PDA

Zobacz pełną wersję : Pralka - co robić żeby nie szalała? :-)



Crossbow
16-02-2007, 16:48
Mam w łazience mały problem z pralką. Chodzi o to, że przy wirowaniu "chodzi" ona po całej łazience. Problem z nią jest taki, że nie posiada nóżek regulujących ją w poziomie. Wypoziomowałem ją ale podłoga w miejscu gdzie pralka stoi jest krzywa (łazienka jest nieustawna i nie ma możliwości przenieść jej gdzie indziej), więc mimo że w jednym miejscu jest wypoziomowana, jeśli przesunie się o centymetr to po prostu "traci" wypoziomowanie i znowu chodzi po łazience. Słyszałem, że można gdzieś dostać specjalne chodniki gumowe pod pralkę, utrzymujące ją w jednym miejscu. Czy ktoś słyszał o czymś takim? Czy jest to wogóle dobre rozwiązanie czy też lepiej pomyśleć o czymś całkiem innym?

Pawel78
16-02-2007, 17:13
jeżeli jest za mało lub za dużo prania to tez tak moze sie zachowywać

dudi998
18-02-2007, 09:50
nie piszesz jaka to pralka nowa czy używana być może nie wszystkie blokady zostały zdjęte jak nowa ,w starszej może być urwany amortyzator

MARKOG
18-02-2007, 11:39
wypoziomowanie i obmycie acetonem nóżek (na kafelkach- żeby się nie ślizgały) to podstawa. Nie masz nóżek to masz problem - nie można ich gdzieś dokupić w sklepie z częśziami AGD?. Jakbyś napisał że masz nóżki to przyczyn może być dodatkowo kilka - najczęściej amortyzatory albo łożysko( ale to słychać) -
Możesz jeszcze sprobować do boków pralki docisnąć deskę i dokręcić ją do podłogi uniemożliwiając pralce przesunięcie się nawet o ten 1 cm.

raffran
18-02-2007, 12:59
Zgadzam sie z MARKOG
Mysle,ze nalezy zaczac od przygotowania podloza.
Nasza pralka juz kilkuletnia rowniez szalala jak glupia po lazience.Zaprzyjazniony gosciu z punktu napraw poradzil mi zeby zaczac wlasnie od tego.Umylem podloge i nozki plynem do mycia okien.Poczekalem az wyschnie i wstawilem ja na miejsce.Bylo z tym troche kloputu,bo nie chciala sie za bardzo suwac po kaflach,ale udalo sie.Teraz nie ma znaczenia ile jest prania,czy malo,czy duzo,poprostu przestala latac.Czynnosc ta powtarzam ze 3-4 razy w roku.
Polecam zaczac od tego,a potem dopiero myslec o amortyzatorach i calej reszcie.