PDA

Zobacz pełną wersję : Wzrost cen materialow a plany zakonczenia budowy



czarek_
06-04-2007, 11:35
Szanowni Forumowicze,

Bede wdzieczny za porady bardziej doswiadczonych w budowaniu odnosnie ponizszej kwesti.

Na poczatku tego roku zaczalem budowe domku (170 m pow. uzytkowej, niepodpiwniczony). Budowa jest prowadzona przez firme (ja rozliczam sie z nimi za metr kw. wliczajac materialy i robocizne za kazdy etap budowy) glowny material to porotherm.

Jako iz chce wprowadzic sie do domu dopiero pod koniec 2008 (obecnie mieszkam za granica) moj wstepny plan wygladal nastepujaco:
1. wiosna 2007 - stan surowy z dachem; nastepnie budowla miala przezimowac (z uwagi na moj plan odnosnie wprowadzenia jak rowniez na podstawie opini mowiacych iz waskazane jest aby mury "osiadly")
2. wiosna/lato 2008 - stan developerski
3. lato/jesien 2008 - wykonczenia

Tak wygladalo to na jesieni 2006. Z uwagi na obecne szalenstwo cen materialow stoje przed dylematem czy przyspieszyc budowe tzn. "pociagnac" do stanu developerskiego w tym roku i tutaj pojawiaja sie nastepujace rozterki:

- czy mozna kontynuowac budowe (stan surowy -> stan developerski) bez odczekiwania odpowiedniego czasu na to aby mury osiadly i wyschly?

- co do samego wzrostu cen materialow, czy tyczy on sie glownie tych ktore sa uzywane do wybudowania "stanu surowego" czy ceny materialow ktore sa uzywane w drugim etapie (stan developerski) tez rosna jak na drozdzach?

- zakladajac iz zdecyduje sie na wybudiwanie do stanu developerskiego w tym roku czy dom w takim stanie moze bezpiecznie "przezimowac" czy potrzebne bedzie np. ogrzewanie/wietrzenie?

Wszelkie dodatkowe spostrzezenia, ktore moga pomoc mi w powyzszej decyzji mile widziane.

Z gory dziekuje i pozdrawiam

Czarek

Ballah
12-04-2007, 13:11
Mam podobny plan: jesień 2007 zagospodarowanie działki i może fundamenty, 2008 - stan surowy zamknięty, wiosna 2009 - sprzedaję mieszkanie i jesień 2009 - wprowadzam się. Właściciele firm budowlanych z którymi rozmawiałem twierdzą, że za dwa lata ceny materiałów spadną. Osobiście sądzę iż spadek cen zacznie się już w przyszłym roku. Przynajmniej mam taką nadzieję :-?

hub75
12-04-2007, 13:31
A dlaczego mają spaść ? Developerzy i indywidualni inwestorzy przestaną budować ? Dopóki popyt będzie większy od podaży, dopóty ceny mieszkań i materiałów nie będą spadać. Patrząc na rynek działek budowlanych które schodzą na pniu, śmiem twierdzić że wszystko przed nami.

mario1976
12-04-2007, 13:39
A dlaczego mają spaść ? Developerzy i indywidualni inwestorzy przestaną budować ? Dopóki popyt będzie większy od podaży, dopóty ceny mieszkań i materiałów nie będą spadać. Patrząc na rynek działek budowlanych które schodzą na pniu, śmiem twierdzić że wszystko przed nami.

Mam takie zdanie jak Ty. Moim zdaniem guzik spadnie. Mieszkania ida jak ciepłe bułki, eksperci mówią, że nawet jak ceny nie będą tak szaleńczo szły w górę to nie ma co liczyć na spadek cen...a w Warszawie nawet po szaleńczych cenach materiałów i ponownym przekalkulowaniu wartości inwestycji liczę, że wybuduję dom 125+25 garaż w cenie mieszkania 65-70m2 w dobrej dzielnicy (Bielany, Żoliborz). Fakt, że działkę kupiłem jak ceny nie były obledne.

Jak obserwuję walkę kolezanki, która od miesiąca poluje na mieszkanie 40m2 w normalnej cenie a developerzy traktują ją jak śmiecia to jakoś nie widze poprawy, o której pisze prasa codzienna.

Z drugiej strony widze, że poprostu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ten kto ma działkę, pozwolenie na budowę i ekipę brnie w to bagno...Ci którzy nie zaczęli i planowali zacząć za rok dwa, mają nadzieję, że ceny spadną...ja na to bym nie liczył :-?

mikson
17-04-2007, 09:33
witam,
tez jestem nowy,
od dlugiego czasu czytam forum i sledze watki

faktycznie caly boom na nieruchomosciach przerosl najsmielsze oczekiwania analitykow

sam posiadam dzialke pod wawa, i chce sie budowac na wiosne 2008
obecnie mozna sie systemem gospodarczym wybudowac za 3tys za m2

ale ceny nadal rosna i za rok moze to juz byc 4tys jak nie lepiej ale wciaz bedzie
to moim zdaniem proporcja zachowana czyli mieszkanie w wawie 70 metrow budowa domu 130m2

moim skromnym zdaniem na tak duzy skok cen nieruchomosci i materialow
wplynelo kilka czynnikow

pierwszym z nich to poluzowana polityka udzielania kredytow przez banki na dluzszy okres 30-45lat to spowodowalo zassanie pompy i ludzie zaczeli zmieniac mieszkania, i rozgaladac sie za budowa proces mocno juz zauwazony w 2006 wiec ludzie teraz , mozliwe ze wieksza fala chcacych sie budowac wlasnie przeplywa badz bedzie jeszcze przed szczytem a jak dlugo bedzie rozciagnieta 2008 -2010 tego nie dowiemy sie teraz
ale napewno przy tych cenach mieszkan ktore sa teraz to jest moim zdaniem male przegiecie bo w chwili obecnej wiekszosc ludzi ktora w tamtym roku zanosila sie aby wziac kredyt w tej chwili musi na ten sam cel przeznaczy o wiele wieksza kase wiec albo traca zdolnosc kredytowa bo zarobki nie poszly tak w gore albo biora mniejszy kredyt i robia mniejszy ruch wiec wydaje mi sie ze tak masowych kredytow jak byly w 2006 raczej juz nie bedzie wiec fala moze sie uspokoic

druga sprawa duzo ekip budowlanych wyjechalo za granice w 2005 a w 2006 zaczelo sie mocno krecic i brakowac rak do pracy przy rosnacych cenach robocizny u nas wiec wieksza czesc juz wrocila , przypuszczam ze w tym roku juz zacznie sie odczywac poluzowanie ze znajdowaniem ekip budowlanych i moze robocizna juz nie skoczy znaczaco

nastepna sprawa to ceny mieszkac troszke sie zagalopowaly, sporo mieszkan bylo wykupowane przez spekulantow, jak duza czesc nie wiem ale w tym roku po tak wielkim wzroscie mozliwe ze zaczna wypuszczac na rynek mieszkania i realizowac zyski wiec wiecej mieszkan na rynku moze ustabilizowac ceny

a jezeli tak by sie stalo to moglibysmy miec nadzieje ze ceny nieruchomosci nie beda tak dynamicznie rosly wiec sytuacja sie bedzie powoli stabilizowala

jeszcze jedna sprawa
przy obecnych problemam z zakupem materialow budowalnych zaczyna byc oplacalnym sciaganie np z wegier lub czech materialow wiec jest szansa na to ze hurtownie opanuja sie z cenami i zejda na ziemie bo tu troszke przesadzily, rozumiem ze jest popyt ale bez przesady, to ze przykrywka dla nich jest ze linie produkcyjne nie wyrabiaja z dostawami to moim zdaniem jest pol prawdy, druga jest taka ze materialy sa na rynku tylko trzeba mocno szukac mozna nawet o 20% taniej wyrwac


tez czytalem ze np czeska firma wchodzi na polski rynek i bedzie budowala pod klucz domy w tech murowanej za 2,8tys-3,2tys pod klucz!!!

wiec nasze firmy beda musialy poluzowac ceny,


oby tak sie stalo i wrocilo do normalnosci,

chcialbym zaczac sie budowac bez jakiejs paranoi i walki o materialy budowalne
co bedzie zobaczymy mam nadzieje


pozdrawiam

qwert
17-04-2007, 13:21
Ciekawa dyskusja.
Sam się zastanawiam jakie są przyczyny boomu. I czemu firmy produkujące mają problem z dostarczeniem materiału.
Czyżby rynek był tak płytki, że wzrost liczby budów o kilka procent powoduje takie problemy? nie chce się wierzyć.

firmy budowlane powariowały. mi wyceniono san surowy z materiałami na 1500zł/m2

Tak sobie liczę,
Za mój dom 300m chcą 430.000.zł
Robocizna w tym to ok 100.000.
5 robotników 2 mce , każdy po 4000zł, to 20.000. Resztę zgarnia szef 80.000?!@#$
Ale czy materiały wyniosą 330 tyś?
to jakaś paranoja.
nieźle zarabiam, ale to mi się chyba tylko wydawało.

mikson
20-04-2007, 08:36
Es Polska jest spolka corka nalezaca do grupy holdingowej Ekonomickie Stavby SA, fimra ta dziala w Czechach i na Slowacji od 98r, wybudowala tam 6tys domow czyli okolo 300 rocznie, juz ponoc weszli na nasz rynek i domy pod klucz maja oferowac w cenie 2,8-3,2tys za m2, materialy biora swoje z czech

moze warto by sie takim rozwiazaniem zainteresowac?

jezeli ma sie czlowiem z naszymi walczyc i w takiej samej cenie postawic ,

pozdrawiam