PDA

Zobacz pełną wersję : Samemu położyć dachówki ...



Strony : [1] 2

Marzin
15-01-2007, 19:15
... i nie spierniczyć oczywiście. 8)

Niby decyzja już zapadła, ale Wasze uwagi na pewno się przydadzą.

Sprawa wygląda tak; mam wybudowany domek (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1468304#1468304) w stanie surowym otwartym. Dach duwspadowy, bardzo prosty, odeskowany i obity papą, czeka na przyjęcie dachówek. Cała połać i kalenica jest wykonana dość dobrze, nie ma żadnych krzywizn, itp itd. Moje rączki nie są lewe, sprzętu też trochę mam, więc pomyślałem dlaczego nie.
Przeczytałem dokaładnie instrukcję producenta moich (http://www.prodach.pl) dachówek, dla utrwalenia wiedzy przeczytałem też instrukcję Braas (http://www.braas.pl/?action=mapa&id=34). Nie znalazłem tam niczego skomplikowanego. Jeżeli chodzi o osadzenie okien połaciowych, to również Fakro (http://www.fakro.pl/htmli/65.php) posiada na swoich stronach takową instrukcję. Podczas układania dachówek trzeba też będzie zrobić opierzenie przy kominie.

I co o tym sądzicie?

Myślę, że wśród Was są tacy, którzy przechodzili ten etap budowy i oświecą mnie, na co powinienem zwrócić uwagę, czego się ustrzec, czego nie robić, itp, itd.

Jestem ciekaw waszych opini

brachol
15-01-2007, 19:28
pomimo ze dachowek nie kladlem to mam troche doswiadczenia w kladzeniu pokryc dachowych glownie blachy ale mysle ze podstawowe zasady sa takie same
przedewszystkim trzeba dobrac odpowiedni odstep miedzy latami zeby nie musiec dachowek ciac w kalenicy
wypoziomowac laty i przy prostym dachu dwu spadowym zabrac sie do ukladania dachowek troche jak klocki i tyle nie powinno byc problemu u siebie tez zamierzam ten etap zrobic wlasnorecznie

Marzin
15-01-2007, 19:34
pomimo ze dachowek nie kladlem to mam troche doswiadczenia w kladzeniu pokryc dachowych glownie blachy ale mysle ze podstawowe zasady sa takie same
przedewszystkim trzeba dobrac odpowiedni odstep miedzy latami zeby nie musiec dachowek ciac w kalenicy
wypoziomowac laty i przy prostym dachu dwu spadowym zabrac sie do ukladania dachowek troche jak klocki i tyle nie powinno byc problemu u siebie tez zamierzam ten etap zrobic wlasnorecznie

Bracholu, dzięki za odzew. Dach mam już pomierzony, rozstaw łat policzony, tak, że cięcia dachówek nie będzie. Teoretycznie jestem do tego przygotowany jak nigdy wcześniej do żadnego sprawdzianu, czy kolokwium :wink:

Pozostają do dopytania takie detale, jak np: czy kończyć okap blachą podłożoną pod dachówki i wpuszczoną w rynnę? Wczoraj jeździłem oglądać dachy w trakcie roboty, i widziałem dwie wersje.

W ramach ćwiczeń za jakiś czas zapraszam do współpracy na moją działkę, he he :D

siwy z gosławic
15-01-2007, 19:38
A ja polecam roztaw łat mierzyć tylko na końcach dachu, potem przeciągnąć sznurek i zaznaczyć na każdej krokwi. Może więcej roboty ale wychodzi równiutko.
Wiesz tu milimetr, tam milimetr i na końcu wyjdzie centymetr :D

Marzin
15-01-2007, 19:48
A ja polecam roztaw łat mierzyć tylko na końcach dachu, potem przeciągnąć sznurek i zaznaczyć na każdej krokwi. Może więcej roboty ale wychodzi równiutko.
Wiesz tu milimetr, tam milimetr i na końcu wyjdzie centymetr :D

I własnie o tego typu rady mi chodzi! A sznurek z myślą dokładnych pomiarów wcześniej już kupiłem.

kbab
15-01-2007, 20:15
Witam
Nigdy przed budową swojego domu nie miałem w budownictwie żadnych doświadczeń. Dach zmuszony byłem wykonać sam, bo ekipa po wzięciu zaliczki i rozbabraniu roboty nie pokazała się. Okna dachowe (4 szt) problem z osadzeniem był tylko w pierwszym, każde następne dużo lepiej, dachówkę pomogła przetransportować rodzina, ułożenie bez problemu (dach pod kątem 45 st). wyliczenia poszły zgodnie z opisami producenta dachówki i oczywiście Muratora.
Życzę dobrej pogody, bo jest ważna przy robotach na dachu (jeśli masz lęk wysokości - to nie polecam). Jeśli zastosujesz dobre materiały (zwykle polecane przez producenta dachówki) to z uszczelnieniem kominów nie będzie problemu . Pierwszą łatę wymierzałem z dachówką i rynną, aby woda nie ściekała poza rynnę, oraz śnieg nie uszkodził rynny.
Życzę powodzenia Leon z Wrocławia

Marzin
15-01-2007, 20:34
Witam
Nigdy przed budową swojego domu nie miałem w budownictwie żadnych doświadczeń. Dach zmuszony byłem wykonać sam, bo ekipa po wzięciu zaliczki i rozbabraniu roboty nie pokazała się. Okna dachowe (4 szt) problem z osadzeniem był tylko w pierwszym, każde następne dużo lepiej, dachówkę pomogła przetransportować rodzina, ułożenie bez problemu (dach pod kątem 45 st). wyliczenia poszły zgodnie z opisami producenta dachówki i oczywiście Muratora.
Ja mam 5 okien połaciowych, jeden świetlik i jeden komin. Dach ma kąt 40 st

Życzę dobrej pogody, bo jest ważna przy robotach na dachu (jeśli masz lęk wysokości - to nie polecam).
Podobno w przyszłym tygodniu przyjdzie zima. Ja i tak z tym temat czekam do wiosny. A lęk wysokości - robiłem już próbę "dachową". Jest OK.

Jeśli zastosujesz dobre materiały (zwykle polecane przez producenta dachówki) to z uszczelnieniem kominów nie będzie problemu.
Tak właśnie mam zamiar zrobić.

Pierwszą łatę wymierzałem z dachówką i rynną, aby woda nie ściekała poza rynnę, oraz śnieg nie uszkodził rynny.
Hmmm, musze to przemyśleć, bo w instrukcjach każą wystawić dachówki na odległosć 10 cm.

Życzę powodzenia Leon z Wrocławia
Dzięki, dzięki! :D

P.s. Moze jakaś fota Twojego dzieła?

dominikams
15-01-2007, 20:40
Marcin - przywiąż się na linie - najlepiej takiej elastycznej :wink:

wartownik
15-01-2007, 20:46
Marzin jaki rozstaw lat zaplanowales / wyliczyles ?

To latwy dach i dachowka w kryciu , ale pamietaj , zeby cie to nie zmylilo.
Zawsze to co mozna zrobic dobrze mozna jeszcze zrobic bardzodobrze .
Trzymam kciuki.

Marzin
15-01-2007, 20:46
Marcin - przywiąż się na linie - najlepiej takiej elastycznej :wink:

Guma od gaci będzie chyba dobra, co? :lol:

Marzin
15-01-2007, 20:54
Marzin jaki rozstaw lat zaplanowales / wyliczyles ?
Długość krokwi (tam, gdzie nie ma podcieni) wynosi 6m. Troszkę przyjęłem na obcięcie i wyrównanie. Od kalenicy odejmuję 4 cm i rozstaw wynosi 31,4cm

To latwy dach i dachowka w kryciu , ale pamietaj , zeby cie to nie zmylilo.
Stąd mój post, zawsze są jakieś zasadzki.

Zawsze to co mozna zrobic dobrze mozna jeszcze zrobic bardzodobrze .
Właśnie o to chodzi, żeby za pierwszym razem było pikobelo

Trzymam kciuki
Dziękuję!

brachol
15-01-2007, 21:48
A sznurek z myślą dokładnych pomiarów wcześniej już kupiłem.
od sznurka lepsza jest zylka moim zdaniem bo jak namoknie to nie zmienia dlugosci

wartownik
15-01-2007, 21:50
Długość krokwi (tam, gdzie nie ma podcieni) wynosi 6m. Troszkę przyjęłem na obcięcie i wyrównanie. Od kalenicy odejmuję 4 cm i rozstaw wynosi 31,4cm

Hmm, ale wiesz , ze mierzy sie na kontrlacie ?
Rozstaw fajny , pow. 32 cm szpary na dachowkach szczytowych mi sie nie podobaja .

Marzin
15-01-2007, 21:57
od sznurka lepsza jest zylka moim zdaniem bo jak namoknie to nie zmienia dlugosci
W sumie racja :roll:

Hmm, ale wiesz , ze mierzy sie na kontrlacie ?
Dopiero wczoraj to wyczytałem.

Rozstaw fajny , pow. 32 cm szpary na dachowkach szczytowych mi sie nie podobaja .
Nie kumam... Dachówki nie spoczywają jedna na dgrugiej, tak jak należy?

Krisker
16-01-2007, 08:36
... i nie spierniczyć oczywiście. 8)

Sam jeden kładłem u siebie cały dach i jeśli chodzi o braasa, to nie widzę żadnych problemów. Dachówki nosiłem po 4 sztuki. W sumie około 7 ton, do dziś mnie kolana bolą ;) Uwag generalnie nie mam, robiłem zgodnie z instrukcją. Rozstaw łat ustaliłem i zaznaczyłem ołówkiem na skrajnych, szczytowych podłatnikach, uwzględniając mniejszy rozstaw na najniższej łacie. Później każdą łatę odrysowywałem na podłatnikach wg. sznurka. Trochę za nisko dałem łatę najwyższą, ale na szczęście była możliwość poprawki.

Jeszcze jedna uwaga: okap dachu miałem nieco zwichrowany (narożniki uniesione do góry) i próbowałem to wszystko poziomować. W końcu sobie odpuściłem i regulowałem tylko większe odchyłki i uwierz mi, nie widać tego na gotowym dachu.

Okna dachowe odpuściłem z wiadomych względów - na wiosnę zdejmę część dachówek i wtedy dokończę montaż. Dachówki skrajne i te wokół wystających elementów dachu mocowałem na czarne, oksydowane wkręty, po dwa na dachówkę. Trzyma naprawdę solidnie. Nie zapomnij o podwyższeniu łaty okapowej, bo będziesz miał efekt jak u jednego z kolegów na forum ;)

Kolejna sprawa to gąsiory. Tu Braas się nie popisał, bo większość otworów montażowych w gąsiorach było "niedrożnych" i musiałem je rozwiercać. Niestety jest to czuły punkt i 3 gąsiory zrobiły papa :(

Do obróbki kominów używałem taśmy wakaflex i listew topflex (wszystko zgodnie z instrukcją). Mam nadzieję, że nie pomyliłem nazw :-? . Fotki możesz zobaczyć na mojej stronie.

Trochę "zabawy" było z komunikacją dachową, ale w końcu jakoś poszło.

Najciekawiej było na końcu - ostatni rząd dachówek to było wyzwanie ;) W końcu poradziłem sobie metodą "suwania" kosztem nie przykręcenia kilku dachówek.

Dach przeżył już śnieg i jego zsunięcie (swoją drogą niezła jazda :o :wink: ), ulewy, mrozy, wichury i wszystko jest OK. Nic nie cieknie i nic się nie uszkodziło. Za to trochę ucierpiał na estetyce przez wyloty wentylacji i wywiewek kan. Zastanowię się jeszcze, czy nie wywalić wentylacji pokojów na poddaszu pod szczyt a nie ponad dach. Swoją drogą podoba mi się to w dachówce, że w każdej chwili można coś przerabiać i zmieniać (łatwość montażu/demontażu).

P.S. Będę miał tradycyjne wiatrownice z drewna, więc odpadają ew. problemy z montażem dachówek szczytowych.

Krzysztofik
16-01-2007, 09:18
Będę miał tradycyjne wiatrownice z drewna, więc odpadają ew. problemy z montażem dachówek szczytowych.
Bede chcial zaoszczedzic na dachowkach szczytowych :wink: , i mam pytanie czy wiatrownice w jakis sposob sie izoluje od pozostalych dachowek :-?
Naprawiałem kiedys stary dach i wiatrownica od strony dachowek byla totalnie "zdegradowana".

Krisker
16-01-2007, 09:26
Bede chcial zaoszczedzic na dachowkach szczytowych :wink: , i mam pytanie czy wiatrownice w jakis sposob sie izoluje od pozostalych dachowek :-?
Naprawiałem kiedys stary dach i wiatrownica od strony dachowek byla totalnie "zdegradowana".

Nie będę nic izolował. Zamierzam jedynie bardzo solidnie ją zaimpregnować. Cudów się nie spodziewam, ale na parę ładnych latek wystarczy.

Marzin
16-01-2007, 09:37
Na początek - dzięki za soprą odpowiedź!


Nie zapomnij o podwyższeniu łaty okapowej, bo będziesz miał efekt jak u jednego z kolegów na forum ;)
Wiem, wiem. Znam temat.



Do obróbki kominów używałem taśmy wakaflex i listew topflex (wszystko zgodnie z instrukcją). Mam nadzieję, że nie pomyliłem nazw :-? .
Podobnie jak Ty wszystkie te materiały kupię u producenta dachówek

Fotki możesz zobaczyć na mojej stronie.
Zaraz będę czytał


Trochę "zabawy" było z komunikacją dachową, ale w końcu jakoś poszło.
Czyli? Problemy z poruszaniem się po już ułożonych dachówkach?


Najciekawiej było na końcu - ostatni rząd dachówek to było wyzwanie ;) W końcu poradziłem sobie metodą "suwania" kosztem nie przykręcenia kilku dachówek.
Doznam to pewnie na własnej skórze...


Dach przeżył już śnieg i jego zsunięcie (swoją drogą niezła jazda :o :wink: ), ulewy, mrozy, wichury i wszystko jest OK. Nic nie cieknie i nic się nie uszkodziło. Za to trochę ucierpiał na estetyce przez wyloty wentylacji i wywiewek kan. Zastanowię się jeszcze, czy nie wywalić wentylacji pokojów na poddaszu pod szczyt a nie ponad dach. Swoją drogą podoba mi się to w dachówce, że w każdej chwili można coś przerabiać i zmieniać (łatwość montażu/demontażu).
U mnie też mają być wyloty wentylacji. Gość od dachówek, powiedział mi, że zamiast wystawiać obok siebie trzy "grzybki", wszystko wstawic do jednego :roll:

W kazdym bądź razie, Twój post upewnił mnie, że powinnienem dać radę. Jeszcze raz dzięki :D

Marzin
16-01-2007, 09:41
Bede chcial zaoszczedzic na dachowkach szczytowych :wink: , i mam pytanie czy wiatrownice w jakis sposob sie izoluje od pozostalych dachowek :-?
Naprawiałem kiedys stary dach i wiatrownica od strony dachowek byla totalnie "zdegradowana".

Nie bardzo kumam o co biega... :roll: Chodzi o dachówki tzw lewe, prawe?

http://img136.imageshack.us/img136/311/bd003fp2.jpg

Marzin
16-01-2007, 09:59
@Krisker

obejrzałem Twoje zdjęcia. Dach wygląda na nich bardzo dobrze. Nie ma się do czego przyczepić. W porównaniu do Ciebie, widzę u mnie następujące udogodnienia:

Mniejszy kąt nachylenia (40 st.) - łatwiej będzie manewrować :wink:
Podcień schodząca niżej ku ziemi - będzie łatwiej włazić na dach

A wogóle, to mamy podobne chatki! Twoja ma o 10m kw więcej.

Nawet koszty podane przez Muratora jako tako się zgadzają... No może moje są minimalnie niższe.

Krzysztofik
16-01-2007, 09:59
Bede chcial zaoszczedzic na dachowkach szczytowych :wink: , i mam pytanie czy wiatrownice w jakis sposob sie izoluje od pozostalych dachowek :-?
Naprawiałem kiedys stary dach i wiatrownica od strony dachowek byla totalnie "zdegradowana".

Nie bardzo kumam o co biega... :roll: Chodzi o dachówki tzw lewe, prawe?

http://img136.imageshack.us/img136/311/bd003fp2.jpg
Właśnie o to chodzi, zamiast tej "wiszącej częsci dachówki zakłada sie wiatrownice (deske,czasami z wycinanym motywem, kwestia gustu.)

