PDA

Zobacz pełną wersję : PIECYK GAZOWY W łAZIENCE A KABINA PRYSZNICOWA??????????????



sebamar
04-02-2007, 18:50
Witam!
Jestem przed remontem mieszkania i mam w związku z tym pytanie o zmiany, które planuję nanieść w łazience. W mojej łazience woda jest podgrzewana piecykiem gazowym Junkers (dość stary, ok. 10 lat). Zwykle po odkręceniu kranu trzeba poczekać kilka sekund, żeby woda się nagrzała. Potem też zdarza się, że woda zmienia temperaturę. W czasie remontu zamierzam pozbyć się wanny i zainstalować kabinę prysznicową.
Czy ktoś z Was używa kabinę , gdzie woda jest podgrzewana przez termę gazową? Jak to się sprawdza? Czy możecie polecić jakieś nowoczesne piecyki błyskawicznie podgrzewające wodę i cały czas utrzymujące jednakową temp.?
Z góry dziękuję za pomoc.

ektomek
04-02-2007, 19:38
Witam!
Jestem przed remontem mieszkania i mam w związku z tym pytanie o zmiany, które planuję nanieść w łazience. W mojej łazience woda jest podgrzewana piecykiem gazowym Junkers (dość stary, ok. 10 lat). Zwykle po odkręceniu kranu trzeba poczekać kilka sekund, żeby woda się nagrzała. Potem też zdarza się, że woda zmienia temperaturę. W czasie remontu zamierzam pozbyć się wanny i zainstalować kabinę prysznicową.
Czy ktoś z Was używa kabinę , gdzie woda jest podgrzewana przez termę gazową? Jak to się sprawdza? Czy możecie polecić jakieś nowoczesne piecyki błyskawicznie podgrzewające wodę i cały czas utrzymujące jednakową temp.?
Z góry dziękuję za pomoc.

Jeżeli chodzi o podgrzewacz wody to jakikolwiek z dostępnych na rynku będzie odpowiedni plus do tego bateria z mieszaczem i powinno być OK. No ale te parę sekund będzie trzeba poczekać na ciepłą wodę.

sebamar
05-02-2007, 08:42
Dlaczego bateria z mieszaczem? Zwykła nie nadaje się?

wbrat
05-02-2007, 12:13
Zjawisko polegające na zanikach ciepłej wody jest charakterystyczne w piecach dwufunkcyjnych, gdzie woda jest podgrzewana "na bieżąco". U moich rodziców tak jest i jest to strasznie denerwujące - jak ktoś odkręci wodę w innym kranie, to automatycznie osoba kąpiąca się doznaje szoku termicznego. Niestety w piecach dwufunkcyjnych będzie tak zawsze. Jedyna rada to jakiś piec, w którym podgrzana woda jest gromadzona w zbiorniku.

Konieczność odczekania chwili zanim popłynie ciepła woda wynika natomiast z faktu, że zanim popłynie woda ciepła, musi spłynąć zimna zalegająca w rurze. Tutaj rozwiązaniem jest cyrkulacja ciepłej wody, ale to raczej nie w przypadku jak kabina jest tak blisko pieca, no i poza tym do tego potrzebna jest odpowiednia instalacja wodna.

stuk
05-02-2007, 12:15
Zmień ten piec na taki z wbudowanym małym zasobnikiem.

1950
05-02-2007, 14:24
Witam!
Jestem przed remontem mieszkania i mam w związku z tym pytanie o zmiany, które planuję nanieść w łazience. W mojej łazience woda jest podgrzewana piecykiem gazowym Junkers (dość stary, ok. 10 lat). Zwykle po odkręceniu kranu trzeba poczekać kilka sekund, żeby woda się nagrzała. Potem też zdarza się, że woda zmienia temperaturę. W czasie remontu zamierzam pozbyć się wanny i zainstalować kabinę prysznicową.
Czy ktoś z Was używa kabinę , gdzie woda jest podgrzewana przez termę gazową? Jak to się sprawdza? Czy możecie polecić jakieś nowoczesne piecyki błyskawicznie podgrzewające wodę i cały czas utrzymujące jednakową temp.?
Z góry dziękuję za pomoc.
kup piecyk łazienkowy o mocy większej niż 18 kW (bo te 18 kW, to są takie tańsze rozwiązania),
jeżeli produkcja ciepłej wody będzie w ilości powyżej 14 l/min to powinno Ci to starczyć,
tylko jak będziesz kupował to patrz o jakie delta t jest ta ilość wody grzana,
dobrze będzie jak różnica termperatur będzie wynosić 35 C

sebamar
05-02-2007, 15:08
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. A jaką firmę polecilibyście? Zarówno jeśli chodzi o piecyk jak i baterię?

mojave
05-02-2007, 20:04
ja jeszcze w mieszkaniu, mialam piecyk Aristona i wspominam go bardzo ok, mial min. czujnik, ktory wyłaczał w przypadku cofania powietrza (czy jakos tak) aby sie nie zaczadzić, i na ciepla wode nie czekało sie długo, doslownie parę sekund, tak, że nie było to zbyt uciążliwe.
jaki ti był dokladnie model to Ci nie napisze bo nie pamietam.