PDA

Zobacz pełną wersję : Komentarz do dziennika jajusia



mbz
08-05-2003, 07:56
Twoj dziennik jest bardzo fajny i niezle trzyma w napieciu :smile:
Czekam niecierpliwie na dalsze losy, no i trzymaj sie cieplo i nie pozwol zeby cos pokrzyzowalo twoje marzenia :smile:

jajusio
11-05-2003, 17:55
Strasznie sie ucieszylam, ze ktos czyta to co pisze :smile: Wielkie dzieki za mile slowa. Ciag dalszy wkrotce
Pozdrowionka

Osówka
11-05-2003, 19:31
Czyta, czyta. Patrz na licznik odsłon przy dzienniku. Masz prześliczny "pseudonim budowlany". Pozdrawiam.

lenowo
12-05-2003, 18:37
Super "Dziennik".Kłopotami się nie przejmuj ,bez byłoby chyba
za nudno.Jak wiesz ja ich miałem nie mało ,a moja budowa też już ruszyła.Trzymam kciuki i życze powodzenia.
P.s możesz mi podać na "maila" co to za bank i jakie oprocentowanie?
[email protected]

madziar
22-10-2003, 20:38
czytam i bardzo mi sie podoba. czekam na ciag dalszy. postepuja wasze prace dalej tak szybciutko? i chociaz jesem facetem rozumie twoje obawy. sam tez bym nie chcial o tym sam decydowac.

Teska
19-11-2003, 21:42
......bardzo mi przykro....co za skur........ :( :( 3majcie sie...

Joasia Jasia
20-11-2003, 08:07
Witajcie. Przeczytałam ze zgrozą, że was oskubali. Chamstwo pierwszej wody. Niech to cholera. Współczuję. Odzyskasz wszystko dzięki ubezpieczeniu - ale zachwianie wiary w ludzi jest okropne...
I jeszcze jaja z GE. Ten bank prawie zawalił nam plany budowy domu... Nie lubię ich jak diabli.
Trzymajcie się

ewusia
20-11-2003, 10:40
dziennik przeczytałam, trochę chaotycznie piszesz ale można skumać :wink:
Trzymam kciuki za szybkie zakończenie zmagań i życzę Sylwestra w nowym domku :lol:

PS: dziwiłaś się że zażądali pieczątki o uprawomocnieniu się budowy. U mnie nie przyjęli zgłoszenia o rozpoczęciu budowy bez tej pieczątki :evil:

jajusio
20-11-2003, 18:39
Dzieki za mile slowa otuchy, jeszcze nie potrafie sie uspokoic. Ubezpieczenie, ktore mamy nie pokrywa kosztow wlamania (stan surowy, w trakcie budowy), zalozone za posrednictwem naszego (brrrr, tez nie lubie tego banku) banku. czyli pieniazki wyrzucone zlodziejom do paszczy.
Joasiu Jasia, jak rozwiazaliscie w koncu problem z tym bankiem? Ja nie potrafie do nich przebrnac, uparcie odmawiaja wszystkiemu co im zaproponujemy, a z innych mozliwosci (np. refinansowanie) wchodzi tylko millenium w rachube (budujacy Polacy zza granicy). Moze potrafisz cos poradzic?
Wielki dzieki jeszcze raz i staram nie stracic wytrwac w moim postanowieniu. :(

Joasia Jasia
21-11-2003, 13:50
Jajusio: ja po prostu zostałam przez ten bank oszukana. facet patrzył lepkimi oczkami na nas i wpierw obiecywał wysoki kredyt - doskonałą zdolnośc kredytową i cudnie - a potem zaproponował pół wymaganej przez nas kwoty i mlaskał, ciamkał że moga być kłopoty z kredytem. Czekał na łapówkę - ewidentnie... W desperacji poszliśmy do PKO BP i dostaliśmy kredyt! Proponuję albo przetrwanie do czasu Unii albo zmianę banku na hypovereisen bank. Albo jeszcze inaczej - dokończyć budowę u GE - i potm szybko zmienić bank, wziąć kredyt tylko hipoteczny (tańszy), refinansujący kredyt w GE. Sama się do tego przymierzam za 3 lata

jajusio
27-11-2003, 17:23
Dzieki wielkie za informacje. Tez juz o tym myslalam, nie wiem jednak, czy beda jakies banki chetne nam tego kredytu udzielic. Jak narazie to tylko millenium powiedzialo ok. A inne z powodow znannych (pobyt, praca...) chyba sie boja. W GE jednak zostac nie mam zamiaru. To co opisalas zgadza sie co do joty z tym co my uslyszelismy i przezylismy. Czy takie traktowanie klienta jest normalne? Nie mam pojecia jakiej polityki trzyma sie ten bank, ten miedzynarodowy bank.