prawo pierwokupu

[maja_k]

Witam,
Czy mógłby ktoś mi pomóc uzyskac odpowiedź jak to jest z prawem pierwszeństwa (pierwokupu) zakupu działki?
Ale może od początku.
We wrześniu ub. roku kupiliśmy wymarzoną działkę, ok. 1500 m o wym. 22x60. Warunki zabudowy określiły nam przednią linię zabudowy 10 m od linii rozgraniczającej działkę z ulicą. Pisaliśmy pismo do ministerstwa o odstępstwo od warunków technicznych (tj. budynek miałby mieć wymiary 11,5 na 16m, z oknami) Działka przyległa do naszej jest własnością urzędu miasta i ma 5 m szer. i 100 dł., w związku z tym złożyliśmy pismo o sprzedaż części tej działki adekwatnie do naszej długości. Niestety miasto nie ma planu zagospodarowania i nie może przeprowadzić podziału tej działki. Więc części tej działki odkupić nie możemy, ewentualnie możemy poprosić o sprzedaż całości działki, ale Urząd wcale nie musi się zgodzić na jej sprzedaż. Waunkiem uzyskania zgody w ministerstwie na odstępstwa od warunków jest zgoda burmistrza, że w przypadku sprzedaży tej działki my będziemy mieli prawo pierwokupu tej działki. I teraz jest pytanie. Czy burmistrz może wydać nam taką zgodę na pierwszeństwo zakupu tej działki?? Może ktoś miał taką sytuację?

[Barbossa]

burmistrz w przypadku zainteresowania działką wystawia ją na sprzedaż wyceniając jej warość poprzez biegłego;
a Ty masz bodajże prawo pierwokupu "z urzędu", nie zgodę (szczegóły może znajdę wieczorem)

[Barbossa]

odszczekuję, pomyłka :oops:

http://www.abc.com.pl/serwis/du/2004/2603.htm

Art.34

[maja_k]

ok, a jeśli chcę tę działkę kupić w całości, a miasto nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, to może mi ją sprzedać celem poprawienia warunków warunków zagospodarowania posiadanej przeze mnie działki?? czy bez planu nic nie da się zrobić... przeglądając strony internetowe poszczególnych urzędów, widziałam, że były wystawione do sprzedaży, w formie przetargowej badź bezprzetargowej, nieruchomości nawet jak nie ma planu zagosp., ale mi jest potrzebna na to podstawa prawna, gdyż sympatyczny pan, który pracuje w moim urzędzie, poinformował mnie, że jak nie ma mpzp to tej działki nawet bez podziału miasto sprzedać nie może. jak to jest?? :cry:

[jabko]

U mnie na poprawę warunków zagospodarowania można dokupić działkę przyległą nie większa niż posiadana.
Działka może być poza terenem na który Gmina ma plan zagospodarowania.
Działka nie musi być wytyczona i na Twoją prosbę Gmina ją oddzieli i sprzeda Tobie.

Niedawno sam tak kupiłem 500m2 przyległego terenu który jest łąką zaraz za granicą planu zagospodarowania który kończy się na moej działce.
Zaliczka 2tyś zł na wszczęcie procedury (i geodetę).
Gmina podzieliła z jakiejś ogromnej działki, założyła księgę i sprzedał mi tą działkę.

Z tym ze nie wiem czy tak jest wszędzie :roll:

[Barbossa]

na zdrowy rozum biorąc (czyli nie mój :D )
jest działka
piszesz, że chcesz ją kupić
robią wycenę
burmistrz daje Ci obietnicę o pierowkupie -

kupujesz

wydaje mi się, że wycena działki mówi pośrednio o jej przenaczeniu,
plan jest niekonieczny

walcz, chodź i bądź namolna, jak powiedział Maxik "TO DZIAŁA" :D

nieodpuszczaj
trzymam kciuki

[maja_k]

moja gmina pewnie jest jakaś inna od wszystkich, bo my bujamy się z papierkami od lipca ub. roku, podzielić działki teraz nie można bo nie ma mpzp, zgodnie a art. 93 ustawy o obrocie nieruchomościami. skoro teraz wiem, że tej działki podzielić nie mogę, to już daję za wygraną dla urzędu i kupię całą tą działkę, tylko ten urzędnik wykrzyczał mi dziś przez telefon, że jak nie ma planu to miasto mi jej sprzedac nawet w całości nie może, dlatego jest mi potrzebna podstawa prawna żeby mu udowodnić, że taka możliwość istnieje. jak już pisałam na stronach internetowych innych urzędów działki są sprzedawane nawet jak w gminie nie ma planu zagospodarowania. a poza tym wiem, że prawo pierwszeństwa mam, (prawo pierwszeństwa stosuje się w sytuacji kiedy istnieje jedynie zamiar zbycia danego przedmiotu), tak jak pisałam jest to wąski 5 m pasek nieużytków rolnych, który znaduje się pomiędzy dwoma działkami, w tym moją. sąsiad nie ma zamiaru jej kupować. poza tym śmieszne jest to, że inne działki na terenie naszego miasta są sprzedawane, więc już nic nie rozumiem,