PDA

Zobacz pełną wersję : Co to jest punkt elektryczny?



niciacia
02-01-2007, 10:51
Może temat był omawiany, ale nie mogę albo nie umie odszukać. Proszę mnie oświecić - płacą elektrykowi za wykonanie instalacji płaci się za punkt - co to jest punkt, czy np. rozdzielnia to też punkt??? Jak to jest - ostatnie pospierałem sie z kimś i chciałbym zostać oświecony.

agnieszkakusi
02-01-2007, 10:54
Rozdzielnia też jest punktem elektrycznym

burstynek
02-01-2007, 11:03
Punkt to jest np gniazdko , wyłącznik, a rozdzielnia to zupełnie inna bajka i ja osobiście nie słyszałem żeby ktoś liczy łrozdzielnię jako punkt.

retrofood
02-01-2007, 11:06
Jest to pojęcie z prehistorii, kiedy instalacja elektryczna składała się z dwóch lamp z zarówkami i jednego gniazdka.
Obecnie nie używane przez normalnych elektryków.
PS. Pojęcia tego używają jeszcze elektryczne dinozaury, których rozumienie instalacji elektrycznej zakończyło się na etapie późnego Gomułki.

agnieszkakusi
02-01-2007, 11:06
Liczy ją mój brat, elektryk. Przed chwilą pytałam

agnieszkakusi
02-01-2007, 11:07
Jest to pojęcie z prehistorii, kiedy instalacja elektryczna składała się z dwóch lamp z zarówkami i jednego gniazdka.
Obecnie nie używane przez normalnych elektryków.
PS. Pojęcia tego używają jeszcze elektryczne dinozaury, których rozumienie instalacji elektrycznej zakończyło się na etapie późnego Gomułki.
Brat ma 27 lat... :lol: :lol: :lol: :lol:

SławekD
02-01-2007, 11:16
Ja jednak sądzę że pojęcie "punktu" ciągle funkcjonuje. Dla każdego jednak może być to inna definicja :lol:
Osobiście też umawiałem się "za punkt" ale każdy z nich miał inną cenę: zwykły elektryczny np gniazdko, wyłącznik, lampa, inna cena była za gniazdo siłowe, inna za antenowe, inna za telefon domofon czy alarm. Rozdzielnia oczywiście osobno.
Osobiście sądzę że zdefiniowanie "punktu" znacznie upraszcza inwestorowi weryfikację kosztów końcowych.

burstynek
02-01-2007, 11:26
Pojęcie punktu jest pojęciem kosztorysowym, ułatwiającym wycenę instalacji.

retrofood
02-01-2007, 11:37
Ja jednak sądzę że pojęcie "punktu" ciągle funkcjonuje. Dla każdego jednak może być to inna definicja :lol:
Osobiście też umawiałem się "za punkt" ale każdy z nich miał inną cenę: zwykły elektryczny np gniazdko, wyłącznik, lampa, inna cena była za gniazdo siłowe, inna za antenowe, inna za telefon domofon czy alarm. Rozdzielnia oczywiście osobno.
Osobiście sądzę że zdefiniowanie "punktu" znacznie upraszcza inwestorowi weryfikację kosztów końcowych.

A pewnie że funkcjonuje.
Tyle, że punkt punktowi nierówny. Nie wyobrażam sobie, aby punkt (np. gniazdko) miało taką samą cenę w instalacji w g.k jak i tam, gdzie trzeba wykuć bruzdę przez pół ściany betonowej.
A co np. a punktami w łazience, gdzie trzeba jechać z polączeniami wyrównawczymi, a gdzie GSW, a ciekawe, czy rozdzielnię na 50-60 modułów też mam liczyć jako punkt?
Dlatego nigdy nie określam ceny instalacji "od punktu", jeśli nie wiem z czego ściany, czy np. wykonany jest uziom fundamentowy, czy jest projekt instalacji, czy inwestor gotów jest na koszty związne z ochroną przepięciową, jak względem siebie usytuowane są przyłącza mediów itp. itd.

A komu wsio ryba, niech się bawi w punkty.

SławekD
02-01-2007, 11:49
Ja jednak sądzę że pojęcie "punktu" ciągle funkcjonuje. Dla każdego jednak może być to inna definicja :lol:
Osobiście też umawiałem się "za punkt" ale każdy z nich miał inną cenę: zwykły elektryczny np gniazdko, wyłącznik, lampa, inna cena była za gniazdo siłowe, inna za antenowe, inna za telefon domofon czy alarm. Rozdzielnia oczywiście osobno.
Osobiście sądzę że zdefiniowanie "punktu" znacznie upraszcza inwestorowi weryfikację kosztów końcowych.

A pewnie że funkcjonuje.
Tyle, że punkt punktowi nierówny. Nie wyobrażam sobie, aby punkt (np. gniazdko) miało taką samą cenę w instalacji w g.k jak i tam, gdzie trzeba wykuć bruzdę przez pół ściany betonowej.
A co np. a punktami w łazience, gdzie trzeba jechać z polączeniami wyrównawczymi, a gdzie GSW, a ciekawe, czy rozdzielnię na 50-60 modułów też mam liczyć jako punkt?
Dlatego nigdy nie określam ceny instalacji "od punktu", jeśli nie wiem z czego ściany, czy np. wykonany jest uziom fundamentowy, czy jest projekt instalacji, czy inwestor gotów jest na koszty związne z ochroną przepięciową, jak względem siebie usytuowane są przyłącza mediów itp. itd.

A komu wsio ryba, niech się bawi w punkty.
Oczywiście zgodzę się z Tobą dlatego też pisałem o innej cenie za "ustalony punkt" i podkreślę konieczność zdefiniowania tzw "punktu". Jeśli to wszystko będzie ustalone na etapie robienia kosztorysu to sądzę że wykonawca wie do czego podchodzi a inwestor też wie co, jak i za ile. Z tego co zaobserwowałem kucie w scianach pod kable jest sporadyczne bo i tak instalację robi się zazwyczaj przed tynkami które przykrywają instalację. Jak też napisałem rozdzielnia liczona zupełnie osobno :wink:
Osobiście uważam definiowanie "punktu" za bardzo przydatne i czytelne.

niciacia
02-01-2007, 12:42
O kurde, ale burzę wywołałem :) :wink:
A tak poważnie: jeżeli elektryk mówi, że za punkt bierze X zł, to za gniazdko - x, za włącznik x i za żarówkę x - tak ?? :o

SławekD
02-01-2007, 12:50
O kurde, ale burzę wywołałem :) :wink:
A tak poważnie: jeżeli elektryk mówi, że za punkt bierze X zł, to za gniazdko - x, za włącznik x i za żarówkę x - tak ?? :o
Nie do końca. U mnie bylo jak pisałem ( ale byc może nie do końca jasno :wink: ) czyli:
- wyłącznik, gniazdko, lampa - jedna cena
- antena - inna cena
- gniazdo siłowe - inna cena
- alarm ( czujki i manipulatory ) inna cena
- sterownie roletami - inna cena
- domofon ....
- telefon....
- i co tam jeszcze 8)
wszystko w danej powiedzmy "grupie" liczone za "punkt"
Skrzynka elektryczna z zawartością i podłączeniem liczone osobno.

jacekj
02-01-2007, 13:05
witam :)
Szukajcie a znajdziecie ;)
Pierwszy lepszy wątek na ten temat i w dodatku ciągle aktualny http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=84479&highlight=

02-01-2007, 13:35
...jeżeli elektryk mówi, że za punkt bierze X zł, to za gniazdko - x, za włącznik x i za żarówkę x - tak ?? :o


tak

brachol
02-01-2007, 13:49
moim zdaniem lepiej opierac sie na kosztorysach calkowitych za wykonanie danej pracy a nie na informacji ile za punkt przeciez nie powinno to stanowic problemu zeby dany elektryk podal cene za poszczegolne prace albo chociaz ryczalt za calosc prac w danej lokalizacji a tak to potem roznie bywa z tymi punktami

inwestor
02-01-2007, 17:24
Tzw. "punkt" to pojecie zwyczajowe umowne w żaden konkretny sposób niezdefiniowane. Jesli chcesz sie dogadywać za tzw. "punkt" to musisz to najpierw na pismie zdefiniować i dopisać na zleceniu dla elektryka klauzulę że powyższe obejmuje wszelkie prace , materiały i dokumenty niezbedne do budowy nowej kompletnej i sprawnie działajacej instalacji. Potem możesz dopisywać wyłączenia na które się godzisz np.
1) materiały wg specyfikacji wykonawcy dostarcza inwestor,
2) inwestor rezygnuje z np. pomiarów i protokołu odbiorczego
itd. itd.

Do tego warto spisać definicję gdzie się zaczyna a gdzie kończy zakres instalacji np.
Zakres zlecenia obejmuje wszelkie elementy oraz prace elektroinstalacyjne od zacisków licznika do montazu osprzetu elektrycznego, montazu i podłaczenia opraw oświetleniowych, podłaczenia stałych urządzeń technologicznych jak wentylatory pompy płyty kuchenne hydrofory itd. na co tam się umówicie
No i oczywiście jakie instalacje będą wykonane czyli: elektryczne, piorunochron, antenowa, telefoniczna itd itd.
Jak się od razu dobrze dogadacie to wszystko bedzie jasne i na koniec nikt nikogo nie będzie naciągał ani oszukiwał.
Pozdrawiam