PDA

Zobacz pełną wersję : Szczelina powietrzna w murze piwnicznym jako izolacja



adam_mk
10-12-2006, 22:44
Witam
Jestem bardzo zainteresowany poznaniem doświadczeń praktycznych tych budujących, którzy zastosowali w swoich domach szczelinę powietrzną jako izolację przeciwwilgociową i termiczną. Myślę, że tacy się znajdą, bo to dobrze poznana i opanowana technologia, która doczekała się wielu modyfikacji.

Ja myślę o ścianach piwnic. Oczywiste jest, że muszą być termoizolowane i zabezpieczone przed wilgocią/wodą. A ponieważ nie mam w rezerwie nic, to postanowiłem zastosować to, co mam – czyli NIC. (pustkę powietrzną)
Dość dokładnie problem omówiono choćby tu:
http://www.republika.pl/mieszkaj_lepiej/przegrody_zewnetrzne.htm
Myślę o najprostrzym możliwym rozwiązaniu. Byłoby tak, że izolowałbym pomieszczenia o temperaturze 12-15stC od otoczenia o temperaturze około 0 do 8stC. Co w bardzo dużym stopniu spełnia zalecenia. Powietrze w niskich temperaturach i całkowitym bezruchu.
Wsp. przenikalności (izolacji) takiej ściany mógłby być około 0,28 do 0,3.
Pomazać jakimś bituminem i już.
Co o tym myślicie? Stosował to już ktoś? Jak się sprawdza?
Organoleptycznie osobiście odbadałem tylko jeden i to 200 letni obiekt o takich ścianach przyziemia. Dla mnie – fantazja! Czy dziś ktoś to jeszcze stosuje?
Bardzo poważnie rozważam takie podejście i szukam informacji.
Pozdrawiam Adam M.

Artur K.
10-12-2006, 22:55
Remontowałem swego czasu obiekt wybudowany w latach 60. Zastosowano w nim właśnie taką izolację. Obiekt był dość długi i na odcinkach, gdzie murarze wykonali solidną pracę nie było śladów wilgoci. Ale był też odcinek, gdzie chyba materiał zamiast trafić na ścianę trafił do "żyda". Tam była tragedia. Po zastosowaniu zewnętrznego odkopania budynku, wykonania pełnego drenażu i pełnej izolacji termicznej i przeciwwilgotnościowej ścian piwnica po przejściu generalnego remontu została adoptowana na super salę konferencyjną z barem :). Koszt był spory, ale firmie zlecającej to się opłacało - przybyło im kilkaset metrów dodatkowej powierzchni użytkowej. Generalnie wniosek jest jeden - ten typ izolacji spełni swe zadanie pod warunkiem solidnego i zgodnego ze sztuką budowlaną wykonania. Ale jak coś sp...ą to nie ma zmiłuj się, wilgoć będzie w piwnicy.

Barbosa
11-12-2006, 10:41
a parcie gruntu? ono może spowodować że ściana popęka i nie będzie spójności przegrody

adam_mk
11-12-2006, 11:01
No, toteż mówię, że sposób stary, znany i wydaje się, że dobry. Odporność na śiły parcia gruntu zależy od wielkości powierzchni podpartych przegrodam i grubości ścianek. Chciałbym postawić coś jak pusty plaster miodu, który jest jedną z najodporniejszych mechanicznie konstrukcji na świecie.
Pytam, czy ktoś to już zrobił, bo i tanie i chyba najskuteczniejsze.
Adam M.

Barbosa
11-12-2006, 12:56
a co wpakujesz między mury?
cośw stylu folii kubełkowej :roll:

adam_mk
11-12-2006, 19:36
No właśnie! Tak jakby dzisiaj ten styropian darmo dawali! :lol: I to jeszcze ten lepszy, bo do ziemi! :lol:
Tak sobie myślę, że mądrze zaprojektowany i odlany, wielkogabarytowy pustak szalunku traconego byłby tu bardzo skuteczny. Myślę, że mam takie możliwości. Wtedy koszt piwnicy to koszt piachu, cementu i formy (no, kilku, bo i winkle i połówki i działówki).
Stawiamy klocki Lego, wrzucamy trochę zbrojenia i wołamy gruchę. Piwnica na 3 razy. W jeden tydzień na gotowo, jak strop z płyt Żerańskich.
Zaizolowana przeciwwodnie, termoizolowana, konstrukcyjnie - bardzo mocna i trwała.
A że teraz się tak nie robi - to mam to w...nosie! :lol:
Adam M.

Coś dziwny ten audytor! :o
Pod podłogą NIE IZOLOWANĄ TERMICZNIE mam całą Ziemię o temperaturze na tych koniecznych 2m około 8stC. Ściany izoluję tą pustką. Piwnice mają tyle powierzchni (tu grzewczej) co parter! Przecież ja tam mam podłogówkę zasilaną zima-lato 8stC.
SKĄD TAM -2stC?! :o

m.dworek
12-12-2006, 06:23
a to ciekawe co mowisz
ze bedzie opor 0,28
zakladasz chyba lambda powietrza 0,028
i grubosc 10 cm
ale to niestety dotyczy powietrza nieruchomego
a ty bedziesz mial konwekcje naturalna i duzo gorsze parametry
to juz lepiej pokombinuj z jakims izolatorem bo na moj gust powietrze to kiepski izolator ;)

piotrul
12-12-2006, 07:29
Zastanawiam się czy to ma sens ekonomiczny. Czy lepiej budować ścianę z bloczków + styropian, czy lepiej stawiać de facto dwie ściany? Ja bym jednak wolał styropian.

