PDA

Zobacz pełną wersję : Wentylacja i osuszanie - gdy wilgotno na zewnątrz ?



ged
06-12-2006, 23:16
Suszę sobie stan surowy piwnicy. Wszystkie pomieszczenia mam przechodnie. Ustawiłem mocny wentylator tak aby zrobił ruch powietrza przez wszystkie pomieszczenia dookoła. W jednym pomieszczeniu stawiam grzejnik 4 kW, następnego dnia w następnym. Widać bardzo znaczne efekty pracy takiego systemu. Pomieszczenie ogrzewane schnie bardzo szybko, natomiast we wszystkich innych do których wwiewane jest powietrze z tego suszonego, na suficie wykrapla sie woda. Wydaje się to normalne Chcę zlikwidować to zjawisko. Myślę, aby wentylator wystawić przez otwór w stropie i wyrzucać powietrze na zewnątrz. Ale ! mam wrażenie, że na zewnątrz jest bardziej wilgotno niż w środku. Deszcz nie pada, mżawki nie ma, a wszystko na zewnątrz jest od rosy mokre całymi dniami. Ponadto nie chcę tracić ciepła. Wolałbym aby ta wilgoć została związana przez beton z którego to wszystko jest zrobione.

wodzio
07-12-2006, 06:31
Jeżeli ogrzewasz pomieszczenie jego wilgotność względna maleje (robi się sucho), ale ilość pary zawartej w tym powietrzu się z grubsza nie zmienia, jeżeli trafi to ciepłe powietrze do chłodnego pomieszczenia to na skutek ochłodzenia wilgotność względna wzrośnie i możliwe, że nastąpi nasycenie i kondensacja pary. Tak więc to ciepłe powietrze powinno być w celu suszenia usuwane od razu na zewnątrz, a wciagane chłodne powietrze też z zewnątrz, gdzyż mimo, że na dworze jest chłodno i wilgotno, to to powietrze po ogrzaniu będzie "suche". Można też za ok 500zł kupić osuszacz, który nie grzeje pomieszczenia a osusza, podobnie działa stara lodówka (taka ze zbiornikiem na dole w którym gromadzi się woda) z otwartymi drzwiami. Na jej wewnętrznej powierzchni (ponieważ są chłodne) skrapla się para zawarta w powietrzu i spływa. Jęzeli masz coś takiego, to może być to trochę tańszy sposób niż grzanie powietrza i jego wywiewanie, bo w tym przypadku nie otwiera się okien.

wodzio
07-12-2006, 06:42
I jeszcze dodam, jęzeli nie dawno np. wylałeś posadzkę i nie chcesz, żeby za szbko wyschła akurat ona (żeby nie popękała) to przykryj ją folją