PDA

Zobacz pełną wersję : Niktspecjalny z Gosią i magdą gl312 i dziennikiem.



niktspecjalny
03-01-2007, 19:31
Matko córko jak tu zaczać?Może od tego ,że jak zwykle nie wiem od czego zaczać.Ta moja Gośka marudzi mi i marudzi ,żeby założyć nio to zakładam a właściwie zakładamy.Głupio tak zaczynać w trakcie ale spróbujemy pomału opisywać dzień po dniu nasze budowanko.

Zanim trafiliśmy na to forum ani nasi znajomi ani rodzina nie wiedziala ,że mamy zamiar sie budowac.Zaczeliśmy od wertowania projektów co zajeło nam chyba 2 lata.Pomysłem zaszczepił nas ,nasz odwieczny przyjaciel D.Mazur obecnie przedstawiciel PSB a wtedy Nida Gips.Pamiętam jego słowa
siedzicie w tym mieszkaniu służbowym i tylko go przerabiacie,zajelibyście się budowaniem domu..To był poczatek.Przyniósł nam projekty i powiedział "wybierajta i budujta".Pierwsze wpadło nam w oko"słoneczko",potem był mikołaj i ta straszna "sosenka z garazem" o ktorej chcemy szybko zapomnieć.

cdn.

niktspecjalny
03-01-2007, 19:59
Jak to wszysto powklejam to mi chyba mózg wyleci.Ale skoro sie zaczeło to trza ciagnać dalej.Wspomnianą "sosenke' prawie wybraliśmy na 100% ale Gosie podkusiła realizacja tego domku.Szukaliśmy ,szukaliśmy az znależliśmy.Pod Lublinem w małej wiosce ktoś wybudowal ten swój upragniony.W wersji komputerowej wygladał super a w realizacji zrobili z niego maszkare.Wybacza mi Ci którzy widzieli a Ci którzy buduja niech budują bo zrobia to napewno lepiej.Na poczatek pojechałem go zobaczyć sam a potem teściu zawiózl moich bo ja pracowałem.Przyjezdzam ja ci do domu a tu wszyscy placza, i te sprawy zę oni nie chcą mieszkac w takim i że ni chca sie już budowac itd itd itd.Powiedziałem im ,że skoro tak to najpierw idziemy finalizowac zakup działki.Projekt poszedł na dalszy plan.

cdn.

niktspecjalny
03-01-2007, 21:26
Dotarliśmy do naszego sprzedającego i zaczeliśmy z nim układy cenowe.W końcu facet zgodził sie i dopiero zaczeły sie problemy.Chciał sprzedac dzialke ktora nie była do zabudowy jednorodzinnej tylko do zabu..zagrodowej.Znaczyło to ,że można na niej wybudować dom ale pod warunkiem ,że ma ona 30ar i 1m.To co on wydzielił miało ok15 ar i nijak sie miało do tego przepisu.Poprzez pisma i prosby u Wójta itd przekształciłi to za decyzją Rady Gminy na działe jednorodzinną.MR zamienili na MN.Dzięki temu otworzyliśmy sprzedajacemu oczy ,że żeby nie my to tej działki by nie sprzedal i tyle.Kupiliśmy ja za taka kwote ,że jak sie tubylcy dowiedzieli to od razu podnieśli cena za 1ar.Jaka była radość z pokazywania wszystkim kawałka ziemi biednej i zaniedbanej.Przyjeżdzali do nas znajomi i opowiadali jakich oni by tu nie wybudowali domów oj nasłuchaliśmy sie.Przyszedł czas na załatwianie papierów.

Mamuńko... kuźwa tego nie wie nikt ile trzeba ,żeby coś mieć w reku.Zaczeliśmy od Pani geodet. w Gminie której zapłaciliśmy 400 zyla za mapy projektowe a za wytyczenie zapłacił sprzedajacy ku naszemu zdziwieniu az 1500zyla.Mieliśmy juz mapy do celow projekt. i cztery kołki w liniach rozgraniczających.

Następnym etapem były warunki i adoptujacy.Te pierwsze załatwiliśmy w ciagu dwóch miesięcy.Za to PAN adopt. okazał się kawałkiem ...ble ble.Zgromadzone dokumenty daliśmy w/w panu i wraz z projektem czekaliśmy na finał.

niktspecjalny
03-01-2007, 21:49
Projekt kupiliśmy za 1500zł ale ze zmianami których wczesniej dokonalismy.
magda gl 312 studia-atrium.

cdn. bo jutro ide do pracuni.

niktspecjalny
04-01-2007, 16:27
Po 45 dniach w/w zaprosił nas do zapłacenia za adaptacje.Siakieś takie 3000 zł sobie wymyslił.Ale była zadyma.W końcu moja cudowna Gosia wyjeła pieniadze i zapłaciła.Jakie to było piekne uczucie mając zaadaptowany projekt w rekach.Całą zgromadzona dokumentacje złożylismy w Starostwie .

niktspecjalny
05-01-2007, 07:52
pozwolenie na budowe dostaliśmy z datą 1.08.2006 i zaczeliśmy szukać kredytu.Oczywiscie okazało sie ,że nie mamy zdolnosci itd itd.Nie to nie bez łaski.
Mając jakieś tam oszczedności zaczeliśmy powoli upiększać naszą dzialeczke.Na pierwszy rzut poszła wysoka ploząca trawa i wycinka samosiejek.Przyjechał exspert trawno -drzewny i zrobił klar.W miedzyczasie zaczeli dzialać energetycy i wodniacy i oczywiscie Pan od ogrodzenia.
Znowu dopadła nas papierologia bo musiałem w/w dać decyzje o zajeciu pasa drogowego bo w/w robiłem poprzez przewiert.Za projekt w Rej.DR.POw zapłaciłem 200 zyla i z pozwoleniem na zajecie pasa radosny wróciłem do domu.Na drugi dzien kurna przyjechali wszyscy.W pierwszym momencie myslałem ,że dostanie mi sie po uszach ale w miare upływu dnia fachowcy w swoich branzach nie wchodzili sobie w droge.Zrobili mi dwa przewierty położyli kabel a wode zostawili tylko z osłoną pod rogą i zakopali wszystko i pojechali w piiiiiiii.piiiii.Co sie okazało .Energia i kabel jest ok ale z woda powstał problem.Na planach i mapie do celów projektowych ktoś podpieprzył kawalek rury (do której mieli sie wpiąc) fi 80.No to znowu w dyrdy do dr ZBWiK ,żeby wyjasnili problem.Okazało sie ,że kiedys przed laty prywaciarze wykonali przyłącza ale zła inwentaryzacja pokazała je tylko na papierze .W rezultacie rury tam nie było.Po burzliwych ale owocnych rozmowach dr ZBWiK postanowił zrobić przyłącze ale tylko (bo okres zimowy) kończąc to wystajacym kawałkiem pe z ziemi.Energetycy za to zaszaleli i pokazali wodniakom jak wyglada doprowadzenie roboty do finału.
Następnym problemem okazało sie ogrodzenie.Dałem plany fachowcowi i pojechałem do pracuni.Rano pojechałem zobaczyc co zrobił.Wkopane były słupki i porozciągane druty.Ten nie umiał zrobic bramy wiec znalazłe mistrza obróbki bramowej któty wjazdówke zrobił jak tralala.Tu musze wspomniec jeszcze o tym nieszczęsnym wjerździe na dzialke.Zapomiałem o szopce z ogrodzeniem bo wieść poszła az do dyrekcji wspominanego juz tyle Rej.Dr.Pow.HAHAHA ale jajka wyszły.Od strony ulicy ogrodzenie jest w lini rozgraniczajacej a według przepisów powinienem zostawić pas rezerwowy dl aw/w rejonu szerokości 2m.Obok mnie i jeszcze dalej jest pieciu gospodarzy ,którzy to o takowym nie wiedzieli.Przepis mówi ,że jezeli ogrodzenie jest nietrwale np. siatka to nic sie nie dzieje ale jezeli w lini rozgr. postawie stale murowane ...łooomateczko ,,problem.Do dzisiaj stoi moja siatka coby nie posuc liniowości z pozostałymi posesjami.Nadmienięęę ,że jak przyjechali drogowcy odebrac pas po roborach to zauważyli ,że jeden jegomośc ma zle zrobione ogrodzonko.Rozebrali na jego koszt i przesuneli we własciwe miejsce.Troche sie na mnie boczy ale nie moja wina trza czytac projekt.
Kiedyś myslalem ,żeby wjechać na swoja działke potrzeba tylko samochodu no i może kawałka podjazdu utwardzonego np żwirem.Okazało sie ,że głupoty mysle bo musze mieć plan zjazdu z drobi powiatowej.W gminie dyzurny geod. wykonał mały projekcik za 300 zyla i zawiózł go do Starostwa.Leży tam do dzis bo jeszcze nie robie tego zjazdu.