Last Rico
12-12-2006, 07:36
Kiedyś rzeczywiście szczelina w ścianie była dość mocno preferowana, ma ona jednak wady.
Największą jest ta o której pisze Kolega wyżej.

Powietrze (suche) jest bardzo dobrym izolatorem ciepła, ale jest warunek. Powietrze musi stać
nieruchomo. Niestety w przypadku takiej szczeliny, warunek ten jest nie do spełnienia.
Zawsze jest tak, że powietrze oziębia się od zimniejszej ścianki w szczelinie i spływa w dół
jako cięższe, następnie ogrzewa się od cieplejszej (odbierając jej ciepło ) :) unosi się do góry.
Konwekcja powoduje duże straty. Dlatego lepiej jest szczelinę wypełnić np. styropianem,
bo chociaż sam styropian ma mniejszy opór cieplny niż powietrze, to jednak utrudnia konwekcję.
Styropian to głównie powietrze... uwięzione w dość małych obszarach (prawie brak konwekcji ).

Chyba że zrobisz wąską szczelinę, poniżej 15 mm. Taka szczelina praktycznie uniemożliwia już
krążenie powietrza (przy takich różnicach temperatur jakie zakładasz ). Wtedy ma to sens.

sebo8877
12-12-2006, 08:18
Rozwiązaniem jest
1. zmniejszenie powierzchni szczeliny poprzej jej dzielenie (patrz mostki )
2. wykonanie kilku nastepujących po sobie waskich szczelin 15-20mm (problematyczne wykonanie)

Zatem podejrzewam ze szczelina (powietrze SUCHE W BEZRUCHU) byłaby czyms fenomenalnym i tanim - natomiast kłopoty przy realizacji tego przedsięwzięcia (zarówno techniczne jak i finansowe) sprawiłyby że lepij będzie zastosowac inny izolator.

Sebo8877

Last Rico
12-12-2006, 09:58
Tak właśnie jest jak piszesz Sebo8877, suche powietrze w bezruchu... to fenomenalny izolator,
ale jak to zrobić :D ??? Myślą nad tym różni ludzie na świecie (ja też hehee) i na razie wyników
brak. Kiedy zaczynasz dzielić przestrzeń na małe komórki, to tworzą się mikromostki, w końcu tych
mikromostków są miliony i w efekcie... mamy jeden wielki mostek :(

Widziałem w jak w Holandii lukę między dachem a deskami (dawna namiastka płyt kartonowo-gips)
wypełniano wielką ilością zmiętych gazet. Tam to było powszechnie stosowane w celu utrudnienia
ruchu powietrza, niektórzy (zatwardziali ekolodzy - farba drukarska ) :) stosują to do dziś.
Doskonałym antykonwekcyjnym materiałem jest sieczka owsiana, ale znowu łatwo nabiera wilgoci.

Potrzebny jest materiał o SUPERCIENKICH ściankach, zaledwie błona z zamkniętym szczelnie
suchym powietrzem. Wykonany z niego izolator o małych komórkach to by było to. Nie musi być
odporny mechanicznie, ale powinien ważyć około 3-4 kg / m3.

Myślę o tym, żeby wykonać szczelinę "porośniętą" sztucznymi włosami o odpowiedniej
długości, tak aby włochata strona ciepła prawie stykała się włosami ze stroną zimną,
w takim gąszczu trudno by się powietrzu przemieszczało. Jak będę miał czas, to zrobię to :)

sebo8877
12-12-2006, 10:02
to jakies zwierzaki futerkowe by tam upchac a ze szczelina mała to by moze futerka z myszek??? :wink:
A tak na poważnie - co będzuie robiło za włochacz???

Sebo

Last Rico
12-12-2006, 14:02
Futra, czy pióra nie dla tego są ciepłe że komórki rogowe mają akurat takie dobre właściwości,
izolacyjne, ale dlatego że między nimi może zalegać powietrze w małych objętościach - co działa
antykonwekcyjnie. Przyjrzyjmy się myszom poruszonym (poruszonym to dobre słowo :) przez
ciebie, przecież samo futerko jest bardzo cienkie, a taka myszka jakoś jednak utrzymuje temperaturę
i nie zamarza. NIE MA takiego sztucznego materiału budowlanego, który położony w tej warstwie
dałby to samo :D

Jest taka technologia przyklejania włosów ze sztucznego tworzywa która pozwala kleić włosy -
- włókna, bardzo blisko siebie i do tego całkowicie prostopadle do powierzchni. Nazywa się flokati.
Maluje się powierzchnię klejem i na to sypie się cięte na żądaną długość włókna, ( można oczywiście
kupić w handlu, są różne wymiary )
W normalnych warunkach, to by się nie udało żeby każdy włos wbił się akurat końcem w klej,
aby tak było, to między płytę a sito z włóknami podłącza się wysokie napięcie. Kiedy więc
włókna lecą z np. metrowej wysokości to przez moment przebywają w polu i same ustawiają się
grzecznie podstawą do dołu, przyspieszają i wbijają się w klej.
Trzeba zrobić odpowiednią maskę-szablon i przez nią nanieść klej - paski, centki, czy gwiazdki :)
żeby niepotrzebnie nie wykonać zbyt gęstej powierzchni. Może za maskę mogła by robić siatka
o odpowiednich wymiarach oczek.

adam_mk
12-12-2006, 17:15
Witam
Czytam o oczom nie wieżę :o
Beton i flokowanie i to do tego w 15mm szczelince!! :o

To jakieś kosmiczne technologie :lol:

