PDA

Zobacz pełną wersję : Zawór zwrotny przy pompie głębinowej



JarL
05-12-2006, 14:32
Czy mam rację, że na końcu rury tłocznej przy pompie głębinowej, tzn. na tym wyższym końcu, a przed presostatem powinien być zawór zwrotny.

Nie mam i dziwnie mi pracuje układ - z czkawką przy wyłączaniu pompy.
Z tego co widzę zawór zwrotny jest dopiero za 25 litrowym naczyniem membranowym.

sebo8877
05-12-2006, 14:58
JA zwrotny załozyłem przed baniakiem 300l

Pompa nie ma sama w sobie zaworu i żeby nie męczyc inatalacji zawór zawrotny mam tylko przed baniakiem.

Sebo8877

ged
06-12-2006, 23:44
Dobre pompy zawsze mają zawór zwrotny. Moja ma. ALE na wszelki wypadek dodałem dodatkowy - na górze. ZZ powinien być na dole, bo wtedy słup wody naciskając na zawór uszczelnia go. Jeśli jest na górze to zamyka go podciśnienie uciekającego w dół słupa wody. ZZ do studni głębinowych muszą być specjalne. Nie mogą być to zawory antyskżeniowe - często mylone z ZZ. Membrana wewnątrz zaworu musi być metalowa i to na dodatek gruba. Takie zawory na specjalne zamówienie robi firma sprzedająca pompy w Trąbkach pod Krakowem. ALE !!! gdy montowałem swoją pompę, GARDENA wypuściła serię ZZ które idealnie odpowiadały potrzebom. Miały wielką grubą membranę z mosiądzu. W OBI kupiłem zawory 1.5 cala chyba po 80 zł.

Czkawka - czyli: wyłączy - załączy - wyłączy ?
Normalne, ale trzeba to zlikwidować. Delta Diraca ciśnienia - czy jakoś tam ...
Wydaje mi sie, że ZZ przed czujnikiem ciśnienia nie poradzi bo ten efekt wywołuje drgający w rurach wodociągowych słup wody. Wodociąg to linia długa ... dziwne - czujnik ma histerezę i nie powinien tak reagować - dziwne, może zwiększ różnicę ciśnienia na czujniku.

A może przez czkawkę rozumiesz szarpanie rurami w momencie załączenia, lub wyłączenia pompy - moim zdaniem to normalnie i nic się nie da zrobić.

Ja mam czujnik ciśnienia na zbiorniku i na dodatek w sterowniku pompy dałem tajmer który pozwala pompie ponownie sie załączyć dopiero po 10 minutach od wyłączenia - taki jest wymóg producenta - HYDROWAKUM z Grudziądza.
Ze studni jestem specem, bo sam ją sobie zaprojektowałem i wykonałem (ciągnę z 80 m) a że jestem inż elektronikiem to nie było kłopotów. :D

ana_a
14-05-2012, 09:49
Witam,

a u nas po ponad roku użytkowania pompy głębinowej (Omnigena) - a więc dość krótko, pompa zaczęła jakoś dziwnie pracować tj. "szarpie" rurami przy tłoczeniu wody co skutkuje cyklicznym wzrastaniem ciśnienia w kranach wody zimnej (ciepła idzie przez bojler więc to trochę niweluje spadki i wzrosty ciśnienia). "Szarpanie" jest na tyle mocne, że ostatnio wyrwało kołek ze ściany studni na której była zamocowana lina ze stali nierdzewnej dźwigająca pompę. Na szczęście dodatkowo lina jest zamontowana jeszcze na drugim kołku. Nie wiem, być może wcześniej było to mniej odczuwalne - jednak zastanawiamy się czy tak powinno być. Nadmieniam, iż zawór zwrotny został wymieniony gdyż mieliśmy drugi problem - piasek na filtrach mechanicznych. Teraz piasku już nie ma ale praca wyraźnie "cykliczna" została. Czy Ktoś z Forumowiczów miał taki przypadek?

Dziękuję z góry!
Pozdrawiam!

ana_a
14-05-2012, 09:51
jeszcze dodam, że ciśnienie zarówno na hydroforze jak i zbiorniku przeponowym jest ok.

ana_a
12-07-2012, 10:28
Już się wyjaśniło! Okazało się, że pomimo "stabilnego" ciśnienia na manometrze zbiornika było za mało powietrza w zbiorniku. Pompowanie sprężarką (nie zwykłą pompką, bo to różnica!) rozwiązało problem w 100%. Teraz (tak jak na początku) jest niewielkie "szarpnięcie" przy załączeniu i wyłączeniu pompy głębinowej.

yaiba83
12-07-2012, 14:03
Dobrze jak zawór zwrotny jest na wężu ssawnym, co by woda nie spływała do dołu i pompa nie musiała na sucho zaciągać.

ana_a
12-07-2012, 15:11
Dobrze jak zawór zwrotny jest na wężu ssawnym, co by woda nie spływała do dołu i pompa nie musiała na sucho zaciągać.

U nas tak właśnie jest. Z tym, że jak było mało powietrza w zbiorniku to pompa pchając wodę jakby się mocno "dławiła" za każdym razem. A i tych "razów" było dużo więcej, bo prawie przy każdym (nawet stosunkowo krótkim) odkręceniem kranu. Teraz jest tak: odkręcam kran, leci około 50-70l wody (mierzyłam garnkiem;-), pompa się załącza (przy około 3 bar), zakręcam kran, jak ciśnienie wchodzi na około 4 bar pompa się wyłącza. I chyba tak powinno być?

Pozdrawiam

yaiba83
13-07-2012, 14:43
No dokładnie.

Waxmund
02-12-2019, 09:43
Czy zawór zwrotny jest potrzebny...?
Chciałem kupić pompę Omnigena Omnitech 1100 z pływakiem i zewnętrzną puszką rozruchową.
Studnia kręgowa, lustro wody na 9m, po wyjściu ze studni chciałem puścić wąż luźno na ziemi (rozwiązanie tymczasowe, na tą zimę) przez kolejne 20m, delikatnie w dół zbocza małej górki do zbiornika (woda dla zwierząt).

Jako że całość będzie na wierzchu, to zawór zwrotny mi tu mocno bruździ, bo jak woda się zatrzyma w wężu to zamarznie i po zabawie. Da się to jakoś obejść? Zdaje sobie sprawę, że najlepiej byłoby wkopać wąż metr pod ziemię, ale jako że to rozwiązanie tylko na tą zimę, to wolałbym to jakoś inaczej ugryźć.

Jastrząb
03-12-2019, 10:13
Czy zawór zwrotny jest potrzebny...?
Chciałem kupić pompę Omnigena Omnitech 1100 z pływakiem i zewnętrzną puszką rozruchową.
Studnia kręgowa, lustro wody na 9m, po wyjściu ze studni chciałem puścić wąż luźno na ziemi (rozwiązanie tymczasowe, na tą zimę) przez kolejne 20m, delikatnie w dół zbocza małej górki do zbiornika (woda dla zwierząt).

Jako że całość będzie na wierzchu, to zawór zwrotny mi tu mocno bruździ, bo jak woda się zatrzyma w wężu to zamarznie i po zabawie. Da się to jakoś obejść? Zdaje sobie sprawę, że najlepiej byłoby wkopać wąż metr pod ziemię, ale jako że to rozwiązanie tylko na tą zimę, to wolałbym to jakoś inaczej ugryźć.
Sam sobie odpowiedziałeś.
Przy braku zaworu, pompa najpierw będzie musiała napełnić wąż, nim z jego końca zacznie woda lecieciec. Czyli po włączeniu pompy minie chwilka aż woda poleci. Zgaduje że Ci to nie przeszkadza.

Niestety Twoja koncepcja nie daje gwarancji, że gdzieś się woda w jakimiś zagięciu nie zatrzyma i nie zamarznie. Nie włączaj tej pompy w ciemno, zawsze kontroluj czy woda faktycznie płynie, czy nie zrobił się gdzieś korek, bo możesz spalić pompe. W miare możliwości nie stosuj cienkiego ogrodowego węża, który może się gdzieś zacisnąć. Sztywna rura byłaby tu chyba lepsza - woda sprawniej z niej wypłynie po wyłączeniu pompy. Ale i tak, może po jakimś czasie zamarznąc, warstwa po warstawie zbierze się lód na ściankach każdej rury. Widziałeś kiedyś sopel tworzący się ze ściekającej wody?

Ewentualnie zastosuj cienki i elastyczny wąż dużej średnicy. Takiej z 50mm, gumowany elastyczny stosowany do pomp brudnej wody. Nawet jak trochę zamiarznie wody wewnatrz, to raczej nie bedzie to korekj 50mm, i woda go przepchnie. Taki waż łatwo potem wsadzić do pomieszczenia i odmrozić w razie ekstremalnej sytuacji.

Waxmund
03-12-2019, 14:14
Ok, wszystko super, tylko pytanie stricte techniczne. Czy pompa bez zaworu się nie uszkodzi? Ten spadający na nią 2x dziennie 9 metrowy słup wody to dla pompy nie problem? Zawór zwrotny jest montowany tylko dla oszczędności?

Jastrząb
03-12-2019, 16:38
Ok, wszystko super, tylko pytanie stricte techniczne. Czy pompa bez zaworu się nie uszkodzi? Ten spadający na nią 2x dziennie 9 metrowy słup wody to dla pompy nie problem? Zawór zwrotny jest montowany tylko dla oszczędności?
Pompie nic nie będzie. To nie łupnie w nią z siła wodospadu.
W przypadku zasilania domu ze studni używa się ze względu na na to, że wodę najcześciej przetrzymujesz pod ciśnieniem w hydroforze.
Brak choćby jednego zaworu powodowałby że po wyłaczeniu pompy woda i ciśnienie by se poszły i pompa by się znowu załączała bo całość jest sterowane zmianami ciśnienia w tymże zbiorniku. W tym celu stosuje się zawór przy zbiorniku. Często jest też drugi przy samej pompie, żeby słup wody pozostawał w rurze i po załączeniu od razu była woda pompowana do zbiornika. Czyli komfort.

Gdyby pompa bez zawroru miała się uszkodzisz, to producent by go tam zamontował, bądź to wyraźnie w instrukcji napisał.