PDA

Zobacz pełną wersję : Instalacja gazowa wewnątrz domu



BORF
24-02-2007, 20:15
Witam, mam pytanie w jaki sposób zamaskowaliście instalację gazową w swoich domkach (tak aby te rury nie były widoczne)?

mdzalewscy
24-02-2007, 21:39
jakie rury widoczne ?

niedawno byłem u znajmego piękna skończona chata i przez chatę w holu idze rura z gazem, fatalnie to wygląda. PORAŻKA !!! jak można na to pozwolić ?

ja nie pozowliłem na to gazownikowi i gazownik za licznikiem rozbił instalację podziemną na 2 linie: jedna linia idzie w ziemi z jednej strony domu bezpośrednio przez ścianę do kuchni za meblami, druga linia idzie w ziemi na drugą stronę domu i tam wchodzi do grażu, gdzie mnie to już nie razi i w garażu idzie po ścianie, bezpośrednio do kotłowni.

BORF
24-02-2007, 22:20
Dobry pomysł, ale to trzeba uzgonić z ZUD. A rur tych nie można kryć w bruzdach i zatynkować?

Pytam o Wasze zdanie zanim mi fachowcy wejdą :)

Mis Uszatek
25-02-2007, 00:47
W prawie budowlanym jest napisane, że rury bez szwu można przykryć "łatwo usuwalną masą tynkarską". Co ustawodawca miał na myśli - nikt nie wie. Moje prywatne "biuro prawno-techniczne" wydało opinię, że do takich zaliczamy tynk gipsowy + wełnę mineralną i tak mam zrobione.

Inna rzecz, że wśród wykonawców ten przepis jest mało znany i wszyscy sie bulwersują. Na wszelki wypadek zamaskowałem dopiero po wszystkich przejściach z gazownikami.

BORF
26-02-2007, 05:59
U nas w projekcie jest napisane, ze rury z gazem maja isc w bruzdach przykryte chuda zaprawa. U tescia w bloku widze, ze wszystkie rury ida po scianch. I mamy dylemat. Oczywiscie rozwiazanie mdzalewscy jest najlepsze, tylko w tym momencie klopotliwe, jak juz wszystkie papierologie zalatwione.

krzysztofh
26-02-2007, 06:03
Wprawdzie mam tylko rurę w kotłowni, bo w kuchni płyta ceramiczna, ale i tak tą rurę schowałem za ścianką z KG, która wyrównywała mi szerokość ściany i fundamentu. Z resztą wsztstkie inne rury też są schowane, przez co uzyskałem kotłownię o wyglądzie prawie łazienki.
Ale przepisy pozwalają na takie rzeczy w przypadku rur stalowych spawanych bez szfu. Rury miedziane spawane twardym lutem odpadają w tym przypadku.

Zbigniew Rudnicki
26-02-2007, 09:13
Stalowych rur w instalacji gazowej nie wolno zakrywać gipsem (korozja).
Trudność prowadzenia rur w bruzdach wynika z braku dostępności dla ich łączenia przez spawanie. Chyba, że będziemy rozkuwać ścianę na głębokość 10cm w miejscach spawania.

BORF
26-02-2007, 13:28
Nam w kotłowni i w garazu nie przeszkadza, problem jest ze kuchnia jest po przekatnej domu z kotłownią i trzeba bedzie ją jakos tam dobrowadzić.

A czy można je ukryć pod sufitem podwieszanym?

Mis Uszatek
26-02-2007, 23:54
Stalowych rur w instalacji gazowej nie wolno zakrywać gipsem (korozja).

Przepisy nic o tym nie mówią, a rozsądek mówi żeby pomalować antykorozyjnie.

krzysztofh
27-02-2007, 05:50
Moja rura jest oczywiście pomalowana, a z tym gipsem to nie ma kontaktu, bo sama rura jest w powietrzu na uchwytach. Jest tylko zasłonięta płytą KG.

czajnik
27-02-2007, 07:50
Wręcz przeciwnie, przepisy mówią o tym wyraźnie, że nie wolno stosować wypełnienia powodującego korozję. Z tego samego powodu nie wolno stosować zaprawy cementowo-wapiennej, a jedynie cementową.

Zbigniew Rudnicki
27-02-2007, 08:02
W latach 70-tych, gdy mieszkałem w budynku wielorodzinnym, rura z gazem prowadzona była nie korytarzem, a "przez mieszkania".
Komisja, po 4 latach zamieszkania nakazała odkuć przepusty w ścianach uszczelnione gipsem i zastąpić je zaprawą cementową.
Było dużo kłopotu. Na rurach były już ślady korozji, a na gipsie ślady rdzy.

BORF
27-02-2007, 21:28
To widze, ze uwazac trzeba, dzieki za sugestie - skorzystam

djbobo
01-03-2007, 13:42
Mam taki problem, mam miec przylacze gazowe ale okazalo sie ze musi mi ktos zrobic projekt instalacji wewnatrz domu .
Czy ktos moglby mi napisac jak to wyglada po kolei i czy ten projekt musi byc potem zatwierdzony w starostwie tak jak pozwolenie i ile to kosztuje. :roll:
Oprocz tego to chce zrobic na srodku kuchni wyspe z kuchenka gazowa ale zapomialam o malym szczegole czyli o podprowadzeniu tam rurki z gazem czy moze ktos mial z czyms podobnym do czynienia bo wyspy sa ostatnio popularne???? :wink:

grazia111
01-03-2007, 15:44
Mam taki problem, mam miec przylacze gazowe ale okazalo sie ze musi mi ktos zrobic projekt instalacji wewnatrz domu .
Czy ktos moglby mi napisac jak to wyglada po kolei i czy ten projekt musi byc potem zatwierdzony w starostwie tak jak pozwolenie i ile to kosztuje. :roll:
Oprocz tego to chce zrobic na srodku kuchni wyspe z kuchenka gazowa ale zapomialam o malym szczegole czyli o podprowadzeniu tam rurki z gazem czy moze ktos mial z czyms podobnym do czynienia bo wyspy sa ostatnio popularne???? :wink:

u nas chcemy zrobić wyspę z kuchnią gazową i rurki będą szły po podłodze. Tylko z góry będzie gres. Oprócz tego ogrzewanie podłogowe w sąsiedztwie. Jeszcze nie wiem, jak to w praktyce wyjdzie, ale na pewno wcześniej skonsultuję to z firmą wykonawczą.

Teraz czekamy na projekt instalacji wewnętrznej. Potem trzeba złożyć wniosek w starostwie o pozwolenie na budowę.
Koszt jeszcze nie jest mi znany. Sam projekt: powiedziano nam na początku 1000, ale ponieważ robimy u jednego projektanta razem z kilkoma sąsiadami, cena uległa pomniejszeniu.

pozdrawiam

djbobo
01-03-2007, 16:10
Grazia111 dziekuje za odpowiedz. :D :D :D
Nie wpadlam sama na to ze rurki moga isc po podlodze.
U mnie tez bedzie ogrzewanie podlogowe i pewnie bedzie jeden wykonawca na caly system do co i tych rurek do gazu. Mysle ze powinno byc wszystko dobrze ale wlasnie trzeba zawczasu o wszystkim pomyslec nawet o takiej wyspie w kuchni ,zeby to wszystko bylo tez ujete w projekcie. :wink:

Chatte
01-03-2007, 17:00
Mam taki problem, mam miec przylacze gazowe ale okazalo sie ze musi mi ktos zrobic projekt instalacji wewnatrz domu .
Czy ktos moglby mi napisac jak to wyglada po kolei i czy ten projekt musi byc potem zatwierdzony w starostwie tak jak pozwolenie i ile to kosztuje. :roll:
Oprocz tego to chce zrobic na srodku kuchni wyspe z kuchenka gazowa ale zapomialam o malym szczegole czyli o podprowadzeniu tam rurki z gazem czy moze ktos mial z czyms podobnym do czynienia bo wyspy sa ostatnio popularne???? :wink:

Dodam tylko od siebie, że za instalację wewnetrzną gazową uważa sie także odcinek rur w ziemi od skrzynki gazowej w ogrodzeniu do domu. Do tego potrzebny będzie ZUDP, na mapie do celów projektowych. Gazownia zrobi Ci przyłącze tylko do skrzynki w ogrodzeniu i to dopiero wtedy, gdy wykonasz swoją częśc instalacji - wewnętrzną.