A to znaczy, że ja jeszcze jestem normalny! Zamierzam odlewać wielkogabarytowe pustaki szalunku traconego z DWOMA warstwami szczelin powietrznych. Cienkościenne i z modyfikowanego betonu (wodoszczelny, wzmocniony). Kształtki klejone taką samą masą. Cienkospoinowo. Po zalaniu z gruchy odpowiednich komór tylko pomalować z zewnątrz dysperbitem (albo i nie).
Adam M.

boguslaw
12-12-2006, 17:28
Ja zrobiłem tak na jednej z realizowanych przez siebie budów. Ale z innego powodu. Kupiłem działkę ze spieprzonym bo pofalowanym wysokim fundamentem betonowym. Wyprostowalem go lewantką od środka i stawiajac mur "15" od zewnątrz.
Pustkę między zewnętrznym a wewnętrznym murem wypełniłem tanim granulatem styropianowym. Kupowało się go za grosze na kilogramy (jeden "worek" foliowy to było około 2-3 m3)
Piwnica - przyziemie mieszkalne wyszło ciepłe w zimie, przyjemnie chlodne latem....

adam_mk
12-12-2006, 17:42
"Wyprostowalem go lewantką od środka"

Co to jest? :o
Adam M.

Kuna
12-12-2006, 17:56
Rozbierałem kiedyś poniemiecki budynek z cegły . Miał on właśnie szczeliny szerokości 12 cm . I wiecie co bylo w środku - słoma cięta na odcinki 20 cm i poprzesypywana wapnem . Domyślam się że wapno było przeciw gryzoniom . Najciekawsze , że wszystko było suchutkie . :wink:

boguslaw
12-12-2006, 17:57
Zwykła cegla murowana na lewantkę czyli tzw "szóstka" ścianka pionowa, spięta co jakiś czas z wylanym betonowym rdzeniem. szczelina od środka od 1-5 cm od zewnątrz od 6-10 cm. Od zewnątrz izoplast i folia kubelkowa.

adam_mk
12-12-2006, 18:07
A! :lol: Cegła na sztorc!
O.K. Ja głównie elektronik. :lol:

Kuna
Znaczy się - działa!
Znaczy się - nie błądzę!
Adam M.

Barbossa
12-12-2006, 21:04
adam_mk nie idź na łatwiznę i nie bierz "gruchy" - sam ukręć beton
pokusiłbym się jeszcze o wypalenie cementu i przygotowaniu kruszywa odpowiedniej frakcji

sorry, nie mogłem się powstrzymać

ale wątpię aby akurat to co zamierzasz było recjonalne
chyba za dużo pary w gwizdek

adam_mk
12-12-2006, 22:28
Barbossa
Zupełnie nie rozumiem dlaczego uważasz, że takie przygotowanie, jakie zamierzam jest nieracjonalne. Przecież wiele prac na budowie forumowicze wykonują sami.
Lobby waciano-wełniano-styropianowe wyparło takie rozwiązania, jakie planuję. Ja muszę tylko wykonać i sfinansować kilka form. Dobrać recepturę, skład , betonu.

Wiem jak produkuje się cement. Wielokrotnie byłem "na produkcji" wielu różnych substancji. Znam i kamieniołomy i huty i piaskownie. Wcale nie uważam, że posługiwanie się zgromadzoną wiedzą i działanie na bazie poczynionych obserwacji jest nieracjonalne.
Wiele różnych zjawisk wokół nas wydaje się bardzo tajemnicze. Gdyby jednak nie było tajemnic, nie byłoby i wtajemniczonych, czyli mistrzów. A ja jestem mistrzem w dwuch dziedzinach. (jest taki tytuł - mistrz!). Pracowałem w wielu różnych dziedzinach. W kolejnej jestem czeladnikiem. To źle? Mam udokumentowanych 8 zawodów i w każdym z nich pracowałem. Nie jestem już "młodzieniaszkiem", ale nadal jestem ciekawy świata.

Formy, o jakich wspomniałem, już kiedyś wykonywałem i robiłem precyzyjne odlewy betonowe i żywicobetonowe. Znam się na tym. Tu wcale nie trzeba specjalnej finezji, tylko dokładności i czasu. A czas jest, bo "kwitologia" jest w moim wypadku dość długotrwała. Może nie doczytałeś, ale będę zasilał dom własną elektrownią wodną, którą zbuduję. (mam doświadczenie i odpowiednie uprawnienia energetyczne oraz możliwości techniczne).
Siedzę nad projektem budowli wodnej, prawem wodnym, pozwoleniem wodnoprawnym, operatem wodnym i wieloma innymi problemami, których Wy z reguły nie rozwiązujecie. (nie to forum!!!). To część mojego przyszłego domu.
Już zrobiłem sobie rekuperator, czerpnię naścienną, pompy powietrza i rozwiązałem (nie tylko sobie - są tu posty na forum) problem sterowania systemu wentylacji mechanicznej "za grosze". Solary leżą w częściach, gotowe do montażu. Akumulator ciepła, woskowy, jest w testach bo też go wykonałem. Będę grzał dom lodem (bo się da, no, ja umiem!!!). Pompa ciepła leży w kawałkach na stole warsztatowym i lada dzień ją poskładam "do kupy". GWC nie jest dla mnie już tajemnicą w żadnym systemie. Też je wykonywałem.
WSZYSTKIE BEZ WYJĄTKU instalacje zrobię sam, bo całe lata robiłem to komercyjnie dla klientów (mam firmę) i nadal to robię.

Wstyd się przyznać, ale nie umiem spawać! :oops: Po prostu - nigdy się tak nie złożyło, żebym się nauczył. Wszelkie luty (twarde też) wykonuję biegle.

