kilka. Teraz mieszkam i spłacam kredyt.
Ale planuję, że koło emerytury wybudujemy sobie mały domek, a ten sprzedamy i z tego co zostanie będziemy jeździć na wycieczki :D

Staszek budowniczy
07-12-2006, 12:47
Ja buduję sobie mały dom tylko dla żony i siebie , wnuczki jak już będą to zawsze gdzieś pomieszczą się :lol:

Buduje mały domek z duzym ogrodem - teraz będe go obrabiał a jak juz będę baaaaaaaaaaaardzo stary i z alzheimerem to wtedy się go zapusci i zrobi busz amazoński .
Wtedy będę już dziecinniały więc będę robił w tym buszu wyprawy po skarby

Na razie 46 lat i faktycznie widzę że juz dziecinnieję .
Ale jakie to fajne :D

acca5
07-12-2006, 17:46
NIE buduj jesteś zdecydowanie za stary.

el-ka
07-12-2006, 17:55
Ludzie kochani, popatrzcie na średnią wieku! :lol: Od kiedy to zaczyna się starość! Ja kończę w przyszłym roku pól wieku i wraz z mężem starszym 9 lat chcemy budować drugi dom i teraz właśnie czujemy się dojrzali i wiemy czego chccemy. Pracować jeszcze trzeba zawodowo około 10 lat. Nie róbmy z siebie emerytów za wcześnie! :evil: Najgorsi są tacy "pseudostaruszkowie", którzyw wieku 50-60 lat wszystkich kokietują i szantażują starością, a żyją potem do 90-tki. Moja mama zawsze odkąd pamiętam mówiła, "zobaczysz, jak będziesz maiła tyle lat co ja" - i nie zobaczyłam! Oprócz tego, że Babcia ma 86 i ja dalej robię za młodą. Ja uważam, że domek jest super właśnie dla emerytów, bo wcześniej to jest dla małych dzieci, a dorośli tak naprawdę z niego korzystają ,chyba, że gospodynie domowe, które go głównie sprzatają i też szybko mają tego domu dosyć. Domek i ogródek docenimy tak naprawdę na starsze lata. Inna sprawa, że musi być wygodny, niezbyt duży, wreszcie dla nas! :D

pandusia
12-12-2006, 13:50
Witamy, my także jesteśmy po czterdziestce, a we wrześniu ruszyliśmy z budową domu.Parterówka nie wielka, bez piwnicy i poddasza z kominkiem w salonie i do tego ogród. To jest to czego potrzeba do życia po 40.Spokój i świeże powietrze. :lol: :wink:

MADOX
12-12-2006, 15:53
Witajcie !
Mam prawie 40-tkę na karku moją budowę zakończyłem w 1995r dom wybudowałem wspólnie z żoną na wsi z stąd pochodziłem ona natomiast z miasta. Mamy 15 letnie dzieci.
Od pewnego czasu zaczęły chodzić nam po głowie myśli czy aby nie kupić działki w mieście i rozpocząć tam budowę nowego domu.
Tylko zastanawiamy się czy aby nie jesteśmy już za starzy, żeby zaczynać, czy to nie jest zbyt wielkie żądanie od życia ?
Przeglądając forum widzę, że w większości budują się jednak ludzie młodzi (sporo przed 30-tką)
Czy ktoś zaczyna budowę po czterdziestce ???
WITAM
BUDOWĘ DOMU NAJLEPIEJ ZACZĄĆ PRZED CZTERDZIESTKĄ :)

Leszko
12-12-2006, 16:59
Witajcie !
Mam prawie 40-tkę na karku moją budowę zakończyłem w 1995r dom wybudowałem wspólnie z żoną na wsi z stąd pochodziłem ona natomiast z miasta. Mamy 15 letnie dzieci.
Od pewnego czasu zaczęły chodzić nam po głowie myśli czy aby nie kupić działki w mieście i rozpocząć tam budowę nowego domu.
Tylko zastanawiamy się czy aby nie jesteśmy już za starzy, żeby zaczynać, czy to nie jest zbyt wielkie żądanie od życia ?
Przeglądając forum widzę, że w większości budują się jednak ludzie młodzi (sporo przed 30-tką)
Czy ktoś zaczyna budowę po czterdziestce ???
Ja zacząłem mając 39lat w 2003r i już mieszkam, mam do wykończenia łazienkę na poddaszu. Na wiosnę jakąś strukturę na zewnątrz i po krzyku.
Wiadomo że im później zaczniesz budowę tym szybciej musisz skończyć żeby trochę pomieszkać

mc
12-12-2006, 18:53
Na budowę domu nie ma ludzi za starych,mogą być tylko za leniwi,wygodni,bez żadnych ambicji,albo mieć dwie lewe ręce.
Swoim wiekiem nie będę się chwalił,mogę tylko napisać,że prawo jazdy mam wydane w 59r.
Większość życia przemieszkałem w bloku.Po przejściu w "stan spoczynku" doszliśmy z żoną do wniosku,że trzeba coś robić,nie będziemy przecież czekać na śmierć.Była działka,gotówki prawie żadnej.W kolejnym banku dali kredyt.
Po niecałym roku od rozpoczęcia,przeprowadzka.Jeszcze rok i wszystko wykończone.Dużo pracy własnej,szczególnie po "fachowcach".
Ogród,zwierzęta,kontakt z przyrodą na każdym kroku i żadnych blokowych hałasów.
Myślę nieraz jak żyłbym teraz w tej dziupli w swoim wieżowcu.A po głowie chodzą pomysły,a może by tak znowu zacząć budowę,bo pierwszy dom to podobno dla wroga
pozdrawiam wszystkich,a szczególnie tych po czterdziestce