BORF
01-03-2007, 17:38
Właśnie ja u siebie musiałem dorabiać projekt instalacji zewnętrznej (tj od licznika do gazociągu), bo od rury do licznika gazowego jest 10 cm :)

djbobo
01-03-2007, 21:48
Umowilam sie z gazownia i maja mi skrzynke zalozyc na scianie domu dlatego przynajmniej to mam z glowy, niech to bedzie na ich glowie wszystko .
Natomiast wiem ze potrzebuje w domu projekt instalacji wykonany przez uprawnionego projektanta cokolwiek to znaczy .
Zalezy mi na czasie a to sa podobno procedury takie jak z pozwoleniem na budowe .

tukaj
02-03-2007, 09:46
Witam,

Ja już wykonałem instalację gazową i chciałbym przestrzec Wszystkich, aby rur gazowych nie przykrywali czymkolwiek, bo mogą mieć problem z odbiorem instalacji i całego domu. U mnie część rurarzu instalacji gazowej też zamierzałem przykryć na pewnym odcinku ( pod ociepleniem stropu w garażu), ale projektant uświadomił mnie, że jest to niedopuszczalne ( co potwierdził także wykonawca).

pozdrawiam :D

Darek

Andy01
02-03-2007, 11:57
Co do pytania rozpoczynającego wątek, to mały cytat:

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY
z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
Dz.U. z 2002 r. Nr 75 poz. 690

§ 165. 1. Rozwiązania techniczne instalacji gazowej powinny umożliwiać samokompensację wydłużeń cieplnych oraz eliminować ewentualne odkształcenia instalacji, wywołane deformacją lub osiadaniem budynku.
2. Przewody instalacji gazowych w piwnicach i suterenach należy prowadzić na powierzchni ścian lub pod stropem, natomiast na pozostałych kondygnacjach nadziemnych dopuszcza się prowadzenie ich także w bruzdach osłoniętych nieuszczelnionymi ekranami lub wypełnionych - po uprzednim wykonaniu próby szczelności instalacji - łatwo usuwalną masą tynkarską, niepowodującą korozji przewodów. Wypełnianie bruzd, w których są prowadzone przewody z rur miedzianych, jest zabronione.
3. Przewody gazowe z rur stalowych, po wykonaniu próby szczelności, powinny być zabezpieczone przed korozją. (malowanie) dop. mój :oops:

Prywatnie nie radzę zabudowywać inst. gazowej. Każdy "gazownik" w takim przypadku stwierdzi, że nie ma możliwości sprawdzenia prawidłowości wykonania instalacji zgodnie np. z § 165. 1. lub 3.

Wiem, wiem oponenci zaraz napiszą, że "gazownia" nie odbiera już instalacji, a umowa na dostawę gazu podpisywana jest na podstawie oświadczenia kierbuda z upraw. bud. (dot. instal.) :x
Zgadza się !!! Tak jest w niektórych rejonach kraju.
Tylko pamiętajcie, że monterzy wykonujący montaż gazomierza i napełnienie gazem instalacji po podpisaniu przez Was umowy też mają uprawnienia (co prawda tylko energetyczne). I mogą, a właściwie muszą (taki mają obowiązek)odstąpić od tych czynności w przypadku stwierdzenia niezgodności stanu faktycznego z deklarowanym.

Pozdrawiam

czajnik
02-03-2007, 13:23
Jeżeli wykonujesz zbrojenie, a następnie zalewasz to betonem, to również nie ma później możliwości sprawdzenia poprawności wykonania. Ale to przecież nie oznacza, że zbrojenie ma iść po wierzchu ścian i stropów, prawda?

Na terenie RP obowiązuje jednolite prawo i bezzasadne jest twierdzenie, że jakieś zasady obowiązują w niektórych rejonach kraju. Jeżeli ci tzw. "gazownicy" nie chcą odbierać zakrytej instalacji, choć pojęcia nie mam, co się kryje pod tym terminem, to ja Ci powiem jedno: NIE MOGĄ nie odebrać, jeżeli jest wykonane zgodnie z dokumentacją, przepisami i pozwoleniem na budowę. Postawa asekurancka na nic się tu nie zda. Gorzej, że inwestorzy rzadko są uświadomieni i również boją się własnego cienia, dlatego jak ktoś powie, że tak nie wolno, to od razu podwijają ogon.

Z tego powodu ja radzę dokładnie odwrotnie. Jeżeli tylko macie ochotę zabudować rury gazowe, to nie ma problemu - zabudowujcie, tylko róbcie to zgodnie z przepisami, a wtedy mogą Wam nagwizdać.

