PDA

Zobacz pełną wersję : Czy kto? impregnowa? fugi przy terakocie?



am
10-06-2003, 15:13
Ciekawy jestem jak to działa. Widziałem jasne fugi u znajomych na podłodze po dwóch latach - wyglądały fatalnie - były brudne.
Słyszałem, że po zaimpregnowaniu fuga się nie brudzi - ktoś to porównywał do takiego "lakieru do fug i płytek".
Czy rzeczywiście działa to tak dobrze? Jakie sa Wasze doświadczenia?

Klaudia
11-06-2003, 07:43
Ja zrobiłam coś na kształt impregnacji. Jest taki środek Delfin firmy Atlas, ma konsystencję raczej płynną, ale po wyschnięciu zasycha na fugach, tworząc taką szklistą powłokę. Zabezpiecza przed brudem doskonale. Ale UWAGA! Zwłaszcza przy płytkach ściennych. Impregnując te fugi nie uniknęłam zabrudzeń na samych płytkach (takie zacieki), których po wyschnięciu nijak nie mogłam zmyć - zostaje skrobanie :x .
Ale przy podłogach można to zrobić precyzyjnie nie brudząc powierzchni płytek. :)
Pozdrawiam.

am
11-06-2003, 11:26
Dzięki za info!
am

elax
27-06-2003, 21:58
Klaudia pisz szybko, jak to zrobiłaś! Mam w łazience płytki matowe i jasne fugi. Kupiłam Atlasa, tylko że tam pisze, że po wyschnięciu na płytkach zostaje lekki połysk a ja mam i chcę mieć dalej płytki matowe! machałam więc pędzelkiem po fugach dwa dni, ale bez większego efektu. Boję zabierać się do podłogi, a fugi brudzą się w oczach (dzieci i mąż)!!! Pomocy. :cry:

SwFranciszek
30-06-2003, 14:00
Witajcie.
Impregnowalem Delfinem w lazience w zeszlym roku. Zaluje. Fatalnie wygladaja zacieki na plytkach. Efekt impregnacji mizerny. Fugi sie brudza bo taka ich natura, a szorowanie niewiele pomaga.
W kuchni stosowalem impregnat f-my Mapei (nie pamietam w tej jchwili nazwy) i to jest to. Jest drogi, paskudnie smierdzi przy rozprowadzaniu, ale efekty sa nieporownywalne w stosunku do delfina. Nie ma zaciekow na plytkach, fugi mozna bez wiekszego wysilku wyczyscic.

Pzdr

dziuba
02-07-2003, 19:45
Impregnowałam jasno beżowe fugi Impregnatem Silikonowym do fug
Tile Guard (Homax Products Inc.).
Po prawie 1,5 rocznym użytkowaniu kuchni fugi wyglądają przyzwoicie.

"Nie polecany do stosowania na nieszkliwionych płytkach oraz marmurze."

Klaudia
03-07-2003, 08:02
Sorki za małe opóźnienie.
Jeżeli chodzi o działanie Delfina to poza tym, że ciężko usuwa się go z płytem - fugi chroni moim zdaniem bardzo dobrze. Zupełnie inaczej wygląają te fugi, które sa zaimpregnowane - mam porównanie bo np. w kotłowni nie impregnowałam. schodzi też o wiele łatwiej. Na tym środku jest napisane, że można impregnować całe płytki stąd ta uwaga o połysku, ale oczywiście nie trzeba. Ja też mam matowe płytki i impregnowałam tylko fugi. Żałuję ściennych ale podłogę naprawdę się opłaca.
Pozdrawiam

P.S.
Nie ma jednak co wariować. Po skończeniu łazienki ja też nic innego nie robiłam tylko siedziałam w niej ze szmatą i polerowałam. Teraz trochę się unormowało. W końcy łazienka dla nas a nie na odwrót. :)

03-07-2003, 09:36
No to lecę szukać impregnatów silikonowych, bo Delfina chyba sobie odpuszcze. Pozdr :)

elax
03-07-2003, 09:42
Ten gość wyżej to ja, elax od matowych płytek

prosciu
03-07-2003, 21:29
większość środków impregnacyjnych tak naprawdę tworzy tylko powłokę.Sam osobiście też nie polecam delfina. Wolę myć fugi specjalnymi środkami do nich , mam je czyste i nie świecące. Dodatkowo niektóre z tych środków wzmacniają fugi co jest szczególnie korzystne po kilku latach użytkowania

haczyk
03-10-2003, 17:19
My impregnowaliśmy na ścianach i podłodze. Na ścianach jest super - mimi rzedkiego czyszczenia wyglądają jak nowe, na podłodze zabrudziły się tak - jakby nie były impregnowane (to chyba jest nie do uniknięcia), ale chodz w tym całym impregnowaniu o to, że taką zaimpregnowaną fugę na podłodze b. łatwo doczyścić. Używaliśmy preparatu bodajże "HG".

ponury63
03-10-2003, 21:37
HG - HAGESAN [ten producent robi całą gamę środków do czyszczenia i zabezpieczania fug i płytek], "Ochrona fug podłogowych i ściennych". Drogi, 250 ml płynu [wystarcza na 30-40m.kw. przy płytkach 30 x 30 cm i fugach szerokości 0,5 cm] kosztuje ok. 50 zł.
Trzeba umyć fugi, wysuszyć [min. 24 godz.], nałożyć preparat, czyścić po 48 godzinach. Łatwo zmywa się z płytek, nie daje połysku, tylko trochę zmienia kolor - w kuchni miałem taką fajną lawendę Mapei'a - teraz to jest takie żółte, i trochę mi się nie podoba.... Ale zmywa się podłogi i ściany świetnie. Zabezpiecza przed wilgocią - kropla wody pryśnięta na tak zabezpieczoną fugę stoi tam do wyschnięcia...

--------------------------------------------------------------------------

2 lata później, uwagi po położeniu >>> tutaj (http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=743691#743691)

amacio
04-10-2003, 13:56
Mialem przykre doswiadczenia z delfinem. Na jasnej fudze zazolcenia, zacieki na plyktach. Na obecnej budowie hol i kuchnia jesne plytki i fugi. nie ryzykowalem preparatow. Polozylem fugi epoksydiowe mapei i nie zaluje. Sa drogie ale nie martwie sie o zabrudzenia. Poza tym fugi sa na lata ( wieki :) jak smieje sie moja zona. Aaa jeszcze taka drobna uwaga. Fugi epoksydowe w przeciwienstwie do tradycyjnych po polozeniu sa jasniejsze niz we wzorniku i wysychajac ciemnieja. Tymniemniej pozostaja po wyschnieciu o pol tonu jasniejsze od wzornika MAPEI.
pozdrawiam

ponury63
06-10-2003, 06:08
Racja, Amacio - ja swojego Mapei'a kupowałem w Castoramie i tam, na wzorniku fug, kolory były reprezentowane nie fugą tylko silikonem :evil: i trochę mi wyszło za jasno; ale teraz jest gorzej, bo kolor fug sporo odbiega od koloru płytek.... co prawda widać to przy wpatrywaniu się w fugi, ale zawsze... :(
Jednym słowem - zawsze trzeba spróbować na mniej widocznym kawałku...