PDA

Zobacz pełną wersję : Kto ma lub będzie miał dom o konstrukcji STALOWEJ



edytaprzemo
26-02-2007, 20:12
Witam
Szukam wszelkich informacji na temat domów,projektów konstrukcji stalowej oraz firm które je robią , znalazłem na razie jedną "Am Tech" Czy ta technologia jest rzeczywiście tańsza . Prosze piszcie co wiecie

Lharhard
26-02-2007, 21:36
Nigdy o tym nie czytałem, ale napisze pierwsze co mi przyszło do głowy w związku z tą technologią po przeczytaniu strony producenta

ściana zewnętrzna typu 140 SW
- dowolna licówka;
- styropian grubości 8 cm lub inne płyty izolacyjne;
- płyta wiórowa wodoodporna grubości 12 mm;
- wełna szklana grubości 14 cm;
- paroizolacja;
- płyta gipsowo - kartonowa grubości 12,5 mm.

To ma być ściana zewnętrzna ? Ja bym sie raczej na takie coś nie zdecydował. Duże problemy z powieszeniem czegoś na ścianach gwarantowane. Jak powieśić na tym choćby grzejnik ( choć teraz przeważnie podłogówka ) No już nie mówiąc o zakrapianej imprezie podczas której zawiany gość wpada nam na ściane, robiąc niezłą wyrwe :)
Poza tym wszystkie ściany są wykończone gk. Ściana nośna, tak lekka według mnie pod naporem wiatru, wstrząsów przejeżdzającego cieżkiego sprzętu będzie ostro pracować, a tym samy trzeba bardzo dokładnie wykończyć połaczenia, bo inaczej będa wyłazić rysy.
Po drugie ta sciana może i ma U=0,28 W/m2K ale napewno nie ma właściwości akumulacyjnych. Takie właściwości dają coś takiego:
jeśli masz taka ściane jak podana wyżej i ściane np z ceramiki+styropian o identycznych u=0,28 to jeśli masz na zewnątrz -2 stopnie to wewnętrzna strona ściany ma np.18 stopni, teraz przychodzi ci nagła śnieżyca z zawieją i temperatura momentalnie spada do -15 stopni ( hipotetyczna sytuacja ) to według założonego u=0,28 ściany wewnątrz powinny mieć identyczną temperature np 14 stopni, ale sprawa jest taka, że twoja ściana stalowa bedzie miała taką temperaturę po 2 min, a ceramika po 30 min. Gdzie jest haczyk ? Takie szybkie zmiany temperatury łączą sie bezpośrednio z zuzyciem gazu w piecyku który ogrzewa dom.

Może i takie domy budują na zachodzie np we Francji gdzie temperatura w ziemie to ok -2 stopnie. U nas to jest -20 ( choć tegoroczna jest wyjątkiem :)

Jak ktoś kiedyś mądry tutaj powiedział na forum, budując dom stawiaj na pewne rozwiązania, a nie na niesprawdzone nowości ( to jest za droga impreza, żeby miała okazać się niewypałem )

jabko
26-02-2007, 21:42
Ja wiem kto ma takie konstrukcje:
Supermarkety
Hale targowe
Targi Katowickie

jajmar
26-02-2007, 21:52
Co za pierdoły piszecie ? Nie wiem to nie odpisuje a nie zmyslam teorie żeby zabłysnąć.

Poza tym że taściana faktycznie nie akumulej ciepła wszystko inne to bzdury wyssane z palca łacznie z tym ze konstrukcja hali w Katowich była tego samego typu.

Co do pytania takie domy robi jeszcze centrostal bydgoszcz, kiedyś była tez firma Buma. W szczególach te konstrukcje troche sie róznia ale to bardzo podbne technologie.

Wszelkie inforamcje to bardzo ogolnie zadane pytanie moze precyzyjniej sprobuj zadac co Cie interesuje.
Co do czasu na naszym rynku to te konstrukcja sa juz kolo 15 lat.
Wg mnie sama technologia nie jest tańsza. Jest porównywalna z innymi. Pamiętaj ze stan surowy to 25-30% ceny domu w szkielecie to moze nawet mniej.

jabko
26-02-2007, 21:57
Co za pierdoły piszecie ? .......Poza tym że taściana faktycznie nie akumulej ciepła wszystko inne to bzdury wyssane z palca łacznie z tym ze konstrukcja hali w Katowich była tego samego typu.
...
Bo myśmy misiu nie pisali o tym samym :wink:


Może pij mniej kawy, jedz więcej maku albo wiecej seksu uprawiaj, przeczytaj podpis "brzozy", idż na mszę.

jajmar
26-02-2007, 22:12
Bo myśmy misiu nie pisali o tym samym :wink:


