Zobacz pełną wersję : Jak uniknąć pęknięć płyt G-K ?
Ania&Gabriel
24-02-2007, 14:53
Witamy i prosimy o pomoc.
Mamy wykonany w salonie obniżony sufit z płyt G-K nad kominkiem. Płyty były zakładane we wrześniu. Teraz jesteśmy przed ostatecznym malowaniem i okazało się, że po kilku paleniach w kominku sufit nad nim zaczyna delikatnie pękać.
Mam pytanie, jak wykonać poprawki i z jakich materiałów aby w przyszłościuniknąć takich problemów ?
Z góry dziękujemy za pomoc.
Ania i Gabriel
rysy były,są i będą. mozna jedynie je ograniczyć szukajcie na stronach producentów płyt gk
siwy z gosławic
24-02-2007, 21:15
Aby uniknąć tych pęknięć sufit musi mieć miejsce do pracy.
Podstawową sprawą jest aby takie miejsce mu zapewnić, więc nie może w żadnym miejscu stykać się ze scianą. Ile ta szczelina powinna wynosić to nie wiem ale myślę że 2mm wystarczy. Tą szczelinę zakrywamy akrylem i malujemy ale tu uwaga bo farba na akrylu bedzie pękac i nic na to nie poradzimy ale te ryski będą raczej nie widoczne. Na sufit polecam farbę lateksową jest trochę elastyczna.
Sposób naprawy.
W ryskach nożykiem zrobić V
Nałożyć C40 i przyklejić fizelinę
Szpachlujemy C 40 dwa razy.
Po wyschnięciu chajcujemy w kominku ile wlezie potem wychładzmy pomiszczenie i znowu chajcujemy :D
Po pomyślnych próbach szlifujemy i kładziemy gładz a następnie malujemy.
C40 należy i to jest bardzo ważne rozrabiać według instrukcji na opakowaniu
A teraz smutna prawda
jestem zdania że na 100 wykonawców tylko 5 zrobi tak że nie będzie pękać ale to moje zdanie.
Prawdpodobnie był popełniony błąd przy spoinowaniu albo przy ruszcie. Teraz tylko naprawa. Zalecam identycznie jak "siwy" ale po wycięcu V odpylić i można zagruntować... lepsza przyczepność szpachlówki. Szpachlówka C-40 albo Rigips VARIO taśma flizelinka ale można np. w 3 warstwach z przesunięciem ok 5mm. Wykończyć finiszem trochę dalej by garba nie było i suszyć WOLNO! a nie chajcować! A i tak nie daję gwarancji że nie będzie pękać... gdzieś jest błąd...
A teraz smutna prawda
jestem zdania że na 100 wykonawców tylko 5 zrobi tak że nie będzie pękać ale to moje zdanie.
no może 10... jestem optymistą! :-?
prxykleić tapetę z włókna szklanego ( filzeliy) na caly sufit
na to akryl put, przeszlifowac, przemalowac śnieżka grunt ( wyrówna fakturę) na to dowolna farba - i zapomniec o kłopocie do końca życia
Słyszałem że na zachodzie stosuje się podwójne płytowanie, czyli robimy stelaż przykręcamy płyty a na te płyty druga warstwę płyt poprzecznie przykręcając do poprzednich, u nas ekonomia bierze górą.
siwy z gosławic
25-02-2007, 10:00
Płyty podwójnie też nam nie gwarantują że nie będzie pękać. Reziego sposób jest 100%. Pisałem o chajcowaniu ale po wyschnieciu szpachli.
Ja u siebie mam sufit 3,5 x 6,5 m i szpary przy scianie ok 0,5cm ale pozwoliły mi na to płyty gipsowe na ścianie :D po pierwszym szpachlowaniu i wyschnięciu. Rozpaliłem w kominku i max. ogień. Wiecie jak to strzelało, myślałem że to nie pęka szpachlowanie a całe płyty :D tak samo się działo jak w kominku wygasło i sufit zaczynał stygnąć. Po tych próbach poszpachlowalem drugi raz i zagładziłem. Teraz mam już pomalowany i tak jak pisalem wcześniej w koło sufitu na akrylu popękała farba i tego już nie idzie zrobić. Jak palę w kominku to tych peknięć nie widać a jak nie palę to widać. Na szczęście te ryski sa tak małe ze aby je zobaczyć to trzeba sie przyjrzeć.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin