PDA

Zobacz pełną wersję : Komentarz do dziennika Jeziera



Teska
29-05-2003, 07:44
Dobrze ,ze zdecdowałeś sie na pisanie dziennika, dzieki niemu pośledzę budowe Irmy:smile: z dachem dwuspadowym...

Ja jakos nie mam jeszcze odwagi pisac..
Pozdrawiam
Teska

Ivonesca
29-05-2003, 08:31
witaj Jezier !!!
muszę się przyznać że Irma była jednym z projektów, które przypadły nam do gustu i zostały w czołówce przy wyborze projektu. Niestety rzeczywistość okazała się inna (patrz mój dziennik) i budujemy Zuczka z Archetonu.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w budowaniu i pisaniu dziennika :smile:

Osówka
29-05-2003, 15:38
Witaj wsród piszących. Rekordzista! Mam nadzieję,że zdążysz jeszcze coś napisać zanim skończysz budowę.

Jezier
29-05-2003, 17:26
Jeszcze trochę napiszę tylko najpierw muszę nadgonić zaległości. Może nawet uda mi się zamieścić więcej zdjęć.

Teska
30-05-2003, 08:20
Jezier przeczytałam dzisiaj co napisałes w dzienniku...

Nie rozumiem stwierdzenia ..za mało pieniędzy ,aby wybudować taki dom jak Irma..

To juz druga opinia,ze ten dom jest drogi w budowie..Jak wiesz ja buduję Irme..

Jezier
30-05-2003, 15:46
To stwierdzenie odnosiło się tylko do ilości pieniędzy które miałem po sprzedaży mieszkania. Ideałem byłoby wybudowanie domu tylko za gotówkę bez kredytu ale na dom który ma 150 metrów nie było szans aby starczyło. Dlatego szukałem projektu domu który miałby ok 90 m2. Bo na taki kasy mogłoby starczyć.
W końcu i tak buduję Irmę i biorę kredyt. A likwidacja garażu i zmiana geometrii dachu ma ograniczyć wydatki o kilkanaście tysięcy.

Teska
30-05-2003, 16:30
zapytałam tak ,poniewaz nie pamietam juz kto na forum powiedział ze nie stac go na Irme bo bardzo duzo kosztuje..wybudowanie tego domu:smile:
stąd moje pytanko

Ivonesca
02-06-2003, 13:12
Jezier - ale pociągnąłeś - BRAWO!!!
i czekam oczywiście na ciąg dalszy :smile:

magmi
04-06-2003, 09:34
Jezier, byłam pewna że dach w tym kolorze będzie świetnie wyglądał - i nie pomyliłam się, rewelacja! Jesteśmy też w 99% zdecydowani na grafit/antracyt, tylko nie wiem jeszcze jakiej firmy.
Rzeczywiście "budowniczy" bez prawa jazdy i samochodu to rzadkość. A żona prowadzi samochód? Bo jak przyjdzie do prac wykończeniowych, może być ciężko z samym rowerem :wink: ...

Osówka
04-06-2003, 17:03
Mój podziw dla Ciebie rośnie jeszcze szybciej niż Twój dom. :o :o :o
My od kiedy zaczęliśmy budowę pół doby spędzamy w samochodzie jeżdżąc po hurtowniach i składach. Trzymam kciuki.

Teska
04-06-2003, 18:26
a wracając do roweru...widziałam jak rowerzysta jadąc główną ulicą miasta na bagażniku wiózł beczke metalową olbrzymiasta...i nawet prosto jechał :lol:

Maco
04-06-2003, 21:30
Jezier,
pomysł ze skuterem jest GENIALNY !
Pomimo tego, że mam samochód to właśnie jak się przeprowadzimy na wieś też zamierzam taki nabyć. Bo to w mieście często sprawniej się porusza niż samochód, a prędkości można też podobne rozwinąć. Przy tym spala tyle co "zdechła mucha" :lol:
Jedyny problem to trochę niebezpieczny (przynajmnije bardziej niż samochód) no i jak pada albo zawierucha to kłopot, chociaż na takie chwile myślałem o jakimś plastikowym kombinezonie.... :)

Jezier
06-06-2003, 22:07
Kasi umie jeździć ale mi niewiele to pomaga bo i tak nie mamy samochodu a nawet gdyby był to do pracy wozić mnie nie będzie. Zastanawiam się tylko czy takim skuterem można jeździć po śniegu. No i na jak długo wystarczy bo jednak 2 tys km miesięcznie dla takiego małego silniczka to może być sporo.

Maco
06-06-2003, 22:54
Eeeeee, śnieg nie powiniem skuterowi zaszkodzić. Może trzeba będzie ostrożniej jeżdzić i jakiś inne oponki (lub łańcuszki) założyć...
A co do przebiegu to już zupełnie się nie przejmuj. Teraz te silniki są "długodystansowe" ... wejdź na pare stron miłośników skuterów, na przykład:
www.skutery.net
www.skuter.prv.pl

i się przekonasz !

Osówka
27-06-2003, 23:02
Wysłałam pytanie dotyczące kooperacji-rekuperacji na priva, ale nie wiem czy doszło. Zajrzyj tam, gdyby propozycja pasowała czekam na odzew.
A co tam na placu boju? 8)

Jezier
27-06-2003, 23:18
Wysłałem prywatną wiadomość do ciebie bo do mnie nie doszła. Na placu został tylko bałagan jakby się toczył wielki bój. Strasznie nie chce mi się sprzątać bo coś czuję, że za chwile powstanie od nowa.
Teraz czekam czy kochany Bank PKO BP podaruje mi trochę srebrniaków na dokończenie domku. Więc nie umawiam się na wszelki wypadek z wykonawcami bo nie chcę mieć później problemów z zapłatą.

Teska
05-07-2003, 11:43
Jezier...tarasik ok...ja zrobiłam prosty ne poł okragły...

hmm...niby Irma..wielkosc okien zmieniałes??

Jezier
05-07-2003, 23:38
W zasadzie zmieniałem. Ale niespecjalnie same mi takie wyszły. W projekcie większość okien miały 120/150 cm a po tym jak mój strop niechcąco się podniósł o 30 cm to i okna mi się powiekszyły o 25 cm. Więc teraz wszytskie są 120/175 a balkonowe trochę zmniejszyłem bo miałem problemy z tak dużymi skrzydłami jakie były w projekcie. Mało kto takie duże chciał produkować a jak chciał to były drogie. Więc teraz są 90/235. Okna w kuchni były jakieś strasznie malutkie więc też zrobiłęm je większe. A że cała podłoga w moim domu jest na jednym poziomie to w salonie mam takie samo okno jak w innych pomiezczeniach tylko jedno zostało dodane bo to strona południowa i chciałem aby było jasno.
Teska, a jak ci się podoba taka trochę inna Irma?

Teska
06-07-2003, 12:19
Jezier

Wygląda super...ale jak przegladałam to jak nie Irma :D
U mnie okna 150x150 w salonie 150x180 a wyjsciowe na taras 100x250 9wiekszych firma M&S wogole nie chciała robic..i tak z tymi były problemy, mam szyby p-4 ciezkie..wiec jedne drzwi mam na stałe nie otwierane, a te wyjsciowe firmowo zostaly zablokowane, ze nie moge uchylnie zostawic..tylko pod tym warunkiem zdecydowali sie zrobic ( nie byłoby problemy gdyby szyby były dzielone)

a i te male okienka ( kibelek i wiatrolap tez mam wieksze 40x60 ( chyba)

Jezier
06-07-2003, 15:42
Wstawię więcej zdjęć wnętrz to może zacznie przypominać Irmę :)
U mnie te dwa małe okna przy wejściu jako jedyne są dokładnie takie same jak w projekcie. Tylko, że chyba nikt takich małych nie robi. No może na specjalne zamówienie ale jako fix. Więc ja daję luksfery.

Teska
06-07-2003, 18:14
dobry pomysł...z luksferami..

czekam na wiecej fotek :)

Osówka
06-07-2003, 23:24
Cześć!
Jak to możliwe, że ciągle ktoś wchodzi do Twojego dziennika i coś tam pisze? Myślałam, że tylko autor może grzebać w swoim dzienniku (jakieś zabezpieczenia redakcji, hasła itp.). To tak jakby Ci chodzili po nowym domku- ja to tak odczułam... :evil:

Jezier
06-07-2003, 23:30
Dziennik to taki sam wątek jak inne. Nie mam wpływu na to kto tam publikuje. Mogę tylko prosić aby wpisy były w komentarzach.

dociak
08-07-2003, 08:41
Jezier, domek jest super. Gratulacje!!!!

powiedz gdzie zamawialiście więźbę. Wczoraj rozmawialiśmy z facecikiem, który zaproponował nam właśnie takie (chyba :roll: ) rozwiązanie jak w Waszym domku.

magmi
08-07-2003, 13:10
Strasznie mi się podoba Wasza działka - uważam, że w konkursie na najładniejsze położenie domu bylibyście na forumowym podium :) .
Ale na podlewanie ogrodu będzieci zużywać hektolitry wody... Zbiornik na deszczówkę zalecany... :)

Maluszek
08-07-2003, 13:25
Jezier ile zapłaciłeś za podbitkę i z czego jest. Wygląda na drewnianą.

paj^
08-07-2003, 23:20
wlasnie Jezier ile zaplaciles za podbitke ... i ile dni ja kladli???
u mnie za drewniania o grubosci 2 cm z malowaniem wyszlo 20 PLN m2, klada ja juz 3 dni, chyba wyjdzie okolo 7 dni ... :roll:

Jezier
08-07-2003, 23:56
Dociak. Więźbę zamawiałem w firmie Eraga na Bartyckiej w Warszawie. Ja nie mam kłopotów z wieźbą ani ze współpracą z Eragą.

Magmi. Fajnie, że ci się podoba. Działka obok jest ciągle do kupienia. Ja nie wiem czy nie zostawię na działce takiego półpustynnego klimatu i wtedy podlewanie nie będzie konieczne.

Maluszek, paj^. Podbitkę zamawiałem sosnową, szerokość 8 cm a grubość chyba 16mm. Akurat dostałem wcześniej z 10m2 takiej samej no i chciałem to połączyć (potem się okazało że te darmowe deski mogę tylko spalić). Za deski płaciłem 26zł brutto za 1m2 a za robociznę (podbitki, ściany szczytowe, stelaż do ścian szczytowych, malowanie 2x impregnatem koloryzującym-orzech i raz lakierem) 2140 brutto. Wszystkiego było ok 100-110 m2. Oprócz tego poszło kilka tysięcy śrób, 150mb łat i kontrłat, 100 mb kątowników i ćwierćwałków. Dwóm osobom zajęło to 7 dni. A do tego jeden zleciał z drabiny, trochę się potłukł i odpoczywał jeden dzień.

Maluszek
09-07-2003, 09:03
Jezier czy mógłbyś dać namiary na tą ekipę :D Jesteś z nich zadowolony?

Becik
09-07-2003, 16:31
Jezier, zwracam się do Ciebie z prośbą, bo wiem że przynajmniej częściowo przechodziłeś w tym roku to co mnie teraz czeka ( częściowo bo w obrębie tej samej miejscowości i bez samochodu ). Swoje dylematy opisałam w wątku "Przemeldowanie" na dziale "Prawo i pieniądze". Napisz jaki macie teraz meldunek ( stały czy czasowy ? ), czy wiążą się z tym jakieś problemy i jeśli możesz to dorzuć jakieś swoje 3 grosze... będę wdzięczna. B.

dolores
17-07-2003, 09:27
Jezier - jak to zrobiłeś z sądem hipotecznym. Bo my z mężem do dzis nie możemy uzyskać wpisu do hipoteki jako współwłasność. I oczywiście co miesiąc płacimy składke ubezpieczenia kredytu. To wszystko z powodu jakiegoś bubla legislacyjnego :evil: .

Pozdrawiam

Jezier
18-07-2003, 18:25
O bublu kiedyś czytałem ale czy on nie został już naprawiony? W każdym razie pojechałem z wnioskiem do swojego sądu i jeszcze tego samego dnia odebrałem zaświadczenie o wpisie. No i kredyt mogłem już uruchamiać nie płacąc składek za ubezpieczenie. Myślę, że mam szczęście, że mam sąd w takim mieście jak Grójec gdzie nie zauważyłem aby było dużo interesantów. Gdybym miał działkę 1 km bliżej Warszawy na wpis czekałbym kilka miesięcy bo to już teren sądu warszawskiego.

Ivonesca
04-08-2003, 11:05
Jezier - z tymi projektami to rzeczywicie tak jest :-( my robilismy zmiany do gotowego niby pod nas, a oczywiscie nie obyło się bez jakis poprawek w trakcie - to dobudowanie kawałka ścianki, to wyburzenie innej......i tak parę razy ;-)
pozdrawiam

Jezier
05-08-2003, 19:53
Ivoneska. Najbardziej mi teraz przeszkadza to, że projekt jest gotowy a do tego strasznie mało szczegółowy. A skoro gotowy to strasznie dużo wprowadzam takich malutkich zmian. Inny materiał na ściany, inna grubość izolacji itp. A do tego projekt i tak jest bardzo ogólny i samemu trzeba wymyślać szczegóły. No i kończy się tym, że później nie ma winowajcy jak coś się okaże spieprzone. Większość rzeczy udaje mi się wytłumaczyć przed zrobieniem, inne wychwycić jak jeszcze można poprawić. Najgorsze są te drobne błędy, których nie wychwyciłem i potem sam muszę poprawiać albo płacić innym.
A gdyby projekt był idealny to może i dom zrobiony byłby lepiej albo mniejszym nakladem środków. Tylko czy jest jakaś szansa aby dopracować projekt (indywidualny albo gotowy) co do szczegóła. Czy zamawiając projekt indywidualny mam taki sam chłam tylko za większe pieniądze?

HenoK
24-08-2003, 16:59
....Wczoraj zacząłem (ja i moi pomocnicy) przykręcać płyty GK. No i przy tej okazji mam uwagę, że wszystko poszło by gładko gdyby ściany prostopadłe do siebie były naprawdę prostopadłe. A u mnie coś się komuś nieudało i są odchyłki dochodzące do 1-3 cm na długości 2,6 m.
To rzeczywiście spore odchyłki. Podobne problemy będziesz miał przy podłogach, mmeblach wbudowanych.
Ale niestety to na naszych budowach nagminne. Ja staram się takie błędy wyłapywać na etapie stanu surowego - kilka ścian całkiem sporych już ekipy murarzy przestawiali - odchyłki na ścianach nie powinny przekaraczać 1 cm na całej długości ściany.

Jezier
24-08-2003, 21:50
Henok. Są jakieś normy określające jakie odchyłki mieszczą się jeszcze w sztuce budowlanej.

HenoK
24-08-2003, 22:23
Henok. Są jakieś normy określające jakie odchyłki mieszczą się jeszcze w sztuce budowlanej.
Nie są to może najnowsze normy, ale nie widzę przeszkód, zeby je stosować.
http://republika.pl/henok/images/Odchylki_murow1.gif

Jezier
25-08-2003, 00:46
Dzięki Henryk
Ścian już jednak nie naprostuję :cry:
Pomęczę się z podłogami i może da się żyć w nieprostokątnych pomieszczeniach.

HenoK
25-08-2003, 09:36
Dzięki Henryk
Ścian już jednak nie naprostuję :cry:
Pomęczę się z podłogami i może da się żyć w nieprostokątnych pomieszczeniach.
Możesz się jednak potargować z wykonawcami murów i tynków ( o ile się z nimi jeszcze do końca nie rozliczyłeś, albo w umowie masz określoną gwarancję).
W Twoim wypadku należałoby "ścigać" tynkarzy dla nich normy są dużo ostrzejsze :
http://republika.pl/henok/images/Odchylki_tynkow1.gif
Przepraszam za kiepską jakość skanowania.

Marbo
25-08-2003, 11:20
HenoK
A możesz rozszyfrować co oznaczają kategorie tynku?

HenoK
25-08-2003, 16:46
HenoK
A możesz rozszyfrować co oznaczają kategorie tynku?
Więcej na temat tynków znajdziesz tutaj (http://www.kalejbud.pl/polecamy%20str/p_tynki1.html).
Podział tynków zwykłych :
1. Tynki surowe wykonuje się przez równomierne obrzucenie powierzchni podłoża zaprawą. Jednowarstwowy narzut moze być pozostawiony z widocznymi nierównościami w postaci poszczególnych rzutów zaprawy (tynk rapowany) lub częściowo wyrównany za pomocą kielni. Powierzchnia narzutu moze być również z grubsza wyrównana przez ściągnięcie pacą tynkarską.
2. Tynki pospolite mogą być wykonywane jako dwuwarstwowe, składające się z obrzutki i narzutu wyrównanego od ręki i następnie zatartego jednolicie na ostro (kat. II), oraz jako trójwarstwowe, złożone z obrzutki, narzutu i gładzi jednolicie gładko zatartej (kat. III).
3. Tynki doborowe wykonuje się jako trójwarstwowe. Skłądaja się one z obrzutki, narzutu wyrównanego według pasów lub listew i gładzi starannie zatartej na gładko pacą drewnianą lub metalową (kat. IV). W przypadku wyższych wymagań co do jakosci powierzchni tynku należy wykonaną gładź - po jej zwiazaniu - pociągnać rzadką tłustą zaprawą, a następnie starannie zatrzeć packą obłozoną filcem (kat. IVf).
4. Tynki wypalane składają się - podobnie jak doborowe z trzech warstw. Gładź wykonuje się po dostatecznym stężeniu zaprawy narzutu przez zacieranie powierzchni zaprawy pacą metalową z jednoczesnym posypywaniem jej powierzchni mieszaniną cementu i piasku przesianego przez sito o prześwicie 0,25mm. W końcowym etapie zacierania posypuje się powierzchnię tynku samym cementem i skrapia wodą (kat. IVw).

Jezier
25-08-2003, 16:59
Moje zastrzeżenia są tylko do kątów. Złe kąty wynikły na etapie murowania ścian zewnętrznych. Dwa rogi domu zostały przesunięte o kilka centymetrów i powstał lekki romb. Zapewne jest to wina wykonawców którzy przesuneli jeden słupek a drugi odmierzyli od tego przesuniętego. Poza tym ściany są dobrze zrobione (wszystko równo) jednak to złe wytyczenie domu rzutuje na cału układ pomieszczeń. Do tynkarzy nie mam żadnych zastrzeżeń. Ściany w każdej płaszczyźnie są równe.
Podłogi ulożę w tę stronę aby nie było widać, że pokoje są w romb.

Joskul
15-09-2003, 21:37
Obejrzałam dzisiaj Wasze zdjęcia. Domek zgrabny, prosty i elegancki, aaale dziaaałka- piękna! Gdzie tam moim paru brzózkom do Waszego lasu! Tam to można i w szałasie mieszkać. Powodzenia w wykańczaniu domu, życzę Wam szybkiej przeprowadzki. Pozdrowienia dla Kasi i Marcela
Joskul

Ella
18-09-2003, 20:26
Jezier, jestem pod nieustającym wrażeniem Twoich postępów budowlanych :D .
Chciałabym Cię zapytać o rzecz następującą: czy ostatecznie, pomimo Twoich kłopotow z dźwigarami, poleciłbyś firmę Eraga? Zrobiłam u nich wycenę, cena jest taka sama, jak w tartaku z Wielunia ( www.tartak.prv.pl ) . No i zastanawiam się właśnie, na kogo się ewentualnie zdecydować. Biorę jeszcze pod uwagę zlecenie wykonania dźwigarów dekarzowi (będzie na pewno taniej, ale z gorszego drewna).
Będę wdzięczna za Twoje refleksje w tym temacie :) .
Pozdrawiam :D

Jezier
18-09-2003, 22:12
Joskul. Dzięki, teraz na działce zbieram strasznie dużo maślaków (jak co roku). A myślałem, że ich będzie znacznie mniej bo pod dom wyciąłem połowę drzew.

Ella. Co do dźwigarów to uważam, że warto jest je zamówić tam gdzie ich na czas transportu nie potną. U mnie niestety tłumaczyli się tym, że nie było możliwości przewiezienia tak wysokich elementów bez pilota (a to bardzo podraża koszty transportu). Zresztą i tak postawili mnie przed faktem dokonanym bo nikt nie pytał czy chcę mieć pocięte czy nie.
Ale gdybym zamówł dźwigary bliżej to może obyłoby się bez cięcia?
Poza tym to, że miałem kłopoty z pękaniem połączeń to były błędy firmy składającej konstrukcję na budowie. Zauważone przeze mnie usterki zostały naprawione w ciągu kilku dni. Sam prezes firmy poprawiał felerne połączenia. No i na pewno nauczyli się coś na tych błędach u mnie i myślę że następnym razem już takiego błędu nie popełnią. A co do elementów wykonanych w fabryce, połączeń i drewna to nie mam zastrzeżeń co do współpracy też. Po prostu cieśle nie zapoznali się z zaleceniami producenta płytek gwoździowanych (może robili to pierwszy raz). Szkoda tylko że u mnie.

gaga2
19-09-2003, 09:26
Jeśli mogę wtrącić swoje trzy grosze...
U mnie wiązary też przyjadą przecięte - dowiedziałam się o tym dopiero jak - po doświadczeniach Jeziera - zadałam to pytanie w firmie wykonującej wiązary. A zamawiałam w konkurencji. :) Chyba więc lepiej upewnić się przed złożeniem zamówienia - jak to ma wyglądać. I jak pisze Jezier - zamówić tam, gdzie będzie możliwy transport całych elementów.
gaga2

Ella
21-09-2003, 23:28
Dzięki za Wasze refleksje :D !

Ale właśnie obliczyłam, że dźwigary zrobione przez dobrego dekarza na budowie (materiał+ robocizna) bedą mnie kosztowały 10tys. mniej, niż zamówione fabryczne. W tym momencie sprawa jest dla mnie oczywista...
pozdrawiam :D

Teska
16-11-2003, 22:49
Jezier

gratulacje :lol: ze zostało Tobie juz tak mało do tego,aby zamieszkac w domku..... :)

Jezier
16-11-2003, 22:52
Niby mało ale to się tak ślimaczy, że nie wiem czy się tam przeprowadzę w tym roku. Jednak zatrudnianie "fachowców", ma tę zaletę, że siedzą i mieszkają na miejscu i czasami im zależy aby szybko skończyć i zainkasować kasę. A ja jadę na kilka godzin i sie wszystkiego uczę a jeszcze jestem strasznie leniwy

paj^
17-11-2003, 08:02
Jezier, jaki masz problem z komunikacja?

Jezier
17-11-2003, 16:01
Mój problem z komunikacją polega na tym, że nie mogę jeździć samochodem (na razie) zostaje mi komunikacja autobusowa (miejska lub pks). Poza tym, że trochę trwa dojechanie do Warszawy to niestety kursowanie kończy się ok 22. No i mój problem polega na tym, że kończę pracę ok północy a taxi kosztowałoby mnie trochę ponad 100 zł. Miałem w planach przejściowo kupić skuter ale zbliża się zima i podróżnowanie jednośladowcem typowo miejskim jest pozbawione sensu.

Ivonesca
19-11-2003, 08:46
Jezier - rzeczywiście z tą komunikacją trochę się komplikuje :-( ale podziwiam Ciebie - ile osób zastanawia się jak to będzie z dojazdami mając samochód albo i dwa :-?
I co zrobisz? Czekasz do wiosny?Czy przeprowadzka jeszcze w tym roku? Ja mam nadzieję wprowadzić się na gwiazdkę :) :) :) A do pracy mimo posiadania samochodu będę chyba dłuuuugo jeździć :-( Dom z jednej strony Wrocławia, praca po drugiej stronie - czyli czeka mnie całe miasto do przejechania :-(
pozdrawiam serdecznie życząc rozwiązania problemu z komunikacją - może jednak skuter ? :wink:

Osówka
19-11-2003, 23:37
Pozdrowienia dla inwestora -"bliźniaka" . :D
My też już ledwo zipiemy, brakuje sporo kasy i czasu na cokolwiek. Może coś wkrótce napiszę w dzienniku, ale to pewnie nie dzisiaj.
Ciekawe jak będzie z naszą komunikacją, bo niby mamy samochód, ale będziemy jako jedyni mieszkać na końcu naszej drogi wśród pól. W zeszłym roku pięknie nawiewało śniegu po kolana, kto nas odkopie? Modlimy się o krótką i ciepłą zimę :wink: Trzymaj się ciepło!

Teska
20-11-2003, 07:51
widać wszyscy boją sie zakopania przez snieg....ja mam to samo :(

Joskul
20-11-2003, 21:49
Wyczytałam gdzieś, że masz tynki gipsowe maszynowe. My chyba też się ku nim skłaniamy, ale nasz inspektor "zażyczył" sobie tynków tradycyjnych w łazienkach i kuchni. Co Ty na to?

Jezier
20-11-2003, 22:20
Ale odpowiedzi.
Iwonesca. Do wiosny to raczej nie. Czekam aż otrzymam uprawnienia do kierowania kupą złomu do 3,5 tony. Do pracy będę jeździł może nie aż tak długo bo o 15 nie powinno być korków do miasta a o 1.00 to już będę tylko płacił mandaty jak mnie złapią. A skuter to napewno nie dałby sobie rady zimą.
Osówka. U mnie na końcu drogi oprócz mnie są jeszcze dwa domy. Zimą jest i tak lepiej niż w okresie roztopów.
Joskul. Mam też gipsowe w łazienkach i kuchni. Mam nadzieję, że wentylacja mechaniczna wystarczy. Poza tym w miejscach narażonych szczególnie na wilgoś portaktuję ściany preparatem Woder E. Innym zabezpieczeniem są wodoodporne uelastycznione fugi między wszystkimi płytkami.

Joskul
21-11-2003, 22:52
Dziękuję, decyzja podjęta: będzie tak, jak chce inspektor, a później zwrócimy uwagę na te mazidła do ścian i rodzaj fugi.

Ivonesca
24-11-2003, 13:04
Jezier - czyli rozumiem że jakiś pojazd jednak będzie ;-)
no i rzeczywiście - pracując w takich godzinach to korków nie będzie (szczególnie w nocy ;-)) - to Twoje "normalne" godziny pracy?? :o

Jezier
25-11-2003, 16:26
To moje normalne godziny pracy obecnie. Przychodze na 15-16 a mogę wyjść między 22-1. Do tego na 3 niedziele 2 pracujące.

Ivonesca
26-11-2003, 13:55
najgorzej to chyba z tymi niedzielami :-( ale cóż, tak to bywa z pracą :-)
pozdrawiam serdecznie

Ivonesca
17-02-2004, 09:02
Jezier - jak Ty masz pieknie wokół domu !!!!! Zazdroszczę Ci bardzo :-) U mnie wokół piach :(
.....ale ....ale .....jacy dwaj przystojniacy znaleźli się jeszcze na tych zdjęciach :wink:
pozdrawiam

magi
17-02-2004, 09:25
Rzeczywiście pięknie :)

Jezier
17-02-2004, 19:18
Ivonesca. Na pierwszych 4 zdjęciach jest piach tylko, że przykryty śniegiem :lol:
A na kolejnych ja i Marcel.
starsze zdjęcia są na:
www.republika.pl/jezier

czupurek
18-02-2004, 07:45
Sorki że się wciełam w dziennik. powtórzę piękną masz okolicę, nawet zimą. kiedy wielkie wprowadzanie?

Ivonesca
18-02-2004, 08:50
jezier - piachu na zdjęciach nie widać (jak zdjęcie potrafi oszukać ;-)) , ale okolica jaka ładna...i drzewka już duże ....
....no a co do tych dalszych zdjęć to się domyśliłam że to autor dziennika wraz z potomstwem ;-)
pozdrawiam

Jezier
18-02-2004, 16:23
Czupurek. Wprowadzanie pod koniec marca. Teraz już mam wszystko co potrzebne mi było do mieszkania na wsi :wink:

Mis Uszatek
23-02-2004, 16:56
Rany, Jezier, ale ci zazdroszcze... Jesteś wielki, chłopie!

P.S. A prawo jazdy? :wink:

Jezier
23-02-2004, 16:58
Prawo jazdy odbieram wkrótce. Zdałem 6 dni temu :lol:

magi
23-02-2004, 18:14
gratulacje

mik99
23-02-2004, 22:32
Prawo jazdy odbieram wkrótce. Zdałem 6 dni temu :lol:
no to w samą porę moje gratulacje stary, teraz pora no solidne auto
http://www.autogaleria.pl/tapety/img/bmw/bmw_530d_touring_2004_01.jpg lub
http://www.autogaleria.pl/tapety/img/volvo/volvo_xc90_2002_04.jpg, a może jednak http://www.autogaleria.pl/tapety/img/hummer/hummer_h1_2000_04.jpg

mik99
23-02-2004, 22:42
Tak wygląda inwestor zwyciężca :wink: http://www.jezier.com/zima5.jpg.
Jeszce raz moje gratulacje i szerokiej drogi. a przy okazji jakim aparatem takie fotki się robi, jeśli można?

Jezier
23-02-2004, 22:59
Najtańszym i do tego już mocno wyeksploatoanym. Klisza też 3 za cenę jednej :lol:
A zdjęcie robiłem sobie sam trzymając aparat na wyciągniętej ręce.

mik99
23-02-2004, 23:05
Myślałem o jakimś cyforym cudaku

Jezier
23-02-2004, 23:07
Niestety nie dorobiłem się :cry:
Oddaję klisze do kodaka i proszę aby zgrali fotki na płytkę. Kosztuje mnie to 15 zł.

mik99
24-02-2004, 08:07
Ile takie fotki zajmują pamięci?

Ivonesca
24-02-2004, 11:57
jezier - no nic się nie chwaliłeś na spotkaniu tym prawkiem :wink: no gratulacje :-)

Jezier
24-02-2004, 16:42
Chwaliła się za mnie Kasia. :wink:

Jezier
26-02-2004, 00:49
Ile takie fotki zajmują pamięci?

Po około 1 mb jeśli zamówię jpg. Mogę też zamówić tify wtedy są cięższe. Na jakość nie narzekam rozdzielczość 2100x1400.

Ivonesca
26-02-2004, 09:37
jezier - nic się nie łam - tylko przeprowadzaj :wink: ...u mnie też brakuje wiele rzeczy...

Aga J.G
26-02-2004, 20:40
Jezier gratulacje - prawka.
Trzymam kciuki za przeprowadzkę.
Pozdrawiam Aga.

Jezier
26-02-2004, 22:52
Ivonesca. I tak wydaje mi się, że słusznie zrobiliśmy budując taki a nie mniejszy dom. Przeprowadzam się jak skończę pierwszą łazienkę, aby można się było gdzie umyć.
Dzięki Aga.

Ivonesca
27-02-2004, 09:06
no tak - łazienka by się przydała ;-)
pozdrawiam serdecznie

grody
07-03-2004, 09:44
:D

aga_kraków
02-06-2004, 11:36
Witaj, Jezier

nie wiem jak to się stało, że nie pogratulowałam ci dotąd domku, byłam cichym choć pilnym obserwatorem twojego budowania

może dlatego,że nie wiem czego najpierw gratulować: pięknej działki, mądrych przeróbek w projekcie, sprawnie poprowadzonej budowy....chyba przede wszystkim niezależności myślenia

jeśli można mam parę pytań

1/czy ocieplenie stropu układałeś bezpośrednio na płytach gk i folii, czy trzeba podbijać więzary jakimiś płytami?

2/na jaki wariant podłogi na gruncie się zdecydowałeś(warstwy)

3/dlaczego nie zdecydowałeś się na gwc i czy bę dziesz miał grzałkę w rekuperatorze

to na razie tyle
Pozdr.Aga

Jezier
02-06-2004, 14:54
Dzięki Aga.
Odpowiem na twoje pytania:
1. Wełnę układałem bezpośrednio na płytach GK i folii. Wełna jest tak lekka, że płyty bez problemu przenoszą takie obciążenie.
2. Z podłogą doszedłem do wniosku, że nie ma co kombinować i zrobiłem ją całkiem zwyczajnie: piach, chudziak, folia, styropian, wylewki
3. na gwc nie zdecydowałem się z dwóch powodów: po pierwsze trzeba by wydać trochę kasy a niestety muszę też wydawać ją na inne cele. Po drugie montuję wymiennik, który jest odporny na szronienie. Jeśli tak to jego wysoka sprawność w zupełności mi odpowiada i nie widzę potrzeby montowania gwc. Ale jeśli się okaże, że gwc przydałoby się jako chłodzenie latem to rozważę jego montaż. Grzałki w rekuperatorze też na początek nie montuję. Ale, to też będzie do poprawienia w razie konieczności.

aga_kraków
03-06-2004, 09:44
dzięki za odpowiedzi,
chyba jeszcze cię pomęczę... :oops:

montuję wymiennik, który jest odporny na szronienie.
a jak to jest rozwiązane? to chyba bartosz, tak?

czy reku ma stać na płycie przykręconej do więzara stropowego? jakieś przekładki?(bo spotkałam się z opinią, że drgania wentylatorów nie powinny przenosić się na więźbę)

i jeszcze jedno - twoje więzary przecinano do transportu bo były za długie czy za wysokie?

Jezier
03-06-2004, 16:54
Nie będę rekuperatora przykręcał do wiązarów. Ale jak go dokładnie umocuję to muszę jeszcze wymyślić. Wiązary przecinano bo były za wysokie niestety - miały 3,5 m. Samochód z takim ładunkiem nie mieściłby się pod mostami i wiaduktami. Trzeba by wystąpić do jakiejś dyrekcji dróg o wskazanie bezkolizyjnej drogi i opłacenie pilota. Te zabiegi spowodowałyby znaczne podniesienie kosztów transportu.
A wymiennik do rekuperatora kupuję od Bartosza.

aga_kraków
04-06-2004, 06:59
moje będą miały niecałe 3 m, więc czuję, że będzie ten sam problem :(

jeszcze raz dzięki
Aga

Jezier
04-06-2004, 21:10
Aga ten problem można wyeliminować zamawiając więźbę niedaleko. Moja jechała niestety z Tucholi do Warszawy a to spory kawałek.

aga_kraków
05-06-2004, 11:51
ile policzyli ci za transport?

Jezier
08-06-2004, 00:42
A nie pamiętam. Na fakturze nie mam uwzględnionej takie pozycji a wstępną kalkulację zapodzaiłem. Zresztą nie miało to dla mnie znaczenia bo porównywałem oferty na całą więźbę i mało interesowało mnie ile będzie kosztował transport. Nawet nie pomyślałem aby zorganizować go we włąsnym zakresie.

KvM
07-11-2004, 18:05
Mieszkasz?

Jezier
07-11-2004, 18:30
Tak. Od niedawna już mieszkam. Chociaż kilka dni w tygodniu spędzam na wsi a kilka w mieście. Ale już w tym tygodniu całkowicie zrywam z miastem.

KvM
07-11-2004, 18:52
Szczęśliwyś?

Jezier
07-11-2004, 23:06
Czy jestem szczęśliwy z powodu mieszkania w domu? Mam inne powody aby być szczęśliwym. A w domu jest ciągle tyle rzeczy do zrobienia, że nie sprawia on tyle frajny ile mógłby. Poza tym zaczęły padać deszcze, ciemno robi się jak jadę do pracy. Ale nie jest źle.

KvM
08-11-2004, 00:02
Gratuluję!

aga_kraków
08-11-2004, 06:52
jeszcze trochę, i dnia zacznie przybywać :)
dołączam się do gratulacjii

Ivonesca
08-11-2004, 17:15
no to fajnie że mieszkasz :D :D :D :D :D jesień i zima szybko przeminie i zaraz będzie pięęęęęęęęęęęęęękna zielooooooooooooona wiosna :-)
pozdrawiam

maxymov
30-11-2004, 18:54
Cześć JEZIER

mam pytanie: Jaki masz przydział mocy?Ile kW?

Pozdrawiam

Jezier
01-12-2004, 16:03
Wystąpiłem o 16 kW. Dzięki temu mam bezpiecznik 32 amperowy. Co daje po trochę więcej niż 7 kW na fazę a więc w sumie jakieś 22 kW maksymalnie do wykorzystania. Gdybym wystąpił o mniej niż 16 kW miałbym mniejszy bezpiecznik. Co prawda starałem się o 22 kW i bezpiecznik chyba 40 amperów ale ZEWT mi odmówił.

gaga2
02-12-2004, 08:55
Jezier, dopiero z dość długim opóźnieniem zorientowałam się, że Ty już się przeprowadziłeś :) Gratulacje :) Życzę Wam wiele szczęścia w Waszym własnym miejscu na świecie. A można Wam gratulowac z innej jeszcze okazji ? ;)
Pozdrawiam,
gaga2

maxymov
02-12-2004, 12:50
Wystąpiłem o 16 kW. Dzięki temu mam bezpiecznik 32 amperowy. Co daje po trochę więcej niż 7 kW na fazę a więc w sumie jakieś 22 kW maksymalnie do wykorzystania. Gdybym wystąpił o mniej niż 16 kW miałbym mniejszy bezpiecznik. Co prawda starałem się o 22 kW i bezpiecznik chyba 40 amperów ale ZEWT mi odmówił.



Dzięki

ale jeszcze jedno : jaką masz całkowitą moc grzejników?

Pozdrawiam

Jezier
02-12-2004, 16:01
Gaga dzięki. Przeprowadzka była możliwa tylko z dwójką dzieci.
Maxymov. Grzejniki i podłogówka mają w sumie 7 kW mocy.

maxymov
03-12-2004, 22:56
Gaga dzięki. Przeprowadzka była możliwa tylko z dwójką dzieci.
Maxymov. Grzejniki i podłogówka mają w sumie 7 kW mocy.


Dziękuję i gratuluje.

W tkim razie wszystkie pokoje obdzielone :wink: a pisałeś, że to wielki dom :D

Pozdrawiam

Jezier
03-12-2004, 23:02
Bez przesady mam tylko 138m2 i 400m3 kubatury do ogrzania. W sypialniach mam grzejniki po 750W, w salono-jadalnio-kuchni 2750. Ale nie jestem pewien czy pracują aż z taką mocą. Nie mierzyłem napięcia jakie jest w gniazdkach przy grzejnikach.

maxymov
03-12-2004, 23:16
Hi, hi :D

ale mi nie chodziło wcale o obdzielanie pokoi przy pomocy grzejników :D :wink:

Jezier
03-12-2004, 23:18
:lol:

maxymov
03-12-2004, 23:19
Jeszcze raz :D gratulacje

Teska
04-12-2004, 09:08
Jezier



GRATULACJE masz wspaniałych synów.....

Jagna
04-12-2004, 12:04
Jezier, nic nie pisałeś, że rodzina się powiększy! :o :o
Gratulacje!!! Chłopcy są wspaniali :D

Aga J.G
04-12-2004, 12:13
Jezier gratulki chłopcy wspanali :lol: :lol: :lol:

Jezier
05-12-2004, 17:02
Jagna. To wszystko przez brak jakiś spotkań forumowych. Od zeszłej zimy ani jedno. Pewnie bym się wygadał a tak to pisałem ale tylko na czacie.
Dzięki dziewczyny za gratulacje przekażę w odpowiednie ręce.

Maluszek
06-12-2004, 08:29
Jezier - właśnie przeczytałam, że rodzinka Wam się powiększyła :D :D :D Gratulacje z maluszka i przeprowadzki!!!! Całuski dla reszty rodzinki :D

andrzejka
08-12-2004, 22:57
Hej.
Poczytałam sobie twój dziennik, daje dużo do myślenia, jest fajnie napisny- tak normalnie.
A te zimowe zdjęcia z domkiem są super.

Pozdrawiam.

monka
17-11-2005, 20:44
Nie wiem czy za rok bede ciagle wiesniakiem.

:roll: :roll: :roll: czyżby mieszkanie w domku trochę ci dopiekło :roll: może wszystko się unormuje i będzie dobrze :roll: Tego wam życzę :D

ps. pozdrowienia ze Szczecina, doczytałam że jesteś mój krajan :D

andrzejka
17-11-2005, 21:23
Jezier wrośniesz może kiedyś w te wiejskie klimaty :roll: :wink:
Choc jak przeczytałam tak podobne słowa po roku mieszkania :-? to się zastanawiam czy ty aby nie jestes stworzony do miasta :roll: :roll:
Po prostu chyba wieś ci nie służy :roll: :roll: Większość jest zachwycona nowym domem i nie straszne trudy dojazdów i błotne drogi itp :roll: a ty jekoś nie bardzo możesz się przyzwyczaić :roll:
No a jak żona i chłopcy oceniają mieszknie w domu :roll: :roll:
I jakbyś miał raz jeszcze budowac dom to co :roll: już takiego miejsca byś nie wybrał :roll: :roll:

Pozdrówka 8)

Aga J.G
17-11-2005, 22:15
Andrzejka juz pytanka napisało to ja się tylko podpiszę :wink: :)

Whisper
17-11-2005, 22:23
Jezier, fajnie że dziennik odżył ;)

Może byś wygłosił kilka mądrych spostrzeżeń, co? Coś na temat ogrzewania i takich tam. Ludzi to interesuje. Mnie też, ale ja się za chwilę przekonam o tym sam... :)

PIXI I DIXI
18-11-2005, 07:57
Cześć
fajnie że wróciłeś, bardzo lubilismy czytać Twój dziennik
hm... czy myslisz o powrocie do miasta??? nie wiem czy dobrze rozumiem
wszystko ma swoje plusy i minusy, ale nam na razie wydaje się że dopiero jak zamieszkamy pod miastem odzyjemy (jeszcez długa droga na razie jest tylko działka), ale jestesmy raczej domatorami
bardzo nam się Twój domek podoba, może jakies zdjęcia dodasz

pozdrowienia
pixi i dixi

Ivonesca
18-11-2005, 11:52
witaj Jezier :-)
hmmmmm...trochę pesymistyczny ten Twój wpis :-?
ale mam nadzieję że wszystko się wyklaruje i będzie OK :-)
pozdrawiam

Jezier
18-11-2005, 15:37
Fajnie ze czytacie moj dziennik, ktory zrobil sie prawie rocznikiem . :wink:
Moj pesymistyczny wpis byl odpowiedzia na ostatnie zdanie z odcinka drudniowego zeszlego roku. A czy wyprowadze sie ze wsi do miasta to nie wiem ale nie jest to wykluczone. Moze.

kroyena
18-11-2005, 15:53
Jezierku zapodaj jeszcze dla niedowiarków co masz w ścianach.
Znaczy z czego i grubość.
A i jeszcze jedno pyt. bo nie chce mi siez lenistwa cały dziennik przewalać:
Akumu z dynamicznym prawda?

Jezier
18-11-2005, 16:05
Dlugi nie jest ten dziennik :wink: Mam grzejniki konwekcyjne bez jakiegokolwiek nastawienia na tani prad.
Sciany mam z bk i styropianu. Razem z tynkami grubosc sciany ma ok 46 cm. a wspolczynnik przenikania takiej sciany to 0,13.

Aga J.G
18-11-2005, 17:40
Jezier dobrze że to tylko taki pesymistyczny wpis bo już myślałam, że dom to totalna pomyłka :wink: :)

Funia
18-11-2005, 17:51
Jezier, to my krajanie?
(wprawdzie ja urodziłam się na Śląsku, ale od dziecka mieszkam w Gorzówku 8) )

Jezier
18-11-2005, 18:09
Dom ma wiele zalet. Ma tez kilka wad. O zaletach nie bede pisal bo od nich az forum peka. O wadach namisze w dzienniku kiedys.

Aga J.G
18-11-2005, 20:27
czekam na te wady ( mogę się jeszcze rozmyślić ) :wink: :)

gaga2
19-11-2005, 13:25
Witaj Jezier...
Przeczytałam Twoje ostatnie spostrzeżenia i przemyślenia na temat mieszkania w domu za miastem... przeprowadziliśmy się do siebie mniej więcej w tym samym czasie...i zgadzam się z Tobą - co do faktów. To prawda: dom zabiera czas, ogród jeszcze bardziej... mam mniej czasu dla siebie i rodziny, bo jednak dojazdy zabierają czas... później wracamy do domuk, bo wszystkie sprawy trzeba załatwić w mieście i potem całą rodziną do auta i dopiero do domu. Najgorzej jest zimą: wyjeżamy jak jest ciemno i rwcamy jak jest ciemno. Trudniej wybrać się do miasta do kina, na zakupy... to wszystko prawda...
Za to moja ocena tej sytuacji jest inna: mnie cieszy zajmowanie się domem i ogrodem, sprawia mi to ogromną przyjemność: na wiosnę i latem zaraz po przyjeździe do domu biegłam do ogrodu i robiłam obchód: co jak rośnie, czy już coś zakwitło, o może jakaś roślinka zachorowała...
nie tęsknię do życia w mieście: zabawy z dziećmi w ogrodzie, kawa na tarasie wieczorem, obiady sobotnie i niedzielne na tarasie, dzieci jeżdżące na rowerkach po trawniku, cisza, spokój, spowolnienie tempa życia: to wszystko mi rekompensuje z naddatkiem straty życia w mieście.
Nauczyłam się robić zakupy u mnie na wsi: świeże warzywa, mięso u miejscowego rzeźnika, chleb z miesjcowej piekarni, jaja od sąsiadki, od innej - biały ser... inne rzeczy kupuję raz na jakiś czas w markecie w mieście...
Ogromnie się też cieszę z tego, że dzieci uwielbiają się bawić na dworze, spędzają tam prawie cały wolny czas (teraz jesienią naturalnie nieco mniej), łobuzują z miejscowymi dziećmi, często jeździmy teraz na rowerach, chodzimy na spacery nad zalew... zalednie kilkaset metrow od domu mamy stadninę i dzieci prónują jazdy konnej.... a to wszysto w zasięgu ręki, wystarczy wyjśc z domu...mieszkając w bloku wyprawa rowerowa była gehenną, bo najpierw trzeba było windą zwozić rowery, potem ze strachem w oczach konwojowac dzieci do parku leśnego i dopiero po pół godzinie trafialiśmy na leśne ścieżki rowerowe...
Jezier, mam nadzieję że docenisz życie wiesniaka.... :D...
ale też słusznie, że piszesz o tym jak jest: bo jest jak jest i każdy kto decyduje się na dom poza miastem powinien mieć świadomość skutkow swoiuch wyborów.
Pozdrowienia serdeczne dla żony i chłopakow.
gaga2
PS. U mnie roczne zużycie prądu wyniosło 15 tys kWh i nie mamy kominka... jest jeszcze wiele rzeczy do zrobienia...

Jezier
21-11-2005, 12:26
Witaj Gaga.
Wies ma kilka zalet. Chyba bede musial o nich napisac :wink:
Mi sie nawet czasami podoba.

andrzejka
21-11-2005, 19:02
Witaj Gaga.
Wies ma kilka zalet. Chyba bede musial o nich napisac :wink:
Mi sie nawet czasami podoba.
To nie jest tak zle jak czasm się podoba :roll: 8) :wink:
Może się przyzwyczaisz :roll:

nurni
21-11-2005, 19:57
Witaj Gaga.
Wies ma kilka zalet. Chyba bede musial o nich napisac :wink:
Mi sie nawet czasami podoba.
No, w końcu wrócił optymizm :wink: 8)

Zadam pytanie retoryczne :wink: :
wrócił byś do bloku?

Wieśniackie pozdrowienia
dla całej rodzinki

Jezier
22-11-2005, 10:42
Zadam pytanie retoryczne :wink: :
wrócił byś do bloku?
Gdyby mnie tylko bylo stac :roll:

Jezier
22-11-2005, 12:31
To nie jest tak zle jak czasm się podoba :roll: 8) :wink:
Może się przyzwyczaisz :roll:
Ale ja sie przyzyczilem. To jednak nie oznacza ze przestalem dostrzegac wady mieszkania z dala od Warszawy.

Ivonesca
23-11-2005, 09:24
no dobrze że jednak sa plusy mieszkania na wsi....mam nadzieje że nikt nie stał nad Tobą i kazał Ci tego pisać ;-)

moje zdanie na temat życia na wsi dokładnie oddaje gaga2 (pozdrawiam !)
cały czas jest coś do zrobirnia w domu i ogrodzie - to fakt ....ale ja to lubie ! szczególnie ogród :-) ....ja chyba się urodziłam "wieśniakiem" 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam serdercznie
PS.
wychowałam się na wsi więc to pewnie tez ma jakiś wpływ...nigdy nie mieszkałam w bloku (za wyjątkiem akademika)

abromba
23-11-2005, 11:47
Jezier, gdzie sie tacy faceci jak Ty rodzą?!!!!
Kobiety, czytałyście?
Soczki, grzybki, winko, wędzarnia. I to wszystko "tymi ręcami".

Minus Abromba się sukcesywnie powiększa......

gaga2
23-11-2005, 12:02
Jezier, no to wbiłeś mnie w kompleksy ;)
ja aż tak nie żyję wiejskim życiem: wędzarnia, przetwory ... aż zazdrość bierze...
a jak już tak szczerze piszemy o blaskach i cieniach życia na wsi, to się przyznam do jednego: moim zdaniem bardzo trudno jest mieszkać bez dwóch samochodów. My mamy dwa, w tym jedna z lekka zdezelowana Siena, ale jeździ. Jest to bardzo ważne, bo czasami ja lub J.musimy zostać w pracy do np.21 - 22 i wtedy te dwa samochody są jak znalazł. Albo jak trzeba rano jechać do Warszawy... wtedy jedno jedzie o tej 5.00 na dworzec, a reszta rodziny o uczciwej porze do Katowic do przedszkola i do pracy. Jednak te wyjazdy dwoma autami są drogie, i staramy się jeździć jednym autem całą rodziną, a tylko w wyjątkowych sytuacjach - jedziemy do Katowic osobno.
Próbowałam kiedyś przyjechać autobusem - jest bezpośredni z Katowic - w sumie podróż trwa godzinę szkoda czasu...
Nie wiem jak to też będzie, jak syn pójdzie do szkoły - na miejscu. Teraz wozimy maluchy do przedszkola do Katowic, jest to tuż obok mojej i J. pracy... ale za rok... Do szkoły u nas jest 2 km i zasadniczo miejscowe dzieciaki jeżdzą na rowerach...
Pozdrawiam,
gaga2

*marta*
23-11-2005, 12:30
Jezier i Ty do miasta chcesz wracać??? :o Te przetwory, wędliny, piszesz o tym tak fajnie i smacznie, że trudno sobie wyobrazić, że moglibyście mieszkać w bloku! Ale wiesz, ja po 2 latach mieszkania na wsi mam podobne odczucia. Z jednej strony uwielbiam wieś, z drugiej, coś mi nie pasuje... No i dzieci, moja mała tez się chyba nudzi, no i niewiele czasu mamy dla niej :( Brakuje mi bardzo fajnego placu zabaw pełnego dzieci (to w okresie wiosenno-letnim), a zimą czegoś w rodzaju klubu malucha, gdzie możnaby pobyć z dzieckiem kilka godzin, żeby się pobawiło, uspołeczniło :) No ale plusy przeważają, mam nadzieję, że niedługo tych minusów nawet nie będziemy zauważać.

P.S. My chyba sąsiadami byliśmy w Warszawie :)

Jezier
23-11-2005, 12:31
abromba. Nie jest tak ze to ja wszystko robie. Troche Kasi pomagam. Wino nastawie, sloiki dokrece, doloze drewna do wedzarni :wink:
gaga ja mam troche gorzej. Godzine to samochodem do pracy jade. A wczoraj np. wracajac godzine stalem w korku z 1,5h. Tylko jak koncze o 23 to jade 30 minut do domu. Chociaz teraz zima sie zbliza to i sie czas dojazdu wydluzy.
Marcel chodzi do miejscowego przedszkola. Ja go zawoze a przywozi go do domu jedna pani. Samochod nam starcza jeden bo Kasia jest na urlopie do 2008 r.

Jezier
23-11-2005, 12:34
marta to i teraz tez sasiadami jestesmy prawie. Ja mieszkalem przy Raclawickiej przy metrze.

gaga2
23-11-2005, 12:52
gaga ja mam troche gorzej. Godzine to samochodem do pracy jade.

Jezier, to rzeczywiście zmienia sytuację... :(
ja dojeżdżam autostradą i raczej nie ma korków...
ale też myślę o przesunięciu części pracy do domu. Mamy już od 2 miesięcy stałe łącze, dostęp do serwera w pracy u J. i mamy silne postanowienie, żeby wracać do domu wcześniej, za to wieczorami popracować... mnie się nawet marzy, żeby co jakiś dzień zostać w domu i popracować na miejscu.....jest to jakieś częściowe rozwiązanie problemu.
Za to z maluchami, jak są chore jeździmy do zaufanego pediatry za Katowice i to nam zajmuje jakąś godzinę...
Pozdrawiam,
gaga2

*marta*
23-11-2005, 13:40
Jezier ja mieszkalam przy Niepodleglości, za Odyńca. No tak, teraz też jesteśmy sąsiadami. Pozdrawiam :)

Jezier
23-11-2005, 13:57
W Warszawie autostrady nie ma :cry: Niby sa planowane jakies nowe trasy ale wiadomo ile to trwa. W zwiazku z kiepskim dojazdem praktycznie nie odwiedzam stolicy poza praca. Lekarz na miejscu lub w Piasecznie, Hipermarker w Piasecznie. Centrum handlowe w Jankach. Dojazd 15-20 minut to nie godzina :wink:
Ja nie mam szansy przeniesc do domu. Musialbym zmienic prace. A gdybysmy mieszkali w Warszawie Kasi byloby latwiej wrocic do pracy ew. pracowac dorywczo. Gdy byl tylko Marcel tak wlasnie dorywczo Kasia pracowala. Teraz to niemozliwe.

Luśka Whispera
23-11-2005, 19:28
Jezier, to miejscowe przedszkole to w Tarczynie? Lekarz też?

Jezier
23-11-2005, 19:32
Luska. W Zlotoklosie. Mam tam zdecydowanie blizej. Lekarz z NFZ przyjmuje tylko 2 dni w tygodniu a przedszkole jest prywatne. Do lekarza mam 3 km do przedszkola z 1,5.

Luśka Whispera
23-11-2005, 19:57
Wygodnie z tym przedszkolem/lekarzem. Btw, mieszka jeszcze z Wami siostra?

Pozdrów Kasię od mnie :D

Jezier
23-11-2005, 20:01
Z lekarzem jest tak sobie. Nie jest najlepszy. Gdyby nie byl tak blisko to nie chodzilibysmy tam z dziecmi. A przedszkole jest malutkie. Sasiad woli wozic corki do Piaseczna.
Siostra wynajela mieszkanie w Pruszkowie bo tam pracuje.

nurni
23-11-2005, 20:51
Jezier - a ta wędzarnia to taka wymurowana czy beczka z kanałem dymowym?
Sam też wędziłem zwego czasu z ojcem. Nawet półtusze obrabialiśmy całą do wędzenia. I powiem Ci, że trochę mi tęskno do tego smaku i rytułału wędzenia (zawsze jakiś sąsiad, naleweczka itp) i będzie to jedna z pierwszych produkcji wykonanych na naszej działce. Też zawsze wędziliśmy na drzewie owocowym z przekładankami jałowca.
...nie mogę dalej pisać bo mi ślina klawiaturę zalewa :o :D

Pozdrawiam

Jezier
23-11-2005, 20:59
Mam grilowedzarnie z zeliwa. Kupilem w Leroy Merlin

andrzejka
23-11-2005, 21:06
I ja pamietam czasy przedświatecznego wędzenia wędlin i kiełbas w wędzarni ale takiej wykopanej w ziemi z drewnianym kominem :-? :roll: czy jak to sie nazywa, co to w środku wiesza sie te przysmaki :roll:
Pyszność nad pysznościami 8)

Jezier czyli wieś też ma swoje uroki 8) Może niektóre z przymusu albo braku lepszych ale są 8)

Jezier
23-11-2005, 21:21
Pewnie ze sa uroki. Niegdy nie twierdzilem inaczej. Na wsi zyje sie inaczej.

nurni
23-11-2005, 21:57
Zapytam się po raz kolejny (kasa nie gra roli)
mieszkanie czy dom ?

:wink:

Jezier
23-11-2005, 21:59
Dom w miescie :wink: na Wierzbnie. W czworokacie Niepodleglosci, Odynca, Pulawskiej i Woronicza.

nurni
23-11-2005, 22:15
Dom w miescie :wink: na Wierzbnie. W czworokacie Niepodleglosci, Odynca, Pulawskiej i Woronicza.
Tam byś 3/4 zasobów spiżarni które masz, nie miał szansy nagromadzić.
I jak myślisz "Revolver", na bieżącą jest tego wart? A może lepiej na DVD obejrzeć z połowinką w uścisku z kilkumiesięcznym opóźnieniem?

Zmobilizowałeś mnie do pierwszych nawędzeń. Dla bezpieczeństwa wędliny grubsze. Kiełbasy nigdy nie były moją specjalnością. Masz specjalną napełniarkę do kiełbas?

Pzdrv

Jezier
23-11-2005, 22:22
Mam zwykla elektryczna maszynke do miesa z koncowka do napelniania flakow. Byla koncowka w komplecie. Musze pojsc na rewolwer lubie tego rezysera. Mam nadzieje ze film jest tak dobry jak porachunki i przekret.

Aga J.G
23-11-2005, 23:00
Przypomniały mi się stare dobre czasy :)
I ten zapach :)

woytek
24-11-2005, 15:55
Nasze dzieci Warszawę pamiętają /5 latek mieli w czasie przeprowadzki/ i jak przychodzi piątek to nalegają by na "miasto" jechać. Brr ja po tygodniu z Warszawki wracam i chcę być na miejscu.
A bywaliśmy często w tym ogródku jordanowskim, graliśy w piłkarzyki, no rewelacja.

Polecam basen w Piasecznie, dzieciaki do 7 lat gratis, no chyba, że masz bliżej Grójec, tam basen z atrakcjami większymi.

pozdro woy gołków!

Jezier
24-11-2005, 18:20
Chyba do Piaseczna mam blizej, ale do Grojca tez nie jest daleko. Na pewno blizej niz do Warszawy :wink:
Trzeba sie bedzie wybrac :)

Whisper
24-11-2005, 21:22
Przypomniały mi się stare dobre czasy :)
I ten zapach :)
A ja pamiętam jak u babci w domu była taka wędzarnia - coś w rodzaju pieca... Rrrany, jaki to był zapach... A jakie te rzeczy miały smak...

Jezier, chyba musisz mały reportażyk na temat wędzarni zamieścić, bo sporo osób jest zainteresowanych.

Aga J.G
24-11-2005, 22:33
Przypomniały mi się stare dobre czasy :)
I ten zapach :)
A ja pamiętam jak u babci w domu była taka wędzarnia - coś w rodzaju pieca... Rrrany, jaki to był zapach... A jakie te rzeczy miały smak...

Jezier, chyba musisz mały reportażyk na temat wędzarni zamieścić, bo sporo osób jest zainteresowanych.

I jeszcze przepisy na te pyszności :)

Jezier
25-11-2005, 17:52
Sa nowe wyzwania. Podrzuce jakies fotki z nastepnego wedzenia. Przepisy tez ale to dopiero w grudniu.

pontypendy
25-11-2005, 20:35
O i ja też pamiętam z dzieciństwa takie swojskie szyneczki. Taka to se poleży w lodówce i nie zrobi sie śliska po dwóch dniach.
Na allegro zakupiłam kiedyś taką publikację na temat wędzenia. Przygotowanie mięsa, peklowanie i instrukcje jak zbudować wędzarnie na działce.
Jezier na pewno pójdę w Twoje ślady. Wooolne jedzenie-wolne życie ! :wink:

andrzejka
25-11-2005, 22:04
Masz specjalną napełniarkę do kiełbas?


O ile pamiętam to najlepsza jest palcówka 8) :wink: czyli kiełbasa napychana palcem :wink: :lol: :lol: :lol:

facio
25-11-2005, 22:26
O ile pamiętam to najlepsza jest palcówka 8) :wink:

oj niebezpieczne tematy :wink: :oops:

8)

andrzejka
25-11-2005, 22:30
O ile pamiętam to najlepsza jest palcówka 8) :wink:

oj niebezpieczne tematy :wink: :oops:

8)
Dlaczego :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :roll: :-?
Przecież to tylko rozmowy kulinarne :roll: :wink:

facio
25-11-2005, 22:32
O ile pamiętam to najlepsza jest palcówka 8) :wink:

oj niebezpieczne tematy :wink: :oops:

8)
Dlaczego :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :roll: :-?
Przecież to tylko rozmowy kulinarne :roll: :wink:

yhy :wink: :oops:
8)

andrzejka
25-11-2005, 22:35
A tak w ogóle Jezier czy to nie twoja kiełbasa została nagrodzona w konkursie kulinarnego dziedzictwa :roll: :roll: bo z mazowieckiego jako produkt właśnie taka kiełbasa wygrała 8)
oto dowód http://www.witrynawiejska.org.pl/strona.php?p=276


Facio nie wierzę, ze nie słyszałeś o takiej kiełbasie :o :o

Pyszna jest :P
Oj ty ty :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:

_bogus_
29-11-2005, 15:13
Oj to chyba tylko już we własnym zakresie produkować można. Bo na innych liczyć że wyprodukują zodnie z tradycją to się nie da. Np. właśnie przeczytałem że na przebadanych 200 oscypków, teoretycznie z mleka owczego/koziego, w żadnym nie udało się wykryć DNA owcy ani kozy :o

Aga J.G
30-11-2005, 12:56
Oj to chyba tylko już we własnym zakresie produkować można. Bo na innych liczyć że wyprodukują zodnie z tradycją to się nie da. Np. właśnie przeczytałem że na przebadanych 200 oscypków, teoretycznie z mleka owczego/koziego, w żadnym nie udało się wykryć DNA owcy ani kozy :o
:o :roll:

Jezier
30-11-2005, 12:58
Oscypkow jeszcze nie umiem ale jak tylko zdobede przepis to kto wie :wink:

Aga J.G
30-11-2005, 13:50
Oscypkow jeszcze nie umiem ale jak tylko zdobede przepis to kto wie :wink:
:lol: :lol: :lol:
Zamiast podrabianych zakopiańskich będą orginalne warszawskie :wink: :)

andrzejka
30-11-2005, 20:42
Oscypkow jeszcze nie umiem ale jak tylko zdobede przepis to kto wie :wink:
Czyżbyś odkrywał w sobie nowe pasje :o :roll: :roll: :roll: :wink: :wink: :P :P :P

Jezier
01-12-2005, 12:17
Zycie na wsi to nowe pasje kosztem starych pasji. Przedwczoraj zabutelkowalem 18 litrow piwa wlasnej produkcji. Za 3 tygodnie nastapi degustacja :lol:
Moj kolega ma koze jak bede chcial to mleko na kilka oscypkow bede mial w barterze :wink:

abromba
01-12-2005, 14:16
Już sobie zwizualizowałam Jeziera jako bacę, a Jezierków jako juhasów nad kadzią rzętycy. :lol:
P.s. Mam nadzieję, że rzętycę pisze się przez "rz"? :oops:

Aga J.G
01-12-2005, 16:53
Zycie na wsi to nowe pasje kosztem starych pasji. Przedwczoraj zabutelkowalem 18 litrow piwa wlasnej produkcji. Za 3 tygodnie nastapi degustacja :lol:
Moj kolega ma koze jak bede chcial to mleko na kilka oscypkow bede mial w barterze :wink:
:lol: :lol: :lol:

andrzejka
01-12-2005, 18:11
Zycie na wsi to nowe pasje kosztem starych pasji. Przedwczoraj zabutelkowalem 18 litrow piwa wlasnej produkcji. Za 3 tygodnie nastapi degustacja :lol:
Moj kolega ma koze jak bede chcial to mleko na kilka oscypkow bede mial w barterze :wink:
Kurcze czy piszesz o tzw podpiwku :roll: :roll: :roll:
Jeżeli tak to normalnie Jezier robisz wszystko to najlepsze z wiejskiego jedzonka i picia i co mi sie bardzo przyjemnie kojarzy z dzieciństwem 8) A podpiwek był obowiązkowo u babci na każde święta w kanach metalowych :P
Pycha.

A niedługo może wódeczka domowej roboty :roll: :roll: :wink: :wink: :wink:

maxymov
01-12-2005, 18:15
Jezier, normalnie jesteś moim idolem. Przez duże "I". Podrzuć przepis na jakąś kiełbaskę :wink:

Aga J.G
01-12-2005, 18:19
Jezier fan - club rośnie :)

Jezier
01-12-2005, 18:26
Kurcze czy piszesz o tzw podpiwku :roll: :roll: :roll:
Nie o prawdziwym piwie. Jasne pelne typu Lager

A niedługo może wódeczka domowej roboty :roll: :roll: :wink: :wink: :wink:
To nie jest wykluczone. Jesli tylko zostane wyposazony w odpowiedni sprzet. A sa widoki ze do konca grudnia bede mial juz kolbe+destylator z deflegmatorem.
Na poczatek planuje troche wyciagu z wina jablkowego (mam nastawione 20 l) . :wink:

Jezier
01-12-2005, 18:28
Jezier, normalnie jesteś moim idolem. Przez duże "I". Podrzuć przepis na jakąś kiełbaskę :wink:
A na jaka bys chcial?

andrzejka
01-12-2005, 18:30
Kurcze czy piszesz o tzw podpiwku :roll: :roll: :roll:
Nie o prawdziwym piwie. Jasne pelne typu Lager

A niedługo może wódeczka domowej roboty :roll: :roll: :wink: :wink: :wink:
To nie jest wykluczone. Jesli tylko zostane wyposazony w odpowiedni sprzet. A sa widoki ze do konca grudnia bede mial juz kolbe+destylator z deflegmatorem.
Na poczatek planuje troche wyciagu z wina jablkowego (mam nastawione 20 l) . :wink:
A to ty już tak profesjonalnie :o :o :o
No no jestem pod wrażeniem 8)

Jezier
01-12-2005, 18:39
Podstawa calej tej zabawy w slow food to aby to co sie wyprodukuje bylo smaczniejsze niz kupne. Bez odpowiedniego sprzetu efekty sa marne.
A sprzet drogi jest niestety. Zwraca sie prawie tak dlugo jak pompa ciepla :lol:

Aga J.G
01-12-2005, 18:47
Podstawa calej tej zabawy w slow food to aby to co sie wyprodukuje bylo smaczniejsze niz kupne. Bez odpowiedniego sprzetu efekty sa marne.
A sprzet drogi jest niestety. Zwraca sie prawie tak dlugo jak pompa ciepla :lol:
:lol: :lol: :lol:

_bogus_
02-12-2005, 12:54
(...)
To nie jest wykluczone. Jesli tylko zostane wyposazony w odpowiedni sprzet.(...)
Nie wypisuj takich rzeczy bo będziesz pisał zza krat (oczywiście jeśli więzienia już internet mają - w co wątpię). Wino i piwo samemu robić prawo pozwala (na własne potrzeby i bodajże do 40 l itd.) ale destylacja - ciągle przestępstwem jest.

Jezier
02-12-2005, 18:25
"Rzeczpospolita" - legalny bimber
15.05.2004 03:42

Obecne przepisy nie przewidują kary za pędzenie bimbru na własny użytek - pisze "Rzeczpospolita". Kara za nielegalne wytwarzanie alokoholu etylowego grozi tylko temu, kto prowadzi w tym zakresie działalność gospodarczą bez zezwolenia. Według dziennika, obowiązujące prawo w tym zakresie można interpretować dwojako. Według doktora habilitowanego w Katedrze Prawa Karnego Uniwersystetu Jagiellońskiego Włodzimierza Wróbla, jedna z możliwych interpretacji przeczy powszechnemu przekonaniu, iż wytwarzanie alkoholu etylowego na własny użytek jest obecnie, tak jak w poprzednich latach, zabronione i karalne. Już w trakcie prac legislacyjnych nad regulującą to ustawą w marcu 2001 podawano w wątpliwość, czy rzeczywiście zaproponowane brzmienie przepisów karze takie czyny. Okazuje się jednak - pisze "Rzeczpospolita" - że mimo zapewnień ministerstwa rolnictwa i rozwoju wsi - w Polsce mamy kolejny lapsus prawny ustawodawcy: wytwarzanie alkoholu etylowego i wyrobów tytoniowych jest legalne. Więcej na ten temat - na stronach prawnych "Rzeczpospolitej". iar/Rz/mg/Pio

Whisper
06-12-2005, 00:01
Jak to było? Liczba znana każdemu Polakowi: 1410... ;) :lol:

Jezier
06-12-2005, 11:14
Znam to ale wydaje mi sie ze nie bylbym tego w stanie przelknac. Mam butelke cczegos takiego. Nawet niedawno jak juz wszystko inne sie skonczylo to nikt tego nie chcial ruszyc. :wink:

kayak
06-12-2005, 13:50
Jezier- alez ty jestes rewelacyjnym sasiadem- do mojej dzialeczki nie doszedles z tymi pakuneczkami? ;) A serio- swietny pomysl!!

A dlaczego nie widac ani jednego zdjecia twojego domku?

Aga J.G
06-12-2005, 13:59
Jezierku bardzo miły gest - Wasi sąsiedzi są napewno zachwyceni :)
Brawo dla Kasi za pomysł i włożoną prace :)
Fajnie mieć takich sąsiadów :)

Ivonesca
06-12-2005, 14:42
pozdrawiam mikołajkowo :-)
miło by miec takich sąsiadów :D :D :D

abromba
06-12-2005, 15:20
Miło jest mieć takich sąsiadów!!!!
Bo nie wiem czy powinnam, ale sie pochwalę, że zostałam szczęśliwą posiadaczką Jezierowego Koszyczka. Pierniczek w kształcie domku niestety nie oparł się naszym chęciom - pyszny!!!
Aniołek zrobiony na szydełku jest prześliczny, taki zupełnie nie z tej epoki, a dwa słoiki przetworów czekają na święta.
Jezierowie są naprawdę nie z dzisiejszych zaganianych i nerwowych czasów.

Jezier
06-12-2005, 17:12
Zdjec nie ma bo nie mam mozliwosci technicznych aby je zamieszczac. Z domu z internetu tylko w awaryjnych sytuacjach korzystam a w pracy na komputerach sadownikow nie moge uzywac ftpa w explorerze (chyba nie ma takiej opcji) a programow instalowac nie moge niestety.
Abromba ciesze sie ze ci smakowal piernik :D

Luśka Whispera
06-12-2005, 18:05
Piękny pomysł Jezier :D I taki niespotykany...

I coś dla Was:

http://www.pro-gift-baskets.com/images/gifts/815192_M.jpg

Aga J.G
06-12-2005, 21:11
abromba ale macie szczęscie :)

andrzejka
06-12-2005, 21:45
Ale super pomysł 8) 8)

To się nazywa niespodzianka :o

nurni
06-12-2005, 23:28
Znaczy się przeprowadzam w okolice Jeziera. :o
Niebawem :wink: 8)

pontypendy
06-12-2005, 23:36
Jesteście niesamowici !
Gratulacje pomysłu,
pozostaje tylko marzyć o takich sąsiadach lub pójść w wasze ślady :D
Pozdrawiam Mikołajkowo !

abromba
07-12-2005, 09:25
abromba ale macie szczęscie :)

Mamy!!!

A w ogóle to małpa jestem - nie podziękowałam.

Dziekuję Jezierowie!

Jezier
07-12-2005, 16:46
Dzieki Luska za fajny koszyk. Slodycze sie zje ale koszyk zostanie :lol:

*marta*
08-12-2005, 09:11
Zaraz zaraz Jezier, mowiłeś, że jesteś moim sąsiadem ;) Na moim płocie nic nie wisiało :( (trochę opóźniona jestem, bo ja o mikołajkach wciąż myślę :-? ) A tak poważnie, to fajniutki pomysł mieliście. Super mikołaje z Was!

Aga J.G
08-12-2005, 10:47
Widzę że u Was prawdziwie staropolskie święta :)
Gratuluje i podziwiam :)

andrzejka
22-12-2005, 17:56
http://www.kartki.bej.pl/kartki/marieta_kozak/swiateczna_skarpeta_duza.jpg

Piotrusiek
22-12-2005, 19:05
Jezier, bardzo fajnie że wskrzesiłeś swój dziennik. Ostatnie Twoje wpisy z wrażeniami z mieszkania za miastem są naprawdę niezłe, przemawiaja na tyle do wyobraźni, że ponownie zacząłem się zastanawiać nad swoimi wyborami :wink: Może przestawienie się będę miał nieco łatwiejsze, bo już mieszkam pod miastem tyle, że w blokowisku i jednak prawie na granicy Warszawy - w przypadku domu przybędzie kilometrów na dojazdy. Na dokładkę już teraz dwa samochody w domu są niezbędne.Ech, może się tylko pocieszam :roll: . A wariacje z wędlinami i wędzarnią są naprawdę super, też po cichu marzę o wybudowaniu wędzarni już na sam koniec budowlanej przygody 8)
Pozdrawiam
Piotr

Jezier
22-12-2005, 22:25
Piotrusiek ja nigdy nie mieszkalem na granicy Warszawy. Dla ciebie zmiany beda na pewno mniej dotkliwe. Gdy mieszkalem w Warszawie samochod byl mi niepotrzebny.

RYDZU
23-12-2005, 11:25
http://www.zkoszarydzow.pl/murator/418.jpg

Zdrowych wesołych i spokojnych świąt
od RYDZA z rodziną

Aga J.G
23-12-2005, 21:40
W te piękne Święta niech każdy pamięta
z głębi serca płynące życzenia:
zdróweczka, marzeń spełnienia, iskierek radości
i dużo miłości.

Jezier
29-12-2005, 11:52
Bardzo dziekuje wszystkim za swiateczne kartki i zyczenia :)

Aga J.G
29-12-2005, 13:20
Jezier pieknie wygląda Wasz domek w tej zimowej kołderce :)
A kabanoski musiały być smaczne :)

Jezier
29-12-2005, 13:28
Niestety nie byly smaczne. Zakupilem odpowiednie flaki, ale nie mialem odpowiedniego sprzetu do ich napelniania. A jelita baranie byly bardzo delikatne. No i pekaly podczas napelniania. Wykorzystalem wiec jelita wieprzowe. Kabanosy wygladaly jak kabanosy, ale skora byla gruba i przez to kielbasa nie nadawala sie do jedzenia. Za to kielbachy: jalowcowa, wieprzowo-drobiowa, wieprzowo-dzikowa wyszly niezle.

Aga J.G
29-12-2005, 13:50
To musisz poprosić Mikołaja o dobry sprzęt :wink: :)

Jezier
29-12-2005, 14:32
Jeszcze duzo sie musze nauczyc, aby robic dobre wedliny.

Aga J.G
29-12-2005, 20:05
Ucz się ucz - trening czyni mistrza :)

Aga - Żona Facia
30-12-2005, 15:26
Mniam, mniam - zjadło by się

A zaraz po tym popiło

Aha - domek masz baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo ładny. NAPRAWDĘ!

Jezier
31-12-2005, 00:50
To moze galerie mojego domu otworze w odpowiednim dziale.

AgnesK
31-12-2005, 09:18
Jezier, wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla całej rodziny - zdrowia, szczęścia i miłości. :D
http://static.flickr.com/3/3077783_dab206fdf5_m.jpg

Aga - Żona Facia
31-12-2005, 10:58
To moze galerie mojego domu otworze w odpowiednim dziale.

3 x TAK

Chętnie obejrzę :D :D :D

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU

Aga J.G
31-12-2005, 13:34
To moze galerie mojego domu otworze w odpowiednim dziale.
Popieram pomysł :)

Żelka
21-12-2006, 23:32
http://www.bizz.pl/kartki/nowe/images/new2/boze236.jpg

Nefer
21-12-2006, 23:46
Dużo zdrówka, szczęścia, pomyślności, wesołych i spokojnych Świąt Bożego narodzenia oraz spełnienia wszystkich marzeń i planów w 2007 roku - Tobie, Twojej rodzinie i przyjaciołom
Neferka

http://www.cardsdirect.com/images/christmascards/X3352_M.jpg

Teska
22-12-2006, 17:15
Niech świąteczne życzenia mają moc spełnienia,
te całkiem błache i te ważne, te dostojne i te ciut niepoważne,
niech wszystkie się spełnią, czaru świątecznej atmosfery dopełnienią!
zyczy teska

frosch
22-12-2006, 17:27
http://www.opoka.org.pl/images/e-kartki/556.jpg

CMYK
22-12-2006, 19:41
http://images1.fotosik.pl/312/c338e4f533008bcfmed.jpg

AgnesK
23-12-2006, 11:40
Życzymy Wam zdrowych, pogodnych i rodzinnych Świąt a w Nowym Roku wielu szczęśliwych dni i przede wszystkim dużo zdrówka.
http://www.ozimek.pl/ecard/ecards/swieta8.jpg

RYDZU
23-12-2006, 14:33
http://www.zkoszarydzow.pl/images/ogolne/swieta1.jpg

andrzejka
23-12-2006, 23:04
Zdrowych spokojnych i radosnych
świąt Bożego Narodzenia,
wiele radości i szczęśliwości
oraz dużych prezentów
życzy andrzejka z familią

http://images3.fotosik.pl/304/ac315a8d30335b72m.jpg

Aga J.G
24-12-2006, 17:25
Gdy pierwszą gwiazdkę ,
ujrzysz na niebie,
Wspomnij tych,
co kochają Ciebie,
Gdy pierwsza zgaśnie,
a druga zabłyśnie,
niech Cię aniołek,
Ode mnie uściśnie.

frosch
30-12-2006, 18:33
http://www.l2nowotny.gmxhome.de/szampan.jpg
Szczescia w zyciu osobistym, sukcesów w pracy, dobrego zdrowia, domku z ogrodem i basenem, eleganckiej limuzyny, samych zwyciestw, spelnienia marzen, milych niespodzianek losu, grona prawdziwych przyjaciól, niewyczerpanych pokladów energii, usmiechu na co dzien, drogi uslanej rózami, satysfakcji z pracy, genialnych pomyslów, niskich podatków, slodkiego, milego zycia, swiezosci spojrzenia, glównej wygranej na loterii, pozytywnej aury, pogody ducha, pomyslnych wiatrow, goracej milosci, wygodnych butów, cudownych wakacji, szczescia, , punktualnych pociagów, swietego spokoju, jachtu, zadnych trosk, powodzenia u plci przeciwnej, wysokich lotów, rzeskich poranków, pomyslnosci, trafnych decyzji, intuicji w interesach, prezentów od losu, duzego lózka, pekatego portfela, szerokiej drogi, milego szefa, jasnosci umyslu, niebanalnych wyzwan, milych snów, pewnosci siebie, wielkiej fortuny, wielu usmiechów, bogatego wujka, blyskotliwych ripost, romantycznych wieczorów udanych lowów, pasjonujacej pracy, szansy na sukces, duzo slodyczy, pozycji lidera, szampanskiej zabawy, mocnego dachu nad glowa, samych pozytywnych wibracji, pelni zycia, wielu niezapomnianych chwil, duzo slonca, olimpijskiej kondycji, pomyslnosci, jak najmniej zmartwien, wyjscia z kazdej sytuacji, uwielbienia u podwladnych, pasma sukcesów, niezmiennie zielonego swiatla, czystego nieba, stu lat zycia, konskiego zdrowia, slawy, pokaznego konta, manny z nieba, wysokich wygranych, ciagle nowych rekordów, niskich kosztów, bezpiecznych ladowan, wielu ciekawych znajomosci, wygranych przetargów, sumiennych dluznikow, najwyzszego miejsca na podium, dobrego fryzjera, radosnych swiat, serca jak dzwon, pewnej reki, komfortowych warunków, przyjemnych doznan, wielu wzruszen, mocnej glowy, powodzenia, stopy wody pod kilem, otrzymania najwyzszych odznaczen, osiagniecia wyznaczonych celów, pelnego sejfu, szczescia w kartach, sprzyjajacej pogody, dobrych zbiorów, kolorowych chwil, twórczego podejscia do pracy, polamania pióra, góry pieniedzy, samych slonecznych dni, smacznego jajka, uroku osobistego, mnóstwa prezentów, udanych negocjacji, serdecznych przyjaciól, grzecznych dzieci, udanych wakacji, miejsca w Ksiedze Rekordów Guinessa, wiekszosci w parlamencie, milego wypoczynku, wesolego towarzystwa, dobrego apetytu, szczesliwej podrózy, zlotej jesieni, poczucia humoru, anielskiej cierpliwosci przy czytaniu tych zyczen, wiecznej mlodosci, licznego potomstwa, niewieszajacego sie komputera, slawy i chwaly, lekkosci bytu, pokojowego rozwiazania wszystkich konfliktów, szybkiego rozwoju gospodarczego, hojnych sponsorów, korzystnego ukladu gwiazd, milosnych uniesien, czytelnych instrukcji, cichych wielbicieli/elek, mistrzowskich zagran, dobrej nocy, wielkiej przygody, slodkich snów, wystrzalowej zabawy sylwestrowej, zgranej ekipy, pomyslnosci na nowej drodze zycia, pociechy z pociechy, lojalnych wspólpracowników, bujnej wyobrazni, interesujacych przezyc, rodzinnej atmosfery, pomyslnych wiesci, radosci zycia, dobrego serca, pelnego szkla, suto zastawionego stolu, zlotej rybki, zimnego piwa, zasiegu w kazdym miejscu, gry fair play, nieomylnych decyzji, miejsca w historii, glównych ról, kreatywnosci, podrózy dookola swiata, udanych szkolen, efektywnych poszukiwan, pakietu kontrolnego, bogatej kolekcji, duzo wolnego czasu, beztroskiego zycia, dobrej passy, celnych strzalów, zdobycia Mount Everestu, wolnosci, trafnych wyborów, gradu prestizowych nagród, spokoju ducha, oddechu od codziennosci, samych piatek w szkole, godnych przeciwników, szczerych komplementów, wszelkiej pomyslnosci, codziennych atrakcji, swietlanej przyszlosci, hossy na gieldzie, korzystnego horoskopu, zdjecia na okladce,, milych sasiadów, wiary w sukces, mocy zawsze z Wami, wielu alternatyw, przychylnosci bogow, tolerancji, wlasnego odrzutowca, goraczki sobotniej nocy, piwniczki pelnej wina, silnej woli, wyrozumialego spowiednika, zamku w Szkocji, ambitnych planów, kilku odkryc i kilku wynalazków, owacji na stojaco, zniewalajacego usmiechu, szczesliwego trafu, plomiennych uczuc, pomocnej dloni, niezawodnej pamieci, nieprzemijajacej urody, asa w rekawie, sprawnych hamulców, miekkiego ladowania, duzo nadzienia w paczku, strumieni szampana, kominka, rozbicia banku, recepty na szczescie, zabawy do bialego rana, odwagi cywilnej, dobrej prasy, ptasiego mleczka, przygód z happy endem, dlugich wakacji, duzo rodzynek w ciescie, zmyslowych nocy, gwiazdki z nieba, wiernego psiaka, celnego oka, sportowego wozu, rózowych okularów, ruchu w interesie, stabilnej waluty, zgrabnej figury, sily perswazji, zdolnosci nadprzyrodzonych, ostatniego slowa, dobrego smaku, wlasnego sposobu na zycie, w zdrowym ciele - zdrowego ducha, wlasciwych wniosków, widoków na przyszlosc, podzielnej uwagi, czterolistnej koniczyny.
zyczy Froschka z Froschem :D

Aga J.G
31-12-2006, 13:22
http://epocztowki.radzionkow.pl/images/kartki/sylwester/sylwek5.jpg

Nefer
31-12-2006, 15:37
Wszystkiego dobrego w Nowym 2007 Roku ! Dużo zdrowia, szczęścia i spełnienia wszystkich planów :):)

http://positiveblackmencoalition.com/newyear.jpg