POszukaj na forum - dużo o tym było.
Po pierwsze - wszystko na piśmie.
Np. wezwanie do rozebrania płotu.
Po drugie - jego płot stoi na Twojej działce. Więc możesz go rzebrać. I nawet zatrzymać.
Oczywiście musisz mieć na papierze wymiary Twojej działki - czyli podkładkę.
Ale poszukaj...
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=74579&highlight=granica+dzia%B3ki
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=73476&highlight=granica+dzia%B3ki
kamień graniczny:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=62237&highlight=granica+dzia%B3ki
wrzuć w wyszukiwarkę.
Nefer
wielkie dzięki
Always welcome :):)
a może wznowienie granic ?
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=53648&highlight=przesuni%EAcie+granicy
od kilku dni magluje ten temat
okazalo sie ze dzialka, na ktorej wlasnie rozpoczeto tyczenie budynku, jest mniejsza niz w dokumentacji, w miejscu gdzie bedzie stal dom jest to okolo 1,4m! a na koncu dzialki ponad 2metry!
w zwiazku z tym brakuje mi okolo 25cm by pomiescic dom na szerokosc w miejscu w ktorym ma stanac, jesli pozostawie okna w elewacji z prawej i lewej, wyjsciem jest zlikwidowanie okna w garazu i zblizenie sie do granicy sasiada o metr w ten sposob zyskujac brakujace centymetry
dzialka ma dlugosc 90m, wiec trace kawal ziemi
jest dodatkowy problem, bo powiedziano mi ze w zwiazku z roznica w usytuowaniu budynku i zmianach w elewacji (likwidacja okna) musze poprawic mape do celow projektowych, wystapic o zatwierdzenie projektu zamiennego do starostwa (chyba ze nie sprawdzaja tego dokladnie? :roll: )
jednak nie musze czekac a zpapiery obejda urzedy, mam przyzwolenie by rozpoczac prace zanim pozwolenie na przesuniecie budynku dostane
pochodzilam troche po dzialce, pomierzylam swoja i sasiednie dzialki (dzialki niezabudowane) i chyba znalazlam brakujace metry, jeden sasiad ma zbyt szeroka w stosunku do szerokosci jaka znalazlam na mapach, po prostu miedza jest przesunieta!
sasiad z drugiej strony ma rowniez zbyt duzo, ale z przesunieciem jego granicy moze byc problem, bo dokupilismy od niego kilka metrow i ta nowa granica jest zatwierdzona, geodeta mowi ze "nie da" sie jej ruszyc, a z naszych pomiarow wynika ze on sie machnal!
przypuszczam ze nie opisalam problemu wyczerpujaco, ale poradzcie jak ruszyc granice prawna, ktora okazala sie byc bledna?
druga granice jeszcze moge przesunac robiac rozgranczenie
co radzice?
a w miedzy czasie zabieram sie za lekture linkow ktore Nefer podala...