PDA

Zobacz pełną wersję : Mały Biały Domek Eli i Tomka



Eltom
11-03-2007, 20:45
Jako że fundamenty zalane, nadeszła pora na dziennik budowy :D .


Przedstawiam zatem najważniejsze osoby dramatu:

http://img440.imageshack.us/img440/6039/img3739vsmxk2.jpg
Inwestorzy sił wszelakich - czyli my, Ela i Tomek (a ostatnio mała Ala też :D )
Kierbud - kier bud
Pan Mareczek - szef ekipy od wykonywania robót wszelakich
Majster - ten co ma upilnować towarzystwo, żeby 'pan był zadowolony' :wink:
Tata - tata Eli, który czasem pomaga a czasem robi z igły widły (jakby na budowie było mało problemów) :roll:

oraz inni - występujący z mniejszą częstotliwością:
Dwóch takich co zmierzyli Księżyc - geodeci
Murarze
Zbrojarze
Cieśle
Dekarz

Innych dopiszę jak się pojawią :)

Budujemy w Modlniczce, tuż pod Tomaszowicami.
Domek wg projektu indywidualnego. 324 m2 powierzchni użytkowej (w tym podwójny garaż i nieużytkowy strych nad garażem razem prawie 100m). Parter i poddasze, skos 45 stopni.
Rzuty:
http://img129.imageshack.us/img129/8382/rzutparterusy0.jpg
http://img258.imageshack.us/img258/4631/rzutpietraim7.jpg

Eltom
12-03-2007, 10:30
23 luty 2007, piątek
Blaszak

Działeczka została ogrodzona siatką na drewnianych stemplach jeszcze na jesień siłami własnymi. To znaczy tata i Tomek z kolegą działeczkę grodzili we wszystkie soboty od początku listopada do połowy grudnia.
Zaznaczę tutaj, że zeszło im tak długo, albowiem ja jako kobietka ciężarna, nie bardzo mogłam w ogradzaniu pomagać/przeszkadzać (niepotrzebne skreślić). Moja rola sprowadziła się zatem do wytyczenia ogrodzenia i zapewnienia jedzonka i ciepłych - a czasem też zimnych, bo jesień była piiiiiiękna - napojów :D
http://img249.imageshack.us/img249/4139/ogrodzonapustadziaka21lri8.jpg

Wygódka zmontowana w tygodniu,
http://img526.imageshack.us/img526/8565/sawojkaph4.jpg
więc tuż przed rozpoczęciem budowy można było ustawić resztę zaplecza w postaci blaszaka.
Panowie przyjechali koło południa i po godzince blaszak był gotowy: stało sobie blaszane pudełko na czterech płytkach chodnikowych.
Tata obejżał go uważnie i orzekł, ze trzeba go zakotwić, bo inaczej przy pierwszym silniejszym wiaterku nam pofrunie. A wieje u nas na modlniczańskim wzgórzu całkiem, całkiem...
http://img340.imageshack.us/img340/5/blaszakwmontaurk7.jpg
W sobotę tata z Tomkiem pojechali kotwić i co? Mamy pierwszego dzikiego lokatora!
Polna myszka uznała nasz blaszak za doskonałe miejsce schronienia na aktualną porę roku. Mam nadzieję, że robotnicy nie będą jej próbowali oswoić, bo jeszcze sprowadzi całą rodzinkę i będzie...

Eltom
12-08-2007, 10:47
9 marzec 2007, piątek
Fundamenty

Ekipa ochoczo zaczęła sezon budowlany i szybciutko uporała się z kopaniem ław fundamentowych i ich zazbrojeniem. Stali poszło co nie miara. Ale okazało się, że stal to dopiero początek, bo koparkowemu się łyżka omsknęła i w jednym miejscu ława zamiast 70 cm (co i tak jest sporo) miała 120! :o :o :o
http://img184.imageshack.us/img184/2909/zbrojenienachudziakuqr2.jpg
Dodatkowo kier bud zażyczył sobie, żeby zbrojenia obrócić z ułożenia poziomego na pionowe - do dzisiaj nie wiemy po co....

...Jesteśmy straasznie początkującymi inwestorami... :oops: :oops: :oops:

Po południu cementownia dała zielone światło i chłopcy do wieczora wylewali beton.
http://img179.imageshack.us/img179/7991/pompawieczorowporwh0.jpg
Skończyli po dziesiątej...
http://img184.imageshack.us/img184/5926/wylewanieawio3.jpg

Tutaj mała dygresja: Kierowcy gruszek i innych takich mają specyficzne poczucie humoru. Przyjechała sobie pompa i grzecznie się ustawiła jak trzeba do lania betonu. Jakiś czas potem potem przemknęła gruszka na pełnym gazie wzniecając tumany kurzu na naszej polnej drodze, wyhamowała tak 200 metrów dalej i zawróciła na podwórku sąsiada. Gostek podjechał patrzy, patrzy i pojechał dalej i znowu zawrócił i znowu na podwórku sąsiada :roll:. Przyjechał z drugiej strony i mówi: 'A, bo tak zapierd%&*łem, że nie zauważyłem, jak jest pompa odwrócona'
8)

Eltom
12-08-2007, 10:55
10 marzec 2007, sobota
Woda

Od dzisiaj mamy własna wodę na budowie!
Poszło sprawnie, wodomierz zakopany w ziemi - potem będzie przeniesiony do budynku.
http://img182.imageshack.us/img182/1889/wodanabudowiese3.jpg

Mieliśmy całkiem fajną ekipę do tego przyłącza: jakaś zaprzyjaźniona z gminnymi wodociągami, więc odbiór zrobili nam od ręki :P (Żeby tak się dało szybko z prądem,...ech!)
Tylko dwóch takich co zmierzyli Księżyc spóźniło się na oglądnięcie przyłącza przed zasypaniem i teraz mówią, ze nie wiedzą gdzie to jest...
Cóż, będzie, że inwestor pokazał palcem, że to tutaj....
Oprócz tego wyznaczyli miejsce na ściany fundamentowe na wylanych ławach. Dziwna procedura... :roll:

http://img441.imageshack.us/img441/1220/wyznaczonecianyuc8.jpg

Eltom
12-08-2007, 17:36
15 marca, czwartek

Niech się mury fundamentowe pną do góry! :D

http://img441.imageshack.us/img441/8064/murowaniefundamentuqb5.jpg

Ławy zaizolowane Izoplastem na czarno, papa podłożona, murowanie z bloczków 20x20x30. Nawet równe są. 8)

Ekipa pozostawiła przepusty w ścianie fundamentowej pod:
1) kanalizę
2) wejście prądu
3) wejście wody
4) wejście gazu.

PS. Te bloczki są nieźle ciężkie... :o

Eltom
12-08-2007, 17:40
17 marca, sobota

Po drobnej wymianie zdań ekipa muruje jednak fundament pod komin przewiązując go ze ścianą fundamentową. Jacyś tacy zdziwieni tym pomysłem byli, no nie wiem...
http://img179.imageshack.us/img179/8500/img2063vc8.jpg
Był transport piasku - pomimo tego, że gość miał napęd w ciężarówce na wszystkie tylne koła, a było ich z osiem :) to jak tylko zaczęło kropić to zmykał z naszej gliny, że ledwie zdążył piasek wywalić :wink: Jakby 15 minut poczekał to musiałby czekać chyba na 2-3 traktory :lol:
http://img180.imageshack.us/img180/8756/wyadunekpiaskuqn1.jpg
Ech, kiedy się dorobimy utwardzonego podjazdu... :(

Eltom
12-08-2007, 17:44
22 marca, czwartek

Zalany wieniec na ścianie kolankowej. Z gruchy, a jakże, inwestor płaci... Chociaż w sumie - jedna grucha to była, a betoniarką to by 3 dni robili.

Pomimo wcześniejszych rozmów i ustaleń wykopy nie zostały zabezpieczone przed zalaniem przez deszcz. Wykonawca: "nic im nie będzie!", inwestor: też ma taką nadzieję, bo już nic się zrobić nie da. :evil:
Jak naleje sporo wody to będzie chyba pompowanie, bo w glinę nie wsiąknie, nie ma siły! :(

http://img179.imageshack.us/img179/5673/wieniecnacianiefundamenip1.jpg

Eltom
12-08-2007, 18:00
28 marca, środa

Wieniec rozszalowany, ściany obrzucone, zaizolowane izoplastem R-type (tak stoi na wiaderku Izoplast R), obłożone od zewnątrz niebieskim styrodurem 8 cm i na to jeszcze folia kubełkowa. No cóż, bez folii też by pewnie było, ale co tam!
Ponieważ felc w styrodurze nie został scięty w narożnikach, to porobiły się miejsca niedocieplone. Kazałem tam podocinać wąskie kawałki i wcisnąć. Uprzedzając fakty - nie zrobili tego. Sam to zrobiłem kilka tygodni później.:roll:
http://img249.imageshack.us/img249/4793/szparawociepleniulh2.jpg
Może się czepiam niepotrzebnie, nie wiem... :roll:

Oraz: ponieważ przyszedł czas na zasypywanie fundamentów to nie sposób już było zwlekać z położeniem kanalizacji. Wykorzystane zostały pozostawione ku temu przepusty - wysokość ich i położenie dobrane bez pudła :) Punkt dla murarzy.
Zamiast wskazanych w projekcie szarych rur 110 zostały zakopane pomarańczowe rury 160 - nie pod kątem przekroju, ale ze względu na większą odporność na zgniatanie. Przecież teraz po tym wszystkim będzie jeździła zagęszczarka...
http://img101.imageshack.us/img101/3582/zasypywanakanalizacjaar1.jpg

Podczas wypełniania fundamentów zasypką koparkowy lekko przysnął i odprysnął mu się mały, półmetrowy, kawałek wieńca. Do dorobienia.

Teraz mały problemik, który wyniknął był: aby zaoszczędzić wykonawca kazał najpierw wsypać do środka fundamentów grunt macierzysty, czytaj: glinę, a dopiero potem na to podsypkę. W zasadzie prawie wszędzie się udało. Prawie robi wielką różnicę... :-? W największym pomieszczeniu, w salonie wystąpił efekt trzęsawiska. Nie do zagęszczenia...
Inwestor, czyli mua doznał lekkiej załamki... :cry:
Konsylium w składzie: kierbud, Pan Mareczek i majster stwierdziło, że w takim razie trzeba pozostawić odkryte, chudziak wyleje się po murach parteru, deszczyk na to popada, poleży, siądzie i będzie git!
Uprzedzając fakty: mieli rację :)

Drobna doróbka: pominięto fundament pod schody. Ot, taki drobiażdżek - metr, na pół, na 80 cm w dół (bo to wewnątrz obrysu budynku, tu nie ma przemarzania). Ciekawy byłem, czy zadzwonią po gruchę, ale jednak nie! Ukręcili sobie i wylali :D I dobrze!
http://img329.imageshack.us/img329/973/fundamentschodwro3.jpg

Eltom
12-08-2007, 18:04
30 marca, piątek

http://img166.imageshack.us/img166/6241/zasypanefundamentyud8.jpg

Fundamenty zasypane i zagęszczone (poza salonem oczywiście :evil: ), przykryte papą, czekamy na transport Thermoporu i zaczynamy stawiać ściany!
Inwestor nie może się doczekać!!! :D

Eltom
12-08-2007, 18:11
3 kwietnia, wtorek

Drugi dzień pracy przy murowaniu ścian nadziemia.
Normalnie zaczyna być coś widać!!! :) Czad!!! :D
http://img237.imageshack.us/img237/4556/rozpocztemurowanieciannvk5.jpg

Wielki dzień - przyłącz prądowy wykonany! :D Nawet nie wiedziałem kiedy, no wziął się i zrobił :lol:
http://img237.imageshack.us/img237/3199/skrzynkaprdowaqq5.jpg

Murarze używają plastyfikatora, konkretnie Klutan P.
http://img177.imageshack.us/img177/1553/klutanpss2.jpg
Trochę się naczytałem na forum o paskudności tego środka, że w środku cuchnie wiele miesięcy i takie tam... Mam nadzieję, że jednak forumowicz, który to zgłosił to jednak podpadł murarzom i zapodali mu jajko w ścianę, a plastyfikator jest niegroźny. Oby! :roll:

Eltom
12-08-2007, 18:15
5 kwietnia, czwartek

Mury są już dwa razy większe niż dwa dni temu :D
http://img329.imageshack.us/img329/3854/cianyparterudopoowyqc0.jpg
Zaczęli uwzględniać i pozostawiać miejsce na okna. Lepiej żeby się nie walneli, okna są już zamówione u Urzędowskiego. Dostawa: lipiec 2007 (taką wersję przyjęliśmy i takiej się będziemy trzymać!)

Istotność trzymania się wymiarów okien została możliwie dobitnie przekazana ekipie murarskiej, która wykazuje niejaką indyferentność do treści przekazywanych przez miastowego, ale przecinki rozumie. :P

W międzyczasie podjazd się utwardza. Wykorytowany, potem pospółka, potem tłuczeń z Dłubni o gramaturze do 60, a na to samochody ciężarowe z przyczepami, a jakże. Oj, trzeba było Pana Marka posłuchać - walnąć na dół gruz, a dopiero potem drobny tłuczeń.
Motto dnia: nie zawsze inżynier drogowiec najlepiej zna technologię robienia dróg i podjazdów pod domy. :roll:

Eltom
14-08-2007, 08:51
6 kwietnia, piątek

Murowanko leci i przywieźli kominy systemowe. Leierowskie. Jeden fi 20 ocieplany wełną do kominka, jeden fi 14 systemu Turbo do pieca kondensacyjnego.
Na paletach pustaki i wkłady, oprócz tego pudła z akcesoriami. No miejmy nadzieję, że nie będzie o jeden pustak i rurę za mało...
http://img453.imageshack.us/img453/4149/kominyprzyjechaymy6.jpg
Uprzedzając fakty: było o 1 pustak za dużo :) A kominy mają dobrą wysokość - najwyraźniej producent daje zapas - i bardzo dobrze :D

Siostra Eli ogląda zaawansowanie i patrzy jakie będą pomieszczenia. No duże będą :) ale naprawdę to zobaczyć będzie można z działówkami i stropem/dachem.
http://img453.imageshack.us/img453/3740/zimnopm5.jpg
Zimno nas wygania.

Eltom
14-08-2007, 08:54
14 kwietnia, sobota

Mury nadziemia praktycznie zrobione. Komin dymowy wymurowany na wysokość pierwszej kondygnacji, wentylacyjne do połowy.
Wylany chudziak na grunt. Zostały w nim utrwalone ślady małego pieska - ani chybi sąsiadów, który MUSIAŁ sprawdzić co tam takiego dziwnego robili ci ludzie i samochody :)
http://img174.imageshack.us/img174/839/chudziakikominydh5.jpg
Lepiej niech szybko twardnieje bo pewnie zaraz zacznie się sadzenie lasu w domu :wink:

Eltom
14-08-2007, 09:04
17 kwietnia, wtorek

Las wchodzi do domu. :lol:
http://img254.imageshack.us/img254/230/laswgarauhd8.jpg
Ekipa murarska przygotowuje szalunek pod wylanie stropu.
Desek idzie tego... trochę dużo. I stempli też. Wydatki na stemplowanie i deskowanie pod strop to kilkanaście tysięcy :o Wykonawca uspokaja, że później te deski się poczyści i użyje na dach, a konkretnie kontrłaty i podłogę stryszka.
Może. Oby.