Zasadziłem się na budowę domu samowystarczalnego energetycznie i wiem jak to zrobić.
Mam świadomość , że będę musiał korzystać z pracy najemnej i kupować niektóre materiały. Nie stworzę całego świata sam, "tymi ręcami" bo to niemożliwe.
To, co mogę to zrobię. To co wiem, to pokieruję i zarządzę. Resztę po prostu - kupię.
Jak coś osiągam, to mam z tego niemało satysfakcji, nawet jak nie pieniędzy.
Lubię wyzwania, bo przeważnie udaje mi się pokonać trudności i osiągać niezłe efekty tam, gdzie inni mówią "pass".
Na ultracentryfugach i dyfraktometrach też się znam, bo całe lata je obsługiwałem i naprawiałem. Chemię w przyzwoitym zakresie też mam opanowaną.

Po prostu. Widzę to, na co patrzę i daje mi ten fakt sporo przyjemności. Wolno mi. Każdemu wolno!
Rozumiem, że trochę jestem "inny".
Załóż, że ja już od jakiegoś czasu się już buduję, tylko zaczołem od tego, na czym inni kończą - od wyposażenia w instalacje i systemy. Podobno mury idą szybko. Potem dopiero się zaczynają schody.
No to ja właśnie jestem "na schodach".

Pozdrawiam Adam M.

Nadal uważasz, że zaprzęgnięcie powietrza i praw fizyki do realizacji własnych wizji przyszłości to "para w gwizdek"? Złe takie fundamenty będą? Niewykonalne?
Ja tylko trochę podrasuję kształtkę Techbudu.
Zobacz ją sobie tu, bo są i zdjęcia.
http://www.techbud.com.pl/
No, trochę ją powiększę. tak kilkakrotnie. :lol:
Mogą oni to mogę i ja.

Barbossa
13-12-2006, 08:10
1. adam_mk jesteś Guru :D (chwała, że na takie rzeczy starcza Ci czasu)

2. ja nie jestem z żadnego lobby,

3. jakie formu, jeżeli można zapytać

4. może zbierz swoje wynalazki do kupy w jakimś jednym wątku, bo tak rozrzucone to ciężko przeczytać

j-j
13-12-2006, 08:15
Barbossa
Zupełnie nie rozumiem dlaczego uważasz, że takie przygotowanie, jakie zamierzam jest nieracjonalne. Przecież wiele prac na budowie forumowicze wykonują sami.
Lobby waciano-wełniano-styropianowe wyparło takie rozwiązania, jakie planuję. Ja muszę tylko wykonać i sfinansować kilka form. Dobrać recepturę, skład , betonu.

Wiem jak produkuje się cement. Wielokrotnie byłem "na produkcji" wielu różnych substancji. Znam i kamieniołomy i huty i piaskownie. Wcale nie uważam, że posługiwanie się zgromadzoną wiedzą i działanie na bazie poczynionych obserwacji jest nieracjonalne.
Wiele różnych zjawisk wokół nas wydaje się bardzo tajemnicze. Gdyby jednak nie było tajemnic, nie byłoby i wtajemniczonych, czyli mistrzów. A ja jestem mistrzem w dwuch dziedzinach. (jest taki tytuł - mistrz!). Pracowałem w wielu różnych dziedzinach. W kolejnej jestem czeladnikiem. To źle? Mam udokumentowanych 8 zawodów i w każdym z nich pracowałem. Nie jestem już "młodzieniaszkiem", ale nadal jestem ciekawy świata.

Formy, o jakich wspomniałem, już kiedyś wykonywałem i robiłem precyzyjne odlewy betonowe i żywicobetonowe. Znam się na tym. Tu wcale nie trzeba specjalnej finezji, tylko dokładności i czasu. A czas jest, bo "kwitologia" jest w moim wypadku dość długotrwała. Może nie doczytałeś, ale będę zasilał dom własną elektrownią wodną, którą zbuduję. (mam doświadczenie i odpowiednie uprawnienia energetyczne oraz możliwości techniczne).
Siedzę nad projektem budowli wodnej, prawem wodnym, pozwoleniem wodnoprawnym, operatem wodnym i wieloma innymi problemami, których Wy z reguły nie rozwiązujecie. (nie to forum!!!). To część mojego przyszłego domu.
Już zrobiłem sobie rekuperator, czerpnię naścienną, pompy powietrza i rozwiązałem (nie tylko sobie - są tu posty na forum) problem sterowania systemu wentylacji mechanicznej "za grosze". Solary leżą w częściach, gotowe do montażu. Akumulator ciepła, woskowy, jest w testach bo też go wykonałem. Będę grzał dom lodem (bo się da, no, ja umiem!!!). Pompa ciepła leży w kawałkach na stole warsztatowym i lada dzień ją poskładam "do kupy". GWC nie jest dla mnie już tajemnicą w żadnym systemie. Też je wykonywałem.
WSZYSTKIE BEZ WYJĄTKU instalacje zrobię sam, bo całe lata robiłem to komercyjnie dla klientów (mam firmę) i nadal to robię.

Wstyd się przyznać, ale nie umiem spawać! :oops: Po prostu - nigdy się tak nie złożyło, żebym się nauczył. Wszelkie luty (twarde też) wykonuję biegle.

Zasadziłem się na budowę domu samowystarczalnego energetycznie i wiem jak to zrobić.
Mam świadomość , że będę musiał korzystać z pracy najemnej i kupować niektóre materiały. Nie stworzę całego świata sam, "tymi ręcami" bo to niemożliwe.
To, co mogę to zrobię. To co wiem, to pokieruję i zarządzę. Resztę po prostu - kupię.
Jak coś osiągam, to mam z tego niemało satysfakcji, nawet jak nie pieniędzy.
Lubię wyzwania, bo przeważnie udaje mi się pokonać trudności i osiągać niezłe efekty tam, gdzie inni mówią "pass".
Na ultracentryfugach i dyfraktometrach też się znam, bo całe lata je obsługiwałem i naprawiałem. Chemię w przyzwoitym zakresie też mam opanowaną.

Po prostu. Widzę to, na co patrzę i daje mi ten fakt sporo przyjemności. Wolno mi. Każdemu wolno!
Rozumiem, że trochę jestem "inny".
Załóż, że ja już od jakiegoś czasu się już buduję, tylko zaczołem od tego, na czym inni kończą - od wyposażenia w instalacje i systemy. Podobno mury idą szybko. Potem dopiero się zaczynają schody.
No to ja właśnie jestem "na schodach".

Pozdrawiam Adam M.

Nadal uważasz, że zaprzęgnięcie powietrza i praw fizyki do realizacji własnych wizji przyszłości to "para w gwizdek"? Złe takie fundamenty będą? Niewykonalne?
Ja tylko trochę podrasuję kształtkę Techbudu.
Zobacz ją sobie tu, bo są i zdjęcia.
http://www.techbud.com.pl/
No, trochę ją powiększę. tak kilkakrotnie. :lol:
Mogą oni to mogę i ja.

eh własnie chciałbym pozbyć się wszystkich monopolistów energetycznych ale nie da rady dlatego chcę mieć tylko prąd, rekuperator mam zamiar zrobić sam wraz z gwc żwirowym, solary niestety kupię bo raczej sam nie zrobię, pompy ciepła też nie zrobię, a nie kupię bo za drogo.
Prąd, gdy wygram w totka to go zminimalizuję ;)- fotoogniwa, akumulator i przetwornica ;).
Adam M co to ten akumulator ciepła woskowy?
A co do scian z pustką powietrza to pomysł niezły, samo powietrze ma niby lambda 0,022 ale jakoś nie mogę tego sobie wyobrazić.
A tak wogóle to wręcz "pomysłowy dobromir" z Ciebie, chwała Tobie.

pzdr

adam_mk
13-12-2006, 11:01
Zajrzyj tutaj: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=58746&highlight=ciep%B3o+potem
Temat bogato dyskutowany.
Akumulator działa bardzo dobrze. Testy to wykazują, ale trwają od lipca tylko. Trzeba jeszcze poczekać na bardziej przekrojowe dane.
Adam M.

Kuna
13-12-2006, 17:38
Rozbierałem kiedyś poniemiecki budynek z cegły . Miał on właśnie szczeliny szerokości 12 cm . I wiecie co bylo w środku - słoma cięta na odcinki 20 cm i poprzesypywana wapnem . Domyślam się że wapno było przeciw gryzoniom . Najciekawsze , że wszystko było suchutkie . :wink:
dodaj coś więcej w tym temacie, mam dostęp do dużej ilości darmowej słomy
Mieszkam na Żuławach Wiślanych dawniej teren Wolnego Miasta Gdańska . Cóz można więcej dodać ? Taką izolację przed wojną stosowano na tym terenie . Sposób wykonania wydaje mi się bardzo prosty . W szczelinę układamy warstwę słomy lepiej trzciny i przesypujemy wapnem i od nowa warstwa słomy i wapno . Problem moim zdaniem polega na tym aby takie mury stawiać w słoneczne gorące dni aby wilgoć odparowywała . Trzeba także przemyśleć sposób murowania takiego muru aby był mocny od strony konstrukcyjnej . Jako ciekawostka z tego starego budynku . Stropy były w nim drewniane . Od spodu były deski obite trzciną i na to połozony tynk wapienno piaskowy z dodatkiem gliny . Od góry , miedzy deskami była warstwa okolo 30 cm trzciny przesypanej wapnem i pokryta 5 cm warstwą gliny . Na tym były deski podłogi strychowej . Poddasze było niezamieszkałe .
Fundamenty tego budynku wykonane były z cegły klinkierowej . Probowałem ją wiercić widią to się paliła . Strop piwniczny był typu Kleina na dzwigarach stalowych . Cegła kładziona była na 12 a między nią był drut stalowy 6 mm . Strop był w kształcie łuku . Jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie techniczne . Cegła była murowana na piach w srodku z brzegu spoiny była zaprawa wapiennocementowa 2 cm . Zastanawiałem się jak murowano na ten piach i dochodzę do wniosku , ze w momencie murowania musiał być on wilgotny .

Kuna
13-12-2006, 23:12
A jak myślisz ile cm słomy trzeba by żeby zrekompensować 10 cm styropianu ?? I jak to zabezpieczyć na najbliższe 100 lat przed wilgocią.
Niestety nie jestem fachowcem i trudno mi się wypowiadać w tej materi . W moich postach powyżej nie piszę czy rozwiązania z tego starego budynku są dobre i ekonomiczne . Wiadomo technologie stosowane w budownictwie teraz a przed wojną dzielą ,,lata świetlne" . Traktuję to raczej jako ciekawostkę budowlaną .

Barbossa
14-12-2006, 08:30
jeszcze w innej kwestii
wykonanie takiej "piwnicy" to generalnie koszt jednostkowy
przy klasycznym murowaniu i daniu PE lub PS koszt nie jest aż wielki, żeby brnąć w takie rozwiązania (tak mi się wydaje); od ekonomicznej strony chyba nie aż tak atrakcyjnie

co do rozwiązań ze starych lat to najczęściej warunki gruntowe były sprzyjające, fundamenty nie miały grubości 24cm, materiały wbrew pozorom były lepsze od dzisiejszych

co do akumulatora to jak jest jego sprawność?

adam_mk
14-12-2006, 08:31
Zdaje się, że znowu wychodzi nam nieporozumienie!

