Zobacz pełną wersję : Kominek i wlot powietrz
Buba Nowy
09-06-2003, 08:29
Czy to prawda, że powietrze do kominka powinno być doprowadzone osobnym przewodem (rurą) z zewnątrz budynku ? Interesują mnie szczegóły techniczne takiego rozwiązania. Z czego rura, jakiej średnicy itp. :(
Powietrze nie musi ale powinno buć doprowadzone do kominka a ściślej do komory spalania z zewnątrz. Doprowadza się je zwykle rurą z tworzywa (może to być rura taka jakiej używałeś do wykonania kanalizacji) o średzicy 100 umieszczoną pod podłogą (względy estetyczne). Poszukaj coś w archiwum, na ten temat było już kilka postów.
krzyszt17
09-06-2003, 08:40
Ja w trakcie murowania fundamentu wstawiłem rurę kanalizacyjną fi 110 (średnica zewn.), ma lekki spadek na zewnątrz domu (aby ew. woda wyciekała. Niektórzy zalecają zrobienie potem czegoś w kształcie litery S z kolanek i doprowadzenie wylotu w pobliżu kominka.
Pozdrawiam Krzysztof
O tym S nie słyszałem. Po co to jest?
S to coś w rodzaju syfonu
krzyszt17
09-06-2003, 09:32
Z tym, że jest to syfon w poziomie, a nie w pionie, ktoś napisał, że jest po to co by troszkę wyhamować wiatr. Było o tym niedawno na forum.
Pozdrawiam
Powietrze należy doprowadzić jeżeli zaleca tak producent kominka i wkład jest do tego przystosowany (ma otwór do podłączenia rury) W przeciwnym razie lepiej sobie daruj.
jprzedworski
09-06-2003, 10:15
Rzeczywiście nie wszystkie kominki są do tego przystosowane, ale rurę bym położył. Zawsze można zatkać. Kominek kupuje się w ostatniej chwili, a wtedy rozkuwanie podłogi może być dość kłopotliwe.
Kominek niezależnie czy jest przystosowany, czy nie zużywa duuuużo powietrza (tlenu właściwie). A skąd go weźmie? Jak nie będzie rury, weźmie z pomieszczenia w którym stoi. A do pomieszczenia będzie musiało dostać się nowe. Chyba lepiej, aby wychłodzone powietrze docierało w pobliże kominka bezpośrednio. niż leciało od okien przez cały pokój i go wychładzało.
Arek
Tak jak napisałem kominek musi być do tego przystosowany. W przeciwnym razie może popękać gdy doprowadzi się powietrze - 20C a wewnątrz panuje temperatura + 200. Przed kupnem lepiej się o to zapytaj. Ja dostałem na piśmie wręcz zalecenie doprowadzenia powietrza zewnętrznego. Ale jest to wkład stalowo - szamotowy. Nie wiem jak jest z żeliwnymi.
Czy zamiast rury 100 lub 110 mogą być dwie 50-tki? Mój mąż martwi się, że w miejscu gdzie będzie biegła rura do kominka nie będzie styropianu na posadzce i zrobi się mostek cieplny - jak to mozna rozwiązać? Asia
Przekrój setki dają 4 pięćdzesiątki. Zapomniałaś wzoru na pole koła. A o mostek się nie martw.
Nie wczytałem się dobrze w Twoje pytanie. Przegapiłaś chyba ten przewód przed wylaniem podłogi na gruncie. Jeśli tak, to musisz pokombinować. Wydaje mi się, że nie musi on iść dołem, a i przekrój nie musi być ani okrągły ani mieć te 3.14*(10cm/2)*(10cm/2)=78.5cm2, ale nie jestem tu expertem.
Forest-Natura
10-06-2003, 00:14
1. Pięćdziesiątka też wystarczy.
2. Bez doprowadzenia też może być ok. (w określonych warunkach - wielkość pomieszczenia, okna z nawiewnikami.
3. Jeżeli doprowadzenie będzie niewłaściwie zrobione to może narobić więcej szkody niż pożytku
3. Jeżeli doprowadzenie będzie niewłaściwie zrobione to może narobić więcej szkody niż pożytku[/quote]
mozesz rozszerzyc temat, jak mozna czerpie zchrzanic??
Myślę, że stosowane przez Was przekroje są nieco na wyrost - dobrze by było zastosować przepustnicę. Ja byłem w firmie kominkowej (mają autoryzację Jotula i Darco) i powiedzieli, żeby zastosować kanał 150x50 lub fi 100.
Buba Nowy
10-06-2003, 07:08
Dzięki za wypowiedzi ! Wszystkie są dla mnie cenne !!!
krzyszt17
10-06-2003, 08:35
Radex, te 150 na 50, lub fi 100 to dokładnie tyle ile podajemy. Średnica zewn. rury kanalizacyjnej jest 110, a wew. fi 100.
Forest-Natura
10-06-2003, 23:01
Doprowadzenie można zrobić żle na kilka sposobów. Oto kilka przepisów:
1. Doprowadzamy ogromniastą rurę np 150 mm podczas gdy wlot (lub wloty) powietrza do wkładu kominkowego mają średnicę o połowę mniejszą. W rezultacie mamy po prostu zimno w domu.
2. Doprowadzamy "normalnej" średnicy rurę ale jest ona z PCV i po każdorazowym rozpaleniu kominka pięknie nam śmierdzi bo wylot rury jest za blisko samego wkładu.
3. Doprowadzamy "normalnej" średnicy rurę i wyposażamy ją w końcówkę np. z ocynku ale umiejscawiamy ją bezpośrenio "wylotem na wkład kominkowy" przez co narażamy samo żeliwo (lub stal) na pewnego rodzaju "punktowy szok termiczny". Pisałem wcześniej o tym.
4. Wszystko robimy ok. ale zapominamy o regtulatorach przepływu powietrza (czyli mówiąc krótko - zamknięciach) przez co zawsze mamy piękny przeciąg w domu a w samej rurze zagnieżdżają nam się wróble.
Z humorem ale odpowiedziałem.
Pozdrawiam
dzieki, zadnego bledu nie popelnilem:)
W dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego szok termiczny -20 +200 (różnica temperatury powietrza z zewnątrz i wkładu) jest dużo bardziej groźny od +20 +200 (różnica temperatury powietrza wewnątrz i wkładu) ?
Forest-Natura
12-06-2003, 21:42
Ano dla tego że jest to stała temp. otoczenia samego wkładu a nie nagły skok temp np. po otwarciu czerpni świeżego powietrza, działający w dodatku nie na całą powierzchnię materiału a na jego fragment (który w dodatku jest z reguły najbardziej rozgrzany).
Żeliwo czy stal podzczas palenia we wnętrzu wkładu traci jednorodność materiałową. Niektóre części wkładu są nagrzane do np. 300 st.C a inne można dotknąć nie parząc sobie przy tym paluchów.
A z resztą możesz to sprawdzić "organoleptycznie" czyli na własnej skórze.
Ja już widziałem popękane wkłady.
Hmm... Moim zdaniem bardziej nagły skok temperatury występuje po rozpaleniu kominka...
Czy twierdzisz, że doprowadzając tymi rurami powietrze o temperaturze +20 będzie wszystko OK (bo "taka jest temperatura otoczenia") ?
Na pewno czasem wkłady pękają. Pytanie - z jakiego powodu ? Czy częściej pękają wkłady z doprowadzeniem powietrza ?
Forest-Natura
14-06-2003, 21:37
Nie.
Ja twierdzę że takie doprowadzenie należy wykonać prawidłowo (jego wylot) jeżeli nie ma bezpośredniego podłączenia do komory spalania.
Wkłady pękają nader żadko ale się to zdarza z różnych przyczyn.
Na ogół są to wady materiałowe (niejednorodność odlewu żeliwnego, źle wykonany spaw we wkładach stalowych) i wtedy pęknięcia pokazują się po pierwszym rozpaleniu.
Ale też bywają pęknięcia wynikające z niewłaściwego użytkowania wkładu.
Np. po próbach wygaszenia płomieni wodą (absurd ale uatentyczny przypadek) lub przy próbach palenia koksem lub węglem (też autentyk).
Może też to nastąpić w przypadku zapadnięcia się postumentu na którym taki wkład stał (j.w.).
FOREST...do Jotula 1.8 panorama powiedz jaka srednice najlepiej powinna miec rura doprowadzajaca powietrze?
Forest-Natura
15-06-2003, 21:20
A wtym modelu to chyba masz doprowadzenie bezpośrednie?
Jeżeli mnie pamięć nie myli to jest 100 (albo nawet mniejsza).
Użyj takiej średnicy jaki masz wlot do kom. sp.
Mam wkład żeliwny firmy "KORNAK" z płaszczem z blachy ocynkowanej w którym są już przygotowane wyjścia do rozprowadzania ciepła. W którym miejscu powinno być doprowadzone to powietrze z zewnątrz ,czy to jest możliwe?
(...) przy próbach palenia koksem lub węglem (też autentyk). (...)
Co właściwie jest z tym węglem? Podobno w Tarnawach kiedyś było można. Teraz piszą żeby nie palić koksem. Dlaczego takie paliwo szkodzi na wkład?
Wrzuciłem do wkładu węgiel, nie sam, tylko w mieszance z różnym paliwem "drewnopochodnym" - żarzył się prawie dwie doby...
Kominek jeszcze nie pękł...
Pytanie do pana Forest Natura. Pisze Pan że po napaleniu w kominku "żeliwo traci jednorodność materiałowa" ? Co to oznacza? Czy zeliwo przestaje byc żeliwem w jakimś fragmecie?? A tem "szok termiczny" ?
Kto pali w kominku weglem? Sa piece co na wegiel i inne drewnopodobne paliwa . Akurat Tarnawa zabrania palenia płytami drewnopodobnymi . Kominek to nie spalarnia śmieci...
Czy ja wymieniałem tu płyty? Węgiel, i owszem, paliłem w celach eksperymentalnych, a te materiały to były trocinowe brykiety z przeznaczeniem "do kominków" i odpady desek...
Honorata
22-10-2003, 17:48
Nie sądzę, żeby rura doprowadzająca powietrze musiała byc zagięta w s albo że jak jej przekrój jest zbyt duzy to wychładza dom, przeciez jak się rozpali w kominku to wtedy rura spełania swoją rolę, a jak się nie rozpali to powietrze z zewnątrz jest blokowane przez przepustnicę.
Ale może niech się wypowiedzą praktycy?
Forest-Natura
22-10-2003, 17:54
Witam.
Przy paleniu węglem nie tyle chodzi o wkład ale o szyby, które mają wytrzymałość temp. ok. 750-800 st C. Powyżj tej temp. mogą "zachodzić mlekiem".
Co do jednorodności jakiegokolwiek materiału - jeżeli określona temp. działa nie na całość materiału, a na jego część to nie będzie się on zachowwał tak samo na całej swej powierzchni. Temp. we wnętrzu wkładu nie jest taki sama w każdej jego części. Poszczególne części wkładów są czasami zrobione z różnej grubości mat., dodatkowo części bardziej narażone na działanie ognia są często osłaniane np. szamotem lub dodatkowymi płytami żeliwnymi.
Wkład podczas palenia w nim "pracuje", tzn. rozszerza się i kurczy. I tu dobrze widać to o czym mówiłem, bo przecież wkład nie "pęcznieje" jednakowo we wszystkich kierunkach.
Co do palenia różnymi rzeczami we wkładach - dobrze jest stosować się do zaleceń producentów, choćby dla tego by "w razie czego" nie stracić nań gwarancji. Poza tym fakt że ta, czy inna firma podaje iż żeliwo z jakiego odlany jest wkład może wytrzymywać temp. spalania węgla, świadczy raczej o dobrej jakości samego materiału, nie znaczy natomiast że trzeba węglem w takim wkładzie palić.
Pozdrawiam.
Niestety ja też uczyłam się na błędach. Rura 100 została doprowadzona dopiero w tym roku po podłodze!
Na szczęście udało się ją spokojnie zamaskować płytą kart-gips.
i meblem. Koniec dochodzi do przestrzeni pod kominkiem ( stoi przecież na 2 "stopach") więc możliwość szoku została zniwelowana,
wlot od zewnątrz wypada jakieś 30 cm od ziemi i został zabezpieczony przed gośćmi specjalną nasadką z aluminium wyposażoną w siatkę a nawet skośny daszek przed deszczem.
Pan kominkowy, który to montował znalazł coś takiego w sklepie.
Nie przeżyłabym prucia podłogi, a efekt jest bardzo dobry - nareszcie rozpalanie i palenie słabszym drewnem nie stanowi problemu.
A czy jeśli kominek nie ma służyć do ogrzewania całego domu, tylko do ewentualnego ogrzania salonu i wprowadzenia miłego nastroju, tzn. ma być w nim palone tylko kilka godzin dziennie, to też muszę prowadzić rurę? Czy nie wystarczy nawiew z pokoju?
I co będzie się działo jeśli niedoprowadzę przewodu?
A czy można doprowadzić to powietrze przewodem "rura w rurze"? Przewód wewnetrzny do odprowadzenia spalin, przewód zenętrzny do doproweadzenia świeżego powietrza. Tak jak to robią w pieca gazowych z zamkniętą komorą spalania. Czy ktoś tak ma zrobione?
Witam Was
Wszystkich Szcześliwców co myślą już o kominku!
Ja też do WAS należę :D
Mam pyt.: dlaczego mówicie o rurze doprowdzającej pow. z zwen. wykonanej z PCV lub z podobnej, dlaczego nie może to być rura stalowa lub z nierdzewki?
proszę o komentarz
pozdrowienia
darek
:o Fajne teorie tu wyczytuję. Ruszt zamarznie, dym popęka i doprowadzenie powietrza wentylkiem przez S...
Dopływ powietrza z zewnątrz pomieszczenia powinien być kanałem o dużym przekroju, w miarę płynnie uformowanym (rura PCV, stal, beton...)
tak, by nie powstawały zawirowania przepływu generujące gwizdy,wycia i chrapania. Po to się go robi z zewnątrz (choćby i ze strychu), by nie uciekało w komin zagrzane powietrze z wnętrza, a tego każdy piec, czy kominek, potrzebuje do spalania dziesiątki metrów sześciennych na godzinę (a raczej tlenu, którego w powietrzu jest tylko 23%)
Doprowadzenie można zrobić żle na kilka sposobów. Oto kilka przepisów:
1. Doprowadzamy ogromniastą rurę np 150 mm podczas gdy wlot (lub wloty) powietrza do wkładu kominkowego mają średnicę o połowę mniejszą. W rezultacie mamy po prostu zimno w domu.
2. Doprowadzamy "normalnej" średnicy rurę ale jest ona z PCV i po każdorazowym rozpaleniu kominka pięknie nam śmierdzi bo wylot rury jest za blisko samego wkładu.
3. Doprowadzamy "normalnej" średnicy rurę i wyposażamy ją w końcówkę np. z ocynku ale umiejscawiamy ją bezpośrenio "wylotem na wkład kominkowy" przez co narażamy samo żeliwo (lub stal) na pewnego rodzaju "punktowy szok termiczny". Pisałem wcześniej o tym.
4. Wszystko robimy ok. ale zapominamy o regtulatorach przepływu powietrza (czyli mówiąc krótko - zamknięciach) przez co zawsze mamy piękny przeciąg w domu a w samej rurze zagnieżdżają nam się wróble.
Z humorem ale odpowiedziałem.
Pozdrawiam
Pod wpływem innego wątku na tym forum zrobiłem rurę PCV 150. Co to są te regulatory przepływu i gdzie je mam umieścić? Czy ostatni odcinek rury idący pionowo do góry pod kominkiem mam zrobić np. metalowy?
Bardzo proszę o komentarz bo sprawa jest w miarę pilna.
Zdun Darek B
26-10-2003, 06:47
System rura w rurze - napewno NIE ,spada temp. spalin. Samo doprowadzenie tlenu oczywiście TAK. Tak ale... do wkladów stalowo-szamotowych jest firmowe podłączenie, do żeliwnych należy dorobić puszke gdzie podniesiemy temp. Rodzaj zastosowanych rur PCV czy stalowe ? Pod wylewkami i IZOLACJĄ PCV w odcinku pod wkładem metalowe np. fleksy z aluminium lub kwasówka lub ocynk. Najważniejsze jest podniesienie temp. przed puszczeniem pow na żeliwo. Wkład Kornak Nr 1 [ 1/1] jest bez otworów na podlączenie pow. normalnie pracuje na tlenie z pomieszczeń... jak wiele innych wkładów. Tylko nieliczne maja taka opcje. Zawsze należy stosować przepustnice na doprowadzeniu pow. A palenie węglem w Tarnavach .... ludzie palili koksem i innym syfem... Kominek to nie spalarnia odpadów z PCV itp. Za wywóz śmieci lepiejn zapłacić a paląc w kominku dbać o ekologie środowiska w jakim żyjemy, bo to jest sens stosowania w zwartych osiedlach kominków jako alternatywnego sposobu na "ciepło domowego ogniska".
SzP Wg Radonie są tak blisko Żabiej Woli że najprosciej jest odwiedzić nas i uzyskac kompleksową porade o budowie kominka . Doprowadzenie tlenu do kominków stosujemy od 7 lat imamy w tym temacie "drobne" doswiadczenie... porad udzielamy bezplatnie.. Adres j.w.
AndrzejS
26-10-2003, 10:36
Byłem w Żabiej Woli i nie tylko. Jedyny problem to tylko koszty. Wkład (2200), obudowa (2500) - to tylko materiały a robocizna ? Pytałem ile to trwa postawienie kominka. A odpowiedź 2-3 dni. Cena bagatela 2500 zł
Niezłe dniówki :cry: . Dlatego wielu w tym ja rozważam czy samemu tego nie zrobić. :)
Pozdrawiam
U nas taką rurę pod poasadzką do kominka wrysowali już w projekt domku.
Ale mam kilka pytań do osób doświadczonych w tym temacie.
- czy rura ta powinna być ułożona w posadzce, czy też w gruncie pod chudziakiem?
- czy należy starać się by biegła jak najbardziej w prostej linii, czy też kilka zagięć, kolanek nie zaszkodzi?
- czy ma sens przeciągnięcie takiej rury trochę więcej w gruncie (na podobnej zasadzie jak w GWC), by mroźne powietrze się ogrzało? Czy też jest to zbyteczny wydatek - czyli nie ma znaczenia dla kominka i bilansu cieplnego domu jaka jest temp. powietrza przeznaczonego do spalania? Czy może zbyt długa rura ma zbyt duży opór i nie doprowadzi dostatecznej ilości powietrza? Jeśli tak, to jaka rura jest za długa?
Na dniach wylewamy chudziak. Napiszcie proszę. Włożyć rurę pod niego, czy poprowadzić w posadzce. Czy wtedy nie będzie za bardzo wychładzała podłogi, zwłaszcza gdy planujemy ogrzewanie elekt. podłogowe???
System rura w rurze - napewno NIE ,spada temp. spalin. Samo doprowadzenie tlenu oczywiście TAK. Tak ale... do wkladów stalowo-szamotowych jest firmowe podłączenie, do żeliwnych należy dorobić puszke gdzie podniesiemy temp.
(...)
A co to szkodzi, że spada temperature spalin? Właśnie specjalnie chciałbym, aby temperatura spalin była jak najmniejsza (aby jak najmniej ciepła poszło "z dymem" - tak jak w kotłach gazowych kondensacyjnych).
Jak spada temp. spalin to sadze osadzaja sie w kominie w zawrotnym tempie , komin "zarasta " . Spaliny z drewna niosa czasteczki stałe i musza mieć odpowiednio wysoka temp. Inaczej jest zpiecami gazowymi czy olejowymi tam temp.spalin ma np.60* . Wkominku jest to awykonalne.
Zdun Darek B
27-10-2003, 19:47
Rura pod posadzką i termo izolacją,inaczej powstaje "śliczna mokra" kreska na podłodze, efekt przemarzania [punkt rosy] . Zbytnie zagłebianie NIE . Taki układ pobiera dziesiatki m zimnego pow. [tlenu] i nie złapie temp. z gleby, za szybko.. Widziałem [podłanczałem] z czerpni pod budynkiem o sporej pojemności ale skutek był mierny... Najlepiej ten problem z żeliwniaków maja opracowany w Jotulu, puszka-mieszalnik zimnego i ciepłego + podnoszenie temp zanim wejdzie do wkladu.
AndrzejS
28-10-2003, 13:22
To w takim razie chyba prościej pociągnąć powietrze z komina wentylacyjnego obok spalinowego. Czy musi być poziomy ? Czy efekt będzie ten sam ? Czy przypadkiem nie zaciągnie on także dymu ?
Pozdrawiam Andrzej
Piotr Jan
28-10-2003, 13:33
Wszystkie kanały stawiają opory, im wiecej kolan tym wiecej oporów, co jest niekorzystne dla spalania. Oczywiście przeważnie powietrze na dolocie jest dławiony, ale im prostrzy kanał tym lepiej.
AndrzejS
28-10-2003, 19:56
Wszystki ok. tylko u mnie kanały mają wymiary 14x14 i nic nie ma czy to wentylacyjny czy dymowy. Dojednego z nich podłączem wylot dymu, a do drugiego wlot powietrza do spalania. Jeśli coś nie tak to dlaczego ?
Pozdrawiam.
...No, nie tak. W kanale wentylacyjnym robisz ciąg wsteczny, zimne powietrze pędzi kanałem , który nie jest odizolowany od wnętrza domu (na ścianie masz 10cm styropianu, a tu gołe cegły...), komin przemarza, wnętrze stygnie, i w dodatku problem z naprężeniami. Jeśli już, to może izolowaną rurą spiro, albo powietrze ze strychu...
No i druga, może prozaiczna sprawa, ale skąd dym, przy rozpalaniu, będzie wiedział którym kanałem ma wylatywać, jeśli oba wychodzą na tej samej wysokości ? Przecież sprawność komina zależna jest od jego wysokości, nie długości...
Zdun Darek B
01-11-2003, 18:14
Popieram doprowadzenie naajlepiej wykonac "po ludzku" bez kombinowania z kanałami wentylacyjnymi których szczelność pozostawia tak wiele do powiedzenia.... A te ceny Bobik to raczej nie Nasz... W samej Żabiej Woli jest kilku wykonawców kominków, a w okolicy....Jakoś dziwnym zbiegiem okoliczności wiadukt "skierował" wielu jadacych do nas w strone innej firmy.. Nas szukaj "po kaflach" ....
Gdzie mogę kupić osprzęt do Tarnavy ? Chodzi mi o komin dymowy i doprowadzenie zimnego powietrza do wkładu.
Witajcie...
.. w tym i nie tylko w tym watku, padaja pytania o palenie weglem (kamiennym) we wkladach kominkowych. Z praktycznego doswiadczenia odpowiadam, pale czesciowo weglem kamiennym we wkladzie...
Rozpalam w kominku dajac 4 bryly wegla (kazda o wielkosci dwoch polaczonych meskich piesci + oczywiscie drzewo)... w miare wypalania dokladam po 1-2 bryly weglam i rzec zjasna drewno rowniez. Tym samym pali sie ciagle mieszany material.
Wklad zeliwny, wylozony wlasnorecznie ceglami szamotowymi.
3 lata doswiadczen. OK
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin