PDA

Zobacz pełną wersję : Zakład Energetyczny - opadły mi ręce, pomocy!!!



a_gnieszka
28-02-2007, 21:36
Dobrzy ludzie, pomóżcie, bo ja już nie wiem jak się nazywam :o :cry:
Nie mogę się za nic w świecie dogadać z ZE... Otóż ZE chce, żeby elektryk, który będzie robił mi instalacje i ciągnął prąd od granicy działki do przyszłego domu, wypełnił dokumenty:
1. umowa sprzedaży elektrycznej oraz świadczenia usług przesyłowych - elektryk twierdzi, a ja się z nim zgadzam, że on tam nie ma co wypełniać - powinien to wypełnić odbiorca, czyli ja?
2. wniosek o sprawdzenie WLZ przyłącza i linii zasilającej - to owszem, wypełnia elektryk, ale według niego dopiero PO przyłączeniu nas do sieci, jak on może w tej chwili podpisać, że "zgłoszoną instalację elektryczną i ochronną wykonałem zgodnie z przepisami technicznymi oraz sprawdziłem" itd... :o ??
No i sytuacja patowa, elektryk mówi że nie podpisze bo nie ma co podpisywac w tej chwili, ZE natomiast bez tego nie chce z nami rozmawiać. :evil: Ja nawet nie wiem czy na tym etapie, przed rozpoczęciem budowy, już musze mieć wybranego elektryka?
W dodatku podpisałam dzisiaj umowę o przyłączenie, według której ZE ma rok na przyłączenie nas do sieci (że chcemy w lipcu się wprowadzić to drobiazg), ja natomiast mam dwa tygodnie na przelanie im pieniędzy. Zirytowało mnie to, nie powiem.
Proszę, poradźcie jak wyjść z tego pata, jak to naprawdę powinno wyglądać, czy ZE ma rację? Nie mam już siły, jeżdżę do nich (60 km) dwa razy w tygodniu i mam już dość. Urzędnicy patrzą na mnie jak na ufo (jak można nie znać się na tak oczywistych rzeczach :wink: ), a jak prosze żeby palcem mi pokazali gdzie ten elektryk ma się podpisać to sie wykręcają i mówią że on na pewno wie :-?

jabko
28-02-2007, 21:39
Z tego co wiem to elektryk robi jakieś pomiary (choćby ciągłosci przewodów i rezystancji pętli) przed przyłaczeniem napiecia.
Uderz do wątku "Wszystko o szeroko rozumianej elektryce" to chłopaki Ci pomogą.

a_gnieszka
28-02-2007, 21:50
Dzięki jabko, tak mnie to wszystko skołowało że mi tamten temat umknął :-? Już tam zaglądam...
Kurczę, przed budową domu trzeba by rozważyć skończenie odpowiednich studiów :roll: Najlepiej kilku kierunków jednocześnie...

Heniek
28-02-2007, 21:59
Witam.
Z doświadczeń moich znajomych i moich wynika taka smutna refleksja: kłopoty znikają, jak skrzynkę i pomiary wykonuje jakaś firma "polecona" przez energetyków. Jak instalacja wewnętrzna sprawna (a to już moja sprawa i bezpieczeństwo), to pozostałe czynności jakoś nabierają tempa i trudności znikają.
Pozdrawiam, Heniek

I.W.
28-02-2007, 22:13
Bo pewnie chodzi o to żeby to był "ich" elektryk tzn taki ktoś kto na boku robi fuchy. Wtedy on wie gdzie trzeba się podpisać i jak to pozałatwiać. Taka nowa odmiana korupcji.
W teorii po kolei to jest tak: energetyka robi przyłącze kablowe, sama od siebie to przyłącze odbiera :roll: , wystawia mi fakturę (i płacę opłatę przyłączeniową PO wykonaniu przyłącza), ale nie podaje jeszcze napięcia(tzn nie ma bezpieczników ani licznika). Mój elektryk stawia skrzynkę pomiarową z wyposażeniem ale bez licznika, zgłasza gotowość instalacji do podłaczenia. Instalacją w takim przypadku jest to co jest za licznikiem (np. rozłącznik, zabezpieczenie+ jakies gniazdko w skrzynce, albo instalacja budynku). On podpisuje się pod tym, że instalacja jest OK. On też chyba wykonuje pomiary( np uziemienia) ale tu już nie jestem pewien do tego etapu nie dotarłem jeszcze. Później energetyka montuje licznik, wkłada bezpieczniki w swojej skrzynce i mamy światło :wink:
Różnica jest taka że za postawienie skrzynki pomiarowej z jakimś tam rozłącznikiem, tablicą gniazdkiem itp. elektryk który jednocześnie jest kierownikiem jednego z działów w ZE jednemu sąsiadowi zaśpiewał 1500 drugiemu 2500 PLN.
Skrzynkę pomiarowa z bebechami (tzn. zabezpieczeniami,tablicą liczn, rozłącznikiem, różnicówką) kupiłem za mniej niż 400 PLN i zamontowałem i podłączyłem do przyłącza podczas jego montażu zanim je panowie z ZE zamknęli. Elektryka który gotów jest sprawdzić czy to jest prawidłowo zrobione i podpisać się w dokumentach znalazłem za 100.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę

luk__25
28-02-2007, 22:18
Spokojnie spokojnie! Miałem chyba identyk sytuacje z ZE. Również zasypali mnie idiotycznymi papierami ale ktoą mi podpowiedział aby... to wszystko zlecić ZE od początku do konca. Czyli sami robili sobie mapke projektową z przyłączem, sami wszystko sprawdzali i wykonali podłącz - przekop, postawili skrzynke i podpieli licznik. Kosztowało to ok 300zl więcej niż robiłbym to przez swojego elektryka. Myśle ze warto.
pozdrawiam

a_gnieszka
28-02-2007, 22:27
No tak... :-?
Że też ja na to nie wpadłam :oops: Nawet coś dzisiaj między wierszami pani urzędnikowi się wypsnęło, że pewnie ten nasz elektryk nie chce nam tego przyłącza robić... Z tego co piszecie, to nie jest standard i rzeczywiście wymyślają :o
Jutro w takim razie zadzwonię i zapytam czy mogą kogoś polecić... Zobaczymy co powiedzą.

Heniek
28-02-2007, 22:40
I.W. w moim przypadku koszt był większy o niecałe 100 zł. Zysk: czas i brak kłopotów. Elektrykę wewnętrzną miałem dobrze zrobioną, sprawdzoną przez robiącego i bardzo dokładnie przez "energetyczną firmę". I teraz śpię spokojnie. Mój pies żyje, chociaż w pewnym okresie "szkolił się na elektryka" :lol:

Heniek
28-02-2007, 22:44
Agnieszko.
Moim zdaniem powinnaś pojechać i porozmawiać osobiście a nie telefonicznie.

marcin714
28-02-2007, 23:51
Sprawa jest prostsza niż nam się wydaje.
-umowę przyłączeniową sporządza energetyka i odbiorcy zostaje tylko złożyć podpisy i ewentualnie odesłać do ZE. Z tego co mówisz to chyba ten etap masz za sobą. Domniemywam ,że przed umową były warunki przyłączenia. I tu elektryk mógł ci pomagać w wypełnieniu wniosku aby pani w okienku nie musiała się męczyć z tobą.
-Potem kazdy robi swoją część sieci i instalacji elektrycznej. Energetyka zajmuje się przyłączem , ty za musisz wykonać instalacje aby to wszystko można było potem złączyć w złączu.
I nie ma możliwości aby ci energetyka taką instalacje robiłaa więc miedzy bajki wlóz opowieści ,ze komuś zrobili za dodatkowe 300 zł. Oczywiściemogą to robić na fuchę jeśli sie nie boją bo mają lojalki i wrazie wpadki wypad z baru.
-Jak już zatrudnisz elektryka do wykonania instalacji to jego obowiązkiem jest na koniec wystawić papier ,zeinstalacja nadaje sie do przyłaczenia do sieci. Bez tego papierka nigdy ci napięcia nie podadzą na instalację. i niech elektryk nie ściemnia ,że nie może stwierdzić ,że instalacja jest dobra do póki nie podadzą na nią napięcia chyba ,że chce to sprawdzać jakoś organoleptycznie.
genealnie jest tak ,że elektrycy mówią ,żejak ja robiłem to napewno jest dobrze i nie robię dla tego pomiarów ale papier podpisuję. Ci co mająsprzęt pomiarowy bez problemów robią pomiary bo taki maja obowiąek.
-Jak chcesz mieć szybsze przyłączenie a nie jest wymagana wiela rozbudowa sieci to musisz sama zająć się opracowaniem dokumentacji techniczno prawnej i dokonać zgłoszenia lub wystąpić o pozwolenie na budowę. Wtedy po 2-3 miesiącach masz przyłącze.
-Tak więc wszystko w normie tylko twój elektryk dokazuje trochę.
Płenta; korzystanie z usług polecanych przez pana w ZE lub jego włanych to tak jak branie taxi na dworcu centralnym w warszawie.