Razem ze stropem wylewane będą nadproża zewnętrzne i wewnętrzne w ścianach nośnych (na razie wymurowane są tylko nośne - działówki, później).

Tutaj, w tym miejscu rozpoczyna się przygoda z roletami.
Ponieważ bardzo zależy nam na całkowicie schowanych w elewacji roletach to nadproża muszą być cofnięte w stosunku do muru. Zbrojarze mają przygotowac płytsze zbrojenia nadproży i przed zalewaniem zostanie włożony styropian od zewnętrznej strony.

Mała dygresja: lepiej się zdać na koordynowanie prac pomiędzy różnymi ekipami przez ludzi, którzy wiedzą co robi każda z tych ekip i jaki to ma dać finalny efekt. Robienie tego samemu to ciągłe uczenie się na błędach.
Informacja od firmy, która będzie robiła rolety: skrzynki będą miały 14,5 cm na oknach, a na drzwiach balkonowych 16,5 cm. Muszą być ocieplone styrodurem 2 cm. No to inwestor sobie to policzył i wyszło, że nadproża bedą miały różne głębokości. Uprzedzając fakty - głupio to sobie policzył, trzeba było zrobić głębiej i dać więcej styroduru. Lepsze ocieplenie i szpalety (wnęki) okienne byłyby w całym domu takie same... Cóż... :roll:

Oby tylko tych nadproży nie trzeba było kuć, bo przyjdzie na to solidny beton B20, twardy jak coś naprawdę bardzo twardego! :)

Eltom
14-08-2007, 09:06
21 kwietnia, sobota

Las zakończony, deskowanie prawie skończone. Zostało deskowanie nadproży.
http://img254.imageshack.us/img254/230/laswgarauhd8.jpg
http://img440.imageshack.us/img440/5368/deskowanieqx9.jpg

Wykonawca śle umyślnego po stal.

Czemuż, o czemuż nie zakupiliśmy jej w styczniu tak jak pustaków i dachówek!!! Och czemuż... :cry:

Eltom
14-08-2007, 09:26
28 kwietnia, sobota

Szalunki zakończone, zbrojenie prawie całe rozłożone.
Ciekawostka - akurat ta ekipa zabezpiecza szalunek płyty przed rozepchnięciem mocując od zewnątrz do muru pionowo deski, które to deski zamocowane są przewleczonym przez dziury w murze na okrętke drutem fi 6.
http://img254.imageshack.us/img254/5316/mocowanieszalunkuax7.jpg
Uprzedzając fakty: te druty straszyć jeszcze będą wiele miesięcy po rozebraniu deskowania :evil:

Wpuściliśmy Tatę na dach. Kilka domów sam zbudował, własnymi rękoma, a wiele widział. Ale dawno temu.
No więc wyszedł na zbrojenie i się zaczęło... "O ja ...! O ...! O ja ...!"
No cóż. Zbrojenie mamy z pręta żebrowanego fi 12, krzyżowo, co 12 cm.
Robi wrażenie. Dodatkowo zazbrojona wierzchnia warstwa betonu przez wszystkie ściany nośne i dodatkowo dookoła domu.
http://img169.imageshack.us/img169/8238/zbrojeniestropuprzegldgl5.jpg
No weszło tej stali bardzo dużo.

Kolejny raz plujemy sobie w brodę, że nie zamówiliśmy projektu wykonawczego tylko budowlany... Gdyby było dokładnie policzone zapotrzebowanie i zrobiony wykaz stali to zapewne weszło by jej tam 1/3 mniej. Już samo to by zniwelowało różnice w cenie projektu. A jest jeszcze 100 tysięcy innych małych rzeczy, niedokładności i braków w projekcie... Porażka :evil: Nie kupujcie tanich projektów!

Całe zbrojenie podniesione jest na plastikowych dystansach, o które się specjalnie upominałem: jak już musi być tyle stali to niech chociaż dobrze się otuli betonem i pracuje jak należy, a nie prześwituje od dołu.
Upomniałem się także o wibrowanie nadproży przy wylewaniu stropu. Są dosyć głębokie.

Eltom
14-08-2007, 09:34
1 maja, wtorek

Święto pracy i dzień zalewania stropu!
W ogóle to o mało, a mielibyśmy 3-4 tygodnie opóźnienia. Przez to wariactwo z dostępnością materiałów - w tym betonu - nie ma mowy, żeby dostać go od ręki, a akurat w betoniarni, gdzie mieliśmy zamówiony beton spalił się główny silnik od kruszarki kruszywa. Spalił się akurat w ostatni piątek... :-?
Wydawało się, że będzie wtopa, ale okazało się, że przy takich cenach i popycie opłaciło się betoniarni sciągnąć ekspresowo silnik z niemiec i montować go dzień i noc. Z trzydniowym opóźnieniem, ale jednak dostaliśmy materiał! 8)
No i właśnie dlatego praca była w święto i dzień wolny. Gdybyśmy nie wzięli tego betonu teraz, to byśmy wypadli z kolejki i wtedy następny wolny termin... gdzieś w czerwcu... brrrr!
http://img466.imageshack.us/img466/6088/zalewaniestropuvn9.jpg
Nadproża wibrowane jak należy: nie za długo, ale i nie za krótko :)
http://img466.imageshack.us/img466/7486/wibrowanienadproyla0.jpg

Jak były zalewane ławy i wszystko było nisko to podstawili pompę 44 metrową. A jak jest strop i trzeba sięgać trochę wyżej i przez to dalej to nagle jedyna którą mieli to miała 38 metrów. Prawie nie sięgnęła do narożnika salonu.
http://img254.imageshack.us/img254/8513/ledwosiegavu9.jpg
No ale jakoś sobie chłopaki poradziły 8)

Oczywiście razem ze stropem zalewane były schody. Też obficie zazbrojone, a jakże. Szalowanie było jakieś dziwne, bo pierwszy stopień był coś wysoki, ale przecież jeszcze wylewki to się wyrówna.
http://img170.imageshack.us/img170/23/zabetonowaneschodywa5.jpg
Tylko, że on był wyjątkowo wysoki, ale o tym później, bo to początek fascynującej przygody... :roll:

Pogoda przepiękna, temperatura wysoka, beton mocny, to cóż... deskowanie przed wylaniem było moczone. Następnego dnia majster trzy razy sam podlewał strop, ale później do końca tygodnia inwestor będzie musiał się fatygować, albo ktoś od niego. A co mi tam - fajnie :)

Eltom
14-08-2007, 09:37
5 maja, sobota

To już trzeci dzień podlewania płyty trzy razy dziennie.
Za pierwszym razem podlewanie trwało ponad dwie godziny, zanim płyta przestałą chłonąć wodę :o Oj, dużo jej trzeba, dużo!
http://img293.imageshack.us/img293/8922/mokrystropqb2.jpg

Fajna sprawa takie olewanie - muszę powiedzieć, że lubię tę robotę! 8)

Krajobrazy bardzo miłe :) Akurat kwitnie rzepak.
http://img293.imageshack.us/img293/9673/krajobrazrzepakowyjx2.jpg

Eltom
14-08-2007, 09:48
20 maja, niedziela

Płyta nabrała siły i wigoru na tyle, żeby stawiać na niej w górę ściany kolankowe i wewnętrzne nośne, a nawet żeby postawić w rogu paletę z pustakami czy cegłami.
Ściana kolankowa wymurowana w całości (4 x 238 mm) i zaszalowany wieniec na niej - razem ze słupkami. Słupki łączą się zbrojeniem z płytą. Dwa pręty żebrowane fi 12 na słupek. W środku szalowania sterczą 12 mm szpilki do murłaty.

Zbrojenie słupków wiąże się z charakterystycznym dla tej ekipy zachowaniem. Gość, który dostał polecenie wetknięcia tu i tam prętów pod te słupki wziął i zaczął w gumiakach brnąć przez wylany beton, co spotkało się z gwałtowną i hałaśliwą reakcją ze strony wyrównującego beton taką dużą pacą, bo wszedł na już wyrównany teren:
"- .......! Co mi ty tu ... wchodzisz! Nie widzisz .... ze wyrównane?!
- A bo mi kazali!
- A jakby ci .... kazali rękę w ogień włożyć to też byś zrobił bo kazali? ....! Tego się .... nie da teraz wyrównać! O ....! O ja ....!
Głos majstra z dołu:
- Grześ! Złąź stamtą i z drabiny wsadzaj!"

I tak ze wszystkim.
Generalnie każdy ma wszystko gdzieś, robi minimum, nie przewiduje, że coś za chwilę trzeba będzie robić - jeśli tylko nie on to będzie musiał robić to ma to gdzieś... Praca zespołowa, motyla noga... :evil:

Wieniec zalany, trzeba też go trochę popielęgnować. Zrobi się :)
http://img248.imageshack.us/img248/4631/olewaniewiecakolankowegbw1.jpg

Dygresja: cztery pustaki plus wieniec to nie kolankowa tylko biodrowa ścianka - a i to tylko dlatego, że wysoki jestem. :)
W zasadzie jakbym był małą kobietką, to hmm... 8)

Eltom
19-08-2007, 11:44
2 czerwca, sobota

Drewno na więźbę już czeka od pewnej chwili i dobrze by było zacząć coś z nim robić. Jest porządnie zabezpieczone. Zanurzeniowo, a nie wiem czy nie ciśnieniowo. W każdym razie obfite deszcze nic a nic nie zrobiły zielonemu impregnatowi.
http://img257.imageshack.us/img257/9124/drewnonawibewv2.jpg
Najbardziej imponujące są główne płatwie: 16 x 32 x 1700 cm. Ledwie je wtargali na górę, ale obyło się bez dzwigu.

Pojawili się wreszcie cieśle i zaczęli stawiać szablony do ścian szczytowych oraz pierwsze krowkie 8)
http://img257.imageshack.us/img257/5090/pierwszekrokwieel5.jpg

Na budowie pojawiła się też główna inwestorka 8)
http://img183.imageshack.us/img183/3214/kontrolazarzduinwestorsuu5.jpg

Eltom
19-08-2007, 12:00
5 czerwca, wtorek

Przyjechała kupiona w marcu, po cenie ze stycznia dachówka.
Koramic, a w zasacie von Muller E32.
W dalszym ciągu się nam podoba. 8)
http://img168.imageshack.us/img168/3203/dachwkavl9.jpg

Na płatwiach ustawiają się w kolejce kolejne krokwie.
http://img101.imageshack.us/img101/248/krokwieuj2.jpg

Schody zostały rozszalowane razem ze stropem i zaczynamy podejrzewać, że coś jest bardzo nie w porządku...
http://img101.imageshack.us/img101/7972/schodyporozszalowaniutm3.jpg
Wiadomo - przyjdzie wylewka i 15 cm się zgubi, ale pierwszy stopień ma 43 cm!!!
Policzmy: 15 cm wylewki plus 16,5 cm wysokości stopnia daje 31,5 cm.
Czyli pierwszy stopień jest 11,5 cm za wysoki! :evil: :evil: :evil:
Reszta jest w zasadzie równo...
Zaczynamy ustalać:
a) co z tym można zrobić?
b) kto to ma zrobić?
c) kto zabił, czyli kto za to zapłaci? Bo my na pewno nie!

Porażka... Co oni pierwsze schody w życiu robili?! :o

Eltom
19-08-2007, 12:14
8 czerwca, piątek

Wykorzystując fakt, że przy plantowaniu terenu naokoło domu koparkowy urwał zawór od wody :roll: wykonujemy przełożenie wodomierza wraz z punktem poboru wody do wnętrza.
Okazuje się oczywiście, że przepusty niby są w ścianie fundamentowej, ale nieoznaczone, a w ogóle to mają 4 cm. :o No szok! O co chodzi?
Okazało się, że murarze pozostawili jeden bloczek niezamurowany, dało się go wyjąć po lekkim rozwaleniu. Inwestor się nie dopytał... :oops:
Ponieważ zamiast na 1,50 metra (jak w projekcie) to woda wchodzi do budynku na głębokości jakichś 80 cm (bo przepust jest nie na dole ławy tylko na dole ściany fundamentowej - wychodzi 1.05 cm od poziomu 0) to zostało to wszystko przed zasypaniem ocieplone dopasowanymi ścinkami 8cm stryroduru. Sam przepust został uszczelniony pianką poliuretanową. Będzie dobrze :)
Zawór jest na 1,9 m. Będzie tu jeszcze kopanie, jak woda pójdzie dalej w głąb ugoru - do przyszłych naszych sąsiadów :)

Eltom
19-08-2007, 12:41
22 czerwca, piątek

Wiecha! :D
http://img508.imageshack.us/img508/4682/wiechajt9.jpg
Postarali się, prawda! :)
No to dostali dwa litry wyborowej na pięciu, mają w końcu sobotę i niedzielę na wytrzeźwienie 8)
Dom pod więźbą wygląda mniej więcej tak:
http://img405.imageshack.us/img405/4865/kompletnawibabh9.jpg

Idą też już działówki. Miały być z pustaka modularnego K3, ale bierzemy co jest i nie marudzimy - niemiecki Poroton Robena. Wg murarza jest ZDECYDOWANIE lepszy niż polski Thermopor z Tarnowa. Pęka dokładnie tam, gdzie się go puknie. No, trochę jednak kosztuje.
http://img405.imageshack.us/img405/9168/rozpoczlidziawkiny1.jpg

Niestety jest problem z wypłatą kolejnej transzy... Bank nie uznaje wzrostu cen i konieczności kupowania materiałów wcześniej na dalsze etapy budowy. Mamy zakupione materiały do pokrycia i ocieplenia dachu, styropian na elewację i wylewki, ale nam tego nie uznają. Chociaż przedstawiliśmy faktury.
Zasada jest prosta jeśli coś leży na naszym placu budowy to nie znaczy, że jest nasze - przecież mogliśmy przywieźć na chwilę kilka palet dachówki i styropian o objętości jednego mieszkania tak tylko, żeby sobie u nas postał na budowie...
Tak przynajmniej stwierdził rzeczoznawca z banku, który oglądał postępy budowy. :-?
Ech - ciągnie się za nami Polakami ten smród sprzed lat, że jak tylko można to trzeba kraść, oszukiwać....:-?

Eltom
19-08-2007, 13:03
27 czerwca, środa

Działówki skończone.
http://img475.imageshack.us/img475/8756/dziawkiskoczoneme0.jpg
Podyskutowałem sobie z Panem Markiem na temat wypełnienia przestrzeni pomiędzy górą działówki, a stropem zaprawą. Wg tego co czytałem m.in. na forum muratora to powinno być zrobione z materiałów elastycznych, bo strop będzie się uginał. Wg niego zaś lepiej to zrobić na sztywno i niech działówka coś tam przenosi, bo jak będzie pracować, to ciągle będą nam tynki pękały na łączeniach. Coś w tym jest. Zrobimy jak proponuje.

Zrobione też rozprowadzenie CWU oraz podejścia i piony kanalizacyjne.
http://img255.imageshack.us/img255/6238/wodkanwaziencevn0.jpg
http://img407.imageshack.us/img407/3843/wodkanpodchmurkyj9.jpg

Trzeba cisnąć terminy - odkąd nasz drogi wykonawca wziął dodatkową, dużą budowę w Niepołomicach tempo prac padło na twarz :evil:
A "deadline is deadline"!

Założenia są takie: zaraz wchodzą elektrycy - tydzień, potem tynki - tydzień, dokończenie instalacji CO, w tym podłogówka - tydzień. Czyli w połowie lipca robimy wylewki 8)
Pewnie się tak nie uda :( ale jak mamy sobie nie stawiać ambitnych celów to od razu się połóżmy i poczekajmy na nie wiem co...

Eltom
19-08-2007, 13:36
18 lipca, środa

Cały domek jest ołacony i ofoliowany.
http://img264.imageshack.us/img264/9940/oaconyofoliowanyvt1.jpg

Zaczęli kłaść dachówkę. W tym tempie zejdzie im chyba miesiąc :cry:
http://img241.imageshack.us/img241/7892/pocztekdachwkiii4.jpg

Po rozmowach telefonicznych z firmą od rolet zewnętrzych przyszedł czas na wizję lokalną. Przyszli, pooglądali, pokręcili głowami. No więc tak:
- ocieplenie nadproży to jest mój biznes, oni go nie zrobią. Tak czułem.
- kiepsko pomyślałem, żeby zróżnicować grubość styropianu zalanego w nadprożach - teraz trzeba albo wszystko prawie wycinać, albo szpalety okienne będą miały różne głębokości.
- wytłumaczyli jak ma być położona instalacja elektryczna (elektryków się do tej pory nie doczekaliśmy :( ) pod sterowanie i zasilanie silników rolet, w tym sterowanie grupowe.

Po przeglądnięciu sprawy ze styropianem w nadprożach wychodzi jak następuje:
- w trzech nadprożach, gdzie miało być 5 cm styro murarze w ogóle go nie dali. Kucie jak złoto. :evil:
- w jednym nadprożu, gdzie ma być mała, mieszcząca się praktycznie w ociepleniu, skrzynka od rolet, trzeba dokonać kucia celem pogłębienia, bo jest to łazienka i 2 cm styroduru to może być mało - gdzie jak gdzie, ale w łazience przemarzania nadproża nie chcemy :(
- w garażu i kotłowni okna będą musiały być wysunięte na zewnątrz muru, żeby położyć przynajmniej 2cm styroduru. :roll:
- praktycznie wszystkie nadproża, które były zalewane razem ze stropem mają niechlujnie i nierówno włożony styropian - nie może tak zostać - jest "poprzerastany" betonem i nie izoluje. Do wycięcia, być może do podkucia. Murarze, a jakże... :evil:

Oczywiście "rozmowy w toku" kto za to zapłaci. Bo my nie za bardzo się czujemy - no może to jedno okno łazienkowe.

No i najważniejsze - bank zgodził się wypłacić transzę....
...po dostarczeniu faktur na zakupione wcześniej materiały, a które to faktury w swoich papierach bank już posiada... :o :o :o
Nie wiem do końca o co im chodziło - ale kasa jest i to najważniejsze!
Czyli można budować dalej :P

Eltom
19-08-2007, 13:44
19 lipca, czwartek

Otynkowane kominy. 5 cm styro, siatka i tynk Greinplast kolor 4421 baranek.
Kładł je trzy dni jeden chłopak - murarz. Położył je źle, nierówno i są do zrobienia jeszcze raz. :evil: Jak znam życie, to nikt się za to nie weźmie dopóki nie zostanie tam dookoła położona dachówka. A jak pobrudzą tynkiem dachówkę to zabiję! :evil:

Przyjechały okna dachowe. Veluxy: 5 x GZL M06, 1 x GGL M06 do łazienki i 1 x GZL M04 nad klatkę schodową, kołnierze do nich i dwa wyłazy GVK.
Ponieważ były za późno przywiezione to się ich nie zamocowało i miały zostać zabrane do bezpiecznego loku.
Pan Marek miał na pace już betoniarkę, więc zmieściły się tylko same skrzydła.
Jako mniej wartościowe kołnierze i wyłazy zostały w blaszaku.

To był ostatni raz kiedy je widzieliśmy... :cry:

Eltom
19-08-2007, 13:52
23 lipca, poniedziałek

Mieliśmy włamanie do blaszaka. Nie sforsowali bramy (a wydawało mi się, że to zwykły skobel z Leroy Merlin), ale podnieśli siatkę i zmasakrowali drzwi od blaszaka. Opócz wyłazów i kołnierzy zabrali sporo narzędzi ciesielskich. :cry:

Precz ze złodziejstwem!

Cały dzień zmarnowany. Pół dnia załatwianie z policją, a przez pozostałe pół kombinowanie co można zrobić w temacie stróżowania, ochrony, monitoringu czy czegokolwiek... :(
Musi być obiekt zamknięty i prąd w budynku. Z tym drugim to nie ma problemu, ale musimy poczekać na okna. Mają być w ten piątek...
Trzeba koniecznie coś wymyślić, bo jeszcze jakby nam zakosili okna to leżymy i nawet nie kwikniemy. Nawet pomijając cenę, tj. 20 tys za komplet, czekaliśmy na nie od marca. W takim razie nie dałoby się przejść do prac wykończeniowych i cały plan wprowadzenia się w tym roku bierze w łeb... :evil: Musimy coś wymyśleć.
Telefony do firm ochroniarskich. Szukamy też znajomych tamże zatrudnionych lub mających doświadczenia.
Shortlista:
- SOS Ochrona
- Solid
- Komandos
Warunki są podobne - 50 netto za monitoring. SOS jako firma miejscowa oprócz tego proponuje w cenie patrole co 2-3 dni. Komandos jest w systemie "Bezpieczny Kraków", czyli jest w sprzymierzeniu z kilkoma innymi firmami co przekłada się na znaczne skrócenie czasu dojazdu.
Rozmawiamy...
Może by tak kto postróżował... :roll:

Elektrycy wejdą w środę, ale porobią tylko przepusty, przewierty i osadzą puszki. Kable jako łakomy kąsek dopiero po zabezpieczeniu budowy.

Ekipa klnie na czym świat stoi. Pokradli im młotki, miarki, noże, pasy, drabiny... Nie mają czym robić :( Fatalnie.

Eltom
19-08-2007, 14:05
27 lipca, piątek

Trwa kucie, wycinanie i wyrównywanie nadproży pod ocieplenie rolet.
Dzisiaj mają przyjechać okna, a prace są w najlepszym razie zaawansowane :(
http://img177.imageshack.us/img177/6120/wycitenadproafx5.jpg

Rano przyjazd z miarką na budowę i na wszelki wypadek mierzymy wnęki okienne. Pierwsza wnęka: kurcze, nie pasuje! Druga wnęka: o jejku! nie pasuje!!! Trzecia wnęka: :evil: nie pasuje!
Ciśnienie 220 na 130, telefony, telefony... "Rzucamy tam chłopaków niech poprawiają". Co mi z tego kurcze, jak za pół godziny przyjeżdża ekipa montować okna?! :cry:
Jak się trochę uspokoiłem, to okazało się, że w tej fuszerce jest jednak metoda: wszystkie okna na parterze nie zostały podmurowane na wysokość jednego pustaka! Zapomnieli... :evil: Wrrrrr! :evil:
No dobrze, jedna dobra strona tej porażki jest taka, że chociaż okna da się zamontować. Dziury pod oknami domuruje się później :evil:
Wyjątek od tej reguły także oczywiście jest. Okno w jaskółce ma mieć 120 cm wysokości. Chłopaki jednakże zostawili jedynie 110. :roll: Ponieważ nadproże nad nim jest ok, to pozostaje jedynie skucie o 10 cm wieńca, na którym ma leżeć. Oj, ktoś tu będzie aspirował do tytułu "Strongman budowy"... Porządne B20 wylewany z gruchy. Taki sam jak na strop. A strop jak już sprawdziliśmy jest ... dość mocny :D

Monteży przyjechali, nie zdziwili się, że coś jest nie tak. Mówią, że jeszcze się nie spotkali z budową, gdzie wszystko by szło jak od linijki... :roll: Ustaliliśmy z nimi wysunięcie, zlicowanie czy ew. cofnięcie poszczególnych okien, aby dało się zmieścić rolety w 15 cm ociepleniu.
Okna balkonowe na taras mają być cofnięte o 2 cm. Jak się później okazało są cofnięte, ale na dole. Na górze są zlicowane z murem. Okna są pionowo. Jaki z tego morał? Ściana jest krzywo o 1 cm na 1 m. Chyba dopuszczalny parametr... Gdyby dom miał sto metrów wysokości to wychylałby się o jeden metr. Ale będzie miał tylko 9, a i to w kominie :)

Nie napisaliśmy jeszcze, że okna zamawialiśmy w marcu i miały być do odbioru w lipcu. Biorąc poprawkę na poślizgi w produkcji i dostawie okien o jakich ciągle na okrągło słyszeliśmy to od połowy czerwca 1-2 razy w tygodniu dzwoniliśmy do Urzędowskich i pytaliśmy co słychać. Od początku lipca poganialiśmy ostro. I co? I są na czas. 8) Tak coś czuję, że jakbyśmy zaczęli od połowy lipca się upominać to byłyby na połowę sierpnia, jak nic!

W międzyczasie pan Marek znalazł człowieka, który pracował kiedyś w ochronie i zgadza się postróżować przez jakieś dwa tygodnie, aż się nie zrobi alarm i monitoring. Ufff! Może nie będzie tragicznie.

Eltom
19-08-2007, 14:56
3 sierpnia, piątek

Stróżowanie jak na razie się sprawdza 8) Nikt nawet nie próbuje podchodzić.
Ustawiliśmy halogeny włączające się w nocy na ruch jako zabezpieczenie perymetru. Jak do tej pory są wzbudzane jedynie przez stróża. I bardzo dobrze.

Elektryka rozprowadzona. Technologia inna niż kiedyś - nie bruzdują ścian, tylko prowadzą po podłogach, w peszlach lub nawet bez. Idzie im to oczywiście dużo, dużo szybciej.
http://img442.imageshack.us/img442/9480/kablewpeszlachka1.jpg

Okno w jaskółce zamontowane. Monterzy specjalnie drugi raz przyjechali w tym celu. Naprawdę wysoki poziom profesjonalizmu prezentują. Oby wszyscy tacy byli... :roll:

Eltom
19-08-2007, 15:21
13 sierpnia, poniedziałek

Dachówka prawie skończona. Zostało trochę przy głównej kalenicy i prostowanie koszy. No, jak murarz przycina i układa dachówkę w koszu to choćby i trzy dni robił to nie zrobi dobrze. :( Fachman fachmanum est! Z dachówką to trzeba umić!

Ta falka na dachówce daje w tyłek - zwłaszcza przy oknach dachowych... Jak jest dachówki za mało to wygląda to jak ... jak coś niefajnego :(
Dachówka jest ładna, ale z płaską to dużo wspólnego nie ma...
http://img113.imageshack.us/img113/3719/dachwkaiveluxvn0.jpg

Połowa Veluxów pomontowana. Jeszcze trochę i nie będzie się nigdzie na poddaszu na głowę lało :)

Ekipa miała problem z przełożeniem skrzydła wyłazu z prawej na lewą stronę. Oprócz przełożenia zawiasów, do czego był potrzebny śrubokręt TorX ósemka, jest jeszcze osadzony ogranicznik otwarcia i trzeba go przełożyć z góry na dół skrzydła, żeby się go dało odwrócić. Teoretycznie się da, ale jak? No to inwestor wlazł na dach, obadał sprawę, stwierdził, że też nie wie i zaczął szukać instrukcji, które były w paczce razem z wyłazem, a które, jako mało interesujące zostały gdzieś rzucone przez fachowców. No i w instrukcji się okazało, że powinna być taka jedna mała szajbka podważająca na raz cztery blaszki. Szajbka zostałą znaleziona i użyta przez inwestora ku wielkiemu zdziwieniu ekipy, która już się brała do młotów i majzli...
RTM jak mawiali starożytni Celtowie... :wink:

Jest problem z tynkarzami. Zaklepana przez pana Marka ekipa puściła nas kantem... :cry: Znajdź tu teraz kogoś, kto przyjdzie jeszcze w tym roku, a w zasadzie od ręki... Szukamy, dzwonimy, dowiadujemy się. Może coś będzie, ale znajomy coś nie oddzwania i nie potwierdza. Czekamy. Mają być przed 25 sierpnia. :roll: Oby.
Tynki trzymają chociażby montaż bram garażowych. Już miesiąc czekają u producenta. Bo miesiąc temu miały być tynki! :evil:

Został wreszcie rozwiązany temat schodów! 8)
Dwóch ludzi z ekipy murarzy przyszło i robią. Schody zostały rozmierzone jeszcze raz. Każdy stopień musi być choć trochę ścięty. Także samo spocznik. Najwięcej oczywiście pierwszy z dołu stopień, który chcemy mieć także, jak to było w projekcie, o zaokrąglonych krawędziach.
http://img410.imageshack.us/img410/5972/heavymetalrockxz1.jpg
Czysty heavy metal rock! Robota jest kompletnie mordująca! Dwa dni z dużym boschem, siedemnastokilowym młotem pneumo i kamieniem szlifierskim. Z drugiej strony... mogli zrobić od razu dobrze!

No cóż. Jest jeszcze jedno wyzwanie.
http://img502.imageshack.us/img502/1361/cozdaszkiemez5.jpg
Nie wiedzieć czemu cieśla nie zrobił daszka nad wiatrołapem jak w projekcie. Ma być prosty, jednospadowy, przedłużający główną połać pod kątem 25 stopni.
I teraz znowu trzeba będzie wycinać rynnę, pas podrynnowy, dobijać krokwie pod innym kątem i inne takie. Oj, nie wiem jak to wyjdzie...

Tak samo nie wiadomo czemu nie założyli od razu wróblówki. :roll: Teraz muszą jechać z rusztowaniem dookoła budynku, zdejmować pierwszy rząd dachówek, przybijać wróblówkę i zakładać dachówkę. Przesuwać rusztowanie, zdejmowac pierwszy rząd dachówki... Da capo al fine... Jakby nie można tego było od razu zrobić... :-?

W piątek, 17 sierpnia, spodziewamy się elektryków na poprawki. Przyjdą? :roll:

Instalacja alarmowa zainstalowana, uruchomiona i podłączona do systemu monitoringu. Cool! 8)
Bardzo dziękujemy za pilnowanie placu. Przechodzimy ze stawki 50 zł za noc na 50 zł na miesiąc za monitoring i interwencje. Mamy nadzieję, że interwencje nie będą potrzebne. Ważne, że są tablice informacyjne oraz wyjec na widoku. A to, że jakby co to przyjadą smutni panowie z tonfami... :roll: :P

BTW. Nasz drogi stróż zarobił na swoje pieniążki. W ostatni weekend podobnież w okolicy pokradli z bliźniaka w trakcie budowy wszystkie okna dachowe oprócz tych od strony domków, z których teoretycznie prowadzony był nadzór... :(
Precz ze złodziejstwem!
Inna sprawa, że oni te okna mieli już chyba z półtora miesiąca w zupełnie otwartym obiekcie. Przejeżdżając tamtędy uspokajałem się ich widokiem myśląc: "Co za spokojna okolica. Nikt ich nie rusza choć wiele wysiłku nie trzeba, a jedno kosztuje tysiąc złotych..." No cóż, do czasu... :roll:

Eltom
19-08-2007, 18:45
19 sierpnia, niedziela

Jakoś do tej pory nie było zdjęć z kompetem okien dachowych i całą dachówką.
A fajnie to wygląda :)
Od podjazdu:
http://img410.imageshack.us/img410/690/odpodjazducg1.jpg

Od ogrodu:
http://img259.imageshack.us/img259/305/odogroduxi8.jpg

I jeszcze zakończenie kalenicy jaskółki, tak po prostu, bez cudów:
http://img410.imageshack.us/img410/6255/kalenicajaskkivd7.jpg

8)

Jeszcze będę walczył z tematem zimnej angoby i wypacykowania płaszczyzn przecięcia, tak, aby je zamaskować. Zobaczymy 8)

Aha, elektrycy nie przyszli. Aktualny termin: wtorek. :roll:

Eltom
20-08-2007, 20:34
20 sierpnia, poniedziałek

Ach te tynki...

W zasadzie to tynkowanie powinno być zrobione miesiąc temu... W zasadzie, bo ekipa co ją pan Marek miał zaplutą i zaklepaną powiedziała grzecznie, że w zasadzie to możemy się walić na ryj, oni mają coś lepszego do robienia... :evil:
Powiedzieli to w przeddzień swojego zaplanowanego wejścia! Motyla noga... :cry:
No to szukanko. My szukamy, pan Marek szuka. Znalazł. Mogą wejść za miesiąc. Nieee, to za długo. Szukamy dalej. Mamy! Super ekipa, mogą w listopadzie... :(
To może Ci "za miesięczni" są do przyjęcia? Szukamy dalej...
Po kilku dniach zrezygnowani dzwonimy do znajomego. Mówi, że popyta. Za jakiś dzień dzwonimy znowu, mówi, że zna gościa, który ma ekipę, nawet ok cena za metr i mogą od 20-25 sierpnia. Super!!! :D Rewela! Hip, hip, hurra! Dawać ich tutaj, umówimy się!!!... :D
I to się okazało być trudne... Niby mamy wskazanie na ekipę, niby mamy nawet termin i cenę, ale skontaktować się i pogadać... marzenie ściętej głowy... :cry:
Dzwonimy, rozmawiamy. Może daj mi telefon do gościa? Nie, od nieznanego nie odbierze, ja Cie skontaktuje. Nie dzwoni. Wysyłamy SMSy, MMSy, emile, dzwonimy. Jest za granicą, wróci za dwa dni. Dzwonimy, wysyłamy. Jest na urlopie. Czekamy, dzwonimy, wysyłamy. Etc, itd.
Dzisiaj...
Dzisiaj sobie nawet z człowiekiem pogadałem. Odebrał przez pomyłkę chyba... "Oddzwonię za chwilę..." No, jasne. Oddzwonię, in your dreams... :roll:
Myślę jednak, że to się zakończy pozytywnie i jutro-pojutrze będziemy mieli robione te tynki (tfu! tfu! na psa urok!), ale czemu to musi tak szarpać nerwy?! :roll:

Biorąc poprawkę, na to, że mogą zapragnąć wejść w każdej chwili (ktoś mówił, że jestem pesymistą?! :wink:) intensyfikujemy prace nad przystosowaniem wnętrz na kładzenie tynków. Ucinamy druty i gwoździe sterczące ze ścian, wywalamy gruz, piankujemy pod murłatą, kupujemy tą pomarańczową taśmę z Tesa (17 zł za rolkę, musi być dobra! Jak na oknach zostanie klej to mnie Ela zabije! :() i grubą folię do zabezpieczania okien.

Kombinujemy żeby zrobić sobie przyłącze kanalizacyjne. Projekt jest, uprawomocnione zgłoszenie na dniach. Jutro spotkanko z wykonawcą.

Eltom
21-08-2007, 20:51
21 sierpnia, wtorek

http://img240.imageshack.us/img240/3023/daszeknadwiatroapemlw1.jpg
Takie śmieszne cuś... Ładniejsze niż płaski, tak myślimy.
Więc: daszek zaczyna nabierać kształtu :) w przeciwieństwie do tynkowania :cry: Szukamy od nowa - Ci przyjdą, albo nie przyjdą. A jak przyjdą to sobie mogą w połowie roboty pójść... :o
Właścicielowi firmy to dynda jak śledź na witce, bo jest po prostu za duża dla nas...

Szukamy dalej...
A może ktoś podrzuci namiar na dobrą niezapracowaną ekipę? Mogą być gipsowe tynki - byle w łazienkach i kotłowni były cementowo-wapienne...

Z pozytywów - elektrycy byli i zrobili co trzeba 8)

Eltom
23-08-2007, 21:04
23 sierpnia, czwartek

Daszek nad wiatrołapem, a więc i cały dach zakończony.
http://img402.imageshack.us/img402/4318/img4055vp9.jpg
Wyszło to nawet lepiej niż się spodziewaliśmy. 8)

Co ciekawe - ponieważ po położeniu dachówki dostęp do poddaszka można mieć tylko po wycięciu dziury w ścianie trzeba było zrobić od razu wszystkie warstwy. Więc jest tak: strop, folia żółta, 3 x 5cm FS20, zalane zaprawą żeby myszy nie kusiło, potem są krokwie, membrana dachowa, obróbki, kontrłaty, łaty, dachówka. Na ściany jest od razu dane 15 cm FS15, co właśnie ściany mają nimi być ocieplane.
Mamy dylemat jak zabudować róg daszka - tam będzie spływać woda z połowy dachu... Przy większych deszczach będzie sikać na dwa metry - chyba, że się ustawi coś, co będzie wodę kierować do odpływu.
Natchnienia poszukujemy, ale i plagiatu się nie boimy :wink:

Co do tynkarzy. Cóż... jak w lipcu nie przyszli Ci umówieni to zrobiło się ciasno z czasem. Jak teraz znowu straciliśmy 3 tygodnie to właściwie możemy spokojnie skomplementować nasz plan wprowadzenia się w tym jeszcze roku jak niejaki Stefan "Siara" Siarzewski inny plan na planie jednego filmu*... :(
Mamy umówioną kolejną ekipę - na 15 września. :roll: Co zrobić...
Niech im to zajmie tydzień. Później tydzień CO i podłogówka, niech też będzie tydzień. To jesteśmy w końcu września. Czyli wylewki 1 października...
Zanim to wszystko wyschnie... to kiedy gresować podłogi?

Dostaliśmy dzisiaj wycenę od kominkarza. Gulp! :o Ale ładny będzie. :)
Zabudowa żadnymi tam płytami gipsowymi, lecz szamotką. Rozprowadzenie grawitacyjne do najbliższych pomieszczeń - żeby nie zaburzać pracy reku. Wkład Hajduka Prism 1V, obudowa marmurowa, pod wkładem parapecik z czarnego granitu.

-----------
* "No i w p....! I cały nasz plan też w p....!

Eltom
27-08-2007, 20:37
27 sierpnia, poniedziałek

Pan Marek znalazł ekipę tynkarzy, która może wejść od najbliższego poniedziałku.
:o
Na razie nie wierzymy naszemu szczęściu... :-?
W środę wizja lokalna i dyskusje o cenie i zakresie. Jeśli mogą wejść w poniedziałek... to niech wchodzą, tamci tynkarze sobie na pewno znajdą pracę - o to jestem spokojny. Gość sam mówił, że takich jak ja jest 3-4 dziennie. Poradzi sobie.

Z gorszych wieści... Cierpimy na nadmierny odpływ floty... :x
Podsumowaliśmy wykorzystanie budżetu pod kątem planowanych wydatków. :(
Nie damy rady zrobić wszystkiego od razu... Zabraknie nam dokładnie tyle, o ile musieliśmy wydać więcej ze względu na szaleństwo tej wiosny, czyli wzrost cen materiałów... :evil: Że też to musiało na nas trafić... :cry:
Niektóre rzeczy trzeba będzie przełożyć na, khem, lepsze czasy. Np. ogrodzenie, ogród, podjazd, kominek. Może nawet centralka do reku... :x

Z lepszych wieści. Sławetna burza z poprzedniego tygodnia nie ruszyła naszego nowiutkiego dachu! :) Jedyne co zrobiła to porozdawała nasz styropian sąsiadom, w tym gminie (kostka styro leżała na drodze ;) ale i tak większość była obciążona i leżała grzecznie.
Oby tak dalej! :)

No i co jeszcze fajne - odkąd mamy alarm i monitoring skończyły się odwiedziny różnych takich. Tak jak myśleliśmy - to są miejscowie mendy, które na zabezpieczony obiekt nie będą się pchały.

Jeśli tynkarze wejdą w przyszłym tygodniu... to może zdążymy wprowadzić się w tym roku?! W naszym gniazdku w bloku jest nam coraz ciaśniej i pragniemy PRZESTRZENI, PRZESTRZENI!!! Może nie tak jak to klasyk SF, Harry H. opisał, ale mimo wszystko 8)

Podobno wczesny odlot bocianów wskazuje na wczesną, długą i srogą zimę?
Pociesza mnie to, że pogodzie już dawno wszystko się popierniczyło...
Ponieważ ciągle mamy dojazd drogą gruntową, która z racji zagłębienia pomiędzy polami średnio nadaje się do odśnieżania pługiem, to liczyłem na fory od pogody podczas pierwszego zimowania... Cóż...

Aha. Zamówiliśmy parapety wewnętrzne. Marmurek, bardzo ładny zresztą. No i parapet zewnętrzny do wyjścia na taras. Granit, bardzo zresztą ładny. Razem będzie to kolejne cztery tysiące... No ale na tanie plastiki to już się napatrzyliśmy, a jak się pewnych rzeczy nie zrobi od razu...
Parapety będą po połowie miesiąca. Tzn. że poprzedni tynkarze by je od razu obrobili. A jeśli będzie ta wcześniejsza ekipa, to trzeba będzie robić poprawki.
Nic to - zrobi się :)

Eltom
29-08-2007, 20:14
29 sierpnia, środa

Rozwijają asfalt!

Ale numer! Normalnie, legalnie nas wzięli z zaskoczenia i kładą asfalt na naszej polnej drodze. :o Tak nas zaskoczyli, że nie miałem aparatu, ale obiecuję, że dołączę :)
A dopiero co wczoraj rozmawiałem z Sąsiadem o potrzebie uwrażliwienia radnych na nasze potrzeby drogowe... :)
W ten sam sposób równo rok temu położyli nam kanalizację. A było to tak... Któregoś dnia, wieczorkiem, ku zachodowi, przyjechałem po dniu wytężonej pracy drogą olkuską z Zawiercia akurat i postanowiłem ponapawać się widokiem latyfundiów. Wjechałem sobie na drogę polną i jechałem nią i jechałem i dziwiłem się, że tak rzadko dotykam czubkiem głowy podsufitki w aucie. Dojechałem, rozglądnąłem się i dopiero przyuważyłem zamaskowane świeżym tłuczniem studzienki. Po głębszym namyśle i wyostrzeniu zmysłu obserwacji skonkludowałem jak następuje: całą drogę zamaskowali nam świeżym tłuczniem i to dlatego było tak równo! 8)
Naprawdę fajnie, że będziemy mieć asfalt! Oby tylko im zapału starczylo i żeby zrobili aż do nas!!! :-?
Od tego asfaltu dużo zależy. Rozpoczynając od możliwości utrzymania samochodów w czystosci (bo po jednorazowym dojeździe na działkę drogą polną auto nadaje się do ponownego mycia), a kończąc na dużo skuteczniejszym odśnieżaniu zimowych zasp. Jeśli droga (polna) jest korytem pomiędzy polami, to pług nic nie zwojuje, albowiem prędzej czy później zaryje kantem lemiesza w zmarzniętej ziemi. Co innego jeśli droga jest choćby trochę wyniesiona do góry. No i równa.
Fajnie jest! 8)

Tynkarz był. 27 złotych za metr - hm, tamci mieli mieć 25... Okna wliczone, drzwi wliczone jednostronnie. Tynki gipsowe maszynowe. W łazienkach może owszem zrobić ściany cementowo-wapienne - jak nam tak bardzo zależy - ale nie widzi powodu, zasadniczo... :-? Hm. Czy to była dobra decyzja? Jest dwa tygodnie wcześniej niż poprzednio znaleziona ekipa, fakt. Tamta jednak nie miała jakichś rewelacyjnych referencji i dokonań, fakt...

Jutro kominkarz robi kanały rozprowadzenia grawitacyjnego oraz murarze robią resztki podmurówek na parapetach i w kibelku.
Pojutrze instalacja pionów wentylacyjnych. Poniedziałek, wtorek wchodzą tynkarze.
Coś się znowu dzieje! :D

Eltom
30-08-2007, 20:26
30 sierpnia, czwartek

Jednak nie starczyło im zapału...

Rozwinęli tylko jakieś 100 metrów świeżutkiego, pachnącego asfaltu...
http://img411.imageshack.us/img411/3396/nowyasfaltmq7.jpg
Nie patrząc na to że front robót jest szeroki, a w zasadzie długi...
http://img411.imageshack.us/img411/3275/pylnadrogalv2.jpg

No nie wiem. Dociągnęli do końca aktualnej linii zabudowy. Chyba jednak trzeba będzie się kopnąć do jakiegoś radnego...

Z ciekawych obserwacji - któryś chyba dekarz miał poczucie humoru i ołówek :)
http://img406.imageshack.us/img406/5403/ludzikuc5.jpg
Jego szczęście, że to pod barankiem zniknie 8)

Poza tym to pora na podłogę stryszku, bo chwilowo jeszcze nie za bardzo istnieje i można się ... przejechać, albo coś innego.
http://img406.imageshack.us/img406/6700/stryszeksm4.jpg

Co do tematu "dach skończony i pijemy wiechowe" to nie wiem. Odpowietrzenie kanalizacji trochę nie dało rady się przebić przez dachówkę...
http://img406.imageshack.us/img406/5936/niedoszleodpowietrzenieye5.jpg
Do poprawki!

Co dzisiaj jeszcze - podmurowane i podlane wnęki okienne - to chyba kończy temat niepodmurowanych okien oraz skute z chudziaka na gruncie mleczko pozostałe po wylewaniu stropu. Proszę... nie trwało nawet 4 miesiące i to usunęli :o Ekspres! :)

No i kominkarz zrobił rozprowadzenie - jak obiecywał. Już go lubię! :D
Piony wentylacjne - poniedziałek, tynki lecą od wtorku. :)

Ponieważ trochę jest zrobione, a dodatkowo nikt akurat nie chciał żadnych pieniędzy to dzień należy zaliczyć do udanych 8)

Eltom
03-09-2007, 12:57
3 września, poniedziałek

Hm, jakoś niewiele się działo przez ostatnie parę dni. Za to już od dziś coś tam opornie rusza. Ale zobaczymy dopiero wieczorem czy nabrało właściwego rozpędu :wink:

Niedługo chłopcy zaczynają robić podbitkę. To znaczy tak na początek chcieli by ją sobie pomalować. Pan Marek radośnie zapytał jaki ma być kolor (chyba chciał usłyszeć odpowiedź od razu przez telefon - optymista :lol: ). Cóż, nie dość, że koloru mu nie wskazaliśmy to jeszcze powiedzieliśmy, że sami kupimy farbę. A jak! :D Taką co to będą nią drewniane drzwi zewnętrzne pomalowane :D Dzięki uprzejmości pana z fabryczki dostaniemy ją po kosztach. Hurrrra! A farbka nie byle jaka - impregnat syntetyczny, zapigmentowany na specjalne zamówienie. Wprawdzie drewno na podbitkę nie takie samo jak na drzwi, więc efekt nie będzie idealny ale i tak będzie super :D :D :D
Podkład już jest do odebrania a lakier będzie pod koniec tygodnia. Hip, hip hura! Taki mały sukces, a człowiekowi od razu chce się żyć :P

Eltom
09-09-2007, 07:28
4 września, wtorek

Tynkarze weszli!

W zasadzie samo to jest już wydarzeniem półrocza. Dodatkowo - wydaje się, że będą robić solidnie.
http://img254.imageshack.us/img254/325/zabezpieczoneoknocs7.jpg
Jak gość zobaczył drewniane okna, od razu zaproponował dodatkowe listwy naokoło każdego z nich. Po wytynkowaniu listwy się odrywa i jest równiutko! :)

Na razie przygotowują wnętrza - jest do położenia mnóstwo narożników. Każdy jest właściwie wypionowany i wypoziomowany. Inwestor łazi i sprawdza. :)
http://img254.imageshack.us/img254/350/garazprzedtynkamiww4.jpg

Przyszedł też materiał. O taki jak tutaj:
http://img479.imageshack.us/img479/33/img4151uj6.jpg
Ta ilość wystarczy na jeden dzień...
To jest, jak twierdzili, około 2 ton i kosztowało, co pobrali zaliczką od inwestora, 3 tysiące złotych.

Ponieważ tynkarze już już ruszają z kopa inwestor bardzo uprzejmie prosi pilnie drogiego instalatora o wykonanie pionów wentylacyjnych. Po niejakich krygowaniach instalator przychodzi z młotkiem i rurami. A wyglądało to tak:
http://img254.imageshack.us/img254/5643/kanayspirorh1.jpg
Tak, tak. To są rury spiro. :evil:
Rozpoczynamy przekonywanie instalatora, że to nie jest to, a nawet nie jest to to co inwestor lubi najbardziej. Pokazujemy projekt i zestawienie materiałów. Jak byk stoi, że używane mają być rury Sonoduct z wewn. ociepleniem 25 mm i perforowaną wewnętrzną warstwą - zapewne chodzi o szumy i nie przenoszenie rezonansem dźwięków wentylatora lub pokrewnych.
Ma przyjść i wymienić.

Po całym dniu chwalebnych zmagań z materią ożywioną tudzież nieożywioną niebiosa nagradzają nas pięknym landszaftem:
http://img254.imageshack.us/img254/218/zachodsloncakt6.jpg
Traktujemy to jako znak pomyślności w dalszych zmaganiach.
I zupełnie niepotrzebnie...

Eltom
09-09-2007, 13:43
7 września, piątek

Ten surrealistyczny zachód słońca oznaczał nadejście wiatrów i deszczów.
Leje, leje i leje.
Na szczęście to są tynki wewnętrzne więc robota się posuwa 8)
http://img484.imageshack.us/img484/8011/wieetynkiwsypialnihr8.jpg
Tyle, że ze względu na deszcze wszystko schnie niesłychanie wolno. Dopiero po pięciu dniach od położenia tynk zaczyna gdzieniegdzie bieleć. Muszę dopytać - czy oni go będą jeszcze na sucho np. szlifować?

Oczywiście deszcz oznacza także, że opóźnienia ma ekipa od ocieplenia - mieli wejść w przyszłym tygodniu, i już mają tydzień obsuwy, a także od przyłącza kanalizacyjnego - miała być połowa września, jest już koniec września. Zdążymy? :roll:

Instalator wymienił rury spiro na prawidłowe wentylacyjne ocieplone. Tyle, że w jednej ze ścian to się nie do końca mieści - za małe podkucie.
http://img484.imageshack.us/img484/5755/sonoductsieniemiescihj1.jpg

Ulewne deszcze mają jedną dobrą stronę - testują dach. Wyszło, że przy jednym z kominów obróbki są skopane. A tak poza tym to przy żadnym kominie nie został położony silikon dekarski :roll:
Cały dach do przeglądu i poprawek jeśli jeszcze coś znajdziemy.

Ponieważ grozi nam w poniedziałek montaż rolet zewnętrznych 8) to dzisiaj w niestety deszczu chłopaki ocieplali nadproża. Dzięki okapowi jakoś im to poszło. :lol: Jedno nadproże będzie musiało być poprawione z rusztowania, jak tylko będą kładzione skrzynki. Było zrobione zbyt starannie przy zalewaniu i tylko trochę niepasowało, więc nie zostało rozbite i wyjęte - ale teraz trzeba tam wyrównać tak, no 1 cm styropianu i przeszlifować.

Kto by pomyślał, że na kuchennej ścianie jest plątanina przewodów.
http://img484.imageshack.us/img484/6194/tynkiwkuchnivu6.jpg
Teraz to trzeba wiedzieć gdzie co leci. Dzięki Bogu zrobiliśmy sobie dokładne zdjęcia co gdzie i jak - aby dać sobie lepsze szanse na każdym zdjęciu przykładaliśmy łatę oznaczoną co 20 cm. Powinno zadziałać :)
http://img212.imageshack.us/img212/4579/mierzeniewbawialniam4.jpg

Inwestor zapomniał jednak na śmierć o jednym drobnym kablu - do sterowania centralką reku... A kabel solidny - czterożyłowa linka... No to po przewód - 12 metrów tj. 48 zł w Leroy Merlin :(, po wiertarkę i mocujemy (to ten czarny).
http://img206.imageshack.us/img206/2503/czarnykabel1bg0.jpg
http://img206.imageshack.us/img206/9094/czarnykabel2vn8.jpg
Zdążyliśmy! Mała rzecz a cieszy :)

Odbyła się kontrola inwestorska. O, tutaj jak były sprawdzane tynki na suficie łazienki 8)
http://img484.imageshack.us/img484/734/ocenatynkunasuficiefd6.jpg

Eltom
11-09-2007, 20:14
11 września, wtorek

Rolety!

Oczywiście nie obyło się bez opóźnienia. Umówione było na wczoraj, a przybyli dzisiaj. Wczoraj, mówią, to rolety były "na produkcji". No cóż. Wczoraj nie lało. Dzisiaj - a i owszem, tak. Gdyby ekipa pojawiła się wczoraj to nie musiałaby narzekać na błoto. A narzekała.
No, ale na razie ja nie muszę na nich narzekać. W przeciwieństwie do chłopaków ocieplających nadproża pod rolety oni niczego tynkarzom nie popsuli.
Zdjęcia rolet wkrótce. 8)
Niestety nie zrobili od razu podłączenia elektryki. Inwestorka zażyczyła sobie wyłączniki Polo Regina, które trzeba zamawiać i w ogóle. No i montaż przełączników powinien być zrobiony już po malowaniu, żeby nie było wątpliwości. Hm, liczyłem, że bedziemy mogli już używać rolet...

Co istotne, a czego się mocno baliśmy: prowadnice do rolet oczywiście przysłaniają ramę okna, ale nie na tyle, żeby szpecić i psuć proporcje. Ba! Wręcz proporcje poprawiły! 8)
Po montażu rolet drewna ramy okna widać dokładnie tyle samo co drewna ramy skrzydła - i wygląda to całkiem całkiem.
Zdjęcia poglądowe wkrótce - no dzisiaj zapomniałem aparatu :oops:, a z komórki to nie jest to...

Ponieważ piony wentylacyjne "się zrobiły" (nie wspomniałem jeszcze, że jeden pion musiałem sam położyć, bo instalator się nie pojawił...), to tynkarze wreszcie wyszli z pomieszczeń na korytarze i nagle całe piętro "się zrobiło" wytynkowane :) Jakoś tak jest, że pomieszczenia na końcu ciągów komunikacyjnych nie decydują o wrażeniu po wejściu na piętro - decyduje korytarz.

Tynkarze poradzili sobie z zatynkowaniem pionów, ba! nawet udało im się zmieścić w ścianie ten wystający przewód - podobno jednak bez podkucia się nie dało. Cóż, chwała im za to!
Obydwie łazienki mają zrobioną obrzutkę cementowo-wapienną. Wyglądają paskudnie! Wesołą czerwień zastąpiła beznadziejna, nierówna szarość... Całe szczęście, że to przejściowe :D

Eltom
15-09-2007, 06:32
14 września, piątek

Tynki gotowe!

Oto obiecane rolety.
Najpierw największa, nad wyjściem na taras:
http://img211.imageshack.us/img211/6595/roletytarasoweop1.jpg
A potem najmniejsza, nad oknem garażowym:
http://img208.imageshack.us/img208/3190/oknogaraowezroleteu4.jpg
Ocieplenie nadproża akurat w przypadku okien garażowych było najmniejsze - 2 cm. Mam nadzieję, że nie będzie się nic skraplało na nadprożu od środka... :roll:

Teraz o tynkach :D
Fajna ekipa! Za 27 zł od metra robią dokładnie i nie wzdragają się, za dodatkową opłatą, poprawiać po elektrykach i zbrojarzach.
KOMPLETNIE nie zwróciłem uwagi na ilość kabli puszczonych BEZ podkucia w narożnikach, np. pomiędzy ścianą a sufitem, albo podłogą, a sufitem. No niestety, ale czegoś takiego zakryć się tynkiem nie da - chyba, żeby zaklajstrować gipsem łączenie pod kątem 45 stopni. Tylko że tak się nie robi.
Z kolei zbrojarze zostawili sporą ilość prętów wystających ze stropu głównie, ale także gdzie niegdzie jeszcze z nadproży.


Mimo niejakich niespodzianek z domu w budowie robi się powoli dom w wykańczaniu! :D
Np. schody:
http://img299.imageshack.us/img299/2761/otynkowaneschodyhx7.jpg
Bawialnia połączona z korytarzem:
http://img131.imageshack.us/img131/8276/otynkowanabawialniafj5.jpg
A w łazienkach mamy na ściany położone tynki cementowo-wapienne. Z tego co potrafię ocenić bardzo ładnie i równo zatarte:
http://img131.imageshack.us/img131/7980/tynkwazienceta6.jpg
Wrażenie pozytywne. Będzie jeszcze lepiej, jak tynki zbieleją, oczywiście.

Potwierdziło się, że koniecznością jest robienie zdjęć instalacji przed tynkami. Ponieważ nie chciało mi się materializować 260 sztuk zdjęć wykonanych pod tym właśnie kątem to połaziłem z laptopem po domu, a za mną zadziwiony tynkarz z nożem i szpachelką. Tak na oko to z 10 puszek odkryliśmy. Może trochę więcej.
Na początku tynkarze się uśmiechali, ale tak po piątej puszce, wskazanej bez pudła w miejscu, w którym wydawałoby się, że nic nie powinno się chować już spokojnie i w skupieniu odkrywali kolejne puszki. No - okazało się jednak, że jedno miejsce pominęliśmy przy robieniu zdjęć - dosyć oczywiste - słupek pomiędzy drzwiami tarasowymi - tam jest pucha do wyłącznika rolet. Akurat tego na zdjęciu nie miałem, a słupek był wytynkowany na gładko. Jednak po krótkim zastanowieniu wskazałem jeszcze to miejsce, ale bez pewności siebie. Tynkarz fachowo dwoma kciukami wepchnął tynk do puszki tym sposobem upewniając się w jej położeniu. Takie właśnie wpychanie kciukiem jest podobno dobrym sposobem na sprawdzenie, czy aby jednak nie ma tam puszki BEZ uszkodzenia tynku.

Ale, ponieważ, zawsze musi być jakieś ale... Ale dokładne oglądanie tynków zwróciło uwagę inwestora na poziom górnej szpalety okna i wysokość ścianki działowej na poddaszu...
http://img214.imageshack.us/img214/2197/zaniskasciankaud1.jpg
:o
No niech to poroton szczeli! Ścianka jest za niska jakieś 5-8 cm. Jeśli by teraz chcieć ją przykryć regipsem to trzeba będzie zakryć okno! :evil: I wtedy by się ono nie otwierało... :evil:
Miałem nadzieje już nie myśleć o murarzach, motyla noga! No nie da się! :evil:
Diagnoza: domurować, zaszpachlować. Aha - po drugiej stronie domu jest tak samo... :cry:

Eltom
15-09-2007, 07:04
15 września, sobota

Trochę planowania

Jak się zakończyło planowanie kolejności i terminów robót pod koniec czerwca już wiemy... Tynki miały być położone pod koniec lipca, a są dopiero teraz. Nie wygrzebiemy się z tego opóźnienia... Temperatury spadły, wilgoć wzrasta. Tynki i wylewki tak szybko nie wyschną... :roll:

No to co teraz we wnętrzu:
- 19-20 wchodzi instalator na rozprowadzenie CO i kotłownie
- koło 20 montaż parapetów wewnętrznych,
- 25-27 rozkładanie izolacji i styropianu
- 28 września-1 października rozkładanie podłogówki
- po 1 października wylewki
- tydzień-półtora przerwy technologicznej na podsychanie wylewki
- około 13-15 października ocieplenie i wykończenie skosów.
Dalej nie ośmielam się planować. Generalnie po osiągnięciu odpowiedniej wilgotności kładziemy gresy, flizy, parkiety, malujemy
Co na zewnątrz:
- poniedziałek lub wtorek przychodzi ekipa od elewacji - kleje, styropiany, siatki, kołki.
- jak pociągną dom dookoła to podbitka - świerkowa, o ekstra podkładzie i lakierze wziętym z fabryczki dzwi zewnętrznych AFB2 Ela już pisała ;)
- pod koniec września - na razie wychodzi, że 29, ale może i 22 - będzie robiony przyłącz kanalizacyjny.

Czas zweryfikuje, co wyszło z tych planów.

No i cały czas załatwiamy z gazem. Wydaje się, że wszystko idzie ku dobremu zakończeniu. W przyszły piątek, jak już wszystkie zgłoszenia się uprawomocnią, chcemy podpisać umowę w gazowni. Mamy nadzieję, że się rychło zbiorą i wykonają. Tzn. zrooooooobiąąąąą przeeeeeetaaaaaaarg i szyyyyyybkoooo wyyyybiooooorąąąąą wyyyykoooonaaaaaaaaaaaawcęęęęęęę, który w dzień lub dwa zrobi to o co się staramy już dwa lata! :roll:

W związku z obsuwą daliśmy sobie spokój z twardymi datami wprowadzania się. Jest większy problem - a w zasadzie dwa:
- kredytu nie wystarczy na wszystko - bardzie dziękujemy producentom i dystrybutorom materiałów budowlanych za tegoroczne podwyżki! :evil:
- jak nie dociągną gazu to czym grzać, żeby w środku chociaż woda w instalacjach nie zamarzła... :roll:

Piec na ekogroszek z zasobnikiem byłby ok, ale:
- jak na tymczasówkę jest to zdecydowanie za drogie,
- w kotłowni na niego miejsce znaleźć byłoby trudno, a co gorsza z kotłowni jest wejście do komina Turbo 14 cm - dla pieca węglowego to za mało - trzeba by go było, hm, w salonie zamiast kominka postawić.

Piec na olej - drogi piec, drogi i nieporęczny zbiornik, całość droga.
Gaz płynny - po co mi ta butla w ogródku jak już dociągną gaz?!
Grzanie prądem... w zasadzie nie chodzi o nic poza +5 stopni. Może by to i było najtańsze rozwiązanie? I w sumie najbezpieczniejsze, gdy nikogo w domu nie ma.
Myślimy także o ogrzewaczach zasialanych butlami gazowymi. Wstawi się ze trzy do domu i tyle. Trochę się boimy ew. zimy, gdyby zasypało dojazd do domu, a tu trzeba brnąć z pełnymi butlami i zabierać puste...
Chociaż... gdybyśmy się wprowadzili, to trzeba by było w ten sposób transportować wszystko, w tym Małą Misię...
Dom ma być bardzo dobrze ocieplony. Może się uda zainstalować centralkę reku, żeby nie było wielkich strat ciepła, a wentylowała się wilgoć szczątkowa ze ścian i innych podłóg i sufitów.
Będziemy myśleć.

Eltom
20-09-2007, 21:19
17 września, poniedziałek

Bramy garażowe!

Wreszcie doczekaliśmy się tynków w garażu więc można zamontować bramy segmentowe firmy Migas-Door z Niepołomic sztuk dwie.
Oczywiście okazało się, że inwestorowi nie dopisali pomocnicy i trzeba było samemu rozbroić stare "bramy".
Jak się okazało: łatwizna. Jedna brama to 15 minut z półkilowym młotkiem w ręku ;)
Na początku było tak:
http://img212.imageshack.us/img212/6460/starabramaeg3.jpg
Potem tak:
http://img212.imageshack.us/img212/9528/polstarejbramywl1.jpg
A na końcu tak:
http://img212.imageshack.us/img212/2093/bezstarejbramyxc6.jpg
Uważny obserwator zauważy rosnącą stertę desek przed garażem :D

Bramy zajechały na czas - tak jak obiecali :o niespotykane...
Rach, ciach, nie trwało trzy godziny i są bramy:
http://img403.imageshack.us/img403/1020/nowebramyra8.jpg
Uważny obserwator zauważy skurczenie się sterty desek przed garażem 8)
(BTW. Czyszczenie większej ilości desek z gwoździ to naprawdę wredna robota. Jak się nie ma 80cm brechy, zwłaszcza)

Jeszcze dwie godziny i były zamocowane napędy. A oto ich sterowniki:
http://img403.imageshack.us/img403/5976/sterownikibramtc8.jpg
Oczywiście są też piloty, a jakże. Dwa, czterokanałowe. Bardzo fajne. Na zdjęciu widać lampki zintegrowane ze sterownikiem. Też dobry patent - świecą się jak wysiadasz z auta. Oszczędności na dentyście gwarantowane! :)

Bardzo, bardzo cieszą te bramy. To chyba pierwszy element na budowie zrobiony od razu w całości od początku do końca. Nie będzie poprawek, doróbek, wracania, przerabiania, sprzątania...
A, sorry... wróć! Przez telefon się nie dogadaliśmy do końca z zasileniem bram. Zrozumiałem, że sobie życzą zwykły wypust i tak zrobili elektrycy. Natomiast montażyści przynieśli sterowniki z wbudowanymi transformatorami 230V->24V. W transformatory są wtopione kable zakończone normalnymi legalnymi wtyczkami z uziemieniem. Czyli - powinniśmy tam zrobić zwykłe, podwójne gniazdko :x Już myślałem o natynkowym, ale po telefonie do kolegi elektryka myślę, że będzie zwykłe podtynkowe - puszkę się osadzi po nacięciu koronką.

A oprócz tego tynki robią swoje, czyli schną :)
http://img403.imageshack.us/img403/4496/tynkischnazc2.jpg

Jutro przychodzi ekipa od ocieplenia i elewacji! 8)
Środa, czwartek przychodzi instalator do CO. 8)

Eltom
20-09-2007, 21:25
19 wrzesień, środa

Wreszcie biały domek!

Mały nie jest, ale przez chwilę chociaż będzie biały! 8)
http://img267.imageshack.us/img267/5343/ociepleniepodworkort6.jpg

Chłopaki się rzucili i gnają. Swoją drogą przy styropianie to robota jest dosyć, literalnie, lekka i idzie szybko :) Potrzeba tylko trochę dokładności.

Ponieważ mocno wieje to tak szybko jak się da, czyli na drugi dzień po przyklejeniu na plackach narażona na zerwanie podmuchami ściana jest kołkowana.
http://img267.imageshack.us/img267/6370/zakolkowanystyrofr6.jpg

Instalator oczywiście przyjdzie dopiero w piątek. Niewielkie opóźnienie, ale zawsze coś. No, ale zarzeka się, że dotrzyma terminu i we wtorek można układać styropian :)
Może... :roll:

Eltom
23-09-2007, 17:48
21 września, piątek

Wykorzystać pogodę do ostatniego promyka!

http://img507.imageshack.us/img507/2972/wykorzystacpieknapogodeeb9.jpg

Praca wre, postępy widać gołym okiem, jak to przy elewacji. Dom już z trzech stron jest obłożony styropianem i na dużej części zakołkowany.
http://img507.imageshack.us/img507/1536/styroodpowschkk9.jpg

Pojawiają się jednak braki materiałowe. Klej już drugi dzień jedzie oraz zabraknie na pewno około 30m2 styropianu 15cm. Trzeba zamówić i mają pociąć, bo takiej grubości nikt nie trzyma na placu (?!) Magazynują 10cm, 12cm - takie schodzą na pniu. Nikt nie pyta o 15cm?! To się zmieni, bardzo szybko się zmieni. Tak myślę.
Z drugiej strony - kolega, który wybudował się z porotermu 44 bez docieplenia mówi, że ja napędzam koniunkturę producentom materiałów. Bo nie ma żadnego powodu, żeby 12 cm nie wystarczyło. No cóż. On jest zadowolony. Wydaje niecałe 3 tysiące na ogrzewanie na rok. Ale zapewne wolałby wydawać niecałe 2 tysiące... Takie gdybanie. Zobaczymy jak będzie u nas.

Ekipa styropianem na plackach prostuje elewację . Okazuje się, że nad garażami jest prawie 4 cm odchyłu od pionu. Oj, musieli popić murarze, a lubieli jak dobrze pamiętam. No to jeśli można to zaglądamy do szczelinki 8)
http://img507.imageshack.us/img507/1519/szczelinaocieplenialf5.jpg

Tynki już podeschły, a przełączniki zamówione typu Polo Regina przybyły i instalatorzy od rolet je zakładają.
http://img507.imageshack.us/img507/9169/montaprzecznikwbo8.jpg
Oczywiście od razu problem, bo jak inaczej... Co prawda obwód rolet jest ok, ale nie dochodzi do niego napięcie z rozdzielni :evil: Możliwości jest kilka:
- elektrycy spierniczyli i nie sprawdzili
- elektrycy spierniczyli, sprawdzili i olali
- elektrycy zrobili dobrze, spierniczyli dekarze robiąc daszek nad wiatrołapem
- elektrycy zrobili dobrze, spierniczyli tynkarze chowając kable.
Fifty-fifty wychodzi. Bóg jeden raczy wiedzieć kto zabił. W poniedziałek mają elektrycy przyjść na poprawki. Lepiej żeby przyszli, bo od wtorku chcemy kłaść izolację na podłogi, więc jakby coś wyszło to lepiej że w poniedziałek.
Wracając do przełączników. Na przełączniku jest narysowany kierunek.
http://img297.imageshack.us/img297/1905/poloprzyciskijn8.jpg
Oczywiście podłączenie wykonane jest jak?... Tak, właśnie. Jest odwrotnie. :roll: Zapewne teraz to już tylko ja się mogę za to wziąć i 17 przełączników zdemontować, wykręcić z puchy, zamienić niebieski z zielonym i zamontować ponownie. Uch! :x

Parapety mają dwutygodniowy poślizg. Więc zapewne poczekają jeszcze dłużej, bo przecież na świeże wylewki ich nie wpuścimy.
A propos słonia... Uderzyło w nas pytanie: jak położyć, na 15 cm lekkiego styropianu 30 cm granitowy parapet? :-?
http://img507.imageshack.us/img507/5774/wyjcienatarason1.jpg
Wyjścia są dwa:
- wsporniki mocowane w murze - masakra styropianu i w ogóle.
- dodatkowy fundament wylany tuż przy obecnym. Być może zmieściłby się na stopie fundamentowej? Dodatkową ściankę dodatkowo by się ociepliło i już.

Jutro jest sobota, ale ponieważ zapowiadają załamanie pogody od przyszłego tygodnia ekipa elewacyjna chce przyjść w sobotę.
W sobotę rano mają przywieźć styropian i klej.
Zobaczymy...

Aha. Instalator się pojawił i powiedział od razu, że mu się magazynier pomylił i wydał niewłaściwe złączki. :roll: Wymienią i przyjdą jutro.

Eltom
23-09-2007, 17:53
22 września, sobota

Obiecanki cacanki, a inwestorowi radość...

Przywieźli styropian. I to nawet faktycznie wczoraj robiony :)
http://img507.imageshack.us/img507/6797/wczorajszystyroiz7.jpg
Ale dwóch rzeczy na budowie nie znalazłem:
a) kleju
b) ekipy.
Ponieważ b) bez a) i tak by nie miała co robić - odpuszczam nawet dzwonienie...

Instalatorzy szaleją z przekuciami. Rozwalają mój piękny równy, świeżo wystygnięty tynk...
http://img297.imageshack.us/img297/834/kuciepodrozdzielaczzn9.jpg
W wykuciach pojawiają się skrzynki rozdzielacza:
http://img297.imageshack.us/img297/2323/skrzynkarozdzielaczaht5.jpg

cdn.

Eltom
07-10-2007, 19:56
23 września, niedziela

Obserwujemy wyniki szaleństw instalatorów z dnia wczorajszego.
Jest niby mało, ale jednak dużo :)
Są zainstalowane Geberity:
http://img213.imageshack.us/img213/7680/geberitybh6.jpg
Oczywiście jeszcze nie podłączone do kanalizy czy coś.
Jest rozciągnięte po całym domu CO pod grzejniki - z rozdzielni, do każdego kaloryfera idzie pętla - po rozcięciu przy grzejniku zrobi się z tego zasilanie i powrót.
http://img213.imageshack.us/img213/7789/copodgrzejnikipe0.jpg
Pojawiła się też kontrola nadzoru inwestorskiego i sprawdza co tam popsuli od ostatniego razu:
http://img213.imageshack.us/img213/1714/rurywkorytarzuwi3.jpg

W kotłowni jak do tej pory jest jedyny punkt poboru wody, więc wszyscy chlapią i nikt nie wyciera. W rezultacie pod oknem ciągle stoi kałuża i nic nie chce schnąć. No makabra :evil: Można mówić i mówić i jak do ściany...
Z tego wszystkiego porobiło się tam takie coś:
http://img213.imageshack.us/img213/7281/mrwekihc1.jpg
Jakieś takie latające, pfuj!, mrówki. No cóż - na muchozol nie ma mocnych 8)
A podłogę potraktujemy farelką. Podmucha przez kilka dni przez 24 godziny i będzie lepiej. Nie wiem czy dobrze, ale ... lepiej. W końcu to tygodniami wsiąkało w mury i chudziak.
http://img213.imageshack.us/img213/4782/suszeniefarelkahy0.jpg

Eltom
07-10-2007, 20:11
27 września, czwartek

Ocieplenie idzie bardzo sprawnie. Pogoda ładna, robotnicy latają bez koszuli jak tylko słońce przygrzeje - fakt, grzeje ich bezpośrednio i odbite od styropianu :)
http://img213.imageshack.us/img213/3626/oddrogiocieplanierm7.jpg

Jest już rozprowadzona instalacja wentylacyjna - piony były poprzednio, a teraz już są kanały, które się zatopi w wylewce:
http://img213.imageshack.us/img213/6352/rozprowadzeniewentylacjcw2.jpg
Oczywiście, aby podłączyć się do pionu instalator musiał rozkuć moje piękne nowe tynki...
http://img213.imageshack.us/img213/5696/pionirozprowadzeniewentcx2.jpg
Przykre. Jeszcze nie zdążyliśmy się przyzwyczaić, że są takie fajne, gładziutkie, a już psują... :(
Co do CO to jest już wszystko co ma iść pod styropian: zasilanie i powrót grzejników, a teraz doszło jeszcze połączenie: planowany kocioł i zainstalowany rozdzielacz.
Wszystko na ostatnią chwilę, motyla noga. Chłopaki sprzątają i układają styropian na podłodze. Strasznie marudzą... a to, że dużo kabli i peszli, a to, ze styropian, co być na wierzchu i spodzie paczki to jest w łódeczkę i nie da się dobrze położyć... Ma być dobrze i już!
Na górze dajemy 5 + 3 cm, a na dole 5 + 5 bo podłoga na gruncie. Fajnie by było, jakby mogło być grubiej, ale z wyliczeń wynika, że nie może być. Trudno. 10 cm wystarczy bo będzie musiało. Na styro pójdzie metalizowana folia, co jeszcze trochę zabezpieczy przed uciekaniem ciepła, głównie z rurek podłogówki, w grunt.

Eltom
07-10-2007, 20:21
29 września, sobota

Szaleństwo podłogówki na piętrze!
http://img209.imageshack.us/img209/5919/podogwkairurkiet5.jpg

Na początek instalator przygotował sobie kilometr rurek do podłogówki. :o Mówi, że najwyżej później sie dowiezie... :roll:

Ocieplenie jest już praktycznie skończone. Do położenia są jeszcze tylko dwie płyty od strony ogrodu.
http://img213.imageshack.us/img213/9813/elewacjaogrodowaprzedklbt9.jpg
Oczywiście chłopaki nie mogli policzyć dobrze i trzeba było dowozić jeszcze raz sześć paczek stryro 15, a na placu to jakoś nie leży i trzeba zamawiać - przynajmniej w tej fabryczce styropianu co my go od nich bierzemy.
W zasadzie tylko jeszcze ta strona nie jest obciągnięta klejem, reszta jest już zakołkowana, pociągnięta klejem, zatopiona w nim siatka i druga warstwa kleju.
W narożnikach okien przyklejone kawałki siatki diagonalnie - aby nie pękało.

Styropianu na podłogi też trzeba było domawiać... :roll: Drugie tyle co było. To co mieliśmy kupione wystarczyło w zasadzie na pierwsze piętro i kawałeczek parteru.

Eltom
07-10-2007, 20:34
30 września, niedziela

Gdyby chłopaki uwinęły się ze styropianem to wczoraj byłaby też położona podłogówka na parterze, a tak - instalatorzy muszą wrócić jutro, pojutrze. Nie ma dużo czasu, bo wtorek, środa zalewanie podłóg - wreszcie wyczekiwane z przerażeniem w oczach wylewki! Co i jak zrobią nie będzie widać i tak już na wieki... :o No chyba, że skujemy wylewkę, czego byśmy sobie nie życzyli... :roll:
Rozdzielacz na piętrze jest już pełny:
http://img528.imageshack.us/img528/6103/rozdzielaczpodogwkiicojz9.jpg
Pomiędzy pomieszczeniami i pętlami porobione dylatacje z pianki:
http://img528.imageshack.us/img528/7382/podogwkawbawialnirz5.jpg

W garażu zażyczyliśmy sobie odwodnienie liniowe, zamiast dwóch kratek pod stanowiskami parkingowymi. Wymaga to wkucia się, wkopania w piasek, założenia trójnika i w ogóle. Trudna sprawa, ja bym się nie podjął. Instalator się podjął, ale mam wątpliwości czy da radę. Na razie świetnie mu poszło rozwalenie chudego i wykopanie rury:
http://img115.imageshack.us/img115/6387/dziurawgarazuik9.jpg

Wszystkie prace instalacyjne w podłogach muszą być skończone przed wylewkami, z przyczyn oczywistych... Podobno instalatorom się przeciągnie aktualna robota. No i dobrze, bo chłopaki od styro nie wyrabiają, co rzutuje na instalatorów, którzy może by się wyrabiali, ale nie mają szansy. Gonitwa i nerwy. Jak wylewkarze nie wejdą w dogodnym dla siebie terminie to pooooszli! i szukaj następnych... przez miesiąc lub dwa, jak dobrze pójdzie.
Cóż... taka karma... :roll:

Eltom
07-10-2007, 20:42
2 października, wtorek

Jednak wylewkarze nie przyszli. Przyjdą jutro.
Dzisiaj będzie kończone rozkładanie styropianu i robiona podłogówka.
Styro musi być skończone do 16tej, bo wchodzą instalatorzy i robią do białego rana, albo dopóki nie zrobią... Włosy się jeżą na takie tempo i konieczność zgrania rozmaitych działań. Oczywiście każdy ma jakieś ale, a jak się pomyśli, że aktualnie koegzystują obok siebie częściowo od siebie zależne TRZY różne ekipy... :roll:

Elewacja jest już pociągnięta klejem dwa razy i w większej części zagruntowana.
http://img522.imageshack.us/img522/5408/gruntodpodwrkavi7.jpg
Nawet przy tej okazji da się zobaczyć, jakby to było, gdyby ściana szczytowa była w ciemniejszym kolorze, niż reszta elewacji:
http://img512.imageshack.us/img512/627/dwukolorowaelewacjacm0.jpg
Ciekawy efekt. Bawię się pomysłem obłożenia ścian szczytowych deskami. Na wszelki wypadek Eli o tym nie mówię :lol:

Eltom
07-10-2007, 20:56
4 października, czwartek

Wylewki zrobione. :o
Dobrze, źle... po wszystkim. :roll:

Nerwy, nerwy... Instalator zapomniał zrobić podłogówkę w jednym, małym pomieszczeniu: garderobie przy sypialni. Nie można pozostawić jej bez ogrzewania, nie można dać grzejnika, nie chcemy robić grzania prądem... Musiał ją położyć praktycznie rankiem tuż przed wejściem ekipy od wylewki czując ich gorący oddech na plecach... Rety, jak ja nie lubię takich sytuacji!!! :(
Co gorsza musiał rozciąć pętlę, wciąć się dwoma kolankami i przebić przez ścianę. Mam tylko nadzieję, że ta podłogówka nie szczeli. Dodatkowo, ponieważ nie mamy pieca to nie można zrobić prawidłowej, książkowej próby szczelności. Instalacja będzie zalewana pod ciśnieniem, ale powietrza. Ma być dobrze...

Po prostu nie można dopilnować wszystkiego. Nie możemy się zwolnić z pracy i zająć hobby pt. budujemy dom i wszystko ma być tip-top!

Także tuż przed wejściem wylewkowców instalator założył korytko odwodnienia liniowego. Wszystko na ostatnią chwilę... :roll:

Co do wylewki... Zabiję murarzy! I każdy sąd mnie uniewinni!
Poziomy w domu są tak skopane, że mózg staje w poprzek.
Pisałem wcześniej, że "szkoda, że nie można dać więcej niż 10cm styro pod wylewkę". Jak wylewkowcy weszli i pomierzyli po swojemu to im wyszło, że wylewki muszą mieć od 8 do 12 cm grubości :o Zamiast 5 cm! :evil:
Oczywiście: dokupić cementu - jeszcze paleta, dokupić piasku - jeszcze wywrotka. No i dopłacić ekipie za zwiększenie grubości... :roll:
Zażyczyli sobie 2zł od m2 na całym domku. Cóż...
Teraz będzie kolejna polka - podcinanie nadproży w drzwiach wewnętrznych na parterze. No przecież są wszystkie około 5 cm za niskie... Ma to iść na konto ekipy murarskiej. W końcu to oni mieli nanieść PRAWIDŁOWO poziomy, tak? Tak!

Eltom
07-10-2007, 21:02
6 października, niedziela

Trochę zdjęć...

Wylewki na obu kondygnacjach. Nawet fajnie to wygląda :)
http://img74.imageshack.us/img74/9396/obiekondygnacjepowylewkpt6.jpg

Słynne korytko w garażu:
http://img522.imageshack.us/img522/6821/garapowylewkachwe4.jpg

Salon z wylewką, opuszczonymi żaluzjami w trybie "niedokońca" i włączonym oświetleniem 8)
http://img74.imageshack.us/img74/1483/salonpowylewkachkj7.jpg

Co do rolet... Po ociepleniu domu trzy rolety zastrajkowały. Jedna chyba zepsuła się na twardo - prawdopodobnie w skrzynce coś pękło - pancerz opadł i nie idzie go ruszyć. A w dwóch innych oknach rolety nie dają się opuścić.
Sprawdzałem prowadnice - chłopaki od elewacji chyba nie są winni - prowadnice są czyste. Więc kto zabił? Co zawiodło? Czy prowadnice są źle przykręcone, czy jak? :evil:

Eltom
09-10-2007, 19:57
9 października, wtorek

Pierwsza awaria instalacji

No oczywiście. :evil:
Wystarczyło, że wczoraj nie byliśmy zobaczyć co robi domek jak go samego zostawiliśmy i nabroił... :(
Konkretnie to w łazience na górze leciutko rozszczelnił się zawór i odrobinkę zalalo nam rzeczoną łazienkę tudzież kotłownię pod spodem...
Inwestor zafrasował się wielce widząc w kotłowni krople wody kapiące po kablu i zapalonej żarówce. :o
Krótkie zastanowienie i podsumowanie strat: niemożliwe, żeby woda przedarła się przez dwie folie. Woda przeszła przy murze mijając folię, następnie po stropie POD folią, do pionów i do wypustu żarówki.
Mamy szczerą nadzieję, że to wyschnie, że woda nie dostała się MIĘDZY folie i że da się jej jakoś stamtąd pozbyć... :roll:
Pięknie, pięknie... tynki i wylewki robią co mogą, żeby wyschnąć, a tu takie coś...
Jako środek zaradczy odpalono kilowatową farelkę... :roll:

Eltom
10-10-2007, 19:58
10 października, środa

Zalana kotłownia wygląda tak:
http://img65.imageshack.us/img65/7786/zalanakotowniadi0.jpg

Zalana łazienka wygląda tak:
http://img65.imageshack.us/img65/1913/zalanaazienkail2.jpg
Winowajcę można rozpoznać po tym, że jest pośrodku plamy na ścianie...

Udało mi się też ściągnąć ekipę od rolet - w końcu trzy zastrajkowały. Okazało się, że ten typ w zasadzie nie jest łatwo zepsuć 8) Tzn. zepsuć żeby nie działały jest łatwo. Nie jest łatwo zrobić tak, żeby nie dało się ich naprawić :)
Otóż jak zblokuje coś roletę podczas opuszczania to pancerz dalej się odwija i odwija, aż w końcu wyrywa wieszaki, czyli takie wyprofilowane blaszki z otworów w rurze silnika. Samo się nie zrobi - trzeba otworzyć skrzynkę poprzez rozwiercenie nitów, poustawiać, powkładać i zanitować skrzynkę od nowa. Generalnie dali radę.
W jednym przypadku chyba dali ciała przy montażu - po pomiarach okazało się, że nie jest równy rozstaw prowadnic - na dole było szerzej o centymetr... :roll: Jak to możliwe się pytam? Niemożliwe. Było sprawdzane. Okno Panu wykrzywiło od pianki. Sprawdzamy okno (zamyka się i widać że jest proste) stwierdzając, że okno jest proste. No to bez dalszego gadania biorą flexa i coś tam kombinują z plastikami na krańcach listków pancerza. Po poprawkach roleta chodzi.
I o to chodziło. :)
Zrobiłem też fajne zdjęcie obrazujące pomysłowość rzeczonych montażystów w dostawaniu się w różne wysokie miejsca. 8)
http://img215.imageshack.us/img215/5560/sztukaroletowaniaaj2.jpg
Jakby mu było nisko toby jeszcze sobie rozkładane krzesełko podstawił :lol:

Eltom
12-10-2007, 20:53
12 października, piątek

Znowu problemy z bankiem...
Znowu nie chcą nam uznać zgodności stopnia zaawansowania robót ze stopniem zaawansowania wypłaty kredytu... :(

Uwaga na przyszłość: jeśli wypłacany kredyt ma być po kontrolach, weryfikacjach itd. itp. to zdecydowanie lepiej jest przewartościować wczesne etapy budowy, a nie późne... Przewartościowanie późnych etapów budowy daje szanse na to, że nigdy do nich nie dojdzie :evil:

Nie polecam kredytów w Millenium. Mam ich serdecznie dosyć! Już raz nas przeczołgali bez cienia racji. Teraz znowu... :evil:

Eltom
15-10-2007, 18:25
15 października, poniedziałek

Kochane pieniążki przyślijcie...

Główna zaletą banku Millennium jest brak możliwości kontaktu z osobą decydującą o przyjęciu lub odrzuceniu wniosku. No po prostu poracha ma MAXXa... :evil:
Cóż, rozmawiamy. Musi się udać. Dom nie jest zabezpieczony przed zimą...

Z nowości...
Umówiona na dzisiaj ekipa do ocieplenia i oregipsowania poddasza zadzwoniła ze smutkiem informując, że mają robotę w ciepełku przynajmniej do końca grudnia i pa! pa!
Zahartowanym w takich wpadkach będąc wykonałem kilka szybkich inwokacji celem wyładowania niepozytywnej energii w eter oraz kilka telefonów. Rezultat pozytywny: podobno w połowie przyszłego tygodnia mają wejść i robić do oporu. Za, oczywiście, większe pieniądze... Cóż. Teraz jest rynek budowlańców.

Lepiej, żebyśmy się SZYBKO dogadali z bankiem. Oto co czeka z pilnych rzeczy:
- ocieplenie poddasza (przynajmniej wełnę kupiłem jeszcze w marcu, ufff!)
- podbitka (farby już są)
- drzwi wejściowe - gotowe i do zamontowania w przyszłym tygodniu
- parapety wewnętrzne - marmurek i zewnętrzne tarasowe - granit - do odbioru w tym tygodniu.
- przyłącz gazowy i instalacja wewnętrzna
- kotłownia i kaloryfery
- ...

Zdaje się jeszcze jeden zawór wodny jest trafiony... Jakoś dziwnie naokoło niego zupełnie nie chce schnąć tynk... :evil:

Aha, bym zapomniał. W sobotę zrobił się przyłącz kanalizacyjny... Imponujące były dwie rzeczy: głębokość wykopu oraz koszt imprezy :roll:
http://imgcash1.imageshack.us/img156/5448/studzienkakanalizacyjnaol1.jpg
Uważny obserwator zauważy łopatę w prawym górnym rogu wykopu. :)

Eltom
18-10-2007, 19:42
18 października, czwartek

Poszukiwacze zaginionej fazy.

Wreszcie przyszli znowu elektrycy i pomontowali osprzęt jednocześnie robiąc porządek w połączeniach. No i tadaaaaam! w całym domku jest prąd! :) Tzn. nie w zbrojeniach i narożnikach, tylko w wypustach i gniazdkach 8)
Clou programu to było zmostkowanie dwóch puszek - w jednej połowie domu napięcie było, a w drugiej nie. Jak się okazało było to bezpośrednio związane z tym, że w jednej puszce zasilanie było, a w drugiej nie. I jak się przeciągnęło kabelek z jednej do drugiej, to prąd pojawił się gdzie miał się pojawić od początku.
Na zdjęciu fachowiec przy mostkowaniu puszek :)
http://img166.imageshack.us/img166/1599/wposzukiwaniuzaginionejac3.jpg

Aha. Bank się zreflektował i przelał transzę :D Ostatnią już :cry:
Tak jak poprzednio nie wiemy o co im chodziło... :roll: Chyba mają premie od odrzuconych wniosków i rozpatrzonych reklamacji... Brrrr! :evil:

Trochę posprzątaliśmy na działce. Znaczy... chłopaki Pana Marka posprzątały, żeby nie było. Śmieci weg! Styro wywiezione. Gruz rozplantowany mniej więcej po podjeździe.
http://img166.imageshack.us/img166/5410/rozplantowanygruzkn1.jpg
Dylemat: czy gruz dachówkowy i pełne cegły nadają się na podbudowę pod kostkę? Fachowcy drogowcy mówią, że nie. Wykonawcy z kolei zapytani kiwają makówkami, ale wiadomo dlaczego - tak jest dla nich prościej.

Dzisiaj prawie założył się internet :) Ale się rozpadało - dokończą jutro.
Kurcze, co za czasy. Kotłowni jeszcze nie ma, ptaki wlatują na nieocieplone poddasze, a będzie już szerokopasmowy internet. :o :D

Niebawem ostatni etap uszczelniania domku - ocieplenie poddasza. Dzisiaj pocieli krawędziaki, którymi będą nadbijane krokwie i jętki do ocieplenia 30 cm. Jak będzie brzydko to przyjdą od razu. Jak będzie ładnie - to mają jeszcze gdzieś tam 3 dni roboty (tak się mówi, że trzy dni) i przychodzą od środy.
A tu jutro pierwszy śnieg podobno... :roll:

Przyłącz gazowy i instalacja wewnętrzna w przyszłym tygodniu. Rety, dwa lata na to czekamy... i już, tak po prostu? Pewnie za to będą jaja z kominiarzem, czy coś...

Eltom
20-10-2007, 22:08
19 października, piątek

Co jak co, ale internet musi być!

http://img152.imageshack.us/img152/7355/sektorowkaox3.jpg

Na kominie naszego domku będzie stacja bazowa internetu bezprzewodowego. W zamian za to, będziemy mieli łącze za friko. Mnie pasuje.
Trochę tylko dziwnie wygląda... tutaj gołe ściany, tam hi-tech... :)

Tynki ciągle mokre miejscami, a więc w domku buszować już bedą 4 farelki w strategicznych punktach. Co zrobić? :roll:

Eltom
27-10-2007, 10:11
27 października, sobota

Podsumowanie tygodnia

1. Zainstalowane drzwi zewnętrzne
http://img90.imageshack.us/img90/6613/drzwizewnetrzneeo1.jpg
Montażysta stwierdził, że z przyjemnością i ulgą zamontował tak ładne i nietuzinkowe drzwi :) Podobno wszyscy montują sobie tzw. "wachlarze", na które on już nie może patrzeć :wink:

2. Przy kominach się leje jak się lało. Nie można się doprosić o poprawki :evil: Nie jakoś wiadrami, ale nie po to walczymy farelkami, żeby sobie litry deszczówki w wylewkę i strop wpuszczać :evil: Kłopoty kadrowe wykonawcy. Podobno wszędzie ma rozgrzebane dachy. Beznadzieja...

3. Robi się przyłącz gazowy!!! :P W zasadzie prawie się zrobił.
http://img90.imageshack.us/img90/940/gazociagpz5.jpg

Sąsiad u którego jest włączenie się w dotychczasowy przyłącz miał w ostatnim momencie obiekcje związane z deszczami, błotem, popsuciem trawniczka, etc. Jego prawo :roll: ale niestety pewnych rzeczy nie da się uniknąć. Zmusił wykonawcę do podpisania oświadczenia, że posprząta po robocie i dodatkowo przejście pod trawniczkiem robione jest przepychem, a nie przekopem :roll: Nic to, oby nam się! :)
Gaz jest na 80 cm wkopany. Podobno wystarczy. Wykop robiony jest sprytną kopareczką. Szkoda, że takiej nie miałem jak kopaliśmy kabel prądowy wewnątrz ogrodzenia.
http://img90.imageshack.us/img90/1374/kopareczkanv2.jpg

Od poniedziałku - wtorku instalacja wewnętrzna gazowa. Też przyjdą, jak wszystko się uda robotnicy do poprawek dachu i ocieplenia poddasza. Poprawią też kanały wentylacyjne, tak aby można było zrobić odbiór kominiarski.

Eltom
24-11-2007, 18:00
29 października, poniedziałek

Robót przy gazociągu ciąg dalszy. Rowki wykopane, teraz trzeba w nie włożyć takie śmieszne żółte rurki.
http://img442.imageshack.us/img442/6128/wykopgazocigucv1.jpg

http://img443.imageshack.us/img443/3784/wykopgazocigu2th1.jpg

Liczymy, że skończą w tym tygodniu, mimo wszystko.
Nie mają tak całkiem łatwo: sąsiad powyżej zażyczył sobie przejścia przepychem pod wypielęgnowanym trawniczkiem. Zrobili mu. Wiele osób kręciło na wieść o tym z niedowierzania głowami. Przepychem pod trawniczkiem... No bo pod podjazem to wiadomo.
Miejsca, które musieli pokaleczyć zasypali ładnie czarnoziemem i chyba nawet zasiali trawkę. Co do trawki to okaże się na wiosnę.
Przekop przez pola ubili po zasypaniu, wyrównali i to nawet grabkami. Chyba nikomu nie przyjdzie do głowy protestować? W sumie najgorzej jest u nas - rozryli nam zabetonowany podjazd, na którym pompy się czyściły i zostawili wielkie kawały betonu, tak że niska osobówka się może na nich nieźle pokaleczyć. No, ale to my jesteśmy głónymi beneficjentami i nie zamierzamy marudzić. 8)

Eltom
24-11-2007, 18:08
6 listopada, wtorek

Pojawiły się rury spustowe. Czy to znaczy, że przestanie nam chlapać na budynek? No, nie ma tak dobrze. Po pierwsze nie ma jednej rury, a po drugie ani jedna z nich nie ma na dole kolanka, które by odganiało wodę od murów - wszystkie leją tuż przy nich.

http://img514.imageshack.us/img514/7100/ruraspustowaaq6.jpg

Robi się coraz zimniej. Po nocy na szybach jest szron.

http://img240.imageshack.us/img240/5753/idziemrozfh3.jpg

W środku nadal buszują 4 farelki, które starają się utrzymać dodatnią temperaturę, bo już o suszeniu tynków i wylewek nie marzymy...

Mimo to w środku pojawił się pierwszy kwiatek 8) Stał sobie na balkonie naszego mieszkania i Ela zadecydowała o jego przemieszczeniu do wnętrz, gdzie, przynajmniej teoretycznie ma większą szanse przetrwania.

http://img232.imageshack.us/img232/6699/pierwszykwiatekcb9.jpg

Eltom
24-11-2007, 18:30
10 listopada, sobota

Najwyraźniej nadeszła taka chwila, gdy każda porządna dylatacja musi sobie pęknąć 8) Na wylewce pojawiły się bardzo ładne, proste, sensowne pęknięcia.
Tak to wygląda w głównym wejściu do saloonu:

http://img232.imageshack.us/img232/1286/ladnedylatacjeaf6.jpg

15 minut chodzenia po domu z nosem przy ziemi przyniosło rezultat - brakuje dwóch dylatacji w korytarzu na piętrze! Dodatkowa minuta szperania po kątach przyniosła odkrycie w postaci pianki, która miała stać na rurkach podłogówki podczas zalewania betonem. Grrrr! :evil: Któryś bałwan się potknął, przeszkadzała mu czy coś... I co teraz? Przecież posadzka, zwłaszcza podgrzewana, strasznie pracuje!
Konsultacje przyniosły rozstrzygnięcie - ponieważ rurki są na tych odcinkach w peszlach to powinno być w miarę ok - wystarczy naciąć wylewkę na głębokość tak do 2 cm, aby wymusić tam pęknięcie. Do zrobienia!

Pojawił się pierwszy śnieżek. Widać już gdzie będzie nam zalegał.

http://img232.imageshack.us/img232/6798/pierwszysniegwd1.jpg

Cały czas popychamy sprawy z odpaleniem głównego ogrzewania. Na zdjęciu robi się instalacja gazowa wewnętrzna, czyli od skrzynki do zaworu przy piecu w kotłowni.

http://img232.imageshack.us/img232/6629/wewnetrznyprzylaczgazuum7.jpg

I na koniec szczęsna wieść: nareszcie rozpoczęło się ocieplanie poddasza! :D
http://img232.imageshack.us/img232/595/poczatekocieplaniayt9.jpg
Pomiędzy krokwie pójdzie 20 cm wełny mineralnej. Potem na krokwie zostaną nabite 10 cm kantówki w poprzek i pomiędzy nimi, prostopadle do pierwszej warstwy ocieplenia, pójdzie jeszcze 10 cm wełny. Potem oczywiście żółta folia i regipsy na metalowych szynach.
30 cm ocieplenia będzie na skosach, stropie poddasza, ale nie aż do kalenicy. Do kalenicy dojedziemy wełną 20 albo 10 cm - zależy ile jej zostanie. Ocieplenie aż do góry musi być zrobione ze względu na rekuperator.

Pierwsze co zrobili chłopaki, to zatkali wełną dziury pomiędzy membraną dachową, a ociepleniem ścian. Ah, ale ulga, jak przestały po poddaszu przeciągi hulać! :P

Kominy zostały trochę połatane i teraz leje się tylko w jednym miejscu. W miejscu w którym wcześniej się nie lało! :evil: Czy to nie będzie miało końca?!...
http://img122.imageshack.us/img122/2206/lejesiezkominavs6.jpg

Eltom
24-11-2007, 18:50
17 listopad, sobota

Ocieplenie poddasza daje się zauważyć 8) Tak oczami jak i poprzez uczucie, że jest wyraźnie cieplej w domu niż na zewnątrz :P
Pojawiła się już gdzieniegdzie druga warstwa ocieplenia. Przy okazji widac, jak dużo ocieplenie zabiera z przestrzeni korytarza do łazienki i na strych.

http://img102.imageshack.us/img102/7555/korytarzpoociepleniunw3.jpg

Na jaskółce druga warstwa ocieplenia musi być cieńsza, bo inaczej skos wejdzie nam na okno. Kantówki są tutaj położona na płask, zamiast na sztorc.

http://img86.imageshack.us/img86/6228/ocieplaniejaskolkiwu2.jpg

Okna będą obrabiane i ocieplane w drugiej kolejności. Najpierw chcą położyć obydwie warstwy i zabrać się za płyty GK.

http://img228.imageshack.us/img228/6985/ocieplaniesypialniwm4.jpg

Ocieplenie zostało skontrolowane przez Głównego Inwestora, wraz z Inwestorem Do Spraw Urządzenia Wnętrz 8)

http://img86.imageshack.us/img86/1650/kontrolaociepleniaum1.jpg

Skrzynka gazowa na razie stoi sobie samotnie, ale kiedyś zostanie zabudowana w ogrodzeniu 8)
http://img136.imageshack.us/img136/3030/skrzynkagazowakl8.jpg
Załatwiamy papiery i odpalamy kotłownię! :) Oby szybko... Zima nie pyta czy jesteśmy gotowi...

http://img136.imageshack.us/img136/1887/zimaprzyszabi8.jpg

Eltom
24-11-2007, 18:50
..

Eltom
24-11-2007, 19:08
23 listopada, piątek

Nacięcia nad brakującymi dylatacjami zostały wykonane bruzdownicą. Gwarantowało to, że ręka nie ucieknie i bruzda nie będzie miała większej głębokości niż ustawiona blokadą. Ale czemu musiało to być zrobione w postaci dwóch nacięć? To skąd posadzkarz będzie wiedział które zdylatować? Oba?! Bez sensu... :evil:

http://img125.imageshack.us/img125/2042/nacitawylewkanadylatacjda7.jpg

Pierwsze całkiem wyłożone płytami pomieszczenie na poddaszu: strych. 8)

http://img444.imageshack.us/img444/9088/strychwregipsieax0.jpg

Zdecydowanie widać, gdzie będzie śnieg zalegał. Z całego dachu już zszedł, jak i stopniał na podwórku i na polach, ale w koszu leży - kierunek północno-wschodni jest tutaj mocno niekorzystny... Oj, żebyśmy nie musieli tego daszku przebudowywać...

http://img444.imageshack.us/img444/2631/niegwkoszubx5.jpg

Z utęsknieniem czekamy na uruchomienie kotłowni.
Czas zabijamy sobie polowaniem na myszy, które, oczywiście, buszują po domu. Ponieważ oglądać te zdjęcia mogą osoby o delikatnych nerwach i żołądkach nie zamieścimy zdjęć trofeów łapkowych... Ale jak do tej pory wynik pułapki vs trutka jest 2:0...

Eltom
28-11-2007, 19:09
28 listopada, środa

Śnieżyca kontratakuje

No cóż... jak się buduje dom w szczerym polu, to ma się takie przyjemności:

http://img106.imageshack.us/img106/5581/pierwszyrazzasypaodrogenc9.jpg

A winny temu jest słynny Wiatr Od Zachodu. Dalsze dowody jego działania na kolejnym zdjęciu:

http://img106.imageshack.us/img106/5227/wiejeodzachodumy4.jpg

A tutaj problem naświetlony pod jeszcze jednym kątem:
http://img106.imageshack.us/img106/7007/zaspynadrodzelu7.jpg

Prawda, że przepięknie?! :)
Prawie jak "zima w Beskidach" :lol: ... tylko że tutaj o pług doprosić się nie sposób. W końcu przejechała koparka z pobliskiej budowy i mamy spokój do ... następnego wiatru... albo śniegu. Albo - i to jest najbardziej prawdopodobne - do następnej śnieżycy :)

A w środku - w środku wieszać się będą kaloryfery, piec i cała reszta ustrojstwa montować i odpalać 8)
No i prawie wszystkie pokoje na górze mają już sufity z płyt GK :)

Eltom
02-12-2007, 15:06
2 grudnia, niedziela

Heizung!

Wczoraj założony został piec i kaloryfery, podłączony, nabity i ogień! 8)
W efekcie farelki idą spać, kaloryfery grzeją! Wszystkie kaloryfery są rozkosznie ciepłe.
http://img62.imageshack.us/img62/2560/elagrzejeapkidg8.jpg

Piec, jak to już na forum pisaliśmy, to WBS 22 firmy Brotje. Jednofunkcyjny kondensat o imponującej modulacji mocy: 7 - 22 kW :)
http://img62.imageshack.us/img62/492/piecbrothejq5.jpg

Wiemy, że opinie o tych piecach są różne, ale wg naszej oceny problemy wynikały z braku własciwego serwisu. Z tym nie powinniśmy mieć problemu. :)
Kaloryfery to tylko uzupełnienie głównego ogrzewania naszego domku, którym jest podłogówka. A podłogówki jeszcze uruchomionej nie mamy, bo jakiś super ważny zawór nie dojechał, a zależało nam na odpaleniu ogrzewania gazowego (ach, te farelki! 4 x 2 kW na godzinę x 24 godziny razy ile dni?... oj będzie sobie rachunek za prąd...)

Więc bez tego zaworu podłączenia wyglądają na trochę jeszcze tymczasowe.
Zwłaszcza wąż ogrodowy, który ani chybi służył nabiciu instalacji wodą.
http://img62.imageshack.us/img62/1223/podczeniatymczasowewu1.jpg
A poza tym nie dowieźli jeszcze dwóch kaloryferów. No i wszystkie kaloryfery, poza drabinką w łazience, są podłączone "brzydko" rurkami alupexowymi wprost do grzejników, a mają być zrobione via chromowa ładna rureczka, a'la zestaw podłączeniowy za 500 zł ;)
Wniosek prosty: to jeszcze nie koniec! 8)

Z tematów mniej przyziemnych - wiemy już, że postawienie naszego domku spowoduje spowolnienie globalnego ocieplenia. Oto dowód:
http://img62.imageshack.us/img62/782/ciendomkugb4.jpg
Cień domu hamuje topnienie lodowca na drodze 8)

Regipsy wkroczyły już nad klatkę schodową, a ponieważ wymagają rusztowania, to trochę schody są niedrożne:
http://img62.imageshack.us/img62/1140/skosynadschodamilq1.jpg
i wymagają się posługiwania schodami alternatywnymi:
http://img62.imageshack.us/img62/4513/schodyalternatywnebo9.jpg

Wczoraj kupiliśmy też gresy do łazienki oraz terakotę do salonu 8)
Idzie w dobrą stronę! Gdyby tylko fundusze nie topniały w tak zastraszającym tempie... :roll: