PDA

Zobacz pełną wersję : Projektant konstruktor potrzebny



adam_mk
25-03-2007, 13:29
Witam
Nie sposób znać się na wszystkim.
Potrzebuję konsultacji z projektantem - konstruktorem domów. Najlepiej, jakby był otwarty na nowe technologie i zechciał coś przeliczyć.
Mam nowy pomysł, ale jest tak zależny od obliczeń wytrzymałoścowych, że jeszcze za wcześnie na ogłaszanie odkrycia Ameryki! :lol:

Ale jakby wyszło - to postawię chałupę za 50 tysięcy w pełnym wypasie! (bez mebli oczywiście).

Są chętni projektanci do zobaczenia o co chodzi?

Pozdrawiam Adam M.

jajmar
25-03-2007, 14:39
A co mi zależy zgłoszę sie :) Moze cos doradze.

NJerzy
25-03-2007, 16:48
Adamie, będę jutro u mojego kolegi konstruktora - jeśli zagadnienie niezbyt czasochłonne to mogę z nim skonsultować.

Geno
25-03-2007, 17:49
Może od środy będe miał trochę więcej czasu to i mógłbym zajrzeć :wink:

adam_mk
25-03-2007, 19:11
Cieszę się, że jest odzew.
Adam M.

Barbossa
25-03-2007, 19:26
"karmisz" informacją jak hes

hes
25-03-2007, 19:41
adamie_mk, nie tylko projektanci są zainteresowani, czekamy
na dalszy ciąg.
Barbossa, na tym forum nie mam łatwego życia , muszę stosować czasami specjalną taktykę. Pozdrawiam.

Barbossa
25-03-2007, 19:44
chodzi mi o konkrety ,kawa na ławie, krowie na rowie (jak ktoś napisał) a Wy ciągle tajemnice i niedomówienia, bo to bo tamto kjm

adam_mk
25-03-2007, 19:49
Bardzo nie lubię się wygłupić.
Nie wiem czy nie zabredzę!
Wolę jak mnie spiepszy na PW jakiś dobry konstruktor! :lol:
Tak długo rzeczy niemożliwe rozwiązuję "od strzału" a cuda w ciągu tygodnia, że głupio byłoby dać się złajać z tego powodu, że nie sprawdziłem i ględzę.
Pozdrawiam Adam M.

adam_mk
25-03-2007, 19:50
jajmar i Geno
Wrzucę zapytanie na PW.
Dziękuję za zainteresowanie.
Adam M.

hes
25-03-2007, 19:51
Nie będzie siary, nawet nasze głupie podpowiedzi też się mogą do
czegoś przydać, może zrobimy cos w rodzaju "burzy mózgów" ?

Barbossa
25-03-2007, 19:55
no jsk się Genousz weźmie za sprawę
liczę na publikację

skoro sie boisz na forum to może i mnie na priv

adam_mk
25-03-2007, 20:42
Walnąć tu?
Adam M.

Barbossa
25-03-2007, 20:52
a jak!
jak będę się rechotał to nawet nie zauważysz

adam_mk
25-03-2007, 20:57
No to….

Wcale nie taję na forum, że staram się nieco inaczej rozwiązać problem mojej budowy.
Mam bardzo specyficzne potrzeby i nieco inne możliwości, jak wielu budujących. A przy tym nie bardzo jestem Krezusem. (może niedługo?...)

Wpadła mi do łaba taka idea.
Postanowiłem zrobić wielkogabarytowe klocki szalunku traconego. Bardzo podobne do Techbudowskich. Większe, wielo (tak ośmio) krotnie większe. Odlewane w gumowej formie na zimno mogą być bardzo precyzyjne i powtarzalne.
Z wielu powodów muszą mieć dodatkowe komory. Pierwsza, licząc od strony gruntu, powietrzna, a następna termoizolacyjna. Wypełniona, aby ograniczyć ruch powietrza w tej przestrzeni, czymkolwiek. Od sieczki żytniej przesypanej wapnem poprzez styropian do ekofibru. Co się uda. Odpowiednie komory tego klocka powinny być zazbrojone i zalane „z gruchy”.
A jakby tak…
A jakby tak zalać tę przestrzeń drugiej komory pianką poliuretanową sztywną? Myślę o piankach dwuskładnikowych. Poliole, izocyjaniany.

Idąc dalej to myślę o zupełnie nowatorskiej konstrukcji ścian. Kolejny wielkogabarytowy pustak szalunku traconego, którego PRAWIE wszystkie komory byłyby zalane tą samą pianką.
Powstałaby ściana wewnątrz której schowany byłby żelbetowy szkielet – klatka. Kratownice są bardzo wytrzymałe. Ponieważ ściany byłyby w 80% wypełnione pianką o pozornej gęstości około 45kg/m3 także byłyby lekkie. Ciekawostką byłoby to, że ta pianka rosnąc w ciągu sekund pozwalałaby bardzo skrócić czas budowy.
Ustawiałoby się klocki i spajało tą pianką na gotowo. Zero technik mokrych i zapraw. Od razu gotowa do wykończeniówki ściana.
Należałoby opracować pustak wieńca, który musi spajać tę konstrukcję. Jego kształt jest jednak zależny od ilości i sposobu wiązania zbrojenia.

No i tego właśnie nie potrafię sobie policzyć. Ile i czego tam wsadzić aby utrzymało to ciężar normalnej więźby i pokrycia ceramicznego. Jak gęsto „stawiać słupy zbrojone” wewnątrz ścian? Czy taka konstrukcja ma uzasadnienie mechaniczne? Co z ławami? Ogólny ciężar bryły budynku byłby znacznie mniejszy od typowego. A stropy? Jakie tak, a jakie nie?

Generalnie, to ja planuję podpiwniczoną parterówkę z szerokimi podcieniami krytą strzechą.
Wiem, że to temat na projekt indywidualny. Ciekaw jestem czy w takiej technologii dałoby się go zrealizować.
Wydaje mi się, że trzeba by w typowym projekcie wstawić te wynalazki i „zobaczyć” czy to ustoi i uniesie dach.

Jakie są szanse na oszacowanie takiej konstrukcji?

Pozdrawiam Adam M.

jajmar
25-03-2007, 21:18
Powstałaby ściana wewnątrz której schowany byłby żelbetowy szkielet – klatka. Kratownice są bardzo wytrzymałe.

Zelbetowy słupy otoczone pianką? Czy sama pianka ma zalać pręty zbrojenia?

adam_mk
25-03-2007, 21:33
Komory zazbrojone i zalane betonem w płaskiej ścianie. Niewidoczna z zewnątrz kratownica żelbetowa.
Tak myślałem.
Adam M.

NJerzy
25-03-2007, 21:44
Wymyśliłem kilka lat temu coś podobnego, a było to tak:
mój kuzyn zaczynał budowę domu i wymyślił sobie w nim"salonik rycerski". Pomieszczenie miało mieć "ciepły mur kamienny" - czyli kamień od zewnątrz budynku i wewnątrz też. Wyszło ze trzeba murować trzywarstwową ścianę z kamienia, a z tego wyszło że będzie miała ona ze 80-90 cm!
To było za grubo więc wymyśliłem kuzynowi aby zrobić cieńsze ściany kamiennne a środek zalać poliuretanem, który je zwiąże i ociepli zarazem. Było by tak wykonane ale poliuretan okazał sie za drogi. W rezultacie ściana została wykonana w ten spozób, ale zamiast poliuretanu poszła jakaś zaprawa Dyckerhofa, składająca się głównie ze styropianu. Nie była to zwykłą za[prawa do murowania ale coś innego - zwiększała po zalaniu swoją objętość. Mur i cała komnata wyszły doskonale, zostały przykryte stropem ceglanym łukowym i wygląda to tak jak miało wyglądać. Kosztowo też wyszło nieźle - kamień kupowany za grosze z prywatnego kamieniołomu koło Myszkowa. Najdroższa była w tym robocizna.

hes
25-03-2007, 21:47
A te klocki to z czego ? Normalny cięzki beton ?

Stalker Greg
25-03-2007, 21:47
Hmm, trzeba by jeszcze policzyć jak będzie z ilością takiej pianki.
Rok temu izpianol/izocyn z Zachemu kosztował ok 17 zł/kg. Np na jeden ul wychodzi ponad 7 kg pianki.

jajmar
25-03-2007, 21:50
Komory zazbrojone i zalane betonem w płaskiej ścianie. Niewidoczna z zewnątrz kratownica żelbetowa.
Tak myślałem.
Adam M.
Troszeczke nie moge załapać. Pustaki szalunkowe powiedzmy z 3 komorami "w szerokości" i idąc od środka w pierwszej dajemy zbrojenie beton?, w drugiej pianke, 3 pusta zostaje?

