PDA

Zobacz pełną wersję : Jak zmodernizować kotłownię ?



tomekkl
28-12-2006, 15:18
Witam wszystkich,

jestem właścicielem budynku o pow. grzewczej ~ 300 m2 (powiedziałbym średnio ocieplonego) ... sporo ...
w zasadzie od od samego początku czyli od 6 lat ogrzewam się (wraz z podgrzewaniem wody) olejem opałowym (kocioł Lumo / palnik Scheer) ... roczne zużycie oleju to ~ 5000 litrów !!!
ogrzewanie jest w zasadzie bezobsługowe ale koszty ... WYKAŃCZAJĄ ...
w sierpniu tego roku podkusiło mnie aby zastąpić palnik olejowy palnikiem na pelety ale niestety palnik Viking o mocy 20 KW jest nieco za mały (ma problemy szybko rozgrzać kociał) a prubójąc z większym o mocy 30-35 KW (prawdopodobnie z powodu budowy kotła) nie wyszło ... specjaliści nie mogli go odpowiednio wyregulować ... ciągle "wchodził" w awarię ...

w związku z powyższym mam dylemat : jakiej modernizacji dokonać ... co wybrać ...
przede wszystkim chciałbym aby kotłownia była ekonomiczna w utrzymaniu, w miarę możliwości ograniczała obsługę (myślę tu o kotle z jakimś podajnikiem), zapewniała komfort w zimie ale również przez czały rok podgrzewała wodę ... skłaniam się tutaj ku paliwu tradycyjnemu (do nowości ciężko mi jest się przekonać szczególnie po ostatnich doświadczeniach) czyli węglu, eko-groszku itp ...

jeżeli macie praktyczne doświadczenia to proszę o wsparcie :)
z góry dziękuję za każdą odpowiedź

lukol-bis
28-12-2006, 16:29
Palnik 20kW powinien "pociągnąć" ogrzanie takiej powierzchi. To, że temperatura rośnie powoli nie jest niczym szczególnym, przy większym zładzie i nie jest też powodem do zmiany palnika, chyba, że zatrzyma się na 50st. C i nie pójdzie dalej. Radzę jeszcze dać szansę temu palnikowi na pelety, jeżeli już jest kupiony.
Ze względu na rosnącą cenę peletu radziłbym docelowo zastosować, rónolegle do kotła olejowego, kocioł na ekogroszek lub owies, albo wielopaliwowy.
Pozdrawiam

niezły
28-12-2006, 21:07
Masz kotłownię bezobsługowa i drogą w utrzymaniu ( olejowa) Wszystkie inne tanio-bezobsługowe ( groszki owsy i peletsy) będą tylko trochę tańsze w eksploatacji i nie tak do końca bezobsługowe zawsze to kocioł na paliwo stałe
Moja propozycja jest taka zamontuj typowy kocioł na paliwo stałe z dolnym spalaniem na tzw. wszystko Będziesz miał dwa kotły na opał stały będziesz palił kiedy będzie ktoś w domu (żadna filozofia dorzucić do kotła) a oszczędności duże a kocioł olejowy będzie pracował w stanie gotowości ( nie ma Cię w domu lub nie zdążysz przyłożyć uruchamia się olejowy rozpalisz w tym drugim olejowy się wyłączy sam) Taka hybryda jest jednocześnie bezobsługowa i tania w eksploatacji Dla oszczędności kilku tysięcy złotych w sezonie nawet żonę można przeszkolić w paleniu

lukol-bis
28-12-2006, 22:15
Propozycja niezłego jest prosta i w tej prostocie wręcz rewelacyjna..... Obawiam się tylko, że w tym przeszkoleniu "nawet żony", to może być zasadniczy problem. W niektórych przypadkach (żon) "nie do przejścia".
Pozdrawiam

ghostt
28-12-2006, 22:55
wlasnie nie zawsze zona sie da przeszkolic i/lub przszkolenie jest niewskazane i niebezpieczne
a jesli ktos mysli o jakims komforcie to jednak piec z podajnikiem
tak jest drozszy i dlozej sie amortyzuje od zwyklego pieca ale komfort jest nieoporownywalny

tomekkl
29-12-2006, 08:15
Palnik 20kW powinien "pociągnąć" ogrzanie takiej powierzchi. To, że temperatura rośnie powoli nie jest niczym szczególnym, przy większym zładzie i nie jest też powodem do zmiany palnika, chyba, że zatrzyma się na 50st. C i nie pójdzie dalej. Radzę jeszcze dać szansę temu palnikowi na pelety, jeżeli już jest kupiony.
Ze względu na rosnącą cenę peletu radziłbym docelowo zastosować, rónolegle do kotła olejowego, kocioł na ekogroszek lub owies, albo wielopaliwowy.
Pozdrawiam

