PDA

Zobacz pełną wersję : Irma - dziennik budowy na koncu ?wiata...naszego:)



Strony : 1 [2] 3

Teska
08-02-2004, 09:51
19 grudnia 2003


chyba sprzedamy mieszkanie :-? ups zeby nie zapeszyc....

Bolek wieszając karnisze przeciął w dwóch miejscach kable....ale jestem wsciekła, elektryk przyjedzie zobaczyc co i jak..mam cicha nadzieje ze przeciał puste kable od zlikwidowanych czujek :lol: .....

Teska
08-02-2004, 09:54
20 - 27 grudnia 2003


mało sie działo na budowie..świeta, swieta.... :lol: ale i tak byliśmy tam codziennie...ech pomyslałam ze nastepne swieta napewno bedziemy w nowym domku....ale i tu smutno mi sie zrobiło: wielkanoc i Boze Narodzenie w 2004 roku spedzimy z synem sami :( co za zycie :x

Wybieramy kolorki scian.....tylko jak wybrac jak sie ma cały pęk....próbników...ech cos tam znajde

Teska
08-02-2004, 10:00
29 grudnia 2003

sprzedajemny nasze mieszkanie :lol: :lol: termin u notariusza 31 grudnia 2003 ups ....


wybrałam farby do domu : tikurilla lateksowa kolorki: sypialnia w przyblizeniu żółta ciepła , "wytrzezwiałka" dla gosci - pistacja , syn wybrał sobie sam, co mi ten kolorek zupełnie sie nie podaobał...ale co tam : niebieski , w korytarzu bedzie taka kawka z mlekiem 9 ja na to mówię Lukas Bank - bo taki kolor jest własnie w banku :) w wiatrołapie kolorek - łosos umarły ( bardziej wyrazisty kolorek) a salon, jadalnia i kuchnia - hmm niby zółty...ale nie wiem jak to nazwac, pod wieczór zalezy od swiatła zmienia sie w blady pistacjowy :o

malowanie sie rozpoczyna....ech i znowu Bolek :o niestety jak zobaczyliśmy z Piotrem jak on przygotowuje sciany pod malowanie...to ja zwatpiłam jak bysmy toto pomalowali :x wyszło na to ze ma tydzien i musi konczyc....pierwsze kolorki u syna w pokoju...

Teska
08-02-2004, 10:04
04 styczen 2004


Nowy rok na budowie.....ale w tym roku przeprowadzamy sie : nareszcie :lol:

pierwsze sciecie z Bolkiem: wyszło ze i ten budowlaniec jest jak inni...chciał nas naciac na metrach scian do pomalowania...wczesniej policzylismy ile jest tych m2- wyszlo 255 x 4 zł od metra to daje iles tam :lol: a Bolek chciał nas sorki ale napiszę zerżnąć na 440 m2 :o :o jak zwykle zaliczka: i gadka Panie Piotrze toż to nawet nie poowa...a moj mężus: Teresa ile tu jest m2 scian- ja na to 255 ...ech żebyscie zobaczyli gębę Bolka i jego pracowników ....no byli wrecz wkur...... :o no i wtedy zaczęły sie schody : Bolek wyjechał...a te patałachy robili byle jak :( wiec efekt sciana w salonie do poprawki na ich koszt oczywiscie...i wiecie...nastepne rozczarowanie Bolkiem....

Teska
08-02-2004, 10:11
06 stycznia 2004


....Kupilismy litr tikurilli za Bolka kase oczywiscie....a ta co została ( nasza) do pomalowania sciany jak kominkarz skonczy obudowe kazałam Piotrowi zabrac do bagaznika...przyjezdzamy rano malują....kupilismy jeszcze dyrupa do sufitu bo u adama w pokoju wyszedł nie domalowany sufit...cale 2,7 l...

Bolek maluje...sciana pomalowana a mój mezuś nosi kafle z samochodu...ja w pokoju gdzie Bolek mnie nie widzial i pewnie myslał ze poszłam na zewnatrz...i słysze jak Bolek do kolesia: to odlej sobie do puszki :o hmm pomyslałam o co chodzi...kiedy skonczyli sciane ( tak mi sie wydaje puszka z farba powinna byc pusta...no chyba ze tikurilla wypusciła taka farbe która sie regeneruje w miare ubytku :lol: ) Bolek poszedł malowac sufit kumpel wyszedł na moment...poszłam , patzre stoi puszka...ja ja w łapkę...a ona pełna :o otwieram a tam Dyrup biały do sufitów...az mnie zatrzesło...a ze jestem nerwowa wiec malo co a powiedziałabym co mysle na okolicznosc...nie wytrzymałam i zapytałam bardziej dyplomatycznie co to za farba...a ten do mnie ze skoro zabrałam farbe ( ta moja ) to on musiał dokupic jeszcze bo zabrakło by na salon...hmm a ja Prosze pokazac fakture _ Bolka zamurowało...i wiecie co było dalej....faktury nie było :(

Teska
08-02-2004, 10:13
07 stycznia 2004

nio i zaczeły sie schody : Bolek wiedzial już ze ja wiem.... :-? co za ludzie...

w miedzyczasie wyszła kwestia wody : nie mieszkając juz w moim budynku....nosił moja wode na sasiednia budowe....a ja mam licznik :x pogoniłam...

Teska
08-02-2004, 10:19
8 styczen 2004

pomalowane: kolorki wyszły naprawde fajne...

teraz biegamy po sklepach: kupujemy kafle, kibelki, kabine , i całą te reszte potrzebną do zamieszkania...

Kafle: zdecydowałam sie na opoczno w łazience opta krem ( i tylko 6 dekorów) ale waleczki bedą... terakota jest cos niebieskawa ale to w komplecie do tej opty...
kibelek : tez opoczno...całsoc biala , dekor zółty i podłoga zółta...takie słodkie te kafle...hmm czy kafle moga byc słodkie????
podłoga w jadalni i kuchni : kamionka pod stołem tzw dywan...ale dekor bardzo delikatny...
na scianie w kuchni miedzy szafkami musiałam wybrac kafle nie rzucające sie w oko....bo zaszalałam i mam, znaczy bede miała :lol: piękniasty blat granitowy w kuchni!!!! i nie chciałam zeby było ciapiascie...

w wiatrołapie i korytarzu na wejsciu łososiowe kafle portugalskie ...a w pom gsp i garazu gres z cersanita ...

szukamy kaflarzy :lol:

Teska
08-02-2004, 10:26
11 styczen 2004

zakupilismy panele do 3 pokoi - cedr , ale tak jakby pomalowany na biało...powinny wygladac ok..

a do salonu kupilismy drewniane panele Baltic wood hmm dąb unikalny :o nie wiem dlaczego unikalny ale wygladał na wystawce super..


teraz krany : z namiaru od znajomego dostałam kontakcik na tansze...i kupilismy u faceta : bateria do wanny ( hmm 3 czesci takie patyki stojace :lol: ) baterie z tej samej serii do umywalki , baterie do małej umywalki w wc tez takie patyki ,baterie poddtynkowa do kabiny - tez patyki ( hmm...spodobały mi sie bardzo) zakupilismy wanne roca akrylową...prosta kanciastą..
kibelek podwieszany, umywalka tez roca z serii sydney ( takie kanciaste) aha i deskę do kibelka hihihi za całe 180 zł :(
zapłacilismy całe 2200 :(

Teska
08-02-2004, 10:32
13 styczen 2004

nastepny zakup to kabina ......hmm przy jej zakupie dopadła mnie nerwówka :-? mowie do mojego ślubnego: łomatko dajmy spokój za droga!!!!! a oczy az do niej mi sie smieją :) a Piotr, ze nie bedzie pracował na to zeby chłam wymieniac po 5 latach, ze nas nie stac zeby kupic bele co :( i zebym dała spokoj bo on ja kupi i juz...hmm nio i kupilismy...ja liczyłam w nerwie ze mozna było kupic tansza i na płot by starczyło....ale...własnie przeciez budujemy dla siebie i mysle kazdy kupuje co mu sie podoba...nio i na co go stac...

wiec kupilismy kabina Hoppe Joop Design :o cała szkło.. piekna , brodzik kamienny :o obudowa aluminium....nio i po rabacie 5 tyś :o :o a co tam...

Teska
08-02-2004, 10:36
14 styczen 2004

w miedzyczasie szukamy kafelkarzy....dostalismy z polecenia namiary na takowych co to w Niemcach sie udzielają...nio i umowiłam sie z nimi...z 30 zł zjechal na 22 :o bez specjalnego targowania się...grzeczne chłopaki


zaczeli od układania kafli w pom gsp....hmm pracowali we dwóch w pocie czoła...ale te góry i pagóry na pierwszy rzucik oka widac było....wiec po upomnieniu zeby sie zaczeli przykładac..tak sie przykładali ze we dwóch przez 9 godzin ułozyli nio moze 3 m2 kafli....moj małzżonek im podziekował... :(

a ja w nerwie: kafelkarzy nie mamy....a moja połowa niestety wyjezdza do pracy 22 stycznia.... :( :cry:

szukamy

Teska
08-02-2004, 10:49
15 stycznia 2004

jessssuuu...i znowu kolega mojego ślubnego nam pomógł...spotkalismy sie w castoramie ( on tam pracuje) i gadka ze szukamy kaflarzy...a on...no co Wy macie sasiada porzadnego kaflarza i nie wiecie???? :o hmm nie wiemy bo niby skad skoro kolo 6 lat tam ( czytaj u tesciowej) nie bywamy :-?
szybki telefon: facet po skonczonej robocie bedzie wieczorem u nas na budowie...i iskierka nadziei jakas tam zawsze...

godzina "zero" przyjechali we dwóch....zobaczył czy sciany proste :o czy posadzka równa...ceny 30 zł/m2 kafli , obudowa geberitów ( 2 szt) obudowa wanny,podłączenie wc, umywalek brodzików itp...kabiny wanny 1000 zł za wszystko....panele 15 zł ze wszystkim ....nio i cio...wzięlismy faceta...zaczynaja 21 stycznia, bo musza skonczyc biezaca robotę...

Teska
08-02-2004, 10:56
15 stycznia 2004

aha i taka drobna uwaga na temat architektów wnetrz :(

nie mam pomyslunku co i jak pomyslałam wezme architekta do łazienki...zawsze to cos moze wymysli...umowilismy sie z pewna Pania "M" nio przyjechała, pomierzyła , poswiergoliła ...dowiedziałam sie ze np niebieski w kuchni to beee :o ale co tam o gustach sie nie dyskutuje...Piotr ze zalezy nam na projekcie na wczoraj...miła Pani ze ok usiadzie w weekendzik i w poniedziałek sie umówimy zeby zobaczyc co jest co....a ze w pierwszej wersji miałam waniliowa kuchnie i blat zielony....i chciałam zmienic na granit dzwonie do Pani "M" i co słyszę ze otóz zabierze sie ona do pracy ale w poniedziałek...hmm te wziął moj mezuś...i mowi: Pani "M" umawialismy sie tak i tak ....a ona no cóż pan sobie wyobraza...przeciez nie bede pracowac w sobote... :evil: hmm za 1000 zł ja bynajmniej pracowałabym...wiec skonczylismy z pania...

ale zeby było ciekawie...odezwal sie do mnie z forum jej kolega...wprawdzei chciał 200 - 250 zł ( coż za rozrzut cenowy ) ale zrobił projekt fakt szybko...ale zupełnie niedokladnie nie przewidział ze opaska na dzwiachbedzie odstawac bo zrobił wałki dekory, ze szafa bedzie odstawac, ze nie przewidzial ze kibelek jest podwieszany na projekcie był zwykły...ech...i zwalił pomysł kaflarza z płytkami...
ja po pierwszym ochłonieciu podziękowałam za prace....a Pan ze chce kasy bo przeciez cos zrobił...

nie chce wiecej architektów...

Teska
08-02-2004, 11:02
17 stycznia 2004

dzisiaj przyjechał elektryk zeby sprawdzac co Bolek przerwał :( ale ogólnie jest ok...jeden kabel to zlikwidowana czujka....a drugi telefoniczny...wsio zostało naprawione...reszta brakujacych legrandów zamontowana....

Numer domciu powieszony....nio i kupilismy 5 czujek na ruch...niemieckich...jesssuuu jedna 199 zł :o :o ale maja kącik widzenia potęzniacki, widzą z 12 metrów , mozna nimi obracac zeby te boczne sasiadom w okna nie swieciły.. teraz nikt nie podejdzie do domku...od razu jest namierzony przez te cudenka...a wygladaja tez porzadnie...

elektryk tez napalił sie na takowe... :)

Teska
08-02-2004, 11:06
19 styczen 2004

...nio i przyszła kolej na alarm....... zdecydowalismy sie na satela , a czujki zwierzece ( mamy kota) czujnik gazu i dwie pozarowe ( jedna na strychu)

Panowie zamontowali...ale za nic nie mogli ustawic jak ja chce... :o jeden nerwowy ze wymyslam...a chce tak: jestem sama w domku...spie reszat pomieszczen oprócz sypialni jest właczona itp....
widac panowie zakładaja alarmy na zasadzie wyjdz- włącz, wejdz wyłącz...

do dnia dzisiejszego nie mam ustawionego jak chce alarmu...i jestm coraz blizej tego ze po prostu wezme innych...a im za te prace nie zapłace...nawet pisac mi sie nie chce jak facetowi od alarmu wsio przeszkadza, a tokafelkarz który obok pracuje, albo to moje wymyslania - hmm...Pan chcial mi ustawic alarm tylko tak jakbym tylko wychodziła z domu przez garaz :o :o

Teska
08-02-2004, 11:10
20 stycznia 2004


na poczatku stycznia podpisalismy umowe ze stolarzem....za całe 8300 zrobi nam naszą kuchnie...szafki w ksztalcie U jedna konczaca wyzsza z aluminium,podswietlana, dwie na górze tez szyba z aluminium i jedna roleta...podswietlenia szafek..okucia bloom...tandem boxy...3 carga, szaffki narozne, smietnik...i gumki :o :o hmm..okazuje sie ze wieksza czesc stolarzy szafki konczy takim paskiem klejonym na zelazko....co w pozniejszym terminie konczy sie odklejaniem,,,, a gumki są ok :lol: widziała u znajomego...stolarz naprawde do polecenia...

termin : do 18 lutego......całe prawie 8 tyg :o :o

Teska
08-02-2004, 11:15
21 stycznia 2004


wyjezdza Piotr :cry: wróci juz do nowego domku...w czerwcu ...o rany.... :( :(


a dzisiaj zaczynają kafelkarze....mam stracha co i jak bedzie....rano wpusicłam, przywiezli masę sprzetów, maszyne do ciecia kafli na wode...ma nie byc pyłu....wpusciłam, popatzryłam...oni maja zaczac...mam przyjechac zeby zamknac dom okolo 18....nie powiem boje sie tej 18...bo nie wiem co zastanę... :-?

Ludziska.....................są ok, dobrzy poki co dokładni i uwaga z pomyślunkiem!!!!!!! odetchnełam ułozyli czesc kamionki w jadalni...dywanik....jak to mówi moja forumowa koleżanka Ivetka : piękniascie wyglada :lol: :lol:

Teska
08-02-2004, 11:18
22 styczen 2004


telefon z hurtowni ze moje sprzeta kuchenne juz sa.... :lol: :lol: oj to już już prawie...uzgodniłam ze zapłace teraz a hurtownia przetryzma mije do konca lutego...

zamówiłam w Howoreksie....lodówka, zmywarka której brakuje tylko ze nie wkłada umytych garów do szafek....płyta ceramiczna bezramkowa i piekarnik z ksiazką kucharska...i okap szklany..wszystko firmy Elektrolux za całe 10 tys :o :o

mam to juz i to z głowy...

Teska
08-02-2004, 11:21
23 styczen 2004


kafelkarze pracują...sa naprawde ok...przy okazji wyszło: uwaga:::: brak wentylacji w łazience :o :o :o łomatko jak to sie stało!!!!!!

ale nic to jako ze poddasze nieuzytkowe...panowie kaflarze( szef ma wsie uprawnienia wod- kan, gaz itp) zrobia mi porzadna wentylacyjkę w łazience...hmm a projekt!!!! jest dalej twierdze beznadziejny

Teska
08-02-2004, 11:25
27 styczen 2004

przyszła kolej na drzwi wewnętrzne......stolarz z dębna lubuskiego...robił u znajomego , piekne i całe drewniane drzwi, bez zadnych wstawek płytowych...

mam 7 sztuk drzwi w tym jedne pełne, i 3 z jedna szybka, reszta z 3 szybkami...szybki nietłukace , szczotki w dole drzwi...niom...i cena 9 tyś...z montazem ...no cóz drzwi rzekłabym tworza wizerunek chałupki w srodku...
termin ....ech 4 tyg...aha i jeszcze zamówiłam blat na murek....

Teska
08-02-2004, 11:27
28 styczen 2004


aha i musze sie jeszcze pochwalic moim , nio naszym blatem do kuchni a co......mam granitowy w kolorze multicolor...piękny... blatu mam całe 4 m2 ...bedzie cokolik ...kamieniarz wsio montuje i mierzy...

blacik to po rabacie całe 3200 zł :-? niestety...

Teska
08-02-2004, 11:46
...08 lutego 2004


pare fotek zamieszcze jak Kolega Maksiu dopomoże.. :)

Teska
09-02-2004, 12:19
09 lutego 2004


pare obiecanych fotek....z wyprzedzeniem dziennika :lol:



ufffff Maksiu dzięki :)

ogladajcie i podziwiajccie

Teska
09-02-2004, 12:33
ech.....nio nie wpisałam kropki....ale co tam raz jeszcze... :lol:





ufffff.....teraz dobrze :lol:

Teska
09-02-2004, 12:38
9.luty 2004


1. sciana miedzy szafkami
2. wiatrołap
3. łazienka w trakcie
4. c.d łazienka
5. c.d łazienka
6. korytarz
7. gres w garazu
8. c.d łazienki
9. panele cedr
10. kamionka w kuchni i jadalni
11. kibelek dla gosci

Teska
14-02-2004, 07:55
01 lutego 2004


Pan kominkarz zabiera sie ostatecznie za wykonczenie obudowy, nie zalezało mi na tym żeby zrobił szybko...bo kominek zdazyłby sie pewnie zakurzyc...

musi wyciac wzdłuz obudowy taką szpare :) i tam wcisnąć pomalowana na stare złoto blache...ciekawa jestem jak to bedzie wygladac...

Teska
14-02-2004, 07:57
02 luty 2004


telefon do gazowni w sprawie gazu :lol: umowę na dostarczenie tegoz paliwka mam do 30 pazdziernika 2003 roku :o :o a gazownia nic sobie z tego nie robi....
Kobieta do mnie ze jak mrozy puszcza to zaczna kopac..hmm ale postanawiam sie nie denerwowac...gaz potrzebny mi jest do ciepłej wody...niby mozna bez niej wytrzymac....ale jak długo???? :cry:

Teska
14-02-2004, 08:01
03- 13 lutego 2004


Kominek: Pan sknocił blachę...porysował, wiec w poniedziałek wstawi nastepną ( oczywiscie sam juz przygotował ) obudowa jest super...pomalowali ja na moje zlecenie na kolor scian...wiec w oko wpada sam wkład i kamien...o to mi chodziło, bałam sie ze to bedzie wielka szafa...a tu nie miła niespodzianka.. :lol:

Kaflarze: nio do piątku skonczą...jest ok...robią ładnie...wyszedł jeden gniocik:ale w poniedziałek beda poprawiac...i najwazniejsze da sie :) coraz bardziej podoba mi sie łazienka...myslałam ze bedzie blada :) a ty podłoga ją ożywiała , z kompetu tej opty podłoga jest taka niebieska blada i jakby juz starta ze starosci...wszystkim sie podoba :lol:

Teska
14-02-2004, 08:09
14 lutego 2004


kaflarze wzięli dzisiaj wolny dzień.... :lol: myślałam ze na budowe nie pojadę, ale .....umówiłam sie na 14 ze stolarzem...ma jakies fajne klameczki...chetnie zobacze, klamki...nie stolarza :lol:

a tak wogóle...walentynki...dostałam dziwnego smska...usmiechnęłam sie , ale od kogo nie wiem..
:oops:

Teska
14-02-2004, 08:14
14 lutego 2004



tak pomyslłam, ze za dwa miesiace bede juz w nowym domku....od marca bede zwoziła letnie ciuchy...wczoraj znalazłam w koncu kanapy do salonu...i znalazłam nazwe materiału obiciowego który nie boi sie pazurków kota: to mikrofibra :lol:

kanapy z firmy Domo Faber o nazwie : Monza chce zamówic 2 trójki ..musze dzisiaj zmierzyc czy wejda, zeby nie zagracic salonu - jedna kanapa ma dł 224 cm...moze wezme jedna 2 i jedna 3...ech...aha i kolor wsciekły rudy...( ładny)
zastanawiałam sie jeszcze nad wista i laurenem.... :-?

Teska
14-02-2004, 08:18
14 lutego 2004

mebli kuchennych jeszcze niet :-? ale stolarz ma terminek do 18 lutego...szczerze po raz pierwszy wolałabym zeby sie spóznił...po co te meble i sprzety maja sie kurzyc...z drugiej strony- blat do kuchni kamieniarz robic bedzie tydzien...

Stół do kuchni...miałam znaleziony...ale wczoraj mnie oswieciło - po rozłozeniu ma długosc 220...nio i nie wiem jak to bedzie jak jeszcze krzesła beda na koncach: moze nie wejsc.. :( trudno wezme starą ławę...puki co

Łózko do sypialni narazie mam stare , musze kupic wszystko do pokoju syna....

nio i musze załozyc jakaś antenke satelitarną...bo ....a moze nie bedziemy wieczorami gapić sie w tv??

Teska
25-02-2004, 21:42
16 luty 2004


poniedziałek- Panowie od kafelkow pracują dalej...kładą te kafle , kłada..hmm powoli, jest sporo docięć...i fugowania.

Pan E od kominka poległ :o :( z listwą aluminiową która przechodzi przez srodek obudowy kominka...zpaprał ja malując pedzelkiem i farbą stare złoto Hammeraite ( nie wiem jak to sie pisze)

Dostałam olsnienia :P :-? listwe kazałam zdemontowac..i zawiozłam ja do kolegi lakiernika, pomaluje tak jak trzeba...ech ze wczesniej nie pomyslałam..do czwartku kominek powinien byc skonczony. amen :P

Teska
25-02-2004, 21:46
17-20 lutego 2004

Panowie kafekują...docinają, fugują... :-? fajnie to wszystko wygląda...

Komineczek jest już gotowy...wyszedł pięknie...to pokaze na fotce, nie jest wielką kolumbryną..taki zgrabny...ładny


Nio i stolarz od kuchni jakos sie odezwał po moim telefoniku...meble wjada we wtorek...nareszcie :lol: pierwsze meble beda w domku, nie moge sie doczekać...

Teska
25-02-2004, 21:48
20 lutego 2004

dopadło mnie straszne choróbsko...znaczy przeziębienie...bolą kosteczki, główka, mam katarek...i temperaturke...i mam wielka ochote pojechac do Warszawki na spotkanko...wiec lecze sie tony leków na przeziebienie..moze jednak sie uda poleczyc...w kazdym razie jade...co tam najwyzej kumpelki wciagną mnie do pociagu...a co :lol:

Teska
25-02-2004, 21:54
22 lutego 2004

dzien "0" czyli spotkanko


4 rano wstawanko...ped na dworzec coby zdazyc na pociąg...
jedziemy Joasia Jasia, Ivette, SP ,i Tatuje ( jak to mowi Ivette) wesoło i fajnie mija czas w pociagu...

na spotkanku...fajne wrazenie poznaje sie ludzi których niby sie zna... :P czas mija szybko...i niestety jedziemy do hotelu..chociaz chorobsko daje mi sie we znaki..

Ech było fajniscie :lol: :lol: Ci co byli wiedzą...a Ci co nie byli niech zazdraszczają... :lol: :lol:

Teska
25-02-2004, 21:55
ostatnie fotki wkleję jak Maksiu znajdzie czas... :lol:

Teska
26-02-2004, 12:09
25 lutego 2004


pare fotek...gotowy komineczek i fotki łazienki wprawdzie jeszcze nie skonczonej...ale w trakcie... :lol:

Teska
07-03-2004, 11:51
26 luty - 02 marca 2004

to sie u mnie porobiło..po kolei

KAFLARZE PAN G - powiem krótko pijus i chamik..zle niedokladnie polozone kafle wprawdzie laik nie widzi ale....natomaist wsciekła jestem bo zle polozył drewniane panele Baltic Wood , bez pasów na kolek i mloteczek..panele widac na nich wszystkie łaczenia..brak izolacji z pianka bo mu sie krzywo folia przycinała...ot taki...ale jak sie pije w pracy i nie ma ochoty pracowac tak to wychodzi..
Kabina...spierd..uszczelke nio niby zamowił i bedzie za tydzien...mam nadzieje ze chociaz tutaj nie kłamał..

Oprócz tego spierd...kanalize u mojej znajomej...a w pierwszy dzien pracy u niej tynkarzy naopowiadał ze my nie płacimy ze musiał mi wyrywac pieniadze itp..taki budowlany on jest chłam..


stolarz od kuchni fajnie robi ale wogóle sie nie przejmuje...

stolarz od drzwi zabrał drzwi bo tez je spier....chociaz drzwi sa piękne..

Teska
07-03-2004, 11:56
02 marca 2004


dzisiaj kazałam sie wynosic Panu "G" - dla wiadomosci pełnej kim on jest podam na priva - OSTRZEGAC WSZYSTKICH
Nic nie zrobili, tylko nie wiem po co przychodza chcieli wczesniej troche kasy..ale nie zapłaciłam tylko dlatego ze wiedziałam ze bedzie wtedy konczył ruski rok...znaczy nie skonczy bo w miedzyczasie Pan G załapał inna robotke i w czasie pracy u mnie jezdził tam..koles ktory to niby sie rozchorował to wlasnie tam pracuje...ale juz wiem gdzie :lol: :lol:

Teska
07-03-2004, 11:59
03 marca 2004

Pan G przyjechał po 12...myslałm ze poprzycina listwy i poprawi pare niedoróbek..ale wiecie co nic bardziej mylnego :x :x nawet nie miał ochoty na cokolwiek powiedział tylko ze za darmo to on parcowacnie bedzie..a na podłoge co z tym zrobi to powiedzial ze moze na swoj koszt zdemontowac i wziasc w rozliczeniu :evil: :evil: hihih kon by sie usmiał...ale fakt pijusowaty chłop cham...

Teska
07-03-2004, 12:02
04 marca 2004


dostał termin do poniedziałku...bede tam rano jak przyjedzie i poprawi to wszystko, m..inn fugi to rozejdziemy sie jako tako..
jak sie nie zjawi i nic nie zrobi po raz pierwszy w zyciu ide do skarbówki i facet bedzie miał potezne kłopoty... :) Dziękuję Jacek :P

Teska
07-03-2004, 12:03
05 marca 2004


ale fajnie moge powiedziec mam dozorce na budowie...przyjezdza i zostaje na nocki...fajnie pali non stop w komineczku i bedzie cieplej...ach i kopią gazik :lol: :lol:

Teska
07-03-2004, 12:07
07 marca 2004


byli dzisiaj u mnie rzeczoznawcy: facet od paneli wystawił protokół ze panele sa polozone niepoprawnie i wypisał parenascie przykładów i zrobił zdjecia...

rzeczoznawca od kafli...tez mam glejcik ze sa polozone niezgodnie ze sztuką...


Nic to fajnie ze sa tacy ludzie...jak facet" G" sie nie okresli to ide do sadu...i oczywiscie do policyjki skarowej...fakturki mi wisi na 5700 :x i fajnie bo mam z nim umowe na pismie :lol:


Jest ok...ciec na budowie a ja od jutra porzadeczki robię...

Teska
07-03-2004, 12:11
07 marca 2004


pare fotek to nawet bym wkleiła ale nie ma jakiegos serwera :( :( czy jak to tam sie nazywa... ktosik ma??

Teska
09-03-2004, 07:52
09 marca 2004

Pan G przysłał mi smska :o :o :o to forma komunikowania sie z klientem :lol: ze bedzie jak dostanie uszczelke...( no moze tu akurat mowi prawde) i faktury wysłał poczta..hmm ciekawe o niedorobkach i ich poprawianiu ani słowa...

Ale fajnie jest...sprztam, myję i ciut mnie trafia bo kuchnia dalej nie skonczona....a kamieniarz juz blat ma prawie gotowy... :-? ech...jestem w oparach octowych..fajnie bo ten osad sie nie marze...

Fotki wkleje postaram sie dzisiaj..

Teska
10-03-2004, 07:33
10 marca 2004


Pare fotek...

Teska
10-03-2004, 17:24
10 marzec 2004

stolarz od kuchni milczy :evil:
stolarz od drzwi milczy :evil:


facet od poprawek milczy ale ja juz przestałam...czas panowie pomyslec , ze jak sie bierze kaske i robi byl ejak to tzreba poprawiac...i to szybko...


Gazik coraz blizej i hurrrrraaa sasiad bliski zaczał sie budować.. :D

Teska
12-03-2004, 07:51
11 marca 2004

sprztam, jejku strasznie duzo tego pyłu...bolą mnie łapki...kolanka...a od zapachu octu to az mnie mdli :cry: ...ale fakt nie marze sie :)

Pan "G" oczywiscie milczy...ciekawe gdzie zamówił te uszczelkę.. :x

chałupka zaczyna powoli jasnieć...i coraz bardziej kocham ten domek :lol:

Teska
12-03-2004, 08:01
12 marca 2004


zadzwonilam do stolarza...z zapytaniem czy zapomniał czy jak :( hmm wcale nie przejety powiedział ze do wtorku wszystko skonczy...ale cos wiecie nie wierze :x jedna szafka do poprawy...a on dopiero bedzie we wtorek...

stolarz od drzwi uparcie milczy :evil:

nio i byłam w urzedzie S w wiadomej sprawie....

Gazik przybliza sie coraz blizej do mnie, jest nadzieja ze jak sie wprowadze to bedzie cieplutka woda... :lol:

Teska
16-03-2004, 07:05
14 marzec 2004


ups...stolarz od dzrwi odezwał się :lol: przywiezie je w poniedziałek...nareszcie :lol: :lol:

stolarz od kuchni- bedzie we wtorek 16 marca... :)

Od poniedziałku 15 marca Fachowiec znowu zaczyna poprawiac niedoróbki poprzedniego...

Teska
16-03-2004, 07:22
15 marzec 2004

czekam na drzwi...miąły przyjechać o 9, przyjechali o 11 :x ale co tam zero nawet krotkiego tłumaczenia sie...dlaczego..ech..

Przywieziono 6 sztuk drzwi, oscieznice i takie tam....zaczełam dokładnie oglądac drzwi...i co :o :o :o :o wszystko kazałam zabrac...powiem k....m... :evil: :evil: przyjechał jeden stolarz do montazu :x a kierowca miał mu pomagac..kierowca zabrał sie i pojechał ,wrócił po 3 godzinach...

Nie mam już drzwi.....kazalam zabrać...bez komentarza :(

Teska
16-03-2004, 14:48
16 marzec 2004


nic sie nie dzieje na budowie...nio tylko Bolek poprawia porzadnie po paprakach :-?

stolarz od drzwi - zero telefonu kiedy w koncu przywiezie porzadnie wykonane drzwi :x

stolarz od kuchni - nic ,głucho ,cisza...

wiecie co ----- mam ich wszystkich w dupie ( sorki) jak w koncu to pomontują to policzyłam starczy na płot...za drzwi i kuchnie...powiem im Panowie stolarze luzujcie...

Tak samo jak poszłam gdzie trzeba , wiadomo z kim... :cry:

Zakupiłam sobie winko na wieczór...za miesiac mam mieszkac..hmm

Teska
20-03-2004, 21:06
18 marzec 2004


Robią sie poprawki...doniczki na haogenach leza...wentylacja zrobiona...zaczyna sie konczyc podłoga... :lol: idzie ku lepszemu


....a wszystko to robi....uwaga!!!! uwaga!!!! nikt inny jak BOLEK :lol: :lol:

Teska
20-03-2004, 21:08
19 marzec 2004


podłoga skonczona...Bolek to Bolek...zrobił porzadnie :lol: okazało sie ze paprak w osobie pana G znowu kafle polerowane kolo kominka polozyl wyzej niz podloga... :( kiepsko go widze...

Teska
20-03-2004, 21:13
20 marzec 2004


ale sie dzisiaj usmiałam do bólu :lol: :lol: :lol: dlaczego??

dzwoni stolarz od drzwi.....skonczylo sie oddaniem zaliczki i daniem 15% wiecej dla mnie kasy za niewywiazanie sie z umowy :lol:
ale sie usmiałam....rece opadają..

a facet od alarmu tez uciekł....ale to zasługa pana G tez sie ubawiłam bo przeciez alarmowców juz mam :lol:

a stolarz od kuchni sie obudził....przywiożł dwa !!!!! uchwyty..reszty dalej niet....18 minął miesiac po terminie....

Teska
20-03-2004, 21:16
20 marzec 2004



musze powiedziec ,ze poprawiona podłoga po umyciu wyglada super :lol: :lol:

Jutro zwalam smieci budowlane do kontenera , bo własnie mi przywiezli...a tu deszcz pada :evil:

Teska
22-03-2004, 19:12
22 marca 2004


kontener prawie załadowany, a tu jeszcze jeszcze smieci :o jutro koncze sprawke kontenerka..

Stolarz od kuchni......CISZA :evil: :evil: juz nie wiem co zrobić...

drzwi byłam zobaczyc z mahoniu....i moze zamowie...stolarz od drzwi cos sie nie odzywa a ma zabrac swoje 3 oscieznice...


Nio i dowiedziałam sie ze mieszkac bede nie w Koscinie a w Dołujach :lol: :-?
Porzadki trwaja....

Teska
28-03-2004, 10:05
24 marca 2004


hmm...przyjechał stolarz ,zeby zabrac oscieżnice te które zostały :( stwierdził ze on nie rozumie,dlaczego oddałam poprzednio drzwi...na moje argumenty ze były przy szybkach za długie listwy i ze jakiś pracownik na siłe chciał je wcisnac, co dało efekt ze listewka nie doszła do konca, a następnie zrobił sie garbik...ze futryna byla popękana..ze ktos potraktował je młotkiem...nie reagował :( i tak to sie rozstałam...


Stolarz od kuchni sie odezwał :lol: ze bedzie jutro....hmm fajnie... :lol:

Teska
28-03-2004, 10:07
25 marca 2004

stolarz od kuchni przyjechał, wybrał czas kiedy wiedział ze mnie nie bedzie.. :-? ....przywiózł dwie :o szklane półeczki do górnych szafek....i pojechał :evil: :evil: - to pozostawię bez komentarza :(

Teska
28-03-2004, 10:13
26 marca 2004


podłogi skonczone, Bolek porobił wszystko na strychu, zamontował mi wyciag...coraz fajniej wygląda kuchnia... :) zamontował od nowa umywalke w łazience...ech łazieneczka tez wyglada super :lol: jeszcze musze zamówic dwa lustra u szklarza...

Brakuje mi skonczonej kuchni... :( kamieniarz dzwoni juz codziennie ze musi juz blacik przywiesc...co sie dziwić , blat zrobiony to i kaske by sie wzięło...a tu nic...ale juz mysle w tym tygodniu bedzie wszystko oki..

Nio i brakuje mi drzwi...ale co tam bez nich narazie muszę sie obejść.. :lol: poszukam, popytam...

Teska
28-03-2004, 10:16
27 marca 2004


pojechałam na targi budowlane...tylko i wyłacznie dlatego,ze pomyslałam stolarze byc musza.... :lol: ano byli....

efekt: z czterema jestem umówiona na budowie w celu pomiarów i wyceny..
chociaz najbardziej podobały mi sie drzwi firmy skandynawskiej...hmm maja sie odezwac do mnie w poniedziałek...nio i cena 1000 zł :o plus 100 zł za montaz od drzwi...no zobaczymy jak to w praktyce bedzie :)

Ogólnie targi słyszałam głosy, ze mogliby panowie spotkac sie w parku i pogadac... :lol: ale zalezy co kogo interesuje...mnie juz tylko drzwi interesowały... :lol:

Teska
06-04-2004, 20:39
28 marca 2004

.....ze stolarzy znalezionych na targach :lol: zjawił sie tylko jeden :o umówiony...dwa chłopaki pomierzyli co trzeba...szybko jak zwykle...umowiłam sie u nich w zakładzie...wiecie co...ja pytam...panowie i pewnie 4 tyg trzeba czekać? :) a onie jeden po drugm i pada odpowiedz...nie prosze pani.....10 tygodni minimum :o :o :o wiec juz wiem wprowadzam sie bez drzwi wewnetrznych...

w miedzyczasie sprzatanie i pakowanie...ale tego sie nazbierało....

Teska
06-04-2004, 20:43
29 marca - 06 kwietnia 2004


stolarz od kuchni ----- cisza :evil: :evil: :evil:

załozyłam antene taka zwykła i satelite....wiec juz bedzie co wieczorem robić... :lol: bardzo porzadna firma...zreszat kupowalismy u nich cały sprzet audio i jak to tam sie pisze :lol: na strychu poszło 100mb kabla, pan ptzy okazji odkrył...ze jedna cegła na kominie lezy luzem :o :o jejku zaraz pomyslałam czy ten pan M :x wiecej taklich cegiełek zostawił...ale nie...pan sprawdził..

Kamieniarz z blacikiem - zepsuł mu sie samochód...jutro bedzie.

Teska
06-04-2004, 20:52
06 kwietnia 2004


przyjechał kamieniarz z blatem :lol: :lol: hmm...wygladał ten blat dziwnie...jakos tak bladzienko....ale uspakajano mnie ze bedzie ok... :-? to wierze...jakos dobrze patrzy z oczu temu kamieniarzowi...pozatym mlody jest :) a zauwazyłam ze młodzi fachowcy robia dobrze i juz... :lol:


koło 13 blat lśnił......jest piękny.....pal licho te 3500 :-? warto było...tak mi oczka sie zaswieciły....ze jak dziecko musiłam sie pochwalic tymze faktem :lol:


Dzisiaj Pan Bolek podłącza mi zlewozmywak i zmywarke...nio i okazało sie ze owszem nastepny gniot :evil: :evil: zrobiony przez Pana G słynnego pijaka kaflarza....zrobił podejscia kurcze za duze....i trzeba przerabiać...
ale za to Panem G zajmie sie stosowny urzedzik... :)

Jeszcze elektryk podłaczy halogeny i płyte ceramiczną....i koniec..ech..fakt drzwi jeszcze...ale nie przejmuje sie tym drobiazgiem...

9 kwietnia mam przeprowadzke.....a 14.04.04 to data kiedy juz nie ma mnie w mieszkaniu...bede w domku... :lol:

Teska
06-04-2004, 20:54
06 kwietnia 2004


fotki jutro...jak kolega Maksiu pomoze... :lol:

Teska
07-04-2004, 09:33
07 kwietnia 2004

tak jak obiecałam... :lol:

Teska
07-04-2004, 10:06
07 kwietnia 2004

1. kuchnia - brakuje zlewu i płyty
2. kuchnia - hihihihi widok z drabiny na piekniasty blacik :lol:
3. ok kuchnia raz jeszcze
4. salon...cos ciemno wyszło
5. kamionka w jadalni
6. No dobra kuchnia inaczej :)
7. salonik i podłoga...


dzisiaj to moze nawet bedzie płyta i zlew:)

Teska
07-04-2004, 10:13
Ewusia

odpowiedz w komentarzach :lol:

Teska
08-04-2004, 18:51
08 kwietnia 2004


dzisiaj cały dzien koncze pakowanie...jesssuuu łapki mnie bolą...wszystko mnie boli...

dziwnie robi sie w mieszkaniu...pusto..łóżko złożone, meble zabrała moja dawna sasiadka, bo jej sie rozpadały a nie ma pieniedzy na nowe...moje miały 5 lat wiec jej ciut jeszcze posłużą... :) wszedzie stoją worki...

jejku tak pomyslałam toz to już...... :) dziwne uczucie..ciekawe ja bede sie czuła we wtorek kiedy definitywnie zamknę drzwi w naszym starym mieszakniu po raz ostatni... :-?

Teska
09-04-2004, 21:04
09 kwietnia 2004


godz "0" przed czasem , przyjechali Panowie od przeprowadzek...zaczeli o 9.30...a juz o 12 bylismy w domku...bardzo sprawnie im to szło wszystko...nic nie obili, nie obtłukli....( Joasiu dzieki :lol: ) byłam w szoku..mieszaknie jest takie dziwne...puste...a kot oszalał...jest w stresie :(

Jak panowie juz w domku poukładali ...zaczełam to jakos ogarniac...strasznie duzo tego jest :-?

o 18 przyjechał Pan od tv-sat...hmm...i wiecie co???? nio knot...sygnał w kablach jest a gniazdko legranda go nie puszcza na koncówke...zdebiał facet...ale oczywiscie podłaczył mi tak zebym mogła sobie popatzrec na te przeszło 100 :o :o kanałów....i umowilismy sie po swietach co do zamontowania tych gniazdek..hmm swoja droga ciekawa sprawa :)

Właczyłam lodówkę...tv grał..hmm fajnie robi sie w domku...

Jutro o 8.30 przyjezdza elektryk....i cały dzien znowu....

Ja z synem na dobre przeprowadzamy sie we wtorek...w starym mieszakniu jest ten plusik ze jest ciepła woda :lol: :lol:

Teska
10-04-2004, 06:27
10 kwiecien 2004


taaa...własnie złapałam sie na tym, ze jutro swieta...a ja nic a nic o nich nie myślę..( tzn gospodarczo )

Dzisiaj elektryk zakłada mi ostatnie halogeny, podłacza płyte ceramiczną...kuchnia bedzie gotowa...

aha stolarz od kuchni zawziecie milczy...doszło do tego ze szafka jedna jest za szeroka i tam gdzie jest zmywarka po dwóch stronach sa szpary :( nio i jedne drzwi sa do wymiany...no nic...wyluzowałam..
ciekawe spostrzezenie....bo o kasę tez nie dzwoni... :)

Teska
11-04-2004, 08:47
10 kwietnia 2004


po raz drugi pojechałam na budowe, wczesniej zabrałam syna od babci,nawet nie bronił sie zbytnio ze jedziemy na budowe :) popatrzył..podobało mu sie, wziął pilota w łapkę ...i juz tyle...

wiec kiedy go odwiozłam do mieszkania, wróciłam spowrotem zeby myc mebelki kuchenne w srodku i zacząc układać talerze itp...
Rozpaliłam w kominku...właczyłam płyte...i zabrałam sie do mycia....i jak juz tak solidnie sie zmeczyłam zrobiłam kawkę usiadłam na tymczasowym krzesle...swiatła przyciemnione itp... i po raz pierwszy pomyslałam ze nie chce wracac do mieszkania tak,złapałam sie na tych myslach...
Do mieszkania pojechałam pozno...a moj syn do mnie mowi mamo choc jutro jedziemy do domu, bo co tutaj bedziemy siedziec...

wiec jutro jedziemy swietowac do domu...

Teska
12-04-2004, 11:40
11-12 kwietnia 2004


takkkk...mogę powiedziec ze spedzilismy,znaczy spedzamy pierwsze Swięta w domku...a wcale tego nie planowałam...po poludniu odwiozłam syna do babci...i wrociłam do domku...fajnie jest...nareszcie...

Najlepiej lubie jak jest ciut ciemno..robi sie przytulnie...

zanudze Was fotkami...ale jak Maksiu pomoze beda...to juz po akcji z elektrykiem....( zawsze bede go polecac :) )

Teska
12-04-2004, 11:41
12 kwietnia 2004


jutro 13 kwietnia opuszczamy nasze mieszkane na dobre....kot w stresie...nio i jutro mam ostatni dzien internet :(

Teska
13-04-2004, 09:43
13 kwietnia 2004


obiecane fotki....

Teska
13-04-2004, 09:50
1. jadalnia po elektrykach:) wisza lampki nad stołem....którego niestety jeszcze niet :-?

2. jadalnia j.w
3.kuchnia po elektrykach - halogeny
4. technika :D :D w saloonie :)
5. juz nie wisza kable z sufitu... :)
6. łazienka
7. łazienka brakuje jeszcze luster :-?

Teska
14-06-2004, 09:55
14 czerwiec 2004


Ludziska od czwartku mam u siebie na wsi necik...jejku taka mała rzecz a jak cieszy....zaczynam uzupełniać dziennik...

Teska
14-06-2004, 09:56
...a co to za błędy????

Teska
21-06-2004, 19:06
21 czerwca 2001

ech...z wyprzedzeniem..ale to na życzenie mojej połówki...chciał zobaczyc jak domek w srodku wygląda :) :) ja nie wiem śmiać sie czy płakac???

Teska
21-06-2004, 19:20
21 czerwca 2004


po dwóch miesiacach mieszkania...

Teska
21-06-2004, 19:23
21 czerwca 2004


ech...cos na szybkiego to sie fotki pomieszały :lol: :lol: musze do Maksia wysłac w kolejnosci...

Teska
03-09-2004, 08:33
:oops: :oops: oj.....obiecuje uzupełnic wszystko......kobitki :lol:

Teska
24-10-2004, 08:19
Musze ze swoim dziennikiem cofnąć sie dobre pół roku wstecz.....

Teska
24-10-2004, 08:22
14 kwietnia 2004


pierwszy dzien mieszkania w domu


dziwnie sie czuję....dookoła mase worków kartonów....a ja jestem potwornie zmeczona,pare razy musiałam przewiesc reszte rzeczy które zostały w mieszkaniu...kurcze za duzo ich zostawiłam na oststnią chwilę... cała noc sprzatałam stare mieszkanie,zeby nowi lokatorzy nie przestraszyli sie jak przyjadą do swojego miejsca na ziemi...
przyznam sie ze wysprzatałam po tzw: łebkach...bo oni beda robić malowanko...

Na przywitanie nowych lokatorów na Fioletowej :lol: zostawiłam im butelkę winka i zyczonka wspaniałych chwil....

Teska
24-10-2004, 08:25
14 kwietnia 2004



Nasza kotka

przyznam sie mielismy z synem stracha....jak blokowy kot ,który nigdy nie zmieniał swojego miejsca, znajdzie sie w nowych warunkach, bałam sie ze zacznie drapac itp....
W samochodzie było okropnie , kotka tak strasznie miauczała, ale to chyba był stresik bo kojarzyła sobie samochód z wizytą u weterynarza :lol: w domu- poogladała wszystkie kąty i polozyła sie na kanapie i zasnęła....widac uznała ze jest ok :lol:

Teska
25-10-2004, 11:21
14 kwietnia 2004


...czy byłam smutna , czy szczesliwa,ze wyprowadzam się do naszego nowego domku????

nie wiem......jestem tak zmęczona, ze nie moge z siebie wykrzesac zadnych emocji....

chociaż, zrobiłam fotki z ostatniej nocki spedzonej w bloku w naszym mieszkaniu i sentymentalnie zrobiłam fotkę z parkingu przed domem...ale tak naprawde to nie wiem co czułam...

Teska
25-10-2004, 11:24
14 kwietnia 2004


tu spedzilismy 13 lat życia......szczęsliwego myślę zycia...

Teska
26-10-2004, 17:23
Kwiecien - maj 2004


mieszkanie, i nie mieszaknie....nastał czas odwiedzin wszyscy zaczeli sobie o mnie przypominać....wiec niestrudzenie parze kawki i serwuje ciasta...czasem cos mocniejszego.....ech...i zyje dalej bez gazu....szanowny pan instalator nie ma czasu...a tak wogóle to co mnie to obchodzi????

Okropnie tak jest...zmywarka myje garnki...ale codzienne grzanie garów zeby choc ciut tyłeczek namoczyc...ech...

Kominek spełnia swoja rolę...22- 24 stopnie jest jak sie zapomnę i wpadne w szał palenia:):)

Teska
26-10-2004, 17:29
25 maj 2004


po przeszło 1,5 miesiaca mieszkania w domku nareszcie podłączają mi piec...ależ radość...


I co???? nic.....piec chcieli montować, ale okazało sie ze nie mieili podłaczen do filtra ...na moje nerwowe pytanie to kiedy beda mieli - słodkim głosem panowie orzekli _ Jutro i nawet popatrzyli na mnie ze zdziwieniem...bo o co mi chodzi , przeciez oni chcą... :x

Teska
26-10-2004, 21:09
25 maja 2004


a tak zostawili mój piecyk...tak wygladał...przyznam sie starsznie ..


http:/212.244.189.200/teska/domek_teski71.jpg

Teska
26-10-2004, 21:11
raz jeszcze :

Teska
26-10-2004, 21:15
maj - czewiec 2004


powoli przyzwyczajam sie do nowego miejsca na ziemi...powoli...i nie wiem nie ma we mnie jakiegos wielkiego entuzjazmu jak to prawie wszyscy piszą, jak to jest wspaniale, bosko itp...moze przyjdzie z czasem..póki co odpoczywam od budowy:):) :lol:

Moja połowa na odległośc z jakiejsc zapadłej dziury w Afryce orzekła....robimy ogrodzenie....niom robimy...w tym wypadku nalezałoby powiedziec: zrób ogrodzenie...

I znowu...szukanie budowlanców...umówiłam sie jutro ze sławetnym budowlancem Bolkiem :lol: w sprawie ceny za robociznę...

Teska
26-10-2004, 21:20
Lipiec 2004


ogrodzenie , ogrodzeniem ale nalezałoby jakies meble zakupic chodz te najpotrzebniejsze....rozglądałam sie za zwykłym prostym łózkiem...ale niestety znowu nie da rady ot tak odrazu- wejsc do sklepu i kupić..mam powoli dosyc....

zwykłe proste łózko....i nie ma :(

Teska
26-10-2004, 21:22
03 lipca 2004


zakupiłam łóżko.......nareszcie....

Teska
26-10-2004, 21:24
cos mi net szwankuje...raz jeszcze spróbuję...

Teska
27-10-2004, 08:13
ech...to nie net...tylko moj analfabetyzm informatyczny daje znać o sobie :( :oops:

Teska
27-10-2004, 08:15
ok raz jeszcze nabytek, proste ,zwykłe łóżko do sypialni

Teska
27-10-2004, 08:18
03 lipca 2004


i co??? oczywiscie nasza kotka tylko czekała na momencik.....zaanektowała sobie miejsce po lewej stronie...łózko ma 1,60 szerokości wiec miejsca jest sporo.


Zaczynam dokładnie sie przykładać do szukania fachmanów do wykonania ogrodzenia, ma byc z 3 stron siatka zielona , od frontu kliknkier i przesła kute....

zatem: czas konkursik ofert zacząć...ech jak ja tego juz nie lubie....pocieszam sie tylko tym,ze to beda przedostatni fachmani w moim już domku...

Teska
27-10-2004, 08:22
6 lipca 2004



1. Bolek

fachman który dużo u mnie robił....przyszedł porą wieczorową, i przy kawce trzasnął ze za robocizne chce 45 !!!! :o :o :evil: zł od mb hihihihi ale mnie ubawił...po raz pierwszy rozesmiałam sie prosto w gebe fachmanowi....Bolek ze stoickim spokojem mi oswiadczył ,ze jestesmy już w unii :roll: i wszystko podrozało w sklepach itp....ech...no cóż palnął jeszcze ze 115 mb dziury pod płot bedzie kopał 3 tyg :o :o po czymś takim podziekowałam mu...i zostałam w domku zniesmaczona.

Czekam na drugich fachmanów poleconych od kumpelki z forum...zobaczymy

Teska
27-10-2004, 08:24
7 lipca 2004


2. Zdzichu

Pierwsze wrazenie zrobił....hmm nio miałam wrazenie ze jest podpity no lekko mówiąc....powiedział ze chce 20 zł od mb itp...
Przekonał mnie tą ceną i tym ze kumpelka mówiła,ze sa ok.

Ogrodzenie robi Zdzichu....no cóż, oby zrobili i poszli jak najszybciej...

Teska
27-10-2004, 08:26
10 lipca 2004


a teraz jazdy po hurtowniach itp....gdzie tansza siatka itp...

dziwne kazdy mi mówił,ze polska siatka powlekana jest tansza od Baekerta...i co- nic...baekerta była tansza, trafiłam na promocję...ech zakupiłam cały system na 3 strony ogrodzenia....

Teraz został klinkierek i przesełka nio i potrzebuje projekt płotu....

Teska
27-10-2004, 08:29
15 lipca 2004


nadeszła wiekopomna chwila, bladym świtem o 7.30 punktualnie jak obiecał Pan Zdzicho zjawili sie Panowie do kopania i do wykopaywania starego płotu....

Tak to wyglądało:

Teska
27-10-2004, 08:32
16 lipca 2004



ale motorki we trójkę wykopali 115 mb dziury o głebokosci 80 cm w jeden dzien sasiedzi chodzili i nie wierzyli...a Bolka szlag trafiał....hmm a on chciał kopac to 3 tygodnie....

Teska
27-10-2004, 08:34
17 lipca 2004


pracują naprawde ok....( czupurek - buziaki wielkie)

lejemy betonik, robimy zbrojenie ...ot normalna robota...cd tak wygladał..

Teska
27-10-2004, 09:11
18 lipca 2004


ech...lepiej nie chwalic fachowców bo cos zaraz moze sie wydarzyc....ale pracują....szybko i bez zbednych gadek...

cd. prac

Teska
27-10-2004, 09:14
22 lipca 2004


szaluneczki po froncik zdjęte...

Nio i czas pokazać Pana Zdzicha - vel motorka

Teska
15-11-2004, 10:42
27 lipca 2004


..ogrodzenie....to dopiero temat..miałam bardzo błedne wyobrazenie na temat kosztów..myślałam 10 tyś i już...
Bardzo sie zawiodłam po pierwszej wizycie w hurtowniach.....

ogrodzenie 115 mb, z trzec stron siatka ocynkowana powleczona zielonym palsitkiem , wylewka ( 80 cm) zbrojenie..froncik..cegła klinkierowa, bugrund ryflowany i przesła kute, brama przesówna...robocizna..no..i to miało sie zmiescic w 10 tys!!!!!! trudno musze to napisać...byłam naiwna..

Teska
15-11-2004, 10:45
29 lipca 2004


zakupiłam siatke....i słupki firmy baekert...siatka była tansza od naszej polskiej....zapłaciłam za wszystko 3 tys zł ( 95 mb plus 40 słupków,kakies druty naciagow itp akcesoria)

beton kosztował mnie 3500 zł....

robocizna za wykonanie w/w prac 2400..... :-?

Teska
15-11-2004, 10:48
27 lipca 2004



fotki z prac...

Teska
15-11-2004, 10:50
27 lipca 2004


raz jeszcze:

Teska
15-11-2004, 10:54
01 sierpnia 2004


...ogrodzenie, ogrodzeniem.....ale przeciez gdzie wode z rynien nalezy odprowadzic....pomyślałam 5 kregów betonowych i juz bedzie ok....pogadałam z fachowcami...ile by chcieli za robote...co musze kupic...

ok..robie 5 kregów , 80 mb rur i 4 studzienki rewizyjne czy jak je tam sie zwie....tzn na zakonczeniu rynien ,,otwierane zeby kazdy syfek wygrzebac jak wpadnie....

za robocizne panowie chcieli tysiąc złotych....

wykopanie itp..jak zwykle szybko im poszło...pracuja doprawdy jak motoreczki....

no i koparka sie zjawiła.....i pierwszy kwach....ale za to jaki..... :evil:

Teska
15-11-2004, 11:02
1.sierpnia 2004



pare fotek.....

usunieto

Teska
16-11-2004, 08:42
2 sierpnia 2004


przesła.....nie chciałam drewnianych, bo one chodz piękne po jakimś czasie wymagaja konserwacji.....a ja nie chce sie bawic w skrobanko i ponowną konserwacje...

Więc kute.....odwiedziłam paru kowali :lol: niby wszystko ok...ale...czy zawsze musi byc jakies ale????

jeden marudził ze ocynk...musi wozic..ze chce malowac proszkowo...a po co to pani itp....inne wyceny porażka....
wiec udałam sie do firmy....która ma w swojej ofercie tez i ogrodzenia...zrobiono mi projekcik z wymiarami do mm.....wycene....i sie zdecydowałam...

moje przesła: 3 szt szer 3 m wys 120 , 2 szt szer 170 cm , bramka szer 1 m, brama wjazdowa samonosna szer 3,80 od razu z automatyką... wszystko z preta 16, wersja lux ( pare zdobien) ocynk ,malowany proszkowo 2 razy...całosc wyszła 10 tyś.....wiec sie zdecydowałam.

Facet nadzorował wylewanie fundamentów pod front ogrodzenia, i pare razy sprawdził pana który murował słupki z klinkieru...

Teska
16-11-2004, 08:49
12 sierpnia 2004


kwach z odwodnieniem.....zzarł mi nerwy :(

przyjechała rankiem koparka....dziure miała szybciutko na 5 kregów wykopac...ok..w miedzyczasie zauwazyłam ze wystaja połamane jakies kamionki.....zwracam uwage fachmanowi...ze chyba dreny uszkodzili.....( dreny połozył jeszcze wujek hitler na całym terenie - i wiecie sa sprawne)

Zdzichu ze to cegły.....ok ja jakos tak sie nie przejełam.....koparka wykopała, panowie zasypali co mieli......mi cały czas chodziło po głowie ze to był dren....ale nic....nie zrobili mi zadnego wylewu czy jak to sie tam nazywa.....dach powierzchnia 275 m2.....

pierwszy deszcz pokazał ze to ja miałam rację......mało sie nie utopiłam....woda podeszła pod sama pokrywe tzn właz....tel do Zdzicha....ze zle zrobione....ok przyjedzie...wiec czekam....i fajnie bo moj małzonek ma sie zjawic w domku....ech...

Teska
16-11-2004, 08:54
13 sierpnia 2004



...a więc.....fachowcy przyjechali...odkopali co trzeba..okazało sie ze to jest dren....zaczeli szukac konca...znalezli...mój małzonek steiwrdził...ze dlaczego nie zrobili odprowadzenia, przeciez jak przyjdzie jesien utopimy sie....ok..wiec zrobią..

.kopali i poprawiali swoja prace całe 2 popołudnia....musielismy dokupic rur...bo ciut udało im sie zniszczyć...przy okazji mąż kazał im zalepic cementem przekute dzuiry gdzie wchodzą rury...hmm usłyszał ze to miał być przelew :evil: .... ustalił z nimi ze przelew bedzie podłączony do drenów....ok...

napomknę niesmiało,ze za w/w prace dostali czesniej całą umówioną kwote...nawet pomyslałam ze porzadne chłopaki...bo maja zapłacone a poprawiaja co schrzanili....no i co??????? nic bardziej mylnego...

Teska
16-11-2004, 08:56
14 sierpnia 2004


mnie nie było...jak wracałam Zdzichu mijał sie ze mną w tempie odrzutowca :cry: pomyslałam: skonczyli szybko....no nic..
Dojezdzam do domku...moja połowa wkur........stoi i mowi do mnie ze zdzichu chciał kase za to ze naprawiał swoje nieudacznictwo.....stwierdził do meza ze za prace trzeba płacic....a ze moj czasem tez nerwowy wyrzucił ich z naszej działki......no cóż teraz sam bedzie musiał zakopac...i zacementowac dziury.... :-? :cry:

Teska
16-11-2004, 08:59
14 sierpnia 2004


nie lubie jak ktos robi z człowieka idiote......pojechałam tam gdzie Zdzichu spi....i zostawiłam kartkę.....tyle tylko.....

Efekt: wieczorkiem Panowie jak gdyby nigdy nic przyjezdzaja do pracy...i z głupim usmiechem do mojego męza.....a co pan my zartowalismy o tych pieniadzach...na żartach pan sie nie zna???

Maz ich ponownie pogonił......i dobrze.....a Zdzichu??? no cóż...nie wie co go spotka pod koniec roku....

wiem,wiem jestem wredna...mocno wredna...

Teska
16-11-2004, 09:01
16 sierpnia 2004


zwierzeta.....ja mam kota :lol: a sasiadka spod lasu wzieła psa ze schroniska....i co?? pies lata sobie samopas....ogólnie bardzo biedny iesiu...jak podchodzi do niego człowiek to kładzie sie z podkulonym ogonkiem....no i ze ja dałam pare razy cos do zjedzenia...wiec czesto lezy u mnie na tarasie......i oto spotkanko mojego kota z psem.....kot pierwszy raz widział psa ( wczesniej nie wychodziła w bloku na dwór)

Teska
16-11-2004, 09:02
no tak fotki tez sie znajdą....

Teska
18-11-2004, 08:19
16 sierpnia 2004


....cegiełki przyjechały..po wielkiej akcji hurtowni...całe 1400 sztuk.. :o i nasz klinkieciarz Pan Józek zaczął prace.....mialam dziwne wrazenie...pracował bardzo powoli cały dzien...pół dnia mierzył i sznurkiem zaznaczał co i jak....hmm i zaczał.....

Z Panem Józkiem było tak: zgodził sie robic u nas...bo akurat klienci pojechali na wczasy.....no i dobrze....wyjsciowa cena 100 zł za lico murka....ale bedzie taniej....juz zeszedł na 90.....miałam tanszych...ale Pan Józek jest najlepszym klinkieciarzem w naszym miescie...wiec co tam...

Teska
18-11-2004, 08:23
18 sierpnia 2004


praca wre :o :o zastanawiam sie jak długo bedzie murował te słupeczki....fajnie muruje od razu z fugą.....co tam pochwale sie...słupki sa piękne.....




pare fotek z prac murarsko- klinkieciarskich

Teska
18-11-2004, 08:26
20 sierpnia 2004


....słupeczki dalej sie murują....zakupiłam juz skrzyneczke na listy i Pan Józek ją juz obsadził...zakupiłam tez wideodomofonik.....zostawił miejsce...

No i dzien wielki nastał.....Przyjechały nasze drzwi nareszcie bedziemy mieli drzwi....
Drzwi sa ładniusie....Panowie obiecali skonczyc po paru godzinach :o

Teska
18-11-2004, 08:29
20 sierpnia 2004


pare foteczek....


wyzej Pan Józek w akcji :lol:
nizej: takie to drzwi...

Teska
22-11-2004, 09:29
20 sierpnia2004


no tak...drzwi są ,a i owszem...ale 3 sztuki pojadą spowrotem...no nie...drzwi wykonane sa porzadnie..tylko pan który mierzył otwory- zle pomierzył....

i co tam bede mówic...nie mam dalej drzwi od naszej sypialni :-? :-? od pokoju syna.... :-? i od kibelka....no cóż..zmiescic sie w otworze nie chciały...Pan zaproponował ze wykuje wieksze otwory :evil: a ja ze dziękuję...płaciłam dodoatkowo 5% wiecej zeby wlasnie tego nie robić....no cóż.....aż cisnie sie na usta....jak zwykle... :cry:

Teska
22-11-2004, 09:33
07 wrzesnia 2004

w tzw miedzyczasie wróciła moja połowa....i uzgodnilismy ze podjazdy tez beda robione.....zaczelismy rozglądać sie za kostką granitowa.....a troche jej trzeba kupic 140 m2 wybrukowac nalezy :cry:


dalej trwają prace nad ogrodzeniem.....


widać je coraz bardziej.....

Teska
22-11-2004, 09:35
07 wrzesnia 2004


no tak może to głupie, ale cieszy......pierwsza poczta w nowym ogrodzeniu....w nowej skrzyneczce....a co tam....

Teska
22-11-2004, 09:38
10 wrzesnia 2004


czas na schody......tez postanowilismy je skonczyc....no i znowu bieganina po składach,zeby zobaczyc co mozna nabyć.....hmm ..kupilismy w koncu klinkierowe....cieniowane...

Kładł je nam góral....skadinąd porzadny chłop.....porzyczył nam go nasz sasiad....

Teska
22-11-2004, 09:41
14 wrzesnia 2004


schody w polowie i schody już na gotowo.....

Teska
22-11-2004, 09:42
14 wrzesnia 2004

Teska
22-11-2004, 09:43
14 wrzesnia 2004

Teska
22-11-2004, 09:46
14 wrzesnia.....


Przywiezli przęsła......strasznie cieżkie.....ale jestem zadowolona ze nie ma z nimi problemiku....

Teska
22-11-2004, 09:48
14 wrzesnia 2004

fakt przyznaje jestem analfabetka informatyczną.... :oops:

Teska
22-11-2004, 09:51
16 wrzesnia 2004


montaż ogrodzonka trwał 2 dni......

Teska
22-11-2004, 09:54
17 wrzesnia 2004


a tak wygląda na gotowo....

Teska
22-11-2004, 09:57
17 wrzesnia 2004





tak ogólnie z zewnatzr dół cokołu bedzie wyłozony okładziną granitową....od płotu na zewnatzr bedzie połozone pare rzedów kostki granitowej...

Teska
22-11-2004, 10:09
16 wrzesnia 2004


czas brukarzy nastał.......


chłopaków miałam z polecenia kolezanki forumowej :lol: wiec w ciemno sie zgodziłam.....pracuja tylko po południu.....( tzw fucha)

Teska
22-11-2004, 10:15
17 wrzesnia 2004


koszta: koszt wszystkiej kostki 4 tyś nie pamietam ale cos koło 18 ton,

w tym tona kostki po 800 zł,tonkę ( kolorowej wangi)-
Robocizna - 3200 zł.....


razem opaska i podjazdy piach, cement.wapno,kamyki,robocizna....to koszt całkowity 9 tys zł.... :cry: :cry:

Teska
22-11-2004, 12:42
18 wrzesnia 2004


Panowie brukarze pracują pełną parą... :lol: przyjezdzają koło 16 i pracuja do 20...ale robi sie juz ciemno...i jak pada deszcz to przestają robić zeby kostki granitowej nie wymazac betonem.....nie wiem jak długo jeszcze ...ale sa bardzo w porzadku więc niech tam....niech robią aż skonczą....przecierpię...

niedługo bedą układać zarysik delfinka na podjezdzie do garazu..... :lol:
Nie bedzie duzo widoczny...nie chciałam zeby tylko on rzucał sie w oczy...

Moja połowa robi szablonik.... :lol:

Teska
22-11-2004, 12:45
18 wrzesnia 2004


pare fotek...opaski, sciezki wkoło domku....i robiony podjazd z boku garzau na samochód...

Teska
22-11-2004, 12:48
20 wrzesnia 2004


panowie brukarze jeszce pracuja.....przeszkadza im deszcz.....ups no mam nadzieje ze w koncu skonczą.... :cry: :P ale ok..nie narzekam....cierpliwe parze im codziennie kawki i herbatki....a co tam... :) przed zimą skoncza :lol:

chcemy jeszcze nawiesc ziemi.....jak zdazymy przed wyjazdem mojej połowy....no tak znowu go nie bedzie ,ale obiecał ze na swieta w nowym domku....wróci :lol: :lol:

Teska
22-11-2004, 12:50
22 wrzesnia 2004


uffff...przewozimy ziemie z jednaej strony na druga strone działki....musimy wyrównac poziom.....zeby mozna było spokojnie nasypac czarnoziemu.....
Moj syn po 2 godzinach machania łopatą i wozeniem taczki :lol: padł :cry: i stwierdział ze do fizycznej pracy :lol: to on sie nie nadaje....
Moja połowa tez ledwo zipi :cry:

Teska
22-11-2004, 12:53
26 wrzesnia 2004


jest, jest, jest robią zarysik delfinka!!!!!! w/g szbloniku mojego mężusia :lol:



oto fotki:

Teska
22-11-2004, 12:58
04 pazdziernika 2004


pomijając budowlane sprawki......cos pięknego...


Czarny Łabedz

Teska
22-11-2004, 13:01
4 pazdiernika 2004


hahaha sorki...ładne te czarne łabedzie :lol: :lol: :lol: cos sie tu pomieszało....
raz jeszce spróbuje...

Teska
01-12-2004, 08:18
10 pazdziernika 2004


taaa......trzeba było zabrac sie za ziemię...trawsko...zeby przygotowac sie na przywiezienie czarnoziemu...

potrzebna była glebogryzarka....zapytalismy forumowego znajomego ile kosztuje usługa...zglebogryzienie..wybranie tego co zostało...no i doszlismy do wniosku ze nie stac nas na firmę.... :cry:


Pomocny okazał sie sasiad...pozyczył nam glebogryzarkę....wiec w 5 dni nie przemeczając sie zbytnio "gryzlismy" :lol: te nasze pole...syn nie nadazał z wywozeniem trawy...no i jakos udało nam sie skonczyc....hmm poki co wiem ze nie lubie grzebać sie w ziemi....NIE LUBIE....

Teska
01-12-2004, 08:20
11 pazdziernika 2004


a to udokumentowana praca rodzinki.....a co!

Teska
01-12-2004, 08:24
15 pazdziernika 2004


pierwsze imieninki w domku....dziwnie...zeszło się parę osób :o :o pare...raczej sie zjechało...cos koło 20 sztuk.....nio i było fajnie....czesc ulokowała sie na podłodze :roll: :wink: bo niestety dla tylu osób nie przewidziałam spanka :wink:

Wszyscy generalnie byli zachwyceni....czesc po prostu sie zdenerwowała....ale cóż...taki i nasz naród jest....na te czesc nie zwracałam uwagi... :lol:

Teska
01-12-2004, 08:27
24 pazdziernika 2004


po paru dniach przerwy doszlismy do wniosku ze ziemie bedziemy nawozic na wiosne...wtedy tez zakupimy iglaki i reszte roslinek potrzebnych....ale i tak nie wytrzymałam i pojechalismy pooglądac krzaczki....bez zamiaru kupna ot tak....

Teska
01-12-2004, 08:32
24 pazdziernika 2004


...pojechalismy....i co???? jak to co..nie wytrzymałam i kupiłam 2 krzaczki...miałam tylko zmartwienie czy zmieszcza sie do auta......

Na tym miłym zajeciu...dopadła nas niemiał wiadomosc....jutro moja połowa wyjezdza do pracy....wrrrrr1111 :evil:

a oto te dwa krzaczki:

choina kanadyjska


i jodła kalifornijska igliwie pachnie cytrusami

Teska
01-12-2004, 09:32
25 pazdziernika 2004



a to dwie jodły otrzymane od zajomych.....wykopane u nich z ogródka :lol: :lol:



wiecej nie przewiduje wysokich karzaków....oprócz jednego....ale kosztuje sporo...wiec poczekam do wiosny....tajemniczo napomknę...ze nie ma na nim ani jednej prostej gałezi....jest zielono biały...i co najgorsze...kosztuje teraz 800 zł :cry: chciałam potarhowac...a pani- przeciez wszystko juz sprzedane....i co....czekam na wiosenkę...ale kupie...

teraz zabieram sie za lektury dotyczace ogródów i wszystkiego z tym zwiazanego....

Teska
13-12-2004, 07:43
26 pazdziernika - 30 listopada 2004


własciwie to mało sie działo.....porzadki wokół domku...testowanie bramy a raczej napedu do bramy....i poki co jest ok..

znowu jak to na jesieni...wypadł temat drogi...hmm..sasiedzi bardzo oprni na tym naszym osiedlu,czekają zeby ktoś zrobił a oni łaskawie bedą jezdzić...no cóż..widac topienie sie w błocie to tez jakas odmiana w porównaniu z miejskim asfaltem... :cry:

Teska
13-12-2004, 07:49
26 pzdziernik - 30 listopad 2004


wyjazd do Poznanskiej Ikei

pojechałysmy baldym switem z nową "wsiowa" sasiadką....udałysmy sie na zakupy...ona chciała kupic jakies lampki a ja..ot tak dla towarzystwa..
w samym sklepie...ot wpadłysmy w wir zakupów :lol: :lol: nie wiem jak to sie stało ale zakupiłam całkiem pokazną ilosc rzeczy, w tym noze,kieliszki,chromowe przybory do kuchni.. :lol: nawet stolik dla syna...sasiadka tez nakupiła mnóstwo rzeczy...w tym mebelki do pokoju córci...zastanawiałysmy sie tylko czy to wszystko zmiesci sie do Fabii?? dopadło nas wariactwo...ale wyjazd był ok..cały dzien minął fajnie..

Żałuję ze w Szczecinie nie ma tego przybytku Ikei :-?

Teska
11-01-2005, 08:43
02 Grudnia 2004


ech...własnie dzis dowiedziałam sie ze moja połowa nie przyjedzie na Swięta do domku......kiepsko bardzo.... :cry:

Teska
11-01-2005, 09:16
10 .grudnia 2004


smutno sie zrobiło...ani Swieta, ani Sylwek....

Wzięłam sie za przygotowania do samotnych z synem Swiąt....

Teska
11-01-2005, 09:18
10 grudnia 2004



"ubrane" okna w kuchni i jadalni....

Teska
11-01-2005, 09:20
hmm... cos sie znowu pokołowało...

jeszcze raz...

Teska
11-01-2005, 09:26
25 grudnia 2004


cos sie pokreciło sie w tych fotkach..... :-? wiec wszystko hurtem pokazę....


"ubrane okna'
pierwsze Swieta,pierwsze dekoracje i pierwsza choinka w nowym domku....

pierwsza wizyta swiateczna u nowej sasiadki

pierwszy swiateczny widok domku wieczorową porą...

Teska
11-01-2005, 09:30
10 grudnia - 29 grudnia 2004

Teska
11-01-2005, 09:41
31.grudnia 2004 - 01 stycznia 2005



WSZYSTKIGO NAJLEPSZEGO W NOWYM 2005 ROKU



oby wszystkim spełniło sie to co jest łatwe i to co z pozoru wydaje sie trudne....

Teska
11-01-2005, 09:45
11 stycznia 2005



....o kurka...delfin zniknął :cry: :-?

Teska
16-04-2005, 07:44
Styczen 2005 - luty 2005


nastała zima.....sniegu po kolana.....i odsniezanie prawie 80 metrów drogi do sasiada..... :) nawet nie pomyslałam ze to takie uciązliwe jest....

Zima minęła na lezeniu na kanapie i ogladaniu stosu ksiazek dotyczących ogrodu...no i co??? dalej nie mam pomysłu...tzn mam...ale potrzebowałabym troszku gotówki....

Teska
14-05-2005, 10:53
14 maj 2005

Teska
14-05-2005, 12:09
moze teraz się otworzy:)

Teska
14-05-2005, 12:11
14 maja 2005


oststnia próba......

Teska
23-05-2005, 17:19
kwiecien 2005


mam dosyć!!!! nie mogę już patrzeć na lektury ogrodnicze..mętlik w głowie, co zrobić z tym ogrodem no raczej ogródkiem, mam do zagospodarowania 500m2 ziemi...i pojęcia bladego nie mam ...ogladam stronki netowe architektów krajobrazu.... im wiecej ogladam tym mniej wiem...

Teska
23-05-2005, 17:25
Kwiecien 2005


załozenie - w koło płota tuje najpierw myslałam zakupic te same tuje szmaragdy, jednak po paru wyjsciach ogrodniczych posadzę szmaragdy, brabanty, lawsony- cyprysy, i jeszcze inne - ech zapomniałam nazwy :oops: :oops:

z przodu domu zrobie wilekie koło trawy, i na obrzezu posadze jodłe kalifornijska , reszte obsypie białym zwirkiem jak na tej fotce - tego sagana tez ułoże... C:\Moje dokumenty\Moje obrazy

Teska
23-05-2005, 17:27
kwiecien 2005


boki bedzie trawka i rododendronki....a tył nie mam pojęcia...mam tylko "obstukany" taras :lol: :lol:


fotki wkleję jak mi Maksiu pomoze :lol:

Teska
23-05-2005, 18:10
Zima 2005


własnie pare fotek....zimowych

Teska
23-05-2005, 18:12
Zima 2005


1. tak padało tej zimy na mojej wsi :lol:
2. moja jodełka kalifornijska w zimowym ubranku
3. choina kanadyjska
4. widok z okna kuchennego
5. 100 mb drogi do odsniezania - junior w akcji
6. zimowy domek
7. no dobra....to Ja z łopatą...
8. no i dalsze odsnieżanko...

Teska
01-06-2005, 09:38
Maj 2005


no i stało sie......ja z pozycji leżącej całą zimę na kanapie :oops: :oops: pierwszego dnia długiego weekednu nakupiłam jak oszlała tuje i krzaczki i pokopałam, oplewiłam w ciagu jednego dnia......efekt...zmęczona jak diabli,ale nawet mis ie to podobało...efekt mi sie podobał...

Pare fotek....

Teska
01-06-2005, 09:40
Maj 2005

Teska
01-06-2005, 09:44
maj 2005


fotka 1. wierzba hakiro coś tam...teraz jest rózowa no i jalowce płożace
fotka 2. Irgi szczepione a w srodku klon palmowy, trzmieliny po to zeby zarosły dołem
fotka 3. rodondendrony...troche za gesto...beda przesadzane... :cry:
fotka 4. jabłon ozdobna...

Teska
01-06-2005, 09:47
maj 2005


sadze i doszłam do wniosku ze pare bledów juz złapałam...klon palmowy musze przesadzic- nie moze byc na południu słonce go spali....kupie na jego miejsce modrzew europejski rosnący w dół...

Musze przesadzic rodondendrony- za gesto psadziłam :cry: ale to zrobie juz jak przekwitną,okropnie trudne to wszystko :cry:

Teska
01-06-2005, 09:50
maj 2005

cd ogrodniczych szalenstw :lol: :lol:

Teska
01-06-2005, 09:52
maj 2005



pomyłka ...

Teska
01-06-2005, 09:55
fotka 1 . Cyprysy Lawsona mam ich posadzonych 26 sztuk
fotka 2. Lilia wychodowana na parapecie z cebulki
fotka 3. j.w
fotka 4. żarnowce szczepione mam ich 3 sztuki..jak kwitły wygladały pięknie
fotka 5. rodondendrony posadzone wczesniej...mam jeszcze inne ...pozniej fotki
fotka 6. jw
fotka 7 wierzba hakiro...zaczyna sie rózowic...teraz jest cała blado rózowa..

Teska
01-06-2005, 09:58
maj 2005


ech...ciąg dalszy ogrodniczych szalenstw trwa....mam pare nowych krzaczków...jeden buk czerwony, modrzew europejski, perukowiec podolski, pare innych krzaków kwitnacych....ale dzis jakde polowac na derenia kousa - piękny krzew...no i nalewkę z owoców mozna robić....jest piekny... :lol:

Teska
02-06-2005, 11:36
1 czerwca 2005


upolowałam.....Derenia Cousa :lol: :lol: dwie pnące róze , klon kwitnacy- ma piękne kwiaty i wiecheć lawendy- dla odstraszania komarów na tarasie..

znowu sadzenie...ale teraz posadze w donice na tarasie.Dopoki nie zbudujemy drewutni.Deren bedzie sobie przy niej rósł...

lunamaluna
03-06-2005, 13:17
Ja mam dzis jakos manie, komentuje i komentuje

Teska
03-06-2005, 13:35
Ja mam dzis jakos manie, komentuje i komentuje


prosze wpisuj sie w komentarzach, nie w dzienniku ok?

Teska
11-06-2005, 08:39
8 czerwca 2005


no tak...mysłałam ze tylko roslinki sie sadzi i po kłopocie...a tu co??? grzyb wlazł....najpierw rododendrony nowe liscie poskręcało :cry: ale juz podlałam i popryskałam w niedziele robię to drugi raz...moze bedzie ok :-?

no i tuje tez....całe szczescie w czwartek było bez deszczu..wiec popryskałam i je...no mam nadzieję ze tez bedzie ok...po 10 dniach znowu


o rany!!!! toż to trzeba zeszyt jakis załozyc zeby to wszystko spamietac...opryski, nawozy... :lol:

Teska
11-06-2005, 08:42
10 czerwca 2005

ale to nic...w jodle kalifornijskiej widziałam najpierw jak parka malenkich ptaszków robi gniazdo...pozniej widziałam jak co dzien przybywało jajeczko...a pare dni temu upolowałam ze ptaszka w gniezdzie nie było....i co :o :o malusie jak paznokiec ptaszki...pognałam po aparat..ale jak wróciłam..niestety ptaszek juz siedział....ale upoluję...


fajnie tak obserwowac...

Teska
12-06-2005, 09:32
...

Teska
12-06-2005, 09:33
...

Teska
12-06-2005, 09:37
12 czerwca 2005

no tak..przeczytałam posty penejosa który buduje IRME , tak pomyslałam..jacy ci projektanci i konstruktor z Archipelagu sa niereformowalni...sprawa hebów....ja sie postawiłam i mi w IRMIE heby zamieniono na dwie wielkie drewnaine kratownice ich koszt to 1500 zł , nie rozumiem dlaczeho tego nie zmienili w nowei IRMIE II tzn wiem..konstruktor dostaje kase za kosztorys...no to co sie dziwic....

natomaist na spawanie hebów moj kierownik WOGOLE sie nie zgodził...i całe szczescie, bo mozna było taniej....

Teska
19-06-2005, 10:01
19 czerwca 2005


troche w skrócie...

nasz przychówek ptaszkowy rośnie....ciekawa jestem kiedy poleca z gniazda...musze jodłe przesadzic przed posianiem trawki...no i czekam na te chwile zeby nasz przychówek sobie odleciał...

Teraz próbuje załozyc trawnik...najełam kopaczy- kopia działke i wyciagają korzonki trawki...z polecenia, bezrobotni chłopacy mający rodziny...a brak finansów...zapewniali ze wszystko szybko zrobią...przyjechali...pokopali po 10 godzin dwa dni..wzieli na litosc i co?/ dałam zaliczke... :x a efekt...nie przyszli przez dwa kolejne dni...ech :evil: dzis niedziela....i dzis kopią, wyprosili zebym ich nie goniła...no cóz tym razem musza te zaliczkę odpracowac...dałam za połowę ich pracy a przez dwa dni zrobili...e lepiej nie mówic...

a tak sobie obiecywałam ze zadnych zaliczek.... :oops: :oops:

Teska
19-06-2005, 10:03
19 czerwca 2005

ma pare fotek ot takich zwierzeco ogrodniczo ptaszkowych...

Teska
19-06-2005, 10:05
19 czerwca 2005


nr 1 - nasza kotka Maksi- lubi lezec na tarasie - ma 8 lat
nr 2 - a to takie drzewko klonik kwitnacy
nr 3- a to gniazdko ptaszków....( ciut nieaktualne - bo ptaszki juz na swiecie...ale beda jak Maksiu :lol: mi fotki na serwerek wrzuci

Teska
20-06-2005, 07:56
20 czerwca 2005


no u mnie trwa dalej wielkie kopanie, wybieranie trawki i korzonków...niby do soboty mają Panowie to skonczyć, łącznie z nawiezieniem 72 ton ziemi, szczerze to bardzo kiepsko to widze, bardzo...( panowie pracują godzinkę a pozniej petka palą pół godziny- :( :( no cóż...przetrzymam...
Wczoraj zrobiłam znaczy sie rozrysowałam kocepcje ogrodu....no wymysliłam suchy strumyk sobie zrobić....

Teska
20-06-2005, 07:58
20 czerwca 2005

no i moje ptaszki....małe i z wczoraj już takie wieksze.....

Teska
21-06-2005, 18:23
21 czerwca 2005


no i co???? :evil: :evil: bezrobotni potzrebujacy kasy sami zreygnowali...no było im za goraco i wogóle cięzko :cry: no nic...jak przyjechałam do domku panowie siedzieli w garazu i czekali w chłodzie na mnie....zeby poinformowac mnie ze : [/b]nie chca już pracowac, gorac na dworze, chcieli zebym im załaciła kaske za całosć :evil: o rany a ja jestem w plecy bo zaliczke dałam a wcale nie odpracowane :cry: a na koniec wyrwali do mojego auta zebym ich odwiozła do dom :cry: ludziska czy ja jestem taka głupa....szczeka mi opadła....i kazałam im wyjsc...

Teska
22-06-2005, 07:47
22 czerwca 2005


od czwartku wchodzi do kopania, sprawdzony starszy człowiek.Wczoraj był wieczorkiem, no za skopanie resztay wybranie korzeni i rozsypanie pod poziom czarnoziemu 24 tony chce 400 zł.... :-?
no cóz chociaż wiem, ze to szybko i dobrze zrobi :lol:

Teska
23-06-2005, 14:21
23 czerwca 2005


no dzis wkroczył Pan do kopania...i co???? jutro bedzie koniec :lol: :lol: jak motorek pracuje dobrze wybiera korzenie, ale kopie nie łopatą ale taka wielką motyką do kartofli :o :o
Najpozniej do poniedziałku bedzie wszystko zrobione.....dzis kupiłam 40 kurników i to posadzenie czeka na mnie w "łykendzik" zeby w poniedziałek mozn było walowac, sypac nawoz pod trawnik i siac traweczke....no cóz...

Teska
24-06-2005, 08:27
24 czerwca 2005


kopią....zar mimo ze wczesnie jeszcze leje sie z nieba, a pan Zygmus zadowolony ze gorac...mają skonczyc dzisiaj kopanie wybieranie chwastów i korzeni , jutro mają nawiesc ziemi, ale troszku chce przedłuzyc bo bedzie jutro sadzenie tuj, a nie chciałabym zeby na ten czarnoziem sypac ziemie z wykopu, wiec moze w poniedziałek bedzie koniec :lol: :lol: zostaje mi przesadzic jodłe kalifornijska w miejsce docelowe i zrobienie chociaz zarysu skalniaków i zarys suchego potoku...

Teska
24-06-2005, 18:46
24 czerwca 2005


ufff...gorąc.....moje ptaszki wyfrunęły z gniazdka :cry: :cry: ale nic to..teraz moge przesadzic jodłę kalifornijską..

Cały dzien pracowicie spedzony na działce....o rany ale to jest roboty....

Teska
25-06-2005, 07:34
25 czerwca 2005

dzien sie zaczął...piję kawkę a panowie kopacze :lol: pracuja, żar z nieba sie leje, dzis chyba powyzej 30 st bedzie...tak sie zastanawiam to te moje piękne kurniki zaczne sadzic chyba wieczorem..chociaz w doniczkach mają mokro, no nie wiem...zobacze.

Wczoraj wykopany został zarysik suchego potoku....nie wiem jak to bedzie ogólnie wygladało, pomysląłm sobie ze nie moga w ogrodzie byc tylko tuje i jałowce..z tej strony beada wieloletnie kwitnace ladnie kwiatki , jalowce tez beda...białe i pare innych...dlugosc tego strumyka to 5 metrów.

No dzis posadze pierwsze roslinki..hortensje i dwa jałowce.

Teska
26-06-2005, 15:07
26 czerwca 2005


o rany..wczoraj posadziłam tuje 40 sztuk....i pare krzaków, wieczorem myslałam ze umre...dzis jeszcze ledwo sie ruszam...a zaraz ide przykrywac agrowłokniną cały szpaler tych tujek....i przesadzac za gesto porosniete rododendrony i pare drzew juz w miejsce docelowe.

Pare fotek z kopania...

Teska
26-06-2005, 15:09
26 czerwca 2005

Teska
26-06-2005, 15:11
26 czerwca 2005

Teska
28-06-2005, 15:10
27 czerwca 2005


Łomatko :o :o umieram.....a efekty jakoś mało widoczne :-? :-?

Teska
28-06-2005, 15:13
27 czerwaca 2005

pare fotek ogrodniczych.....tzn...nie wiem jak je nazwac...

Teska
28-06-2005, 15:14
27 czerwca 2005

hahahah jedna fotka sie zamieszała z moją gwiazdą....nowy kartonik..i ona pach i sobie pospała..nawet jej nie przeszkadzało ze ciasno :lol: :lol: :lol:

Teska
28-06-2005, 15:15
27 czerwac 2005

Teska
29-06-2005, 07:15
28 czerwac 2005

pare fotek z dnia wczorajszego....napisze tylko że mam juz dosyc..

Teska
29-06-2005, 07:18
29 czerwca 2005

c.d harówy....ech...jak wogóle dozyje do wieczora to bedzie porcja naowych fotek..dzis równają teren, duza deska obciązoną...a pozniej wałowanie....no i mam nadzieję ze juz dzis koniec. W sobote odbieram trawke z hurtowni....i weekend...znowu harówa

Teska
29-06-2005, 18:40
29 czerwca 2005

no nie....umieram :cry: :cry: wygladam jak spod spozywczaka :-? mam nawet nozs czerwony, jestem ogorzała.... :cry: :cry: i pala mnie ramionka :cry:

Teska
30-06-2005, 15:23
29 czerwca 2005

fotki biezace

Teska
30-06-2005, 15:32
30 czerwaca 2005

dzis dzien wolny :lol: nic ogrodniczo nie robię....kawka u kumpelki itp....
Noc miałam nie przespaną....bolały mnie rece ogorzałe....

teraz jest ok.
Jutro znowu harówa....sianie

Teska
01-07-2005, 07:01
1 Lipca 2005


jade do hurtowni po trawke i dzis sianie...ale cos zbiera sie na deszcz i sama nie wiem dzis czy poczekac az popada, chociaz lepiej jakby padalo na przykryte nasionka trawki...a z drugiej strony jak buchni slup wody to nie wiem czy to dobrze??? zapowiadaja burze...ech..wolalabym miec to za sobą...

Teska
01-07-2005, 20:20
1 lipca 2005

trawka posiana..a ja padam :cry:

prace wykonane:

zgrabienie
rozrzucenie nawozu
posiainie trawki
przysypanie trawki ziemią
wałowanie
podlewanie

i to wszystko od rana do 20..... :cry:

Teska
03-07-2005, 08:53
3 lipca 2005

od trzech dni podlewam :lol: hmm teraz to bym chciała tę trawke od razu...boje sie ze za mało jej wysiałam....ze moze nnie zejdzie hahahah ciekawe czy wszyscy tak mają.. :-? :-?
Teraz musze ogarnąc chałupę..przez te ogrodnicze sprawy dom ...został....ech :oops: :oops: sprzatanie, mycie okien, pranie firan...no nie..czy to sie skonczy??? a kiedy grillek i szaszłyczki na tarasie????

Teska
04-07-2005, 07:44
4 lipca 2005

ech...fotki z 1 lipca...sianie trawki....( aparat miał zle ustawioną date)

Teska
04-07-2005, 07:51
4 lipca 2005


ech...praca domowa odrobiona....1,5 godzinay podlewania...

wczoraj poszłam do sasiada zeby zapytaj czym podlewał bo te moje zraszacze ciagle trzeba przestawiac..a tak ppomyslałam ze wcale nie mozna chodzic po tej trawce zasianej.i co??? okazuje sie ze sasiad wogóle nie podlewał, czekał na deszcz.....oj...fakt nie widziałam zebym lał wode....

Teska
07-07-2005, 08:37
7 lipca 2005

no tak...podlewanie bywa bardzo uciazliwe...za rok zrobimy napewno system automatyczny...na 100%

dwa oststnie dni pomógł mi deszczyk..padał i taki fajny nie mocny...
ale wylazlo cholerstwo...mrówki..po deszczu patrze :o a tu taki malusie kopczyki na calej powierzchni...patrze mrowki..dzis zamierzam je traktowac proszkiem....ale to bedzie robota....

a dzis zauwazyłam ze gdzieniegdzie trawka zaczyna wschodzic.... :lol: ale znowu stres...bo tylko gdzieniegdzie...a w wiekszosci to jeszcze nic nie widac....moze za duzo nasypalismy ziemi??? a moze niepotzrebnie??/ za mocno zwałowane...no nic...w koncu cos tam wyrosnie mysle

Teska
09-07-2005, 09:35
9 lipca 2005

trawka rosnie..... :lol: :lol: pogoda jest ok...lekko pada i ciepło...wiec i nawóz zrobił swoje...ale dziwnie w jednym miejscu...nie majej...no nic moze za bardzo przykrylismy ziemią i narazie sie przebija...

nawet podlewac mi sie chce...dzis bladym switem po 6 :o zapowiadali straszne upały...poki co jest duchota i ciepło....

dzis rekreacja...grilek i piwko...

Teska
09-07-2005, 16:56
9 lipca 2005

nio i rekreacja....walnęło, gruchnęło...zalało wszystko po kostki, grad....i jak to wszystko sie uspokoiło...to co widzę....cała moja trawka spłynęła pod płot..... :cry: :cry: az mi rece opadły.....tyle pracy....teraz to sie nie obedzie z dosiewem...porozrzucałam troszku tej która popłyneła...no ale co z tego...praca na marne :cry: :cry:

Teska
12-07-2005, 14:03
12 lipca 2005


....wczoraj zakupiłam kolejne rosliny

40 tuj szmaragd
sosna karlowa Mops
jalowiec 2 sztuki zapomnialo mi sie nazw...jeden blekitny rosnie taka kuleczka, i zolty...te beda sobie rosly wsrod kamieni.....

Dzis zar leje sie z nieba...tuje czekają na swoją kolej...a trawnik??? pozal sie boze....okropny...dosiałam dzis trawke tam gdzie popłynęła trawka i nasioną, ale wyglada to tragicznie....

Cyprysy Lawsona 2 mi uschły :( dzis muszę wykopać...i mam caly bok do zrobienia...musze znowu pryskac preparatem na grzyby - na mszyce- te maupy wlazly w roze....i na juce tez były - zdradziły je mrówki

Teska
12-07-2005, 14:05
12 lipca 2005

aha i zajaczek mały sie zadomowił....ni i robi spustoszenie w jednej czesci trawki robi...schował sie w czesci gaszczu gdzie rosna tylko chwasty...siedzi sobie za Cyprysem...

Teska
12-07-2005, 14:07
12 lipca 2005



no i fotki są...

Maksiu dzięki.

Teska
27-07-2005, 15:09
14 lipca 2005

takie tragiczne odkrycie :cry: kotki ktore sie zadomowily w stercie drewna do komina upolowały mojego :lol: zajączka...znalazłam go bez głowy....tak smutno jakoś....no zeby koty zjadły zająca :cry:

Teska
27-07-2005, 15:12
fotki skasowane

Teska
27-07-2005, 15:15
1. zalamka takie place w posianym trawniku :cry:
2. widoczek z boku domku ( jeszcze do zrobienia)
3. Hortensja w koncu zakwitła :lol:
4. taka mała rabata ma byc przed domem :lol:
5. znowu widok z boku tarasu
6. popłynieta tarwka :cry:

Teska
27-07-2005, 15:18
14- 24 lipca 2005


no dalej pare fotek:

Teska
27-07-2005, 15:21
14-24 lipca 2005


1. Popłynieta :cry: trawka- zostały takie place :cry:
2. no nic tak sie wkleiło...trawka na dzien przed scieciem :lol:
3. Gotowa rabata przed domkiem :lol:
4. kwitnąca Jukka
5. kwitnaca jukka :lol:
6. a tak wygladała rabatka jeszcze niedawno... :P

Teska
27-07-2005, 15:24
25 lipca 2005

tak to teraz wszystko wyglada:

Teska
27-07-2005, 15:27
25 lipca 2005


1. Taki okazik "inny" nazwa gdzies w zeszycie wpisana :oops:
2. j.w :oops:
3. rabatka
4. takie zdjecie mi sie zrobiło :-?
5. place trawka troszke zarosły :lol:
6. j.w
7. jw
8 Pierwsze koszenie- całkiem niezła jest ta trawka :P

Teska
27-07-2005, 15:30
27 lipca 2005

no nic zakupilam 12 szmaragdów- musze jeszcze z jednej strony ogrodzenia posadzic, klon czerwony, 5 jalowcow blue cos tam i star cos tam :oops: wszystkie nazwy notuje w zeszycie :oops: :P
do tego 3 hosty ( funkie) dzis mam zajac sie lewa strona ogrodu.....nie chce mi sie....no ale....

wszystko wykładam agrowłokniną i teraz bede sypała kora, kamyki tylko beda z przodu....

aha jeszcze mam posadzony klon rozowy w jalowcu....

Teska
27-07-2005, 15:30
Maksiu

dzieki wielkie :lol:

Teska
28-07-2005, 20:58
28 lipiec 2005

dzis był plan zrobic suchy strumyk :lol: z lewej strony domku....na zewnatrz 37 st :o :o ale moj syn uparł sie i o 15 zaczelismy ukladac agrowłokninę....a pozniej on taczką przywoził kamulce....po 18 było gotowe....nawet nie chce pisac jak wygladaliśmy.... :lol:

całkiem fajnie wyszło.....brakuje pare roslinek...tzn brakuje trawy niedzwiedziej..ale to na jesien dopiero albo na wiosnę...

Teska
29-07-2005, 15:59
27-28 lipca 2005

zaczete prace przy suchym strumieniu....syn sie uparł...

Pare fotek

Teska
29-07-2005, 16:03
28 lipca 2005

1. wieczorem sadzilismy roslinki
2. zaczete prace nad strumykiem
3. j.w

Teska
29-07-2005, 16:07
28 lipca 2005


dalsze prace.....

Teska
29-07-2005, 16:15
fotki usuniete :-?

Teska
29-07-2005, 16:21
29 lipca 2005


prosze ogladac od konca......

1. zaczete prace
2. koniec ukladania kamieni - ocenia kotek
3. strumyk prawie gotowy
4. a tu juz gotowy
5. wysypywanie kory
6. gotowy
7. widok z drugiej strony

wprawdzie brakuje troche roslin, ale mysle ze jest ok.
Zostala mi cala nastepna strona jesczze do zagospodarowania......

Teska
29-07-2005, 16:25
29 lipca 2005


czekam na wieczor...i ide po raz drugi kosic trawke.....ech...

Teska
03-08-2005, 10:17
29 lipca 2005


drugie koszonko za mną......jestem zadowolona z trawki...puk puk odpukac....

pare fotek ogrodniczo trawnikowych:

Teska
03-08-2005, 10:22
01 sierpnia 2005


trawka rosnie, chwast na nie obsadzonej czesci oststniej pod płotem tez :cry: wiec musze czym predzej posadzic tam tuje.....tylko jakie???

mam juz kurniki,i szmaragdy - mogłabym brabanty ale one sa strasznie brzydkie :cry: zostały do wyboru leylandy - ale troszku sie boje bo niby przyrost roczny metr :o to takie wasy sa....jak jest juz eyzszy wyglada pięknie....ale czy przetrzymaja zime??? je najlepiej sadzic na wiosne....wiec nie wiem....w sobote chyba pojade do szkolki nad morze , moze cos tam....nie wiem....a moze brabanty jednak....musze ich kupic 40 sztuk...

Teska
31-10-2005, 11:22
Wrzesien 2005

prace ogrodnicze trwają...na oststniej scianie pod plotem posadziłam jednak Kórniki...wygladają z nowymi przyrostami super!

No i znalazlam pare wiekszych drzewek do wsadzenia, ale to dopiero jak przyjedzie moja połowa...

Teska
31-10-2005, 11:27
19 wrzesnia 2005

a tak zakwitł mi kaktusik w domku....

Teska
31-10-2005, 11:31
19 wrzesnia 2005


no nic....bylismy w Sokolnikach w szkółce Fischer kupiliśmy:
2 swierki srebrne
1 jodle koreanska
i jedno takie cus....

Teska
31-10-2005, 11:34
19 wrzesnia 2005

i zapomniałam jeszcze: kupiliśmy bez ktory dorasta tylko do 2 metrów i kwitnie 2 razy do roku......

ogolnie juz mam dosc ogrodnictwa :cry:

Teska
31-10-2005, 11:38
20 wrzesnia 2005


teraz nalezy te chochoły posadzić......jaciezsze było drzewko z przodu domu...lewdo dalo sie ruszyc aby wlozyc je do dołu... :lol: :lol:

i nalezalo przymierzyc gdzie to wszystko posadzic

Teska
31-10-2005, 11:48
20 wrzesnia 2005

robinia posadzona, drugi swierk też , karmnik dla ptaszków też jest na swoim miejscu....

Teska
31-10-2005, 11:50
20 wrzesnia 2005


tak przynajmiej na teraz wyglada tył działki....i ogrodu... jeszcze bedzie drewno przeniesione na taras i klepana bedzie podłoga z kostki granitowej pod przyszła drewutnię...

Teska
31-10-2005, 11:54
29 wrzesnia 2005


wsadziliśmy ponad 300 sztuk wszelkiego rodzaju cebul..tulipankow,hiacyntow...wszystko posadzone pod zielonymi krzaczkami coby na wiosne bylo wesolutko...

Teska
04-11-2005, 09:38
Pazdziernik 2005

no nic .....prace trwają, trawka sie kosi, nawozy jesienne rozsypane...teraz połowa klepie kostke granitową na podłoge pod drewutnię....

dziwne...wylazł tulipan :o :o chyba coś mu się pomerdało????? ale pewnie to ja wsadziłam za płytko.... :cry:

Teska
22-11-2005, 09:04
22 listopad 2005


Idąc za przykładem Zielonej usunęłam wszystkie fotki z dziennika :-?

Teska
27-02-2006, 14:51
..musialam cos napisac bo dziennika znalesc nie mogłam.... :lol:

Teska
24-04-2006, 18:35
24 kwietnia 2006

mineły dwa lata...ok kiedy jestem z tzw "wsi" mieszka sie dobrze..aczkolwiek nie moge piac ze super!

zima jak byla kazdy wie....ale wszystkie nasadzenia przetrwały dzielnie...jedynie aurukaria padła...tzn zmarzła...

od paru dni udzielam sie ogrodniczo.....

Teska
24-04-2006, 18:36
24 kwietnia 2006


pare fotek.....dzis pierwszy raz kosilam trawkę...

http://212.244.189.200/teska/domek_teski250.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski251.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski252.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski253.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski254.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski255.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski256.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski257.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski258.jpg
http://212.244.189.200/teska/domek_teski259.jpg

Teska
26-07-2006, 20:47
......26 lipca 2006


strasznie dlugo nie pisalam nic......od kwietnia...zmienilo sie pare rzeczy...taras...kwiatki...od jutra postaram sie calkiem to wszystko ulozyc po kolei....