PDA

Zobacz pełną wersję : Ocieplenie komina



basset
22-01-2007, 16:04
Mysle ze bedzie murowany z pelnej cegly. Ocieplac go calego od ziemi po sam koniec? Czym ocieplac i jaka grubosc ocieplenia?

Pawel78
22-01-2007, 16:57
Ocieplić powyżej pomieszczeń ogrzewanych.

Piotrek z Łowicza
23-01-2007, 01:06
Mysle ze bedzie murowany z pelnej cegly. Ocieplac go calego od ziemi po sam koniec? Czym ocieplac i jaka grubosc ocieplenia?




Witam!!
Ciekawi mnie Pański pomysł... Nie spotkałem się jeszcze w żadnym projekcie z ocieplaniem kominów. No chyba że stalowych wolnostojących co wyprowadzają dymy gorące:). Czy ten komin jest u Pana częścią przegrody ?? (w ścianie szczytowej)
pozdrawiam
Piotrek>>>

jabko
23-01-2007, 06:12
Odkąd mamy oszczędzamy i wyrzucamy w komin chłodniejsze niz kiedysspaliny warto ocieplić komin ponad ostatnim pomieszczeniem ogrzewanym.
Czyli nad poddaszem aż do czapy

nesia
23-01-2007, 14:29
Tak, tak, warto ocieplić ale jak już zauważył Pawel78 w części przechodzącej przez pomieszczenia nieogrzewane np. nieużytkowe poddasze. Warto to zrobić w przypadku gdy chce się w przyszłości zamontowacnp. kominek z płaszczem gdzie na wyjściu są spaliny o stosunkowo niskiej temperaturze (chyba ok 250 st.C) . Ociieplenie komina da ten efekt że mniej pary wodnej ze spalin zdąży się wychłodzić i skroplic a tym samym mniej jej zostanie na kominie.

zezo
23-01-2007, 14:41
A ja myslę że to ocieplanie komina to taka sztuka dla sztuki :D
Jak to było że przez stulecia nikt kominów nie oceplał ??
a teraz tylko ocieplanie i ocieplanie.
Może ocieplenie ma sens przy niskotemperaturowych spalinach ale przy kominkach lub innego rodzaju piecach na paliwa stałe nie widzę sensu dawać ocieplenia.

Kris2222
23-01-2007, 15:11
w dzisiejszych czasach pieców eko i takie tam bajery , w kominie praktycznie pojawiają sie tylko spaliny pod niska temperaturą, wiec na pewno dobrze ocieplić komin w miejscach nieogrzewanych.
To słowa mistrza kominiarskiego, który ma wszystkie kominy w moje okolice pod sobą :lol: ciekawi mnie czy tylko te dymiące :lol:

W swoim domku ociepliłem z dwóch powodów:
-pierwszy to ten który wyżej opisałem
- drugi to taki ze na zewnątrz będzie wyłożony kamieniem górski, zapobiegnie to odpadaniu po paru latach kamienia.Styropian spełni tu role wyrównania temperatur miedzy kominem a kamieniem, brak takiego izolatora doprowadza do łuszczenia sie komina na zewnątrz.
Sprawdziłem to na kominie u rodziców ,bez styropianu komin był goły po dwóch latach, ociepliliśmy, na to klej z siatka, płytki klinkierowe i teraz trzyma już z 8 lat

Oczywiście wszystko to trzeba przykryć ładnym daszkiem,(czopkiem)

Andrzej Wilhelmi
23-01-2007, 23:56
A ja myslę że to ocieplanie komina to taka sztuka dla sztuki :D
Jak to było że przez stulecia nikt kominów nie oceplał ??
a teraz tylko ocieplanie i ocieplanie.
Może ocieplenie ma sens przy niskotemperaturowych spalinach ale przy kominkach lub innego rodzaju piecach na paliwa stałe nie widzę sensu dawać ocieplenia.

Ma to sens i poza wymienionymi uzasadnieniami jest jeszcze jedno likwiduje się przemarzanie po ścianie komina.
A wracając do historii to w oknach zamiast szyb były kiedyś baranie jelita a później pojedyncze szyby, na których mróz przepięknie malował a teraz są szyby zespolone i tych pięknych malunków mi trochę brak :cry: .
Pozdrawiam.

NOTO
24-01-2007, 13:27
Ja mam kozę DOvre model 750 i ma ona wtórne dopalanie spalin co powoduje że spaliny wylatują z mniejszą temperaturą.

ESKIMOS
24-01-2007, 13:48
Odkąd mamy oszczędzamy i wyrzucamy w komin chłodniejsze niz kiedysspaliny warto ocieplić komin ponad ostatnim pomieszczeniem ogrzewanym.
Czyli nad poddaszem aż do czapy
Zapytam jak laik, choć wybudowałem już kominów bez liku (nieocieplanych) - na czym polega oszczędność (rozumiem że ciepła) ? :o

NOTO
24-01-2007, 13:56
Chodzi o fakt że "oszczedzamy" wypuszczając z kominka spaliny o niższej temperaturze niż w starych piecach.

ESKIMOS
25-01-2007, 11:40
Chodzi o fakt że "oszczedzamy" wypuszczając z kominka spaliny o niższej temperaturze niż w starych piecach.
Wydaje mi sie że, czy wypuszczam w "kosmos" spaliny o wyższej czy o nizszej temperaturze, to i tak nic mi juz z nich.
A czy tak (poza moją kubaturą ogrzewaną) kominowi czasem zimno nie bedzie w mrozy - to jakby jego (komina) problem.
Może sie jednak mylę - choć nie widziałem jeszcze w naturze aby ktoś ocieplał komin na wylocie.

Żeby to "rozebrać", to trzeba by chyba co najmniej Adama mk. :D

Andrzej Wilhelmi
25-01-2007, 12:22
"Wydaje mi sie że, czy wypuszczam w "kosmos" spaliny o wyższej czy o nizszej temperaturze, to i tak nic mi juz z nich."

Z tych wypuszczonych to już nic ale warto się pokusić aby były najchłodniejsze i tak się to robi.

"A czy tak (poza moją kubaturą ogrzewaną) kominowi czasem zimno nie bedzie w mrozy - to jakby jego (komina) problem."

O ile dotyczy to Twojego komina to i Twój bo jak mu będzie zimno to będzie źle te spaliny wypuszczał i jego zimna ściana zacznie zabierać ciepło z Twojego pomieszczenia czyli nastąpi przemarzanie po ścianie komina.

"Może sie jednak mylę - choć nie widziałem jeszcze w naturze aby ktoś ocieplał komin na wylocie."

Z pewnością się mylisz ale kładźmy to na karb Twojej młodości.
Pozdrawiam.

NOTO
25-01-2007, 14:00
Przyjmijmy że spaliny spaliny z normalnej kozy mają 450 C na wyjściu z mojej (ma wtórne dopalanie spalin) 350 C ... te 100 C zostaje w kozie. Jeżeli zostaje to jest przekazywane do pomieszczenia - czyli jest zysk - oszczędność.

Prościej nie potrafię.

To tak jak z kaloryfera im bardziej temperatury wody spadnie po przejściu z kaloryfera tym jest on lepszy/wiekszy i wiecej temp. oddaje do pomieszczenia.