PDA

Zobacz pełną wersję : Linia przemysłowa 400KV



mariansto
06-12-2006, 11:01
Na mojej działce ma przebiegać linia wysokiego napięcia 400KV .dom jest w odległości 200 m .Na ile to jest szkodliwe dla zdrowia nie wiem ale iechce wyrazić zgody .Obawiam się czy mają prawo wejść na moją działkę bez mojej zgody np. przez sąd . Jeśli tak to czy mam prawo żądać odszkodowania za zjęcie gruntu pod linią oraz ewentualnych zagrożeń zdrowia.

rusek007
06-12-2006, 11:51
Poszukaj na forum ten temat już tu gościł nie raz.
Możesz np tu http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=66677&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=linia+wysokiego+napi%EAcia

krzysztofh
06-12-2006, 12:09
Dla porządku to linia przesyłowa a nie przemysłowa

retrofood
06-12-2006, 12:10
Goń ich z terenów mieszkalnych, ja wójt (jednak nie wójt, a elektryk) ci to mówię!

marcin714
06-12-2006, 12:25
Przy takiej inwestycji w pojedynkę nie masz żadnych szans. Bez problemu wybuują ci tę linię administracyjnie ograniczają ci spoób dysponowania nieruchomością. Jedyni jakieś komitety i akcje medialne robią na PSE jakieś wrażenie. Z państwem nie wygrasz.

lukol-bis
06-12-2006, 16:33
Jeżeli nie pomyliłeś napięcia (400kV), to jest poważna inwestcja z dość dużą strefą ochronną. Masz pełne prawo do potężnego odszkodowania nawet w połączeniu z wywłaszczeniem. Nie wiem dokładnie jaka jest szerokość strefy ochronnej, ale obszar ten jest automatycznie wyłaczony z wszelkich inwestycji. Formalnie nie ma możliwośi zrealizowania takiej inwestycji bez odszkodowania.
Przy odległosci 200m od budynku mieszkalnego nie ma żadnego zagrożenia. Na Twoim miejscu całą energię skupiłbym na wyciągnięciu jak największego odszkodowania.
Pozdrawiam.

I.W.
06-12-2006, 21:32
Przy odległosci 200m od budynku mieszkalnego nie ma żadnego zagrożenia.
Po pierwsze nie ma na to pewności -wyniki wielu badań cytowanych także na forum twierdzą co innego, po drugie "zwykła" 110kV w takiej odległości to koszmar. Brać kasę z odszkodowania i nie budować się tam -to moje zdanie

retrofood
06-12-2006, 21:58
Przy odległosci 200m od budynku mieszkalnego nie ma żadnego zagrożenia.

Zagrożenia wielkiego nie ma i przy 20 metrach. Tym niemniej komfort zycia, a także wartość terenu (działki i sąsiednich) spada katastrofalnie.
Nie zapomnijcie, że pod linią nawet drzewa nie mogą rosnąć, no chyba, że karłowate.
Więc jaka będzie wartość życia, jak sąsiedzi się wyniosą?
Gońcie energetykę jak najdalej, ja, elektryk wam to mówię!

PS. pracowałem na stacjach wysokich napięć. Jest to praca w I kategorii zatrudnienia (uprawnia do obniżonego wieku emerytalnego).

lukol-bis
07-12-2006, 09:06
Raczej sam nie zahamujesz tej inwestycji i napewno po jej zrealizowaniu wartośc nieruchomości spadnie. Dlatego sugerował bym wynegocjować jak największe odszkodowanie i wynieść się z tej okolicy. Nie walczyć za wszelką cenę z Energetyką, to nie ma sensu. Lepiej w dodrej atmosferze walczyć o jak najwyższe odszkodowanie.
Pozdrawiam