PDA

Zobacz pełną wersję : Perypetie z energetyką



aleksandra1
04-04-2007, 16:20
1,5 miesiąca temu złożyłam wniosek o wydanie warunków przyłączenia do sieci elektroenergetycznej budynku mieszkalnego (przyłacze kablowe) oraz zasilania placu budowy. Warunki powinnam dostać w ciągu 2 tygodni. Przez ostatnie 3 tygodnie dzwoniłam, faksowałam ponaglenia i non stop słyszałam, że już dawno temu wyszły. W końcu dotarł list (zwykły) 2.04.2007 z datą nadania 28.03.2007. Ucieszyłam się niezmiernie. Moja radość minęła, gdy okazało się że to tylko plac budowy. Dzwonię do energetyki i słyszę, że zasilane budynku wyszło w tym samym dniu innym listem (też zwykłym). Dziś zadzwoniłam ponownie i proszę grzecznie, że skoro do dzisiejszego dnia nie dotarło, to może gdzieś zginęło, żeby wystawili jeszcze raz i wysłali poleconym priorytetem. To co usłyszałam, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Paniusia w energetyce stwierdziła, że już raz wystawili, oryginał wysłali i nie zamierzają wystawiać jeszcze raz, bo tam musi być podpis kierownika. Mam sobie czekać, może kiedyś przyjdzie :o
A właściwie o co mi chodzi, wysłali mi przecież faksem swoją kopię (na zwykłym papierze, bez jakiejkolwiek pieczątki wystawcy) i to mi musi wystarczyć. Jak się już tak upieram, to mogą mi dać kserokopię swojej kopii (jak wyżej), ale muszę sobie po nią przyjechać (widocznie limit znaczków na mnie został już wyczerpany :D ). I co z tego, że mieszkam prawie 150 km od Rejonu (buduję się w innym województwie) i jest to wyprawa na cały dzień. Umowę podpisać też będę sobie musiała przyjechać. Proponuję, że podpiszę i odeślę (podpis mogę poświadczyć notarialnie), od razu przelać pieniądze, wysłać ksero dowodu osobistego. Nic nie wchodzi w grę. Osobiście i koniec. Tak się wściekłam, wysmarowałm im takie pisemko. Po pierwsze zapłaciłam za dokument a nie kserokopię z kserokopii, po drugie nie robią tego "grzecznościowo" tylko za to płacę, po trzecie za przyłącze też muszę zapłacić, zanim jeszcze ruszą palcem w bucie. Jak nie zareagują to napiszę skargę do Urzędu antymonopolowego, URE i gdzie jeszcze się da. Zobaczymy czy przyniesie jakiś skutek. Jak zginie faktura, wystawia się duplikat, z aktu notarialnego można wziąć dowolną ilość wypisów, przelew w banku można podpisać przez internet, deklaracje do ZUS wysłać w ten sam sposób, a z energetyką nie można załatwić nic. I co mam z tym zrobić?

remx
04-04-2007, 17:46
A który to Rejon Energetyczny?

Ja jak wystąpiłem o warunki do zaislania placu budowy i do zasilania docelowego to mi powiedzieli, że mogą dac tylko jedne bo nie mają miejsca w komputerze. Wydawał mi się że rozwiązałem temat w ten sposób że na miejscu wypełniłem wniosek o plac budowy a pocztą wysłałem wniosek o docelowe.
Tylko mi się wydawało. W odpowiedzi przysłali mi jeden dokument dot warunków i jeden (w dwóch kopiach) projekt umowy. Tam były zapisy typu:
- moc X KW/Y KW
- cena A zł/B zł
- etc

Zamiast dwóch oddzielnych dokumentów był jeden.
Państwo w Państwie.
Zwróć się do nich oficjalnym pismem. A potem URE.

Leesou
04-04-2007, 21:33
Ja wystąpiłem do ZEW-T Legionowo o warunki dla domu mieszkalnego. Dostałem je praktycznie od reki. Ponieważ planowałem budowę zapytałem się na jakiej zasadzie mogę podłączyć zasilanie placu budowy. Dostałem odpowiedź że na warunkach jakie są dla domu mieszkalnego. Ale jak poczytałem ile będę płacił miesięcznie abonamentu (coś koło 3,5 zł za każdy 1kW mocy przyłączeniowej - a wziąłem ich 16 :roll: ) to zrezygnowałem. A później przyszła rezygnacja z budowy na rzecz innej budowy w innym miejscu i tak warunki i podpisana umowa zaległy w szufladzie :cry: .

aleksandra1
05-04-2007, 07:23
Opisana sprawa dotyczy Koncernu EnergiaPro S.A. Rejon Dystrybucji w Nysie

Leesou
05-04-2007, 09:01
A jeszcze sobie przypomniałem jedno hasełko pani z energetyki.
Opisana powyżej w skrócie moja historia wcale nie była taka różowa. Jak się przepierałem z Panią że są monopolistammi to mi powiedziała:
- Prosze Pana. My nie jesteśmy monopolistami (ZEWT). Jest jeszcze Energa, Stoen itd. więc może Pan z nimi podpisać umowę
- Tak? A gdzie mają najbliższe linie?
- 20km stąd :lol: - odpowiedziała Pani i pięknie się uśmiechnęła - Może Pan doprowadzić do siebie linię od nich i nie musi Pan korzystac z naszych linii.

aleksandra1
05-04-2007, 09:44
Mnie Pani powiedziała, że nie mogą mi wydać tych samych warunków, bo raz wystawili, wysłali, a poza tym musi być podpis kierownika. Reglamentacja podpisów- jeden wniosek, jeden podpis. Sytuacje awaryjnoe (zaginiona przesyłka) nie wchodzą w grę. A swoją drogą, jak miło że pracownicy tak torszczą się o kierownika- żeby się biedak nie przepracował podpisując drugi raz te same warunki. :D

gosia888
05-04-2007, 12:48
to wstyd i hańba by za 146zł opłaty nie stać ich by było na priorytet. W głowie mi się nie miesci. Ja 3 tygodnie juz czekam na okreslenie warunkow i zadzwoniłam w końcu do nich i sie pytam jaki mają czas na ustalenie tych warunków. A facet że 2 tygodnie. JA mówię że już 3 tygodnie czekam a on ze mają dużo pracy i niewiadomo kiedy mi określą warunki.

Wkurza mnie to, po co określają jakis termin jak nie dotrzymują. Ciekawe co bedzie jak w koncu mi okreslą warunki jakies niestworzone co całkiem jest możliwe.
Dzisiaj im dam spokój ale po świętach bede juz dzwoniła codziennie do nich.

aleksandra1
05-04-2007, 13:34
Mnie pani wprost powiedziała, że im się nie śpieszy. Fakt, robota nie zając nie ucieknie. A to, że ja przez nich nie mogę złożyć wniosku o pozwolenie na budowę, bo urząd może mi nie uznać jakiejś kopii z kopii, to już inna bajka.