Wracając do bramy.Zrobił mi owszem ale taką ,że dwa TR-y moga sie wykulac bez probleu.Ogrodzeniowiec zakończył robote po trzech dniach i z kasiorka odjechał do innej.
Działka na dzień dzisiejszy jest ogrodzona.Ma doprowadzoną energie i w 80% wode.Czekamy z Gosią na kredyt i od wiosny jazda.

niktspecjalny
05-01-2007, 07:52
Tu wkleje fotki które do tej pory zgromadziliśmy.

To sa ci którzy bedą mieszkać w magda gl 312
http://images14.fotosik.pl/4/b2bd20d3b6ec68c1m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b2bd20d3b6ec68c1)

niktspecjalny
09-01-2007, 08:47
http://images11.fotosik.pl/17/6e47c4f4583427bam.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6e47c4f4583427ba).Nasz dama "pepsi" tyż zamieszka w nowym domku.

Tak wyglądala nasza dzialeczka zaraz po zakupie.Tak pieknie i zimno wtedy było i biało.Działka ma śmieszny kształt ale i tak nam sie podoba..Fotka jest robiona od strony wjazdowej. mamy tylko dwóch sasiadówz lewaj i z tyłu.
http://images14.fotosik.pl/10/c82e638e316f35ccm.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c82e638e316f35cc)

http://images14.fotosik.pl/10/1a3ed014283893c6m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1a3ed014283893c6)

niktspecjalny
09-01-2007, 10:45
http://images14.fotosik.pl/10/85e82b221db6c696m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=85e82b221db6c696)

Zapomnialem o wydatkach ,ktore nas dopadły w 2006 r.W dzienniku musi to byc poniewaz inni czytajacy maja jakiś punkt odniesienia i moga sobie porownywac.

niktspecjalny
26-01-2007, 10:20
Byle dzisiaj na działce i jest piekna.Choć bez domu ale jest piekna w tym puchu.Zapomniałe wziaść aparatu ale to nic zrobie później.Zastanawiałem się właśnie czy dobrze zrobilem ,że ogrodziłem ja przed postawieniem domku?Z jednej strony to chyba dobrze bo mi nikt nie chodzi po niej i nie smieci.Jade do obi poogladać cos tam.

niktspecjalny
19-02-2007, 08:43
Witam i o zdrowie pytam :D :D .Tak jak obiecałem mus cos wpisać bo dziennik zjedzie na sam doł listy.
Spłaciliśmy długi i czekamy na kredyt.Nie wspomne o cenach bo wiecie co sie dzieje na rynku.

http://images20.fotosik.pl/69/50ccd3e8478a352am.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=50ccd3e8478a352a)
krasnolud idzie zobaczyc co zrobili na dzialce :o

a to drugie to z perspektywy przyłącza (koncowka) i rzut na dzialke po drugiej stronie ulicy.Mam tam stodołe sasiada i zastanawiam się w czym mi może przeszkadzać?
http://images20.fotosik.pl/69/a4277559bc49a0a5m.jpg (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a4277559bc49a0a5)
jest od północy to wsadze mu jakieś gęste drzewa ale nie mam pomysły jakie.

niktspecjalny
19-02-2007, 08:49
Właśnie ale se pomysła poddałem .Pojade dzisiaj do szkółki i zobacze jakie roślinki maja bo może cos wsadze bo czasu ciut ciut. :wink:

niktspecjalny
15-10-2008, 13:27
powitam się w swoim dzienniku i zaczynam wklejać od dzisiaj fotki z mojego domku.Mus je poukładać tylko chronologicznie i wkleić do dziennika.

niktspecjalny
16-10-2008, 09:41
Tak zaczęliśmy nierówną walkę z naszymi marzeniami.Przyjechał Wiktor zebrał niepotrzebnie humus, usypał go na kupę i pojechał.
http://images32.fotosik.pl/381/6aa9e0737a9c2bf7.jpg (www.fotosik.pl)

niktspecjalny
17-10-2008, 08:34
Dzisiaj jest brzydko na dworze więc napisze sobie kilka słów do dziennika.
http://images30.fotosik.pl/285/bdbbf73c6cf99d9a.jpg (www.fotosik.pl)
Czasami zebranie humusu jest niepotrzebne.Wyjaśnię to potem jak zacznę wklejać fotki z kolejnego etapu.Już teraz wiem ,że powiedzenie:gdybym budował drugi dom itd.itd (jest jak najbardziej zasadne) wybudował bym go zupełnie inaczej zwracając uwagę na powiedzenie: że trzeba być twardym a nie miętkim.

No tiak.Zaczynamy.
Omówione ekipy ,które istniały na papierze zaczęły się od nas oddalać.Dlaczego?A to dlatego ,że terminy wcześniej uzgodnione poszły w niebyt.Zaczęliśmy znowu szukać.Na początek znaleźliśmy murarzy czyli ekipę Łomana"(Romka),która obiecywała,obiecywała i............zaraz zobaczycie co.

niktspecjalny
17-10-2008, 08:45
http://images37.fotosik.pl/20/a7a1854e96e6ffc3.jpg (www.fotosik.pl)
Nasz Pan geodeta ponabijał kołki wziął 300-stówki i pojechał.Na koniec powiedział ,że gdybyśmy mieli coś do zinwentaryzowania to on chętnie pomoże.

http://images35.fotosik.pl/20/d29fa489002a3371.jpg (www.fotosik.pl)
inwestor sprawdził wykop i pomiary na ławy.

niktspecjalny
17-10-2008, 08:50
http://images37.fotosik.pl/20/8357206be3cf799f.jpg (www.fotosik.pl)
To jest nasze zero,które dało nam popalić w czasie budowy.

niktspecjalny
17-10-2008, 09:10
zaczęli kopać,zbroić i powiem ,że ku mojemu zaskoczeniu nawet mi się to podobał.Grunt margielowo- glinkowy sprawił ,że ręczne kopanie wyglądało cudnie.
W projekcie kier.i szef murarzy doczytali się ,że ławy mogą być niezbrojone.Bez mojej zgody z zakupionej wcześnie stali zrobili zbrojeni i włożyli do wykopu.Zalali betonem b-20 bo tak było w projekcie.(wszyscy zapomnieli na tym etapie o zrobieniu zbrojenia co w późniejszym etapie doprowadziło nas do kłótni ,że za mało zamówiłem stali i ,że projektant się pomylił)To byłe jedna z wpadek mondrołków...hehehe, ale o tym potem.

http://images39.fotosik.pl/20/7fbc4a35e7615536.jpg (www.fotosik.pl)

http://images48.fotosik.pl/20/4fdbf2c96a0ccd40.jpg (www.fotosik.pl)

W międzyczasie przyjechał Pan haczyk(hds) i rozładował im bloczki betonowe tam gdzie chcieli.Ja tylko obserwowałem.Nic nawet na moment nie wskazywało na niepowodzenie tych akcji.

http://images25.fotosik.pl/284/77fc711314b96e08.jpg (www.fotosik.pl)

Przystąpili do j/w i jak widać prawie zgodnie ze sztuką budowlaną w porozumieniu z kier. budowy do układania bloczków.

Finisz wyglądał właśnie tak:

http://images31.fotosik.pl/381/2f88fd1b93cb399c.jpg (www.fotosik.pl)

potem tak.

http://images50.fotosik.pl/20/e22d5eb04eeb3b25.jpg (www.fotosik.pl)

a na koniec przed zagęszczeniem tak.

http://images33.fotosik.pl/386/bf7fff49edbb15b8.jpg (www.fotosik.pl)

dziennik pisze z dużym opóźnienie w dacie ale krok po kroku opisze w dalszych wejściach jak doprowadziliśmy z Gosią do finału.

cdn.

an.i
10-10-2009, 22:17
:) :wink: ładnie to wygląda ale co z tym " jak doprowadziliśmy z Gosią do finału."

bo ten finał najważniejszy
:wink:

anSi
27-02-2010, 21:12
a i ja na obiecany final czekam, ale....obiecanki cacanki :roll:

eva 33
08-05-2011, 22:27
HALLOOOOOOOOOOOOOOO !!!Jest tu kto???

anSi
23-08-2011, 21:41
Od wieków ni ma. Ino wiatr po strychu hula, a NS-a do kuchni wywialo :) Tez na ciag dalszy czekam :)

Ada$
10-04-2013, 01:44
To sobie jeszcze poczekasz.., czyżby inwestor był mistrzem w rozpoczynaniu i nie kończeniu? ;)

anSi
03-03-2014, 20:48
....
dziennik pisze z dużym opóźnienie w dacie ale krok po kroku opisze w dalszych wejściach jak doprowadziliśmy z Gosią do finału.

cdn.

No i finiszują inwestor z Gosią od sześciu już lat, a dom nadal na etapie fundamentów :P

mother_nature
13-08-2014, 12:09
No i finiszują inwestor z Gosią od sześciu już lat, a dom nadal na etapie fundamentów :P

Tak dobrze żarło, a zdechło :stirthepot: : Szkoda, zapowiadało się ciekawie :lol2: