root
11-12-2006, 21:49
Witam.
Walcze już 2 miesiące i mam dosyć !!!
Mam Pereko 17kw, grzeje w zasadzie tylko 4 pomieszczenia (praktycznie zakręcone grzejniki) + woda i zasobnik wystarcza ledwie na 4-5 dni... Co będzie jak przyjdą mrozy ??
Myślę że problem polega na tym iż węgiel na "talerzu" nie dopala się równomiernie i z jednej strony przesypuje do popielnika. Powoduje to:
1. marnowanie opału
2. zmniejszenie sprawności kotła, bo pali połowa powierzchni a cała.
Nie pomagają jakiekolwiek zmiany ustawień, czy to za dużo węgla (jeszcze szybciej się przesypuje) czy to za mało węgla (spalanie wewnątrz kanału retorty i spadek sprawności kotła).
Sytuacji nie poprawia również korekta siły nadmuchu:
1. Na silnym nadmuchu - szybkie spalanie, żużel i nieekonomiczna praca.
2. Na słabyn nadmuchu - przesypywanie węgla.
Zaznaczam że wszystko co możliwe poczyściłem, kocioł ma 2 miesiące, "talerz" jest uszczelniony tak jak trzeba, w kanale doprowadzającym powietrze nie ma nic co mogłoby blokować dopływ powietrza.
Czy ktoś miał podobne problemy ??
Co może być powodem ??
Czy powinienem go reklamować ??
Co ile zasypujecie obecnie kocioł ??
Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek sugestie...
Pozdrawiam
Łukasz
Walcze już 2 miesiące i mam dosyć !!!
Mam Pereko 17kw, grzeje w zasadzie tylko 4 pomieszczenia (praktycznie zakręcone grzejniki) + woda i zasobnik wystarcza ledwie na 4-5 dni... Co będzie jak przyjdą mrozy ??
Myślę że problem polega na tym iż węgiel na "talerzu" nie dopala się równomiernie i z jednej strony przesypuje do popielnika. Powoduje to:
1. marnowanie opału
2. zmniejszenie sprawności kotła, bo pali połowa powierzchni a cała.
Nie pomagają jakiekolwiek zmiany ustawień, czy to za dużo węgla (jeszcze szybciej się przesypuje) czy to za mało węgla (spalanie wewnątrz kanału retorty i spadek sprawności kotła).
Sytuacji nie poprawia również korekta siły nadmuchu:
1. Na silnym nadmuchu - szybkie spalanie, żużel i nieekonomiczna praca.
2. Na słabyn nadmuchu - przesypywanie węgla.
Zaznaczam że wszystko co możliwe poczyściłem, kocioł ma 2 miesiące, "talerz" jest uszczelniony tak jak trzeba, w kanale doprowadzającym powietrze nie ma nic co mogłoby blokować dopływ powietrza.
Czy ktoś miał podobne problemy ??
Co może być powodem ??
Czy powinienem go reklamować ??
Co ile zasypujecie obecnie kocioł ??
Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek sugestie...
Pozdrawiam
Łukasz