PDA

Zobacz pełną wersję : Przytulny III Reny i Toma



Renata27
09-04-2007, 21:05
Witam wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam na krótką (a może jednak nie taką krótką) historię naszego Przytulnego III, a tym samym na niesamowitą przygodę życia Reny i Tomka.
A było to tak: gdzieś daleko stąd, za górami… oj nie coś mi się chyba pomyliło :D

A teraz tak na poważnie, to zaczęło się wszystko od … właśnie tu mam mały problem, ale tak sobie myślę, że jak powiem, że wszystko zaczęło się od marzeń to będzie to najwłaściwsze określenie. Odkąd sięgam pamięcią to zawsze marzyłam żeby mieć swój mały domek z ogródkiem. Jak sobie o tym przypominam to aż mi się łezka w oku kręci (ale jestem sentymentalna, co?). No ale cóż ocieram łezki i zapraszam na historię budowy naszego Przytulnego.

Renata27
09-04-2007, 21:09
26.06.2006r.
Dzisiaj pojechaliśmy z rodzicami do notariusza, żeby przelać na papier fakt przekazania nam działki. Jeszcze tylko „chwilka” i będziemy prawowitymi właścicielami jakże upragnionego kawałka ziemi, który to przyczyni się do spełnienie naszego marzenia.

A oto nasza działeczka
http://foto2.m.onet.pl/_m/204493d12ba8b816c523b042129d4eaa,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/bf23e1e2347cc48ae5eef85262f8fb16,5,19,0.jpg

Teraz to dopiero się zacznie, papierologii nie będzie końca. Ale to nic na razie się nie zrażam, bo myślami jestem już prawie przy efekcie końcowym moich marzeń. :lol:

Jedną z pierwszych decyzji jaką musieliśmy podjąć to wybór projektu naszego domku. Poza tym zdecydowaliśmy, że musimy mieć duży (tzn. dwustanowiskowy) garaż, i że najlepszy byłby wolnostojący a nie w bryle domu. Tak więc można powiedzieć, że zaczęliśmy szukać dwóch, a nie jednego projektu (odrobinę sobie utrudniliśmy zadanie :lol: :lol: )
Mieliśmy wiele pomysłów na to jak powinien wyglądać nasz domek, obejrzeliśmy masę projektów, a jednak stanęło na tym który zobaczyliśmy jako pierwszy, a był nim Przytulny z Muratora. Nie mogliśmy się tylko zdecydować który wariant wybrać: I, II czy III. W efekcie końcowym zdecydowaliśmy się na wariant III, bo ma poddasze użytkowe, a poza tym można zrezygnować z garażu nie powodując tym znacznej zmiany całego projektu. Jeśli chodzi o garaż to wybór padł na „G03” też z Muratora.

http://foto1.m.onet.pl/_m/a3fc893965305ea3688a14714beff3b1,5,19,0.jpg

Na parterze będzie wyglądał mniej więcej tak:
http://foto1.m.onet.pl/_m/4073c13192b53f6ed894c1defef73c15,5,19,0.jpg

a na poddaszu tak:
http://foto1.m.onet.pl/_m/fb22c8f24ade90c201e791d12e805715,5,19,0.jpg

Poniżej projekt garażu
http://foto3.m.onet.pl/_m/bac2cb15bfa4fc70f5446365a22d0513,5,19,0.jpg

I zaczęło się na dobre bieganie między urzędami, a to Urząd Gminy, a to Starostwo, a to architekt, innym razem geodeta… itd. itp. To jest chyba najgorszy z etapów: masę biegania, sporo kasiorki trzeba wydać, a efektów prawie w ogóle nie widać.
W między czasie szukaliśmy też fachowca, który wybuduje nam nasze przyszłe mieszkanko. Byliśmy u kilku fachowców, ale w ostateczności wybór padł na pana J. Muszę przyznać, że „swój chłop” z tego naszego pana J.

Renata27
10-04-2007, 20:39
18.08.2006r.
Dzisiaj otrzymaliśmy pozwolenie na budowę. Teraz już tylko musimy poczekać na uprawomocnienie się decyzji i możemy zaczynać budowę :lol: :lol: :lol:

06.09.2006r. (środa)
Nadszedł upragniony dzień.
Zakupy poczynione, materiały na działkę zwiezione, ekipa do pracy zorganizowana - to co? - możemy zaczynać!
Pierwszy szpadel wbity w ziemię - budowę czas zacząć.
http://foto2.m.onet.pl/_m/6699c360d40230871c40b673c7cf9aa6,5,19,0.jpg

Aha muszę tu powiedzieć, że w pierwszej kolejności ruszyliśmy z budową garażu. Stwierdziliśmy, że przyda się on do schowania różnych rzeczy: narzędzi, cementu i różnych szpargałów których na budowie jest przecież masę – zresztą każdy kto się buduje to wie o czym mówię.
Małe sprostowanie odnośnie daty na zdjęciu. Zaszło tam małe przekłamanie, jest tam data 07.07.2006r., a w rzeczywistości zaczęliśmy 06.09.2006r. (jako ciekawostkę powiem, że jest to też dzień moich urodzin, to rozpoczęcie budowy, to SUPER prezent na urodzinki.

Budowa garażu wyglądała tak:
1. Zalewanie fundamentów systemem gospodarczym
http://foto2.m.onet.pl/_m/18e988f2a6e94d776d088f06ff41db86,5,19,0.jpg

2.Forma na główką na fundamencie
http://foto3.m.onet.pl/_m/30556bbcdb0370a8dec77e0d4fcb080f,5,19,0.jpg

3. Forma na główkę na fundamencie c.d.
http://foto0.m.onet.pl/_m/3d23ada6c2017d28dc9366d4464244f4,5,19,0.jpg

4. Mury pną się do góry
http://foto2.m.onet.pl/_m/6f4bdc13818e45bb624ea16b473796b2,5,19,0.jpg

5. Mury wyżej w górę
http://foto2.m.onet.pl/_m/3d160c6a9761b491bf7875d5c393951a,5,19,0.jpg

6. Zalewanie wieńca
http://foto0.m.onet.pl/_m/6c7e9ba0d9f72e815289747c8955c2b4,5,19,0.jpg

7. Rozwiązanie więźby dachowej
http://foto2.m.onet.pl/_m/134f9929adf5a10a5ed0ec3d67c37cae,5,19,0.jpg

8. Zakładanie blachodachówki
http://foto2.m.onet.pl/_m/cc09b30cbe3e98088d1df062b2cec522,5,19,0.jpg

9. Dach założony, drzwi wstawione
http://foto0.m.onet.pl/_m/253991aeaaf2fad118cfeb68b675eea8,5,19,0.jpg

10. Pod śniegową pierzynką
http://foto0.m.onet.pl/_m/bc7f6af63173f777864d378985c88a7c,5,19,0.jpg

11. Tynkowanie czas zacząć
http://foto1.m.onet.pl/_m/1c804ace5f3f867900d03c534b865b5d,5,19,0.jpg

12. Po tynkowaniu najwyższa pora żeby wylać podłogę
http://foto1.m.onet.pl/_m/01d789401a55a1d1f7f770a6361e3121,5,19,0.jpg

13. Od środka już prawie w całej swej okazałości
http://foto2.m.onet.pl/_m/1872cfb9aa4974df389b8784791cb47a,5,19,0.jpg

Renata27
10-04-2007, 21:03
09.09.2006r. (sobota)
Dzisiaj zaczęliśmy kopanie fundamentów pod nasz przyszły Przytulny domek. Mozna powiedzieć, że budowa na dobre się rozpoczęła.

Jutro mamy chwilę odpoczynku, a w poniedziałek znów ruszamy ostro do boju z naszym Przytulnym.

11.09.2006r. (poniedziałek)
Dziś od samego rana ostro wzięliśmy się do pracy, a efektem tego było to, że już po południu skończyliśmy kopać fundamenty. Nie pisałam wcześniej nic o naszym systemie budowania, tak więc teraz kilka słów. Mianowicie, aby jak najbardziej ograniczyć koszty budowy to postanowiliśmy wiele zrobić siłą własnych rąk. Zaczęliśmy oczywiście od kopania fundamentów, później zalewanie fundamentów i takie tam...

1. Po tyczeniach geodezyjnych
http://foto1.m.onet.pl/_m/a11c66cd4d5641957cebcc64d03ccf39,5,19,0.jpg

2. Fundamenty już wykopane
http://foto3.m.onet.pl/_m/633a24b748ba871f213a64df6088f1ff,5,19,0.jpg

3. Czas na zalewanie fundamentów
http://foto0.m.onet.pl/_m/bfab6318be12edf6579c308c736c8710,5,19,0.jpg

4. Zalewanie główki na fundamencie
http://foto3.m.onet.pl/_m/12813c25ea541f326907bf0d4177f1bb,5,19,0.jpg

5. Fundamenty już zakończone
http://foto3.m.onet.pl/_m/f53ceafce44427f6466f547f349cd703,5,19,0.jpg

6. Polewanie wodą nie miało końca...
http://foto0.m.onet.pl/_m/42e0e9f248fc950ee12977bbd46df184,5,19,0.jpg

7. Tak więc fundamenty zakończone
http://foto0.m.onet.pl/_m/1081152ab72f71b37dd4874395e36518,5,19,0.jpg

Renata27
13-04-2007, 17:01
Nie było mnie ostatnio, ale już nadrabiam zaległości.
Tak się ostatnio zapędziłam w dodawaniu zdjęć z etapu fundamentów, że zapomniałam o prawie najważniejszych zdjęciach.
Pierwsze dotyczy zwyczaju zamurowania pieniążków w fundamencie jednego z rogów mieszkania. Ja sama pewnie (w całym tym ferworze walki, czytaj budowy :lol: ) zapomniałabym oczywiście o tym zwyczaju, ale na szczęście jest jeszcze moja kochana mamusia, która zawsze nad wszystkim czuwa. Tak więc i tym razem nie zawiodła i przyniosła nam do zamurowania butelkę, w którą włożyła trochę drobnych i oczywiście kartkę z nazwiskami osób które ciężko pracowały przy zalewaniu fundamentów.
Oto dowód:
http://foto2.m.onet.pl/_m/e7790a9074b82cea7a5ad81bfe99bf42,5,19,0.jpg

Renata27
13-04-2007, 17:05
A teraz jeszcze to drugie zdjęcie, o którym pisałam wyżej, mianowicie... zobaczcie sami:
http://foto3.m.onet.pl/_m/60a80d0d3b2cfe6cbcfecefdd6a30a0b,5,19,0.jpg

Czyż nie piękne kwiatki dostaliśmy na zakończenie jednego z etapów budowy, jakim jest w tym przypadku - zakończenie zalewania fundamentów?
Prześliczne :lol: :lol: :lol:

Renata27
14-04-2007, 07:50
07.10.2006r. (sobota)
Co prawda już minęło trochę czasu od zakończenia pierwszego etapu budowy Przytulnego III, ale postanowiliśmy jeszcze w tym roku rozprowadzić rury od kanalizacji. Poszło całkiem sprawnie, a wyglądało to tak:
http://foto1.m.onet.pl/_m/1c96b08a3b9b8b9b8ce6eba7a17bba71,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/972abbf7a4750327e6dc27f4df9010c1,5,19,0.jpg

Renata27
14-04-2007, 08:32
Tej samej soboty zabraliśmy się też do ocieplenia fundamentów steropianem i do wypełnienia całości piaskiem. Przywieźliśmy kilka wywrotek i zabraliśmy się do pracy. Postanowiliśmy zrobić to przed zimą, żeby do wiosny, kiedy to zaczniemy kolejny etap prac, porządnie sobie "siadło".
http://foto3.m.onet.pl/_m/3594a02666789f8464dfee40f7498d77,5,19,0.jpg

Renata27
17-04-2007, 19:17
06.12.2006r.
Dzisiaj sfinalizowaliśmy zakup pustaków na nasz domek. Decyzja (jak to będzie łatwo poznać po załączonym obrazku) padła na YTONG. Na naszego Przytulnego III wyszły wg projektu 52 palety. Sporo tego :lol: . Obstawiliśmy prawie całe fundamenty dookoła. Niestety nie mamy jeszcze wylanego chudziaka, dlatego nie mogliśmy wstawić palet "do środka" - co zapewne bardzo ułatwiłoby nam późniejszą budowę. Ale cóż, chociaż siłownia nie będzie nam potrzebna :lol: :lol: :lol: .

A tak wszystko wyglądało pod śniegową pierzynką
http://foto0.m.onet.pl/_m/4887afa3d51dd75c758ef8d0e9ccd430,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/5e712dfd1d1046c12839b5300068e0c5,5,19,0.jpg

Renata27
18-04-2007, 13:33
09.01.2007r. - zima w pełni

Oj, co to za zima w tym roku? Nawet porządnie nie przymroziło. Chociaż może to i dobrze, bo właśnie ze względu na łaskawość pogody podjęliśmy decyzje o podłączeniu wody do naszego domku. Co prawda i tak powiedzieliśmy, że przezorny zawsze ubezpieczony i zrobiliśmy tylko wprowadzenie do domu, a nie puszczaliśmy jeszcze w wąż wody. To zrobimy w momencie jak będziemy rozpoczynać budowę na wiosnę.

http://foto2.m.onet.pl/_m/3f12bbc6cdec026a0aab765db7b2a1d2,5,19,0.jpg

Renata27
18-04-2007, 13:52
12.02.2007r.
Dzisiaj mamy negocjacje w sprawie umowy na wykonanie ogrzewania w naszym Przytulnym III z zastosowaniem pompy ciepła.
Po przeczytaniu wielu artykułów, po rozmowach z osobami mającymi takie właśnie ogrzewanie i po przeanalizowaliśmy wszystkich „za” i :przeciw” podjęliśmy decyzję, że właśnie takie ogrzewanie chcemy w naszym domu.

Już jesteśmy po podpisaniu umowy i muszę powiedzieć, że negocjacje przebiegły pomyślnie, a ich efektem jest dość spory opust cenowy, a oprócz tego otrzymamy od firmy gratis filtr kuchenny do wody.

Renata27
18-04-2007, 15:15
22.03.2007r.

To mamy już wiosnę, a zatem wielki początek po zimie - rozpoczynamy naszą dalszą budowę Przytulnego III. Już nie mogliśmy się doczekać żeby rozpocząć wszystkie prace i żeby wreszcie zobaczyć jak rośnie nasz wymarzony i jakże upragniony domek.
Fundamenty już się porządnie odstały przez cała zimę, to można zaczynać.
Tak więc zaczynamy: na początek poszła izolacja na fundament, czyli smarujemy lepikiem, a na to kładziemy papę. Wszystko już przyklejone, tak więc zabieramy się za pierwszą warstwę bloczków.
I jak może być? :lol: :D :lol:

http://foto0.m.onet.pl/_m/e29fb0b3f54e280fd83e7c60df2bab58,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/7f4d46008eb0e0058d98b9a1ac356092,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/4e332e1414c2673ee8d178f2b6f5e8c7,5,19,0.jpg

Renata27
18-04-2007, 15:21
25.03.2007r.

A takie oto piękne widoki towarzyszą nam podczas budowy. Prawda, że śliczne.
Ponoć nie ma lepszych zwiastunów wiosny, jak przylatujące łabędzie, dzikie gęsi i kaczki. To co, pozostaje nam się tylko cieszyć, że zima już na dobre się skończyła.

http://foto1.m.onet.pl/_m/64f885cee865c6c98a3c24feec1b7221,5,19,0.jpg

Renata27
18-04-2007, 20:25
27.03.2007r.
Od dziś mam wolne w pracy i będę dzielnie zastępowała mojego męża na „placu boju” (czyt. oczywiście - na placu budowy). Zaczęło się od pobudki o 6.00, następnie zaparzyłam sobie pyszną aromatyczną kawkę dla szybszego przejrzenia na oczy i cóż… do roboty, samo się nie zrobi, a nasz murarz pewnie już jest na miejscu.
A jednak się myliłam, nasz pan J. ma dzisiaj małe spóźnienie i zamiast na 7.00 przyjechał na 8.00.
Z opóźnieniem, ale zaczęliśmy i od samego początku wzięliśmy się ostro do pracy.
Efakty naszej pracy:
http://foto0.m.onet.pl/_m/1137781f3671104b61697e1a93542d54,5,19,0.jpg

Po południu przyjechały deski, ale podobno i tak będzie trzeba dokupić bo tych najprawdopodobniej nie wystarczy.
http://foto0.m.onet.pl/_m/f278c1711633bf5e8c91cb52b0956ce0,5,19,0.jpg

Renata27
26-04-2007, 19:10
Dawno mnie nie było, ale teraz postaram się to nadrobić i napisać kilka słów, a przede wszystkim wkleić kilka fotek.
Nie wiem jak Wy reagowaliście na kolejne etapy budowy swoich wymarzonych domków, ale ja za każdym razem jestem wniebowzięta jak widzę kolejne postępy. Tak też było jak pojawiły się zarysy okien w naszym Przytulnym III . Już prawie widzę siebie jak przez nie wyglądam :P (ale jestem sentymentalna, co?). Powiedzcie, że też mieliście takie odczucia, bo pomyślę, że coś ze mną nie tak :lol: :roll: :lol: :roll: :lol:
A tak wyglądają nasze postępy budowlane:
http://foto2.m.onet.pl/_m/b8249e917b092afd8dd2059c0423c7fa,5,19,0.jpg

Poniżej miejsca naszych przyszłych okien (od lewej: w kuchni i w jadalni)
http://foto3.m.onet.pl/_m/d44059fa41f07cc950ea94330e87a853,5,19,0.jpg

I te same okna, z tym że od zewnątrz
http://foto3.m.onet.pl/_m/31199cbd6681f8afc3584b59da6abf1f,5,19,0.jpg

Renata27
26-04-2007, 20:45
A tak w przyszłym Przytulnym prezentuje się jego właścicielka :lol:

Na pierwszym zdjęciu stoję w przejściu z salonu do jadalni. Już go widzę oczami wyobraźni :-)
http://foto2.m.onet.pl/_m/b5e66cbd2e75aec4a49470035f40ca26,5,19,0.jpg

a na tym poniżej przymierzam się do obejrzenia widoków z kuchennego okna
http://foto1.m.onet.pl/_m/8aadefaafb6b524a723c4e555fbbc62d,5,19,0.jpg :)

Renata27
26-04-2007, 21:07
06.04.2007r.

Na dzień dzisiejszy zakończyliśmy już wszystkie ściany zewnętrzne. Wszystkie nadproża są już na swoich miejscach. I muszę przyznać, że właśnie tam prezentują się najlepiej, a nie jak leżały na paletach.
I co Wy na to? Wiem, że to jeszcze jest takie surowe, ale czyż nawet takie nie cieszy oka właściciela? Ja mówię oczywiście za siebie, że jak na to wszystko patrzę to buzia sama mi się śmieje.

http://foto3.m.onet.pl/_m/bca858fc6bcf9bfc12c30519b67e9067,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/c1797c2272645ad87f45d83264d056b7,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/28ec044f3b78347d8f808020713c4cca,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/268e0e5141a44f2afb12684a51614f75,5,19,0.jpg

Renata27
27-04-2007, 17:41
10.04.2007r.

Dzisiaj zapraszam do środka.
A takie oto łuki wymyśliłam sobie kiedyś i obiecałam oczywiście, że będę takie miała w swoim domu. I znów sprawdza się reguła, że najpierw to wszystko trzeba sobie poukładać w głowie w logiczną całość, a następnie zacząć realizować w rzeczywistości. Tak więc zaczynamy, razem będą 3 łuki w naszym Przytulnym, pierwszy będzie na przedpokoju.
Poniżej prezentuję najpierw fotkę, gdzie wszystko jest ułożone na takiej specjalnej formie
http://foto3.m.onet.pl/_m/32eaad280936c8a3d2f3e9afebe37277,5,19,0.jpg

a tak się prezentuje po odjęciu formy, prawda, że ładny?
http://foto3.m.onet.pl/_m/57b5ea40937bc8bf6d51915e36f17d67,5,19,0.jpg

Drugi dumnie prezentuje się w przejściu z jadalni do salonu
http://foto0.m.onet.pl/_m/d1cccca53d7333e4030b3a02e5385348,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/1993b776fd05ce9ad8e1555ad1e3c303,5,19,0.jpg

I w końcu trzeci i ostatni z salonu na przedpokój
http://foto0.m.onet.pl/_m/2423e3d5b26db0f64cc1576b50508868,5,19,0.jpg

Renata27
27-04-2007, 17:51
11.04.2007r.

Kochani mam już komin :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Nigdy nie przypuszczałam, że ten element domu sprawi mi taką radość.
A było to tak, zachodzę sobie dzisiaj na budowę, od razu widać, że forma z 2-go łuku jest już zdjęta i włożona w następne miejsce, czyli 3-ci łuk w moim domku. Stwierdziłam, że jak zrobione to dobrze i gadam sobie z ekipą budujących, a za jakiś czas dopiero weszłam do środka i… jak nie spojrzę a tu ścianka już stoi komin też, to uśmiech miałam prawie od ucha do ucha :-)

Tak wygląda od strony salonu
http://foto1.m.onet.pl/_m/9da4e34c4520eea974ceff55ef1bc795,5,19,0.jpg

a tak od strony schodów
http://foto1.m.onet.pl/_m/951808c9cec7b6620689fb4542f5e2c1,5,19,0.jpg[/img]

Renata27
27-04-2007, 18:01
12.04.2007r.
Dzisiaj mamy świetną pogodę, świeci słoneczko i jest cieplutko – prawie jak w lato.
Prosto po pracy pojechałam do pobliskiej cegielni i udało mi się kupić cegłę klinkierową na filarki i komin. Myślałam, że będzie problem tak jak ze zwykłą cegłą, ale pan mi powiedział, że w przyszłym tygodniu już będzie. Musiałam tylko podjąć szybką decyzję czy się decyduję, bo dzisiaj ta cegła kosztuje 1,70 zł./szt., a już jutro będzie kosztowała 2,50zł./szt. – OKROPNOŚĆ – jak tak można?! Cóż miałam robić zdecydowałam się na te moje 1.000 szt. i zapłaciłam 1.700 zł. bo jutro za to samo zapłaciłabym już 2.500 zł. Miło co???

A jak zajechałam dzisiaj na budowę to podobnie jak wczoraj miałam uśmiech od ucha do ucha – moje ściany rosną jak grzyby po deszczu.

Ale, zapomniałabym, mam już od dzisiaj wodę w domku. Podłączenie wody do sieci gminnej mieliśmy już zrobione w styczniu, ale dopiero dzisiaj założyliśmy wodomierz i odkręciliśmy wodę. Na razie mamy taki oto kranik:
http://foto3.m.onet.pl/_m/6128e4b436824e2da640a1749e036b1f,5,19,0.jpg

Renata27
28-04-2007, 07:51
13.04.2007r. (piątek)

Dzisiaj piątek trzynastego, ale jak na razie (i odpukać w niemalowane) mija całkiem dobrze i bez żadnych problemów. Budowa idzie cały czas, pogoda dopisuje (jest tak cieplutko jak latem – SUPER), ekipa budujących wywiązuje się z obowiązków wzorowo :-)

To co, pozostaje mi tylko życzyć wszystkim takich efektów ja są u mnie.

Renata27
28-04-2007, 08:06
14.04.2007r.

Na dzisiaj zaplanowaliśmy sobie wylewanie "chudziaka" w naszym Przytulnym. Od samego rana zabraliśmy się ostro do pracy, tak więc bardzo szybko było widać pierwsze efekty. Podzielę się tymi efektami oczywiście z Wami drodzy Forumowicze. A wyglądało to tak:
http://foto0.m.onet.pl/_m/968a1bb880a0e87aea18d6fa3a5b2cec,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/2cacd003b6b08a5d3bb993e9c651497b,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/73e01b4e64b5d7080ec53f0cbedfd27b,5,19,0.jpg

Muszę jeszcze nadmienić, że w trakcie zalewania mieliśmy też jednego takiego, który chciał nam przeszkodzić w naszej pracy. Mianowicie pozostawił nam taki ślad po sobie:
http://foto2.m.onet.pl/_m/098492f08da24cb70df2384dde3047ba,5,19,0.jpg

A sam winowajca prezentuje się tak:
http://foto2.m.onet.pl/_m/f26ccc624435639d49496ca2ce7943a6,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/90a15986619a64b92b6480f0d0d280b0,5,19,0.jpg

Renata27
29-04-2007, 17:48
17.04.2007r.

Dzisiaj pogoda zaczęła płatać nam figle. Raz świeciło słońce i było bardzo ciepło, a za chwilę przychodziła taka chmura i zaczynało lać jak z cebra. Okropność. Całe szczęście, że mamy już zaszalowane część stropu tak więc jest gdzie się schować. A właśnie skoro mowa o szalowaniu, to taki las nam wyrósł w Przytulnym.

http://foto2.m.onet.pl/_m/cb9a406ce3ed5422cb61efdd1e4dde76,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/3fc38649c0f98335d0756790bc67d602,5,19,0.jpg

Renata27
29-04-2007, 18:16
Ostatnio pisałam, że pogoda płatała nam figle: raz świeciło słońce, a za chwilę padał deszcz. W związku z czym mogliśmy doświadczyć przepięknych efektów jakie pojawiały się na niebie, a mianowicie:

http://foto2.m.onet.pl/_m/a33733d380f99c12c779c3db35a105c6,5,19,0.jpg

Czyż nie piękne widoki...