Andy01
02-03-2007, 14:23
Do "czajnik"
"Na terenie RP obowiązuje jednolite prawo i bezzasadne jest twierdzenie, że jakieś zasady obowiązują w niektórych rejonach kraju." - nie przeczytałeś dokładnie mojego posta.
Zasady odbioru instalacji gazowej moga być różne w różnych rejonach kraju i nie jest to obligowane prawem "na terenie całej RP".
Na terenie Pomorza nie obowiązuje odbiór instalacji przez "gazownie" tylko jak zaznaczyłem, umowę o dostawę gazu podpisuje się na podstawie oświadczenia kierbuda o wykonaniu instalacji zgodnie z pozwoleniem na budowę.
Jak jest w pozostałych rejonach kraju - nie wiem.
Nadmienię, że dokumentacja jest załącznikiem do pozwolenia na budowę i jest przed wystąpieniem o pozwolenie UZGADNIANA z "gazownią".
Jak zauważyłeś pogrubiłem w cytowanej ustawie słowa "dopuszcza się".
Wg mojej wiedzy oznacza to, że "można" ale nie jest to obligatoryjne i obowiązujące. Ustawodawca prawdopodobnie celowo zostawił możliwość dowolności. Gdyby tak nie było określiłby jeden sposób wykonania.
O tym czy w dokumentacji instalacja ma być umieszczona w wypełnionych szachtach czy nie, decyduje projektamt na podstawie w/w UZGODNIENIA z "gazownią".
"Gazownia" na podstwaie USTAWY czyli prawa obowiązującego w "całej RP" decyduje, czy w danym pomieszczeniu ze względu na BEZPIECZEŃSTWO odbiorcy poszczególne elementy inst. gazowej można zakryć czy nie (np. nikt rozumny nie pozwoli zakryć rozgałęzień).
A tak z życia wzięte - chciałbym byś zobaczył minę odbiorcy gazu, który skuwał pół ściany płytek ponieważ po kilku latach eksploatacji instalacja rozszczelniła mu się na połączeniach (nie wiem czy w wyniku osiadania budynku czy z innego powodu).
Uwierz mi klął na czym świat stoi i był wściekły na siebie, że dał się namówić żonie na zakrycie tych "szpecących "rur.
Ja to widziałem na własne oczy.

cyt. "róbcie to zgodnie z przepisami" - pod tym się podpisuję.

Pozdrawiam

Mis Uszatek
02-03-2007, 23:33
Problem jest szerszy i polega na generalnie złym podejściu dostawców mediów do klienta. Otórz te instytucje patrzą na nasz dom i na naszą działkę jak na własne poletko, na którym mają pełną dowolność w wykonywaniu SWOICH instalacji. Wegług ich optyki dom jest tylko nędznym opakowaniem dla instalacji, a działka to teren prowadzenia wykopów, z niewielkim dodatkiem trawnika i nikomu niepotrzebnych przeszkód jak na przykład podjazd, chodnik, drzewo. Cały czas nie mogą zrozumieć, że są u nas tylko gośćmi, którzy powinni się zachowywać grzecznie i mieć poszanowanie dla naszej własności.

Powołują się na bezpieczeństwo, ponieważ z tym argumentem trudno walczyć. Prawda jest taka, że to bardzo często to tylko pretekst, aby sobie ułatwić życie albo obniżyć koszty wykonania/naprawy instalacji. A do tego nastawienia całych instytucji dochodzi jeszcze lenstwo i brak wiedzy poszczególnych "panów" instalatorów.

czajnik
03-03-2007, 15:03
Do Andy01
Nigdy nie twierdziłem, że zakrywanie rur gazowych jest obligatoryjne. Można je prowadzić po wierzchu ścian, a jak ktoś chce, to może je zakryć. I o to właśnie apelowałem - jeśli ktoś chce ukryć rury gazowe w bruździe, to niech to robi i nie ogląda się na jakieś "gazownie", byle zgodnie z przepisami.

Zasady odbioru instalacji wynikają z obowiązujących przepisów, które są jednolite na terenie RP. Jeżeli ktoś natomiast próbuje na Pomorzu urządzać sobie prywatny folwark, a inwestorzy mu na to pozwolą, to ich sprawa i tak będzie, ale nie znaczy to wcale, że to będzie prawidłowe.

