PDA

Zobacz pełną wersję : ocieplenie bez kołków



symfonia
19-03-2007, 11:08
Witam

Pytam tak z ciekawości.
Ile z was kołkowało styropian do ściany.
Ja mam kołkowane, wszyscy majstrzy i kierownik mówili, że trzeba, że to konieczne. OK dużo to nie kosztowało więc są kołki. Śpię spokojnie.

Jednak obok mnie ekipa budowlana ociepliła dom o otynkowała nie kołkując. Jako, że już się znamy z tymi co budują tam, zwróciłam im grzecznie uwagę, czemu nie kołkują. Powiedzieli, że to nie jest konieczne. Ich majstry znowu i kierownik uznali, że kołkowanie nie ma sensu. No i bądź tu mądry. Dom stoi już otynkowany 1 m-ac i nic się nie dzieje. Więc jak to jest z tym kołkowaniem. Pytam, bo zamierzam remontować inny dom, o którym już tu pisałam i chętnie uniknęłabym takich wydatków niepotrzebnych.

KaiM
19-03-2007, 11:15
Do 2 kondygnacji podobno nie potrzeba - aczkolwiek zalecane jest zakołkować przynajmniej na narożach budynku tam gdzie siły odrywające wiatru są największe.
Mnie przekonał mój wykonawca który stwierdził że bez kołków on się nie podejmie roboty w ogóle. "Klej zawsze gdzieś może puścić a naprawa jest potem kłopotliwa czasochłonna i zawsze to widać". Tak jak mówisz - kołki nie kosztowały dużo (polecam Allegro trafiłem coś z likwidacji sklepu) a śpię spokojnie.

Heath
19-03-2007, 11:21
W muratorze i na stronie któregoś z producentów systemów ocieplania przeczytałem że jeżeli sciany są równe to nie potrzeba kołkować (oczywiście styro).
Przy remoncie, po skuwaniu starego tynku masz nierówną powierzchnię więc trzeba kołkować.