Słoma zastosowana została jako łatwo dostępny materiał tłumiący konwekcję powietrza w pustce. Miała tę pustkę podzielić na mnóstwo malutkich pustek.
Robiła to bardzo dobrze bo:
lekka
wypełniona powietrzem ZAMKNIĘTYM w kawałkach rurek (węzły, kolanka)
łatwo dawała się zmineralizować (alkalizującym wapnem) i stawała się bierna biologicznie
Zachowując swe właściwości higroskopijne stabilizowała wilgotność tej pustki niezależnie od chwilowych warunków.
Wcale w takich warunkach taka łatwopalna nie była.
BARDZO ISTOTNE JEST, ŻE BYŁA UKŁADANA POZIOMO!! więc i kapilary w niej istniejące w postaci wiązek wodoprzewodzących leżały poziomo.

Te właściwości słomy wcale się do dziś nie zmieniły. To tylko my polecieliśmy szukać nowoczesności, zamiast z głową stosować to, co natura wykształciła w ciągu milionów lat ewolucji. Przecież stuletnia słoma w takiej pustce dobrze zrobionej dziś wygląda na świerzą i dalej sprawną i to pomimo dwuch wojen i wielu lat "tej paskudnej komuny"
mpopław
Wstaw słomę i o niej zapomnij. policz pustkę w warunkach absolutnego bezruchu SUCHEGO powietrza o zadanej grubości warstwy i będziesz miał wynik.
Co z wilgocią? NIC! Odrobina wilgoci (i tak nie do uniknięcia!) w tym systemie jest konieczna! Jak inaczej chciałbyś alkalizować tę masę celulozy (cukru!) aby uczynić ją nieczynną bilogicznie, wręcz trującą dla grzybów, bakterii i roślin, że o gryzoniach nie wspomnę? Można udoskonalić mur ściany tak, żeby był mniej przepuszczalny dla wody, ale ten problem już rozwiązuje chemia budowlana i powoki zakładane na mur z zewnątrz. Zwróć uwagę, że ta konstrukcja broni się tym mocniej i bardziej jest zagrożona (wodą). Jak nie jest zalewana (bo dobrze i szczelnie postawiono osłony) to trwa w gotowości, w stanie mumifikacji.
Oczywiście, mógłbyś zamiast wapna zastosować siarczan miedzi, ale to dodatkowa robota polegająca na moczeniu, suszeniu itd. Wapno palone jest prostrze, tańsze i powszechnie dostępne! A do tego sprawdzone.

Inercja, owczy pęd i brak bardzo specjalistycznej wiedzy przekazywanej właściwie tylko w formie ustnej gnozji w wymierających już "budowlanych" rodzinach sprawiają, że ta techologia nie jest stosowana. Kto dziś zresztą będzie się radził wioskowego murarza, jak postawić sobie rezydencję! Od tego są instytuty budownictwa, normy i jajogłowi, którzy wcale się nad TYMI BADZIEWNYMI TECHNOLOGIAMI NAWET NIE ZASTANAWIAJĄ. Pomyślcie! Idziecie do marketu budowlanego i kupujecie....słomę!!!? Najlepsza jest prosto od chłopa! No i tańsza. Na takim budulcu nie da się zarobić! Dla marketu to jest do du.py!
No i jeszcze jedno. Słoma kojarzy się z biedą i nędzą. Słabością, brakiem wytrzymałości mechanicznej (nie ma nic bardziej błędnego niż taki pomysł!!!). Po takie technologie to trzeba by udać się do rozgarniętego historyka czy archeologa. Teraz chyba tylko oni dysponują jakimi takimi danymi praktycznymi popartymi chwilą zastanowienia.

Jest tu taki wątek "czy da się zbudować dom za 100 000zł." Coraz bardziej jestem przekonany, że tak! Dobrze wykonany stan surowy może kosztować "prawie nic" jeżeli będzie postawiony z cementu , piasku i...słomy!
Ilu z Was wręcz marzy o dobrze zrobionej strzesze? To także słoma! Tylko to słoma "wzdłuż" a nie "w poprzek". Subtelnie inne, też bardzo korzystne właściwości!

Porównując pył styropianowy z posypaną wapnem palonym słomą można dojść do wniosku, że słomiane wypełnienie pustki jest i trwalsze i skuteczniejsze. Paradoks?

Ci, co już zbudowali i w ściany wstawili kupę kasy w postaci nędznej, marketowej namiastki słomy racji z pewnością mi nie przyznają.
A ja coraz bardziej się nad tą słomą zastanawiam. Mam cel. Dom. Nie mam kasy. No to może powietrze, słoma i trochę rozumu? Może tak?

Pozdrawiam Adam M.

Sprawność akumulatora to skuteczność termoosłony. Zależności są bardzo widoczne! Termoizolacja MUSI być nieomalże doskonała. Bardziej tu chodzi o szczelność powietrzną niż wsp. przewodzenia ciepła. Konwekcja powietrza w osłonie potrafi sporo "zjeść"

Barbossa
14-12-2006, 09:21
No i jeszcze jedno. Słoma kojarzy się z biedą i nędzą. Słabością, brakiem wytrzymałości mechanicznej (nie ma nic bardziej błędnego niż taki pomysł!!!). Po takie technologie to trzeba by udać się do rozgarniętego historyka czy archeologa. Teraz chyba tylko oni dysponują jakimi takimi danymi praktycznymi popartymi chwilą zastanowienia.

dach pokryty słomą w dzisiejszych czasach to luksus na który nie każdego dziś stać, a kiedyś, jak zauważyłeś, tylko biedota to stosowała

nie odżegnuję się od starych technologii, tylko że racjonalnie można je zastąpić nowymi, wcale nie przy wyższych kosztach

a jest wiele nowych technologii, ktore tylko komplikują proste jak >>>tu wstaw właściwe słowo <<< budowanictwo jednorodzinne

a z tą sprawnością, to chyba nie tylko od izolacji zależy

adam_mk
14-12-2006, 10:07
Nie do końca rozumiem, co w takim razie masz na myśli pisząc o sprawności. Tu nie ma żadnej możliwości "zwarcia płyt" i zaistnienia procesów całkowicie zamykających się wewnątrz. Jedyny proces to "ciepło do" lub "ciepło z" akumulatora widzianego jako klocek.

Zgadzam się, że można racjonalnie zastąpić stare technologie nowymi.
A robi to ktoś racjonalnie i taniej? Nie!
Po prostu się to robi!
Adam M.

Barbossa
14-12-2006, 10:48
chyba masz rację z tą sprawnością

MARKOG
14-12-2006, 11:05
oczywiście brakujące słow to "cep" lub słowa "konstrukcja cepa".
Co wygrałem?

adam_mk
14-12-2006, 22:26
Gęsto posypuj palonym wapnem. :lol:
OPONENTÓW POSYPUJ! :lol:
Poczują, jak ich odwadnia to zrozumieją!

Adam M.

Zdaje się, że Rzymianie często stosowali w swoich obozowiskach słomę. Jako budulec. Oczywiście nie zewnętrzny. Jako wypełnienie.
Gdziś coś czytałem. Trzeba by odgrzebać.

m.dworek
19-12-2006, 05:33
oj adam
jak bym leona jakiego sluchal... ;)
ty tak wszystko sam?
gratulki
cenie ludzi ktorzy potrafia cos wiecej niz gadanie
zakladam, ze tynki bedziesz robil we wlasnym zakresie
jesli tak to moze wymienimy sie jakimis info bo ja zamierzam zrobic agregat tynkarski i zaoszczedzic na tynkach ajkies 20 000
co ty na to?

bigmario4
19-12-2006, 05:54
oj adam
jak bym leona jakiego sluchal... ;)
ty tak wszystko sam?
gratulki
cenie ludzi ktorzy potrafia cos wiecej niz gadanie
zakladam, ze tynki bedziesz robil we wlasnym zakresie
jesli tak to moze wymienimy sie jakimis info bo ja zamierzam zrobic agregat tynkarski i zaoszczedzic na tynkach ajkies 20 000
co ty na to?


To co ty Leon budujesz hale sportową??!! :o

adam_mk
19-12-2006, 07:29
Witaj
Gdzie mi tam jeszcze do tynków.
Pierwsze, co będę robił, to stabilizowanie dolnej wody, upust nadmiarowy, budynek siłowni. Muszę na nowo zabetonować próg, bo to ruinka. Francisa muszę dobrze obejrzeć i ewentualnie zrobić mu reanimację.
Też budowanie. ale takie trochę inne.
Adam M.

mario_k
05-06-2007, 08:14
Witam,
Jak tam elektrownia Adamie?
Jaki masz tam spad i przepływ na tej Twojej rzeczce?
co to za rzeczka - jeśli nie tajemnica :-)

Pozdrawiam.

adam_mk
05-06-2007, 08:22
Witaj
Nie tajemnica i nie atrakcja.
Pilica. Akurat tam jest (teraz ) ze 3m. Można po renowacji do blisko 4 dojść. Przepływ bardzo nikły Tak ze 100 litrów na sek jest.
Praktycznie - nieciekawe.
Ale ja sobie udoskonaliłem koło wodne (po 2500 lat zastoju w tej dziedzinie techniki).
Wyciągnę z tego tyle, ile potrzeba. Umiem.
Adam M.

mario_k
05-06-2007, 11:17
Witaj,
...krcze jeśli masz tam ciagle 100l/s to super sprawa.
przepływ niewielki - łatwo opanować, spad spory.
a 3 kW koło domku i ciągiem to rewelacja.
Sporo dałbym za działkę z takim stopniem :-)
.. długo szukałeś?

"Ale ja sobie udoskonaliłem koło wodne (po 2500 lat zastoju w tej dziedzinie techniki).
Wyciągnę z tego tyle, ile potrzeba. Umiem."

...a dlaczego koło wodne?
Ja poszedłbym w najprostszą śmigłową. sprawność większa i szybkobieżność a skomplikowanie niewiele.
Ewentualnie francis, ale to trzebaby poszukać jakąś niecałkiem zdezelowana do reanimacji.
... no chyba, że ma mieć też walory estetyczne :-)

pozdrawiam.

mario_k
05-06-2007, 12:08
Witaj,
...krcze jeśli masz tam ciagle 100l/s to super sprawa.
przepływ niewielki - łatwo opanować, spad spory.
a 3 kW koło domku i ciągiem to rewelacja.
Sporo dałbym za działkę z takim stopniem :-)
.. długo szukałeś?

"Ale ja sobie udoskonaliłem koło wodne (po 2500 lat zastoju w tej dziedzinie techniki).
Wyciągnę z tego tyle, ile potrzeba. Umiem."