A możesz jaśniej napisać co miałeś na myśli pisząc


Ja wiem kto ma takie konstrukcje:
Supermarkety
Hale targowe
Targi Katowickie

jabko
26-02-2007, 22:14
Konstrukcje stalowe

(nie zwracajac uwagi na technologie a w szczególnosci na pierwszą odpowiedź)

zk140t
26-02-2007, 23:03
Ja wiem kto ma takie konstrukcje:
Supermarkety
Hale targowe
Targi Katowickie

Witam.
Objechałeś chłopaka bez dania mu racji. Łatwo krytykować, niż samemu zrobić coś porządnie.
Zauważyłem w Twoim dzienniku wiele "ciekawych" zdjęć. Na przykład te, gdzie widać od razu, żeś inwestor co to ma lakierki wyglancowany tylko skarpety dziurawe.
Oto jedno z nich:

http://images3.fotosik.pl/141/889346b2c866d989.jpg

To co na pokaz w dachu, masz ledwo pomalowane, żeby było widać iż dach masz "cudny". To zaś co przykryte, zrobione byle jak i bez zachowania reguł budowy więźby. Nie widzę tam na przykład żadnej impregnacji.

Nie dowalaj innym, jak u siebie masz "jako tako".

Pozdrawiam.

retrofood
26-02-2007, 23:08
[
To co na pokaz w dachu, masz ledwo pomalowane, żeby było widać iż dach masz "cudny". To zaś co przykryte, zrobione byle jak i bez zachowania reguł budowy więźby. Nie widzę tam na przykład żadnej impregnacji.
A mnie się wydaje, że impregnacja jednak jest. Mój znajomy z zakładu drzewnego, kiedy wykonuje dachy na zamówienie, to też impregnuje (na zielono). Potem ten kolor znika.

zk140t
26-02-2007, 23:15
[
To co na pokaz w dachu, masz ledwo pomalowane, żeby było widać iż dach masz "cudny". To zaś co przykryte, zrobione byle jak i bez zachowania reguł budowy więźby. Nie widzę tam na przykład żadnej impregnacji.
A mnie się wydaje, że impregnacja jednak jest. Mój znajomy z zakładu drzewnego, kiedy wykonuje dachy na zamówienie, to też impregnuje (na zielono). Potem ten kolor znika.

To może jeszcze popatrz na to:

http://images1.fotosik.pl/121/6d82a983e4a28786.jpg
http://images3.fotosik.pl/119/c8dcecfdd7c0967c.jpg
http://images3.fotosik.pl/121/c916b74812bcc043.jpg

a szczególnie na to:

http://images2.fotosik.pl/138/31b4b510d44397ba.jpg
http://images4.fotosik.pl/115/171cb41d901fe9a5.jpg

i na koniec "klapeczka dystansowa":

http://images4.fotosik.pl/115/3cc07e52a4970b01.jpg

Za dziesięć lat ten dach będzie wymagał gruntownej naprawy.

Pozdrawiam.

el-ka
27-02-2007, 00:01
Ojej. Jabko co prawda bardzo pyskate, ale czemu aż tak mu się oberwało?! :cry:
Czytam od czasu do czasu Jabkowy dziennik i podchodzi on z wielkim sercem i zaangażowaniem do swojej budowy, więc nie oceniając zdjęć, bo trudno jednak to poznać z foto, to mimo wszystko nie przypuszczam, żeby stawiał więźbę surową bez impregnacji. Końcówki krokwi pokrywał na pewno dodatkowo drewnochronem, tak jak podbitkę, bo będą widoczne.
Może Jabko i arogant, ale ta uwaga o skarpetkach bardzo bez klasy! :evil:

jabko
27-02-2007, 08:04
...
Nie widzę tam na przykład żadnej impregnacji.


Nie dowalaj innym, jak u siebie masz "jako tako".
....
Widzisz misiu pojecia nie masz o tym co piszesz.
Mieszasz impregnat z barwnikiem.
A to niestety nie kolor impregnuje drewno.
Łaty są zielone bo taki "kolor" mają w wanience w tartaku.
Więżba była pokrywana oddzielnie środkiem bezbarwnym a gdzieniegdzie takim ledwie czerwonym.

I nikogo nie objechałem tylko na pytanie czy znamy konstrukcje stalowe napisałem ze tak "w supermarketach" (jako konstrukcjach stalowych)
W miedzyczasie ktoś napisał inny post i jajmar napisał że piszemy bzdury bo srugi post nie ma nic wspólnego z supermarketami itp.

Sam nie wiem o co chodzi ale jajmar przyporządkował mój post pod odpowiedź a ja odpisywałem tylko na pierwszy post że na stalowej konstrukcji są markety.

I o co chodzi :roll:

jabko
27-02-2007, 08:52
Ojej. Jabko co prawda bardzo pyskate, ale czemu aż tak mu się oberwało?! :cry:
Czytam od czasu do czasu Jabkowy dziennik i podchodzi on z wielkim sercem i zaangażowaniem do swojej budowy, więc nie oceniając zdjęć, bo trudno jednak to poznać z foto, to mimo wszystko nie przypuszczam, żeby stawiał więźbę surową bez impregnacji. Końcówki krokwi pokrywał na pewno dodatkowo drewnochronem, tak jak podbitkę, bo będą widoczne.
...
arogant ??
pyskate ??

el-ka :wink:

Barbossa
27-02-2007, 08:56
Witam
Szukam wszelkich informacji na temat domów,projektów konstrukcji stalowej oraz firm które je robią , znalazłem na razie jedną "Am Tech" Czy ta technologia jest rzeczywiście tańsza . Prosze piszcie co wiecie

oprócz prób naśwetlenia wad wyżej ( tzn boksowania sie o trafność spostrzeżeń :D )

wydaje mi się, że to na pewno nie jest tańsze (masz jakieś info ile to kosztuje?)

el-ka
27-02-2007, 09:41
:wink: Ogromnie lubię facetów, zwłaszcza pyskatych i aroganckich!!! Panie zwsze lubiły niegrzecznych chłopców (o złotym sercu).
A jabko w lakierkach - czy to nie powala na kolana? :lol: :lol: :lol:

mynia_pynia
27-02-2007, 09:47
To jest drogie rozwiązanie.
Takie domy budują ludzie na zachodzie, najczęściej architekci którzy maja wizję ;).
Cała konstrukcja jest robiona na wymiar i taką ci dostarczają, widziałam etap budowy takiego domu i był straszny problem z dostawą.
A kto ci to u nas w Polsce skręci???
Przecież przez kilka dni skręcania konstrukcji będziesz musiała mieć non stop ekipę geodezyjną, żeby ci pion i poziom wymierzali.

Tak jest to tańsze rozwiązanie, ale w krajach gdzie takie rzeczy są codziennością.
Jest taki program "Wielkie Projekty" i tam panuje jedna zasada, jeśli budujesz w danym kraju to buduj tak jak jest to przyjęte, inaczej koszty duże i mnóstwo problemów z wykonawstwem.
Przykład, dziewczyna budowała dom w Anglii o konstrukcji drewniano - szkieletowej, taki "made in USA". Wyszło ją to 3 razy drożej niż w USA i czasowo porównywalnie do domu murowanego (a chciała szybciej).
Mieszkasz w Polsce, jeśli nie masz za dużo kasy buduj tradycyjną technologią jest tańsza.

retrofood
27-02-2007, 09:53
Mieszkasz w Polsce, jeśli nie masz za dużo kasy buduj tradycyjną technologią jest tańsza.

I to jest rozsądne.
Zresztą to samo jest z jedzeniem. Gdzieś tam banany, maniok i frutti di mare są tanie. A u nas - kartofle. :D

zk140t
27-02-2007, 18:17
Widzisz misiu pojecia nie masz o tym co piszesz.
Mieszasz impregnat z barwnikiem.
A to niestety nie kolor impregnuje drewno.
Łaty są zielone bo taki "kolor" mają w wanience w tartaku.
Więżba była pokrywana oddzielnie środkiem bezbarwnym a gdzieniegdzie takim ledwie czerwonym.

I o co chodzi :roll:

Nie mów do mnie misiu, tak jak zwykłeś pewnie mawiać do kumpli na bazarze. Jestem za stary na takie spoufalanie.
Jeśli idzie o pojęcie na temat budowania, to muszę Cię zmartwić. Zawodowo się zajmuję tymi problemami od wielu lat, a prywatnie zaczynam budować trzeci dom. I takich "misiów" jak Ty spotkałem w swoim życiu setki. Każdy się mądrzył, a u siebie popełniał szkolne błędy. Podobnie jest z Tobą. Popełniłeś błędy na swojej budowie, a innym zarzucasz niekompetencje. Nie zaimpregnowałeś więźby, dopuściłeś do budowy kolejnych warstw ściany "cegła na cegłę" bez zachowania zasad wiązania a śmiejesz się z autora tego wątku, że chce budować dom w szkielecie stalowym. Przypuszczam, że jego szkilelet dobrze wykonany przetrwa Twoje mury i Twój dach wykonane z licznymi błędami.

Więcej pokory wszystkim nam dobrze zrobi.

Pozdrawiam.

jajmar
27-02-2007, 19:02
Przecież przez kilka dni skręcania konstrukcji będziesz musiała mieć non stop ekipę geodezyjną, żeby ci pion i poziom wymierzali.


Następna nawiedzona..................

Widziałas montaż takiej konstrukcji w realu czy tylko opisujesz swoje wizje.

Każda z firm produkujących ma swoje ekipy montażowe, ich wyposażenie to nie cudowne magiczne lasery i teodolity a poziomica wkrętarka, piła do płyty i na starcie niwelator aby sprawdzic fundament.

zk140t
27-02-2007, 19:32
Przecież przez kilka dni skręcania konstrukcji będziesz musiała mieć non stop ekipę geodezyjną, żeby ci pion i poziom wymierzali.


Następna nawiedzona..................

Widziałas montaż takiej konstrukcji w realu czy tylko opisujesz swoje wizje.

Każda z firm produkujących ma swoje ekipy montażowe, ich wyposażenie to nie cudowne magiczne lasery i teodolity a poziomica wkrętarka, piła do płyty i na starcie niwelator aby sprawdzic fundament.

Ludzie tu piszący często kierują się emocjami i zasłyszanymi opiniami "na ulicy". Rzadko kiedy znają realia spraw, które komentują. Stąd ich samouwielbienie w swoich budowach (często zepsutych już na etapie fundamentw czy ścian) i krytyka wszystkiego, co wykracza poza ich zdolności poznawcze.

Trzeba nam powrotu do słynnego już cytatu z Prezydenta Wałęsy: "zgoda buduje, niezgoda rujnuje". Czego sobie i wszystkim tu piszącym życzę serdecznie.

Barbossa
27-02-2007, 19:43
....i krytyka wszystkiego, co wykracza poza ich zdolności poznawcze.

Trzeba nam powrotu do słynnego już cytatu z Prezydenta Wałęsy: "zgoda buduje, niezgoda rujnuje". Czego sobie i wszystkim tu piszącym życzę serdecznie.

chyba muszę Ci się przypomnieć

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=94010&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=

musiało torchę minąć zanim zmądrzałeś, chociaż jeszcze trochę popracuj

Geno
27-02-2007, 20:02
To jest drogie rozwiązanie.
Takie domy budują ludzie na zachodzie, najczęściej architekci którzy maja wizję ;).
Cała konstrukcja jest robiona na wymiar i taką ci dostarczają, widziałam etap budowy takiego domu i był straszny problem z dostawą.
A kto ci to u nas w Polsce skręci???
Przecież przez kilka dni skręcania konstrukcji będziesz musiała mieć non stop ekipę geodezyjną, żeby ci pion i poziom wymierzali.

Tak jest to tańsze rozwiązanie, ale w krajach gdzie takie rzeczy są codziennością.
Jest taki program "Wielkie Projekty" i tam panuje jedna zasada, jeśli budujesz w danym kraju to buduj tak jak jest to przyjęte, inaczej koszty duże i mnóstwo problemów z wykonawstwem.
Przykład, dziewczyna budowała dom w Anglii o konstrukcji drewniano - szkieletowej, taki "made in USA". Wyszło ją to 3 razy drożej niż w USA i czasowo porównywalnie do domu murowanego (a chciała szybciej).
Mieszkasz w Polsce, jeśli nie masz za dużo kasy buduj tradycyjną technologią jest tańsza.
Bez przesady to nie hala przemysłowa, montaż jest dosyć prosty i dobrze zaprojektowany nie powinien podskakiwać przy przejazdach TIRów - podejrzewam ,że jednak zbyt tani chyba nie jest ale pewien być nie mogę.

27-02-2007, 20:19
... Przecież przez kilka dni skręcania konstrukcji będziesz musiała mieć non stop ekipę geodezyjną, żeby ci pion i poziom wymierzali...
również uwazam, ze ekipy geodezyjnej do skręcania konstrukcji nie potrzeba ... montazysci sobie sami poradzą
no ale mynia_pynia jest geodetka ... tak podaje w profilu
http://forum.muratordom.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=26619
a moze geodeci nie wiedzą, ze wynaleziono poziomice ... :-?

Lharhard
27-02-2007, 20:42
Co za pierdoły piszecie ? Nie wiem to nie odpisuje a nie zmyslam teorie żeby zabłysnąć.
Witam ponownie. Jako, że forum to miejsce do wyrażania swoich opini i poprawiania błędnej wiedzy, chętnie dowiem się co było złego w moim rozumowaniu, jesli ktoś (np. jajmar ) mi będzie łaskawy to wytłumaczyć, będe wdzieczny.

Zauwazyłem takie oto problemy:
- ściana nie akumuluje ciepła ( to podobno jest ok )
- problemy z powieszeniem czegoś na ścianie ( będzie płyta gk 12 mm, wełna a potem płyta OSB 12 mm więc czego się mają te kołki trzymać ? )
- wyrwa w ścianie, lekko przesadzone ( ale jeśli zakładamy ze płyty będą na szkielecie metalowym z profilami pionowymi nawet co 30 cm, to jakby ktoś sie ostro potknął o dywan i rozpędem wpadł idealnie w środek między profilami czy nie jest możliwe pęknięcie płyty ? )
- pęknięcia na łączeniach ( co chwila pojawia się taki temat w tradycyjnym budownictwie, wynika to przeważnie z niestaranności wykonania wykonawcy, w tym przypadku całość wnętrza bedzie zrobiona z płyt, więc ryzyko niestaranności jest dużo większe ? )


PS:
Ah to zjawisko które opisywałem to jest zjawisko dynamiki materiałów budowlanych w reakcji na skok wartości zadanej temperatury na zewnątrz, nie moge podeprzeć się fachową wiedzą na ten temat gdyż jest to problem realizowany hipotetycznie, ale w zupełności zgodny z moją wiedzą wyniesioną ze studiów, że każdy element: nawet cegła ma jakąś dynamikę ( inercja I rzędu, inercja II rzędu, oscylacyjność ) a dominująca stała czasowa w takim przypadku będzie zależeć od akumulacji ciepła w materiale, chętnie rozwinąłbym ten wątek, gdyż jest to niezły temat na prace magisterską, ale to nie w tym temacie, dlatego wycofuje się z swojego stanowiska, aby nie irytować ludzi :)

zk140t
27-02-2007, 21:06
....i krytyka wszystkiego, co wykracza poza ich zdolności poznawcze.

Trzeba nam powrotu do słynnego już cytatu z Prezydenta Wałęsy: "zgoda buduje, niezgoda rujnuje". Czego sobie i wszystkim tu piszącym życzę serdecznie.

chyba muszę Ci się przypomnieć

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=94010&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=

musiało torchę minąć zanim zmądrzałeś, chociaż jeszcze trochę popracuj

Witam.
Rzeczywiście trochę mnie wtedy poniosło. Teraz już przyzwyczaiłem się do Twoich oschłych i najczęściej trafnych komentarzy. Jeśli Cię wówczas uraziłem, to serdecznie przepraszam.

Co do porad amatorów. Nie mogę patrzeć na porady ludzi, którzy nie mają nic merytorycznego do powiedzenia. Ich idee fix to dowalić rozmówcy w dowolny sposób.

Pozdrawiam.

I.W.
27-02-2007, 21:39
Jak jeszcze planowałem budowe spotkałem się nawet z gościem (tzn szefem) z amtecha. Akurat u mnie w mieście urząd robił ta technologią mieszkania socjalne i je właśnie mi pokazywał. Dał mi nawet jakiś cennik i wynikało z niego że konstrukcja stalowa na domek 75 m2 to było ok. 12 tysięcy (około 3 lata temu dokładnie nie pamiętam). Metr kwadratowy płyty OSB 18mm to jakies 20 pln. Do tego płyta gipsowa od wewnątrz jakies 6,5 pln/m2.
Proponuję sobie policzyć bo wg mnie się to nie opłaca:
Mnie na dom (ok 12,9 m x 8,9m) bloczki białego BK 24 na klej kosztowały ok 7000 pln.+ klej pewnie jakies 500 + nadproża 500. Dom ma ok 180 powierzchni podłóg. Sam szkielet kosztuje tyle co bloczki razem z wymurowaniem(i to dużo mniejszy). Zdaje się że nie trzeba więźby ale i tak interes taki sobie. Na początku poniosła mnie fantazja bo pomyślałem sobie jaka to czysta i fajna robota ale dałem sobie spokój-po prostu czułbym się jak w namiocie no i brak ekipy.
Z dwojga złego chyba to lepsze niż szkielet drewniany.
Poza amtechem takie kształtowniki zimnogięte ma w ofercie Centrostal Bydgoszcz

I.W.
27-02-2007, 21:41
A jeszcze dodam że przy coraz dziwniejszym klimacie i różnych wichurach to taka konstrukcja to loteria.

Barbossa
28-02-2007, 07:56
..
Rzeczywiście trochę mnie wtedy poniosło....

Co do porad amatorów. Nie mogę patrzeć na porady ludzi, którzy nie mają nic merytorycznego do powiedzenia. Ich idee fix to dowalić rozmówcy w dowolny sposób.

Pozdrawiam.


mnie też często ponosi :D

do do idei fix to często bierze się z tego, że "ja miałem inaczej" - argument mało obiektywny, ale niekoniecznie błędny

dobra analiza nie jest zła

również pozdrawiam

do I.W. a jaka to loteria, kanadyjczyki stoją i nic się nie dzieje więc co się ma dziać z taką konstrukcją ?

wg mnie tutaj czynnikiem dyskwalifikującym jest ekonomia takiego rozwiązania

jajmar
28-02-2007, 08:11
- problemy z powieszeniem czegoś na ścianie ( będzie płyta gk 12 mm, wełna a potem płyta OSB 12 mm więc czego się mają te kołki trzymać ? )

Stałe elementy typu grzejniki szafki w kuchni maja specjalne profile stalowe do ich zamocowania umieszkczone w konstrukcji.


- wyrwa w ścianie, lekko przesadzone ( ale jeśli zakładamy ze płyty będą na szkielecie metalowym z profilami pionowymi nawet co 30 cm, to jakby ktoś sie ostro potknął o dywan i rozpędem wpadł idealnie w środek między profilami czy nie jest możliwe pęknięcie płyty ? )

Równie dobrze możesz głową zrobić dziure w tynku cw prawdopodbieństwo podbne.


- pęknięcia na łączeniach ( co chwila pojawia się taki temat w tradycyjnym budownictwie, wynika to przeważnie z niestaranności wykonania wykonawcy, w tym przypadku całość wnętrza bedzie zrobiona z płyt, więc ryzyko niestaranności jest dużo większe ? )
Wszystko można spieprzyć to nie zależy od technologi tylko od ludzi.

jabko
28-02-2007, 08:44
Nie mów do mnie misiu, tak jak zwykłeś pewnie mawiać do kumpli na bazarze. Jestem za stary na takie spoufalanie.
Oj misiu przepraszam



....a innym zarzucasz niekompetencje.
Gdzie i kiedy ??



...Nie zaimpregnowałeś więźby...
Ty jesteś głupi czy udajesz ??
Jednak nie mam zamiaru Cie przekonywać że impregnowałem drewno bo nie widzę w tym celu.
Dziwi mnie tylko że skoro zajmujesz się budownictwem to nie wiesz ze barwnika dodaje się do impregnatu zupełnie osobno.
Tartaki nawet oszukują i w wannach tylko barwią a ludziska widzą czerwone lub zielone drzewo i są swięcie przekonani że maja super odporne krokwie.



...śmiejesz się z autora tego wątku, że chce budować dom w szkielecie stalowym....
Tu jest chyba największy problem.
Przeczytaj może jeszcze raz post który napisałem

Ja wiem kto ma takie konstrukcje:
Supermarkety
Hale targowe
Targi Katowickie

Czy ja sie z kogos śmieje ??
Czy ja "objechałem chłopaka" jak to dziwnie ująłeś ??
Spytam ponownie: Jesteś głupi czy tylko udajesz ??

Na pytanie o konstrukcje stalowe napisałem ze ja znam supermarkety i hale przemysłowe. I tyle



Więcej pokory wszystkim nam dobrze zrobi.

Też tak myślę.
Do tego jeszcze bym dodał nie wyciągania jakichś dziwnych wniosków z normalnych postów.

jabko
28-02-2007, 08:48
- problemy z powieszeniem czegoś na ścianie ( będzie płyta gk 12 mm, wełna a potem płyta OSB 12 mm więc czego się mają te kołki trzymać ? )

Stałe elementy typu grzejniki szafki w kuchni maja specjalne profile stalowe do ich zamocowania umieszkczone w konstrukcji.


- wyrwa w ścianie, lekko przesadzone ( ale jeśli zakładamy ze płyty będą na szkielecie metalowym z profilami pionowymi nawet co 30 cm, to jakby ktoś sie ostro potknął o dywan i rozpędem wpadł idealnie w środek między profilami czy nie jest możliwe pęknięcie płyty ? )

Równie dobrze możesz głową zrobić dziure w tynku cw prawdopodbieństwo podbne.


- pęknięcia na łączeniach ( co chwila pojawia się taki temat w tradycyjnym budownictwie, wynika to przeważnie z niestaranności wykonania wykonawcy, w tym przypadku całość wnętrza bedzie zrobiona z płyt, więc ryzyko niestaranności jest dużo większe ? )
Wszystko można spieprzyć to nie zależy od technologi tylko od ludzi.

jajmar
1) powiedz mi tylko jaki widzisz sens w budowie takiego domu (jak już ustaliliście droższego, wymagajacego kupna stelaża za kilka stów pod każdy grzejnik, zlew itp) skoro można wymurować znacznie taniej ??

2) Czy sam murowałeś czy masz kondtrukcję stalową ??

jajmar
28-02-2007, 08:59
jajmar
1) powiedz mi tylko jaki widzisz sens w budowie takiego domu (jak już ustaliliście droższego, wymagajacego kupna stelaża za kilka stów pod każdy grzejnik, zlew itp) skoro można wymurować znacznie taniej ??

2) Czy sam murowałeś czy masz kondtrukcję stalową ??

Nigdy nie napisałem ze widzę sens budowy domu jednorodzinnego w tej technologii. Stelaż pod grzejniki dostaniesz w cenie domu. Koszt praktycznie żaden.
Znam tą technologie mogę powiedzieć dość dobrze (z firmami Amtech, Centrostal Bydgoszcz, Buma ) mialem wiekszy czy mniejszy kontakt zawodowy wiec moge na temat tych domów cos napisać. Nie krytukuje tej technologi bo jest ciekawa do niektórych zastosowań (np nadbudowy na istniejących budynkach) W budownictwie jednorodzinnym dośc droga ale to przez firmy produkujące to. Nikogo nie zachęcałem do tej technologii a nawet kiedys jednego forumowicza "nawróciłem na murownie"
Ja mam dom z gazobetonu.

jabko
28-02-2007, 09:03
Politechnika Wrocławska wybudowała ostatnio wielki kampus właśnie z konstrukcji stalowej.
Tak duży budynek (np:10 pięter), długi na około 60m będzie juz tańszy niż murowany ??

mynia_pynia
28-02-2007, 09:09
Piszcie sobie, co chcecie.
Widziałam na własne oczy składanie takiej konstrukcji - fakt, że przy halach i fabrykach, ale to jeden pies, różnica jest w wykończeniu tego.
Na wszystkich budowach były ekipy zajmujące się pionowością konstrukcji (stąd wiem bom geodeta), fakt, że do budowy domku jednorodzinnego nie są potrzebni, ale tak samo ty możesz sobie dom sam wybudować - po co brać ekipy???

Jak już sobie ktoś wybuduje dom z konstrukcją stalową tutaj w Polsce to może wtedy pogadamy o kosztach, opłacalności, fachowym podejściu, dostępności materiałów oraz terminach realizacji, itd, itp.

I jak myślicie te firmy budujące ze stalowych konstrukcji to na czym zdobywały doświadczenie??? ... Na budowie hal takich jak pełno na Bielanach Wrocławskich.

PS.
Nie jestem nawiedzona.

jajmar
28-02-2007, 09:10
Politechnika Wrocławska wybudowała ostatnio wielki kampus właśnie z konstrukcji stalowej.
Tak duży budynek (np:10 pięter), długi na około 60m będzie juz tańszy niż murowany ??

To że w nazwie występuje STAL to nie ozcza ze te technologie sa takie same.
Stalwy budynek wysokosci 10pieer ma konstrukcje "grubościenną walcowaną" (nie znam akurat tej wsponianej buodwy) grubości eleemntów to kilkanaście mm stali przekroje dwuteowe, ceowe itp.
W budownictwie szkieltowym cienkościennym profile to w przypadku Amtech-u grubośc MAX 1.5 mm a najcześciej wykożystywany jest słupek 1,25 mm dachy sa z 0,9 mm !!! Centrostal Bydgoszcz produkuje profile do ~3mm ale domki tez robi z "cienkiej" blachy.
Z cienkościennych profili nie postawisz 10 kondygnacji.
Nie znam teżzadnej technologii murowanej zeby pozwolila to zrealizwoać, zeby nie było ze sie da - da się ale jako wypełnienie konstrukcji żelbetowych.

jabko
28-02-2007, 10:28
Nie no ja rozumiem ze są to technologie które pozwalają na wykonanie dużej przestrzeni.
Bo murowane molochy też są (zamki, koscioły itp) ale pod stropem muszą byc ściany konstrukcyjne lub mnóstwo słupów.
I w tym konstrukcje stalowe są na pewno lepsze.

I.W.
28-02-2007, 17:46
do I.W. a jaka to loteria, kanadyjczyki stoją i nic się nie dzieje więc co się ma dziać z taką konstrukcją ?

wg mnie tutaj czynnikiem dyskwalifikującym jest ekonomia takiego rozwiązania

Domy szkieletowe do najmocniejszych nie należą, nadejście wichury nie rzadko powoduje ich uszkodzenie lub zniszczenie, co mogliśmy zobaczyć np w przypadku Katriny. Wiem że to ekstremalny przypadek ale jaką mamy gwarancję że coś podobnego nie zdarzy się u nas -to miałem na myśli pisząc o klimacie. U nas zrywa dachy więc dom zbudowany w podobnej technologii też może sponiewierać. Nie słyszałem za to żeby waliły się murowane ściany (za wyjątkiem szczytowych w niedokończonych domach).Poza tym mniejsza odporność ogniowa. Reasumując jeżeli taniej mogę zbudować coś porządnego dlaczego mam budować szkielet?

Barbossa
28-02-2007, 18:07
Domy szkieletowe do najmocniejszych nie należą, nadejście wichury nie rzadko powoduje ich uszkodzenie lub zniszczenie, co mogliśmy zobaczyć np w przypadku Katriny. Wiem że to ekstremalny przypadek ale jaką mamy gwarancję że coś podobnego nie zdarzy się u nas -to miałem na myśli pisząc o klimacie. U nas zrywa dachy więc dom zbudowany w podobnej technologii też może sponiewierać. Nie słyszałem za to żeby waliły się murowane ściany (za wyjątkiem szczytowych w niedokończonych domach).Poza tym mniejsza odporność ogniowa. Reasumując jeżeli taniej mogę zbudować coś porządnego dlaczego mam budować szkielet?

skoro katrina to przykład w podobie - wybuduj na alasce na wiecznej znarzlinie te Twoje mury, przy temp ujemnej

a w tv (bez pana W :D ) jak pokazują wyrwane dachy to nie widziałem wsród nich kanadyjczyka, nie mówiąc o ścianach (nadmieniam że stodoła to nie kanadyjczyk)

a tak ogólnie to chyba nawet nie czytałeś co napisałem (aż boję się napisać -nie zrozumiałeś)

I.W.
28-02-2007, 19:38
skoro katrina to przykład w podobie - wybuduj na alasce na wiecznej znarzlinie te Twoje mury, przy temp ujemnej

a w tv (bez pana W :D ) jak pokazują wyrwane dachy to nie widziałem wsród nich kanadyjczyka, nie mówiąc o ścianach (nadmieniam że stodoła to nie kanadyjczyk)

a tak ogólnie to chyba nawet nie czytałeś co napisałem (aż boję się napisać -nie zrozumiałeś)

Nie wiem czy zrozumienie tego jest takie skomplikowane?

Kanadyjczyk jest zbudowany podobnie jak dach-składa się z "patyków" i poszycia -tak czy nie?

Konstrukcja taka jest słabsza od konstrukcji murowanej-tak czy nie ?

Coraz częściej zdarzają się u nas anomalie pogodowe( nawet "dorobiliśmy" się własnego orkanu -Kiryła i jest taka możliwość że za kilka lat nawiedzi nas coś poważniejszego -tak czy nie?

Biorąc powyższe pod uwagę istnieje większe prawdopodobieństwo uszkodzenia budynku -tak czy nie?

Da się u nas murować gdyż nie ma u nas wiecznej zmarzliny -tak czy nie?

Budynek w tej technologii wcale nie jest tańszy -tak czy nie?

Biorąc TE argumenty pod uwagę (nie mówimy o innych typu szybka budowa, upodobania budujących itp) jest sens budować kanadyjczyka -tak czy nie?

Barbossa
28-02-2007, 19:47
niestety mój iloczyn int nie dorównuje Twojemu, dopiero jego odwrotność ma coś do powiedzenia

I.W.
28-02-2007, 21:34
niestety mój iloczyn int nie dorównuje Twojemu, dopiero jego odwrotność ma coś do powiedzenia

Chłopie co ci tak naprawdę chodzi?
Mam swoje zdanie i je zaprezentowałem, przedstawiłem również swoje argumenty.
Nie wmówisz mi że kanadyjczyk jest solidniejszy, a dyskusja na temat Twojego iloczynu int znacząco odbiega od tematu.
Więc z mojej strony EOT

kosmo77
14-03-2007, 18:43
Witam serdecznie,

Dla tych co są ciekawi opinii z pierwszej ręki - od pół roku mieszkam w domu ze szkieletu, i to
a) stalowego
b) z Amtechu
Na razie się nie rozleciał i nie popękał więc nie mogę nic złego powiedzieć na temat konstrukcji. Była nawet jedna wichura i też przetrzymał bez uszczerbku :)
Konstrukcja była wykonana na wymiar wg projektu przez Amtech, firma dowiozła wszystkie elementy i zapewniła ekipę która to wszystko zmontowała. Zajęło im to 6 dni. Resztę robót prowadziły ekipy podnajęte przez nas.
Nie będę się tu rozpisywał na temat zalet czy wad. Generalnie dom jest nieodróżnialny od innych, w środku wykończony karton-gipsem. Szkieletowiec, a więc na ścianach żeby coś dużego powiesić to trzeba pewnie pokombinować. Ale u nas na razie co trzeba to wisi (meble w kuchni i kaloryfery), więcej ciężarów wieszać nie planujemy. Mieszka się dobrze, dom jest ciepły, suchy, wygodny.
Co do wad: mniejsza dźwiękoszczelność ścian - słychać głośniejsze dźwięki z zewnątrz, samochody, silny wiatr. Więc jak ktoś mieszka przy ruchliwej ulicy to może murowany być pod tym względem lepszy. No i prowadzenie instalacji w ścianach nie zawsze jest wygodne (generalnie jest wygodne bo dużo miejsca, ale czasami trzeba obchodzić elementy konstrukcyjne budynku). Dekarze narzekali że przykręcanie łat do metalowych krokwi jest trudniejsze niż do drewnianych (ale może po prostu chcieli dostać bonus za nietypowe warunki pracy).
Co do samej firmy Amtech - nie mogę się do niczego przyczepić. Ze wszystkiego wywiązali się w terminie i zgodnie z umową, profesjonalni, dobre podejście do klienta, sympatyczni.
Koszty - niestety, nic nie potrafię powiedzieć. Technologia zupełnie inna niż murowana, a poza tym to jedyny dom jaki do tej pory wybudowałem.
Najdroższe były wykończenia, ale to jak wszędzie.

Aha, nie chodziłem w zimie zgarniać śniegu na dach, tak jak to jest robione w halach. Lezały sobie zaspy na dachu i w końcu spadły. Nie ma raczej obawy zeby się miał pod śniegiem zawalić.