PDA

Zobacz pełną wersję : DGP - kto mija się z prawdą?



adiz1
01-03-2007, 11:42
Planuję w nowym domu instalację kominka z dystrybucją gorącego powietrza.
Dom parterowy z poddaszem nieużytkowym o pow. netto 90 m2 , dobrze ocieplony. Ogrzewanie kominkowe ma mieć możliwie duży udział % w całkowitym ogrzewaniu domu (ma być jeszcze co -gaz ziemny).

Poprosiłem dwóch różnych instalatorów kominków (jeden przedstawiciel min.Jotula, drugi min. Spartherma) o opinię odnośnie przyszłej instalacji i wstępny kosztorys.
Zastanowiła mnie różnica zdań:
Pierwszy optuje przy wkładzie 8 kW (Jotul casette) i dgp grawitacyjnym (wg niego grawitacyjne rozprowadzenie moze być przez przewody o długości do 14m /u mnie najdalsze 6-10 m./). Drugi proponuje Spartherma ew. Hajduka o mocy kilkunastu nawet~14 KW i mechanicznym rozprowadzeniu ciepła (jego zdaniem grawitacyjne w praktyce sprawdza się przy odległościach rzędu 1-3m).
Obaj instalatorzy mają długoletnią praktykę w branży.
Do czyjej opinni się przychylić?

KW100
01-03-2007, 12:12
Planuję w nowym domu instalację kominka z dystrybucją gorącego powietrza.
Dom parterowy z poddaszem nieużytkowym o pow. netto 90 m2 , dobrze ocieplony. Ogrzewanie kominkowe ma mieć możliwie duży udział % w całkowitym ogrzewaniu domu (ma być jeszcze co -gaz ziemny).

Poprosiłem dwóch różnych instalatorów kominków (jeden przedstawiciel min.Jotula, drugi min. Spartherma) o opinię odnośnie przyszłej instalacji i wstępny kosztorys.
Zastanowiła mnie różnica zdań:
Pierwszy optuje przy wkładzie 8 kW (Jotul casette) i dgp grawitacyjnym (wg niego grawitacyjne rozprowadzenie moze być przez przewody o długości do 14m /u mnie najdalsze 6-10 m./). Drugi proponuje Spartherma ew. Hajduka o mocy kilkunastu nawet~14 KW i mechanicznym rozprowadzeniu ciepła (jego zdaniem grawitacyjne w praktyce sprawdza się przy odległościach rzędu 1-3m).
Obaj instalatorzy mają długoletnią praktykę w branży.
Do czyjej opinni się przychylić?

Ja to się nie znam, sam zbieram info na ten temat bo tez mnie to czeka. Wedlug mnie węcej racji ma ten drugii. Wg info jakie udalo mnie się znaleźć (m.in. tu na forum) grawitacyjna sprawdzi się bez problemu przy przewodach poziomych do max 4-5 metrow. Są tu ludzie, którym sie dobrze sprawdza i przy dłuższych odcinkach ale to pewnie zalezy juz od wielu innych czynnikow. Według mnie do tych 5 m spokojnie grawitacyjna, ja tak będę mial (max 2-3 metry w poziomie).
Z kolei 8kW na prawie 100 m2, trochę jakby mało. Poza tym gdzie Ty znajdziesz taki mały kominek ?
Ja się waham pomiędzy 14kW a 16kW, mój dom to 104 m2 uzytkowej (poddasze uzytkowe), mniej mi nawet do głowy nie przyszło.
Co do wyboru wkladu to ja obstawiam Tarnawę, stosunkowo tania (14kW - około 3 tys) a ma baaaardzo dużo pochlebnych opinii w zastosowaniu do DGP.

symfonia
01-03-2007, 12:55
Kominek o mocy 8 Kw jest za mały. Nadaje się bardziej do ozdoby i ogrzania salonu. Taką moc posiadają piecyki (kozy).

14 Kw to naprawdę standard i u mnie doskonale się sprawdza wraz z DGP. Poza tym instalacja minimalistyczna będzie zawsze ryzykowna, lepiej dołożyć i mieć pewność, że nie zabraknie nam mocy. Tym bardziej, że chcecie, aby udział kominka w ogrzewaniu był maksymalnie duży.

pzdr

adiz1
01-03-2007, 12:57
Z kolei 8kW na prawie 100 m2, trochę jakby mało. Poza tym gdzie Ty znajdziesz taki mały kominek ?...

No właśnie tak hołubione przez forowiczów wkłady Jotula mają podaną moc 8,0 kW (np sugerowany mi Jotul I 22 cassette) czy nawet 5,0 kW.
Może problem tkwi w tym, że różni producenci różnie opisują te kW ? - raz jest to moc "użytkowa" innym moc "nominalna" jeszcze inni podają zakresy "od-do"

thomasso
01-03-2007, 13:00
8kW to za malo, najlepiej dac 14kW w polaczeniu z DGP - wtedy tak jak symfonia podaje udzial % w ogrzewaniu bedzie duzy

Jeż
01-03-2007, 13:11
(...)Obaj instalatorzy mają długoletnią praktykę w branży.
Do czyjej opinii się przychylić?
Drugiego.
Spytaj pierwszego czy może Cię zaprowadzić do domu, gdzie pomieszczenie jest ogrzewane kanałem długości 14m w ramach sieci grawitacyjnej DGP z kominka. Nie wiem co odpowie - ale na pewno nie pokaże Ci takiego domu, w którym użytkownik potwierdzi, że jest OK.
Nie wiem jak sprawność kominka zależy od stopnia wykorzystania jego mocy nominalnej - czy większą sprawność ma ten, w którym palimy mocą nominalną, czy ten, w którym palimy mocą poniżej nominalnej. Skłonny jestem przypuszczać, że ten o za dużej mocy nominalnej w stosunku do faktycznie stosowanej będzie miał większą sprawność w eksploatacji. Jednak może się mylę. Mimo to radzę zainstalować wkład o większej mocy (której firmy - nie wypowiadam się). Koszt zakupu i instalacji niewiele większy, a później szybciej można ogrzać wyziębiony dom, jak również wygodniej palić w kominku, w którym jest luz w środku, niż mieć obawę, że otwarcie drzwiczek grozi wysypaniem się żaru na podłogę salonu.
Ponadto - grawitacyjna DGP z kominka ma dyskwalifikujące ją wady - za wysoka temperatura nawiewu, czyli szkodliwe dla zdrowia przypiekanie kurzu, brak możliwości filtrowania, czyli rozprowadzanie kurzu po całym mieszkaniu i w konsekwencji smugi kurzu na ścianach i w płucach oraz wysoki gradient temperatury między sufitem i podłogą na parterze gdzie będzie kominek.

Teska
01-03-2007, 14:59
ja mam jotula panorame 1.8 i dgp z turbina.
Ogrzewa spokojnie cały dom tzn w salonie kuchni i jadalni jest okolo 25-26 st w pozostałych pokojach okolo 20-21 mam długie rury o zwiekszonej srednicy.

lukol-bis
01-03-2007, 15:27
Moce kominków są określane w różny sposób, może się wiec zdarzyć, że kominek o mniejszej podanej mocy będzie wydajniej grzał od tego o większej mocy katalogowej. Zawsze przy zakupie trzeba pytać jak ta moc jest określona. Czy dla trzech kg opału - normy nimieckie, czy pełny wkład - normy francuskie.
Pozdrawiam

nurni
01-03-2007, 17:01
Mam Spartherma i DGP grawitacyjne.
3 kanały mają po ok. 10-12 m (z czego 5m w pionie) i nie ma żadnego problemu z dystrybucją powietrza.
Co do turbiny, lepiej przwidzieć jej przyszły montaż w razie potrzeby niż od razu instalować.
Przecież po to m.in. jest kominek, że jak nie będzie prądu to będziesz miał ciepło, ale jak bedzie turbina to d...pa.

Pozdrawiam

Zbigniew Rudnicki
01-03-2007, 17:18
Duża moc kominka daje luksus rzadszego dokładania drewna do kominka, co jest ważną sprawą.
Teoretycznie dom o powierzchni 150m2 wymaga około 10 kW mocy grzejnej centralnego, lub elektrycznego ogrzewania.
Można niesłusznie wnioskować, że kominek 8kW jako uzupełnienie ogrzewania powinien wystarczyć.
W praktyce trzeba (jak któryś forumowicz to określił) mieć emeryta w domu aby po trochu i ciągle do kominka dokładał.
Gabaryty obudowy kominka nie wiele się różnią przy małej i dużej mocy wkładu, ale małego wkładu nie wymienimy w przyszłości na większy, bez rujnacji obudowy.
Zatem jeśli w danej chwili nie stać nas na największy (n.p. 18kW) wkład, to lepiej poprzestać na zapewnieniu komina i wzmocnionej podłogi, aby kominek zbudować w przyszłości.

Jeż
01-03-2007, 17:48
Mam Spartherma i DGP grawitacyjne.
3 kanały mają po ok. 10-12 m (z czego 5m w pionie) i nie ma żadnego problemu z dystrybucją powietrza.
Nurni - bądź łaskaw uśliślić. Czy twierdzisz, że grawitacyjnie doprowadzasz powietrze z kominka kanałem długości 12m do pomieszczenia na tej samej kondygnacji co kominek (czyli na parterze)? Czy kanałem 12m ogrzewasz pomieszczenie na piętrze? Rozwiązanie pierwsze wg mojej wiedzy jest niemożliwe, drugie trudne, ale możliwe. Jednak autor wątku adiz1 napisał, że ma dom parterowy 90m2 z poddaszem nieużytkowym. Więc jasne jest, że pierwszy "fachowiec" z jakim rozmawiał odnosząc się do jego domu zapewniał o możliwości grawitacyjnego ogrzewania kanałem 14m na tej samej kondygnacji. A to jest niemożliwe. I wiesz - to są szczegóły, których warto byłoby się trzymać dyskutując.

Przecież po to m.in. jest kominek, że jak nie będzie prądu to będziesz miał ciepło, ale jak bedzie turbina to d...pa.
Nie - łaskawco. Możesz zrobić bypass, który pozwoli grawitacji swobodnie działać gdy zabraknie prądu. Możesz także zrobić zupełnie inaczej - tłoczenie powietrza do kominka, czyli wentylator dać jakby przed a nie za kominkiem. Wtedy też grawitacja może działać bez problemów przy awarii. Zaś o szkodliwości grawitacyjnej DGP chyba Cię nie przekonam, więc nie próbuję.

ewelina_i_marek
01-03-2007, 19:00
Jestem laikiem, ale mój fachowiec zalecił mi wkład o mocy 14 kW (pow. 130 m2) i przy grawitacyjnym DGP odradza przewody dłuższe niż 2 metry od osi kominka. Nie wiem czy ma racje, ale ma kilkunastoletnie doświadczenie, a ja nie. Więc pozostaje mi wierzyć w to, o czym mnie zapewnia.

nurni
01-03-2007, 20:14
Nurni - bądź łaskaw uśliślić. Czy twierdzisz, że grawitacyjnie doprowadzasz powietrze z kominka kanałem długości 12m do pomieszczenia na tej samej kondygnacji co kominek (czyli na parterze)? Czy kanałem 12m ogrzewasz pomieszczenie na piętrze? Rozwiązanie pierwsze wg mojej wiedzy jest niemożliwe, drugie trudne, ale możliwe. Jednak autor wątku adiz1 napisał, że ma dom parterowy 90m2 z poddaszem nieużytkowym. Więc jasne jest, że pierwszy "fachowiec" z jakim rozmawiał odnosząc się do jego domu zapewniał o możliwości grawitacyjnego ogrzewania kanałem 14m na tej samej kondygnacji. A to jest niemożliwe. I wiesz - to są szczegóły, których warto byłoby się trzymać dyskutując.
Uściślam, więc. Gabinet mam ogrzewany DGP w odlegości 8 m w poziomie od kominka (więc prawie odległość zbliżona do zapytania). Powietrze jest "załapywane" przez "otwór z daszkiem" z obudowy kominka. Poza tym sam miałem okazję oglądać dom w Wildzie (pod Warszawą) z rozprowadzonym DGP grawitacyjnym w jednym poziomie po 4,7, i ok 12 metrów.


Nie - łaskawco. Możesz zrobić bypass, który pozwoli grawitacji swobodnie działać gdy zabraknie prądu. Możesz także zrobić zupełnie inaczej - tłoczenie powietrza do kominka, czyli wentylator dać jakby przed a nie za kominkiem. Wtedy też grawitacja może działać bez problemów przy awarii. Zaś o szkodliwości grawitacyjnej DGP chyba Cię nie przekonam, więc nie próbuję.
Oczywiście łaskawco, ale porównująć dwie identyczne obudowy z by-passem i bez - ta "z" tłoczy bez turbiny o wiele gorzej, powiedziałbym, że beznadziejnie.Tłoczenie powietrza "od zawsze" robi Kornak, ale co z tego jak nie ma prądu - nie ma tłoczenia.
A co do szkodliwości grawitacyjnego DGP to musielibyśmy pogadać z naszymi babciami, dziadkami, pra.., praaa itd - daj Boże, żebyśmy dożyli tyle co oni z tą cholerną szkodliwością rozprowadzenia ciepłego powietrza po starych chatach bez turbin.

Jeśli chodzi o kominki to specjalista ze mnie żaden, natomiast opisuję moje doświadczenia zdobywane "organoleptycznie" przed budową kominka jak i te z własnego, już, doświadczenia.

Pzdrv

Jeż
01-03-2007, 21:23
Gabinet mam ogrzewany DGP w odlegości 8 m w poziomie od kominka (więc prawie odległość zbliżona do zapytania). Powietrze jest "załapywane" przez "otwór z daszkiem" z obudowy kominka. Poza tym sam miałem okazję oglądać dom w Wildzie (pod Warszawą) z rozprowadzonym DGP grawitacyjnym w jednym poziomie po 4,7, i ok 12 metrów.
Dziękuję, ale uściśliłeś nie do końca. Nie napisałeś bowiem czy Twój gabinet ogrzewany grawitacyjnie z kominka na odległośc w poziomie 8m i pomieszczenia w domu w Wildze na odległość 12m od kominka są na tej samej kondygnacji co kominek. Jednak zakładam, że tak. Dziwię się tylko, że 90% kominkowców twierdzi że grawitacyjnie można w poziomie tylko do 3m, jest o tym napisane w każdym podręczniku i artykule na temat kominków, a 10% kominkowców twierdzi, że 12 a nawet 14m można. Szczerze mówiąc nie bardzo mnie interesuje czy to grawitacyjne ogrzewanie na takie odległości jest skuteczne, bo jest dla mnie nie do przyjęcia z innego powodu. Więc nie ciągnijmy sporu dalej.

