PDA

Zobacz pełną wersję : POŚ - jaka częstotliwośc użytkowania



Leesou
01-03-2007, 10:35
Przydomowa Oczyszczalnia Ścieków - właśnie zamierzam taką postawić ale nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na takie pytania:
Oczyszczlania będzie przy domku letniskowym. Będę tam spędzał pewnie ze 2 miesiące latem - ciągiem. Pozostała część roku - będę przyjeżdżał tylko w weekendy albo co 2-3 tygodnie z zimą to pewnie raz na miesiąc.
- Czy tak długi czas bez dopływu ścieków nie zabije bakterii?
- Czy jeśli powiedzmy w piatek wieczorem wrzucę tabletkę to po weekendzie bakterie rozmnożą się na tyle aby przerobić wyprodukowane ścieki?
- Czy zimą kiedy ziemia zamarznie i będzie ogólnie zimno a oczyszczalnia nie bedzie na stałe zasilana to czy nie zrobi mi się zwykłe szambo z drenażem?
Trochę szkoda było by wydać 6-8kzł na POŚ i mieć tylko problemy.
Wiem że są systemy "dokarmiania" na czas nieobecności ale w cos takiego nie chcę inwestować bo to w końcu tylko domek "na wsi" a nie całoroczny.

sebo8877
01-03-2007, 11:24
CIęzko tutaj jednoznacznei odpowiedziec - pratyczniepoza latem będziesz za każdą wizyta dokonywał szczepienia bakterii od nowa (a ten proces trwa około 3-tygodni) po tym okresi epos zaczyna funkcjonowac jak Pan Bóg przykazał - długie przestoje prowadza do obumierania flory bakteryjnej - czytaj kłopoty.

w związku z powyższym radze Ci w tej sytuaji zastosowac szczelane szambo i wywieżć raz - dwa w roku.

sebo8877

Leesou
01-03-2007, 11:58
Kurczaki pieczone, trochę ciężko z tym szambem bo działka na górce i dojazd beczkowozu latem bedzie ciężki, ale jesienią i wiosną albo zimą kiedy mokro i ślisko to niemożliwe. Dlatego kombinuję z POŚ.

Barbossa
01-03-2007, 12:26
hm, ja mam taki domek, nie mam posia tylko coś w stylu szamba, użytkuję co jakiś czas, co jakiś czas sypię szszetkę i wszystko zżera, zostaje osad, wodę co jakiś czas wypompowuję na działkę, na wiosnę suchy syf wyrzucam z szamba i od nowa

tyle, że do szamba idzie tylko wc

jeżdżę na wiochę co weekend i wakacje

Leesou
01-03-2007, 13:05
Barbossa - To mnie trochę podbudowałeś 8) . Może wkopię sam zbiornik od POŚ i zaślepię wylot - będzie szambo, które poeksploatuje jak napisałeś, a jak mnie najdzie za parę lat wynieść się z miejskiego zgiełku to dorzucę drenaż albo złoże biologiczne.
A może ktoś jeszcze wypowie się o takim nieregularnym używaniu POŚ?

sebo8877
01-03-2007, 13:12
Barbossa - To mnie trochę podbudowałeś 8) . Może wkopię sam zbiornik od POŚ i zaślepię wylot - będzie szambo, które poeksploatuje jak napisałeś, a jak mnie najdzie za parę lat wynieść się z miejskiego zgiełku to dorzucę drenaż albo złoże biologiczne.
A może ktoś jeszcze wypowie się o takim nieregularnym używaniu POŚ?

Trochu ciężko CI będzie wyjmowac ręcznie osad ze zbiornika POS.

Lepiej zbiornik szamba (pionowy!!!)

Sebo8877

am00
01-03-2007, 14:43
Mam POŚ przy domku letniskowym. Raczej nie żałuję mu tych bakterii. Przez przypadek zbiornik gnilny posadowiłem poniżej strefy przemarzania, więc zimy się nie boję. Zbiornik wykonałem sam z bloczków betonowych mieści chyba 2.5m3. Drenaż ze zwykłych rur PCV - kilkanaście metrów. Dwa sezony używam i jeszcze do niego nie zaglądałem.

Leesou
01-03-2007, 18:12
O, o, o AmOO. Nareszcie opinia użytkownika. Proszę o więcej wskazówek, bo właśnie takiego POSa z drenażem chcę sobie zrobić..
Myślałem o zbiorniku murowanym ale sąsiad robił coś takiego z bloczków (zbiornik ok. 3m3) i koszt wyszedł ok. 1,5kzł. Do tego nie dokupował jeszcze pokrywy tylko zrobił z desek. Więc koszt samego zbiornika jest porównywalny. Ale mniejsza o zbiornik.
Na jakiej głębokości rozprowadziłęś drenaż?
Czy używasz kanalizacji zimą?
Co ze strefą przemarzania dla drenażu. Drenaż powinien być 30-70cm poniżej poziomu gruntu, ale to w strefie przemarzania. Jak się codziennie dostarcza ścieki to może nie zamarzają ale jak się wpadnie tylko na sylwestra a tu -20C :roll: ?
Czy w okresach gdy używasz okresowo kanalizacji np. 1 raz na miesiąc nie masz problemów ze smrodem (nazywajmy rzeczy po imieniu :wink: zamiast "nieprzyjemnym zapachem")?

am00
02-03-2007, 17:19
Mój zbiornik gnilny ma wymiary wewnętrzne 142x220x150. Zużyłem na niego 120 bloczków 14x25x38 murowanych na wysoki kant. Dno zalałem betonem, strop zaszalowałem, zazbroiłem i wylałem płytę, zostawiając otwór na klapę 50x50cm. Na otworze zrobiłem betonowy kołnierz i betonową zbrojoną klapę z kółkiem. W środku wysmarowałem dysperbitem, a z zewnątrz obłożyłem gliną z wykopu. Strop zasypałem cienką warstwą humusu, ułożyłem kamyczki i zasiałem kwiatki.
Wylot - rura 110mm znajduje się 86cm od dna, wlot też rura 110mm jest o 4cm wyżej. Nie chciałem tak głęboko, ale musiałem z kanalizacją przejść pod fundamentem. Bo przepust zostawiłem nie w tym miejscu co trzeba. Drenaż rozsączający to jedna rura PCV ponacinana i poprowadzona z zakrętem w teren piaszczysty. W pierwszych odcinkach za zbiornikiem robiłem tylko otwory z boków, im dalej, tym bliżej dna, po to by woda rozsączała się równomiernie w całym drenażu. Rura zakończona jest trójnikiem z którego jedna odnoga prowadzi do ziemi "studni chłonnej", a druga na powierzchnię i zakończona jest daszkiem. To jest napowietrzenie. Kanalizacja ma wywiewkę na dachu. Na skutek różnicy (wysokości) pomiędzy końcami całego układu powstaje różnica ciśnień i drenaż jest napowietrzany. W zbiorniku gnilnym przed wylotem zastosowałem trójnik 160mm i przejsciówkę 160/110. Jeden rękaw trójnika wystaje ponad powierzchnię, a drugi jest zanurzony. Objętość części zalanej sciekami to 2,6m3, co według szacunków powinno wystarczyć dla 5 osób.
5osób x 0,15m3/dobę x 3 doby > 2,5m3.

Zwykle jest nas trójka w weekendy. Ale okazjonalnie potrafi być 15 osób. Daję wtedy więcej preparatu. Jeśli chodzi o smrodek, to muszę powiedzieć, że go nie ma. Trzeba przyłożyć nos do napowietrzacza, lub zdemontować jakiś syfon żeby poczuć lekki zapach zbutwiałej ścierki.

Drenaż przy takim zbiorniku według "literatury" powinien mieć 48m, ale jak jest wyjątkowo przepuszczalny piaszczysty grunt, to można go skrócić o połowę. Może jest za głęboko około 100cm pod ziemią, ale nie mogłem go przecież dać pod górkę. Poziom wód gruntowych i tak mam parę metrów niżej.

Formalnie zrobiłem to zgodnie z pozwoleniem, bo w projekcie napisałem szambo szczelne lub BOŚ i zamieściłem projekty obu urządzeń.

Leesou
05-03-2007, 13:16
Am00
Dzięki za wyczerpujące info. Tchnąłeś we mnie nowego ducha walki. Chyba zrobię POŚ z drenażem. Mam grunt bardzo przepuszczalny (20-30cm humus, kolejne 50cm to lekka glinka a później to już sam żwir z piachem) a wody gruntowe to ok. 2,5-3,5m poniżej poziomu. Zastanawia mnie jednak problem tego zagłębienia drenażu. Bo z jednej strony jak dam drenaż wg instrukcji, czyli 40-70cm poniżej poziomu gruntu, to zimą mi wszystko zamarznie. Z kolei jeśli zagłębię poniżej warstwy przemarzania czyli poniżej 100cm to spadnie dostęp powietrza a to oznacza gorsze warunki dla bakterii tlenowych.
I tak jakby nie patrzył d... zawsze z tyłu :(