PDA

Zobacz pełną wersję : system monitoringu w domu,a poszanie się zwierząt



pandusia
16-02-2007, 15:32
Witam serdecznie forumowiczów i mam pytanie, może ktoś ma zwierzęta w domu, a konkretnie koty i system alarmowy.Jaki jest sposób, żeby załączyć alarm i pozostawić koty w domu, i nie powodować uruchamiania alarmu.
Pozdrawiam :D

rusek007
16-02-2007, 15:47
Masz do wyboru albo koty, albo system :D
Niestety nie wchodzą w rachubę żedne czujki ruchu :wink:

TOMI1975
16-02-2007, 15:48
Ja w mieszkaniu dwupoziomowym co prawda ( ale to nie ma roznicy jak sadze) mam alarm, mielismy dwa koty i mimo zapewnien instalatora, ze alarm bedzie w stanie zignorowac male zwierzeta, zdarzylo sie chyba dwa lub trzy razy (w ciagu trzech lat), ze alarm zostal przez koty uruchomiony.
Byc moze jest to kwestia wyregulowania lub typu czujek ruchu, moja instalacja nie jest tez jakos zaawansowana technologicznie - wszystko najtansze. Sadze, ze ten problem mozna rozwiazac, jakis spec od alarmow zaraz sie pewnie wypowie :wink:

16-02-2007, 15:49
Witam serdecznie forumowiczów i mam pytanie, może ktoś ma zwierzęta w domu, a konkretnie koty i system alarmowy.Jaki jest sposób, żeby załączyć alarm i pozostawić koty w domu, i nie powodować uruchamiania alarmu.
Pozdrawiam :D

Ja będę zamykać kota w dużej sypialni na piętrze. Nie ma w niej czujki.
Można ograniczyć system do kontaktronów, alt to dla mnie średni pomysł :roll:

MARKOG
16-02-2007, 15:50
możesz zastosować tygrysa - niby też kot a alarm nie potrzebny. Na dachowce i burasy nie ma czujek.

TOMI1975
16-02-2007, 15:54
Probowalismy zamykac zwierzaki ale koty potencjalem do demolki dorownuja kibicom pilkarskim :wink: , przynajmniej nasze,
my po trzecim uruchomieniu instalacji przestalismy wlaczac alarm - i tak w naszej sytuacji byl troche na wyrost.

16-02-2007, 15:57
Probowalismy zamykac zwierzaki ale koty potencjalem do demolki dorownuja kibicom pilkarskim :wink: , przynajmniej nasze,
my po trzecim uruchomieniu instalacji przestalismy wlaczac alarm - i tak w naszej sytuacji byl troche na wyrost.

Ja kota będę miała od poniedziałku ;) Wtedy się wypowiem w charakterze praktyka ;)

rusek007
16-02-2007, 15:59
No właśnie, jak tu wytłumaczyć kotkowi, że to coś białego wysoko na ścianie, to nie jest żadna zabawka, ani kuzyn myszki i naprawdę nie warto na to wskakiwać i się na tym wieszać, bo to tylko zwykła czujka od alarmu!! :D

jogi8
16-02-2007, 19:11
Sposób oczywiście jest:
1. Zastosowanie kontaktronów na okna i dodatkowo czujników stłuczenia szyby, wtedy mogą się kotki spokojnie poruszać,
2. Zastosować dobre czujniki ruchu (nie te najtańsze) ja stasuję czujniki firmy CROW z serii MR które mają specjalne nakłdki powodujące odporność ich na zwierzątka nawet do 35 kg.

pandusia
16-02-2007, 19:55
Bardzo dziękuję za poradę
Pozdrawiam :D

_bogus_
16-02-2007, 21:28
Witam, jest cały, bardzo duży wątek o alarmach - http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=13001

Ja mam 3 koty. I alarm z monitoringiem. Robiłem go sam, opierając się na wiadomościach z podanego linku. Ale lepiej zlecić firmie, taka instalacja wymaga jednak trochę wiedzy i wysiłku.

W skrócie - najlepsze są czujki na otworach okiennych i drzwiach (czyli wspomniane kontaktrony reagujące na otwarcie okna i czujki inercyjne reagujące juz na próby wywarzenia okna). Jeśli normalne szyby (nie antywłamaniowe P4) to zamiast czujek inercyjnych - czujki zbicia szyby.

Zwykle taki system jest droższy bo ma wiecej punktów (czujek). I wymaga więcej wysiłku od instalatora. Ale efekt, wg mnie jest tego wart. Bo nie tylko koty mogą sobie chodzić bezpieznie po mieszkaniu, ale domownicy też. Masz włączony alarm, a możesz sobie spokojnie spacerować po domu. Wszędzie. Musisz tylko pamiętać żeby wyłączyć alarm przed otwarciem okna.

17-02-2007, 11:31
Podobno moje czujki są "kotoodporne". W poniedziałek będę testować ;)

MARKOG
17-02-2007, 16:28
Czujki na zwierzęta mają tak zrobiony reflektor że mają one osłabione działanie przy ziemi 1m a wyżej już działają w miare normalnie. W związku z tym sprawdzają się w przypadku małych i to leniwych piesków ale przy kotkach ciężka sprawa - wystarczy że kod gdzieś wskoczy i do mało ruchliwych też koty nie należą.