Jeżeli chodzi o idee kratownicy ( ukrytej jak zrozumiałem w jednej z płaszczyzn pustaka) to ona pracuje najlepiej w płaszczyźnie swojej "osi głównej" w drugim kierunku kazda krata wymaga usztywnienia. Jeżeli stworzymy krate w plaszczyżnie ściany , dwa pionowe słupy skratowane z krzyżulcami to w tym kierunku faktycznie uzyskamy sztywnosc ale... W przypadku ściany potrzebujemy przeniesc siły ściskające a wiec krata bedzie mogła sie wyboczyc z płaszczyzny sciany, krata miałaby wiec nośnosc jaka beda miac jej "słupy" w kierunku prostopdałym do plaszczyzny ściany. Moim zdaniem krata mialaby uzasadnienie w narozach budynku w celu uzyskania sztywnosci, wzdłuz sciany mozna zastoswoac same słupki. Zasada jak w szkielecie.

adam_mk
25-03-2007, 22:04
Mówiłem, że zabredzę!
Patrząc na ścianę przed nami to byłyby słupki związane wieńcem u góry.
Jak w szkielecie.

Zadziała?

Wrzucam to, co byłoby na ścianę piwnicy. Tu sprawa jasna i materiału piankowego niewiele.
http://img156.imageshack.us/img156/6414/pustakpiwnicznyll7.jpg

Ścienne podobne, tylko rozkład komór w dwuch rzędach i większe.
Adam M.

jajmar
25-03-2007, 22:12
Powinno zadziałać.
Nasuwa mi sie pewna analogia do sposobu budowania który pokazuje na forum Pan Jan ... radośc budowania. Tam tez jest szkielet żelbetowy z wypełnieniem ze styropianu. Tyle ze prefabrykuje płyty na wyskosc kondygnacji a nie szalunki.

adam_mk
25-03-2007, 22:17
Rozumiem. Strop Żerański (płyty kanałowe) na tym poleży? To byłaby podłoga parteru.
Adam M.

hes
25-03-2007, 22:20
Jakieś duże te pustaki. Wyjdą z formy chyba cieżkie. Przewiduję problemy
z ich ustawianiem na wysokości. To wszystko na razie chyba za solidne.
i takie nie izolacyjne.

jajmar
25-03-2007, 22:21
Tu sprawa jasna i materiału piankowego niewiele.

Moze jeden przykład.
Znam realizacje w szkielecie stalowym. W budynki parterowe o rozpietości dachu ~9 metrów Konstrukcja ściany nośnej to profil w kształcie C z blachy grubości 1,25 mm wyskosci 90mm, ( czasem 140) co 60 cm do tego dokręcona płyta OSB gr.12mm to cała konstrukcja ściany. Pisze to aby pokazać ze te siły nie sa ogromne oczywiscie w prostym budynku bez zelbetowego stropu.

adam_mk
25-03-2007, 23:05
Nie krzyczeć na Twórcę! :evil:
W pośpiechu pracował! :lol:

piwnica:
http://img259.imageshack.us/img259/524/pustakpiwnicznyll2sv8.jpg

parter (i jednocześnie ostania kondygnacja)

http://img341.imageshack.us/img341/7554/347cianawk3.jpg

Coś takiego.

Utrzyma dach i strop nad parterem?

hes
A po jaką cholerę mam się starać o izolacyjność absolutną jak mam własną rzekę energii gratisowej?
Mam bardzo specyficzne warunki.
We dwuch taki pustak się ustawi. Trzeba będzie zadbać o to, zeby ścianki były na tyle grube na ile trzeba i ani o milimetr więcej.
Po to obliczeniowiec - konstruktor potrzebny.
To ma być kompromis pomiędzy wymiarem, masą i wytrzymałością na zgniatanie. Nie przewróci się przy grubości 44cm.


Adam M.

Geno
25-03-2007, 23:25
Widzę,że tu raczej trzeba technologi niźli stricte konstruktora :wink: - jeden minus jaki widzę to pustki powietrzne ze zewnątrz ściany piwnicznej bo jeśli izolacja ieszczelna to zaraz zrobi się U-boot i zbiormniki balastowe się wypełnią wodą.

Jeśli chodzi o resztę to musiałbym sprawdzić czy mam gdzieś opracowanie obliczeń elementu drobnowymiarowego bo z reguły raczej jeśli liczyłem to korzysta się z gotowych danych wynikających np. z aprobaty, tutaj trzeba by podobnie jak przy palach wykonać próbne obciążenie co by sprawdzić nośność elementu.

Mis Uszatek
25-03-2007, 23:47
Czy ta cała kombinacja ma doprowadzić do obniżenie kosztów, czy są jakieś inne powody? Sądzę, że dużo nie potanisz, chyba, że uda się obliczyć jakiś słaby beton i masz bardzo taniego dostawcę.

Pianka jest jednym z najdroższych materiałów termoizolacyjnych - zabierze wszystkie oszczędności. Cokolwiek dasz, musi być odporne na wilgoć, bo ściana będzie pozbawiona wentylacji.

Chcesz dawać słupy zbrojone żeby usztywnić ścianę pozbawioną spoin poziomych. Zaoszczędzisz na zaprawie - najtańszym materiale, dołożysz sobie stali i betonu. I kłopot z zalewaniem tylu słupów- wibrować, sztychować? A pompa pracuje cały dzień.

Przemyśl jeszcze raz, czy gra jest warta świeczki. Wypływasz na niepewne wody, a zysku na horyzoncie nie widać.

adam_mk
25-03-2007, 23:51
Geno.
Właśnie o te pustki chodzi! Woda nie umie latać! Pod ziemią jest wilgoć, a woda rzadko. Nikt się na bagnach raczej nie stawia (choc ostanio coraz częściej piszą o wysokiej wodzie.)
Ja mam sucho. Działka na sporej skarpie, ale pozioma.
Jeżeli pojawi się wilgoć, to sączy się po wewnętrznej ściance tej pustki i spływa do żąpia. W "studziennych" temperaturach tam panujących i kompletnym bezruchu tego powietrza prężność par jest bardzo nikła (jak pamiętam z tablic, co je gdzieś tu mam). Kolejna ścianka jest nieco cieplejsza i na niej NIC się z tej wilgoci nie wykrapla. Prosta termodynamika. Działa jak głupie, choc takie proste.
Wiele takich konstrukcji stoi i zawilgoconej nie ma ani jednej.

Miś Uszatek
Są pianki i pianki. Sprawdzę ceny. Całe hektary dachów podobnymi się kryje i uszczelnia. To bardzo wydajna technologia.
Te pianki usztywniają się w około 10 sekund. Dwuskładnikowe z cieczami niskowrzacymi. Ich praktyczne stosowanie jest trudne, jak się nie wie jak się do tego zabrać. Ja wiem (tak z 10 lat temu je ćwiczyłem). Wtedy nie były drogie.
Adam M.

Geno
26-03-2007, 06:02
Geno.
Właśnie o te pustki chodzi! Woda nie umie latać! Pod ziemią jest wilgoć, a woda rzadko. Nikt się na bagnach raczej nie stawia (choc ostanio coraz częściej piszą o wysokiej wodzie.)
Ja mam sucho. Działka na sporej skarpie, ale pozioma.
Jeżeli pojawi się wilgoć, to sączy się po wewnętrznej ściance tej pustki i spływa do żąpia. W "studziennych" temperaturach tam panujących i kompletnym bezruchu tego powietrza prężność par jest bardzo nikła (jak pamiętam z tablic, co je gdzieś tu mam). Kolejna ścianka jest nieco cieplejsza i na niej NIC się z tej wilgoci nie wykrapla. Prosta termodynamika. Działa jak głupie, choc takie proste.
Wiele takich konstrukcji stoi i zawilgoconej nie ma ani jednej.
.

Jest jeszcze woda opadowa i w zależności od gruntu wpływ jej może być (co za banał !) różny. Z tego względu unika się stosowania pustaków w ścianach piwnicznych. W tej chwili nie pamiętam czy norma dopuszczałą zastosowania czy tylko "nie polecała".

adam_mk
26-03-2007, 07:06
Po bardzo ulewnym deszczu na głębokość szpadla jest sucho. Piaski i żwiry są przepuszczalne i jak gąbka sporo chłoną, ale są niekapilarne. Gliny zaś , choć kapilarne, to niechętnie przepuszczają wody przez swoje warstwy.
Głównie wilgoć jest problemem. A właśnie w takich warunkach ta konstrukcja się sprawdza. W bardzo mokrych terenach o piwnicy raczej trzeba zapomnieć, lub zabrać się do innych technologii. Wodoodporną wannę trzeba wtedy budować.
Nie przewiduję problemów w mojej lokalizacji.

Wtedy, gdy dopracowano ten sposób to nikt na bagnach domu nie posadawiał. Zawsze znalazło się gdzieś jakieś lepsze miejsce. Nad jego wyborem to czasem przez kilka lat się zastanawiano obserwując teren i to, co się na nim dzieje.
Wcale nie twierdzę, że to sposób dla każdego i na każde warunki.
Pozdrawiam Adam M.

