PDA

Zobacz pełną wersję : okna - reklamacja



AnonimGall
20-03-2007, 22:32
witam,
od 8 miesięcy próbuę "na gębę" dogadać się z reklamają okinen - bezskutecznie. powiedzcie mi proszę jak powinno wyglądać złożenie rekalamacji w formie pisemnej, żebym mogł ewentualnie później dochodzić swoich praw przez federację konsumenta lub sąd...? okna kupiłem nie w salonie firmowym tylko u agenta, problemy są z okuciami, ekipa która montowała, twierdzi że już lepiej się wyregulować nieda i że coś nie tak z okuciami jest. reklamację powinienem złożyć u sprzedawcy czy u producenta?

HILFE!!!

jareko
20-03-2007, 23:25
strona jest ten kto sprzedal a nie producent
na jego rece skladasz pisemna reklamacje z opisem usterki oraz dajesz mu termin (rozsadny czyli ok 14 dni od dorecznenia) na usuniecie usterek
A pozniej......sad jesli sie nie wywiaze

AnonimGall
21-03-2007, 18:00
strona jest ten kto sprzedal a nie producent
na jego rece skladasz pisemna reklamacje z opisem usterki oraz dajesz mu termin (rozsadny czyli ok 14 dni od dorecznenia) na usuniecie usterek
A pozniej......sad jesli sie nie wywiaze

hym, ale czemu agent ma odpowiadać za bubel wytworzony przez producenta okien...?

Rezi
21-03-2007, 18:37
bo takie jest prawo i to przedstawiciel jest sprzedającym a nie producent - o ile przedstawiciel prowadzi działalnośc na własny koszt

jareko
21-03-2007, 19:42
hym, ale czemu agent ma odpowiadać za bubel wytworzony przez producenta okien...?
no coz....niestety prawo mamy do d....i chroni ono jak widac producentow bubli
Malo tego - oni wypuszczaja szmelc za brame fabryki i od razu wystawiaja fakture za ktora agent musi zaplacic a jak tego nie czyni, gdyz uwaza ze uczciwie jest zaplacic po wszelkich naprawach to nalicza mu sie odsteki, wstrzymuje dostawy itd po prostu szykanuje posuwajac sie wrecz do sugesti o zaprzestaniu wspolpracy.
Natomiast agent wystawia fakture PO wykonaniu uslugi - czyli po usunieciu wszelkich ustarek przez producenta. W wiekszosci sa to o wiele wieksze sumy niz on zalega dostawcy.
I tak z kazdej strony dostaje po d.... a wlasciwie po kieszeni
Blad wiekszosci agentow polega na tym ze majac na uwadze dobro klienta w sytuacji gdy usterki sa do usuniecia po wbudowaniu stolarki nie sa stanowczy i nie podejmuja decyzji o odaniu wadliwego towaru z powrotem na zklad i nie zadaja zwrotu kasy z nadtakiem. Ze nie dochodza swoich strat przed sadem. Ciagle jest tak ze Producent jako ten wiekszy dyktuje warunki tak jak ON chce a nie jak nakazywalby zdrowy rozsadek
I tak oto w swietle prawa agent jest miedzy mlotem a kowadlem.
Bo jesli nie przyjmie wadliwego towaru to naraza sie na kary ze strony Inwestora i jakze czesto roszczenia o odszkodowanie za opoznienie procesu Inwestycyjnego a jak przyjmie wadliwy to naraza sie na klopoty z dostwca gdyz ten - to jeszcze jest ciekawsze i smieszne - jest wlascicielem bubla do czasu jak agent nie zaplaci i wrecz moze zglaszana reklamacje olac i nic nie zrobic w kierunku jej usuniecia
Jakie moga byc tego efekty
Agent musi zaplacic za bubel i do tego czasu moze unikac usuwania usterek zas po zaplacie za fakture agent nie ma srodkow nacisku na tyle silnych by zmusic producenta do usuniecia wady
Popieprzone to wszystko
Przypomina mi to moja sytuacje pod koniec lat 90-tych kiedy przed jakas, kolejna podwyzka byl niesamowity popyt. Przeszedlem wtedy szkole i niestety dostalem po d.... i to zdrowo.
Niewiele sie zmienilo od tamtych lat a teraz popyt jest jeszcze wiekszy jak wtedy. Kazdy wszystko kupi wiec.....wnioski wyciagnijcie sami
Moze pocieszeniem niech bedzie to ze kiedys znow wszystko sie ustabilizuje 0- wtedy producenci staja sie bardziej elastyczni i maja wiecej zrozumienia dla tych ktorzy daja im zarobic. Teraz o tym nie pamietaja

jareko
22-03-2007, 10:41
a tak ogolnie agent ktory ma normalne - w mojej ocenie - wymagania od producenta:
by towar byl na czas, zgodnie z zamowieniem, by byl kompletny (tj. wszystkie klamki czy oslonki oraz zgodny ze specyfikacja), by widoczne golym okiem wady zostaly juz na etapie produkcji usunuete (gdzie jest kontrola jakosci - czy wogole cos takiego istnieje?), agent zwracajacy uwage na duperele jakze istotne do pozniejszego odbioru agenta przez klienta i tym samym owocujace dalszymi poleceniami i dobra opiinia
- taki agent nie jest przez producentow lubiany :(
niestety :(

Charlie
22-03-2007, 13:40
JAREKO - jesteś od dzisiaj AGENTEM :D

M@riusz_Radom
22-03-2007, 13:45
No to pozałatwiaj to jeszcze ze 4 miesiące na 'gębę' i będziesz miał problem rozwiązany ;)

jareko
22-03-2007, 13:46
JAREKO - jesteś od dzisiaj AGENTEM :D
:)
tak jakos wpadlem w ton tworzacego ten watek
niech bedzie
tylko bez dodatkowych cyferek poprosze - nie mam licencji na zzbijanie (choc szkoda - czasem by sie przydala ;) )

Gryfpc
22-03-2007, 14:06
JAREKO - jesteś od dzisiaj AGENTEM :D

Ale chyba nie TW AGENTEM?! :o :lol: 8)


:D :D :D

M@riusz_Radom
22-03-2007, 14:14
Kto wie, każdy jest podejrzany... Szczególnie On ;) W końcu jeździł do ludzi, osłuchał się ! :)