Oczywiście łaskawco, ale porównująć dwie identyczne obudowy z by-passem i bez - ta "z" tłoczy bez turbiny o wiele gorzej, powiedziałbym, że beznadziejnie.
No - to zależy jak zostanie ten bypass zaprojektowany i wykonany. Gdy dla grawitacji pojawi się na jej drodze dodatkowo tylko jedna klapa zwrotna normalnie otwarta przy nie działającym wentylatorze, to działać będzie tak samo jak grawitacja bez bypassu. Ale cóż - można to zrobić znacznie gorzej i też nazwać bypassem.

Tłoczenie powietrza "od zawsze" robi Kornak, ale co z tego jak nie ma prądu - nie ma tłoczenia.
A jak nie ma kominka, to nie ma grzania! Chodziło o to, że wentylator przed kominkiem nie komplikuje drogi dla grawitacji za kominkiem. Nurni - masz talent polityczny, no, no...

A co do szkodliwości grawitacyjnego DGP to musielibyśmy pogadać z naszymi babciami, dziadkami, pra.., praaa itd - daj Boże, żebyśmy dożyli tyle co oni z tą cholerną szkodliwością rozprowadzenia ciepłego powietrza po starych chatach bez turbin.
Grzali się kominkami otwartymi, piecami i kozami. A te źródła dają ciepło głównie przez promieniowanie oraz także przez konwekcję, tyle że temperatury powietrza cyrkulowanego konwekcją były rzędu kilkudziesięciu stopni, a nie powyżej 100, bo powietrze nie zdążało się nagrzać więcej dzięki grawitacyjnej cyrkulacji w całym pomieszczeniu.
Taaaaak! Ci wszyscy fachowcy od klimatyzacji na całym świecie zalecając nawiew ciepłego powietrza maksimum do 40stC i ten nasz Minister Infrastruktury wydając rozporządzenie zakazujące przekraczania temperatury 45stC nawiewanego powietrza - wszyscy powinni pogadać z naszymi dziadkami i babciami!!!
Cóż oni wymyślili najlepszego? Jakąż bzdurę! :o Toż oni wszyscy ... Nieee.... No ... słyszała pani? Szkoły kończą, stanowiskami się dzielą, i jakież banialuki wygadują! Wstyd!!!

Uszanowanie
Jeż

nurni
02-03-2007, 09:55
Jeż - rzeczywiście nie pogadamy.
Ciekawe, że Niemcy i Norwegowie (akurat w tych krajach miałem okazje ogląć zainstalowane kominki) robią DGP grawitacyjne i nie ma problemu.
A do Ministra Infrastrukutry - tego uczonego i mądrego - już jeden mówił, że będziemy mieli 1500 km autostrad za 10 lat - no i niewydało.

Reasumując - ja opisuję tylko to co mam lub widziałem, że działa i jak działa, a teria "fachowców' ma się często do praktyki jak .....

Pozdrawiam.

adiz1
02-03-2007, 13:00
Byłem u trzeciego instalatora kominków. Obejrzał rzut domu i skłania się ku mechanicznemu rozprowadzeniu ciepłego powietrza, więc na razie mechaniczna do grawitacyjnej 2:1

02-03-2007, 13:13
Jeżeli będziesz miał grawitacyjne to już przy wygasaniu wsadu przestanie działać, natomiast turbina może Ci dmuchać powietrze i o temperaturze 25stC ... Tak mam u siebie i jeszcze nad ranem potrafi dmuchać takim delikatnie ciepłym powietrzem mimo, że kominek wygasł może koło 3-ciej w nocy...

jk69
02-03-2007, 17:48
Ponadto - grawitacyjna DGP z kominka ma dyskwalifikujące ją wady - za wysoka temperatura nawiewu, czyli szkodliwe dla zdrowia przypiekanie kurzu, brak możliwości filtrowania, czyli rozprowadzanie kurzu po całym mieszkaniu i w konsekwencji smugi kurzu na ścianach i w płucach oraz wysoki gradient temperatury między sufitem i podłogą na parterze gdzie będzie kominek.

Jak zrozumiałam z dyskusji DGP "mechaniczne" tych wad nie posiada? Czy rozprowadzenie turbinami eliminuje zbyt wysoką temperaturę?