"lukol-bis" - dziękuję za odpowiedź ...
co do tego palnika 20kW - być może jestem przewrażliwiony ale wydaje mi się, że "olejowiec" szybciej radził sobie z nagrzewaniem ... w tej chwili zasobnik na wodę o pojemności ~ 120-150 litrów ustawiony mam na temp. 55C, a kocioł na temp. ~ 65-70C. Przy obecnych warunkach pogodowych osiągnięcie zadanej temp. w zasobniku (55C - z temp. "startowej" załóżmy 35-40C) i zadanej temp. na kotle (70C) - bez oczywiście pobierania ciepłej wody w większych ilościach - to czas ~ min. 2 godziny ... czy to nie za dużo ? ... zastanawiam się jak powyższy proces wyglądał będzie przy mrozach 20-30C ...

tomekkl
29-12-2006, 08:32
Masz kotłownię bezobsługowa i drogą w utrzymaniu ( olejowa) Wszystkie inne tanio-bezobsługowe ( groszki owsy i peletsy) będą tylko trochę tańsze w eksploatacji i nie tak do końca bezobsługowe zawsze to kocioł na paliwo stałe
Moja propozycja jest taka zamontuj typowy kocioł na paliwo stałe z dolnym spalaniem na tzw. wszystko Będziesz miał dwa kotły na opał stały będziesz palił kiedy będzie ktoś w domu (żadna filozofia dorzucić do kotła) a oszczędności duże a kocioł olejowy będzie pracował w stanie gotowości ( nie ma Cię w domu lub nie zdążysz przyłożyć uruchamia się olejowy rozpalisz w tym drugim olejowy się wyłączy sam) Taka hybryda jest jednocześnie bezobsługowa i tania w eksploatacji Dla oszczędności kilku tysięcy złotych w sezonie nawet żonę można przeszkolić w paleniu

"niezły" - Twoje rozwiązanie wygląda ciekawie ... przypuszczam, iż dla mojej powieżchni grzewczej (~ 300 m2) mysiałby być to piec 35-38KW ... masz jakieś ciekawe przykłady tego typu "wszystkopalnych" piecy ? ... czy stworzenie tego typu "hybrydy" jest proste w wykonaniu ? jaki musi być min. przekrój komina ? ... komin który posiadam ma ~ 180-200 cm2 / wysokość ~ 12 metrów ...
a co do żony ... jak obiecasz, że część oszczędności z tego tytułu otrzyma do swojej dyspozycji to nawet w nocy będzie czuwała ... ha, ha, ha :P

niezły
29-12-2006, 21:58
Takie rozwiązanie jest moim ulubionym ponieważ uważam że jest ono bardziej rozsądne od kominka z płaszczem wodnym Paląc w kominku z płaszczem wodnym robimy kotłownię z salonu oprócz tego musimy palić ładnym ( drogim ) drewnem a kociołek na wszystko stoi w kotłowni i palimy w nim całą gamą taniego opału zaczynając od odpadów tartacznych przez normalne drewno z lasu a kończąc na koksie czy tez węglu Kartony i palety po nowo kupionych meblach tez możemy spalić a nawet stare meble
Moc kotła będzie zależała między innymi od jego konstrukcji wielkości komory załadunkowej i rodzaju paliwa myślę że 28-35 kW powinno wystarczyć
Tego typu rozwiązanie ma jedna wadę kotłownia jest dość skomplikowana do wykonania i tym samym droga ale już sama obsługa to bajka sprawdzone
Gdzieś w komputerze ma kilka zdjęć takich kotłowni niedługo powinny ukazać się na mojej stronie ale chwilowo nie mam czasu na takie głupoty ( muszę zakończyć ten rok)
Dokładnie taka kotłownia na dwa kotły z tym że ten bezobsługowy był na gaz płynny gdzieś latem była bardzo dobrze obfotografowana w Muratorze był nawet schemat ( coś dla Prezo) niestety opis był trochę nie na temat i miał błędy techniczne dodatkowo te same zdjęcia kotłowni są w wydawnictwie Muratora o nazwie chyba Ogrzewanie jeszcze do kupienia w kioskach artykuł wzbudził spore zainteresowanie bo widziałem nieudane naśladownictwo u konkurencji
Z kominem nie wiem jaki jest stan faktyczny może zabraknąć kanałów i tu należało by coś pokombinować
Układy te które popełniłem spisują się doskonale a do obsługi zaangażowani są wszyscy domownicy
Do takiego układu preferuję kotły firmy Zębiec