PDA

Zobacz pełną wersję : Myszy w domu...pomocy!



Corwin
08-12-2006, 11:48
No i nadszedł czas mieszkania. Już po dwóch tygodniach okazało się, że mamy dodatkowego lokatora - myszkę.
Nie wiadomo czy jednego czy więcej bo nie jestem specem w rozróżnianiu myszy zasuwających p podłodze. Z jednej strony to sympatyczne mieć jakieś zwierzątko w domu ale z drugiej strony obawiam sie pogryzionych kanap, rozprutego tapczanu, nie mowiąc już o wygryzionym styropianie lub wełnie na poddaszu...

Zastanawiam się jak zwalczacie nieproszonych gości. Truć jakoś nie chcę bo raz, że jakoś mi tych myszy szkoda a dwa, że zdechnie taka w ociepleniu poddasza i smród będzie przez rok. Mordercze pułapki też do mnie nie przemawiają. Kota mieć nie mogę (uczulenie!).

Co robić?

Kuba

sSiwy12
08-12-2006, 11:51
Polubić, lub "śmiertelnie" przestraszyć - mysz przestraszona nigdy nie wraca w to samo miejsce. Tak powaznie to gdzieś widziałem (chyba Allgro) elektroniczne odstraszacze. Czy skuteczne - nie wiem.
Pozdrawiam

pi_ngwinek
08-12-2006, 11:55
a moze cos takiego
http://www.psiaki.pl/sklep/popup_image.php/pID/147

premiumpremium
08-12-2006, 11:56
No i nadszedł czas mieszkania. Już po dwóch tygodniach okazało się, że mamy dodatkowego lokatora - myszkę.
Nie wiadomo czy jednego czy więcej bo nie jestem specem w rozróżnianiu myszy zasuwających p podłodze. Z jednej strony to sympatyczne mieć jakieś zwierzątko w domu ale z drugiej strony obawiam sie pogryzionych kanap, rozprutego tapczanu, nie mowiąc już o wygryzionym styropianie lub wełnie na poddaszu...

Zastanawiam się jak zwalczacie nieproszonych gości. Truć jakoś nie chcę bo raz, że jakoś mi tych myszy szkoda a dwa, że zdechnie taka w ociepleniu poddasza i smród będzie przez rok. Mordercze pułapki też do mnie nie przemawiają. Kota mieć nie mogę (uczulenie!).

Co robić?

Kuba

Skoro trutki i pułapki odpadają, to musisz polubić swoje nowe lokatorki...
Oby Ci się nie rozmnożyły :lol:

Nefer
08-12-2006, 11:59
A może ultradźwiękowy odstraszacz - polecam ..sprawdzona akcja

zielonooka
08-12-2006, 12:03
a ja polecam najlepszy srodek "na myszy" - KOTA :wink:
- jakby co to zawsze naturalnie :wink: , ale czesto nawet sama obecnosc kota wystarcza ze myszy sie trzymaja z daleka lub ... wyprowadzaja z domu :)
a pozatym kot zajmie opuszczona przez myszki funkcje "zwierzatka w domu" :wink:

daggulka
08-12-2006, 12:12
Popieram podpowiedź zielonej..... kot najlepszy na myszy....no i oprócz tego mozna sie czasem przytulić do ciepłego futerka....i czasem pomruczy na kolankach :D .

sSiwy12
08-12-2006, 12:17
Ale On ma uczulenie - nie kot.

daggulka
08-12-2006, 12:29
Acha, przepraszam....nie doczytałam :oops: .
To w takim razie jestem za odstraszaczem....sa takie też na krety i słyszałam że naprawdę działają (moi znajomi mieli na działce). Więc takie na myszy może też będą skuteczne?

MARKOG
08-12-2006, 12:47
u minie dwie grasowały - to są myszy polne nie domowe które chowają sie w ciepełku na zimę - niestety musisz je kilnąć - ja miałem cały czas bałagan w szufladach - porozgryzane pożywienie pełno odchodów - nie przyzwyczjaja się do nich. Połóz kawałek słoniny na łapce i nasłuchuj - u mnie to było jakies 2 godzi i trzask. Jak nie lubisz patrzec na te biedne zwierzątka to poproś sąsiada żeby wyrzucił na dwór - kotki zjedzą. Widziałem też takie pułapki które nie zabijają tylko biorą w jasyr - ale co potem 20km samochodem w strone lasu , 300 m ścieżką leśną i wypuścić? Czy do tresury? Mi się nie chciało - dałem martwe kotkom.

Cpt_Q
08-12-2006, 14:23
zdechnie taka w ociepleniu poddasza i smród będzie przez rok.

Bez obawy, obecnie stosowane trutki powodują mumifikację. Znajdziesz takie małe zasuszone truchełko i po krzyku. A lepiej zawczasu, bo jak będzie parka, to się rozmnożą błyskawicznie. Ładne i sympatyczne stworzonka - ale tną wszystko, najgorzej, jak się do okablowania dorwą. I to w miejscu trudno dostępnym.

blablaluga
08-12-2006, 14:40
Kupiłem na allegro odstraszcza kosztował z wysyłką 31 zł, po 3-4 tygodniach myszy NIE MA.. chodzi na prąd a mi rogi niewyrosły...

Zorka31
09-12-2006, 12:37
zdechnie taka w ociepleniu poddasza i smród będzie przez rok.

Bez obawy, obecnie stosowane trutki powodują mumifikację. Znajdziesz takie małe zasuszone truchełko i po krzyku. A lepiej zawczasu, bo jak będzie parka, to się rozmnożą błyskawicznie. Ładne i sympatyczne stworzonka - ale tną wszystko, najgorzej, jak się do okablowania dorwą. I to w miejscu trudno dostępnym.
Mnie sie takie małe zasuszone truchełko zablokowało w rurze odkurzacza, nie polecam. :-? Wiem z doświadczenia, że z myszami nie mieszka sie dobrze, próbowałam, ale są zniszczenia!!! Trzeba je zniechęcić bo sprzątanie po nich będzie bankowo. Może ten odstraszacz? Trutki nie polecam, bo nie wiadomo gdzie mysz swój żywot zakończy. U mnie problem rozwiązał sie z chwilą wprowadzenia się kotów...

Bikerus
09-12-2006, 12:57
Kota mieć nie mogę (uczulenie!).
Co robić?


Kupić antyalergicznego kota : http://www.allerca.com/
pzdr