Dokumentacja projektowa w przypadku "małych" odbiorców (do 10 nm3/h) z reguły nie podlega uzgodnieniu z ZG, chociaż ZG oczywiście może sobie zastrzec w warunkach, że uzgodnienia trzeba dokonać. Jednakże uzgadniany jest wyłącznie punkt pomiarowy lub redukcyjno-pomiarowy, w zależności od ciśnienia gazu.

Całkowitą bzdurą natomiast jest twierdzenie, że projektant decyduje o prowadzeniu przewodów na podstawie warunków przyłączenia do sieci gazowej. Zakład Gazowniczy NIE MA PRAWA ingerować w rozwiązania projektowe instalacji gazowej, z wyłączeniem punktu pomiarowego, o czym napisałem powyżej.

Co do tego z życia wziętego, to napiszę tylko tak: gdyby taki pojedynczy przypadek stosować jako regułę, to prawdopodobnie nie wybudowano by niczego na świecie.

Andy01
05-03-2007, 08:27
Ręce opadają.
Pomorze nie jest żadnym prywatnym folwarkiem.
Proszę mi zacytować przepis obowiązujący na terenie całej RP mówiący o obowiązku odbioru tech. instalacji gazowej z uczestnictwem przedstawiciela dostawcy gazu ! Nie chodzi mi o zarządzenia wew. jakiejś spółki dystrybucyjnej czy innego zakładu gazowniczego tylko o przepis obowiązujący w całym kraju.

Nie chce mi sie drążyć tego tematu, ale jeśli ktoś utożsamia uzgodnienie dokumentacji projektowej inst. gazowej z zapisami w "Warunkach przyłączenia do sieci gazowej" to o czym tu dyskutować :o .

Nigdy nie twierdziłem, że Zakład Gazowniczy ma prawo ingerować w rozwiązania projektowe przyjęte przez projektanta prócz lokalizacji układu pomiarowego oraz zastosowanie rozwiązań projektowych zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Jeszcze raz powtarzam, jeśli ustawodawca pozostawił pole manewru odnośnie np. prowadzenia instalacji gazowej i lokalizacji układu pomiarowego to projektant przyjmuje odpowiednie rozwiązania projektowe zgodnie z przepisami w uzgodnieniu z Zakładem Gazowniczym.
Pominąwszy kwestie prowadzenia przewodów, weź pod uwagę, że lokalizacja gazomierza też jest potraktowana przez ustawodawcę dowolnie § 165 - § 169 cytowanej wcześniej ustawy.

Zgodnie z Prawem w rozwiązania projetowe nie ma prawa ingerować nawet urząd wydający pozwolenia na budowę, mało tego - nawet nie sprawdza projektu o czym pisze w każdej decyzji.
Dzieje się tak ponieważ na podstawie art. 20 ustawy Prawo Budowlane za rozwiązania projektowe odpowiada projektant.

Kończę ponieważ zaczyna się chyba dyskusja akademicka.

Andy01
05-03-2007, 08:50
Witam Misia Uszatka.
Masz rację - problem jest dość szeroki.
Tylko troszkę przeinaczyłeś fakty.
Dostawcy mediów nie są właścicielami instalacji w budynku inwestora i nie mają pełnej dowolności w wykonaniu SWOJEJ instalacji, ponieważ to inwestor jest właścicielem przyszłej instalacji i on decyduje o trasie i sposobie jej wykonania.
Wiadomo, że nie jest alfą i omegą.

ON - INWESTOR na wolnym rynku wybiera projektanta instalacji, który projektuje mu ją za cenę umowną na podstawie wcześniejszych uzgodnień z NIM oraz w ramach obowiązujacych przepisów i uzgodnień z dostawcami mediów.

ON - INWESTOR wybiera na wolnym rynku ekipę instalatorów i kierbuda którym płaci cenę umowną za wykonanie instalacji i przygotowanie je do odbioru.

Generalnie INWESTOR decyduje o rozwiązaniach projektowych SWOJEJ instalacji w ramach obowiązujących przepisów i robi to rękami oraz głowami pracowników, których SAM SOBIE wybiera.

Sam jestem inwestorem i piszę to na podstawie swoich doświadczeń. A "majstrowie instalatorzy", którzy chcieli "ulepszać" rozwiązania projektowe budowy instalacji w MOIM domu, (uzgadniane ze mną przez projektanta owych) szyvbciej konczyli niż zaczęli pracę.

czajnik
05-03-2007, 12:02
Andy01 napisał:

"Nigdy nie twierdziłem, że Zakład Gazowniczy ma prawo ingerować w rozwiązania projektowe przyjęte przez projektanta prócz lokalizacji układu pomiarowego oraz zastosowanie rozwiązań projektowych zgodnie z obowiązującymi przepisami."

Podczas, gdy kilka postów wcześniej Andy01 napisał:

"O tym czy w dokumentacji instalacja ma być umieszczona w wypełnionych szachtach czy nie, decyduje projektamt na podstawie w/w UZGODNIENIA z "gazownią".
"Gazownia" na podstwaie USTAWY czyli prawa obowiązującego w "całej RP" decyduje, czy w danym pomieszczeniu ze względu na BEZPIECZEŃSTWO odbiorcy poszczególne elementy inst. gazowej można zakryć czy nie (np. nikt rozumny nie pozwoli zakryć rozgałęzień)."

Tyle tytułem komentarza. Rzeczywiście ręce opadają.

Andy01
05-03-2007, 13:29
I dalej nie twierdzę, że Zakład Gazowniczy ma prawo ingerować w rozwiązania projektowe przyjęte przez projektanta w dokumentacji tech. inst. gazowej. Przyjęte po uzgodnieniu z "gazownią" w fazie przygotowania projektu.

Nie mam ochoty tłumaczyć jaka jest różnica między projektem zgłoszonym jako załącznik do wniosku o pozwolenie na budowę (czyli finalnym), a dokumentacją w fazie opracowania rozwiązań projektowych, które uzgadnia dostawca mediów.

I jeszcze raz powtarzam, że ustawodawca w jakimś celu zostawił alternatywę w rozwiązaniu pewnych aspektów technicznych.

Spróbuj oddać projekt do Starostwa bez uzgadniania go z "gazownią".

Ja ze swej strony kończę tę bezowocną wymianę zdań w tym temacie.

czajnik
05-03-2007, 18:00
Zdaje się, że miałeś skończyć wcześniej.

Nie istnieje coś takiego, jak "dokumentacja w fazie opracowania rozwiązań projektowych, które uzgadnia dostawca mediów". To jest co najwyżej wymysł Twojej wyobraźni, ewentualnie jakiś projektant wmówił Ci, że tak się robi, żeby wyciągnąć od Ciebie większą kasę (cóż, współczuję). Jest wyłącznie projekt budowlany, który opracowuje się w oparciu o warunki wydane przez dostawcę mediów. Ten sam projekt stanowi załącznik do wniosku o pozwolenie na budowę.

Natomiast warunki, o których mowa powyżej, wydaje ZG na podstawie wniosku, w którym inwestor podaje:
- zapotrzebowanie na gaz (często zastępczo podaje się ilość i rodzaj odbiorników, a w przypadku urządzeń grzewczych - ich moc, dostawca w takim przypadku przelicza to na nm3/h),
- zapotrzebowanie max. godzinowe i roczne,
- wymagane ciśnienie przed odbiornikami (w przeważającej części przypadków jest to 2 kPa z tolerancją +0,5;-0,4).

Co do starostwa, to krótko: jeżeli w warunkach jest napisane, że trzeba uzgodnić z gazownią, to trzeba uzgodnić i koniec. Jeżeli nie ma wymagania, to się nie uzgadnia, bo nie ma podstawy do uzgodnienia. Proponuję, żebyś nie tworzył rzeczywistości, bo rzeczywistość tworzy się sama.

Mis Uszatek
05-03-2007, 19:56
Tylko troszkę przeinaczyłeś fakty.
Dostawcy mediów nie są właścicielami instalacji w budynku inwestora i nie mają pełnej dowolności w wykonaniu SWOJEJ instalacji, ponieważ to inwestor jest właścicielem przyszłej instalacji i on decyduje o trasie i sposobie jej wykonania. ...itd

Życzę wszystkim aby robili swoje instalacje w tym idelanym świecie.

Piszesz o tym, co mówi prawo. Nie trzeba mi tego tłumaczyć. Ja natomiast podsumowałem jakie jest faktycznie podejście monopolisty do klienta. W oparciu o własne doświadczenie i z lekturę forum.

yetix1
26-09-2019, 10:40
też sprawdzam. przy okazji podrzucam pare ciekawych informacji na ten temat :) :spam:
może komuś się przyda :)