Marzin
16-01-2007, 10:06
Właśnie o to chodzi, zamiast tej "wiszącej częsci dachówki zakłada sie wiatrownice (deske,czasami z wycinanym motywem, kwestia gustu.)
Aaaaa, wiem, wiem. Ta wiatrownica z biegiem czasu gnije. Musi być dobrze zakonserwowana. A dachówki "boczne" rzeczywiście do najtańszych nie należą. Ja jednak je założę, dużo ich nie mam.

kaczorek.
16-01-2007, 12:05
w ktoryms nr muratora byl dodatek płytka cd z instruktarzem jak się kładzie dachówki był to film dokładnie nakręcony i pokazane wszystko od wyliczenia długosci zakladek itp po przykrecanie gasiorów - a co najwazniejsze czysto jasno i klarownie pokazane

Marzin
16-01-2007, 12:54
w ktoryms nr muratora byl dodatek płytka cd z instruktarzem jak się kładzie dachówki był to film dokładnie nakręcony i pokazane wszystko od wyliczenia długosci zakladek itp po przykrecanie gasiorów - a co najwazniejsze czysto jasno i klarownie pokazane

W takim razie muszę dorwać tę płytę!

Pamiętasz mniej więcej w jakim zakresie czasowym szukac tej płytki?

Krisker
16-01-2007, 13:44
Na początek - dzięki za soprą odpowiedź!



Trochę "zabawy" było z komunikacją dachową, ale w końcu jakoś poszło.
Czyli? Problemy z poruszaniem się po już ułożonych dachówkach?

Tak mi się ogólnie ujęło ;) Miałem na myśli stopnie i podesty kominiarskie. W sumie wyszło 10 podpór, więc 10 dachówek do podcięcia, nieraz po kilka razy zanim się udało spasować

U mnie też mają być wyloty wentylacji. Gość od dachówek, powiedział mi, że zamiast wystawiać obok siebie trzy "grzybki", wszystko wstawic do jednego :roll:

Tak, zwłaszcza jak obok siebie są wyloty kanalizy i wentylacji :lol:

W kazdym bądź razie, Twój post upewnił mnie, że powinnienem dać radę. Jeszcze raz dzięki :D


Z pewnością! IMO wystarczy nieco wiedzy teoretycznej, umiejętności praktycznych z zakresu obsługi narzędzi oraz trochę siły, a na pewno braku lęku wysokości ;) POWODZENIA!

kaczorek.
16-01-2007, 14:19
w ktoryms nr muratora byl dodatek płytka cd z instruktarzem jak się kładzie dachówki był to film dokładnie nakręcony i pokazane wszystko od wyliczenia długosci zakladek itp po przykrecanie gasiorów - a co najwazniejsze czysto jasno i klarownie pokazane

W takim razie muszę dorwać tę płytę!

Pamiętasz mniej więcej w jakim zakresie czasowym szukac tej płytki?


napewno któryś numer zeszłoroczny- który? - nie wiem :(
sprawdze w domu czy mam jeszcze tą płytkę - odpowiedz dam wieczorkiem
pzdr

Marzin
16-01-2007, 14:46
(...)a na pewno braku lęku wysokości ;) POWODZENIA!
W taki razie będę musiał, podobnie jak większość budowlańców, pracować pod wpływem środków odużających :wink:


napewno któryś numer zeszłoroczny- który? - nie wiem :(
sprawdze w domu czy mam jeszcze tą płytkę - odpowiedz dam wieczorkiem
pzdr

Czekam z niecierpliwością :D

brachol
16-01-2007, 15:15
W taki razie będę musiał, podobnie jak większość budowlańców, pracować pod wpływem środków odużających :wink:

piwko co powiedzmy 3-4 godz i powinno byc ok 8)

Sad Ripper
16-01-2007, 16:19
to ja tez czekam na te informacje z plyta - bo znalezc dzis dobra ekipe dekazy ktorzy nie beda chcieli mnie do bankructwa doprowadzic to duzy rarytas:)

Marzin
16-01-2007, 18:02
piwko co powiedzmy 3-4 godz i powinno byc ok 8)
Tylko nie wiem jeszcze jak rozwiązać problem zaliczki. Przecież sam od siebie nie wezmę, ale skoro chcę być prawdziwym majstrem, bez tego zacząc nijak nie powinienem. Jakieś pomysły? :roll:

brachol
16-01-2007, 18:13
Tylko nie wiem jeszcze jak rozwiązać problem zaliczki. Przecież sam od siebie nie wezmę, ale skoro chcę być prawdziwym majstrem, bez tego zacząc nijak nie powinienem. Jakieś pomysły? :roll:
jaki problem zaliczke moge wziac jakbys miel wiecej takich klopotow to wal jak w dym o kazdej porze :lol:

siwy z gosławic
16-01-2007, 18:35
lęk wysokości przechodzi po 2 dniach na dachu a wtedy uważaj.
Ja chodziłem jak po ziemi i łapałem się na tym.
Z ciekawostek to podeszwy w butach mi się skończyły od kantow łat :D

Marzin
16-01-2007, 19:14
lęk wysokości przechodzi po 2 dniach na dachu a wtedy uważaj.
Ja chodziłem jak po ziemi i łapałem się na tym.
Z ciekawostek to podeszwy w butach mi się skończyły od kantow łat :D
Każda wskazówka jest dobra! Buty też mam przygotowane :D
A Twoje działo to ten dach domku a avatarze? Moze jakieś foty?

kaczorek.
16-01-2007, 19:15
napewno któryś numer zeszłoroczny- który? - nie wiem :(
sprawdze w domu czy mam jeszcze tą płytkę - odpowiedz dam wieczorkiem
pzdr

Czekam z niecierpliwością :D

hmm tzn jest tak ... muratora znalazłem - płytkę gdzieś wcieło pewnie na budowie w worku ze smieciami sie znajdzie ;)

do żeczy Murator nr.6 (266) 2006 był z dołączona płytką zatytułowaną DZCH BEZ WAD

Marzin
16-01-2007, 19:18
hmm tzn jest tak ... muratora znalazłem - płytkę gdzieś wcieło pewnie na budowie w worku ze smieciami sie znajdzie ;)
Ojjj, niedobrze, niedobrze.


do żeczy Murator nr.6 (266) 2006 był z dołączona płytką zatytułowaną DZCH BEZ WAD
To już jakiś ślad.

kaczorek.
16-01-2007, 19:32
żeby było łatwiej szukac
http://www.marcin.pinnex.pl/public_html/thumbnails/DOMA/dachbezwad.JPG

brachol
16-01-2007, 19:33
do żeczy Murator nr.6 (266) 2006 był z dołączona płytką zatytułowaną DZCH BEZ WAD
To już jakiś ślad.
powinni miec numery archiwalne dostepne w redakcji ciekawe czy z plytka??
w zeszlym roku wydaje mi sie ze mieli tez na Budmie do kupienia numery archiwalne ale glowy nie dam

Marzin
16-01-2007, 20:15
żeby było łatwiej szukac
&


powinni miec numery archiwalne dostepne w redakcji ciekawe czy z plytka??
w zeszlym roku wydaje mi sie ze mieli tez na Budmie do kupienia numery archiwalne ale glowy nie dam
Już zamówiłem on-line. Całe 7,9 PLN. Dopisałem z wykrzyknikiem, że CD musi być.

wartownik
16-01-2007, 20:36
Już zamówiłem on-line. Całe 7,9 PLN.

Jak na Poznaniaka to naprawde trudna decyzja :lol:

PS. Zostawilem troche cennego czasu na WSOWP .

siwy z gosławic
16-01-2007, 21:41
Foty mam ale to są zdjęcia ze zdjęć i kiepsko widać. Zdjącia są z postępu prac. Na forum nie wstawię bo nie wiem jak :D to w awatarze to moje dzieło.

i jeszcze przypomniało mi się bardzo wazne. Napewno rozmierzyłeś sobie rozstaw łat a czy policzyłeś ile dachówek wchodzi w rzędzie poziomym.
Ja miałem taki problem (wina cieśli bo dachówka lezała na ziemi)
Pryzkładowo.
Na 40 dachówek w poziomie rozstaw krokwi był o 1 cm za szeroko :evil:
Czyli musiałem dać 41 dachowek i wtedy te krawędziowe bardzo dużo wystają poza krokwie.
Wykapowałem to dopiero po nabiciu łat a gdybym wcześniej wykapował to kazałbym cieślą przesunąć krokwie końcową o ten centymetr.

Andrzej Wilhelmi
17-01-2007, 00:45
No jak wszyscy zaczną sami kryć dachy to my pójdziemy z torbami!
A tak poważnie to gratulując odwagi pozwolę sobie przekazać kilka drobnych rad:
- instrukcje rzecz ważna ale życie pokazuje , że nie najważniejsza,
- pierwsze co musisz zrobić to sprawdzić czy połać dachowa jest prostokątem,
- przy ustalaniu szerokości krycia pamiętaj, że ten system ma dachówki połówkowe,
- rozstaw łat zaplanuj po przymierzeniu pierwszej dachówki i uwzględnieniu dachówek szczytowych nie mogą być na styk powinny mieć min 0,5 cm luzu,
- pierwszej łaty nie musisz stawiać na sztorc gdy zastosujesz wróblówkę z wentylacją a taką polecam,
- wysunięcie pierwszej dachówki o 10 cm to dużo za dużo, pamiętaj typowa rynna ma 12,5 cm więc dachówka by ją praktycznie zasłoniła,
- zasatosuj pas nadrynnowy,
- dachówki skrajne, dolny pas i kalenicowy muszą być dodatkowo pomocowane,
- nie podłączaj kilku przewodów do jednego kominka wentylacyjnego,
- jak Ci coś nie będzie wychodziło to pamiętaj, że na świecie są jeszcze dekarze.
No to powodzenia.
Pozdrawiam.

Marzin
17-01-2007, 08:16
Jak na Poznaniaka to naprawde trudna decyzja :lol:
Taki ze mnie Poznaniak, jak z koziej du.... trąbka 8) Podobnie jak wielu innych mieszkańców tego miasta trafiłem tu z powodu pracy, wcześniej prawie 10 lat mieszkałem w Szczecienie, a pochodzę z woj lubuskiego :wink:

Dlatego też nie wiem...

PS. Zostawilem troche cennego czasu na WSOWP .
....co ten skrót oznacza. :wink:

Krzysztofik
17-01-2007, 08:34
:D inzynier.....pola walki :wink: tez sie przyda.

Marzin
17-01-2007, 08:53
Foty mam ale to są zdjęcia ze zdjęć i kiepsko widać. Zdjącia są z postępu prac. Na forum nie wstawię bo nie wiem jak :D to w awatarze to moje dzieło.
To może krótka instrukcja:

1. Wchodzisz np na http://www.imageshack.us/
2. Klikasz przeglądaj i ...
3. Zaznaczasz fotę, którą chcesz wstawić na forum
4. Klikasz: "host it" Zdjęcie jest ładowane na serwer..., następnie pokazuje się okno, z linkami
5. Zaznaczasz link, klikasz prawym "kopiuj"
6. Skopiowany link wklejasz w okienko pisanego posta, zaznaczasz myszką link, i
7. Kilkasz: IMG
8. Klikasz wyślij, i masz fotę na forum.

A tu instrukcja graficzna.

http://img100.imageshack.us/img100/3223/197oq2.jpg
-------------------------------------------------------------------------------------------------

http://img461.imageshack.us/img461/5320/2hi2.jpg
--------------------------------------------------------------------------------------------------

http://img149.imageshack.us/img149/2906/3hm0.jpg

Czekam na owoce nauki

Marzin
18-01-2007, 21:44
i jeszcze przypomniało mi się bardzo wazne. Napewno rozmierzyłeś sobie rozstaw łat a czy policzyłeś ile dachówek wchodzi w rzędzie poziomym.
Ja miałem taki problem (wina cieśli bo dachówka lezała na ziemi)
Pryzkładowo.
Na 40 dachówek w poziomie rozstaw krokwi był o 1 cm za szeroko :evil:
Czyli musiałem dać 41 dachowek i wtedy te krawędziowe bardzo dużo wystają poza krokwie.
Wykapowałem to dopiero po nabiciu łat a gdybym wcześniej wykapował to kazałbym cieślą przesunąć krokwie końcową o ten centymetr.
Mierzyłem szerokość, i wychodzi na to, że nie trzeba będzie robić docinek, czy kupować połówek. W tę sobotę mam zamiar dokładnie pomierzyć dach. W przyszłym tygodniu zamawiam dachówki 8)


No jak wszyscy zaczną sami kryć dachy to my pójdziemy z torbami!

Spoko, Ci co sami chcą dachy robić, są w wielkiej mniejszośći.

A tak poważnie to gratulując odwagi pozwolę sobie przekazać kilka drobnych rad:
- instrukcje rzecz ważna ale życie pokazuje , że nie najważniejsza,
Wiem, wiem, dlatego dopytuję :wink:

- pierwsze co musisz zrobić to sprawdzić czy połać dachowa jest prostokątem,
Mam zamiar przekonać się o tym w najbliższą sobotę.

- przy ustalaniu szerokości krycia pamiętaj, że ten system ma dachówki połówkowe,
Tak, wiem.

- rozstaw łat zaplanuj po przymierzeniu pierwszej dachówki i uwzględnieniu dachówek szczytowych nie mogą być na styk powinny mieć min 0,5 cm luzu,
To cenna wskazówka

- pierwszej łaty nie musisz stawiać na sztorc gdy zastosujesz wróblówkę z wentylacją a taką polecam,
Ale i tak pierwszy rząd dachówek musi być podniesiony o i ich grubość, nie?

- wysunięcie pierwszej dachówki o 10 cm to dużo za dużo, pamiętaj typowa rynna ma 12,5 cm więc dachówka by ją praktycznie zasłoniła,
Więc wysuniecie robimy do połowy, czy jeszcze mniej?

- zasatosuj pas nadrynnowy,
To jest to, co montuje ten facio?
http://img78.imageshack.us/img78/7843/beztytuujx3.jpg

- dachówki skrajne, dolny pas i kalenicowy muszą być dodatkowo pomocowane,
To już wyczytałem 8)

- nie podłączaj kilku przewodów do jednego kominka wentylacyjnego,
A tak doradził sprzedawca dachówek :evil:

- jak Ci coś nie będzie wychodziło to pamiętaj, że na świecie są jeszcze dekarze.
.... na forum na szczęście też. W razie czego będę kolegę męczył :D

No to powodzenia.
Nie dziękuję :wink:

Pozdrawiam.
Ja również

Andrzej Wilhelmi
19-01-2007, 01:53
- pierwszej łaty nie musisz stawiać na sztorc gdy zastosujesz wróblówkę z wentylacją a taką polecam,
Ale i tak pierwszy rząd dachówek musi być podniesiony o i ich grubość, nie?
O grubość podnosi wróblówka.

- wysunięcie pierwszej dachówki o 10 cm to dużo za dużo, pamiętaj typowa rynna ma 12,5 cm więc dachówka by ją praktycznie zasłoniła,
Więc wysuniecie robimy do połowy, czy jeszcze mniej?
Raczej mniej ~3 cm. Po zamontowaniu rynien przymierzysz i z pewnością sam dobrze ocenisz.

- zasatosuj pas nadrynnowy,
To jest to, co montuje ten facio?
Tak to to ale cały brzeg dachu źle zrobiony


- nie podłączaj kilku przewodów do jednego kominka wentylacyjnego,
A tak doradził sprzedawca dachówek :evil:
Bo nie miał zielonego pojęcia.
No to tyle a jakby co to wiesz śmiało wal chętnie pomogę (wesprę radą).
Pozdrawiam.

krys1
19-01-2007, 16:44
Marzin ty naprawdę to wszystko rozumiesz? Mnie głowa rozbolała od samego czytania.

koleżanka z grupy.

Marzin
19-01-2007, 23:39
O grubość podnosi wróblówka.

Znaczy najpierw zrobię zakupy, a potem będę pytał dalej :wink:


Raczej mniej ~3 cm. Po zamontowaniu rynien przymierzysz i z pewnością sam dobrze ocenisz.
No właśnie.


Tak to to ale cały brzeg dachu źle zrobiony

Blacha jest za bardzo wypuszczona, nie?

Bo nie miał zielonego pojęcia.

Też nie wydawało mi się to zbyt rozsądne. Ale to są tylko kanały wentylacyjne pomieszczeń. Żadnych pionów, czy innych...


No to tyle a jakby co to wiesz śmiało wal chętnie pomogę (wesprę radą).
:D

Marzin ty naprawdę to wszystko rozumiesz? Mnie głowa rozbolała od samego czytania.
8) Coś tam kumam....

dominikams
20-01-2007, 00:00
Marcin - przywiąż się na linie - najlepiej takiej elastycznej :wink:

Guma od gaci będzie chyba dobra, co? :lol:

A jak duże te gacie? :roll: Może bedziesz musiał wypruć z kilku par.... :roll: 8)

Marzin
20-01-2007, 01:01
Może bedziesz musiał wypruć z kilku par.... :roll: 8)
No własnie, a to znowu koszty, koszty, koszty. Może się okazać, że jednak taniej będzie zatrudnić dekarza.

dominikams
20-01-2007, 01:31
Nie załamuj się, może masz jakąś dużą ciotkę w rodzinie? :lol:

wartownik
20-01-2007, 20:06
Może się okazać, że jednak taniej będzie zatrudnić dekarza.
Mialem nadzieje , ze nie chodzi wylacznie o pieniadze .

Marzin
20-01-2007, 20:24
Mialem nadzieje , ze nie chodzi wylacznie o pieniadze .
Wyłącznie o same pieniądze nie. To ma być połączenie przyjemnego z pożytecznym.

Krzysztofik
20-01-2007, 20:57
Marcin, na dachu spędziłem "pare" godzin i bywałem zmeczony ta "guma" lub inne zabezpieczenie bardzo wskazane :wink:

brachol
20-01-2007, 21:07
co do zabezpieczen na dachu to jakbys mial jakies problemy to mozesz pytac w koncu troche sie na tym znam

Marzin
20-01-2007, 21:20
No właśnie, powiem Wam szczerze, że tak naprawdę żadnych zabezpieczen nie planowałem... :roll: Dach ma 40 st, nabite kontrłaty i łaty do chodzenia. Okap opada bardzo nisko do ziemi, ale... fiknąć zawsze można. Dlatego z chęcią posłucham Waszych rad.

wartownik
20-01-2007, 21:26
Pomysl o rusztowaniu .
Usun spod okapu zbedne przedmioty , materialy idp.

Krzysztofik
20-01-2007, 21:31
Ja spadłem tylko raz. Fajnie było, na pryzme piachu.
Potem skokałem świadomie (daleko do drabiny) :D

dominikams
20-01-2007, 21:38
Pomysl o rusztowaniu .
Usun spod okapu zbedne przedmioty , materialy idp.

A zwłaszcza grabie 8)

wartownik
20-01-2007, 21:48
Najwazniejsze , zeby dobrze odbic sie w okapie http://images11.fotosik.pl/27/edcc1e4608103530.jpg

Kasia_de
20-01-2007, 21:48
o kurczę, na tej gumie to możesz jak jojo poskakać ;-)

Andrzej Wilhelmi
21-01-2007, 09:17
[quote]Tak to to ale cały brzeg dachu źle zrobiony

Blacha jest za bardzo wypuszczona, nie?

Cały okap jest źle rozwiązany. Rynna jest za nisko. Rynna powinnna być wyżej a przejście tak zrobione aby skoropliny z papy wpływały do rynny. Pozdrawiam.

Marzin
21-01-2007, 09:55
Pomysl o rusztowaniu .
Usun spod okapu zbedne przedmioty , materialy idp.
Rusztowanie trzeba będzie wypozyczyć, a budowa dookoła wysprzątana jak ta lala. 8)

Ja spadłem tylko raz. Fajnie było, na pryzme piachu.
Potem skokałem świadomie (daleko do drabiny) :D
Miałeś szczęście. U mnie już nawet pryzmy piachu nie ma :roll: Świadomy skok wykonam tylko i wyłącznie po browarku!

A zwłaszcza grabie 8)Bo obejrzeniu dziesiątek odcinków Bennego Hilla, wiem, ze na na grabie trzeba zwrócić szczególną uwagę! :wink:

o kurczę, na tej gumie to możesz jak jojo poskakać ;-) :o Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie!


Cały okap jest źle rozwiązany. Rynna jest za nisko. Rynna powinnna być wyżej a przejście tak zrobione aby skoropliny z papy wpływały do rynny.
Coś czuję, że jeszcze nie raz będę zawracał Ci głowę.... :-? Bo wydawało mi się, że okap to tzw "pikuś"

Andrzej Wilhelmi
21-01-2007, 10:07
Okap to podstawa! Jak wykonasz go poprawnie i równo nabijesz pierwsze trzy rzędy łat to reszta będzie "pikuś". A wracając do zabezpieczeń jak byś chciał się prawidłowo zabezpieczyć to nie będziesz mógł pracować. Jak się będziesz trochę bał to nic Ci się nie stanie gorzej jak się przestaniesz bać bo będziesz pewny siebie. Wtedy zacznij szczególnie uważać. Powodzenia. Pozdrawiam.

Krisker
21-01-2007, 13:49
Jak się będziesz trochę bał to nic Ci się nie stanie gorzej jak się przestaniesz bać bo będziesz pewny siebie. Wtedy zacznij szczególnie uważać. Powodzenia. Pozdrawiam.

100% racji!

Marzin
21-01-2007, 16:04
Okap to podstawa! Jak wykonasz go poprawnie i równo nabijesz pierwsze trzy rzędy łat to reszta będzie "pikuś".

Czy w takim razie ten szkic...
http://img296.imageshack.us/img296/7438/okap6cz.gif

.... i poniższy opis mozna uznać za dobrą instrukcję?

1. podstawowy element okapu - murłatę, stanowiącą podstawę krokwi, mocujemy kotwami do muru

2. przygotowanie mocowania krokwi polega na wycięciu w niej ?siodełka? pasującego do murłaty oraz wycięcia na deskę okapową

3. do krokwi mocujemy deskę okapową, na którą z kolei, montujemy blachę okapową (pamiętając o pozostawieniu miejsca między kapinosem, a krokwią na ewentualne zabudowanie okapu dodatkowymi deskami)

4. pierwszy pasek folii układamy tak, aby nachodził na blachę okapową
kontrłaty (min. 2 cm grubości) mocujemy do każdej krokwi

5. pierwszą łatę mocujemy pionowo do płaszczyzny krokwi, aby uniknąć efektu zapadnięcia się pierwszego rzędu dachówek

6. około 5 cm za pierwszą łatą mocujemy dodatkową łatę (już poziomo, tak, jak następne) służącą do montażu uchwytów rynny

7. zabezpieczenie okapu montujemy na pierwszej, pionowej łacie, pozostawiając szczelinę wentylacyjną (min. 2 cm) pomiędzy zabezpieczeniem, a blachą okapową

8. uchwyty rynny rozstawiamy co ok. 0,5 m, pamiętając o odpowiednim ustawieniu rynny względem połaci dachowej i konieczności zachowania naturalnego spadku rynny uniemożliwiającą ptakom wlot pod połać dachu

9. wróblówkę mocujemy na pierwszej łacie

10. dachówki układamy standardowo


A wracając do zabezpieczeń jak byś chciał się prawidłowo zabezpieczyć to nie będziesz mógł pracować. Jak się będziesz trochę bał to nic Ci się nie stanie gorzej jak się przestaniesz bać bo będziesz pewny siebie. Wtedy zacznij szczególnie uważać. Powodzenia. Pozdrawiam.
Muszę zwrócić na to uwagę, bo już teraz "bez terningu" nie mam zbytniego cykora chodząc po dachu....

Andrzej Wilhelmi
23-01-2007, 22:56
Przedstawione rozwiązanie to typowo niemieckie rowiązanie, w którym końcowe kawałki krokwi są strugane (lub podbitka mocowana do spodu krokwi) i cięte prostopadle do krawędzi krokwi a rynna jest zawieszona na metalowych hakach mocowanych do deski okapowej. Stosuje się wróblówki bez wentylacji i specjalną taśmę osłaniającą czoło łat więc konieczne jest postawienie pierwszej łaty na sztorc. Skropliny swobodnie ściekają poza rynną. W Twoim przypadku krokwie będą cięte pionowo a deska okapowa będzie mocowana do tych zaciętych płaszczyzn a do niej haki doczołowe. Deska ta o szerokości 16 cm powinna przestawać nad krokiew a wystające pod nią końcówki krokwi należy obciąć poziomo. Folia lub papa powinna być tak wyprowadzona aby skropliny wpływały do rynny. Z tego rysunku dokładnie widać ile przestaje dachówka do rynny. Jeden z dwóch spodnich występów dachówki powinien opierać się na wróblóce. Pozdrawiam.

Krzysztofik
23-01-2007, 23:21
Tutaj są takie rozwiązania
http://bank.muratorplus.pl/szukaj/cad?IdCechy=1202
Od 9 od góry :-?
W żadnym przypadku skropliny nie są odprowadzane do rynny, dlaczego?

Marzin
24-01-2007, 08:30
Przedstawione rozwiązanie to typowo niemieckie rowiązanie, w którym końcowe kawałki krokwi są strugane (lub podbitka mocowana do spodu krokwi) i cięte prostopadle do krawędzi krokwi a rynna jest zawieszona na metalowych hakach mocowanych do deski okapowej. Stosuje się wróblówki bez wentylacji i specjalną taśmę osłaniającą czoło łat więc konieczne jest postawienie pierwszej łaty na sztorc. Skropliny swobodnie ściekają poza rynną.
No własnie nie wiem do końca jak odprowadzić te skropliny. Wg jednej metody kierowane są do rynny, wg innej poza rynnę.


W Twoim przypadku krokwie będą cięte pionowo a deska okapowa będzie mocowana do tych zaciętych płaszczyzn a do niej haki doczołowe.
Ja za bardzo nie chciałem takiego rozwiązania. U mnie nie będzie podbitki. Widoczne przestrzenie między krokwiami chcę obić boazerią, krokwie będą oszlifowane i widoczne - mają być ozdobą.

Deska ta o szerokości 16 cm powinna przestawać nad krokiew a wystające pod nią końcówki krokwi należy obciąć poziomo. Folia lub papa powinna być tak wyprowadzona aby skropliny wpływały do rynny. Z tego rysunku dokładnie widać ile przestaje dachówka do rynny. Jeden z dwóch spodnich występów dachówki powinien opierać się na wróblóce.
Nie jest to wszystko takie prostackie, jakby się w pierwszej chwili wydawało. Widzę, że trzeba się jeszcze edukować. Na szczęście jest trochę czasu, ponieważ dachówki będę zamawiał w sobotę, a układał prawdopodobnie na wiosnę, bo zima właśnie sobie o nas przypomniała...



Tutaj są takie rozwiązania
http://bank.muratorplus.pl/szukaj/cad?IdCechy=1202
Od 9 od góry :-?
W żadnym przypadku skropliny nie są odprowadzane do rynny, dlaczego?
Zrobiłem klik, ale nie ma tam żadnych rysunków. Trzeba się logować, czy coś :roll:

brachol
24-01-2007, 09:01
Tutaj są takie rozwiązania
http://bank.muratorplus.pl/szukaj/cad?IdCechy=1202
Od 9 od góry :-?
W żadnym przypadku skropliny nie są odprowadzane do rynny, dlaczego?
Zrobiłem klik, ale nie ma tam żadnych rysunków. Trzeba się logować, czy coś :roll:
ja zrobilem i sa rysunki i nic nie trzeba sie logowac
mozesz powiedziec jak zamierzasz szlifowac i dekoracyjnie obcinac krokwie tzn czym? bo z tego co czytalem to najlepiej to zrobic przed montazem
i jeszcze pytanie czy dostalem zamowionego muratora z plytka o dachach?

Krzysztofik
24-01-2007, 09:36
Przepraszam, od 7 rysunku są odprowadzane skropliny do rynny.

Marzin
24-01-2007, 11:42
ja zrobilem i sa rysunki i nic nie trzeba sie logowac
To nie wiem, u mnie wygląda to tak. Może to z powodu IE 7.0, wczoraj zainstalowałem
http://img248.imageshack.us/img248/6297/beztytuu9lq.jpg

mozesz powiedziec jak zamierzasz szlifowac i dekoracyjnie obcinac krokwie tzn czym? bo z tego co czytalem to najlepiej to zrobic przed montazem
Jeszcze nad tym nie myślałem. Będzie na to dużo czasu. Ale ja nie będę wycinał łuków, czy czegoś podobnego.

i jeszcze pytanie czy dostalem zamowionego muratora z plytka o dachach?
Jeszcze nie.

Renatka&Petronek
24-01-2007, 18:02
Nie wchodź na kacu, ciepło się ubierz :D . Moi dekarze wyglądali z daleka jak bałwanki na dachu.
Swoją drogą to zimą za żadne pieniądze nikt by mnie nie wygonił do kładzenia dachu. Wolę zarobić samemu i dać zarobić innym.

Marzin
26-01-2007, 07:52
Nie wchodź na kacu, ciepło się ubierz :D . Moi dekarze wyglądali z daleka jak bałwanki na dachu.
Na kacu to ja się boję z wyjść z domu, a co dopiero włazic na dach.

Swoją drogą to zimą za żadne pieniądze nikt by mnie nie wygonił do kładzenia dachu. Wolę zarobić samemu i dać zarobić innym.
A kto mówi, że w zimę. Zrobi się cieplej, przestanie padać i to wtedy ruszę do boju.

Wracając do ułożenia dachówek. Byłem wczoraj na Budmie, obejrzałem z bliska wszystkie inetersujące mnie detale wykończenia dachu i uważam, że jestem gotowy to tego arcydzieła :o :wink:

Marzin
28-01-2007, 19:49
Byłem na Budmie i przy okazji obejrzałem, jak mają być zrobione: okap o kalenica. Proszę o ocenę przez forumowych fachowców, czy nie mają zastrzerzeń.

http://img70.imageshack.us/img70/1029/pict2168ab4.jpg

http://img179.imageshack.us/img179/936/pict2172nx6.jpg

http://img233.imageshack.us/img233/8407/pict2173hj2.jpg

wartownik
28-01-2007, 20:28
Takie deski klinowe montowalem tylko w Niemczech , ciekawe jak czesto stosowane sa w Polsce , ja jeszcze nie widzialem :roll:
http://images12.fotosik.pl/27/9e12c83b1c967f0a.jpg

Krzysztofik
28-01-2007, 20:36
To jest tak jak opisywał Andrzej.

Cytat:
"W Twoim przypadku krokwie będą cięte pionowo a deska okapowa będzie mocowana do tych zaciętych płaszczyzn a do niej haki doczołowe. Deska ta o szerokości 16 cm powinna przestawać nad krokiew a wystające pod nią końcówki krokwi należy obciąć poziomo."

Brak tego poziomego zcięcia krokwi i wróblówka musi być szeroka.
Pozwoliłem sobie zapisać Twoje zdjęcia, przydadzą sie na lato. Moge :-? czy mam skasować :wink:

wartownik
28-01-2007, 20:59
...i wróblówka musi być szeroka.
Chodzi ci o wroblowke z kratka , i taka jest na zdjeciach , czyli prawidlowo .
Andrzej cos wspominal o glebokim mocowaniu wroblowki ... tu jest dosyc gleboko :roll:
http://images13.fotosik.pl/27/adf0cfe86e256635.jpg
A to jest ta druga bez kratki wentylacyjnej.
http://images14.fotosik.pl/75/88226b223a2fdf37.jpg

Marzin
28-01-2007, 21:28
Takie deski klinowe montowalem tylko w Niemczech , ciekawe jak czesto stosowane sa w Polsce , ja jeszcze nie widzialem :roll:
Ja tej deski montował nie będę. Bardziej chodziło mi o pozostałe elementy, takie jak blacha okapowa, rynna, występ dachówki no i montaż wróblówki. Teraz wiem, że ostatnią łatę nie mogę stawiac na sztorc, bo wróblówka podniesie dachówki, o tyle ile trzeba. Swoją drogą, zobaczcie jak zamontowano wróblówkę na stoisku IBF.

http://img63.imageshack.us/img63/7689/pict2165hd4.jpg


Pozwoliłem sobie zapisać Twoje zdjęcia, przydadzą sie na lato. Moge :-? czy mam skasować :wink:
Jak chcesz, podaj maila, puszczę Ci inne foty dotyczące dachów.

Krisker
29-01-2007, 07:42
Swoją drogą, zobaczcie jak zamontowano wróblówkę na stoisku IBF.

:o :o :o Żenada! Dawaj więcej fotek!

Marzin
29-01-2007, 07:51
:o :o :o Żenada! Dawaj więcej fotek!
Może podaj maila, szkoda wątek zapychać.

Krisker
29-01-2007, 10:06
:o :o :o Żenada! Dawaj więcej fotek!
Może podaj maila, szkoda wątek zapychać.