Jeż
02-03-2007, 19:39
Jak zrozumiałam z dyskusji DGP "mechaniczne" tych wad nie posiada? Czy rozprowadzenie turbinami eliminuje zbyt wysoką temperaturę?
Dobre pytanie. Otóż niestety tzw. "turbiny kominkowe" dostępne na rynku mogą odbierać ciepło powietrzem o temperaturze około 45stC z kominków o mocy nominalnej nie większej niż kilka kW. Aby odebrać ciepło z kominka o większej mocy taką temperaturą np. o mocy 15kW, wentylator powinien dawać przepływ 1200m3/h. Tymczasem dostępne na rynku "turbiny kominkowe" dają maksimum 800m3/h, ale najczęściej jest to tylko 300 - 600 m3/h.
Oczywiście można zastosować zwykły wentylator kanałowy o odpowiednio dużym dowolnym przepływie. Np. dający przepływ 1200m3/h o sprężu ok. 250Pa (tj. pokonujacy dobry filtr włókninowy) ma moc ok. 0,35kW i kosztuje 800 - 1600 zł. Będzie odbierać od kominka o mocy 15kW powietrze o temepraturze 45stC i nawet gdy kominek zostanie rozpalony ponad moc nominalną, że będzie oddawał moc 22kW, to temepratura powietrza wzrośnie do 60stC tj. do takiej jaką jeszcze zwykły wentylator kanałowy wytrzyma. Ponadto - wentylator wcale nie musi zaciągać ciepłego powietrza z kominka. Może tłoczyć chłodne do niego. Wówczas odporność temperaturowa wentylatora może być niższa np. 40stC.

lysymurator
03-03-2007, 00:34
1. Mam grawitacyjne rozprowadzenie z Jotula I510 (510I ?). Dom 80m2 bez poddasza, nieocieplony. Grzeje tylko kominkiem.

2. Dlaczego grawitacyjnie:
- cicho
- tanio (bez inwestycji w wentylator i bez bierzącego poboru prądu)
- niezależność od braku prądu.

3. Wady grawitacyjnego:
- duży gradient temperatury, na obecnym etapie u mnie (dom 60-lata, nieocieplony), nie do zaakceptowania w uzytkowaniu, ale mam nadzieje, ze po dobrym ociepleniu zmieni sie na lepsze i bedzie OK. Duzy gradient temperatury powoduje, ze przy średnio ocieplonym stropie masz wieksze straty niz dla DGP z wentylatorem, bo pod suwitem masz duuzo wyższą temperaturę.
- jesli ekipa nie ma dobrego doświadczenia, to może nie wyjść, to znaczy po konsultacjach z gosciem od Jotula, jest odsetek instalacji, grawitacyjnych ktore wykonali (a to ekipa doswiadczona) i w ktorych okazuje, sie, ze jakies pomieszczenie nie jest dobrze dogrzewane. Mogly byc to sytuacje (bo nie wypytalem) gdzie bylo duze prawdopodobienstwo, ze nie wyjdzie, ale inwestor uznal, ze to mniej wazne pomieszczenia i zaryzykujemy
- dorobienie wentylatora pchającego jest trudne do wykonania przy nowych instalacjach, a wydaje sie, ze bardzo trudne przy zabudowanych kominkach. Oprócz zrobienia dostatecznie szczelnego dystrybutora masz problem z umieszczeniem wentylatora aby nie halasowal. Byly watki aby dac wentylator pchajacy na poddaszu i jedna rura, co zasysa powietrze, druga, co dmucha etc... to nie takie proste, bo nie zawsze bedziesz mial miejsce na tyle rur, jesli tego wczesniej nie przewidzisz. Wybralem u siebie grawitacyjne, bo mam to wszystko niezabudowane i do czasu az nie bede z tego zadowolony to kominka nie bede zabudowywal aby mozna to bylo zmienic na wersje z wentylatorem

4. Wady stosowania wentylatora:
- jesli braknie pradu musi byc bypas aby silnik byl poza obiegiem cieplego powietrza.
- wg. mnie jesli zrobisz instalacje pod wentylator (jedna rura to turbiny z dystrybutora, ktora to turbine umiescisz gdziekolwiek), to zaden bypass ci nie zalatwi tego aby to dzialalo ze sprawnoscia podobna ale bez pradu. Nie ma pradu, nie bedzie dobrego rozprowadzenia ciepla po domu.

5. Zalety DGP z wentylatorem:
- kazda ekipa zrobi i bedzie dobrze.
- mozesz stosowac filtr, czego nie masz szans przy grawitacyjnym
- nie ma problemu z gradientem temperatury (znajomy ma turbine w piwnicy, rozprowadzenie po calym domu w piwnicy i wyloty na dole pomieszczen. Nawet przy wyjsciu na strych temperatura podobna do tej przy podlodze, ale dmuchawe ma chyba caly czas na pelnych obrotach, bo z wylotów dmucha dosyć mocno. Nie ma bypassu, bo turbina ponizej kominka, ale co sie u niego zacznie dziac jak braknie pradu to nie wiem gdzie i czy ma wyjscie powietrza jak turbina sie wylaczy)

6. Pamietaj przy kominku (niezaleznie od wersji z DGP czy grawitacyjnym)
- duzo wazniejsze od mocy sa wymiary paleniska (ile jednorazowo mozesz drzewa zaladowac) oraz to aby kominek mial mozliwosc regulacji temperatury, czytaj: szczelnego zamkniecia doplywu powietrza do spalania. To zeby nadawal sie do palenia ciaglego nie bede wspominal. Kupilem od gosci na allegro, za 250zl przepustnice ze sterownikiem pokojowym, ktora mam nadzieje pozwoli mi na zdlawienie doplywu powietrza powyzej zaprogramowanej temperatury pomieszczenia i utrzymywanie takiej temperatury oraz dodatkowo ma drugi czujnik, ktory zamyka doplyw jesli na nim temperatura bedzie powyzej zadanej. Ponadto na noc mozesz sobie zmniejszac temperature. Wiadomo, ze sterowanie nie bedzie dzialalo jak dla pieca CO z wentylatorem/gazowego czy olejowego, ale mam nadzieje, na sytuacje w ktorej ustawie sobie na kominku temperature na noc 10 stopni (przepustnica zamknie doplyw powietrza i kominek utrzyma temperature na poziomie 18 stopni do rana) a nad ranem przelaczy sie na tryb dzienny i otworzy przepustnice podnoszac temperature.

Problem dlugopalnosci wkladu to wlasnie problem szczelnosci kominka. Jesli regulacje masz z przodu wkladu, to nie zamkniesz go tak szczelnie jak na przepustnicy IMHO. Przepustnica sterowana termostatem to tylko dodatek.

Powietrze do spalania odzielnym przewodem, to takze brak problemow z rekuperatorem oraz potencjalna mozliwoscia wychladzania pomieszczenia. Przy szczelnych domach kominek zamiast powietrze z zewnatrz (jesli takowe doprowadzisz w okolice kominka) do spalania moze ci zaciagac cieple powietrze z pomieszczenia i masz dodatkowe straty ciepla. Jesli nie doprowadzisz powietrza do spalania, to ci bedzie zasysal przez kanaly wentylacyjne i schladzal cala droge od kanałów do kominka.

7. Pamietaj takze aby przed kominkiem byla odpowiednio pustej przestrzeni pozwalajacej palic w kominku bez obawy, ze ci sie fotel czy krzeslo zapali, albo ze nie mozna palic w kominku, bo za bardzo grzeje w plecy tego co siedzi na rogu stołu.

8. Pamiętaj także ze kominek oddaje cieplo poprzez ogrzewanie powietrza w swojej obudowie oraz poprzez promieniowanie przez przednia szybe. Proporcje ile przez promieniowanie a ile przez konwekcje sa stale i zaleza od konstrukcji kominka. Nie zmienisz ich dajac wiekszy wentylator itp... Wniosek: jesli kominek oddaje poprzez promieniowanie 30% mocy, to powinien byc w pomieszczeniu o powierzchni stanowiacej conajmniej 30% powierzchni ogrzewanej. Jesli dom ma 100m2, a salon 20m2, to bedzie w nim zawsze cieplej niz w pozostalych pomieszczeniach (grzejac oczywiscie tylko kominkiem). Jesli salon bedzie mial 40m2, to nic nie szkodzi, bo jesli bedzie w nim za zimno, to mozesz czesc powietrza z nad kominka wypuscic na salon.

9. W instalacjach grawitacyjnych zawsze mozesz w pomieszczeniu ktore okaze sie, ze nie jest dogrzewane dac jakis maly wentylator, ktory bedzie zasysal powietrze. Nie jest to rozwiazanie w pelni profesjonalne i zakrawa o prowizorke, ale taki wentylator mozesz kupic za chyba 100 na allegro i nie musi pracowac caly czas. Ale wiadomo, ze lepiej miec instalacje, ktora bedzie dobrze dzialala niz taka, ktora wymaga nieprzewidzainych kosztow.

10. Na koniec taka myśl, ze jesli masz jakas instalacje CO poza kominkiem i dom bedzie dobrze ocieplony, to nawet jesli DGP sie nie sprawdzi we wszystkich pomieszczeniach, to i tak wiekszosc domu ci ogrzeje, a te potencjalne zimniejsze rejony dogrzeje CO.

11. Najwazniejsze: nie bedziesz uzywal kominka jesli nie bedziesz mial miejsca na przechowywanie suchego drzewa. Wraz z budowa domu zbuduj sobie drewutnie i kup 10mp drzewa zeby za rok dwa miec dobrze wysuszony opal.

12. Z wentylatorem mozesz przyjac zalozenie ze bedzie dzialac niezaleznie kto ci to zrobi. Z grawitacja popros goscia aby ci wskazal domy w ktorych grzeja tylko i wylacznie kominkiem grawitacyjnie (albo w warunkach, ktorych przewidujesz u siebie).

13. Jesli przewidujesz piec CO na paliwo stale to rozwaz kominek z obiegiem wodnym (łatwo połączyć dwa piece w instalacji otwartej). Jeśli drugi piec to gaz/olej, to łączenie instalacji otwartej z zamkniętą to już droższa inwestycja.

14. Co do przedmówców to:
- że dostepne turbiny mają za mały spręż i temperaturę to chyba bajki na resorach.
- prawdą jest, ze przy wygaszaniu kominka działanie grawitacji będzie słabnąć. Ale jeśli dom będzie miał dużą akumulacyjność cieplną (grube mury), to nie zauważysz tego, ponadto jesli kupisz duży wkład i zrobiłbyś sobie przepustnicę powietrza ze sterownikiem noc/dzien, to moze sie uda tego efektu uniknąć tym sposobem, ze nad ranem kominek się włączy na całego. U mnie kominek po załadunku przed pójściem spać i zdławianiu na maksa, rano po otwarciu przepustnicy (ręcznej) potrafi się rozpalić a nie tylko żarzyć, ale musisz miec odpowiednio pojemny i szczelny wkład (notabene ten Jotul, który mam ma z tylu obudowy maly wlot powietrza ktory nie pozwoli na całkowite odcięcie dopływu tlenu do komory spalania i ma to zabezpieczać przed powstawaniem tlenku wegla, podobno stosowano kiedyś praktykipolegajace na dlawieniu tego otworu aby jeszcze bardziej wydłużyć proces spalania.
- niemcy i norwegowie nie traktuja kominka jako jedynego źródła ciepła i dlatego nie mają takich wymagań co do jego prawidłowego funkcjonowania, długości palenia itp...
- u mnie najdalsze pomieszczeni ma rure o długości 7m (w poziomie, oba na tej samej kondygnacji)i cieple powietrze idzie, tyle mam w nim problem z gradientem temperatury najwiekszy (narożna łazienka nad nieocieploną piwnicą)
- bypasy w turbinach nie służą aby "coś tam grzało" jak braknie prądu, ale aby zabezpieczyć silnik przed wpływem wysokiej temperatury.
- u mnie proporcje przeprowadzonych wywiadów były takie, ze dwóch mówiło, ze grawitacyjnie na pewno zadziała, a jeden, ze tylko turbina i zależało to kto jakie kominki sprzedawal.

Co bym u siebie zmienil:
kupil bym byc moze wiekszy wklad aby mozna bylo wiecej zaladowac drzewa (niekoniecznie Jotula, choc jestem z niego bardzo zadowolony, ale drogi byl, ale koniecznie z osobnym doprowadzeniem rury z powietrzem do spalania) i wczesniej zrobil drewutnie.

--
MG

Zdun Darek B
03-03-2007, 05:13
Układy DGP grawitacyjne są o wiele lepsze od tych wentylatorowych : brak szumów , odporne na braki prądu .. Jest jedno ALE, nie we wszystkich domach można je zastosować ze względu na układ pomieszczeń . Widziałem takie układy grawitacyjne z rurami prowadzonymi na strych a potem do parteru , miało działać ale nie działało ... Układy DGP wentylatorowe posiadają zabezpieczenia , obejścia ciepłego powietrza gdy brak prądu, ale w wielu przypadkach ma to jedynie chronić wentylator przed przegrzaniem , natomiast gorące powietrze i tak zostanie skierowane w rury . Rury do DGP maja pewną odporność termiczną , podczas ich układania na np drewnianym poddaszu powstają "syfony" , gdy działa wszystko [ wentylator ] jest OK ale gdy brak prądu ... Do systemów DGP grawitacyjnych powinno sie stosować rury o gładkich ściankach ułatwiające przepływ powietrza , posiadają one zdecydowanie wyższą odporność termiczną . Darek B www.kafle-kominki.pl

Zdun Darek B
03-03-2007, 05:28
Jeszcze jedno : przy układach grawitacyjnych dobrze robi ciepła obudowa kumulująca ciepło a optymalne jest zastosowanie na wylocie spalin nakładek kumulujących . Taki wkład z "przedłużonym czasem działania" jest bardzo praktyczny szczególnie nad ranem . Nowoczesne wkłady kominkowe posiadają moc regulowana 2-12kW oraz systemy automatycznego sterowania procesem spalania . System dopuszcza powietrze [ oczywiście z poza budynku] do spalania na podstawie odczytu temperatury spalin , podczas rozpalania odpowiednio wysokiej do rozgrzania komina , potem zoptymalizowanej dla ekonomi grzania . Dodatkowo centralka przypomina o konieczności dołożenia drewna oraz po zakończeniu spalania przewietrza palenisko i zamyka ruch powietrza przez wkład. System automatycznie reaguje na zanik prądu . Darek B www.kafle-kominki.pl

Jeż
03-03-2007, 09:53
Jeśli wady grawitacyjnej DGP tj. brak możliwości filtrowania nawiewanego powietrza, czyli rozprowadzanie kurzu, wysoki gradient temperatury między sufitem i podłogą w pomieszczeniach na parterze gdzie jest kominek, oraz przypiekanie kurzu w wysokiej temperaturze - komuś nie przeszkadzają i nie interesują, to oczywiście będzie podkreślać tylko zalety grawitacyjnej względem wymuszonej DGP, czyli działanie bez prądu i cichutko.
Czy jednak nie można połączyć zalet grawitacyjnej i wymuszonej DGP w jednej instalacji? Można. Trzeba tylko chcieć i umieć.
Jak czytam, że by-pass turbin kominkowych dławi przepływ grawitacji gdy turbina nie pracuje, to się z tym zgadzam. Tyle, że ani ta turbina nie jest dla mnie dobrym rozwiązaniem, ani ten by-pass przy niej. Turbiny dostępne na rynku dają za mały przepływ, ale nie dlatego że nie zdołają rozprowadzić kilkunastu kW gorącym powietrzem, bo zdołają. Tylko kwestia jaką temperaturą? Jeśli temperatura nawiewu kogoś nie interesuje, to te turbiny są dla niego OK. Jeśli zaś oczekuje, że nigdy nie powinna przekraczać 70stC, a najlepiej gdy nie przekracza 45stC, to mają za mały przepływ. Wiem, że Ciebie kolego lysymurator to nie interesuje. Przyjmij jednak do wiadomości, że np. mnie interesuje i myślę że nie tylko mnie.
Natomiast by-pass wentylatora i filtra można tak zrobić, że absolutnie nie hamuje przepływu grawitacji przy wyłączonym wentylatorze. Jednak trzeba to zrobić po prostu dobrze, a nie ograniczyć się do by-passa, który oferują firmy kominkowe.

Uważam, że podejście do sprawy powinno być takie.
Robimy instalację grawitacyjnej DGP, która powinna dobrze działać grawitacyjnie tj. równiomiernie ogrzewać wszystkie ogrzewane pomieszczenia. I teraz powinno się zrobić krok dalej. Do tej instalacji grawitacyjnej DGP dorobić wymuszoną cyrkulację wentylatorem tłoczącym powietrze do kominka. Jeśli wykonując obudowę kominka z góry się założy, że będzie również wymuszenie cyrkulacji wentylatorem, to można od razu zrobić ją tak, aby była szczelna, aby doprowadzenie świeżego powietrza pod kominek działało dobrze zarówno przy grawitacji jak i wchodziło do wentylatora od strony ssącej razem z powietrzem recyrkulacyjnym. Ta ostatnia sprawa jest w zasadzie jedyną trudnością do pokonania przy łączeniu grawitacji z wymuszeniem. Był wątek na tym forum:
Nietypowe DGP z kominka - propozycja http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=63604
w którym napisałem jak tę trudność pokonać. A jeśli się ją pokona, to instalacja ma wszystkie zalety grawitacyjnej DGP i wymuszonej jednocześnie. Gdy zabraknie prądu działa dokładnie tak samo jak grawitacyjna, a gdy jest prąd i wentylator sprawny, to wymuszenie cyrkulacji wentylatorem eliminuje wady grawitacyjnej DGP, które wymieniłem na wstępie, czyli powietrze jest filtrowane, jest nawiewane temperaturą tylko kilkudziesięciu stopni (resztki kurzu, które przejdą przez filtr nie przypiekają się poza tymi, które osiądą na ściankach wkładu) i rozwarstwienie temperatury między sufitem i podłogą jest nieduże rzędu paru stopni tylko.
Hałas? W tej opcji wentylator jest w piwnicy a nie w sieci DGP, i można go jeszcze wygłuszyć tłumikami przed i za wentylatorem tak, że nawet kanałami niewiele hałasu przedostanie się do mieszkania.
Ktoś może zarzucić - że poza siecią kanałów nad kominkiem, jeszcze ma być jakaś sieć kanałów w piwnicy z wentylatorem, filtrem i tłumikami? Ano cóż - zawsze jest coś za coś. Jeśli chce się mieć instalację ogrzewania nadmuchowego z prawdziwego zdarzenia z najtańszym źródłem ciepła jakim jest drewno, to wyższy jednorazowy koszt takiej instalacji zwróci się oszczędnościami na kosztach ogrzewania. A jak ktoś wydatki na instalację też chce sprowadzić do minimum, to nawet sobie będzie wmawiać, że grawitacyjna DGP z kominka jest najlepszym rozwiązaniem.

Zdun Darek B
03-03-2007, 14:00
Wkłady z wentylatorem tłoczącym powietrze przez stalowy płaszcz wokół wkładu mam w ofercie , niestety niewielu jet zainteresowanych taką opcją . Powodem tego jest : 1 brak piwnicy w większości nowych domów , 2 system jest mało znany przez wykonawców a wszyscy KLIENCI biegną natychmiast do konkurencji aby sprawdzić co usłyszeli , 3 taki system wymaga dostępu do turbiny oraz filtrów . Wkłady do takiej zabudowy sa na naszej stronie ; modele GOL oraz Pluton . Darek B www.kafle-kominki.pl