PDA

Zobacz pełną wersję : CO wodne z piecem elektrycznym a" czysto" elektryc



qwert
19-02-2007, 10:44
W tym temacie labiny jestem jak kobieta w...
Co tydzień zmienia mi się opcja.
Gdy zdecydowałem się na kable grzejne i grzejniki elektryczne, bo instalacja tańsza (ciekawe o ile?), mniej awaryjna, łatwiej sterowalna (czy na pewno?), zostałem podpuszczony przez znajomych, że lepiej mieć CO wodne (podłogówka , kaloryfery), bo zawsze można łatwiej podłączyć do pieca na paliwo stałe, gdy bieda zajrzy w oczy (mam dodatkowy komin i kominekGDP).

Jak WY byście tę kwestię rozstrzygneli?

qwert
19-02-2007, 14:56
nie ma chętnych do pomocy:(

Mice
19-02-2007, 15:12
Pewnie są ale to już było dyskutowane w innych wątkach i nikomu nie chce pisać się tego samego. Wniosek był jeden : wszystko zależy od konkretnego przypadku i założeń.

Waldemar Kiejziewicz
19-02-2007, 16:08
Od początku byłem zdecydowany na ogrzewanie prądem. Jednak bez stosowania mat czy kabli grzejnych. Zależało mi na maksymalnym wykorzystaniu II taryfy. Na dole mam wodne podłogowe, na górze kaloryfery. Podstawowym źródłem jest piec elektryczny 12 kW. Do układu podłączony kominek z płaszczykiem wodnym 14 kW. Główne źródło włączyłem tylko raz by sprawdzić czy działa. Jak na razie jadę na ogrzewaniu kominkiem - pale w nim około pięciu godzin dziennie utrzymując na nim temperaturę wody około 47 st. C. Zima lekka więcej nie trzeba. Układ wodnego CO pozwoli mi bezproblemowo wykorzystać inne źródła ciepła np. pompę ciepła jak stanieją. Mam jeszcze zainstalowany akumulator ciepła (wodny) ale na razie niewykorzystywany. Zresztą jest do przeróbki.

Bordoś
19-02-2007, 16:16
Znajomi mieli rację, pomimo że instalacja c.o. jest sporo droższa od „kabelków” o tyle opłaty za ogrzewanie są sporo niższe przy c.o. niż przy „kabelkach”. W niektórych przypadkach bywało, że miesięczny koszt ogrzewania prądem wynosił tyle, co ogrzewanie miałem przez cały sezon grzewczy. Ależ cóż są różne preferencje i upodobania :D :D :D

Bordoś
19-02-2007, 16:52
Od początku byłem zdecydowany na ogrzewanie prądem. Jednak bez stosowania mat czy kabli grzejnych. Zależało mi na maksymalnym wykorzystaniu II taryfy. Na dole mam wodne podłogowe, na górze kaloryfery. Podstawowym źródłem jest piec elektryczny 12 kW. Do układu podłączony kominek z płaszczykiem wodnym 14 kW. Główne źródło włączyłem tylko raz by sprawdzić czy działa. Jak na razie jadę na ogrzewaniu kominkiem - pale w nim około pięciu godzin dziennie utrzymując na nim temperaturę wody około 47 st. C. Zima lekka więcej nie trzeba. Układ wodnego CO pozwoli mi bezproblemowo wykorzystać inne źródła ciepła np. pompę ciepła jak stanieją. Mam jeszcze zainstalowany akumulator ciepła (wodny) ale na razie niewykorzystywany. Zresztą jest do przeróbki.
Proponowałbym nieznacznie podniesienie temperatury na termokominku do minimum 56 °C. Kominki z płaszczem wodnym wykonane są z blachy węglowej niskostopowej a ona nie kocha wilgoci. Temperatura 47 jest sporo poniżej punktu rosy (ok.55 °C)i takowa wytrąca się na ścianach paleniska. Gołym okiem może to być nie widoczne, ale ona tam jest, bo każde paliwo zawiera wilgoć na odparowanie, której niestety zużywa się część energii

Mice
19-02-2007, 17:10
Znajomi mieli rację, pomimo że instalacja c.o. jest sporo droższa od „kabelków” o tyle opłaty za ogrzewanie są sporo niższe przy c.o. niż przy „kabelkach”. W niektórych przypadkach bywało, że miesięczny koszt ogrzewania prądem wynosił tyle, co ogrzewanie miałem przez cały sezon grzewczy. Ależ cóż są różne preferencje i upodobania :D :D :D
Ale on się nie pytał o źródło tylko rodzaj c.o. - czyli tak czy tak prąd ale kable vs wodne

Bordoś
19-02-2007, 17:42
Ogrzewanie może być miejscowe piecami na dowolne paliwo, podłogowe elektryczne, listwami grzewczymi, ale nie jest to ogrzewanie c.o. Centralne ogrzewanie tzn. źródło ciepła w jednym miejscu, czyli kocioł na paliwo dowolne dystrybucja za pomocą czynnika, odbiór w grzejnikach dowolnego typu to jest ogrzewanie c.o. mi po prostu chodziło o wskazanie różnicy w kosztach. Pytanie brzmiało.
Gdy zdecydowałem się na kable grzejne i grzejniki elektryczne, bo instalacja tańsza (ciekawe o ile?), mniej awaryjna, łatwiej sterowalna (czy na pewno?), zostałem podpuszczony przez znajomych, że lepiej mieć CO wodne (podłogówka, kaloryfery), bo zawsze można łatwiej podłączyć do pieca na paliwo stałe, gdy bieda zajrzy w oczy (mam dodatkowy komin i kominekGDP).

Jak WY byście tę kwestię rozstrzygnęli?

frykow
19-02-2007, 17:55
Osobiście uważam takie kombinowanie (grzanie wody prądem, a potem grzanie tą wodą domu) za bezsensowne. Zapłacisz drożej za instalację i trochę drożej za eksploatację.

Policz sobie zapotrzebowanie ciepła dla Twojego domu, potem podstaw otrzymane wartości do aktualnych cen za energię elektryczną i będziesz mógł oszacować ile rocznie będzie Cię to kosztowało.

Instalacja z kablami grzejnymi i grzejnikami może być nawet 2-3 krotnie tańsza (zależy jaki masz domek). Może zaoszczędzone pieniądze wpakuj na lokatę lub fundusz, a jak bieda zajrzy ci w oczy to wtedy je wykorzystasz? :)

Waldemar Kiejziewicz
19-02-2007, 18:22
Proponowałbym nieznacznie podniesienie temperatury na termokominku do minimum 56 °C. Kominki z płaszczem wodnym wykonane są z blachy węglowej niskostopowej a ona nie kocha wilgoci. Temperatura 47 jest sporo poniżej punktu rosy (ok.55 °C)i takowa wytrąca się na ścianach paleniska. Gołym okiem może to być nie widoczne, ale ona tam jest, bo każde paliwo zawiera wilgoć na odparowanie, której niestety zużywa się część energii
Masz rację, słyszałem o tym. Tylko mam źle zrobione zasilanie podłogówki i nie chcę by woda o zbyt wysokiej temperaturze nie poszła na nią. Co prawda za wymiennikiem temperatura jest dużo niższa ale są momenty że wzrasta dość mocno gdy temp. w układzie ustabilizuje się.

Mice
19-02-2007, 18:22
Osobiście uważam takie kombinowanie (grzanie wody prądem, a potem grzanie tą wodą domu) za bezsensowne. Zapłacisz drożej za instalację i trochę drożej za eksploatację.

Policz sobie zapotrzebowanie ciepła dla Twojego domu, potem podstaw otrzymane wartości do aktualnych cen za energię elektryczną i będziesz mógł oszacować ile rocznie będzie Cię to kosztowało.

Instalacja z kablami grzejnymi i grzejnikami może być nawet 2-3 krotnie tańsza (zależy jaki masz domek). Może zaoszczędzone pieniądze wpakuj na lokatę lub fundusz, a jak bieda zajrzy ci w oczy to wtedy je wykorzystasz? :)
E tam opowiadasz, a ja nie wybuduję komina jakieś (3,5k pln), nie podłączę gazu do budynku (pewnie z 5k pln) i zapłace o min. 4k pln mniej za piec i wynik wyjdzie podobny finansowo jak chodzi o instalację. Teraz możemy jeszcze porównać koszty pieca gazowego o podobnej sprawności, z modulowanym palnikiem do elektrycznego i różnica jeszcze większa. Kocioł na pelety też drogi w tit więc naprawdę wszystko zależy od konkretnego przypadku.
Co do zapotrzebowania na ciepło mój dom wg ozc ma zapotrzebowanie na moc grzewczą jakieś niecałe 5kW, powodzenia w ogrzaniu takim piecem 170m2.
Jedyne z czym się zgadzam to, że pełna instalacja elektryczna może być sporo tańsza (ale nie musi, bo jeśli zastosujemy piece z dynamicznym rozładowaniem to już nie jest tak różowo)

Waldemar Kiejziewicz
19-02-2007, 18:32
Osobiście uważam takie kombinowanie (grzanie wody prądem, a potem grzanie tą wodą domu) za bezsensowne. Zapłacisz drożej za instalację i trochę drożej za eksploatację.
Ma jednak w każdym momencie alternatywę na inne źródło ciepła. Może gaz będzie tańszy i będą prosić by podłączyć za darmo (marzenie), albo jak wyżej wspomniałem pompy ciepła potanieją. Zresztą gdybym nie zrobił wodnego CO to kominka też bym nie wykorzystał do ogrzewania. DPG nie wchodziło w rachubę ze względu na alergię żony.

NJerzy
19-02-2007, 18:43
Zainstalowanie ogrzewania podłogowego wodnego będzie prawdopodobnie droższe od elektrycznego z kablami (choć nie jestem całkiem pewien patrząc na ceny kabli grzewczych i porównując z cenami rur AluPex) ale stwarza dodatkowe możliwości:
- da się podłączyć do systemu inne źródło ciepła ( na wypadek awarii prądu lub w wypadku chęci obniżenia kosztów eksploatacji)
- można zainstalować bufor wodny który umożliwi łatwe magazynowanie ciepła wytwarzanego prądem wyłącznie w 2 taryfie.

Sterowalność instalacji wodnej w obecnych czasach jest równie łatwa jak elektrycznej.

Nie daj się namówić na kaloryfery :-)

qwert
20-02-2007, 08:47
dziękuję za PODPOWIEDZI.
Problem w tym,ze nie wiadomo ile co kosztuje, jestem na etapie projektu i nie mam jeszcze kontaktu z wykonawcami.
jeżeli koszt kabli i grzejników elektr. to np 15Kpln a instalacji wodnej 25 tyś zł to pewnie zrobię wodne ze względu na możliwości póżniejszych modyfikacji. głównie podłączenia buforu.
ale jak jest faktycznie przekonam się za kilka mcy.

w kablach kusi ich bezawaryjność. W instalacji wodnej ma się co zepsuć i to jest argument przeciw.

Bordoś
20-02-2007, 10:52
Instalacja c.o.nie ma elementu, który może się popsuć, bo rura jest tak prymitywna, że zawsze będzie miała w sobie dziurkę i co tam wlejesz i popchniesz to przeleci na drugi jej koniec. Kabelki są bardziej zaawansowane technologicznie posiadając jakiś element rezystancyjny, przez który płynie prąd. Napotykając na opór rozgrzewa ów kabelek do odpowiedniej temperatury (no normalnie żarówka drucik, prąd iiii się nie przepala?) pewnie, że powiedzą zabezpieczenia, marginesy bezpieczeństwa a w śród moich znajomych 3 straciło cały sprzęt elektryczny i elektroniczny z powodu braku specjalnych zabezpieczeń przeciw wyładowczych – wył. atmosferyczne potrafią wiele. Przy rureczkach wymienisz warystor na płytce może płytkę elektroniczną morze pompeczkę obiegową i ciepełko podane. Przy kabelkach żaróweczkach??? Wykonanie instalacji w płycie grzewczej (bo rozumiem, że mówimy o podłogówce) jest takie samo i dla rureczek i kabelków – są to te same płyty grzewcze i potrzebują tych samych elementów. Ile rureczek i jakiej mocy kabelki położyć wychodzi z audyty i projektu instalacji, ale możesz przyjąć ok. 7mb rury na 1m2 podłogi po ok.4 PLN za 1mb. Rozumiem, że z gazem krucho czy jest w ogóle jakaś perspektywa, że będzie, bo jeżeli tak to koszt ogrzewania gazem płynnym i prądem są zbliżone a w przyszłości mówi się dziękuję dostawcy gazu zabierają dzierżawiony zbiornik. Kocioł i kuchnię przezbraja się za porę grosz i gotowano, ciepełko i mycie jest nadal bez zbędnych inwestycji.
Wcześniej napisałem Ci różnicę w kosztach eksploatacyjnych prąd – miał obecnie produkowane kotły na miał są kotłami niskotemperaturowymi. Zasyp raz na dobę np. kocioł 10kW jednorazowo ok. 12 litrów namoczonego wodą miału.

qwert
20-02-2007, 11:26
baaardzo BORDOSIU dziękuję za zwięzłe wyjaśnienie.
nie brałem pod uwagę mozliwosci przepalenia sie kabli
to faktycznie może się zdarzyć, znajomemu spaliła się mata (wiem ze to nie to co kablr) i został bez grzania w łazience.

zostaję więc przy co wodnym:)

thx.

romwis
20-02-2007, 11:45
A może by połączyć instalację wodnej podłogówki z elektryczną- poprowadzić po podłodze równolegle, za jednym zamachem i rurkę i przewód grzejny?

Wiem, że to zwiększy koszt materiałów, ale nie bardzo robocizny. Mamy za to bardzo elestyczny układ akumulacyjny, gotowy działać z róznymi mediami, podatny na rozbudowy (dodanie zbiornika buforowego z wieloma węzownicami do podłączenia solarów, płaszcza wodnego z kominka, kotła co takiego albo innego rodzaju, etc), elastyczny w sterowaniu i użytkowaniu (dłuższy wyjazd-temperatura "dyżurna" w domu-piec bądź kominek stop a prąd do przodu!) i bardzo odporny na...zmiany warunków rynkowych związanych z mediami energetycznymi.

pzdr.
-romwis

cemik1
20-02-2007, 11:59
Instalacja c.o.nie ma elementu, który może się popsuć
No, to jest chyba zbyt śmiałe stwierdzenie.

Bordoś
20-02-2007, 12:51
Rureczki i kabelki i wiatraczek i może kółeczko młyńskie z turbinką a może atomik? :lol: Elektryka eksploatacyjnie nigdy nie wygra z drewnem (termokominek) grzeje wszystko – podłoga, grzejniki, c.w.u. Miał, węgiel, pelety, brykiety, biomasa (kotły z górnym spalaniem – mały komfort obsługa, co 24 – 36 godzin wywalić popiół zasypać od nowa rozpalić – grzeje wszystko; z dolnym spalaniem i podajnikiem analogicznie jw., ale co 3-4 dni). Olej gaz płynny (komfort i owszem cena beee :x podobna do prądu). Wszystko zależy od alternatywy posiadania gazu ziemnego. Ja bym robił termokominek i gaz płynny gaspol sam pilnuje dostaw faktury miesięczne za zużyty gaz (dom o powierzchni ok. 300m2, ale „ciepły” no i zima byle, jaka wszystko na gazie płynnym ok. 800 PLN miesięcznie) a termokominek może pracować 24 godz./dobę produkując energię w cenie ok. 7 gr./KWh. Jeżeli 0 szanse na gaz ziemny zamiast płynnego kocioł elektryczny 2000-2500 PLN reszta bez zmian. Ewentualnie miałowy z automatyką 3000-3500 PLN (dom o powierzchni 84m2 do tej pory zużył niecałe 2 t miału). Myśl i licz. :roll: :wink:

borussia2000
20-02-2007, 12:59
Podstawowym źródłem jest piec elektryczny 12 kW. Do układu podłączony kominek z płaszczykiem wodnym 14 kW.

jak duża powierzchnię/kubatura jest ogrzewana? Chcemy zastosować podobne rozwiązanie, tj. piec elektryczny 12kW i kominek z PW + kaloryfery i zastanawiam się nad wyborem mocy kominka, planujemy 19kW i nie wiem czy to nie za dużo. Powierzchnia do ogrzania ok. 120 m2 po podłogach (domek z poddaszem użytkowym).

Bordoś
20-02-2007, 13:04
Instalacja c.o.nie ma elementu, który może się popsuć
No, to jest chyba zbyt śmiałe stwierdzenie.
Jeżeli się dobrze wczytasz to zauważysz, że chodzi mi głównie o elementy niedostępne, czyli rury a te, jeżeli są poprawnie położone to można je uszkodzić tylko mechanicznie poprzez świadome lub nieświadome działanie człowieka. Nie uwzględniam mechaniki elektryki i elektroniki, które są na wierzchu, bo to nie jest problem. :wink:

romwis
20-02-2007, 13:25
Ty Bardoś jakiś czupurny jesteś i bezdyskusyjnie wszystkowiedzący!
To pierwsze to trochę nieprzyjemne a drugie podejrzane bardzo.
Trochę pokory w stosunku do techniki i zaufania w stosunku do ludzi z ich wątpliwościami bym doradzał.
pzdr-"lekko zraniony" pomysłodawca dualnej podłogówki :-)
-romwis

Bordoś
20-02-2007, 14:32
Spoko, spoko też Cię lubię (3 minuty zupa z Radomia…) :lol: :lol:
A wszystkojasnowszechwiedzący chciałbym być :wink:

Waldemar Kiejziewicz
20-02-2007, 16:31
jak duża powierzchnię/kubatura jest ogrzewana? Chcemy zastosować podobne rozwiązanie, tj. piec elektryczny 12kW i kominek z PW + kaloryfery i zastanawiam się nad wyborem mocy kominka, planujemy 19kW i nie wiem czy to nie za dużo. Powierzchnia do ogrzania ok. 120 m2 po podłogach (domek z poddaszem użytkowym).
Mój domek to Solaris : http://www.domoweklimaty.pl/index.php?id=4&hid=786
powierzchnia użytkowa 100 m2, kubatura 370 m3. Kupiłem polski kominek z firmy "Byrski" Z tymi mocami kominków to do końca nie wiem jak jest. Jakaś jest przez producenta podawana, ale jeśli będzie zbyt duży ciąg komina to wiadomo, że mniej ciepła zostanie zużyte na ogrzewanie. Wydaje mi się, że te 14 kw w zupełności wystarczy. Zimy co prawda w tym roku nie było ale pełną parą to kominek nie pracował (ze dwa razy w celach testowych)
W podłogach bez garażu (którego nie ogrzewam), też mam około 120 m2.

NJerzy
20-02-2007, 22:45
w kablach kusi ich bezawaryjność. W instalacji wodnej ma się co zepsuć i to jest argument przeciw.

Prędzej się kabelek spali niż rurka pęknie. Kable grzewcze wychodzą drożej od rurek - właśnie sprawdziłem. Do rurki trzeba dokupić pompkę i grzałkę. Koszt łaczny porównywalny.

romwis
21-02-2007, 00:02
NJerzy - a mógłbyś tak proszęi przytoczyć szczegółowe bądź ogólne koszty materiałowe podłogówki elektrycznej na przewodach oraz podłogówki na rurach z wodą? Albo tylko koszty jednej z nich skoro piszesz, że prawie są porównywalne?
Na przykład dla 100 m2 domku parterowego.
To ważne bo na serio zaczynam przymierzać się do wykonania dualnej podłogówki.
pzdr.
-romwis

Bordoś
21-02-2007, 00:08
Życzę powodzenia :lol: :lol: :lol:

romwis
21-02-2007, 00:18
Bardoś - chłopie - wyluzuj - nie Ciebie pytałem a najlepiej połóż się już spać.
Acha - wyłącz przed tym te chichrające na okrągło liczne "mordki".
pzdr.
-romwis

Bordoś
21-02-2007, 00:58
A serio mogę o hydraulicznej. Jak już pisałem wyżej średnio przyjmij rura 7mb na 1m2 podłogi po ok. 4 PLN/mb ekran, czyli styropian z naklejoną folią aluminiową a na niej polietylenowa z rastrem 5cm żeby łatwiej było ułożyć prosto rury po ok. 23 PLN za m2 Taśma brzegowa ok. 2 PLN/mb profil dylatacyjny ok. 10/mb taśma do tego profilu, czyli dylatacyjna ok. 3/mb klipsy do mocowania rur ok. 0,25/szt. taśma klejąca do posklejania ekranów i taśm brzegowych i dylatacyjnych ok. 10/66mb plastyfikatory do jastrychu ok. 240/20lit. kolano osłonowe rury 16-17mm przy rozdzielaczu 3,3/szt. do rury 20mm 7,4/szt.taker do wbijania klipsów darujemy paluszki zatrudnisz 597,8/szt. złączka przyłączeniowa do rozdzielacza 8/szt. i jest jeszcze kilka elementów potrzebnych, ale naprawdę jest tyle firm, że to jest męczarnia wymieniać szafka do rozdzielaczy, rozdzielacze ile obiegów? zawory, pompy, ale i tak się opłaca ją mieć :P
do kabelkowej w podłogę to samo, co nad podłogą ciut inne :o

Bordoś
21-02-2007, 01:00
Grypka od soboty śpię :wink:

romwis
21-02-2007, 08:10
Bordoś-dzięki za tę dość szczegółową wyliczankę i nie tylko...
Myślałem o 5-7 sekcjach tej rurowej na 100 m2 powierzchni domu na parterze.
Trzeba by odnieść te składowe instalacji, które podałeś do takiego właśnie rozłożenia sekcji.
Jeśli chodzi o poddasze to jeszcze nie zdecydowałem bo u mnie góra będzie miała charakter przestrzeni dyżurnej - dla gości i rodzinki. Może też podłogówka a może grzejniki 100% z osobnym zasilaniem coby można ustawić niezależnie temperaturę "przetrwania" a w razie potrzeby podkręcić gdy ktoś się zapowie?
Mam wciąż niestety mało precyzyjny widok na tę sprawę..

pzdr i życzę Ci szybkiego wyleczenia!
-romwis

frykow
21-02-2007, 08:18
Zaraz, coś mi się nie zgadza. Nie sprawdzałem co prawda obecnie cen, ale robiłem takie porównanie w zeszłym roku i jak 2+2=4 wychodziło mi, że elektryczne ogrzewanie jest dużo tańsze w instalacji, niż elektryczne wodne. OK, koszt rurek i kabli może być zbliżony, ale do wodnego potrzebujecie jeszcze piec, który tą wodę będzie grzał. A to jest koszt kilku tysięcy złotych, co w moim przypadku (domek ~100mkw parterowy) podnosi cenę blisko dwukrotnie :)

Po za tym w sypialniach można zainstalować proste konwektory po 300zł /sztuka. Oczywiście, jeżeli ktoś chce.

Generalnie rozwiązanie problemu może być tylko jedno - trzeba sobie stworzyć kosztorys dostosowany do własnych warunków i potrzeb - wpisać ceny i podsumować.

NJerzy
21-02-2007, 10:35
Koszt rurek i kabli jest podobny, do kabli trzeba dokupić kilka termostatów, do rurek kolektory i jakąś grzałkę. Można kupić "kocioł elektryczny" - czyli puszkę z termostatem, grzałką i pompą wody, albo za 1/3 ceny te same podzespoły luzem. W cenie "kotła elektrycznego" wolę jednak baniak z wodą, taki z 500 - 1000 litrów, z wbudowaną grzałką, do tego pompa wody i termostat. Ciut wyższa inwestycja ale zapominam o grzaniu w 1 taryfie :-)

Bordoś
21-02-2007, 12:29
Bordoś-dzięki za tę dość szczegółową wyliczankę i nie tylko...
Myślałem o 5-7 sekcjach tej rurowej na 100 m2 powierzchni domu na parterze.
Trzeba by odnieść te składowe instalacji, które podałeś do takiego właśnie rozłożenia sekcji.
Jeśli chodzi o poddasze to jeszcze nie zdecydowałem bo u mnie góra będzie miała charakter przestrzeni dyżurnej - dla gości i rodzinki. Może też podłogówka a może grzejniki 100% z osobnym zasilaniem coby można ustawić niezależnie temperaturę "przetrwania" a w razie potrzeby podkręcić gdy ktoś się zapowie?
Mam wciąż niestety mało precyzyjny widok na tę sprawę..

pzdr i życzę Ci szybkiego wyleczenia!
-romwis
NIEZAMACO!!! JESTEŚMY ŻEBY SOBIE POMAGAĆ
Płyty grzewcze projektuje się o powierzchni do 40m2 potem trzeba je łączyć dylatacjami jak również trzeba dylatować płyty, których stosunek boków jest większy od 1:2 i o kształtach złożonych typu L T H
Rozdzielacze do 5 obiegów 506 PLN do 6 ob. 580 PLN do 7 ob. 656 PLN szafka 228 PLN
Temperaturę przetrwania ustawisz na głowicach termostatycznych * taki znaczek oznacza 6°C

Bordoś
21-02-2007, 12:42
Koszt rurek i kabli jest podobny, do kabli trzeba dokupić kilka termostatów, do rurek kolektory i jakąś grzałkę. Można kupić "kocioł elektryczny" - czyli puszkę z termostatem, grzałką i pompą wody, albo za 1/3 ceny te same podzespoły luzem. W cenie "kotła elektrycznego" wolę jednak baniak z wodą, taki z 500 - 1000 litrów, z wbudowaną grzałką, do tego pompa wody i termostat. Ciut wyższa inwestycja ale zapominam o grzaniu w 1 taryfie :-)
NJerzy musisz dobrze policzyć objętość bufora, bo instalacja podłogowa o powierzchni ok. 100m2 morze mieć moc powyżej 5 KW a przepływ 0,12 kg/s przy temperaturze zładu 40°C w ciepłym domu a co z chłodniejszym?

qwert
21-02-2007, 14:15
Koszt rurek i kabli jest podobny, do kabli trzeba dokupić kilka termostatów, do rurek kolektory i jakąś grzałkę. Można kupić "kocioł elektryczny" - czyli puszkę z termostatem, grzałką i pompą wody, albo za 1/3 ceny te same podzespoły luzem. W cenie "kotła elektrycznego" wolę jednak baniak z wodą, taki z 500 - 1000 litrów, z wbudowaną grzałką, do tego pompa wody i termostat. Ciut wyższa inwestycja ale zapominam o grzaniu w 1 taryfie :-)
NJerzy musisz dobrze policzyć objętość bufora, bo instalacja podłogowa o powierzchni ok. 100m2 morze mieć moc powyżej 5 KW a przepływ 0,12 kg/s przy temperaturze zładu 40°C w ciepłym domu a co z chłodniejszym?

ciekawa sprawa, czy na 200m2 pow trzeba by 2000l zbiornik?

romwis
21-02-2007, 14:55
Właśnie jak się do takiego policzenia (poj. bufora) zabrać? Co trzeba uwzględnić? Jak dobrze izolowany musi on być, etc? To może być ciekawe, zwłaszcza dla warunków podtrzymania i dla dochodzenia do temperatury znamionowej. Czy ktoś już to kiedyś, gdzieś (na forum) robił?
Może w ramach rekonwalescencji Bordoś by coś zaintonował co potem znając naszą publikę byłoby okrutnie rozebrane na czynniki pierwsze :-)
pzdr.
-romwis

NJerzy
21-02-2007, 15:00
W zbiorniku 750 litrów, grzejąc wodę o dt 50 C, gromadzę 43 kWh. Zapotrzebowanie mojego domu wynosi 5,6 kW przy -20 na zewnątrz i + 20 w środku. Tak więc mogę grzać zmagazynowanym ciepłem przez prawie 8 godzin przy dużym mrozie.
W praktyce powinno być jeszcze lepiej, bo do powierzchni wliczyłem garaż w którym raczej nie będę grzał do +20.

Zonzi
21-02-2007, 15:10
To ważne bo na serio zaczynam przymierzać się do wykonania dualnej podłogówki.

Nie jestes sam 8) Jak nie ma widokow na gaz ziemny, porzadnej kotlowni brak a do tego MPZP nie dopuszcza kotlow na paliwo stale to trzeba kombinowac.

Jak na razie wymyslilem opcje tania pt. poprowadzic rurki z kotlowni / rozdzielacza do mozliwych miejsc zamocowania grzejnikow i je ladnie schowac w scianie.

Przyjdzie kolejna zawierucha cenowa to bedzie jakies pole manewru. Polecam pismo Kominki, jest tam duza analiza cen paliw bazujaca na aktualnych cenach.
BTW wspolczuje posiadaczom kotlow na pelety bez mozliwosci przestawienia na eko-groszek. Cena w nastepnym sezonie ma byc ponad 200 E za tone ... Wlosi wykupuja cala produkcje na pniu.

Pozdrawiam
Zonzi

Bordoś
21-02-2007, 15:30
W zbiorniku 750 litrów, grzejąc wodę o dt 50 C, gromadzę 43 kWh. Zapotrzebowanie mojego domu wynosi 5,6 kW przy -20 na zewnątrz i + 20 w środku. Tak więc mogę grzać zmagazynowanym ciepłem przez prawie 8 godzin przy dużym mrozie.
W praktyce powinno być jeszcze lepiej, bo do powierzchni wliczyłem garaż w którym raczej nie będę grzał do +20.
Z jakiej temperatury podnosisz o ∆t 50˚C?

romwis
21-02-2007, 16:16
Zonzi, namacałem jeszcze na forum Heimnar-a, który wspominał o dualnej w podłodze w łazience. Wysłałem zapytanie o szczegóły i uwagi ekspolatacyjne do niego na priv.
Temat w moim przypadku wynika w dużej mierze z mego wzrastającego niezdecydowania [spowodowanego także po części lekturą licznych wątków na tym forum :-)] co do sposobu ogrzewania mego budującego się już domu na wsi. Pewne roziwązania są u mnie podobnie jak u Ciebie albo JUŻ NIEMOŻLIWE (nie zbudowałem komina w projekcie przeznaczonego do współpracy z kotlem/piecem na gaz - bo nie ma widoków w bliskiej i dalszej perspektywie), albo JESZCZE NIEMOŻLIWE (bardzo drogie inwestycyjnie pompy ciepła, wiatraki i solary).
Z dostępnych dziś mediów na teraz mam jedynie wiejską wątłą powietrzną linię energetyczną, która wg. niektórych wypowiedzi i częściowo z własnych obserwacji cechuje się sporą awaryjnością (wichury, kradzieże kabli, wyłączenia) i niską jakością napięcia w codziennej eksploatacji (przysiada napięcie gdy my lub sąsiad coś mocniejszego włączy).
I w takim nastroju niezdecydowania uczepilem się tego pomysłu po to by dać sobie trochę czasu i oddechu co do wyboru finalnej wersji ogrzewania. Układ "wykonawczy" byłby przygotowany na różne scenariusze i rozwój wypadków.
A zacznę to moje grzanie chyba od kominka lub pieco-kominka potem dołączę może kawałek podłogówki. Pomierzę i zdecyduję co robić dalej: brnąć dalej w prąd czy też skręcić po jakimś czasie w coś innego, np. PC (też prąd tyle, że mniejszy) , a może zupełnie zwariować i wybudować kogenerator lub w najgoszym razie awaryjny generator prądu i ciepła?
pzdr.
-romwis

NJerzy
21-02-2007, 21:38
W zbiorniku 750 litrów, grzejąc wodę o dt 50 C, gromadzę 43 kWh. Zapotrzebowanie mojego domu wynosi 5,6 kW przy -20 na zewnątrz i + 20 w środku. Tak więc mogę grzać zmagazynowanym ciepłem przez prawie 8 godzin przy dużym mrozie.
W praktyce powinno być jeszcze lepiej, bo do powierzchni wliczyłem garaż w którym raczej nie będę grzał do +20.
Z jakiej temperatury podnosisz o ∆t 50˚C?

Zakładam że 30C wystarczy dla gęsto położonej podłogówki - 7-8 m rurki na m2 podłogi. Jeśli rurki byłyby rzadziej ułożone to trzeba w nie będzie wpuścić cieplejszą wodę. Wodę można spokojnie grzać do 90C, więc dla "gęstej" podłogówki pojemność bufora miałbym nawet większą niż podałem.

Bordoś
22-02-2007, 01:18
To niestety jest ten problem, że zakładasz a nie wiesz na pewno czy nie zdarzy się sytuacja, że w czasie temperatury obliczeniowej nie zabraknie ciepła, bo 30°C na zasilaniu może być za mało. Audyt energetyczny a potem projekt c.o. i samo wychodzi ile i jakiej średnicy rury ile i jakiej powierzchni płyty grzewcze, jaka temp. na zasilaniu, jakie ochłodzenie w pętli, jaki przepływ masowy, jakie podnoszenie i wydatek pompy, jakie zagęszczenie rur w strefie brzegowej no i jakie kryzowanie to wszystko są ważne parametry dla stabilnej pracy układu

NJerzy
22-02-2007, 08:35
Zakładam 30°C bo wiem że tyle wystarczy przy -20°C na zewnątrz. Zapotrzebowanie domu mam policzone, gęstość rurek również - skorzystałem z informatora Kisana - dla mojego projektu nie mam niewiadomych.

Nie wiem natomiast jakie parametry wymyślą - policzą inni, więc podałem z pewnym "luzem", jakby ktoś potrzebował wpuszczać w podłogę aż 40°C - to dalej może "chodzić" na tym samym dt - tak więc to co podałem służy zobrazowaniu czego się spodziewać, ale każdy musi sobie sam dokładnie policzyć wszystkie parametry.

Przy okazji - rok temu wcale nie miałem zamiaru grzać prądem, ale zrobiłem arkusik w excelu, porównałem koszta iwestycyjne i eksploatacyjne - i wyszło że nie chcę gazu który mam na działce :-(

brachol
22-02-2007, 09:26
Przy okazji - rok temu wcale nie miałem zamiaru grzać prądem, ale zrobiłem arkusik w excelu, porównałem koszta iwestycyjne i eksploatacyjne - i wyszło że nie chcę gazu który mam na działce :-(
a mozesz jakos wrzucic ten arkusik?

romwis
22-02-2007, 10:37
NJerzy, u mnie elektryka to prawie przymus bo gazu nie ma w promieniu kilku kilometrów i dlatego też uśmiecham się o arkusik!
pzdr.
-romwis

NJerzy
22-02-2007, 21:47
Plik jest tutaj:
http://killer.iweb.pl/forum_users/Jerzy/Dom/ogrzewanie.xls

Ceny z zimy ubiegłego roku, trzeba by wprowadzić aktualne.

brachol
22-02-2007, 23:54
Plik jest tutaj:
http://killer.iweb.pl/forum_users/Jerzy/Dom/ogrzewanie.xls

Ceny z zimy ubiegłego roku, trzeba by wprowadzić aktualne.
dzieki

romwis
22-02-2007, 23:54
NJerzy - dzięki - ściągnąłem arkusz przed chwilą i zacznę go analizować.

Tak na marginesie to przydałoby się nam bardzo opracowanie modeli fizyczno-matematycznych (całej biblioteki!)-zrozumiałych choćby dla odwiedzających ten temat ludzi - działania pewnych członów-modułów biorących udział w procesach wytwarzania (kocioł-piec gazowy, na olej opałowy, na pellety, na drewno-holzgas, elektryczny, PC: w-w, w-p, g-w, p-p etc, i co tam jeszcze), przechowywania (bufor z wężownicami, bańka w bańce, parafina w bańce, i inne tego typu kombinacje), dystrybucji energii w domu (DGP, zabieranie ciepła z kominka przez rekuperator, rury z wodą w stronę kaloryferów, podłogówki wodnej, nadmuch powietrza, etc) i układy wykonawcze: podłogówka-sufitówka-ścianówka:wodna, to samo elektryczne, system kratek, lutni dla nadmuchowego,
Do tego dołączyć wpływ "grawitacji", rekuperacji, GWC , solarów, wiatraków i co tam człowiek jeszcze nie wymyślił...
Uwzględnić typ domu, architekturę, położenie na działce, technologię wykonania, ocieplenie przegród, izolacje, szczelności, mostki ciplne i inne diabły iwany...
Mając takie moduły-modele na wzór klocków lego lub elementów kolejki pico, opisane i opatrzone wzorami/równaniami (lub arkuszami .xls) moglibyśmy poszaleć i zestawiać sobie-symulować różne systemy c.o. i c.w.u. dla właściwych przypadków w jakie się wdaliśmy rozpoczynając budowę lub dopiero rozmyślając o niej...
Oj gdyby tak KTOŚ tę robotę zapoczątkował ?!

pzdr.
-romwis

Waldemar Kiejziewicz
23-02-2007, 09:32
Tak na marginesie to przydałoby się nam bardzo opracowanie modeli fizyczno-matematycznych (całej biblioteki!)-zrozumiałych choćby dla odwiedzających ten temat ludzi - działania pewnych członów-modułów biorących udział w procesach wytwarzania (kocioł-piec gazowy, na olej opałowy, na pellety, na drewno-holzgas, elektryczny, PC: w-w, w-p, g-w, p-p etc, i co tam jeszcze), przechowywania (bufor z wężownicami, bańka w bańce, parafina w bańce, i inne tego typu kombinacje), dystrybucji energii w domu (DGP, zabieranie ciepła z kominka przez rekuperator, rury z wodą w stronę kaloryferów, podłogówki wodnej, nadmuch powietrza, etc) i układy wykonawcze: podłogówka-sufitówka-ścianówka:wodna, to samo elektryczne, system kratek, lutni dla nadmuchowego,
Do tego dołączyć wpływ "grawitacji", rekuperacji, GWC , solarów, wiatraków i co tam człowiek jeszcze nie wymyślił...
Uwzględnić typ domu, architekturę, położenie na działce, technologię wykonania, ocieplenie przegród, izolacje, szczelności, mostki ciplne i inne diabły iwany...
Mając takie moduły-modele na wzór klocków lego lub elementów kolejki pico, opisane i opatrzone wzorami/równaniami (lub arkuszami .xls) moglibyśmy poszaleć i zestawiać sobie-symulować różne systemy c.o. i c.w.u. dla właściwych przypadków w jakie się wdaliśmy rozpoczynając budowę lub dopiero rozmyślając o niej...
Oj gdyby tak KTOŚ tę robotę zapoczątkował ?!

pzdr.
-romwis
Raczej dla potomnych niż dla siebie, chyba że jeszcze nie zacząłeś budować. Jest to mnóstwo pracy - uwzględnić wszystko. Na pewno przydałoby się. Po zamieszkaniu zapomnisz o tym. Ja np. ślęczę jeszcze nad hydrauliką po to by poprawić błędy zrobione przez wykonawcę, muszę zrobić sterowanie kotłowni i przerobić bufor wodny (akumulator). Później już do tego nie będę wracał tak jak już nie wracam do tematu ocieplenia, a też liczyłem, porównywałem. Inna sprawa, gdy ktoś będzie potrzebował rady, chętnie podzielę się doświadczeniem i wtedy do danego tematu wrócę. Ludzie jednak nie chcą rad, nie słuchają.....

NJerzy
23-02-2007, 12:54
Zamiast tworzyć "system obliczeniowy" lepiej liczyć tradycyjnie - karka, ołówek, kalkulator - każdą rzecz wyliczysz w kilka minut. Jeśli jakiś fragment domu/instalacji liczy się wielokrotnie w różnych opcjach można zrobić sobie arkusik w excelu. Kombajn do wszystkiego będzie wielki, skomplikowany i niekompletny - zawsze ktoś wymyśli do wyliczenia coś czego w nim nie będzie.
Wielu rzeczy nie trzeba liczyć, wystarczy je zrozumieć :-)

romwis
23-02-2007, 13:52
Wiedziałem że dacie mi błyskawiczny odpór i jeszcze będziecie to gęsto argumentować :-)
NJerzy, mnie generalnie nie chodziło o coś wielkiego - wystarczyłyby na dobrą sprawę oddzielne na początek arkusze .xls. Excel jest b. dobry do tego celu.
Taka biblioteka obliczeń w formie osobnego tematu kolekcjonujacego te arkusze. Byłyby w tej bibliotece różne pozycje: ambitne dzieła, ale trafiłby się także "tygrys" (pamiętacie może tę fajną serię cienkich książeczek?). Mam wrażenie, że wiele takich kierunkowych wzorów i oblczeń już istnieje w postaci przeróżnych kalkulatorów i formularzy do obliczeń zamieszczanych na firmowych stronach www. Inne zalegają na komputerach forumowiczów. Ty NJerzy na pewno do nich należysz!
Oczywiście istnieją też całe aplikacje i systemy do wymiarowania i o oceny zjawisk o których tu mówimy, ale one to co najważniejsze mają ukryte głęboko w kodzie programowym i niedostępne dla nas.
Ale nie napieram.

pzdr.
-romwis

NJerzy
23-02-2007, 22:27
Mogę udostępnić miejsce na ftp jeśli ktoś nazbiera plików.

romwis
24-02-2007, 19:02
Jerzy-dzięki-w takim razie może na początek będziemy Tobie podsyłali te rzeczy a gdy stwierdzisz, że "masa krytyczna" tego zbioru przekroczy pewien subiektywny poziom to założysz osobny temat na forum i wstawisz to co otrzymałeś ?! A potem powinno pójść już z automatu oczywiście gdy temat spotka się z uznaniem szerszej publiczności :-)
pzdr.
-romwis

NJerzy
24-02-2007, 19:24
OK, nadsyłajcie :-)