PDA

Zobacz pełną wersję : Przed wzgórzami, przed lasami...



raWCo
25-01-2007, 09:53
...a właściwie powinienem dziennik nazwać: "PRZED WZGÓRZAMI, PRZED LASAMI I PRZY ZALEWIE". Jednak o tym nieco dalej.

Dla każdego na tym forum - który buduje, lub już wybudował dom - przyszedł taki dzień w życiu, w którym rodzi się myśl o wybudowaniu domu. Ja niestety nie pamiętam kiedy pomyślałem o tym pierwszy raz, ale pamiętam, że już w szkole średniej kupowałem katalogi projektów gotowych, a wszystko przez... babcię.

Działka

Kilkanaście lat temu dostałem w prezencie od babci działkę, a właściwie dostaliśmy (ja i mój kuzyn) do podziału działkę wielkości 35 arów. W lipcu 2006 roku podzieliliśmy w końcu działkę na dwie: jedna 15 arów, druga 20 arów. Zdecydowaliśmy się na taki podział ze względu na mniej atrakcyjną dolną część, gdzie oprócz większego spadku nad głowami - przechodzą druty średniego napięcia, więc jej wielkość, to główny atut. Natomiast górna część jest położona malowniczo i na stosunkowo płaskim terenie. Ponieważ teren posiada plan zagospodarowania, gmina określiła, że dla działek na tym terenie minimalną wielkością jest 15 arów.

http://rafikel.superhost.pl/dom/nasza_dzialka.jpg
http://rafikel.superhost.pl/dom/uklad_dzialek.jpg

Sama procedura podziału - wraz z wydzieleniem kawałka na drogę gminną i oddzielenie reszty gospodarstwa babci - wiązała się z podziałem jednej aż na 4 działki. Podział kosztował nas u geodety 1500 zł. Trwał aż do października 2006 roku. Bardzo długo, ale nic nas szczególnie nie goniło, tym bardziej, że samo przepisanie notarialne zostawiliśmy dopiero na 2007 rok. Od stycznia 2007 roku zniesiony został bowiem podatek od darowizn, co nas bardzo ucieszyło.

Działki położone są w najpiękniejszym miejscu na Dolnym Śląsku. W koło "Wzgórza Strzelińskie", lasy i zalew. Z dala od dużego miasta. Wszyscy się tu znają. Zresztą ja również znam już tu sporo ludzi. Nic dziwnego, przyjeżdżam tu całe życie do babci. Stąd pochodzi moja mama i co najważniejsze, stąd pochodzi moja żona :)

Pozostała kwestia wyboru części działki. Ponieważ podziału dokonaliśmy naprawdę sprawiedliwie nie byłem przekonany do żadnej z nich, a właściwie powinienem napisać, że każda z nich podobała mi się tak samo. Decyzję więc pozostawiłem kuzynowi. Ten wybrał mniejszą-górną.

Ponieważ razem z żoną podjęliśmy decyzję, że czas startować z budową, jeszcze tego samego dnia zamówiłem mapę do celów projektowych u znajomego już nam geodety. Cena 800 zł. Po dwóch tygodniach mapa była do odebrania. Przyszła kolej na projekt.[/img]

raWCo
25-01-2007, 10:35
Projekt

Projekt http://www.archipelag.pl/switch_obj.php?KatID=3990400&KlasaID=3&ObjID=73&CanBack=1# wybraliśmy już w 2005 roku, kiedy robiliśmy pierwsze podchody do budowy. Moje zachwyty można nawet jeszcze przeczytać w tym temacie:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=40688#1422498
Ponieważ jednak gryzło nas sumienie, że nie szukaliśmy wcale za dużo innych projektów, postanowiliśmy nadrobić zaległości. W październiku 2006 roku rozpoczęliśmy od stworzenia założeń naszego wymarzonego domu.

Wymarzony domek

1. Domek parterowy z poddaszem użytkowym, o powierzchni użytkowej od 120 do 160 metrów kwadratowych. Cena realizacji do 250 000 zł.

2. Ładny wygląd: duże okna w części ogrodowej, grube elementy wykończeniowe, dach tworzący duże podcienie, kominy ładnie zatopione w budynek i naśladujące jego wygląd, rogi domu wsparte ukośnymi wykończeniami. Balkony i tarasy łączące dwie ściany domu.

3. Dach dwuspadowy z „atrakcjami”, czyli załamaniami, o kącie nachylenia jak najmniejszym, aby dom nie wyglądał wysoki jak stodoła, ale również nie przesadnie mały, aby na poddaszu mogły się zmieścić 4 pomieszczenia.

4. Zewnętrzny kominek ładnie komponującym się z budynkiem.

5. Weranda ze schodkami do ogrodu, najlepiej drewniana.

6. Taras wychodzący z poddasza – może nad werandą? W zamian za taras lepszy byłby duży balkon wychodzący z sypialni pod przedłużonym dodatkowo nad nim dachem.

7. Szeroka na co najmniej dwa metry antresola i pustka nad pokojem dziennym ale taka, aby sufit nie był zbyt wysoko. Najlepiej, aby nad pustką był dach jednospadowy – schodzący nawet do wysokości 1,5 metra od podłogi salonu.

8. Schody rozpoczynające się w salonie i kończące się na antresoli – nie mogą być kręte. Mile widziane chody szczebelkowe, a nie wylewane.

9. Pokój dzienny o powierzchni 30 m2 połączony z jadalnią i kuchnią o łącznej powierzchni 55 metrów. Dobrze nasłonecznione i przestronne. Pomiędzy pomieszczeniami nie powinno być ścian działowych ani nawet pojedynczych schodów. Docelowo odróżnione zostaną one wyłącznie rodzajem podłogi.

10. Jedna łazienka na parterze, w której mają się zmieścić umywalka, kibelek i prysznic. Druga większa na poddaszu.

11. Niewielki oddzielny gabinet na parterze, w którym mieścić będzie się pracownia komputerowa.

12. Kuchnia o powierzchnia wystarczającej na usytuowanie całego segmentu mebli bez żadnej przerwy na drzwi. Zlewozmywak pod oknem. Miejsce na barek między kuchnią a jadalnią/pokojem.

13. Spiżarnia niewielka, ale przyległa do kuchni.

14. Pomieszczenie gospodarcze wystarczająco duże aby można było tam zorganizować kotłownie i pralnię z suszarnią.

15. Garaż nie jest wymagany, ale w zamian jakieś pomieszczenie na sprzęt: kosiarka, narzędzia ogrodowe, rowery i przy okazji skład na „duperele”. Samochód będzie pod chmurką (to tylko środek lokomocji i jesteśmy przeciwnikami dbania o samochód). W przyszłości dostawi się ewentualnie garaż wolnostojący.

16. Holu może nie być, ale wymagany jest wtedy miejsce na garderobę i ławeczkę w wiatrołapie. Nawet lepiej by było, aby hol był połączony z pokojem dziennym, a nawet jego elementem, w zamiana oddając miejsce na wiatrołap.

17. Do ogrodu wyjście z pokoju dziennego oraz z jadalni lub kuchni.

18. Na poddaszu 3 pokoje oraz łazienka. Pokoje muszą być ustawne (kwadratowe), ale wielkość nie musi być duża. Duże skosy nie są przeszkodą, jeśli w pokoju uda się ustawić łóżko, kilka szafek oraz biurko. Wystarczy nawet 8 metrów na jeden pokój. Jedynie sypialnia rodziców musi mieć miejsce na garderobę i wyjście na balkon. Łazienka wystarczająco duża, aby mogły się w niej zmieścić: umywalka z półkami, ubikacja i duża wanna. Korytarza nie musi być wcale – wystarczy antresola.

I ta oto lista spowodowała, że "Fred" stracił naszą miłość. Rozpoczęły się wielotygodniowe poszukiwania projektu. Do dziś w domu na półce leży 25 katalogów projektów gotowych. Pod koniec 2006 roku straciliśmy wiarę, że uda się znaleźć projekt gotowy, więc zaczęliśmy wysyłać zapytania do biur projektowych o koszty projektu indywidualnego. Ceny: od 5 tys. nawet do 25 tys. wcale nas nie zaskoczyły. Zaczęliśmy nawet przygotowywać rysunki i schematy z myślą o projekcie na zamówienie.

Wszystko zmieniło się w święta Bożego Narodzenia. Pojechaliśmy do rodziców zabierając ze sobą katalogi z myślą, że w wolnej chwili pooglądamy. I natrafiliśmy na "nasz projekt":
http://domna5.pl/index.php?opcja=details&id=22&nazwa_projektu=DOROTKA
Fakt, że nie spełnia on wszystkich założeń, ale większość. Kilka dni później zakupiliśmy projekt w wersji lustrzanej z garażem jedno-stanowiskowym.

raWCo
25-01-2007, 10:56
Pierwsze schody

...bynajmniej drewniane, tylko papierowe.

Zanim jednak przystąpimy do budowy, musimy przepisać działki. Udajemy się z babcią do notariusza. Dostajemy mały przewodnik po urzędach i zaczynamy kompletować "papierki":

1. Mapki ewidencyjne - starostwo powiatowe, koszt 130 zł, wniosek musi złożyć babcia, do odebrania po kilku dniach.
2. Wypis z księgi wieczystej - sąd, wydział ksiąg wieczystych, koszt chyba 15 zł. Do odebrania po kilku tygodniach.

Niestety okazuje się, że w księdze jako właściciel wciąż widniej dziadek, który zmarł 15 lat temu. Zaczynają się schody. Ponieważ postępowanie spadkowe prowadzone było przez sąd, babcia zaczyna poszukiwania po zakamarkach domu wszelkich dokumentów. Odwożę babcię do domu. Uradowana babcia dzwoni do mnie po godzinie ze swojej nowej komórki :D - w końcu to nowoczesna babcia. Udaje się znaleźć część dokumentów, ale brakuje jednego postanowienia. Udajemy się do sądu, gdzie składamy wniosek o wydanie odpisu postanowienia. Dla pewności udaję się jeszcze do Urzędu Skarbowego, gdzie dowiaduję się, że dokumenty, które posiadamy są wystarczające, aby stwierdzić, że rozliczenia z Urzędem Skarbowym są prawidłowe. No chociaż tyle dobrze. Czekamy więc na odpis z sądu. Ma przyjść pocztą.

Dzwoni kuzyn
...i oznajmia, że rozmawiał z bratem i ustalili, że może wybudują sobie bliźniaka. Zastanawiają się jednak nad zamianą działek - na mniejszej bliźniak będzie niewygodny. Po naradzie z żoną przystajemy na ten pomysł. W końcu nie ma to dla nas większego znaczenia - obie działki nam się podobają tak samo. Uświadamiam tylko kuzyna, że zakupiłem już mapę do celów projektowych za 800 zł dla dolnej działki, więc musieliby mi zwrócić pieniążki. Zgadzają się. Jeszcze w ten sam dzień udaję się do geodety i zamawiam mapkę górnej działki. Dziwne tylko, że nie dostaję, żadnej zniżki :/ Cóż, może do trzech razy sztuka?

raWCo
25-01-2007, 11:05
Zmiana w projekcie

Po dokładniejszych oględzinach, stwierdzam pewnego wieczoru: "przecież ten dach da się przerobić na dwuspadowy". Usiadam przy komputerze, uruchamiam Paint'a i rysuję. Dla porównania zamieszczam obie wersje:

http://rafikel.superhost.pl/dom/dorotka_4spady.jpg
http://rafikel.superhost.pl/dom/dorotka_2spady.jpg

Zdolny jestem, nie? :D To po prawej domalowane, to balkon, a pod spodem drewniana weranda. Ale to przecież wyraźnie widać :D

Zadajemy zapytanie do projektanta. Zmiana będzie możliwa. Dopłata 800 zł. Prosimy jednak o wcześniejsze przygotowanie wizualizacji. Koszt 150 zł. Naszym zdaniem warto.

Wczoraj dostałem mailem pierwsze szkice i nowy rzut poddasza po zmianie dachu. Wygląda na to, że powierzchnia domu wzrośnie o 18 metrów kwadratowych. A może da się zmniejszyć powierzchnię poprzez obniżenie "ściany kolankowej"?