To zrób nowy wątek - na pewno inni też zechcą zobaczyć! Tylko nie zapomnij wkleić tu linka.

Krzysztofik
29-01-2007, 11:03
Swoją drogą, zobaczcie jak zamontowano wróblówkę na stoisku IBF.


Tą wróblówke powinno sie chyba przyciąć :-?
Aż dziwne, że to fachowcy montowali.

Marzin
29-01-2007, 11:35
To zrób nowy wątek - na pewno inni też zechcą zobaczyć! Tylko nie zapomnij wkleić tu linka.
Ale chcesz obejrzeć fotki dotyczące dachów, czy wszystko :roll: Bo wszytskiego nie ma sensu. Pstrykałem tylko to, co mnie interesowało. Dla innych może być nuda. Zresztą, nie przekonasz mnie do wklejania na forum 150-u zdjęć :wink:

Tą wróblówke powinno sie chyba przyciąć :-?
Aż dziwne, że to fachowcy montowali.
Oni skoncentrowali się raczej na wyeksponowaniu dachówek. Nie sądzili, że jakis świr będzie zaglądał od spodu 8)

Krisker
29-01-2007, 11:50
Ale chcesz obejrzeć fotki dotyczące dachów, czy wszystko :roll: Bo wszytskiego nie ma sensu. Pstrykałem tylko to, co mnie interesowało. Dla innych może być nuda. Zresztą, nie przekonasz mnie do wklejania na forum 150-u zdjęć :wink:

No to wrzuć co masz ciekawego (dachy, może zabudowa GK lub inne wykończenia - słowem co masz ;) ) na kriskoMAŁPAwpKROPKApl Z góry dzięki!

Krzysztofik
29-01-2007, 12:26
No to wrzuć co masz ciekawego (dachy, może zabudowa GK lub inne wykończenia - słowem co masz ;) ) Z góry dzięki!
To może tak hurtem :wink:
[email protected]

Marzin
29-01-2007, 13:54
Spoko, wieczorkiem puszczę Wam wszystkim!

stiff
29-01-2007, 14:07
Przedstawione rozwiązanie to typowo niemieckie rowiązanie, w którym końcowe kawałki krokwi są strugane (lub podbitka mocowana do spodu krokwi) i cięte prostopadle do krawędzi krokwi a rynna jest zawieszona na metalowych hakach mocowanych do deski okapowej. Stosuje się wróblówki bez wentylacji i specjalną taśmę osłaniającą czoło łat więc konieczne jest postawienie pierwszej łaty na sztorc. Skropliny swobodnie ściekają poza rynną. W Twoim przypadku krokwie będą cięte pionowo a deska okapowa będzie mocowana do tych zaciętych płaszczyzn a do niej haki doczołowe. Deska ta o szerokości 16 cm powinna przestawać nad krokiew a wystające pod nią końcówki krokwi należy obciąć poziomo. Folia lub papa powinna być tak wyprowadzona aby skropliny wpływały do rynny. Z tego rysunku dokładnie widać ile przestaje dachówka do rynny. Jeden z dwóch spodnich występów dachówki powinien opierać się na wróblóce. Pozdrawiam.

Ile ta deska czołowa ma wystawać ponad krokwie ?
Czy ostatni rząd dachówek ma się wspierac na desce czołowej ? łacie postawionej na sztorc? czy na wróblówce - a jeśli na wróblówce to do czego ma ona być zamocowana ?

brachol
29-01-2007, 16:01
Spoko, wieczorkiem puszczę Wam wszystkim!
ja tez bym chetnie obejrzal te zdjecia [email protected]
dzieki

jabko
29-01-2007, 16:20
Też proszę o fotki okapów
[email protected]

:lol:

Marzin
29-01-2007, 18:27
Ile ta deska czołowa ma wystawać ponad krokwie ?
Czy ostatni rząd dachówek ma się wspierac na desce czołowej ? łacie postawionej na sztorc? czy na wróblówce - a jeśli na wróblówce to do czego ma ona być zamocowana ?
Toż na fotach wszystko widać :roll:

@brachol
Tobie też wyślę, ale te tzw "dachowe"

@jabko

czymu nie, pod warunkiem, że będę takie miał.

marcin_u
29-01-2007, 19:32
jak mozna to rowniez prosze o fotki
[email protected]

Marzin
29-01-2007, 20:38
jak mozna to rowniez prosze o fotki
[email protected]
Poszło!

Andrzej Wilhelmi
29-01-2007, 21:38
Ile ta deska czołowa ma wystawać ponad krokwie ?
Czy ostatni rząd dachówek ma się wspierac na desce czołowej ? łacie postawionej na sztorc? czy na wróblówce - a jeśli na wróblówce to do czego ma ona być zamocowana ?

Ma wystawać o grubość łaty a w praktyce wygląda to tak na krokwi kładzie się kontrłatę i łatę. Tak otrzymana powierzchnia powinna grać z deską okapową opuszczoną o grubość calówki czyli 2,5 cm a to dlatego, że zamiast deski klinowej można zastosować calówkę szerokości 18~20 cm opierającą się o krokwie i spoczywającą na desce okapowej. Na tą deskę nabija się pas nadrynnowy, na tą deskę i na pas nadrynnowy schodzi folia a na nią w odpowiednim miejscu montuje się wróblówkę i jest wtedy do czego ją przykręcić.
A jak jesteśmy przy wróblówce to zamocowanie wróblówki na stoisku IBF było poprawne, może nie estetyczne (wróblówka powinna być w kolorze dachówki i nie byłaby widoczna) ale ekologiczne. Na wniosek ekologów zaleca się w Niemczech właśnie takie mocowanie wróblówki. Wróblówka jak sama nazwa wskazuje ma uniemożliwić wejście wróbla pomiędzy dachówkę a folię. W przypadku gdyby jednak udało mu się tam dostać to takie zamocowanie wróblówki umożliwia mu wydostanie się. Osobiście jestem zwolennikiem mocowania wróblówki w sposób tradycyjny czyli estetycznie a nie ekologicznie. Pozdrawiam.

Marzin
29-01-2007, 22:46
@Andrzej Wilhelmi

Powoli robi nam się solidna instrukcja położenia dachówek. Natomiast jak znam życie wszystko wyjdzie w praniu. Moja teoretyczna wiedza znaczy... 8)

brachol
29-01-2007, 23:12
@brachol
Tobie też wyślę, ale te tzw "dachowe"

oki wlasnie o te mi chodzi
dzieki

Krzysztofik
29-01-2007, 23:19
Tak sie zastanawiam co by przeszkadzało wróblom gdyby tę wróblówke "ostrzyc" zgodnie z profilem dachówek :-?
Marcin dzięki za zdjęcia :)

Krisker
30-01-2007, 07:33
Poszło!

A ja :cry: :wink:

Marzin
30-01-2007, 08:18
A ja :cry: :wink:
Nie kumam, do Ciebie też wysłałem. Jeżeli nie dojdzie w ciągu dzisiejszego dnia, to taj znać. Wieczorem puszczę jeszcze raz.

Dostałem właśnie Muratora z płytką CD: Dach bez wad

Marzin
26-03-2007, 20:47
Odgrzewam stary wątek, bo wlazłem dziś pierwszy raz w tym roku na dach i zaczynam działać. Mam zamiar robić relację z postępu prac. Dzięki temu ja, mam nadzieję, ustrzegę się błędów, natomiast inni skorzystają. Chciałbym prosić doświadczonych kolegów z forum, co by tu co jakiś czas zajrzeli.

Więc rozpocząłem od nabicia na skrajnych krokwiach kontrłat, tak, aby utworzyły podstawę do utworzenia idealnej lini kalenicy. Na wierzchołkach wkreciłem pionowo wkręty i rozciągnąłem między nimi sznurek. Mam linię kalenicy. Wg niej zamontuję uchwyty łaty kalenicowej, i zacznę od góry ku dołowi nabijać łaty. Pierwsza łata 4 cm od kalenicy. Potem robię rozstaw 34,5 cm.
Mam pytanko. Bo krokwie są w tej chwili za długie. Zacznę nabijanie łat od góry i ostatnią zrobię tam gdzie wyjdzie, a "pod nią" skrócę krokwie. Dobrze robię? Czy powinienem raczej to wcześniej dokładnie pomierzyć.

I jeszcze pytanko. Łaty przybijać gwoździami, czy może lepiej przykręcać wkrętami wkrętarką. Druga opcja wydaje mi się lepsza, bo w razie "w" łatwiej coś zdemontować.

Żeby było wiadomo o co chodzi z tymi skrajnymi krokwiami i linią kalenicy, wstawiam fotę.
http://img163.imageshack.us/img163/4396/2603071907la2.jpg

P.s. Są już pierwsze straty. Zaraz po zdjęciu spadła mi z dachu komórka. Na szczęście działa. No i nogi mam jakieś "miękkie" :wink:

Andrzej Wilhelmi
26-03-2007, 21:14
Łaty przybija się zawsze od dołu! Pierwsza rzecz to dokładne rozmierzenie dachu! Dalej rynna i pas nadrynnowy. Do niego ustawiasz pierwszy rząd dachówek (pierwszą łatę). Odległość pomiędzy pierwszą łatą a ostatnią dzielisz na równe części i po sprawie. Pozdrawiam.

stiff
26-03-2007, 21:28
Z tego co wiem to gwożdzie 80 mm na kontrłaty i 100 mm na łaty.

Marzin
26-03-2007, 21:37
Łaty przybija się zawsze od dołu! Pierwsza rzecz to dokładne rozmierzenie dachu! Dalej rynna i pas nadrynnowy. Do niego ustawiasz pierwszy rząd dachówek (pierwszą łatę). Odległość pomiędzy pierwszą łatą a ostatnią dzielisz na równe części i po sprawie. Pozdrawiam.

Uuu :o No to nieźle bym zaczął

Dobra, zrobię tak jak mówisz! Dzięki za wskazówki!

Acha, a co tymi łatami na wkręty? Robić nie robić?

Andrzej Wilhelmi
26-03-2007, 21:46
Zasada jest taka 2/3 trzymania w materiale nośnym. Kontrłata grubość 2,5 cm to gwoździe 7,5 cm ; łata grubość 4 cm to gwoździe 12,5 cm a w praktyce 10 cm. Myślę, że łatwiej wbić gwoździa niż wkręcić wkręta. Oczywiście gwoździe i wkręty wyłącznie ocynkowane. Pozdrawiam.

Marzin
26-03-2007, 21:59
Ja mam jakieś grubawe łaty. 5x6 cm. Przybijać do kontrłat bokiem 5 cm, czy 6 cm?

wartownik
26-03-2007, 22:06
Ja mam jakieś grubawe łaty. 5x6 cm. Przybijać do kontrłat bokiem 5 cm, czy 6 cm?

Zdecydowanie szerszym do kontrlaty.

Marzin
27-03-2007, 20:11
Pomierzyłem dzisiaj dach. Wygląda to tak:

http://img477.imageshack.us/img477/4913/bdachoblicztb1.gif

sd przy kalenicy = 10,48
przy okapie = 10,46

dk = 6,11

kąt nachylenia połaci = 40st.

Andrzej Wilhelmi napisał, że następnie rynna. Jedno pytanie właśnie odnośnie rynny. Okap będzie tak jak na rysunku, a dokłądniej to krokwie będą obcięte nie pionowo, tylko pod kątem prostym do ich długości.

Mam pełne deskowanie. Rynny ocynkowane. Mocowania zwykłe płaskowniki. I teraz gdzie dokładnie zamocować te płaskowniki. Między krokwią a deskowaniem, potem blacha okapowa, czy na deskowaniu i na to bezpośrednio blacha okapowa (wersja pokazana przerywaną linią) czy wreszcie płaskownik zamontowany na łacie. Ta ostatnia wersja trochę bez sensu, bo skropliny nie będą wpływały do rynny, tylko kapały na ziemię.
Co radzicie?

http://img66.imageshack.us/img66/7402/okapmd9.gif

wartownik
27-03-2007, 20:26
Ta ostatnia wersja trochę bez sensu, bo skropliny nie będą wpływały do rynny, tylko kapały na ziemię.
Nie uwazam , ze to jest problem , co moze sie stac jak kropla wody spadnie na ziemie , o ile wczesniej nie wydostanie sie przez kalenice lub dachowki wentylacyjne w postaci pary wodnej ?

Marzin
27-03-2007, 20:39
Nie uwazam , ze to jest problem , co moze sie stac jak kropla wody spadnie na ziemie , o ile wczesniej nie wydostanie sie przez kalenice lub dachowki wentylacyjne w postaci pary wodnej ?
No wiesz, ale jeżeli zimą nadmucha śniegu, potem przyjdzie odwilż, to może za kołnierz nalecieć... nie? Wolałbym rozwiązanie, gdzie skropliny są kierowane do rynny.

brachol
28-03-2007, 07:48
Marzin
Takie cos (http://www.sklep.wsip.com.pl/pl.cgi/web/poziomb0100?d=s&lpnl=D&p=00004&s=PO006) znalazlem moze warto sie zapoznac?

Marzin
28-03-2007, 11:53
Marzin
Takie cos (http://www.sklep.wsip.com.pl/pl.cgi/web/poziomb0100?d=s&lpnl=D&p=00004&s=PO006) znalazlem moze warto sie zapoznac?
Kurcze, ja jak zacznę teraz zbierać literaturę ito czytać, to ten dach szybko nie powstanie.
Nie myślałem, że zacznie się od takich prozaicznych problemików jak sposób zakończenia okapu.

Przed chwilą zaglądałem na dopiero co zrobiony dach naszego biura. Jest tak zakończony jak na rysunku powyżej, znaczy wersja narysowana linią ciągłą.

brachol
28-03-2007, 12:52
a na tej plycie z muratora nie ma takich szczegolow??

Marzin
28-03-2007, 15:42
a na tej plycie z muratora nie ma takich szczegolow??
Wiesz, to jest wszędzie bardzo ładnie rozrysowane, ale są to rozwiązania, których ja nie chcę stosować. Tzn że jest deska okapowa przykręcona do czoła krokwi, a do nej przymocowane uchwyty rynien. Skropliny skierowane są poza rynnę.

A ja chcę do rynny. Zrobiłem taki mały szkic, co mam na myśli. Tylko nie wiem, czy jest to zgodne ze sztuką dekarską....

1. Krokiew
2. Deskowanie
3. Papa
4. Łata
5. Wróblówka
6. Dachówka
7. Blacha okapowa
8. Rynna i mocowanie do łaty

Kontrłata - przerywaną linią. Zapomniałem oznaczyć.

http://img123.imageshack.us/img123/8109/hpim0359mb3.jpg

Andrzej Wilhelmi
28-03-2007, 19:46
Już prawie dobrze ale przy takim rozwiązaniu pierwszy rząd dachówek klapnie. Łatę i deskowanie należy połączyć szeroką deską ~18 cm. Do tej deski mocuje się rynhaki, pas nadrynnowy i po tej desce papa schodzi na pas nadrynnowy. Na tym pasie w odpowiednim miejscu mocuje się wróblówkę. Pozdrawiam.

Marzin
28-03-2007, 20:46
Już prawie dobrze ale przy takim rozwiązaniu pierwszy rząd dachówek klapnie. Łatę i deskowanie należy połączyć szeroką deską ~18 cm. Do tej deski mocuje się rynhaki, pas nadrynnowy i po tej desce papa schodzi na pas nadrynnowy. Na tym pasie w odpowiednim miejscu mocuje się wróblówkę. Pozdrawiam.

Co racja, to racja! Przekonałem się dzisiaj o tym na własnej skórze! :D

Więc tak. Rysunek OK, tylko między deskowanie 2 a łatę 4 daję deskę o grubości kontrłaty.

Patrząc od dołu będą takie warstwy:

krokiew
deskowanie
szeroka deska
łata
rynhaki (robić w desce nacięcia na rynhaki? Żeby utworzyły z deską jedną płaszczyznę?)
pas nadrynnowy
na to zachodzi papa
wróblówka

OK?

A tak wogóle to tempo mam pożal się boże. Najpierw musiałem zrobić coś, z czego dostanę się do okapu.

http://img116.imageshack.us/img116/8003/2803071830oy2.jpg

Potem (oczywiście źle :D ) na deskowanie nabiłem łatę. Jutro to będę demontował. Dobrze, że jednak zdecydowałem się na gwintowane wkręty. Brrym, brrym i odkręcone.

Przy okazji zauważyłem, że dach opada na jednej krokwi. :( Wyrównałem to podkaładając listewkę. Fachowo? :wink:

http://img228.imageshack.us/img228/8130/2803071832ys1.jpg

Maddy
28-03-2007, 23:13
Instrukcje instrukcjami, ale co do bezpieczeństwa, z którego żeście sobie żarty robili, to nie należy sprawy lekceważyć!
Mój mąż, który też sam zrobił dach, (i to kopertowy, więc trochę zabawy było, od stolarki poczynając, nie chwaląc się, bo nie jest budowlańcem, ale robił dokładnie wg projektu, więc wszystko poszło mu całkiem nieźle) cały czas był "przypięty" do komina (tzw. dupowspór i lina wspinaczkowa - podstawowe wyposażenie taternika :lol: ).
No i całe szczęście, bo pod sam koniec, przy kalenicach, kiedy już łaził po tym dachu jak mucha, to się poślizgnął i zawisł :lol:
Na szczęście nie spadł bo go lina utrzymała.
A sąsiad jak robił sobie drewniany strop, to się w żaden sposób nie zabezpieczał, no i spadł z 4 metrów, no i jak spadł to się nie mógł ruszyć. Na szczęście uraz kręgosłupa był na tyle niegroźny, że wystarczyła operacja i kilka miesięcy w kołnierzu. Ale mogło być gorzej.
Ale znałam też innego gościa, który niestety nie miał tyle szczęścia, bo pracował niezabezpieczony na budowie i niestety zginął w wieku czterdziestu kilku lat :cry:
Tak więc to nie są żarty, moi drodzy!

Marzin
29-03-2007, 07:56
Instrukcje instrukcjami, ale co do bezpieczeństwa, z którego żeście sobie żarty robili, to nie należy sprawy lekceważyć!
Mój mąż, który też sam zrobił dach, (i to kopertowy, więc trochę zabawy było, od stolarki poczynając, nie chwaląc się, bo nie jest budowlańcem, ale robił dokładnie wg projektu, więc wszystko poszło mu całkiem nieźle) cały czas był "przypięty" do komina (tzw. dupowspór i lina wspinaczkowa - podstawowe wyposażenie taternika :lol: ).
No i całe szczęście, bo pod sam koniec, przy kalenicach, kiedy już łaził po tym dachu jak mucha, to się poślizgnął i zawisł :lol:
Na szczęście nie spadł bo go lina utrzymała.
A sąsiad jak robił sobie drewniany strop, to się w żaden sposób nie zabezpieczał, no i spadł z 4 metrów, no i jak spadł to się nie mógł ruszyć. Na szczęście uraz kręgosłupa był na tyle niegroźny, że wystarczyła operacja i kilka miesięcy w kołnierzu. Ale mogło być gorzej.
Ale znałam też innego gościa, który niestety nie miał tyle szczęścia, bo pracował niezabezpieczony na budowie i niestety zginął w wieku czterdziestu kilku lat :cry:
Tak więc to nie są żarty, moi drodzy!

No ja jako "wykonawca" żartowałem, ale do sprawy podchodzę poważnie. Teraz, kiedy nie ma się do czego przypiąć robię zaczynając od dołu. Potem w miarę postępów prac i dochodzeniu do kalenicy muszę pomyśleć o jakimś zabezpieczeniu. Nie chcę żeby moja przygoda z budową domu zakończyła się kalectwem.

Andrzej Wilhelmi
30-03-2007, 21:14
Co racja, to racja! Przekonałem się dzisiaj o tym na własnej skórze! :D
Więc tak. Rysunek OK, tylko między deskowanie 2 a łatę 4 daję deskę o grubości kontrłaty.
Patrząc od dołu będą takie warstwy:
krokiew
deskowanie
szeroka deska
łata
rynhaki (robić w desce nacięcia na rynhaki? Żeby utworzyły z deską jedną płaszczyznę?)
pas nadrynnowy
na to zachodzi papa
wróblówka
OK?

Nawet bardzo OK! A jak zrobisz w desce nacięcia (szlice) na rynhaki to będzie perfekcyjnie. Powodzenia. Pozdrawiam.

Marzin
01-04-2007, 18:11
Nawet bardzo OK! A jak zrobisz w desce nacięcia (szlice) na rynhaki to będzie perfekcyjnie. Powodzenia. Pozdrawiam.

Jasne że zrobię nacięcia! Musi być perfekto!

Z innych spraw, to występ pierwszego rzędu dachówek przed pierwszą łatę (nad rynną) zrobiłem ok.3 cm. Policzyłem też rozstaw łat: 32,9 cm.

Znalazłem fajną wskazówkę dotyczącą ustalenia pozycji rynny. Wstawię, może innym się przyda.

http://img236.imageshack.us/img236/8202/3607bp2.jpg

Cytat z www.dachy.org

Pamiętaj, że rynna powinna wystawać poza połać dachową przynajmniej połową swojej średnicy i aby nie stanowić jedynego oparcia dla zsuwającego się z dachu śniegu nie może wystawać poza linię będącą przedłużeniem dachu (rys. 1).

Marzin
06-04-2007, 21:52
Mam pytanko do fachowców. Pomierzyłem już dach, porobiłem okapy, pozrywałem kontrłaty, bo były beznadziejnie ponabijane i przykręcam je na nowo na wkręty. Przy okazji widać już, że płaszczyzna nie będzie równa. Jeżeli będę nabijał łaty, to żeby zlikwidować poprzeczne nierówności, podkładać np listewki? Jaką "wklęsłość" uznać jako wartą likwidowania, bo będzie to widoczne na ułożonych dachówkach?
0,5cm
1 cm
2 cm

???

wartownik
06-04-2007, 22:12
Staraj sie jak najdokladniej , warto powalczyc o dokladnosc rzedu kilku malych milimetrow .
Sprawdz wymiar losowo wybranych kontrlat i lat .

Marzin
07-04-2007, 07:58
Staraj sie jak najdokladniej , warto powalczyc o dokladnosc rzedu kilku malych milimetrow .
Sprawdz wymiar losowo wybranych kontrlat i lat .

O kurcze. Kontrłaty nie są równe. Mają grubość od 2,3 do 2,7 a nawet 3 cm. Tych ostatnich oczywiście nie używałem. Natomiast łaty, które był ładnie złożone na zimę w sztapel z przekładkami, mają jednakowe wymiary, ale te które przezimowały da dachu wyglądają jak banany.

Jeszcze jedno pytanie. Łaty muszą zawsze łączyć się na kontrłacie, czy można też robić łączenia w powietrzu? Rozstaw kontłat mam ok 95 cm.

Andrzej Wilhelmi
07-04-2007, 09:14
Trzy pierwsze rzędy staraj się zrobić dokładnie. Dalej można gasić. Mogą pozostać niedokładności ~0,5 cm. Na podkładki używaj płyty OSB lub sklejki, gruba papa termozgrzewalna itp.. Listewki się nie nadają bo po wbiciu gwoździa (4`) nic z nich nie zostanie. Łaty łącz wyłącznie na krokwiach jakiś odpad musi być. Powodzenia. Pozdrawiam.

wartownik
07-04-2007, 09:20
... czy można też robić łączenia w powietrzu?

Nie .

Marzin
07-04-2007, 12:46
Trzy pierwsze rzędy staraj się zrobić dokładnie.
Ok, rozumiem, że trzy pierwsz od dołu, bo tak chcę zacząć?

Dalej można gasić.
Proszę o wyjaśnienie :D


Mogą pozostać niedokładności ~0,5 cm. Na podkładki używaj płyty OSB lub sklejki, gruba papa termozgrzewalna itp.. Listewki się nie nadają bo po wbiciu gwoździa (4`) nic z nich nie zostanie. Łaty łącz wyłącznie na krokwiach jakiś odpad musi być.
OK!

Powodzenia. Pozdrawiam.
Dziękuję, i ja też pozdrawiam!



Nie .
Dzięki za odpowiedź!

Panowie! Generalnie jeszcze raz dziękuję za pomoc. Gdyby nie Wasze rady, byłoby mi bardzo ciężko samemu to zrobić.

Wesołych Świąt!

Marzin
13-04-2007, 20:39
Odświeżam wątek, bo chiałem się przypominieć odnośnie tego:

Dalej można gasić.
Co to znaczy?

...i chciałem się pożalić. Praca ta w pojedynkę to porażka. Żeby sprawnie szło trzeba przynajmniej dwóch.... Morale spada z dnia na dzień.
Oto co zrobiłem od ostatniego posta w tym wątku.

http://img59.imageshack.us/img59/9938/pict2596ht4.jpg

http://img59.imageshack.us/img59/6379/pict2597fz1.jpg

Niewiele, co? Ale działam tylko po pracy około 2-3 godziny dziennie. Zdemontowałem nabite łaty, wszystkie kontrłaty i montowałem od nowa pod sznurek kontrłaty. Dziś zacząłem przykręcanie łat.


I jeszcze jedno. Przynajmniej teraz wiem, że robota dekarza to nie taka sobie zabawa. To wszystko tylko z dołu wygląda jak "pikuś" Z dachu juz trochę inaczej. Respect panowie.

Krzysztofik
13-04-2007, 22:54
Marcin, tego co masz nie da sie zepsuć.
To co widać na zdjeciach to idealna płaszczyzna.
Jeśli bedą różnice to max 5mm (jak wspomniał Andrzej).
Brakuje 4 łat by sie pochwalić precyzją :wink: (patrząc od strony drabiny)

Dorota szymczak
13-04-2007, 23:42
To ja też pouczę się trochę by pilnować w przyszłości swoich dekarzy. Dziękie wszystkim za piękny temat.

Pozdrawiam.
:D Dorota.

Andrzej Wilhelmi
14-04-2007, 00:05
"Gasić" to znaczy nie zwracać uwagi na mniejsze nierówności jak 5 mm. Pozdrawiam.

Marzin
14-04-2007, 08:26
Marcin, tego co masz nie da sie zepsuć.
To co widać na zdjeciach to idealna płaszczyzna.
Jeśli bedą różnice to max 5mm (jak wspomniał Andrzej).
Brakuje 4 łat by sie pochwalić precyzją :wink: (patrząc od strony drabiny)
Wczoraj przykręciłem pierwsze łaty. Rzeczywiście nie ma większych nierówności jak 6-7mm, ale to wina nie dachu, tylko kontrłat, które nie są jednakowe.
Robię tak: wyznaczyłem na skrajnych kontrłatach rozstaw łat, rozciągam w poprzek dachu - między nimi sznurek i patrzę jakie są nierówności. Te kontrłaty, które powodują "górkę" nacinam lekko pilarką. Potem przykręcam łatę i tam gdzie wisi w powietrzu podkładałem docięte pod wymiar listwy. Zaopatrzę się dziś w papę termozgrzewalną, łatwiej będzie się robiło.

"Gasić" to znaczy nie zwracać uwagi na mniejsze nierówności jak 5 mm. Pozdrawiam.
No to luzik!

A teraz już jadę dalej pracować!

stiff
15-04-2007, 10:35
Jako że też sie podjąłem tego dachowego przedsięwzięcia mam pytanie - gdzie powinna kończyć się membrama w szczycie dachu ? - czy powinna przechodzić przez łatę kalenicowa i dalej schodzić w kierunku drugiej połaci czy kończyć się przed kalenicą a jeśli tak to gdzie.

Andrzej Wilhelmi
15-04-2007, 17:14
Stosując folie o wysokiej paroprzepuszczalności kalenicę przekrywamy folią nie zostawiając otworu. Pozdrawiam.

wartownik
15-04-2007, 19:03
Marcin, tego co masz nie da sie zepsuć.


No jak nie ? :wink: .... i to na wiele sposobow ...

Marzin
15-04-2007, 20:19
No jak nie ? :wink: .... i to na wiele sposobow ...
Właśnie! :D

wartownik
16-04-2007, 02:18
Niewiele, co? Ale działam tylko po pracy około 2-3 godziny dziennie.
Troche ci pomoge http://images22.fotosik.pl/101/0ec2c10955561d67.jpg
... a tak powaznie , to masz dobrze rozmierzone laty ?

Marzin
16-04-2007, 08:16
... a tak powaznie , to masz dobrze rozmierzone laty ?
A co? Na zdjęciu jakby krzywo, nie? Rozstaw mam 33cm.

http://images22.fotosik.pl/101/0ec2c10955561d67.jpg

Dziś przykręcę następne łaty powyżej. Zastanawiam się, czy nie zrobić próby i ułozyć na całej szerokości dachu dwa rzędy dachówek. Tak na wszelki wypadek, co by sprawdzić, czy wszystko OK? :roll:

wartownik
16-04-2007, 08:47
A co? Na zdjęciu jakby krzywo, nie? Rozstaw mam 33cm.


Nie przejmuj sie , przeciez to ja ci lacilem , chcialem zwrocic uwage na ten odcinek , bo chyba nie rozmierzyles ...

Marzin
16-04-2007, 10:55
Nie przejmuj sie , przeciez to ja ci lacilem , chcialem zwrocic uwage na ten odcinek , bo chyba nie rozmierzyles ...

Kurde, patrzę na to zdjęcie jak sroka w kość, i nic nie kumam. Myślę sobie skąd ono, bo tam łat jeszcze nie nabijałem... :o

Mierzyłem tyle razy, że jeszcze trochę, a dostałbym świra. Będzie to pierwsza rzecz jaką sprawdzę zaraz po pracy!

Marzin
16-04-2007, 22:23
Nie przejmuj sie , przeciez to ja ci lacilem , chcialem zwrocic uwage na ten odcinek , bo chyba nie rozmierzyles ...


No to ja Twoje wizualizacje wcieliłem w życie:
http://www.directupload.net/images/070418/temp/PZX5lDEK.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1036/PZX5lDEK_jpg.htm)

http://www.directupload.net/images/070418/temp/8BTevQW8.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1036/8BTevQW8_jpg.htm)

http://www.directupload.net/images/070418/temp/yVVt7U3O.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1036/yVVt7U3O_jpg.htm)

I jak?

Po tym całym nabijaniu kontrłat, równaniu, mierzeniu, docinaniu, przybijanie łat jest przyjemnością. Lada dzień przeskoczę na drugą stronę dachu.

brachol
17-04-2007, 06:49
jak na moje to idzie Ci calkiem dobrze no ale ja sie nie znam

Marzin
17-04-2007, 07:33
jak na moje to idzie Ci calkiem dobrze no ale ja sie nie znam

Eeee, dobre słowo zawsze w cenie 8)

Marzin
21-04-2007, 21:14
Może kto tu zajrzy i powie co ja powyrabiałem.

Skończyłem (prawie) jedną stronę dachu.
http://www.directupload.net/images/070421/temp/63yr7e2v.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1039/63yr7e2v_jpg.htm)

O, a tu z bliska
http://www.directupload.net/images/070421/temp/QogAE8K3.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1039/QogAE8K3_jpg.htm)

przy kalenicy nierówności pomiędzy kontrłatami był cholernie duże. Po 2-3 centymetry na środku dachu.
Nacinałem więc skrajne kontrłaty,
http://www.directupload.net/images/070421/temp/2qx7B2U9.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1039/2qx7B2U9_jpg.htm)

a pod środkowe tak jak radziliście dawałem papę termozgrzewalną.
(coś widać??)
http://www.directupload.net/images/070421/temp/ZB4wu7a2.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1039/ZB4wu7a2_jpg.htm)

I co. Może być? :roll:

Ma do Was jeszcze pytanka:

1. Rozstaw łat z wyliczeń wyszedł 33, natomiast niestety nie wiem jakim cudem, ale nie dało się go utrzymać. Tak to jest jak się kupi badziewną miarę Topexu. Inaczej pokazuje jak jest temp. +10, a inaczej jak na dachu przy papie było +30. No i jest lekki rozrzut. Raz rozstaw łat mam 33, raz 33,3 ale generalnie niegdzie nie ma większej różnicy jak 0,5cm. Przejmować się tym? Będzie to widoczne po ułożeniu dachówek?

2. Jakieś wskazówki przed układaniem dachówek :roll: Chciałem ułożyć jeden rząd pionowo i jeden poziomo, co by mieć rozeznanie jak to wszystko się zgra.

3. Chcę wycinać otwory na okna połaciowe. Niby prosta sprawa, ale też zapytam o podstawy, żeby nie było zasadzki.

Oczywiscie z góry bardzo dziękuję za pomoc.

brachol
21-04-2007, 22:59
co do lat to sie nie wypowiem bo w sumie na zdjeciu widac ze sa polozone ladnie natomiast co do odleglosci to chyba trzeba sobie bylo zrobic taki kawalek deski czy czegos w tym stylu o zadanej dlugosci i tego uzywac jako odstepnik nie trzseba wtedy mierzyc kazdej laty osobno tak przynajmniej mam zamiar zrobic jak juz dojde do tego etapu 8)

stiff
22-04-2007, 08:38
Własnie skończyłem sam układać jedną połać dachu z dachówki brasa - podstawą jest sobie wykonać taki drewniany przymiar na żadaną długość - przybijanie łat na podstawie metrówki to katorga.Jeśli chodzi o różnice szerokości - to różnice te są raczej niezauważalne na dachu - jedyne miejsce gdzie bedzie to naprawdę widać to bok dachówek krańcowych(będzie widoczna większa lub mniejsza przerwa między nimi)
Jesli nie masz rozmieszczonych dachówek co do szerokości to możesz mieć kłopot taki jak ja miałem - tylko ja sprawdziłem szerokść już na etapie nabijania czwartego rzędu.Miałem niby rozmieszczone te szerokści przez pana który robił więzbę a potem sie okazało że muszę dachówkę wypuścić po 9 centymetrów za krokwie.Niestety miałem je cięte na styk i było trochę kłopotów z sztukowaniem(PISZĘ TO BO Z FOTKI WYNIKA ŻE TEŻ TAK MASZ ) pozdr.

Marzin
22-04-2007, 08:44
co do lat to sie nie wypowiem bo w sumie na zdjeciu widac ze sa polozone ladnie natomiast co do odleglosci to chyba trzeba sobie bylo zrobic taki kawalek deski czy czegos w tym stylu o zadanej dlugosci i tego uzywac jako odstepnik nie trzseba wtedy mierzyc kazdej laty osobno tak przynajmniej mam zamiar zrobic jak juz dojde do tego etapu 8)

Nie, nie. Brachol, przymiar o którym mówisz jest mniej dokładną opcją niż zaznaczenie położenia łat na kontrłatach.

W przypadku przymiaru nabijasz pierwszą dolną łatę i potem wg niego jedziesz do góry. Wystarczy mały babol, i błąd masz powtórzony przez cały dach.

Ja robiłem tak. Na obu skrajnych kontrłatach zaznaczyłem precyzyjnie odstępy 33; 66; 99; 132; 165 itd. Potem pomiędzy skrajnymi krokwiami rozciągałem sznurek. Był dość mocno naciągnięty. Wg sznurka zaznaczałem na innych kontrłatach miejsca przykręcenia łat i oceniałem jakie są nierówności. Bo w jednych miejscach jak już wyżej pisałem, sznurek wisiał ponad 2 cm nad kontrłatą, i tutaj podkłądałem papę termozgrzewalną, a niektóre nacinałem, żeby "wpuścić" łatę. Dzięki temu wyszła mi naprawdę równa płaszczyzna.

A tutaj na obrazku sznureczek.
http://www.directupload.net/images/070422/temp/CLLH8cDV.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1040/CLLH8cDV_jpg.htm)

Marzin
22-04-2007, 08:46
Własnie skończyłem sam układać jedną połać dachu z dachówki brasa - podstawą jest sobie wykonać taki drewniany przymiar na żadaną długość - przybijanie łat na podstawie metrówki to katorga.Jeśli chodzi o różnice szerokości - to różnice te są raczej niezauważalne na dachu - jedyne miejsce gdzie bedzie to naprawdę widać to bok dachówek krańcowych(będzie widoczna większa lub mniejsza przerwa między nimi).pozdr.

Ooo, gratulacje!

Pochwal się fotami jaki Ci wyszło :D Jakieś wskazówki przed rozpoczęciem układania?

stiff
22-04-2007, 08:50
Fotki wiczorem bo jeszcze nie zrobione - doczytaj to co dopisałem :)

Marzin
22-04-2007, 09:00
Jesli nie masz rozmieszczonych dachówek co do szerokości to możesz mieć kłopot taki jak ja miałem - tylko ja sprawdziłem szerokść już na etapie nabijania czwartego rzędu.Miałem niby rozmieszczone te szerokści przez pana który robił więzbę a potem sie okazało że muszę dachówkę wypuścić po 9 centymetrów za krokwie.Niestety miałem je cięte na styk i było trochę kłopotów z sztukowaniem(PISZĘ TO BO Z FOTKI WYNIKA ŻE TEŻ TAK MASZ ) pozdr.

No właśnie po nabiciu kiku łat, zauważyłem na innej budowie, że dekarze dość dużo wystawiali je poza krawędź. I zrobiłem tak samo.

Andrzej Wilhelmi
22-04-2007, 09:39
Zrób tak jak piszesz. W pierwszej kolejności poziomy i pamiętaj żeby dachówki skrajne wystawały poza krokiew 1,0~1,5 cm. Do regulacji masz jeszcze dachówki połówkowe i ewentualne wysunięcie łat. Układaj od prawej do lewej (zawsze łatwiej nakładać niż podkładać). Wszystkie okapowe zamocuj (spinka "u"). Skrajne mocuj wkrętem ocynkowanym. Minimalne różnice (2~3 mm) w rozstawie łat są niezauważalne. Powodzenia. Pozdrawiam.

Marzin
22-04-2007, 10:03
Zrób tak jak piszesz. W pierwszej kolejności poziomy i pamiętaj żeby dachówki skrajne wystawały poza krokiew 1,0~1,5 cm. Do regulacji masz jeszcze dachówki połówkowe i ewentualne wysunięcie łat. Układaj od prawej do lewej (zawsze łatwiej nakładać niż podkładać). Wszystkie okapowe zamocuj (spinka "u"). Skrajne mocuj wkrętem ocynkowanym.
Ok, dzięki :D

Minimalne różnice (2~3 mm) w rozstawie łat są niezauważalne.
Może inaczej, jakiej wielkości różnice są już niedopuszczalne?

http://img206.imageshack.us/img206/3816/notworthytm6.gif

Andrzej Wilhelmi
22-04-2007, 10:10
Przy dachówkach bez górnych poziomych zamków praktycznie nie ma ograniczeń (oczywiście warunek odpowiedniego przekrycia). Wystąpią jednak łukowe linie przekątne i pojawią się ząbki czyli przesunięcia jednej dachówki względem drugiej. Pozdrawiam.

Marzin
22-04-2007, 11:00
Przy dachówkach bez górnych poziomych zamków praktycznie nie ma ograniczeń (oczywiście warunek odpowiedniego przekrycia). Wystąpią jednak łukowe linie przekątne i pojawią się ząbki czyli przesunięcia jednej dachówki względem drugiej. Pozdrawiam.

Dachówki mam takie (http://www.prodach.pl/produkty-det.php?productid=1&parentid=1), no i mają poziomy zamek, czyli takie wypustki które zapierają się o łatę, nie?

Pytałem jakie maksymalnie mogą być rozbieżności w rozstawach łat, co by to dokładnie sprawdzić i jeżeli jest jeszcze możliwość, skorygować, żeby potem nie ściągać dachówek.... :roll:

wartownik
22-04-2007, 11:13
... no i mają poziomy zamek, czyli takie wypustki które zapierają się o łatę, nie?

nie maja poziomego zamka

Marzin
22-04-2007, 11:37
nie maja poziomego zamka

Uuu, to w takim razie muszę się jeszcze trochę dokształcić.. :roll:
Myślałem, że te zaczepy to w slangu zamki :D

A oprócz tego żadnych zastrzeżeń? 8)
...do mojej roboty...

stiff
22-04-2007, 18:25
Chyba jak na pierwszy raz to nie najgorzej :) ,brakuje jeszcze obróbki komina i gąsiora
http://img50.imageshack.us/img50/2426/1000391sa3.jpg
http://img487.imageshack.us/img487/4739/1000402hu7.jpg
http://img461.imageshack.us/img461/4886/1000393sz2.jpg
http://img123.imageshack.us/img123/2770/1000392ns4.jpg

wartownik
22-04-2007, 19:33
Chyba jak na pierwszy raz to nie najgorzej

przeslicznie :D :D :D

Marzin
22-04-2007, 20:38
Chyba jak na pierwszy raz to nie najgorzej :) ,
Noo niezłe cacko! :o Powaga. Chciałbym, żeby u mnie tak wyszło :roll:

brakuje jeszcze obróbki komina i gąsiora
No właśnie. I teraz co, łażenie jak kot po dachówkach? Nie?

stiff
22-04-2007, 21:07
Chyba jak na pierwszy raz to nie najgorzej :) ,
Noo niezłe cacko! :o Powaga. Chciałbym, żeby u mnie tak wyszło :roll:

brakuje jeszcze obróbki komina i gąsiora
No właśnie. I teraz co, łażenie jak kot po dachówkach? Nie?

No niestety.Widziałem gdzieś na dachu że jakoś zakładają dachówkę pod dachówkę i dzięki temu można stworzyć takie coś ala schodki - nie próbowałem jeszcze więc nie wiem czy to zadziała.

Marzin
22-04-2007, 21:18
No niestety.Widziałem gdzieś na dachu że jakoś zakładają dachówkę pod dachówkę i dzięki temu można stworzyć takie coś ala schodki - nie próbowałem jeszcze więc nie wiem czy to zadziała.

Masz rację, przecież też to widziałem. Wsuwają dachówkę pod dachówkę i łażą.

brachol
23-04-2007, 06:40
a ja mam pytanie czy te dachowki wentylacyjne nie powinny byc na dole polaci? Bo przeciez na gorze wentylacja odbyw sie chyba poprzez kalenice? A apropo roboty to bardzo ladnie wyglada szczegolnie te krokwie i nadbitka rozumiem ze byly obrabiane w tartaku i gotowe montowane na dachu?

Marzin
23-04-2007, 07:41
a ja mam pytanie czy te dachowki wentylacyjne nie powinny byc na dole polaci? Bo przeciez na gorze wentylacja odbyw sie chyba poprzez kalenice? A apropo roboty to bardzo ladnie wyglada szczegolnie te krokwie i nadbitka rozumiem ze byly obrabiane w tartaku i gotowe montowane na dachu?

Dachówki wentylacyjne muszą być na górze. Ilość zależy od wielkości połaci. A odnośnie nadbitki, to kolega stiff pewnie coś napisze. Myślę jednak, że krokwie obrabiał sam.

Ja sobie wczoraj z żoną wymyśliłem, że nadbitkę zrobię nie poprzecznie do krokwi, tylko wzdłóż, i z szerszych grubszych desek... Będzie inaczej niż wszyscy 8)

Krisker
23-04-2007, 08:32
No właśnie. I teraz co, łażenie jak kot po dachówkach? Nie?

A czemu nie zrobiłeś od razu?

stiff
23-04-2007, 12:01
a ja mam pytanie czy te dachowki wentylacyjne nie powinny byc na dole polaci? Bo przeciez na gorze wentylacja odbyw sie chyba poprzez kalenice? A apropo roboty to bardzo ladnie wyglada szczegolnie te krokwie i nadbitka rozumiem ze byly obrabiane w tartaku i gotowe montowane na dachu?

Sam nie potrafię tego sensownie wytłumaczyć co do tej wentylacji - wiem że wszyscy wookoło mają u góry :D a wentylacja na dole rozpoczyna się poprzez wróblówkę także z wlotem powietrza nie ma problemu.
Co do krokwi,murłat i płatwi to wszystko było na budowie wycinane według szablonu.

brachol
23-04-2007, 14:13
Co do krokwi,murłat i płatwi to wszystko było na budowie wycinane według szablonu.
a mozesz zaodac wiecej zdjec tych krokwi itd? Jak nie w watku to na priv.

Marzin
23-04-2007, 15:58
Przyszedł czas na montaż okien połaciowych. Mam Fakro i instrukcja mówi, że mogę instalować na krokwiach (kontrłatach) lub na łatach, ale nie podają które rozwiązanie i dlaczego powinno być zastosowane w konkretnym przypadku. :roll:
Mi widzi się opcja na łatach.

Andrzej Wilhelmi
24-04-2007, 02:59
No i dobrze Ci się widzi. Pozdrawiam.

Marzin
24-04-2007, 07:55
No i dobrze Ci się widzi. Pozdrawiam.
He he. Odpowiedź krótka i ograniczona w treści, ale wyczerpująca temat :D

Wczoraj zrobiłem miejsce pod pierwsze okno. Opcja na łatach jest dużo wygodniejsza, szczególnie kiedy rozstaw krokwi mam 85 cm(pomiędzy) a okno 78cm.
Ułozyłem też jeden poziomy rząd dachówek (pasuje idealnie, nie trzeba połówek, tylko wyrównac łaty) i pionowy. Wygląda na to, że jest całkiem dobrze. Jeszcze tylko wyrównam strugiem nierówności wysokości przy łączeniu łat i ogień. Po długim łikendzie postaram się mam nadzieję pochwalić gotową jedną połacią.

To będzie nasz wspólny forumowy sukces :wink:

stiff
24-04-2007, 10:40
Co do krokwi,murłat i płatwi to wszystko było na budowie wycinane według szablonu.
a mozesz zaodac wiecej zdjec tych krokwi itd? Jak nie w watku to na priv.

Pośle Ci te fotki ale choróbsko mnie rozłożyło i trochę to potrwa zanim pojadę na budowę - ale będę pamiętał.

brachol
24-04-2007, 12:02
Co do krokwi,murłat i płatwi to wszystko było na budowie wycinane według szablonu.
a mozesz zaodac wiecej zdjec tych krokwi itd? Jak nie w watku to na priv.

Pośle Ci te fotki ale choróbsko mnie rozłożyło i trochę to potrwa zanim pojadę na budowę - ale będę pamiętał.
ok spoko mam jeszcze troche czasu

Marzin
24-04-2007, 17:05
Następna porcja pytań 8)

Będę lutował cynkowane rynny. "Kolbę" mam, cynę też i niby wszystko prosta sprawa, ale jak znam życie pewnie jest jeszcze coś

Czego Wy używacie? Jakiej dokładnie cyny, kwas do czyszczenia, czy może są jakieś inne środki?

Marzin
26-04-2007, 21:11
Przyszedł czas na rynny. Jakieś zastrzeżenia do mojej roboty?

http://www.directupload.net/images/070426/temp/fmvWGPJp.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1044/fmvWGPJp_jpg.htm)

http://www.directupload.net/images/070426/temp/Y5xd4LTv.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1044/Y5xd4LTv_jpg.htm)

http://www.directupload.net/images/070426/temp/9cDjEZhB.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1044/9cDjEZhB_jpg.htm)

Chciałbym ponowić moje pytania odnośnie cięcia i lutowania rynien ocynkowanych.
Czym lutujecie, jakiej cyny uzywacie, czy i jakiego uzywacie kwasu. Czym tniecie, bo szlifierka kątowa odpada. Jakieś specjalne nożyce?

bizon301
27-04-2007, 11:07
Trochę źle widać, ale czy twoja rynna nie jest za bardzo wysunięta ? Chodzi mi o spadający z dachu śnieg który moze ją zerwać. Rzuć kawałek listwy na dachówkę, i zobacz czy nie dotyka krawędzi rynny, jak tak to opuść z centymetr.

stiff
27-04-2007, 11:26
http://img179.imageshack.us/img179/3333/gfgfar0.jpg

Rynna powinna wystawać poza połać dachową przynajmniej połową
swojej średnicy i aby nie stanowić jedynego oparcia
dla zsuwającego się z dachu śniegu nie może wystawac
poza linię będacą przedłużeniem dachu.

Marzin
27-04-2007, 13:15
Trochę źle widać, ale czy twoja rynna nie jest za bardzo wysunięta ? Chodzi mi o spadający z dachu śnieg który moze ją zerwać. Rzuć kawałek listwy na dachówkę, i zobacz czy nie dotyka krawędzi rynny, jak tak to opuść z centymetr.

Robiłem próbę, i jeżeli na dachówkach położyłem łatę, to nie opiera sie o krawędź rynny. Ten rysunek, który wstawił stiff już widziałem, i tej zasady się trzymałem. Zdjęcie rynny zrobione było z bliska i od góry, kiedy wszytsko było po przymiarce, ale jeszcze nie zamocowane. Nie chciałem jej względem krańca dachówek za nisko opuszczać, bo wtedy z ulicy widać wszystkie "bebechy" Opierzenie, wróblówkę, itp

A inne sprawy? Chyba ok, co?
---------------------------------------------------
Mam jeszcze jeden problem.
Łaty nabiłem parę dni temu, i zejdzie pewnie jeszcze tydzień, zanim będą leżały dachówki. Połać jest od strony Pd, więc od rana do wieczora daje na nia słońce. Z dnia na dzień łaty coraz bardziej schną i gną się jak banany. Boję się, że dach potem będzie wyglądał jak kretowisko....

bizon301
27-04-2007, 13:38
To O.K. :D
Co do cięcia. Ale zaznaczam, że robili my to baaardzo dawno temu.. Nożyc wtedy nie znałem, i cieło się piłką do metalu. Cyna była tylko jedna, w bagietkach, to też bez problemu. Do lutowania kwas z akumulatora, rozwodniony, potem kolo przytargał nowinkę z Niemiec, do lutowania rur miedzianych. Buteleczka plastykowa z pendzelkem. Fajne czasy były. Wszystko takie tanie, o ile było. :lol:

Marzin
27-04-2007, 14:50
To O.K. :D
Co do cięcia. Ale zaznaczam, że robili my to baaardzo dawno temu.. Nożyc wtedy nie znałem, i cieło się piłką do metalu. Cyna była tylko jedna, w bagietkach, to też bez problemu. Do lutowania kwas z akumulatora, rozwodniony, potem kolo przytargał nowinkę z Niemiec, do lutowania rur miedzianych. Buteleczka plastykowa z pendzelkem. Fajne czasy były. Wszystko takie tanie, o ile było. :lol:
Ja rynny też będą ciął piłką do metalu, dużo tego nie mam. Zaraz podjade do Liroja popatrzeć co mają do zaoferowania, żeby dobrze zlutować. Kwas mam, ale wyczytałem, że jest taka pasta, co powoduje "zassanie" się lutu między łączone powierzchnie.

krys1
27-04-2007, 15:39
Cześć Marzin. Gorąco pozdrawiam, tak sobie tu zajrzałam zobaczyć co u Ciebie. I powiem Ci , że ręce mam mokre, pikawa przyspieszyła do 140u'. Ty to potrafisz zrobić nastrój. Wielu czytających ten wątek może tego nie przeżyć. To lepsze niż mecz siatkówki POLSKA- Brazylia. Ty to masz zdrowe nerwy. Ja tylko czytam i już czuję, że to stan przedzawałowy.

Twoja fanka.M.

Andrzej Wilhelmi
27-04-2007, 21:51
Na koniec prac z rynnami zrób próbę wody. Pozdrawiam.

Marzin
27-04-2007, 22:05
Na koniec prac z rynnami zrób próbę wody. Pozdrawiam.

Dzięki.


Generalnie to załamka. Nabite łaty w tym słońcu powyginały się jak banany. :(
Wyrywają 11-centymetrowe wkręty.

Chyba trzeba będzie demontować i kupić nowe z porządnego drewna bez setek sęków...

Andrzej Wilhelmi
27-04-2007, 22:13
Taka pogoda nakazuje natychmiastowe dociążenie łat. Dach, który teraz realizuję łatowałem i zakrywałem etapami. Pozdrawiam.

Marzin
28-04-2007, 07:42
Taka pogoda nakazuje natychmiastowe dociążenie łat. Dach, który teraz realizuję łatowałem i zakrywałem etapami. Pozdrawiam.

No właśnie. Ale się wpakowałem. Nie sądziłem, że pod koniec kwietnia będzie ponad 25 st. Ręce opadają, kiedy tak misterna i precyzyjna praca bierze w łeb. Walczyłem o każdy mm, wystarczyło kilka dni słońca żeby...
Eee, szkoda gadać. Trzeba zacisnąć zęby i dokończyć to, co się zaczęło.

Będę dachówkował i przyglądał się jak układają się linie. W razie czego będą wymieniane pokrzywione łaty. Nie powinno być to już tak pracochłonne jak pierwsze łacenie, bo wszystko jest pomierzone i wypoziomowane. No i będę miał pomocnika! :D

iwonaszczytno
28-04-2007, 22:08
Chłopie z Twoją upierdliwością nie zrobisz tego dachu do następnej zimy :lol: przykrywaj , przykrywaj chcemy zobaczyć efekt końcowy :wink:

Marzin
29-04-2007, 10:00
Chłopie z Twoją upierdliwością nie zrobisz tego dachu do następnej zimy :lol: przykrywaj , przykrywaj chcemy zobaczyć efekt końcowy :wink:

:D

Sie pytam tylko co i jak!
Po długim łikendzie będą dachówki na dachu. I będą foty.

iwonaszczytno
29-04-2007, 15:39
ok. dawaj,dawaj bo wiesz tylko ze dwa miechy lata i prawie zima :lol: Powodzenia w tym nierównym pojedynku!

bizon301
29-04-2007, 22:50
Chłopie z Twoją upierdliwością nie zrobisz tego dachu do następnej zimy
Ale nastepne 3500m2 walnie w 2dni, i to za 45zl za metr. :D

Marzin
03-05-2007, 18:06
Pozdrowienia z kalenicy! :wink:

Przy okazji można ocenić postęp prac. :roll:

http://www.directupload.net/images/070503/temp/6MykwN69.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1051/6MykwN69_jpg.htm)

Marzin
10-05-2007, 20:55
Jedna połać prawie że skończona, ale w jednym miejscu jak się przyjrzec wyszedł mi lekki wężyk. Jest jakiś prosty sposób, żeby się tego ustrzec?

Mam nadzieję, że uda się to jakoś wyrównać :roll: Tylko dawałem bardzo dużo spinek.

http://img63.imageshack.us/img63/8954/pict2807gw4.jpg

iwonaszczytno
10-05-2007, 23:25
Na sznureczek tylko :wink: coś mało przykryłeś opierzenie przy oknie dachowym może tam zawiewać

Marzin
11-05-2007, 08:43
Na sznureczek tylko :wink: coś mało przykryłeś opierzenie przy oknie dachowym może tam zawiewać
O sznureczku myślałem. A okno jest z tej strony jeszcze nie obrobione. Będę docinał 3 dachówki. Nie dokończyłem go, bo przy innych wyciętych pod okna dziurach leje mi się woda i trzeba się spieszyć.

iwonaszczytno
11-05-2007, 10:42
ok. śpiesz się ale powoli :wink: zupełnie dobrze Ci idzie tak trzymaj

Andrzej Wilhelmi
11-05-2007, 17:53
Wyszły Ci wężyki bo pewno układałeś poziomymi rzędami a należy pionowymi. Co trzy cztery rzędy sprawdza się łatą i prostuje. Jak dałeś dużo spinek (niepotrzebnie) to z wyprostowaniem będą kłopoty. Jak na pierwszy raz to moim zdaniem zrobiłeś to bardzo dobrze! Gratuluję! Pozdrawiam.

Krzysztofik
11-05-2007, 19:55
Wyszły Ci wężyki bo pewno układałeś poziomymi rzędami a należy pionowymi. Co trzy cztery rzędy sprawdza się łatą i prostuje. Jak dałeś dużo spinek (niepotrzebnie) to z wyprostowaniem będą kłopoty. Jak na pierwszy raz to moim zdaniem zrobiłeś to bardzo dobrze! Gratuluję! Pozdrawiam.
Andrzeju podziwiam Cie, byłeś bardzo łagodny. :D
Teraz wiem dlaczego dla mnie za pierwszym razem wyszło super.
Przekładałem dach i z konieczności(opady) robiłem to pionowo.
Marcin, jesteś wielki :wink:

Marzin
11-05-2007, 21:05
Wyszły Ci wężyki bo pewno układałeś poziomymi rzędami a należy pionowymi.
No właśnie.... :( Mogłem zacząć od połaci od strony ogrodu i tam się uczyć.


Co trzy cztery rzędy sprawdza się łatą i prostuje.
Spróbuję zrobić to jeszcze pod sznurek, ale...

Jak dałeś dużo spinek (niepotrzebnie) to z wyprostowaniem będą kłopoty.
...dałem dużo spinek. :roll:

Jak na pierwszy raz to moim zdaniem zrobiłeś to bardzo dobrze! Gratuluję!
Foty miałem wstawić, jak wszystko będzie tip-top, ale myslę, że już teraz można oceniać. Dziękuję za pochwałę! :oops:
http://www.directupload.net/images/070511/temp/s9ZsYLxq.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1059/s9ZsYLxq_jpg.htm) http://www.directupload.net/images/070511/temp/CPNn6jKA.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1059/CPNn6jKA_jpg.htm)


Marcin, jesteś wielki :wink:
Nie no, bez przesady :wink:

iwonaszczytno
11-05-2007, 21:13
Moim zdaniem bardzo ładnie to zrobiłeś , a spinek nie żałuj napewno nie pożałujesz, mogłeś nabić jeszcze przed kładzeniem wspornik kalenicy i zamontować łatę, bo inaczej będziesz musiał wyjąć co którąś z dachówek ostatniego rzędu , aby to zrobić :wink: . Będą z Ciebie ludzie !

Krzysztofik
11-05-2007, 21:28
Spinki i spinki... Iwonka zaprzestań.
Marcin będziesz wielki jak wyprostujesz ten rządek przy oknie.
Nie wspominam z czym sie to wiąże :wink:

Marzin
11-05-2007, 21:30
Moim zdaniem bardzo ładnie to zrobiłeś , a spinek nie żałuj napewno nie pożałujesz, mogłeś nabić jeszcze przed kładzeniem wspornik kalenicy i zamontować łatę, bo inaczej będziesz musiał wyjąć co którąś z dachówek ostatniego rzędu , aby to zrobić :wink: .

Została mi jeszcze druga strona, i dopiero wtedy nabiję wsporniki i łatę kalenicową. Ostatni rząd dachówek jest tylko luźno położony, tak aby można było to szybko ściągnąć. Chciałem jedynie zakryć łatę, co by się nie rozsychała i nie zmieniała kształtów, jak to było troszkę niżej z kilkoma innymi.

Będą z Ciebie ludzie !
Jak nie jak tak! He he.
Gdyby nie to, że buduję "na obczyźnie" i nie mam tutaj żadnej pomocy ze strony rodziców, czy znajomych, do tego brak narzędzi, to wiele innych rzeczy też zrobiłbym sam. Niestety trzeba płakać i płacić.

Marzin
11-05-2007, 21:34
Spinki i spinki... Iwonka zaprzestań.
Marcin będziesz wielki jak wyprostujesz ten rządek przy oknie.
Yyyy, chyba się uda, nie?? Ale na tych zdjęciach z daleka juz tego nie widać, co?

Nie wspominam z czym sie to wiąże :wink:
Masz na myśli opijanie? Jeżeli tak, to można powiedzieć, że każdy rząd dachówek się tym kończył :lol:

wartownik
11-05-2007, 21:45
Brawo Marzin :D

Marzin
11-05-2007, 22:13
Brawo Marzin :D

http://www.cosgan.de/images/smilie/verschiedene/n035.gif

Krzysztofik
11-05-2007, 22:18
Nie wspominam z czym sie to wiąże :wink:
Masz na myśli opijanie? Jeżeli tak, to można powiedzieć, że każdy rząd dachówek się tym kończył :lol:
Rzędy nie mialy być sprawdzane horyzontalnie tylko werticale :wink: :D

Krzysztofik
12-05-2007, 00:13
http://www.cosgan.de/images/smilie/verschiedene/n035.gif

Wygląda na to, że zmiany nastąpią nie wcześniej niz w poniedziałek :wink:

brachol
12-05-2007, 06:55
czyli jednak sie da zrobic samemu 8) gratulacje
a na fotce z daleka nie widac juz wezyka i tak jest z wieloma rzeczami ze z bliska widac a juz z pewnej odleglosci czyli z takiej z jakiej bedzie sie dana rzecz ogladac juz nie widac

Marzin
12-05-2007, 19:50
czyli jednak sie da zrobic samemu 8) gratulacje
No chyba tak :roll: Dzięki.

a na fotce z daleka nie widac juz wezyka i tak jest z wieloma rzeczami ze z bliska widac a juz z pewnej odleglosci czyli z takiej z jakiej bedzie sie dana rzecz ogladac juz nie widac
Zdjęcie zrobiłem tak, żeby było to widoczne, ale naprawdę trzebe się nieźle przyglądać, żeby to wyczaić. Tak czy siak, postaram sie zrobić poprawki. Już nie chodzi o to jak będą to inni oceniać, tylko o moje samopoczucie 8)

Andrzej Wilhelmi
14-05-2007, 21:15
Rzędy prostuj posługując się łatą aluminiową lub długą poziomicą (2~3 m) a nie sznurkiem. Do chodzenia po dachu nie trzeba ściągać dachówek, wystarczy je podsunąć. Mocuje się wszystkie dachówki okapowe, skrajne, kalenicowe oraz każdą ciętą, a na połaci można co piątą. Pozdrawiam.

iwonaszczytno
14-05-2007, 21:21
A dlaczego nie sznurkiem ?

Andrzej Wilhelmi
14-05-2007, 21:31
Jak zrobisz jednym i drugim to się przekonasz. Do sznurka potrzeba minimum dwóch osób a łatą można to zrobić samemu. Łata jest sztywna i można nią dopchnąć wystające dachówki. A kto powiedział, że dach jest idealnie płaski. Myślę, że podałem wystarczającą ilość argumentów a do tego lata praktyki. A najlepiej jak jedna osoba jest na dole i podpowiada tej na dachu bo dach musi być ładny dla oka a nie koniecznie prosty! Pozdrawiam.

iwonaszczytno
14-05-2007, 21:32
Ok. zrozumiałam

wartownik
14-05-2007, 21:48
A to tu sie roznimy , ja zdecydowanie dokonuje podzial calej polaci sznurem w momencie , kiedy nie ma jeszcze zadnych dachowek na dachu .

iwonaszczytno
14-05-2007, 21:53
A to tu sie roznimy , ja zdecydowanie dokonuje podzial calej polaci sznurem w momencie , kiedy nie ma jeszcze zadnych dachowek na dachu .

Na mansardzie, wolim oku, i wieżyczce kościelnej też ?

Andrzej Wilhelmi
14-05-2007, 21:53
A tu się drogi przyjacielu nie różnimy! Bo trasowanie dachu to jedno i ja też to tak robię, a prostowanie pionowych rzędów to drugie i tu łata i oko. Pozdrawiam.

chopinetka
15-05-2007, 10:28
Witam

Marzin gratulację. Mój małż też miał sam układać dach ale troszkę się przestraszył i zabrakło mu jednak odwagi :( Jak się czujesz wiedząc, że zaoszczędziłeś przynajmniej 5tyś? :wink:

pozdrawiam

Krisker
15-05-2007, 10:50
Jak się czujesz wiedząc, że zaoszczędziłeś przynajmniej 5tyś? :wink:

Jeszcze nie wytrzeźwiał :lol: :lol: :lol:

Marzin
15-05-2007, 20:21
Jak się czujesz wiedząc, że zaoszczędziłeś przynajmniej 5tyś? :wink:
Świetnie! :D Ale tak jak pisałem, drugi raz bym tego nie robił....


Jeszcze nie wytrzeźwiał :lol: :lol: :lol:

He he :D

Chwilę mnie nie było, bo jeździłem po podlaskich wsiach naszej ojczyzny. Całkiem trzeźwy!
Teraz jestem ciekaw jak to wszystko wygląda po wczorajszej nawałnicy :roll:

Andrzej Wilhelmi masz 100% - tową rację. Dopóki żona podpowiadała mi z dołu, wszystko było dobrze, potem, kiedy kładłem sam, wyszły fale.
Ale poprawię długą, prostą łatą.

Marzin
20-05-2007, 18:00
Jak komin, może być?

http://www.directupload.net/images/070520/temp/7P6S9Mhi.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1068/7P6S9Mhi_jpg.htm)

iwonaszczytno
20-05-2007, 19:03
Komin ładny nawet bardzo, ale zapinek to pan żałujesz :wink: żeby się póżniej nie zemściło

Andrzej Wilhelmi
23-05-2007, 22:34
Obudowa komina OK. Nie zauważyłem czy wyłożyłeś się na dachówkę (najlepiej taśmą ołowianą grafitową). Taśma powinna wychodzić z pod elewacji komina. Na Twoim dachu spinki są zbyteczne. Dzięki ich braku możesz swobodnie po nim chodzić. Pozdrawiam.

Marzin
24-05-2007, 09:33
Obudowa komina OK. Nie zauważyłem czy wyłożyłeś się na dachówkę (najlepiej taśmą ołowianą grafitową). Taśma powinna wychodzić z pod elewacji komina. Na Twoim dachu spinki są zbyteczne. Dzięki ich braku możesz swobodnie po nim chodzić. Pozdrawiam.
Tak, kupiłem taką taśmę, ale nie ołowianą, tylko na jednej stronie pokrytą warstwą aluminium, a od spodu taka masa, która się klei jak skurczybyk. Oczywiście taśma wychodzi spod płytek komina i naklejona jest na dachówki. Robiłem to wg tej (http://www.braas.pl/pdf/07_wakaflex.pdf) instrukcji. Oprócz tego komin ma drugie opierzenie, pomiędzy papą a stelażem.

Tutaj widać tę taśmę do obróbki komina
http://www.directupload.net/images/070524/temp/kntM5yi3.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1072/kntM5yi3_jpg.htm)

Z tymi spinkami to nie jest źle, bo dośc łatwo jest taką dachówkę ze spinką wypchnąć. Na drugiej stronie dam ich mniej.

Andrzej Wilhelmi
24-05-2007, 14:09
Jestem pod wrażeniem! Moim zdaniem wykonanie dodatkowo krytej obróbki pod dachówkami to pełen perfekcjonizm. Gratuluję!
Czy komin jest poryty płytkami włóknocementowymi? Pozdrawiam.

Marzin
24-05-2007, 14:58
Jestem pod wrażeniem! Moim zdaniem wykonanie dodatkowo krytej obróbki pod dachówkami to pełen perfekcjonizm. Gratuluję!
8) Dzięki

Czy komin jest poryty płytkami włóknocementowymi?
Tak, to jest produkt Euronitu, a nazywa się Struktonit.

iwonaszczytno
24-05-2007, 20:35
Na twoim dachu spinki są zbyteczne :lol: to mówi podobno najlepszy doradca z tego forum, a przyszli klienci tego Pana niech się dobrze nad tym zastanowią :wink:

Andrzej Wilhelmi
26-05-2007, 02:27
Na twoim dachu spinki są zbyteczne :lol: to mówi podobno najlepszy doradca z tego forum, a przyszli klienci tego Pana niech się dobrze nad tym zastanowią :wink:

No i co w tym takiego takiego śmiesznego???
Proszę również nie przypisywać mi stwierdzeń, których nigdy nie pisałem.
Nie pisałem, że spinki do dachówek są zbyteczne, pisałem tylko, że są zbyteczne w takiej ilości jaką Ty proponujesz. Mocowanie każdej dachówki stosuje się na dachach mansardowych a omawiany jak myślę do takich nie należy.
Forsując swoją teorię powinnaś ją podeprzeć wytycznymi producenta, normą i może doświadczeniem. Pozdrawiam.

iwonaszczytno
30-05-2007, 22:42
Panie Wilhelmi , a w którym miejscu ja napisałam że trzeba mocować każdą dachówkę ? bo jakoś zdanie "na twoim dachu spinki są zbyteczne" raczej dobrze odczytałam, poza tym na zdjęciach dachu Marzina widać że nawet co 4 dachówka nie jest zapięta (ale to nie mój akurat problem) co do norm producenta dotyczących mocowania dachówki - wydaje mi się że co nieco się orientuję, a może mi się tylko wydaje ? :roll: sama niewiem w końcu to Pan jest specjalistą od dachów :wink:

Marzin
31-05-2007, 08:03
Ale po co te zaczepki.

... poza tym na zdjęciach dachu Marzina widać że nawet co 4 dachówka nie jest zapięta
Na 1200 dachówek kupiłem 600 spinek, 2/3 z tego poszło na jedną połać :wink:
Dachówki leżą tak stabilnie, że też się zastanawiam nad tym, czy warto było to montować. Teraz trudniej powsuwać dachówki i nie mozna wygodnie łazić po ułozonym dachu.

iwonaszczytno
31-05-2007, 08:13
Marzin jakie zaczepki ? zresztą Twój dach twoja sprawa, najlepszym sprawdzianem dla twojego dachu będzie jakaś wichura przekonasz się lub nie czy warto stosować dużo zapinek, moim zdaniem lepiej więcej jak za mało

Marzin
31-05-2007, 10:06
Marzin jakie zaczepki ? zresztą Twój dach twoja sprawa, najlepszym sprawdzianem dla twojego dachu będzie jakaś wichura przekonasz się lub nie czy warto stosować dużo zapinek, moim zdaniem lepiej więcej jak za mało
Ale ja tych spinek mam w cholerę dużo!

garbus2
31-05-2007, 17:12
1)przepraszam za glupie pytanie ale nie widze tych spinek na zdjeciach - w ktorym miejscu sie je montuje?

2)a co sadzicie o dachowkach wentylacyjnych - czy warto je dawac czy po prostu sobie odpuscic gdyzz na wiekszosci dachow jakie widzialem to dachowek wentylacyjnych nie bylo

Andrzej Wilhelmi
31-05-2007, 22:43
Panie Wilhelmi , a w którym miejscu ja napisałam że trzeba mocować każdą dachówkę ? bo jakoś zdanie "na twoim dachu spinki są zbyteczne" raczej dobrze odczytałam, poza tym na zdjęciach dachu Marzina widać że nawet co 4 dachówka nie jest zapięta (ale to nie mój akurat problem) co do norm producenta dotyczących mocowania dachówki - wydaje mi się że co nieco się orientuję, a może mi się tylko wydaje ? :roll: sama niewiem w końcu to Pan jest specjalistą od dachów :wink:

Warto zapoznać się z wcześniejszymi moimi wypowiedziami w tym temacie a nie komentować urywka zdania wyrwanego z kontekstu.
Na pokrytym dachu nie widać spinek więc skąd Ty wiesz ile dachówek jest zamocowanych? Skoro twierdzisz, że orientujesz się w normach dotyczących mocowania dachówek to je zacytuj a nie pisz, że na tym dachu jest za mało spinek. Pozdrawiam.

Andrzej Wilhelmi
31-05-2007, 22:54
1)przepraszam za glupie pytanie ale nie widze tych spinek na zdjeciach - w ktorym miejscu sie je montuje?

2)a co sadzicie o dachowkach wentylacyjnych - czy warto je dawac czy po prostu sobie odpuscic gdyzz na wiekszosci dachow jakie widzialem to dachowek wentylacyjnych nie bylo

Spinki są elementem mocującym dachówkę niewidocznym na pokrytym dachu.
Dachówki wentylacyjne są elementami nawiewnymi wspomagającymi wentylację połaci dachowej. Montuje się je na dachach, których długość połaci (krokwi) przekracza 6 m. Mogą być stosowane również do innych celów np. jako elementy wywiewne, czy do wprowadzenia przewodów antenowych lub jako ozdoby urozmaicające dach. Pozdrawiam.

Marzin
13-06-2007, 23:12
No. Skończyłem! Jedną stronę...

Przed:
http://www.directupload.net/images/070613/temp/YtofFL2r.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1092/YtofFL2r_jpg.htm)


Po:
http://www.directupload.net/images/070613/temp/cQpD36yx.jpg (http://www.directupload.net/file/d/1092/cQpD36yx_jpg.htm)


?

ave!
13-06-2007, 23:32
[quote="Marzin"]No. Skończyłem! Jedną stronę...

:lol: :lol: :lol:
pełna podziwu chciałam gratulować szeroko.... potem doczytałam to małym drukiem :lol:
gratulacje jednostronne :D

Marzin
14-06-2007, 07:53
:lol: :lol: :lol:
pełna podziwu chciałam gratulować szeroko.... potem doczytałam to małym drukiem :lol:
gratulacje jednostronne :D

:D Pamiętaj, zawsze zaczynaj czytanie od tego, co napisano drobnym drukiem!

Swoją drogą to nijak nie wiem, jak zabrać się za drugą stronę. Może nie robić wogóle, kto tam będzie zaglądał od ogrodu?! :lol:

brachol
14-06-2007, 16:01
Swoją drogą to nijak nie wiem, jak zabrać się za drugą stronę. Może nie robić wogóle, kto tam będzie zaglądał od ogrodu?! :lol:
to jest mysl albo moze naklej jakas folie z nadrukiem wzoru dachowek i tez bedzie ladnie 8)
PS polac wyszla Ci ladnie moim zdaniem jak bede robil u siebie to sie zglosze po porady

Marzin
14-06-2007, 22:28
Swoją drogą to nijak nie wiem, jak zabrać się za drugą stronę. Może nie robić wogóle, kto tam będzie zaglądał od ogrodu?! :lol:
to jest mysl albo moze naklej jakas folie z nadrukiem wzoru dachowek i tez bedzie ladnie 8)
He, he! To jest myśl!

PS polac wyszla Ci ladnie moim zdaniem jak bede robil u siebie to sie zglosze po porady
Zawsze do usług :D

Robak
23-09-2007, 23:20
Marzin - dzięi za odpowiedź na moim wątku; jestem pod wrażeniem Twojej samodzielnej pracy :-)
czy wspomagałeś się jakimiś specjalistami, jak z oknami - czy też sam je wstawiałeś?

pozdrawiam

Marzin
23-09-2007, 23:29
Marzin - dzięi za odpowiedź na moim wątku; jestem pod wrażeniem Twojej samodzielnej pracy :-)
czy wspomagałeś się jakimiś specjalistami, jak z oknami - czy też sam je wstawiałeś?

pozdrawiam

Cześć. Jedyni specjaliści jacy mi pomagali, to Ci z forum, za co bardzo im dziękuję. Okna wstawiałem sam. Miałem Fakro i do każdego dołączona była instrukcja. Jest to dosyć prosta robota. Właściwie trudno coś spierniczyć.

Ale powiem jedno ważne zdanie. Drugi raz sam dachu bym nie robił. Nie chodzi o umięjętności, tylko o pracę w pojednynkę. Jeżeli masz kogoś, kto Ci pomoże, to śmiało możesz zaczynać robotę.

Krisker
24-09-2007, 12:45
Ale powiem jedno ważne zdanie. Drugi raz sam dachu bym nie robił. Nie chodzi o umięjętności, tylko o pracę w pojednynkę. Jeżeli masz kogoś, kto Ci pomoże, to śmiało możesz zaczynać robotę.

Mam podobne odczucia :roll:

carringtontomas
24-09-2007, 13:02
Ale powiem jedno ważne zdanie. Drugi raz sam dachu bym nie robił. Nie chodzi o umięjętności, tylko o pracę w pojednynkę. Jeżeli masz kogoś, kto Ci pomoże, to śmiało możesz zaczynać robotę.

Mam podobne odczucia :roll:

Witaj,
Gratuluję odwagi w samodzielnym zrobieniu pokrycia. My robilismy to we 3 - jednak równiez jesteśmy zupełnymi amatorami. Rzucilismy się na dach kopertowy kryty Braasem (celtycka). Wyszło chyba całkiem nieźle - prosze o ewentualne opinie. Więcej zdjęć w dzienniku.

http://images26.fotosik.pl/55/c7fe0a66e3ee67ec.jpg
http://images27.fotosik.pl/38/f4b6c1667419eaa0.jpg
http://images29.fotosik.pl/55/b792f13c6df35299.jpg

Marzin
24-09-2007, 16:19
carringtontomas

Jak na skromnego dekarza z małym doświadczeniem, to mogę powiedzieć, że Twój dach wygląda cacy. Do dziennika już zaglądałem, jakiś czas temu.... :wink:

Gdyby nie to, że mam dwuspadowy, wcale bym się za to nie brał. Mimo wszystko satysfakcja ogromna. I poczucie że nad głową mam dobrze zrobiony dach.

carringtontomas
25-09-2007, 00:43
carringtontomas

Jak na skromnego dekarza z małym doświadczeniem, to mogę powiedzieć, że Twój dach wygląda cacy. Do dziennika już zaglądałem, jakiś czas temu.... :wink:

Gdyby nie to, że mam dwuspadowy, wcale bym się za to nie brał. Mimo wszystko satysfakcja ogromna. I poczucie że nad głową mam dobrze zrobiony dach.

:) Dzięki serdeczne - jak podjąłem decyzję o samodzielnym robieniu pokrycia to zastanawiałem się, czy dokonać zmiany w projekcie i nie zrobić równiez dachu dwuspadowego - ponoć łatwiejszy w ułożeniu od kopertówki - jednak postanowiłem iść na całość i chyba się udało. Póki co, nie ma prześwitów i nic nie przecieka - muszę zaprosić na inspekcję jakiegoś "fachmana" od dachów żeby się przyjrzał wszystkiemu z bliska i ocenił robotę.
teraz jestem na etapie ukłądania wełny i wykonania rusztu pod sufit z G/K, potem działówki, instalacje i już będzie blisko do zamieszkania :)))

Po\zdrawiam

ged
07-10-2007, 20:35
Wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że za około dwa tygodnie biorę się za samodzielne zrobienie dachu. Będę miał dwóch pomocników. Dach mansardowy z kilkoma jaskółkami, sporo obróbek blacharskich.

iwonaszczytno
08-10-2007, 19:56
Wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że za około dwa tygodnie biorę się za samodzielne zrobienie dachu. Będę miał dwóch pomocników. Dach mansardowy z kilkoma jaskółkami, sporo obróbek blacharskich.

No fakt ciężkie czasy nastały dla inwestorów, samemu trzeba robić :wink: a fachowców ze świecą szukać, a jak już jacyś są to ile sobie wołają :roll:

Krisker
09-10-2007, 07:36
No fakt ciężkie czasy nastały dla inwestorów, samemu trzeba robić :wink: a fachowców ze świecą szukać, a jak już jacyś są to ile sobie wołają :roll:

I strasznie wysocy są - głowa im do chmur sięga :wink: :wink: :wink:

stiff
09-10-2007, 16:53
No fakt ciężkie czasy nastały dla inwestorów, samemu trzeba robić :wink: a fachowców ze świecą szukać, a jak już jacyś są to ile sobie wołają :roll:

I strasznie wysocy są - głowa im do chmur sięga :wink: :wink: :wink:

I z rynny wodę piją :D

greg29
27-06-2008, 01:23
Witajcie, prosze na mnie nie krzyczec jesli juz na wstepie popelnie faux pa :lol:
Mam pytanko natury technicznej.....
Dekarz polozyj mi dach....tylko jakos luzno mam polozone dachowki przy oknach polaciowych. Moge je poruszac...faktem jest ze przy tych oknach sa one przeciete na pol...podocinane do plaszcza polacowki.
Powiedzcie mi czy to jest normalne ze te dachowki moge poruszyc- prawo, lewo, gora......? Wyprowadzcie mnie z bledu.....dachowka lezy wiec sobie na dachu ale nie za bardzo jest zamocowana...czy aby to jest dobre?
Bo juz zwatpilem.....

Krisker
27-06-2008, 07:29
Zgodnie ze sztuką wszelkie dachówki krawędziowe (czyli przy otworach okiennych również) powinny być dodatkowo mocowane. Tym bardziej jeśli są to połówki.

Andrzej Wilhelmi
27-06-2008, 22:05
Posadowienie okna w dachu nie zawsze idealnie uda się zgrać z dachówkami. Docinane dachówki mocuje się do łat ale w przypadku wąskich kawałków wiesza się je na drucie aby nie dziurawić kołnierza okna. Taki sposób mocowania umożliwia poruszanie dachówek. Pozdrawiam.

pepi
05-10-2008, 18:31
Czy jest jeszcze ktoś w tym temacie. Potrzebuje kilka fachowych porad. Chciałem na drewutni zamontować drewniane rynny i zastanawiam się nad procedurą czynności, czy jest potrzebny pas blachy rynnowej i jakie ma zastosowanie.
Dach o pow. ok.70m2 dwuspadowy opapowany i pokryć chciałem dachówką karpiówką (z rozbiórki ) Pokrywam dach bardziej dla ozdoby niż dla szczelności, w tej chwili jest bez żadnych przecieków.
Dachówka jest stara i myśle, że o innych wymiarach 16x37cm. Jest jeden wieszak. Jaki dobrać rozstaw łat?

Andrzej Wilhelmi
05-10-2008, 23:35
Rozstaw łat zależny od sposobu krycia (łuska, koronka) musi być tak dobrany aby nastąpiło pełne przekrycie. Do drewnianych rynien żadna blacha nie jest potrzebna. Pozdrawiam.

pierwek
06-10-2008, 07:55
Dach o pow. ok.70m2 dwuspadowy opapowany i pokryć chciałem dachówką karpiówką (z rozbiórki ) Pokrywam dach bardziej dla ozdoby niż dla szczelności, w tej chwili jest bez żadnych przecieków.


żebyś nie pogorszył stanu obecnego - bo jak ponabijasz łaty to dach przestanie być szczelny - papa będzie podziurawiona gwoździami

pepi
06-10-2008, 14:45
Rozstaw łat zależny od sposobu krycia (łuska, koronka) musi być tak dobrany aby nastąpiło pełne przekrycie. Do drewnianych rynien żadna blacha nie jest potrzebna. Pozdrawiam.

Witam. Krycie w łuske.