...a dlaczego koło wodne?
Ja poszedłbym w najprostszą śmigłową. sprawność większa i szybkobieżność a skomplikowanie niewiele.
Ewentualnie francis, ale to trzebaby poszukać jakąś niecałkiem zdezelowana do reanimacji.
... no chyba, że ma mieć też walory estetyczne :-)

pozdrawiam.

mario_k
06-06-2007, 07:20
Witam,
mpoplaw rozumiem, że chodzi Ci o turbinę Banki?
Po latach zachwytu tą konstrukcją chyba w okolicy lat 50-60 okazało się, że nie sposób tę turbinę wykonać tak, aby nie wpadała w rezonans. W obecnych czasach nastąpiło odejście od ww na rzecz: kaplana i śmigłowej.
Być może przy strumyku Adama i odpowiednim przewymiarowaniu turbozespołu miałoby to sznase powodzenia....

"to tylko Bianki, łatwo wykonać, nawet kowal zrobi"

myślę, że jak kowal zrobi to będzie miało sprawnośc koła wodnego pod warunkiem, że się nie rozpadnie przy ruchu próbnym. :-) ale może jestem przewrażliwiony i nie znam dzisiejszych kowali :-)

pozdrawiam.

adam_mk
06-06-2007, 12:13
Witam
Ale ja tu celuję w 10kW i mogę je prosto mieć!
(www.małe elektrownie wodne - "gumowy pomysł" adama_mk")

Technicznie dograne. Francis, staruszek, jako rezerwa, wsparcie, alternatywa i zabawka.
Cholerne kwity!
Już czasem cierpliwości brak... :cry:
Adam M.

mario_k
06-06-2007, 13:08
Witam,

"Ale ja tu celuję w 10kW i mogę je prosto mieć!
(www.małe elektrownie wodne - "gumowy pomysł" adama_mk")"

chetnie obejrzę dokument... ale po kliknięciu takie coś wyskoczyło: The page cannot be found
Twoje fotki też gdzieś wcięło.
możesz cos zaradzić?

"Cholerne kwity!
Już czasem cierpliwości brak... "
Wiem cos o tym... w moim przypadku najważniejsze były ryby koszmarnie mielone przez turbinę i "związek wędkarski prężnie działający" - o tym poinformował mnie sam pan dyrektor z RZGW - co administrracja to administracja. (się kurde sierść jeży)

pozdrawiam i życzę wytrwałości.

adam_mk
06-06-2007, 15:33
Odbierz PW
Można wszystko.
Pozdrawiam Adam M.

dpo
16-10-2011, 17:55
jak tam idzie wyrob bloczkow ? Zarzuciles Adam pomysl czy chcesz realizowac.........
Temat umarl dawno temu a bardzo mnie zainteresowal.......szkoda

MarkEd
17-02-2012, 08:29
A co powiecie na taki układ muru ze szczeliną?:

http://img408.imageshack.us/img408/2615/scianazeszczelina.png

Pustaki szczelinowe plus 5cm szczeliny na zmianę. Mieszkam w domu z taką ścianą piwniczną. Warunki gruntowe co prawda bardzo dobre ale podczas roztopów lub długotrwałych deszczy ściany są zawsze suche. Kilka razy zdarzyło się, że woda podsiąkała ale przez podłogę a nie ściany.

Raz też zdarzyło się lekkie zalanie jednego z pomieszczeń przez nieuszczelnioną rurę z kablem telekomunikacyjnym. Po uszczelnieniu ściana wyschła i problem nigdy więcej się nie pojawił.

Dodatkowo 20 lat temu ściana została pomazana czyść podobnym do dysperbitu. Z jednej strony może coś to pomaga, ale z drugiej jak woda wejdzie to już nie wyjdzie. Trudno mi powiedzieć czy warto to zastosować.


Ogólnie piwnica miała by wyglądać tak:

http://img80.imageshack.us/img80/8185/piwnicag.png

Piwnica będzie nieogrzewana. Można by dodatkowo ocieplić styropianem tak jak przedstawił to Adam_mk w poście: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?90174-Ocieplanie-piwnicy&p=1866320&viewfull=1#post1866320 do poziomu przemarzania gruntu. Chociaż chyba w tym przypadku niema sensu tego robić bo sama ściana jest izolatorem.

W celu całkowitego zabezpieczenia wykonać opaskę drenażową:

http://img718.imageshack.us/img718/5822/drenaz.png


Znalazłem takie pustaki:

http://img803.imageshack.us/img803/7944/pustaki.png

Można by połączyć P10+P15 lub P10+P20

Według oficjalnego cennika tego producenta koszt 200m2 muru wynosił by:

http://img221.imageshack.us/img221/4316/cenybmjb.png

Trzeba by jeszcze doliczyć koszt zaprawy.


Co o tym myślicie?

dpo
19-02-2012, 08:13
wyglada ciekawie - wiesz jaki jest rozmiar tych szczelin w pustakach ?
Jak mozesz podaj mi linka na priva - dzieki

MarkEd
20-02-2012, 07:00
Link poszedł na pw. Co do dokładnych wymiarów na dzień dzisiejszy ich nie mam. Czekam na odpowiedź z betoniarni. Jak tylko otrzymam to wstawię tutaj.

Dowiedziałem się też, że pustaki 10cm mają deklarowaną klasę 5Mpa chociaż na kontrolach wychodzi 10Mpa. Pustak 15cm deklarowane ma 7,5Mpa a na badaniach 15Mpa.

Największy problem w mojej okolicy z tymi pustakami, to że składy budowlane nie za bardzo wiedzą o co chodzi. Pytałem o pustaki betonowe, murarskie, ścienne, alfa, SM-185. Dopiero jak się dowiedziałem jaki producent to oferuje, to poszło łatwiej ;-)