Renata27
01-05-2007, 07:19
Na chwilkę jeszcze wrócę do 17.04.2007r. Opowiadałam ostatnio o szalowaniu i pokazywałam jaki to las wyrósł w naszym Przytulnym, czyli same widoki od dołu. Teraz zapraszam na górę, to pokarzę jak prezentują się deski z lotu ptaka :lol:

http://foto2.m.onet.pl/_m/abb85f409c4c0fdc797e185717146196,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/46ce546bd37dfbf9ff5d64d6d5092047,5,19,0.jpg

Renata27
01-05-2007, 20:16
21.04.2007r.

Wszystkie prace w naszym Przytulnym przesuwają się co prawda powoli, ale najważniejsze, że miarowo cały czas do przodu. Dzisiaj akurat jesteśmy w trakcie zbrojenia stropu.
A prezentuje się to następująco:
1) na samym początku, kiedy zaczęliśmy wnosić druty na górę:
http://foto1.m.onet.pl/_m/a1864e001fdf1818984640d014165841,5,19,0.jpg

2) już mamy większość belek i wiązań:
http://foto1.m.onet.pl/_m/20fc82a91bdb6863b8737bdaa146237d,5,19,0.jpg

3) te deski na przodzie to oczywiście zabezpieczenie otworów kominowych:
http://foto1.m.onet.pl/_m/e129642a8e158ec84ac2b7c1d726d569,5,19,0.jpg

Renata27
07-05-2007, 18:14
W międzyczasie zaczęliśmy stawiać dwa filarki z cegły klinkierowej: jeden od strony drzwi wejsciowych i drugi z tyłu naszego Przytulnego od strony tarasu. A wygląda to właśnie tak:
http://foto1.m.onet.pl/_m/4af92c061ff74a5ab718455be39fcac9,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/4f8741cc17f6228ae5e8dddca5db3d8a,5,19,0.jpg

Renata27
07-05-2007, 18:50
Kochani, któregoś pięknego dnia zachodzę sobie do naszego Przytulnego; chodzę po raz chyba już tysięczny :lol: z pomieszczenia do pomieszczenia (układam sobie w myslach co gdzie będzie stało itd. itp.), patrzę... a tu pierwsi goście :o :o :o
Sami popatrzcie...
http://foto3.m.onet.pl/_m/1fd1106d90dea69015a7663130e81c2b,5,19,0.jpg

...i co ja mam teraz począć??? :roll: :roll: :roll:

Renata27
13-05-2007, 07:32
26.04.2007r.
I znów mam powód do radości. Dzisiaj zalewaliśmy strop w naszym Przytulnym.
Po przeczytaniu licznych opowieści Forumowiczów o niesolidnych i nieterminowych fachowcach, to byłam pełna obaw jak to będzie u nas. Czy znów coś pójdzie nie tak? Czy gruszka z betonem dojedzie na czas? Masa pytań pozostawionych bez odpowiedz, aż do dnia dzisiejszego.

Z fachowcami umówieni byliśmy na 7.00. I co???
WSZYSCY STAWILI SIĘ NA CZAS!!! Mało tego, prace poszły tak sprawnie, że ok. 11 nie było już co robić, czyli fajrant. Teraz już tylko pozostaje nam lanie wody … na strop oczywiście :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: .
Nic innego nie miałam na myśli.

A żeby nie było, że jestem gołosłowna, to teraz kilka fotek:
1) na początek ustawienie sprzętu
http://foto3.m.onet.pl/_m/77a041c86a6cf0c5e5433b8bb3dbce27,5,19,0.jpg

2) no to zaczynamy
http://foto2.m.onet.pl/_m/f9508c56eddddcea31342533b4c22cae,5,19,0.jpg

3) pierwsza gruszka za nami
http://foto0.m.onet.pl/_m/713ceabbe95072434f87e8c8bd231e24,5,19,0.jpg

4) a tak wygląda strop po zakończeniu zalewania
http://foto1.m.onet.pl/_m/632538bf318a32a54386cdc903b10be9,5,19,0.jpg

I jak może być??? Mnie się podoba. Teraz niech się dobrze wiąże i trzyma na lata, lata, lata...

Renata27
13-05-2007, 07:52
26.04.2007r.

Ojej ale ze mnie gapa. Zapomniałabym o najważniejszym szczególe dnia dzisiajszego :D :lol: :D :lol:
Mianowicie, taka oto śliczna wiecha pojawiła się na naszym nowiuteńkim stropie Przytulnego.

http://foto0.m.onet.pl/_m/f7e37f91552e8ecc5dec9116793ac3dc,5,19,0.jpg

Prawda, że bardzo ładnie się prezentuje?!

Renata27
24-05-2007, 11:41
Po kilku dniowej przerwie znów powracamy na plac budowy. Musieliśmy "chwilę" odczekać po zalaniu stropu.
W tym czasie było tylko polewanie.... :lol: stropu wodą oczywiście. Nic innego nie miałam na myśli :lol: :D :lol: :D

Dzisiaj zaczęliśmy murowanie ścianek na poddaszu.
Na wcześniejszym etapie (projektowania) podjęliśmy decyzję o podniesieniu o 2 pustaki, celem lepszej funkcjonalności pomieszczeń tam się znajdujących. Myślę, że to była jedna z lepszych decyzji.

A wygląda to mniej więcej tak:

http://foto2.m.onet.pl/_m/06eb9b268ccaa9d0584e193cae03b79a,5,19,0.jpg

Renata27
07-06-2007, 09:38
Nasze ściany na poddaszu dalej pną się do góry. Aż miło popatrzeć jak to wszystko rośnie. Chylę w tym miejscu czoła przed naszym murarzem, bo naprawdę jest to fachowiec z prawdziwego zdarzenia. Przede wszystkim cieszy nas to, że nie miga się od pracy (jak to nieraz czytałam w dzienniczkach innych, że muszą strofować swoich murarzy), a nawet pogania pomocników, żeby szybciem się uwijali. Taki fachowiec to skarb.

A tak się prezentują nasze ścianki na poddaszu:
http://foto0.m.onet.pl/_m/8203648594ac8b92d0cd699039f22e70,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/ed7f0b15d0746edb95f26b9a3e0b60d2,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/d4e948a80cd5ce5de50ce80e6dd9e5a8,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/ea5600defb58a0c2c99986aa63e671b7,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/52e29ad6233e9be29c446220b655429d,5,19,0.jpg

Renata27
07-06-2007, 09:54
05.05.2007r.

Dzisiaj stanęło przed nami zadanie bojowe, a mianowicie zalewanie wieńca. Zorganizowaliśmy trochę większą ekipę niż zwykle i wzięliśmy się od rana ostro do pracy.

Efekt końcowy wygląda mniej więcej tak:
http://foto0.m.onet.pl/_m/a2bb72ebcd2234fa4768e81cb4a959b0,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/c737153b2e80feda63aef7de539bf1de,5,19,0.jpg

Renata27
07-06-2007, 10:11
10.05.2007r.

Dzisiaj, kiedy już wszystkie ścianki są wymurowane wzięliśmy się za zbijanie formy pod schody. W projekcie są schody drewniane, jednak my podjęliśmy decyzję, że zrobimy je murowane, a dopiero później obłożymy drewnem.
Wymurujemy ściankę, wstawimy drzwi, a przestrzeń pod schodami wykorzystamy jako "schowanko" na różne rzeczy, dla których często brakuje miejsca w domu, np. odkurzacz itp.

A teraz jeszcze kilka fotek:

http://foto3.m.onet.pl/_m/3d61a88b4f5bda241cf2abc08e55a90b,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/a9596205665603666981d60df381874c,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/2a7d8dcfdc30ec5e067caec7dc1c84e7,5,19,0.jpg

Renata27
07-06-2007, 10:24
13.05.2007r.

Po wczorajszym zalewaniu nasze schody prezentują się tak:
http://foto2.m.onet.pl/_m/637c17c7de2e6da26e933cc160ffcbfa,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/9f47391d9529747749184b2d40c3b5a2,5,19,0.jpg

Ubolewam, że jeszcze nie mogę sobie po nich pochodzić :cry:
Rozsądek jednak mi podpowiada, że szkoda byłoby zmarnować tyle pracy innych. Jeszcze zdążę się po nich nachodzić :lol:

Renata27
07-06-2007, 10:33
16.05.2007r.

Jestem dzisiaj strasznie zła :evil: :evil: :evil:
Jutro miał przyjechać do nas tartak, żeby pociąć drzewo, które mamy na więźbę. Nie dojedzie jednak bo mają opóźnienia u innych (ponoć przez te ostatnie deszcze). Nie wiem ile w tym jest prawdy.

Renata27
07-06-2007, 10:49
30.05.2007r.

Czekania ciąg dalszy. Cały czas wydzwaniam do faceta, który miał mi pociąć drzewo na więźbę. Ma szczęście, że mieszka w znacznej odległości ode mnie, bo gdyby było bliżej to już dawno pojechałabym do niego i wygarnęła mu wszystko co o nim myślę!!! