PDA

Zobacz pełną wersję : spartolony tynk cem-wap,co teraz zrobić? bo Żona mnie opuści



pomocy_ratunku
06-01-2007, 20:25
Witam

Tragedia w dodatku przez to małżeństwo wisi na włosku

Była sobie ekipa tynkarzy, miało zrobić super tynk cem-wap 3 warstwowy, a nawet jak patrzyłem to robiła to w 4 warstwach
1) taka delikatna cieniutka obrzutka (chyba szpryca)
2) potem taka duża obrzutka, niedokładna (wygląda niechlujnie)
3) potem taka warstwa wyrównująca ( dość dokładna, ale ideał to nie jest)
4) na końcu mleczko


niestety ekipa miesiąc temu uciekła, miała wrócić po nowym roku i tynkarze już są w Irlandi

I teraz mam 10% tynku w pierwszej warstwie 20% w drugiej warstwie i 40% w trzeciej (tej przed mleczkiem).

Co teraz zrobić zwłaszcza z tymi 40% przed mleczkiem , podobno te mleczko jak się nałoży teraz to już się nie będzie trzymać, a w tej postaci tynk nie jest za specjalny, jak to zrobić dać gładź, tynk gipsowy, inny sposób ?. A co zrobić z 20% po tej fatalnej obrzutce, znajomy proponował mi dać na to jakiś gips knaufa mp75 taki wyrównujący.

Pomóżcie bo Żona mnie opiernicza iż to moja wina bo wziąłem najtańszą ekipę tynkarzy a wiadomo tani to g....y

Najgorsze iż nikt nie chce poprawiać to partactwo…

Rezi
06-01-2007, 20:42
zmień żone
do końca budowy daleko i nie jeden taki8 problem mial będziesz

Danek111
06-01-2007, 20:43
Znajomy ma rację , tam gdzie się da gładź a gdzie gorzej tynk gipsowy .

plusdom
06-01-2007, 20:51
sprawdz nierówności i przyłóż łatę

tam gdzie najrówniej to gładz gipsowa (ta ściana przed mleczkiem)

tak gdzie mocniej nierówno to wyrównać np. zaparawą tynkarską lub wyrównującą np. polecam zaprawy atlasa, ale też inne i na to gładz

"mleczka" już nie możesz dać, więc tanio zrobić się nie da

kbab
06-01-2007, 21:45
Witam
Masz dwa wyjście
1 sam dokończysz
2 zrobią to fachowcy
Najprawdopodobniej skorzystasz z 2 wersji, tylko teraz nie przykładaj aż tak wielkiej uwagi do ceny.

ewa i aleksander
06-01-2007, 22:22
podobno da sie robic mleczko nawet po dluzszym czasie ale pod warunkiem ,ze sie zagruntuje ten tynk.Mleczka napewno sie nie da zrobic po pomalowaniu tynku farba.
Tylko skad teraz fachowcow na takie poprawki.Oni chca tylko duze roboty a nie takie male partaniny.

Marzin
07-01-2007, 09:08
Na tynkach się nie znam. Ale nie kumam jak z powodu tynków może być problem z małżeństwem !!! :o Daj żonie telefon do ręki, i powiedz:
- szukaj!

A jak już znajdzie, to potem się czepiaj wszystkiego. Może zrozumie... Już sama budowa jest wystarczająco obciążająca, a jeżeli dojdzie do tego psychiczne molestowanie, można nie wytrzymać.

Wiem, że pisząc to nie pomogłem, ale nie potrafiłem się powstrzymać.
Powodzenia w rozwiązaniu problemu :D

ja14
07-01-2007, 12:24
Dołączam się do tych, którzy uważają, że najlepiej zrobisz jak pogonisz żonę. :lol:

sylvo
07-01-2007, 15:35
To "mleczko" nazywa się szlichtą, wapno z piaskiem.
W mojej okolicy ciężko było o ekipę tynkarzy, znalazłem wreszcie wioskowego tynkarza. Robił powoli, tanio i dokładnie, trzeba mu było pomóc podać zaprawę.
Na takie poprawki raczej ekipy za normalną stawkę nie znajdziesz.

jabko
07-01-2007, 15:49
A dlaczego nie można już położyć mleczka ??
Wilgotność podłoża ?

A jakby tak zlać to mocno wodą ?? :lol:

Bełatka
07-01-2007, 17:00
z fachowcami teraz trudno ale trzeba szukać
żonie jakoś wytłumacz , że znalezienie następnego męża też sporo czasu jej zajmie a i tak nie wiadomo czy na lepszy model trafi :wink:

Danek111
07-01-2007, 20:35
LUDZIE!!! Facet potrzebuje doradztwa a nie waszych opinii na temat żony . Pomocz ściany wodą - kto to wymyśla . Może od razu niech se zrobi oczko wodne .

jabko
07-01-2007, 20:41
misiu
Pytam więc kulturalnie dlaczego nie da się już teraz kłaść IV warstwy tynku (tzw: mleczka wapno+piasek) :roll:

dyfer
08-01-2007, 02:05
a co z zacieraniem, kiedyś tynki tradycyjne były zacierane

Mularz
08-01-2007, 07:14
Nie słuchaj kolego "pomocy_ratunku" pierdół. Żadnej warstwie tynku nic się nie stanie choćbys jeszcze rok szukał murarza. Tam gdzie masz położone trzy warstwy, w miarę porządnie i rowno zatarte, dobry tynkarz wykończy to filcowaniem ( zaprawa wapienna z bardzo drobnego pisku + zatarcie packą filcową). Filcowanie nowych tynków nie wymaga wcale gruntowania. Jeśli nierówności sa duże można je zlikwidować tynkiem gipsowym kladzionym ręcznie na listwach 5 mm. Tam gdzie nie jest tynk skończony po zmoczeniu polożonej już warstwy można kłaśc następną.
A na przyszłośćc masz nauczkę że oszczędza to się w PKO a nie na budowie. Powodzenia i pozdrowienia dla żony

sylvo
08-01-2007, 07:54
Podczas budowy mojego domu jak na fajrant zostawalo troche zaprawy to mutarz wychlapywał ją na ściane - tynkował. Po zakończeniu murowania było tyego z 10m2. Po roku przyszedł tynkarz, zmoczył pędzlem i naciągnął na to szlichtę, przytarł filcem i gąbką. Wszystko ładnie wygląda, nic nie pęka.

jabko
08-01-2007, 09:59
... podobno te mleczko jak się nałoży teraz to już się nie będzie trzymać, …
No to w końcu jaki wyrok ??
Można teraz kłaść "mleczko" czy nie?

Jeśli nie to dlaczego (brud, mała wilgotnosć tynku itp ??) :roll:

sylvo
08-01-2007, 13:36
Naciągać mleczko/szpryc i o nic się nie martwć. Jedynym przeciwskazaniem jest zbyt mała wilgotność podłoża, może za szybko wysychać i nie będzie czasu na dokładne przytarcie, jednak jak wcześniej schlapie się pędzlem podłoże to będzie git.

ewa i aleksander
08-01-2007, 15:01
Ja tez mam ten sam problem tylko tyle,ze z tynkami zewnetrznymi.
Problem w tym,ze kazdy fachowiec mowi co innego.Wiekszosc twierdzi ,ze odpadnie takie mleczko bo za dluga przerwa,ze sie odparzy itd.
Tylko jeden gosc mowi ,ze da sie zrobic tylko trzeba najpierw gruntem przeleciec.[ale ten z koleji nie ma czasu]
Wiec o co tu chodzi?
Czy ci co mowia ,ze sie nie da i chca klasc drogie tynki akrylowe po prostu chca zarobic?Kogo sluchac?
Ja sie bujam juz z ta niewykonczona elewacja3 lata.
I jeszcze jedno;ile mozna dac za metr kw takiego filcowania ,mleczka czy jak tam to sie nazywa?Mam nadzieje ,ze duzo mniej od inych nowoczesnych ,cienkowarstwowych tynkow.

Danek111
08-01-2007, 15:53
Jako praktyk dam wam radę i wytłumaczenie całej tej sprawy . Kto chce niech słucha , kto nie to nie . Mleczko należy kłaść na świerzy jeszcze nie wyschnięty tynk , ponieważ łączy się ono z cementem i nie wysycha gwałtownie . Na wyschniętym tynku już związanym , choćby nie wiem jak zlał go wodą wiązania już nie będzie i wszystko się po jakimś czasie odparzy i zmapuje , czyli popęka jak błoto na pustyni i żadna farba tego nie zniweluje . Jedynym ratunkiem jest skucie wszystkiego do szprycy i ponowne tynkowanie . Można też potraktować wszystko jak podkład , ponownie oszprycować i jeszcze raz tynkować , ale to nie ma sensu bo grubość tynku niemiłosiernie i niepotrzebnie wzrośnie . Jedynym wyjściem jest gips lub tynk w workach na bazie polimerów (dostępne w sprzedaży) .

Danek111
08-01-2007, 15:54
Jako praktyk dam wam radę i wytłumaczenie całej tej sprawy . Kto chce niech słucha , kto nie to nie . Mleczko należy kłaść na świerzy jeszcze nie wyschnięty tynk , ponieważ łączy się ono z cementem i nie wysycha gwałtownie . Na wyschniętym tynku już związanym , choćby nie wiem jak zlał go wodą wiązania już nie będzie i wszystko się po jakimś czasie odparzy i zmapuje , czyli popęka jak błoto na pustyni i żadna farba tego nie zniweluje . Jedynym ratunkiem jest skucie wszystkiego do szprycy i ponowne tynkowanie . Można też potraktować wszystko jak podkład , ponownie oszprycować i jeszcze raz tynkować , ale to nie ma sensu bo grubość tynku niemiłosiernie i niepotrzebnie wzrośnie . Jedynym wyjściem jest gips lub tynk w workach na bazie polimerów (dostępne w sprzedaży) .

mdzalewscy
08-01-2007, 15:56
ja wiem jedno, u mnie kiedyś..kiedyś.... fachowcy położyli na "stary(1,5 miesięczny)" tynk mleczko i efekty miałem tragiczne, wałkiem z farbą potem zbierałem te mleczko, na części była pajęczyna, to chyba chodzi wyłącznie o wiązanie dwóch warstw (cement), w końcu zamiast mleczka musiałem dać sam gładź i jest O.K. Te mleczko to też różne może być, jedni fachowcy używają mleczka na bazie wapna inni dodają dodatkowo gips

Mularz
08-01-2007, 16:59
Kiedyś kiedy ściany malowano farbą klejową to po zdrapaniu tej farby i zmyciu ścian robiło się nieraz tzw. filcowanie tynków i nic nie odpadało. Nie wiem skąd pomysł na dodawanie do zaprawy wapiennej gipsu. Czasami do gipsu dodawało się trochę wapna, żeby wolniej wiązał. Ktoś slyszał , że gdzieś dzwonią tylko nie wiedział w ktorym kościele. Siedzę w tym fachu od ponad trzydziestu lat więc wiem co mówię. Kiedyś mówilo się, że Polacy to naród lekarzy i nauczycieli bo wszyscy leczyli i pouczali. Teraz to naród budowlańcow. Wszyscy się na tym znają . A tu jak w każdym zawodzie. Nie wystarczy widzieć jak się to robi. Potrzeba jeszcze trochę teorii i parę lat praktyki. Jestem na tym portalu od dwóch miesięcy i widzę , że jest to portal genialnych teoretyków. Normalni zdarzają się też ale są w zdecydowanej mniejszości.

jabko
08-01-2007, 19:15
...Mleczko należy kłaść na świerzy jeszcze nie wyschnięty tynk , ponieważ łączy się ono z cementem i nie wysycha gwałtownie ....
C-W schnie około 1mm/dzień
Czyli należy zacierać "mleczkiem" powiedzmy w ciągu tygodnia i nie później ??



...Kiedyś kiedy ściany malowano farbą klejową to po zdrapaniu tej farby i zmyciu ścian robiło się nieraz tzw. filcowanie tynków i nic nie odpadało.....
No to teraz znowu nie wiadomo co i jak.
Mozna na "nieświerze" tynki czy nie można.


I nie chdzi tutaj o to coby nauczyć forumowiczów tynkować a jedynie o to żeby wykonawcy-partacze nie mogli nam naściemniać.

I jak mi tynkarz powie "Panie skoczymy na inną robótkę a za miesiac panu zatrzemy" to od razu ich pogonie.
A jak powie "O nie, muszę panu zatrzec od razu, bo się odparzy" to wiem że gadam z fachurą i biorę go do roboty.


To powinno być w waszym (fachowców) interesie aby inwestorzy mieli jako taką wiedzę teoretyczną o poprawnosci wykoania prac

mdzalewscy
08-01-2007, 19:41
Jestem na tym portalu od dwóch miesięcy i widzę , że jest to portal genialnych teoretyków. Normalni zdarzają się też ale są w zdecydowanej mniejszości.

no genialny normalny praktyku napisz lepiej co on ma zrobić, będzie się trzymać czy nie ? czy też tylko teorytyzujesz podbierając się 30-letnią praktyką

Niestety kiedyś mój kierownik budowy powiedział "tynkarze to największe łajzy z budowlańców", słuchałem go bez jakiś emocji, potem jak sam się przekonałem to przynajmniej w moim przypadku się sprawdziło, brak terminowości, porzucanie budów, niedokończanie robót, fuszerki, mobilizowanie się piwkiem.. im starsze ekipy z doświadczeniem tym więcej piją, a młode ekipy ?, kładą agregatem szybko, ładnie i bezalkoholowo. Jako że pracuję u dewelopera, to powiem iż tylko spraedzone ekipy z agregatem, gdyby "zwykła tradycyjna" ekipa to budowa by się ciągneła i nikt nie kupiłby tego mieszkania/domu.

ewa i aleksander
08-01-2007, 19:42
Mularz ,przyjezdzaj natychmiast i rob mi to mleczko.Spac jest gdzie.Mowie serio.[w-wa Bialoleka]

Danek111
08-01-2007, 20:19
Jabko, nie każ tynkarzowi czekać cały tydzień- ma to zrobić natychmiast! No ewentualnie na drugi dzień jak jest już północ. Tynkarz też człowiek wyspać się musi.

jabko
08-01-2007, 20:31
Liczyłem że skończą warstwę na całym domu i dopiero zaczną mleczko.
To kwestia paru dni.

Jakbym chciał baaaardzo szybko to praktycznie trzebaby robić kolejnymi ścianami, ewentualnie pomieszczeniami

08-01-2007, 21:29
mdzalewscy powiedział(a?)

Niestety kiedyś mój kierownik budowy powiedział "tynkarze to największe łajzy z budowlańców", słuchałem go bez jakiś emocji, potem jak sam się przekonałem to przynajmniej w moim przypadku się sprawdziło, brak terminowości, porzucanie budów, niedokończanie robót, fuszerki, mobilizowanie się piwkiem.. im starsze ekipy z doświadczeniem tym więcej piją, a młode ekipy ?, kładą agregatem szybko, ładnie i bezalkoholowo. Jako że pracuję u dewelopera, to powiem iż tylko spraedzone ekipy z agregatem, gdyby "zwykła tradycyjna" ekipa to budowa by się ciągneła i nikt nie kupiłby tego mieszkania/domu.
Nie zgadzam się z tą opinią. Tynkarze to chyba najlepsza ekipa, jaką miałam - terminowi, czyści, dokładni. I właśnie ich szef mówił mniej więcej to, co powiedział(a) mdzalewscy:

ja wiem jedno, u mnie kiedyś..kiedyś.... fachowcy położyli na "stary(1,5 miesięczny)" tynk mleczko i efekty miałem tragiczne, wałkiem z farbą potem zbierałem te mleczko, na części była pajęczyna, to chyba chodzi wyłącznie o wiązanie dwóch warstw (cement), w końcu zamiast mleczka musiałem dać sam gładź i jest O.K. Te mleczko to też różne może być, jedni fachowcy używają mleczka na bazie wapna inni dodają dodatkowo gips
Mówił, że trzeba te tynki robić etapami, np. pomieszczeniami, łączyli na krawędzi pokoi itd. Przestrzegał nas, że ładnie wychodzą te tynki (zacierane piaskiem kwarcowym), ale minusem tej metody jest właśnie to, że jak coś chcemy później przerobić, np inaczej pociągnąć elektrykę (co własnie teraz mam robić), to zawsze będzie widać łączenie, a nawet może odparzać
wałkiem z farbą potem zbierałem te mleczko,
O kurcze, a miałam nadzieję, że on się mylił :o
justa

Mularz
09-01-2007, 07:26
Tzw. "mleczko" używane do filcowania tynków to zaprawa wapienna na bardzo drobnym piasku ( do 0,5 mm). Wapno też musi być bardzo dobrej jakości. Używając powszechnie dzisiaj stosowanego wapna hydratyzowanego trzeba to wapno namoczyć przynajmniej 3-4 dni przed użyciem. A im dłużej tym lepiej bo wapno jak wino, im starsze tym lepsze. A dopóki jest zalane wodą to nie zmarnuje się. Stosunek piasku do wapna 2:1

Mularz
09-01-2007, 07:26
Mularz ,przyjezdzaj natychmiast i rob mi to mleczko.Spac jest gdzie.Mowie serio.[w-wa Bialoleka]

Przykro mi, ale u siebie mam roboty po pachy

Mularz
09-01-2007, 07:36
Jestem na tym portalu od dwóch miesięcy i widzę , że jest to portal genialnych teoretyków. Normalni zdarzają się też ale są w zdecydowanej mniejszości.

no genialny normalny praktyku napisz lepiej co on ma zrobić, będzie się trzymać czy nie ? czy też tylko teorytyzujesz podbierając się 30-letnią praktyką



Już napisałem . Wystarczy przeczytać ze zrozumieniem. A tak na marginesie to uderz w stół a nożyce się odezwą. Pozdrowienia dla Szanownego Pracownika Dvelopera. Dziadek mojego kolegi też się świetnie znał na medycynie. Pracował jako portier w szpitalu.

mdzalewscy
12-01-2007, 16:22
Już napisałem . Wystarczy przeczytać ze zrozumieniem. A tak na marginesie to uderz w stół a nożyce się odezwą. Pozdrowienia dla Szanownego Pracownika Dvelopera. Dziadek mojego kolegi też się świetnie znał na medycynie. Pracował jako portier w szpitalu.

a do czego bijesz :-?

to że jestem informatykiem a pracuję w budowlance ?, bo lubię, sprawdzam się i dobrze płacą

Sp5es
14-01-2007, 11:34
Pękanie/ niepękanie nie ma receptury z postaci - "do tygodnia po tynkach będzie dobrze, potem popęka."

Tynk to złożony układ na który pracuje

-SKŁAD zaprawy - robiona na budowie - każda jest inna, więc nie da się porównywać.
- każdy piach na budowie jest inny, chyba że to kalibrowany, przesiewany kwarcowy
- ważna jest przyczepność podłoża, gruntowanie zawsze zmniejszy ryzyko dalszych uszkodzeń
- nawilżenie podłoża może tylko pomóc i jest wysoce zalecane
- rozwiązanie technologiczne wynikające z układu i grubości warstw - nic na temn emat nie wiadomo
- szczególnie krytczne jest do dla planowanych gładzi , które nie powinny być zbyt grube (jeśli jest krzywo)

za każdym razem i innej osoby inny czynnnk mogł wywołać szkody/ spękania, lub złożenie kilku czynników jednocześnie

Dlatego
- gruntowanie zalecane, jakkolwiek kosztuje
- grubośc gładzi nie powinna być za duża 3-4 mm
- jak trzebaby nalożyc więcej , to ocenić indywidualnie
- nalepiej wziąć masy fabryczne, ryzyko niepomiernie spada
- resztę ocenić sensownie indywidualnie na budowie, bo oceny na odległośc powodują, że "każdy ma rację" , tylko nikt nie wie jak to napewno wygląda.
- warto sprwdzić czy podłoże obencne nie ma już rys (chlapnąć garnkiemm z wodą na ścianę, wyjdzie siatka spękań.

p.s. masz normalną żonę