PDA

Zobacz pełną wersję : Dziennik lolomamy



lolomama
13-03-2007, 12:52
Widząc, że wielu forumowiczów zdecydowało się założyć dzienniki budowy, ja również zakładam swój - dziennik lolomamy.
W październiku 2006r. zakupiliśmy działkę - 1.200m2. W lutym uprawomocniło się nasze pozwolenie na budowę. Dnia 5 marca 2007r. nasza ekipa zjawiła się na działce, był też koparkowy, by zrobić wykop. Zaczął i powiedział, że nie będzie kopać, bo za mokro. Ale lipa. Po tygodniu - 12 marca ekipa wróciła - koparkowy też i zaczął kopać. I znowu to samo - glina w podłożu. Ale wykop został zrobiony - a w nim miejscami stoi woda.
Budowlaniec naradził się z kierownikiem budowy - trzeba trochę poczekać, az woda odparuje, potem zrobić podsypkę pod ławy i je poszerzyć. A więc zmonu CZEKAMY :( . Do konca tego tygodnia ma być pogoda (bez deszczu), więc mam nadzieję, że w piątek wróci ekipa. Mąż - pesymista - mówi, że w poniedziałek.

Domek budujemy taki:
Kliknij tutaj (http://projekty.muratordom.pl/projekt?IdProjektu=23&IdKolekcji=)

lolomama
13-03-2007, 18:31
Dzisiaj po południu z mężem byłam na działkce. I to co zobaczyłam przyprawiło mnie o mdłości: wody jest jeszcze więcej :o . Mąż zadzwonił do murarza - ten powiedział, że trzeba czekać aż woda napłynie do wykopu - potem on zrobi odprowadznie do rowu na granicy działki i woda odpłynie z wykopu. Ciekawe, kiedy to nastąpi. ja chcę, żeby zaczęli w końcu coś robić - a konkretnie ławy.

lolomama
14-03-2007, 09:28
dzisiaj rano ponownie byłam na działce. Woda jak była tak jest. Niczego innego nie można było się spodziewać. Murarz ma przyjechac w sobotę i porobic odprowadzenia do rowu. Zobaczymy.

lolomama
22-03-2007, 11:48
Wczoraj ekipa zaczęła robić na naszej budowie - nie ma już wymówek, bo na sąsiedniej działce chłopaki robią i jakoś z wodą sobie radzą.
Woda z wykopu wypompowana, dzisiaj przyjechały deski szalunkowe i żwir na podsypke, ławy będziemy mieć poszerzone do 80 cm z uwagi na teren.
Murarz chce na sobotę zamówić gruchę z betonem. Nie bardzo chce mi się wierzyć, ale dzisiaj rano na budowie w wykopie robiło ośmiu ludzi, więc może mu się uda. Oby.
Dzisiaj mam już lepszy chumor, ale jeszcze kilka dni temu chciałam ta ekipę wywalić na zbity ....... :-?
Gdyby nie ta sytuacja na rynku (brak wszystkiego także ekip) to bym tak zrobiła. A tak niestety muszę być zdana na nich. Ale mam nadzieję, że dalej pójdzie już lepiej. To przecież ekipa z polecenia. 8) .

lolomama
22-03-2007, 20:29
Po południu byłam na budowie - prawie wszystkie ławy zaszalowane, żwir przywieziony na podsypkę. Zbrojenie powiązane - czeka na wrzucenie do rowów. Tak więc grucha na sobotę nie jest abstrakcją :D

lolomama
23-03-2007, 18:56
Jest piątek, wieczór - piję sobie wino z mężem - dzisiaj zostały zalane ławy - pod nasz dom. Jeszcze w poniedziałek był nie wierzyła, gdyby mi ktoś powiedział, że na koniec tygodnia będę miała ławy. A jednak. Murarz na wrócić pod koniec przyszłego tygodnia - ma stawiać ściany fundamentowe. Może jednak uda się wprowadzić na gwizdkę? :D :D :D

lolomama
27-03-2007, 12:07
Dzisiaj zadzwoniłam do BAT-a w sprawie bloczków betonowych, chciałam domówić jeszcze 200 szt. bo obawiam się, że mi zabraknie. Murarz chce wejść na koniec tygodnia więc mówię Pani w Bacie o transporcie, że jeszcze zadzwonię i jej powiem na kiedy. A ona mi na to, że już mnie zapisze, bo jest problem. Na czwartek jest już cały dzień zajęty, ale może na doczepkę da radę przywieźć moje bloczki, jak nie to na piątek, ale to też trzeci transport z rana. Tak więc mogą być one w piątek dopiero w południe. Ale mój murarz będzie wymyślał, jak on i jego ludzie będą na budowie, a bloczków jeszcze nie.
Tak swoją drogą to, że z materiałami jest problem to wiem, ale że z transportem - to już przesada.Mam nadzieję, że bloczki dojadą w czwartek i w pątek rano murarz zacznie robić. Pozostaje mi czekać i być dobrej myśli.

lolomama
31-03-2007, 18:57
Wczoraj, w piątek murarz zaczął stawiać fundament. Dostał 700 szt. bloczków na dzień dobry i po południu dzwoni, że na sobotę chce co najmniej 700 szt., bo nie będzie miał z czego murować. To jest problem, bo transport jest zamówiony, ale na poniedziałek. Ile nerwów kosztowało mnie załatwienie transportu na sobotę, ale sie udało :D . dojechało 1.000 szt. bloczków. dzisiaj po południu pojechaliśmy z mężem na budowę - idzie im jak burza - jak będą robić w takim tempie to jest szansa, że w poniedziałek skończą, ale obawiam się, że ok 200 szt. bloczków zabraknie i będę musiała dokupić. Ciekawe, czy dostanę.
Na poniedziałek murarz chce tez mieć styropian bo ocieplenia fundamentów i inne potrzebne do tego drobiazgi. 8) I tak na te drobiazgi ulatniają się tysiące zł. :cry:

lolomama
02-04-2007, 19:30
Dzisiaj byłam na działce - praca wre, aż miło popatrzeć. Jutro skończą murować, bo dzisiaj zabrakło im bloczków i musieli jechać do domu. Szkoda. Jutro będą mieć pozostałe bloczki - zamówiłam. Były. Jutro tez mają ocieplać fundament. Do świąt chcą skończyć.
Ach, już cienko bez tego kredytu. Wciąż czekamy i czekamy. Podobno ma byc decyzja do świąt. Zobaczymy. tylko do świąt damy rade pociągnąć za to co mam jeszcze zostało. Potem ten kredyt MUSI BYĆ. Bo jak nie to staniemy z budową i majster pójdzie na inną, a szkoda by było. :(

lolomama
04-04-2007, 10:32
Dzisiaj rano odwiedziałam na działce moich "budowlanców" - kończą ocieplać fundament i bedarobić drenaż - dzisiaj chcą go skończyć i zasypać żwirem i kamieniami (dlaczego to tyle kosztuje? :o :( ).
Na tym etapie skończą pracę i przyjdą dwa tygodnie po świętach zasypać fundament, wylać hudziak, wyrównać działkę (te góry gliny :o ). Potem ściany (niech ten czas szybciej leci, chociaż z drugiej strony nie mamy jeszcze kredytu :evil: ). Ale będzie dobrze - chyba.

lolomama
05-04-2007, 11:48
Dzisiaj rano byłam na działce - część działki wyrównana, ziemia do fundamentów w części nawieziona - czeka na załadowanie do wykopu (ale to za ok. 1,5 tygodnia). Działka wyglada zupełnie inaczej niż z tymi górami piachu. Aż miło popatrzeć. Gdzie ten kredyt???? :(

lolomama
10-04-2007, 11:46
W piątek zawiozłam ostatni dokument do banku - kredyt na być w tygodniu po świętach. Oby był, bo murarz wchodzi ok. 20 kwietnia.

lolomama
12-04-2007, 19:23
dzisiaj miałam telefon od pana P. z banku. Stwierdził, że analityk nie dopatrzył się, że mamy samochód i chce wyjaśnień i potwierdzenia, że jest on rozliczany w ramach firmy. Mail wyjaśniający został przeze mnie wysłany. Teraz nadal czekam na decyzję. Zaczęłam warczeć na pana, że mieli te papiery od 4 tyg. i teraz dopiero sie dopatrzyli, że czegoś im brakuje, coś jest niejasne. A on mi na to, że jest ładna pogoda i nie mam się irytować. :evil: :o .
Ciekawe, z czym zadzwoni jutro.
Murarz wchodzi do nas we wtorek.

lolomama
16-04-2007, 11:31
W piątek pan P. z banku zadzwonił - powiedział, że kredyt już jest i że zamawia umowę - będzie poniedziałek, wtorek (dzisiaj jeszcze nie było telefonu od pana P. :( ).
Murarz dzisiaj potwierdził, że wchodzi we wtorek, ale ma problem z koparkowym, bo ten co u nas robił jest zajęty, więc poszuka innego, ale nie wie czy znajdzie i za ile (ja z dnia na dzień nic nie wykombinuję). mam nadzieję, że koparkowy będzie - zasypie fundament i dalej do roboty - niech będzie wreszcze ten magiczny stan "zero". :D .

Mój synek przeziębiony, ja też. Zachciało się nam jechać w niedzielę nad morze - dzisiaj są tego efekty. Po pracy idę z nim do pediatry, oby ten katar nie przerodził się w nic innego.

Nic mi się nie chce a do roboty dużo (w pracy). Na budowie też się zaraz zacznie. Pozostaje mi iść dzisiaj wcześnie spać z GRIPEKSEM. :wink:

lolomama
18-04-2007, 10:06
Wczoraj murarz zasypał fundament i ubił piach. Wyrównał dzialkę, wykopał studnię do drenażu, ułożył kręgi. Kazał dzisiaj polać fundament. W czwartek ma być wylewany chudziak. W piątek wchodzi by zacząć murować ściany. :D

Dzisiaj jedziemy z mężem wreszcie podpisać umowę kredytową. :D , transza będzie uruchomiona w piątek. :D

Z wieści zdrowotnych to nadal jestem przeziębiona - gripeks mym przyjacielem jest :D . Mój synek też kichający (bardzo smakują mu syropki zapisane przez pediatrę :o ).

Oby do piątku.

lolomama
18-04-2007, 20:05
http://images20.fotosik.pl/240/174e168734449132med.jpg

http://images20.fotosik.pl/240/de67aab1e7233966med.jpg

http://images21.fotosik.pl/186/8141c26a3850f1e3med.jpg

http://images20.fotosik.pl/240/7eabcdb1e1ce9f80med.jpg

http://images21.fotosik.pl/186/71e5940e2fc527d9med.jpg

http://images20.fotosik.pl/240/86ef72f3840860d1med.jpg

http://images20.fotosik.pl/240/d775985543221fabmed.jpg

http://images20.fotosik.pl/240/28503ad2f30740cfmed.jpg

lolomama
18-04-2007, 20:20
Dzisiaj mam wielkiego lenia, ale wkleiłam zdjęcia (trochę już nie akutalne - fundament już zasypany).
Wraszcie podpisaliśmy umowę kredytową - w piątek będzie pierwsza transza. Nareszcie :roll: .
Z tematów zdrowotnych - bez zmian. Nadal kichamy i prychamy, ale na budowę jeżdzę codziennie. Nie mogę się powstrzymać. 8)

lolomama
25-04-2007, 12:15
W sobotę zaczęli u nas robić ściany. Co za radość. We wtorek skończyli ściany zewnętrzne. Dzisiaj robią szalunki na wieniec i po połuniu ma być grucha, by zalewać wieniec oraz ławy pod tarasy.
Na budowie pracuje 8 ludzi, więc teraz to idzie piorunem. Dzisiaj mają dojechać komiony. Jutro murarz chce je pomurować i zrobić fundamenty pod tarasy. Jutro też ma przyjechać drewno na strop. W poniedziałek będą go kłaść.
Teraz ta nasza budowa cieszy oko - kasy aż tyle nie idzie, a efekty widać.
Stan zerowy kosztował 50 tys. :roll: .
Jak się chciało budować to trzeba ponosić wydatki.

Może wieczorem zdopinguję się do zrobienia zdjęć.

lolomama
26-04-2007, 12:22
I znowu są problemy. W lutym zostawiłam w tartaku oryginał projektu i zamówiłam drewno na kwiecień. W ubiegłym tygodniu zadzwoniłam do tartaku, że na czwartek na przyjechać strop.
Wczoraj facet dzwonił, że będzie dzisiaj ok 15-tej ze stropem. Dzisiaj mąż powiedział mu, że drewno na dach chcemy, by dowiózł w środę, a on na to że przydałoby mu się zestawienie drewna (nie ma w projekcie, bo zmienialiśmy konstrukcję dachu z wiązarów na krokwie). Jak rozmawiałam z nim w lutym, to mówił, że z uwagi na zmiany chce oryginał, bo sobie to policzy. Z tego wnika, że dopiero się za to zabiera - mamy koniec kwietnia.
Oczywiście drewno nie dojechało dzisiaj - bedzie w poniedziałek a dach najwcześniej na przyszłą sobotę. Murarz się wkurza, bo cieśle są gotowi, a drewna nie ma.
Ciekawe, czy to drewno będzie dobrze docięte. :evil:
Zawsze coś. :evil: :evil: :evil:

lolomama
29-04-2007, 21:22
Mąż zdopingował mnie do wklejenia zdjęć.

http://images21.fotosik.pl/227/24d3ddba7da7e845med.jpg

lolomama
29-04-2007, 21:32
I jeszcze:
http://images21.fotosik.pl/227/c9a94909c54a91f1med.jpg
http://images21.fotosik.pl/227/a88e750d6e7f5cddmed.jpg
http://images20.fotosik.pl/282/40f4a5a09ebb6fafmed.jpg
http://images21.fotosik.pl/227/a7ca03e92504f0bamed.jpg
http://images20.fotosik.pl/282/213118ea7546860fmed.jpg
http://images21.fotosik.pl/227/17da400b2680d7a6med.jpg

lolomama
29-04-2007, 21:34
Na tym etapie mamy jeszcze kominy do wysokości parteru oraz ławy i bloczki betonowe pod tarasy.

Wczoraj była u nas impreza - mój synek skończył roczek. Był tak oszołomiony ilością prezentów, że dzisiaj dał mam pospać do 8:30 :D :o .

lolomama
30-04-2007, 19:58
Nowy tydzień - nowe kłopoty. Dlaczego nie mozna budować bez nich?
Rano miało dojechać drewno (na strop). Ok. 11 tej dzwoni murarz, że nie przywieźli mu wszystkiego i to co jest jest za wąskie :evil: . jak na dachu ma być dachówka to te dechy nie wytrzymają (na początku mielismy wiązary dachowe, ale w trakcie zmian do projektu zrobiliśmy z nich strop drewniany i dach - zwykłe krokwie, bo chcielismy mieć pomieszczenie gospodarcze). Na dzialkę przyjechał kierownik (wezwany przeze mnie - bo murarz sieje panikę). Stoja obaj nad projektem i mówią, że jest zle przeliczony. :o .
Ustaliliśmy, że pośrodku dajemy zamiast ściany 12 - 24. a nad dachem będą myśleć. teraz do końca tygodnia mają zrobić tę ścianę 24 i wieniec nad nią, potem dopiero strop. Znowu poslizg. :evil:

lolomama
02-05-2007, 19:49
Wczoraj i dzisiaj murarze zrobili ścianę nośną na całej szerokości domu i zalali wieniec. W piątek ma przyjechać pozostała część drzewa i mają robić strop. Mam nadzieję, że do ok. 20 maja zdążą - wtedy jestem umówiona z dekarzem.

lolomama
07-05-2007, 13:32
Byłam dzisiaj rano na działce. Robią strop - a w zasadzie to go kończą :D .
Jutro przyjedzie drewo na dach - miało przyjechać dzisiaj, ale tartak nie zdążył (a w zasadzie właściciel tartaku). Cieśla zapewnia, że do 19 maja skończą. Potem jeszcze są do zrobienia ścianki działowe i murek tarasowy i do poprawy okno w łazience (zrobili zły wymiar, a okna zamówione).
Dzwoniłam dzisiaj do Ambitu przypomnieć o moich dachówkach - są odłożone :D . Z transportem nie będzie problemu - umówiłam się wstępnie na ok. 21 maja. Ciekawe, czy dekarz nie nawali. :roll: .

lolomama
10-05-2007, 15:16
Strop zakończony, cieśle zaczęli robić dach - wygląda cudownie. Nareszcze budowa zaczyna przypominać dom. Teraz nie mogę się doczekać, aż skończą. Ależ ja jestem niecierpliwa. :roll: .

lolomama
11-05-2007, 20:04
Dzisiaj miałam w pracy ciężki dzień. Po południu z mężem i synkiem pojechaliśmy na działkę a tam - od wczoraj nic się nie zmieniło. Cieśli nie było, pewnie z powodu pogody. Mam nadzieję, że jutro przyjdą.

lolomama
16-05-2007, 20:04
Cieśle kończą dach. Jutro planowana jest wiecha. :D Murarze rano wpadają i robią ścianki działowe. mam nadzieję, że zdążą. Mają jeszcze do zrobienia kilka rzeczy. 25 maja wchodzi dekarz. Mam nadzieję, że już nie będzie murarzy na budowie.

lolomama
04-06-2007, 10:28
Dawno nic nie pisałam (z braku czasu). Dekarze są na dachu - myślę, że w tym tygodniu skończą. Mają do zrobienia parę poprawek (część już zrobili). Jest ich sześciu więc idzie im szybko.

Prywatnie to nazbierało się dużo impez rodzinnych (urodziny moje, mamy, teścia, dwie wiechy - moja i siostry) :D . Chyba od tego wysiadł mi żołądek. Okazało się, że muszę iść na opercję - wycięcie woreczka żółciowego. Teraz jestem na drastycznej diecie (przyda się 8) ). Szpital zapisał mnie w kolejce - lipiec 2008r. Paranoja. Trzeba poszukać innego rozwiązania.

Ok. 20 czerwca mają nam wstawiać okna. Będziemy mieć dwa tygodnie przestoju - przyda się na posprzątanie działki i przymiarkę do zrobienia ogrodzenia.

lolomama
18-06-2007, 10:03
Niesamowite, że od ostatniego wpisu minęło tyle czasu :o . Obecnie czuję się lepiej (bóle ustąpiły i mogłam zabraćsię do pracy). Wczoraj popsuł się nam sachodód :evil: .

Z wieści budowlanych - dachówka położona - mają jeszcze parę drobiazgów poprawić (we wtorek). Po koniec czerwca monrują nam okna i drzwi zewnętrzne (nie mogę się doczekać - ach, co to będzie za widok 8) ).
Mój mąż w przyszłym tygodniu zabiera się za robienie elektryki (wczoraj wieczorem myśleliśmy nad rozmieszczeniem gniazdek itp. - sporo ich wyszło).
Na początku lipca wchodzi facet od tynków gispowych, a w drugim tygodniu lipca gość od instalacji podłogowych (jak na razie to budowa idzie zgodnie z planem - pomimo poślizgu na początku - bo dałam zapas właśnie na nieprzewidziane wypadki).

Na razie nie mam czasu na umieszczenie zdjęć. W tym tygodniu z mężem sprzątamy działkę - już dużo śmieci się nazbierało, a chcemy to uporządkować przed wstawieniem okien. Mam nadzieję, że się uda.

lolomama
01-08-2007, 10:33
Mój dziennik jest bardzo zaniedbany - wynika to z braku czasu. Nie sądziłąm, ż budowa jest tak czasochłonna :o .
Z wieści budowlanych:
- 25 czerwca zamontowane zostały okna oraz drzwi wejściowe do domu
- po oknach mój mąż zaczął układać kabelki (bardzo dużo kabelków :o ) i alarm
- 14 lipca weszła ekipa od tynków i w cztery dni wytynkowali cały dom (tynki gispowe maszynowe)
- 18 lipca zaczęli robić instalację grzewczą (w tym 75 m2 podłogówki)

Dzisiaj są wylewane posadzki.
Przez cały sierpień dom będzie "wysychał". Na początku września będziemy grzać. W połowie września wchodzi ekipa od ocieplania domu (elewację zostawiamy na przyszły rok). W październiku i listopadzie będziemy się wykańczać wykończeniówką. Planowana przeprowadzka w GRUDNIU. Mam nadzieję, że zdążymy. :roll: > Na razie idzie zgodnie z planem.

lolomama
09-08-2007, 11:33
Posadzki zostały wylane.
Zamówiona jest też brama garażowa - 7,5 tys. :evil:

W poniedziałek mają zacząć przygotowania do ocieplenia stropu (mamy drewniany).

Mąż dzisiaj zamawia piec (czas oczekiwania - ok. 4 tyg.).
Ogrodzenie robi się bardzo powoli (mąż wraz z kolega po pracy), ale do grudnia pewnie zdążą :wink: . (z tech stron siatka na podmurówce, a front działki w przyszłym roku - będzie parkan).

Mam nadzieję, że termin przeprowadzki nie zmieni się. :lol:

lolomama
10-09-2007, 12:08
No i zaczęły się poślizgi czasowe. Do końca sierpnia miał być zrobiony sufit (ocieplenie, płyty), a dopiero zaczęli robić. Od października mieli zacząć kłaść kafle, a muszą jeszcze dokończyć sufit (w zasadzie to go zrobić), ocieplić ścianę pomiędzy pom. gosp. a garażem - a dopiero potem zabrać się za łazienki i ściany. We wrześniu miał też przyjść znajomy ocieplać dom - przyjdzie w październiku. Pomimo tego mam nadzieję, że wprowadzimy się na święta - wszystkiego i tak nie wykończymy, bo nie będzie już kasy,ale to co zaplanowaliśmy, mam nadzieję, że się uda. W dniu przeprowadzki chcemy, by wszędzie były płytki na podłodze, wc, łazienka oraz kuchnia i wykładzina w naszej sypialni i częśc drzwi wewnętrznych.

lolomama
12-09-2007, 14:50
Dzisiaj sytuacja wygląda inaczej - ekipa robi na całego - pięć osób - połowa domu ma stelaże na sufitach i płyty K-G. Do przyszłego tygodnia chcą skończyć ocieplać strop (zobaczymy). Dzisiaj miałam kupić schody strychowe fakro. Myślałą sobie - pojadę i kupię. Nic z tego - trzeba zamówić i czekać tydzień. To się mój fachowiec zmartwi. Ale ma co roić, niech więc robi.
Kupiłam dzisiaj płytki gresowe z Castoramy za 14,60 m2. Mam 50m2. Zostaną przywiezione jutro na budowę. Tak więc całe podłogi poza łazienkami i sypialniami mamy z głowy (tzn. zamówione). W sypialniach będą wykładziny (z czasem 8) ).
W pierwszej połowie października jesteśmy umówieni na montaż kotłowni.

Czy wprowadzimy się na święta? :roll:

lolomama
14-09-2007, 10:36
Dzisiaj rano byłam na budowie - zapłacić część kasy za sufit i za materiały - 7tys. :roll: . To była ta nieprzyjemna część wizyty. Pochodziłam po moich włościach - praca wre aż miło popatrzeć. Wszystkie płyty przykręcone (poza kawałkiem, gdzie będą schody na strych), w trakcie szpachlowania, częśc ekipy układa wełnę na strychu.
Wczoraj przyjechały płytki z castoramy - wświetle dziennym mają ładniejszy kolor niż w sklepie :D . W przyszłym tygodniu kończą sufit i zacznają szpachlować i malować ściany. Na koniec przyszłego tygodnia mają być już parapety (same parapety są już gotowe, ale dopiero we wtorek ma być bejca takiego koloru, jaki wybrałam). W przyszły piątek mają być też schody strychowe. Ale fajnie :D :D :D .
Jak będą robić w takim tempie to się wprowadzimy (chyba, że materiały wykończeniowe nie dojazdą na czas - odpukać oczywiście).

lolomama
17-09-2007, 20:03
Dzisiaj nie byłam na budowie, ale był mąż. Sufity w całym domu są wyszpachlowane i pomalowane. Gotowa jest tez nasz sypialnia - wycekolowana i pomalowana na biało (na razie - w przyszym roku będziemy malować kolorem - po stawieniu wszystkih drzwi wewnętrznych).
Do końca września planujemy zrobić szambo i nawieźć ziemię na działkę, wyrównać ją.
Byle do przodu. :wink:

lolomama
19-09-2007, 13:06
Dzisiaj od rana same dobre wiadomości. W piątek będziemy mieli gości na budowie - z forum muratora (czekamy :D ). Dzisiaj odebrałam schody strychowe (a miały być dopiero w piątek), w piątek za to będzie zamontowana brama garażowa - cały budynek będzie zamknięty :D :D :D . Super.
Do końca przyszłego tygodnia mają być skończone ściany (wycekolowane i pomalowane) i położone kafle w pom. gosp. i garażu. Potem nasza ekipa zostawia nas na ok. 2 tyg., bo nie będziemy mieć jeszcze płytek do salonu :cry: . Szkoda, ale to będzie czas na postawienie kotłowni - już czuję to ciepło. Będzie też ocieplany dom.
A może płytki przypłyną szybciej ? 8)
Pożyjemy zobaczymy ...

lolomama
22-09-2007, 11:47
Dzisiaj mija sześć miesięcy od dnia, kiedy murarze zaczęli robić ławy. :D

Wczoraj na budowie mieliśmy gości (pozdrawiam :D ). Miło poznać ludzi, którzy będą budować ten sam dom (ale każdy przestronny jest inny - inne zmiany w projekcie, inne pomysły).

Wczoraj też zamontowali nam bramę - działa (mała wpadka - dosłownie - montażysta wpadł nogą przez sufit do kuchni - sufit był wycekolowany i pomalowany). Wczoraj też miałam telefon z Wemy, że już przypłynęły moje płytki - rewelacja :D . oby tak dalej.
Dzisiaj mój mąż z teściem i kolegami zalewa jedną ścianę podmurówki pod ogrodzenie. Nareszcie ta sprawa ruszyła z miejsca.
W związku z tym, że płytki będą we wtorek na budowie ekipa nam nie ucieka tylko będzie robić bez przerwy.
Już widzę naszą przeprowadzkę.

lolomama
30-09-2007, 20:54
W piątek skończyli malować dom wewnątrz. Zniknęły rusztowania i wiadra po farbach. Jurto idziemy z mężem wybrać wkład kominkowy (nie będziemy go w tym roku obudowywać - brak kasy - ale grzać w nim będziemy). W poniedziałek zaczynają kłaść płytki w salonie, kuchni, korytarzu i holu.
W środe spotykamy się z architektką w sprawie wc i łazienki - ma zrobic projekt, a my nadal nie wiemy jakie chcemy płytki.
Nasza ekipa po położeniu plytek i zmontowaniu kominka idzie na inna budowe, przyjedzie w listopadzie robic łazienki - do konca listopada maja skończyć.

Pod koniec przyszłego tygodnia dom bedzie ocieplany - potem zamawiamy kontener i bierzemy sie za porządkowanie działki, sprawe szamba i wyrównania działki (trzeba nawieźć ok. 15 wywrotek piachu - a to bedzie bolało - kasa upłynnia sie w zastraszającym tępie). Oby do przodu.

lolomama
05-10-2007, 11:03
Wszystkie płytki zostały położone - w salonie, kuchni, korytarzu, holu. Rewelacja! Kominek zamontowany - wczoraj pierwszy raz paliliśmy w nim. Zaczęłam myć okna i zdzierać z nich taśmy ochronne. Udało mi się to tylko w salonie. Było już późno. Budowa zaczyna przypominać dom.
Dzisiaj spotykamy się z gościem od szamba. Ocieplać mieli w tym tygodniu - przyjdą dopiero w przyszłym. Nasz zamówiony piec już jest - kotłownia będzie montowana pod konic przyszłego tygodnia. Ogólnie to ociepleniowiec i kotłowiec się spóźniają. Mieli być na początku października a będą w połowie.
Dzisiaj idziemy do naszej pani architekt - ma dla nas projekty łazienek. Ciekawe .... .
Do łazienki wybraliśmy kolekcję Alabastrino z Tubądzina, do wc - nie wiem, jak się nazywa - ale jest w beżach.

beatca
08-10-2007, 13:45
Poproszę o jakieś zdjęcia z domku... :)

lolomama
13-10-2007, 20:19
beatca - muszę najpierw zrobić zdjęcia - ostatnie, jakie mam to z czasów montażu elektryki :o . Na pewno zrobię, bo obiecałam też innym, niestety dzisiaj, kiedy byłam na budowie było już ciemno.
Z wieści budowlanych - z dobrych wieści - łazienki zostały wybrane i zamówione. Wszystko oprócz panelu prysznicowego i baterii do wanny i umywalki. Najbardziej cieszę się z wanny excellent - admira (dla mnie boska). Inne dobre wieści - mamy część gniazdek (kupionych i zamontowanych) - firmy elba seria viva - zielone do dzieci. Grzejemy też w kominku - w salonie jest 21 stopni.
Z niedobrych wieści - ocieplenia nadal nie mamy - podobno mają przyjść w przyszłym tygodniu. Kotłowni nadal nie mamy - gośc ma przyjść w ten wtorek - jest jednak inny problem - w piątek przywieźli nam nie ten zbiornik na olej - czekaliśmy nas niego ok. dwóch tygodni :evil: . Nie wiem, co dalej .... . Szambo bedzie dopiero na koniec października - ściągamy je :evil: bezpośrednio od producenta z Radomia, bo ich przedstawiciel na Pomorzu ma je o 900 zł. drożej.
Z dobrych wieści - mąż przyniósł Redsa ze sklepu i wafelki familijne - to mój ulubiony zestaw.

lolomama
27-10-2007, 18:37
http://images34.fotosik.pl/22/500a710c9c555588med.jpg

lolomama
27-10-2007, 18:51
powyżej zdjęcie z budowy - ok. kiwetnia 2007r. Teraz budowa wygląda zupełnie inaczej.
http://images33.fotosik.pl/23/1a1e438e7b8d667bmed.jpg

lolomama
27-10-2007, 18:57
U góry zdjęcie salonu.
http://images34.fotosik.pl/22/d9538b8d2f61ebdemed.jpg
To część jadalni - widok z kuchni.

lolomama
27-10-2007, 19:00
http://images33.fotosik.pl/23/1d5aab447cc09f88med.jpg
A to korytarz - prowadzący z części dziennej do nocnej :)

lolomama
27-10-2007, 19:02
http://images33.fotosik.pl/23/95a424a0e431ad1amed.jpg
Kuchnia

lolomama
27-10-2007, 19:04
http://images34.fotosik.pl/22/7f5586a94f80bf7amed.jpg
W tym roku kominek niestety nie będzie obudowany (z kasą krucho)

lolomama
27-10-2007, 19:06
http://images31.fotosik.pl/23/d9cbead95886e980med.jpg
Wejście do domu od strony salonu.

lolomama
27-10-2007, 19:09
http://images33.fotosik.pl/23/b7c49068fb7e9b1emed.jpg
Pokój naszego synka :)

lolomama
27-10-2007, 19:12
http://images31.fotosik.pl/23/f7bf3dffd82eff26med.jpg
Korytarz zakręca do łazienki - łazienki będą robione od 5 listopada.Wszystko do nich już jest zakupione :)

lolomama
27-10-2007, 19:14
http://images34.fotosik.pl/22/558e74794a7e9c9amed.jpg
Wnęka na drewno na ścianie kominkowej od strony wejścia do domu.

lolomama
27-10-2007, 19:16
http://images33.fotosik.pl/23/5aaa2199c8fb39d8med.jpg
Pomieszczenie gospodarcze z wyjściem na boczny taras.

lolomama
27-10-2007, 19:18
http://images32.fotosik.pl/23/55b4864ad971cd85med.jpg
Ponownie salon, tym razem z wymytą podłogą, dla gości ;)

lolomama
27-10-2007, 19:20
http://images33.fotosik.pl/23/79967e5801165e6dmed.jpg
a to nasza podłoga z bliska - fugi w rzeczywistości są w kolorze płytek, ale są brudne od cekolu - mimo, że już nieraz myte.

lolomama
27-10-2007, 19:22
http://images31.fotosik.pl/23/58125937d26b7b16med.jpg
nasz garaż

lolomama
27-10-2007, 19:24
http://images33.fotosik.pl/23/db623c390f36f78dmed.jpg
dom a przed nim góra śieci (już niedługo :))

lolomama
27-10-2007, 19:26
http://images33.fotosik.pl/23/aeca4db28a18bdddmed.jpg
dom od strony ogrodu, którego nie ma i jeszcze pewnie długo nie będzie.

lolomama
27-10-2007, 19:28
http://images31.fotosik.pl/23/8fa634ef05e807b6med.jpg
taras boczny.

To tyle ze zdjęć. Uff. Udało się, choć muszę przyznać, że jest to zajęcie czasochłonne. Zdjęcia są bardzo aktualne - zisiaj robione :)

lolomama
27-10-2007, 19:32
Jeżeli chodzi o plany budowlane. W poniedziałek podobno ma wejść ekipa od ocieplenia (zobaczymy). Zwodzą nas już długo. 5 października ma przyjechać szambo i zaczynają się robić łazienki. Do tego czasu muszę kupic gniazdka i wlączniki do reszty domu - salon, korytarz, kuchnia, sień, garaż.cały ten etap musi sie skończyć do końca listopada (wraz z nawiezieniem ziemi na dzialkę do częściowego wyrównania i prowizorycznym jej ogrodzeniem). Potem pożądki i - przeprowadzka - niestety ze starą kuchnią i brakiem drzwi wewnętrznych - ale co tam, będzie dobrze, oby do wiosny :)

lolomama
27-10-2007, 19:33
porządki - oczywiście ;)

lolomama
27-10-2007, 19:34
jak kolejny raz złapię wenę twórczą to wypiszę koszty, jakie poniesliśmy do tej pory. Może komuś się przyda.

lolomama
31-10-2007, 11:48
Wczoraj zaczęli ocieplac dom :D Nareszcie. Na szczęście jest ładna pogoda (u nas chwiliami świeci słońce). Ocieplili prawie trzy ściany.
Ze złych wieści - zbiornik na olej, który wreszcie do nas przyjechał jest wadliwy (źla odlany wlew oleju). Podobno w piątek na być nowy. Mam taką nadzieję, chcemy w końcu zacząć grzać.Dobrze, że jak na razie pogoda dopisuje. Mamy szczęście co do aury w tym roku - nie było upalnie, ale srednia jest pewnie dość wysoka, no i mało jest opadów.
W poniedziałek podobno wchodzi kafelkarz (nie wiem, bo nie mam z nim kontaktu) dopiero w nocy przyjaźdza z Turcji (był na wczasach 2 tyg. - za mojepieniądze rzecz jasna - ale co tam, narobił się chłop - ja pojade tam w przyszłym roku 8) ).

lolomama
02-11-2007, 20:16
No i oczywiście nic nie idzie zgodnie z planem. Ociepleniowców dzisiaj nie było (pewnie zrobili sobie długi weekend). Zbiornika na olej tez nie było. Kafelkarz nie wchodzi w ten poniedziałek tylko za tydzień. biecuje jednak że do końca listopada zdąży zrobić dwie łazienki. Hmm... .
ja również zrobiłam sobie długi weekend idzisiaj siedziałam na budowie, choć słowo siedziałam to przesada. Rozpaliłam w kominku, zmiotłam podłogi w całym domu i umyłam kafle. To zajęło ok. 3 godzin :o . Potem zabrałam sie dalej za mycie okien. Taki pierwszy szlif - ramy od ceklowania, szyby oklejone itd. Zostały mi jeszcze cztery okna. A po wyjściu ocipleniowców i kafelkarza jeszcze raz to samo tyl raszem na glanc :D .
W poniedziałek o 7 rano ma przyjechać szambo. Ciekawe, czy będzie na czas.

lolomama
05-11-2007, 10:08
Szambo dojechało o 7:15, jak na podróż z Radomia na pomorze to niewielkie spóźnienie. Pojawił się problem, bo w wykopie stała woda i szambo w niej pływało. :o . Zamówilimy szambiarkę (110 zł. :evil: ), wypompowała wodę, goście od szamba wstawili je, zamontowali płytę i kominki i pojechali. Trochę kleli, że mieli przestój, trudno, takie życie.
Ociepleniowcy są na budowie, robota idzie pomału do przodu, tylko dalej nic nie wiadomo ze zbiornikiem oleju.

lolomama
09-11-2007, 20:25
Sambo zakopane, ziemia częściowo nawiziona i rozplantowana, zrobiony wykop pod kanalizę. Mamy wreszcie ogrzewanie - w domu jest 16 stopni. jak rozpalimy kominek to ponad 22. ociepleniowcy robią pomału, bardzo pomału (tak bardzo, że mnie az szlag trafia :evil: ). Ekipa od łazienek ma przyjśc dopiero w przyszłym tygodniu. :cry: Ciekawe, czy na pwno - wiedzą, że do konca listopada maja skończyć, a nie widzieli jeszcze projektów..... .

lolomama
21-11-2007, 10:28
Dzisiaj kończą ocieplać dom. Nareszcie. Trzeba się z nimi rozliczyć, a to nie nalezy do przyjemości :roll: . Kanaliza do domu podłączona, łazienki w trakcie realizacji. Część karniszy zakupiona, teraz musze się zdecydowac na rolety - chcę drewniane - czeka się na nie ok 1 miesiąca. No i ta cena. Mąż już na mnie krzywo patrzy 8) . Co cóż, ale kto mówił, że będzie łatwo? :D .
Łazienki mają skończyć do końca listopada - mam nadzieję, że zdążą, bo muszę wtedy dom wysprzątać i trzeba będzie montować rolety itp., zwozić rzeczy - czyli ogól zamieszanie. Już nie moge się doczekać. :D

lolomama
22-11-2007, 21:58
W domu jest ciepła woda, zamontowany zlew i szafka w pom. gospodarczym, z garażu zniknęły rusztowania od ocieplenia, łazienki sie robią. Teraz muszę wybrać parapety zew., bo ekipa chce je montować zanim przyjdą mrozy.
Po Andrzejkach zaczynam się pakować (niezupełnie "po", bo 1 grudnia idziemy na imprezę, a niedzielę będziemy odsypiać - synek śpi u teściowej :D ).

lolomama
25-11-2007, 20:32
Jutro czeka mnie ciężki dzień - muszę dowieźć stolarzowi drewno do łazienki, kafelkarzom fugi do obu łazienek, przywieźć na budowę klinkier na parapety zew (jest do odebrania w hurtowni), fugi do parapetów, kupić haki do rynien (te co mieliśmy są zakrutkie), a i jeszcze muszę się spotkać z trzema klientami (przecież mam też pracę zawodową - czasami o niej zapominam, tyle jest do roboty na budowie). Może zacznę się już pakować (tak mnie korci - chociaż książki 8) ).

lolomama
27-11-2007, 10:54
Dzisja rano byłam na budowie - praca wre :). Łazienka mała zrobiona - brakuje tylko sanitariatów. Duża w trakcie - w piątek chcą skończyć kafelkować, wponiedziałek zamontować wannę i na niej mozaikę oraz pozostałe sanitariaty. Parapety zew. w trakcie robienia - pogoda dzisiaj okropna, więc im wolno idzie. W sobotę zabieram się za sprzątanie, a wieczorem na balety 8) . Mam nadzieję, że w przyszły wtorek nie bedzie już ekipy od łazienek.

lolomama
11-12-2007, 19:45
Jak ten czas leci :roll: . Wc zrobione w całości, w łazience brak umywalki, bo stolarz spóźnia się z szafką - podobno ma być w czwartek. Ziemia przed domem nawieziona i rozplantowana, ugnieciona zagęszczarką - moża wreszcie wjeżdżać do garażu.
Jestem chora, więc mąż sam walczy na, jeszcze, budowie. Do położenia ma wykładziny, do zamontowania karnisze i rolety - do dzieci są do odbioru w piątek. No i do umycia część okien (ja nie zdążyłam przed chorobą). Jesteśmy w trakcie pakowania, w piątek zamierzamy spać już w swoim DOMU!!!! Co prawda jeszcze na kartonach i paczkach oraz prezentach gwiazdkowych (już są kupione na szczęście), ale u siebie. Ciężko to wszystko pogodzić z półtorarocznym synkiem. Aha, mamy jeszcze w tym roku u siebie wigilię dla całej rodziny 8) . Czy ja aby nie zwięłam na siebie zbyt wiele? :wink:
Już nie mogę się doczekać piątkowej nocy 8) .

lolomama
17-12-2007, 10:39
Pierwszy weekend w nowym domu za nami :D , jest świetnie, jak na wakacjach mimo, że na kartonach i bez drzwi wewnętrznych 8) . NIe ma, jak wieczory z lampką wina przy kominku :wink: .