Mis Uszatek
28-02-2007, 23:56
Takie same zagrywki stosuje gazownia.

Ja się tylko dziwię tym radom, że trzeba iść na te układy, że będzie łatwiej, szybciej i tylko troche drożej. Właściwie to tak, jakby namawiać do dawania łapówek.

Chcecie normalności w tym kraju - róbcie ją sami! Inaczej będzie kołchoz jak do tej pory.

I.W.
01-03-2007, 04:31
Ja się tylko dziwię tym radom, że trzeba iść na te układy, że będzie łatwiej, szybciej i tylko troche drożej. Właściwie to tak, jakby namawiać do dawania łapówek.


JA nie namawiałem :roll: Pokazałem że można samemu...(prawie)

a_gnieszka
01-03-2007, 06:43
Agnieszko.
Moim zdaniem powinnaś pojechać i porozmawiać osobiście a nie telefonicznie.

Heniek, pewnie masz recję, tylko ZE czynny do 15 a ja już chyba z 5 razy zwalniałam się z pracy żeby do nich jechać :( Mój szef też powoli zaczyna tracić cierpliwość, a wiadomo że to nie jedyna rzecz którą trzeba załatwić. A do tego mam 60km w jedną stronę. Dlatego też tak mnie wkurza ten brak porozumienia :evil: Ale pojadę, jak będzie trzeba to i dziesięć razy... :roll:

a_gnieszka
01-03-2007, 07:04
-Jak już zatrudnisz elektryka do wykonania instalacji to jego obowiązkiem jest na koniec wystawić papier ,zeinstalacja nadaje sie do przyłaczenia do sieci. Bez tego papierka nigdy ci napięcia nie podadzą na instalację. i niech elektryk nie ściemnia ,że nie może stwierdzić ,że instalacja jest dobra do póki nie podadzą na nią napięcia chyba ,że chce to sprawdzać jakoś organoleptycznie.
genealnie jest tak ,że elektrycy mówią ,żejak ja robiłem to napewno jest dobrze i nie robię dla tego pomiarów ale papier podpisuję. Ci co mająsprzęt pomiarowy bez problemów robią pomiary bo taki maja obowiąek.

Czyli co? Jednak ściemnia elektryk i powinien wszystko wypełnić już, chociaż przyłącze będzie dopiero w lecie? A jaka jest rola elektryka w wypełnianiu umowy sprzedaży elektrycznej? Rozumiem że tylko przypilnować mnie, żebym wypełniła dobrze? Czyli jeśli inwestor umie sam wypełnić kwit to elektryk jest do tego niepotrzebny? :o
I nadal nie wiem co z tym wnioskiem o sprawdzenie WLZ, napisałeś że na koniec, a oni chcą już :( ...


-Jak chcesz mieć szybsze przyłączenie a nie jest wymagana wiela rozbudowa sieci to musisz sama zająć się opracowaniem dokumentacji techniczno prawnej i dokonać zgłoszenia lub wystąpić o pozwolenie na budowę. Wtedy po 2-3 miesiącach masz przyłącze.

Popraw mnie, jeśli źle zrozumiałam :wink: : opracowuję samą dokumentację i występuję o pozwolenie (ale dotyczące samej sieci, bo na resztę przecież już mam). Zanoszę wszystko do ZE i oni na podstawie tej dokumentacji ciągną prąd do mojej działki, czy tak? A cała resztą jest identyczna jak w tej chwili (to znaczy te dokumenty dla elektryka)? Byłoby to jakieś wyjście...

a_gnieszka
01-03-2007, 07:12
Ja się tylko dziwię tym radom, że trzeba iść na te układy, że będzie łatwiej, szybciej i tylko troche drożej. Właściwie to tak, jakby namawiać do dawania łapówek.

Chcecie normalności w tym kraju - róbcie ją sami! Inaczej będzie kołchoz jak do tej pory.

Bardzo chętnie, w życiu nie dałam łapówki i nie dam. Ale usiłuję się dowiedzieć o co chodzi tym w ZE - nie uśmiecha mi się opóźnić całą budowę (nie wiadomo o ile, bo wykonawca ma juz innych inwestorow w kolejce, nie bedzie na nas chcial czekac) bez jasnej przyczyny... Juz sama nie wiem czy to ja czegos nie rozumiem czy oni specjalnie tak kreca :( Poza tym pradem gotowe jest wszystko - wchodzic i kopac...

marcin714
01-03-2007, 08:13
Mówiąc "na koniec" mam na myśli moment po skończeniu pracy przez elektryka a przed otrzymaniem kasy za robotę. On tylko ma wypełnic ipodpisać oświadczenie o gotowości przyłaczenia instalacji do sieci . Innymi słowy ma oświadczyć, że to co zrobił zrobił dobrze , zgodnie z przepisami i tak dalej. Więc nie wiem skąd opory. Chyba wie czy zrobił dobrze czy nie i do tego napięcie w sieci nie jest mu potrzebne. Bez napięcia robi także pomiary rezystancji izolacji , uziomu, połączeń wyrównawczych, ciągłość przewodów ochronnych jeśli są. Do tego nawet w domu może sprawdzić wyłącznik różnicowo-prądowy.
Potem energetyka przyłączy instalację do sieci i naeży wykonać pomiary ochrony przeciwporażeniowej i to wszystko.
Jedno jest pewne. Elektryk nie podpisze papierka, energetyka napewno cię nie przyłączy.
Co doreszty to wszystko się zgadza

Zonzi
01-03-2007, 15:33
Z tego co zrozumiałem A_gnieszka jest jeszcze na etapie PRZED podpisaniem umowy przylaczeniowej takze elektryk nie jest tu do niczego potrzebny !!!

Czasem chca zeby podac numer najblizszego transformatora czy skrzynek ale nie wiem czy maja do tego prawo ...

Czy masz juz warunki na przylaczenie ?? Jesli nie to skladasz wniosek z mapka i czekasz na warunki z umowa i podanym terminem przylaczenia. Oplacasz do tego oplate ryczaltowa za przylaczenie i czekasz na realizacje przylacza. Po Twojej stronie jest wykonanie instalacji w domu i zlacza do skrzynki.

Wydaje mi sie ze trafilas na jakiegos niedouczonego pracownika bo to co Ci przekazano to IMHO bzdury na tym etapie budowy.

Pozdrawiam
Zonzi

thomasso
01-03-2007, 15:46
Zonzi ma racje

a_gnieszka- najpierw musisz miec warunki przylaczy , z ZE otrzymasz je w ciagu 14 dni razem z umowa na przylaczenie, ktora podpisujesz. W umowie jest dokladnie opisane co musisz zrobic Ty a co robi ZE. Oczywiscie :D - oplata
za przylacze.

ZE wykonuje przylacze ( zazwyczaj kablowe), instaluje skrzynke w ogrodzeniu itd. Ale to juz po dostarczeniu pozwolenia na budowe.Czas na wykonanie maja do 2 lat.

procedura jest taka, ze ZE organizuje przetarg na wybor wykonawcy, potem jest czas na projekt i wykonanie- stad taki dlugi okres czasu.Oczywiscie moze byc krocej, Co region to inaczej

Przy wystepowaniu o warunki przylacza musisz okreslic moc- zazwyczaj 10-13kW, moze byc i wiecej- ale wtedy oplata jest wyzsza

a_gnieszka
01-03-2007, 22:24
Zonzi, Thomasso - warunki i pozwolenie na budowę już mam.
Wczoraj podpisałam umowę przyłączeniową, mam teraz 14 dni na uiszczenie opłaty. Ja sobie to wyobrażałam tak, że ZE dociąga mi kabel od sąsiada do jakiejś skrzynki i dopiero wtedy do akcji wkracza mój elektryk.
:roll:
Nadal nic nie rozumiem... :-?
Jutro sobie zadzwonię do innego ZE i zapytam jak jest.

I.W.
02-03-2007, 01:06
Zonzi, Thomasso - warunki i pozwolenie na budowę już mam.
Wczoraj podpisałam umowę przyłączeniową, mam teraz 14 dni na uiszczenie opłaty. Ja sobie to wyobrażałam tak, że ZE dociąga mi kabel od sąsiada do jakiejś skrzynki i dopiero wtedy do akcji wkracza mój elektryk.
:roll:
Nadal nic nie rozumiem... :-?
Jutro sobie zadzwonię do innego ZE i zapytam jak jest.
W BZE Enion tak właśnie jest, elektryk wkracza jak jest skrzynka , chyba że przyłącze robisz własnymi siłami( ale wtedy inna jest opłata przyłączeniowa dają bonifikatę).

thomasso
02-03-2007, 10:32
a_gnieszka,
ZE zamontuje Ci "skrzynke" w terminie podanym w umowie.
Sa dwie mozliwosci- albo poczekac az ZE zamontuje przylacze i wtedy ruszyc z budowa, albo postarac sie o tzw.prad budowlany i tu bedzie Ci potrzebny elektryk do zamontowania tzw. Rbtki na oddzielnym slupie.

A jak masz w umowie- linia napowietrzna czy kablowa?

a_gnieszka
02-03-2007, 12:55
W umowie mam kablową. Czyli budowlany byłby szybciej? Już tak myślę, może na czas budowy pożyczać od sąsiadów, tylko co potem? Z drugiej strony w ZE obiecywali, że teroretycznie jest rok, ale podłączą w "miesiącach letnich", więc może do lipca by zdążyli? :roll: Jak długo można na tym budowlanym funkcjonować?

Marek30022
02-03-2007, 13:04
W umowie mam kablową. Czyli budowlany byłby szybciej? Już tak myślę, może na czas budowy pożyczać od sąsiadów, tylko co potem? Z drugiej strony w ZE obiecywali, że teroretycznie jest rok, ale podłączą w "miesiącach letnich", więc może do lipca by zdążyli? :roll: Jak długo można na tym budowlanym funkcjonować?

Roczny termin to bardzo krótki termin jak na energetykę. U mnie na wszystko 2 lata. Na budowlanym mieszkałem po całkowitym wykończeniu domu przez 15 miesięcy.

thomasso
02-03-2007, 13:06
faktycznie, jesli w lecie ZE podlaczy to super.
Jesli nie to budowalany - termin w zasadzie na rok,
Formalnosci ok 2tygodni, cena- rozna w granicach 2 tys.

a_gnieszka
02-03-2007, 14:04
Thomasso, Marek30022, bardzo Wam dziękuję! Przywracacie mi nadzieję że będzie dobrze :oops: :D
Ten termin letni to mam na gębę, za bardzo im nie wierzę...
Dzisiaj jestem umówiona z innym elektrykiem, zobaczymy co powie na temat tych formularzy...

thomasso
02-03-2007, 14:40
a_gnieszka
Te "formularze" to protokoly po instalacjach i opomiarowaniu budynku, potrzebne pozniej przy odbiorze budynku

m.inn. Protokóły badań i sprawdzeń lub protokóły odbioru:
-- instalacji elektrycznej i odgromowej – WYSTAWIONY WYŁĄCZNIE przez osobę posiadającą ŚWIADECTWO
KWALIFIKACJI grupy 1 DOZÓR / DOZÓR z POMIARAMI – instalacje odgromowe

nie musisz nic wypelniac :D