Geno
26-03-2007, 07:12
Po bardzo ulewnym deszczu na głębokość szpadla jest sucho. Piaski i żwiry są przepuszczalne i jak gąbka sporo chłoną, ale są niekapilarne. Gliny zaś , choć kapilarne, to niechętnie przepuszczają wody przez swoje warstwy.
Głównie wilgoć jest problemem. A właśnie w takich warunkach ta konstrukcja się sprawdza. W bardzo mokrych terenach o piwnicy raczej trzeba zapomnieć, lub zabrać się do innych technologii. Wodoodporną wannę trzeba wtedy budować.
Nie przewiduję problemów w mojej lokalizacji.

Wtedy, gdy dopracowano ten sposób to nikt na bagnach domu nie posadawiał. Zawsze znalazło się gdzieś jakieś lepsze miejsce. Nad jego wyborem to czasem przez kilka lat się zastanawiano obserwując teren i to, co się na nim dzieje.
Wcale nie twierdzę, że to sposób dla każdego i na każde warunki.
Pozdrawiam Adam M.
Moja intencją na pewno nie jest wytykanie "błędów" tylko raczej wskazywanie mozliwiych zagrożeń ja się w każdym razie spotkałem z przypadkami gdzie ktoś wybudował ścianę piwniczną z pustaków i następnie kombinowano z ich nawiercaniem i tłoczeniem uszczelnienia. Dlatego zastanawia mnie czy pustka powietrzna nie może być w linii pustek wewnętrznych zamiast zewnętrznych.

hes
26-03-2007, 07:19
CZy to zbrojenie ścian to ma być najpierw ustawione i na to nasuwane
pustaki, czy moze wsuwane w otwory po ustawieniu pustaków ?
Nie widzę tu jakiegoś dobrego rozwiązania, żaden z dwóch sposobów
nie wydaje mi się dobry.

Geno
26-03-2007, 07:25
CZy to zbrojenie ścian to ma być najpierw ustawione i na to nasuwane
pustaki, czy moze wsuwane w otwory po ustawieniu pustaków ?
Nie widzę tu jakiegoś dobrego rozwiązania, żaden z dwóch sposobów
nie wydaje mi się dobry.
Dlaczego? Żaden z tych sposobów zbyt problematyczny w wykonaniu nie jest.
Natomiast zalezny jest od zapojektowania m.in. utwierdzenia rdzeni zelbetowych.

adam_mk
26-03-2007, 07:31
Ta ściana tak pracuje w polu grawitacyjnym:
http://img183.imageshack.us/img183/5060/347ciana1oh5.jpg
Tak było tam, gdzie to oglądałem i w żąpiu była wilgoć.
Odwrócenie kolejności komór zabija ten pomysł, co widać. Wtedy tylko ta wąska ścianka jest sucha i reszta chłonie jak gąbka.
Adam M.

Geno
26-03-2007, 07:45
Widzisz teraz jak jest kolejny rysunek to widać,ze powinno byc ok, po prostu nie miałem wyobrażenia o całości.

BTW To się chyba pisze rząpie bo mnie zmyliło i szczerze mówiąc nie byłęm pewien o co chodzi.

hes
26-03-2007, 07:47
Każda ściana jest w mniejszym lub większym stopniu wilgotna, czasami
cyklicznie. Zastosowanie zbrojenia utrudni lub uniemożliwi zastosowanie
izolacji pozomej od podciągania wody. Mam też obawy o chłonność wody
przez piankę. Zeby jeszcze namieszać: czy pianka może działać korozyjnie
na stal, w warunkach istnienia wilgoci ?

Geno
26-03-2007, 07:51
Każda ściana jest w mniejszym lub większym stopniu wilgotna, czasami
cyklicznie. Zastosowanie zbrojenia utrudni lub uniemożliwi zastosowanie
izolacji pozomej od podciągania wody.
Można izolować podeszwę ławy.

Mam też obawy o chłonność wody
przez piankę. Zeby jeszcze namieszać: czy pianka może działać korozyjnie
na stal, w warunkach istnienia wilgoci ?
Dlaczego miałąby działać korozyjnie? Nie ma styku pomiędzy stalą a pianką to raz, dwa pianka raczej nie powoduje korozji, przynajmniej nie przypominam sobie abym o tym słyszał.

adam_mk
26-03-2007, 07:59
Gdyby to się żarło to kokpit samochodu byłby z drewna, kości słoniowej lub miałby trwałość 1 rok.
Fakt Może mylić. W pośpiechu tworzyłem! :oops:
Niech już zostanie.
Nobady is perfect!

Tak to sobie wyobrażam (mniej więcej)
http://img183.imageshack.us/img183/8348/347ciana2hn4.jpg
Adam M.

Geno
26-03-2007, 09:14
Tutaj taki mały problemik,że ten rdzeń ma sztywność większą nie w tym kierunku co trzeba.

adam_mk
26-03-2007, 10:22
No więc właśnie! A w jakim trzeba?
Ten rysunek bardzo niszczęśliwie dość "płaski" się zrobił.
Normalnie, to komora zbrojona jest praktycznie kwadratowa.
O czymś takim myślę.
Wytrzyma? Jak te słupki związać wieńcem to powinno.
Konstrukcja sumikowo - łątkowa jest podobna i stoi.

http://img379.imageshack.us/img379/5744/347ciana3wl0.jpg
Adam M.

jajmar
26-03-2007, 11:33
Wytrzyma? Jak te słupki związać wieńcem to powinno.



Na oko powinno wytrzymać. Tzn trzeba zastanowic sie ile potrzeba słupków żelbetowych. A to mozna wykonać znajac dane typu rozstaw dachu, kąt, pokrycie, rozpiętość stropu. Poprostu trzeba zliczyc obciązenie i wtedy probowac dobrac słupki, ich wiekosc i rozstaw.

adam_mk
26-03-2007, 11:47
Rozumiem więc, że się da!
Generalnie - zasada słuszna.
Rozumiem więc, że robiąc projekt da sie to precyzyjnie policzyć. Będą dane co do dachu, wymiarów, bryły itd.
No, to teraz trzeba będzie tylko polatać za mądrym wypełnieniem, skoro konstrukcja jako taka jest poprawna.
Pozdrawiam Adam M.

hes
26-03-2007, 11:52
Ostatni rysunek Adama podpowiedział mi, że gdyby postawić taką
podobną konstrukcję., nawet z kształtowników stalowych lub żelbetonowych
to mozna pomyśleć o usztywnienu całości naprężając ją linami (linkami)
stalowymi w różnych kierunkach. Można też ustalić to wszystko przez
zamocowanie lin do kotew (pali) ziemnych. Być może udałoby się tym
sposobem zrobić nawet strop. Wypełnienie ścian nie musiałoby być
wtedy takie solidne. Taka trochę "namiotowa" konstrukcja.

Geno
26-03-2007, 11:56
Rozumiem więc, że się da!
Generalnie - zasada słuszna.
Rozumiem więc, że robiąc projekt da sie to precyzyjnie policzyć. Będą dane co do dachu, wymiarów, bryły itd.
No, to teraz trzeba będzie tylko polatać za mądrym wypełnieniem, skoro konstrukcja jako taka jest poprawna.
Pozdrawiam Adam M.
Potrzebna architektura aby zliczyć obciążenia i sprawdzić nośność -w duże znaczenie mają ściany poprzeczne i ich rozstaw.

adam_mk
26-03-2007, 12:11
Myślisz o podłodze parteru-stropie piwnicy?
To ma być parterowa buda. Wszystko to elementy porównywalne swoimi parametrami z drewnem. Konstrukcyjnie trochę jak dom z bala.
Dedukowałem, że ciężar dachu uniesie.
Swoją drogą ciekaw jestem jakiego rzędu masy ma dach z więżbą?
Ile tego się przyjmuje?
To, o czym myślę, powinno być bardziej odporne na ściskanie niż pianobetony. A z pianobetonów się sporo stawia.
Oczywiście, że układ ścian wewnnętrznych można i trzeba tak rozplanować, żeby pomagały trzymać to "w kupie".
Można tę konstrukcję poprzewiązywać prętami zatopionymi w szczytach ścian działowych. Zapracuje jak lity kloc.
Moje obawy były związane z możliwością rozłożenia nacisków dachu i stropu nad parterem z całych ścian (piankowych w dużym stopniu) na słupki zbrojone. Na ten szkielet.
Adam M.

jajmar
26-03-2007, 12:14
Ostatni rysunek Adama podpowiedział mi, że gdyby postawić taką
podobną konstrukcję., nawet z kształtowników stalowych lub żelbetonowych
to mozna pomyśleć o usztywnienu całości naprężając ją linami (linkami)
stalowymi w różnych kierunkach. Można też ustalić to wszystko przez
zamocowanie lin do kotew (pali) ziemnych. Być może udałoby się tym
sposobem zrobić nawet strop. Wypełnienie ścian nie musiałoby być
wtedy takie solidne. Taka trochę "namiotowa" konstrukcja.

To juz wymyslono to szkielet.....stalowy drewniany zelbetowy , wszystko jedno zasada pracy taka sama tylko materil inny. Zamiast linek wykonuje sie taki czy inne stęzenia ścian, czesto w kształcie " X" .

Geno
26-03-2007, 12:19
Myślisz o podłodze parteru-stropie piwnicy?
To ma być parterowa buda. Wszystko to elementy porównywalne swoimi parametrami z drewnem. Konstrukcyjnie trochę jak dom z bala.
Dedukowałem, że ciężar dachu uniesie.
Swoją drogą ciekaw jestem jakiego rzędu masy ma dach z więżbą?
Ile tego się przyjmuje?
To, o czym myślę, powinno być bardziej odporne na ściskanie niż pianobetony. A z pianobetonów się sporo stawia.
Oczywiście, że układ ścian wewnnętrznych można i trzeba tak rozplanować, żeby pomagały trzymać to "w kupie".
Można tę konstrukcję poprzewiązywać prętami zatopionymi w szczytach ścian działowych. Zapracuje jak lity kloc.
Moje obawy były związane z możliwością rozłożenia nacisków dachu i stropu nad parterem z całych ścian (piankowych w dużym stopniu) na słupki zbrojone. Na ten szkielet.
Adam M.
Tak jak pisałem trzeba mieć chociaz orientacyjna architekturę aby zliczyć obciążenia na ten quasi-szkielet i sprawdzić czy przeniesie czy nie. Jeśli nie to wtedy modyfikowac rozstawy, zbrojenia, materiały itd.

adam_mk
26-03-2007, 12:36
Rozumiem, że można tak dobrać parametry, żeby było dobrze.
Adam M.

Bossman
16-04-2007, 12:27
Adamie jesteś z Dąbrowy Górniczej to przejedz się na aleję Zagłębia przy przejeździe na Pogorię stoją tam nowe (ok. 0,5 letnie) "baraki" mieszkalne wykonane w technologii szkieletowej ze szkieletu z rur kwadratowych 100x100x6,3 (projektant chyba niemiał w Robotv6 polskich norm :D ) szkielet był spawany w całości na budowie z przyciętych materiałów. odnośnie pokrycia się niewypowiadam bo bardziej nadaje się na obiekt przemysłowy niż mieszkalny. Wypowiadam się bo widziałem projekt jak i wykonanie. od środka standard czyli płyty GK.

Damian m
27-12-2009, 20:37
Witaj Adam . Tą budowę zrobiłbym tak:
-użyłbym na do wykonania konstrukcji ścian dobrej jakości kruszywa ,cementu oraz
dodatków uszczelniających i polepszających jakość betonu.
-wykonałbym w fundamentach zbrojenie i wylałbym przygotowując beton w własnym zakresie zgodnie z recepturą
-ściany zrobiłbym z betonu grubości 15cm zbrojone siatką zgrzewaną z prętów 10
-szalunek zrobiłbym z płyty osb 22 i kantówek na zewnątrz ,w od strony betonu
w szalunkach położyłbym folię czarną żeby nie czyścić szalunku i potem wykorzystać w innych miejscach.Do grubości skręciłbym wszystko szpilkami.
-wykonałbym pod stropem odsadzkę 30cm pod kątem 45" podpierającą strop:wink:
-beton wykonałbym w własnym zakresie zalewałbym z rusztowania taczką a taczke
wciągałbym wyciągarką wibrowałbym młotkiem z pomocą 2 pomocników

Koszt betonu: kruszywo pospółka m/3 -50Pln; cement + dodatki 100 Pln
Ilość m/3 w konstrukcji domu cirka 80m/3 około 12 000
Zbrojenie około 3t 6 500
Deskowanie folia i wieźba częściowo 12 000
Pomocnicy do roboty 2 ludków 2 miesiące 8 000
Rusztowanie wyciągarka i pierdoły 10 000
Wieźba blacha rynny 10 000

Więc Adamie pomysł myślę że do realizacji możliwy.


:o

aadamuss24
27-12-2009, 21:07
może dom w tej konstrukcji już po tylu latach jest wybudowany :)

adam_mk
27-12-2009, 21:10
Damian m
Ty chyba jeszcze młodziutki jesteś...

Poszukaj "kodi-gdynia"
To taki forumowicz...
Już mieszka...

Poczytaj...

Widzisz. Ja przymusu nie mam.
MOGĘ...
Ale poniał etu tonkuju aluzju...
Ciekawe, czy Ty też...

Adam M.

adam_mk
27-12-2009, 21:12
Wyobraź sobie, że spotkałem prawie dokładnie taki...
Adam M.

Damian m
28-12-2009, 23:07
Witaj Adam.
Napisz co policzyć.
Za moich czasów wiele uczyło się tego,czego nie miało się prawa używać?
Czekam .

Dlaczego kolejny raz zostałem najechany przed przejściem dla pieszych?
Pieszemu przejechałem po paznokciach a babka waląca skrzyczała mnie jak
burą sukę ???

Pozdrawiam .

adam_mk
29-12-2009, 01:40
Połaź po watkach...
Chwilami czułem się (ostatnio) jak ten szarak na polowaniu...
Chyba z rozpędu nie rozpoznałem dobrych intencji... :cry:
Posypuję łysy łeb popiołem... :cry: :roll:

Trochę jakby pogalopowałeś...
Musiałbyś zajrzeć do mnie kiedy i wziąć do ręki pustak perlitowy...

Wiem...
Nie istnieją, bo nikt ich zrobić nie umie od dziesiątków lat!

Przyjedź.. Stoi w kącie...
Próbka...
Adam M.

Wojtek_796
29-12-2009, 09:48
Witam!

Cóż, wyroby perlitowe parę firm zrobić umie, nawet to praktykuje. Sam stosuję je dość często. Niestety, nie w budownictwie, właściwie to nawet tam, tylko w dość specjalistycznym - wyłożeniach ogniotrwałych.

Perlit produkowany jest w gęstościach od 0,3 do 1,0 w pastaci prostek - cegieł i płyt. Pustaków się nie robi, ale przyczyna jest inna - kompletny brak zainteresowania ze strony rynku.
Sam próbowałem kiedyś bez jakiegokolwiek rezultatu.

Co ciekawe, kiedyś perlit miał nawet VAT na poziomie 7% i klasyfikowany był jako materiał budowlany.

Ma dwie zalety: niską gęstość i niską przewodność (porównywalną do włókniny) przy wytrzymałościach rzędu 1 - 4 MPa (zależnie od gęstości). Wadą jest cena, ale to może kwestia skali produkcji.

Ciężko nawet przekonać kogokolwiek do wykładania cegłą perlitową wnętrz obudów kominkowych, zamiast wkładanej w to miejsce rozklejającej się i pylącej wełny mineralnej. A przecież przewodność perlitu nie rośnie z temperaturą tak jak to się ma w przypadku włókniny.

Pozdrawiam

adam_mk
29-12-2009, 10:04
Prostki i płyty to wyroby prasowane.
Pustaków nie ma...
Adam M.

Wojtek_796
29-12-2009, 10:22
Jaką technologię produkcji pustaków masz na myśli?

adam_mk
29-12-2009, 10:39
Formy...
Tak jak to się z pustakami robi...
Tylko perlitu to się tak nie da...
Adam M.

Wojtek_796
29-12-2009, 10:58
Myślisz po prostu o zalaniu formy półpłynnym betonem. Tak się rzeczywiście nie da, bo granule perlitu nie chcą się niestety w tym topić.
Jedyne wyjście to "kropnąć" to na prasie po zrobieniu tylko lekko wilgotnej masy.
Dokładnie zresztą tak jak robi się prostki perlitowe, bo właściwie są to prefabrykaty betonowe na portlandzie.
Kształt to tylko kwestia kształtu formy.

adam_mk
29-12-2009, 11:17
Prawie, ale nie na pewno!
Nawet suchawy nie trzyma kształtu.
Lejny jak szlag jasny!
Rozpływa się po wyjęciu z NORMALNEJ formy.
Wielu to już testowało.

Ja sposób znalazłem.
Trochę temat stanął z boku, bo dopadły mnie inne konieczności życiowe.
Remont 100 letniej chałupy w centrum dzielnicy.
Adam M.

Damian m
29-12-2009, 20:27
Witam.
Przy budowie kominków używałem Adamie cementu o nazwie Górażka albo zaprawy montażowej tylko to wszystko drogi " gips" ale doby szybki i po kawce można budować dalej do góry .

Zrobiłbym formę odpowiednią i próbowałbym sił!

Pozdrawiam.

Damian m
29-12-2009, 20:30
Witam.
Przy budowie kominków używałem Adamie cementu o nazwie Górażka albo zaprawy montażowej tylko to wszystko drogi " gips" ale doby szybki i po kawce można budować dalej do góry .

Zrobiłbym formę odpowiednią i próbowałbym sił!

Pozdrawiam.

adam_mk
29-12-2009, 22:02
Dolać trochę "sika 4" (chyba to) to staje w 20 sekund!
Tylko jak chodzi o powtarzalne i nie laboratoryjne efekty - nie sprawdzi się.
Ale - da się to zrobić w "ludzki sposób"
Adam M.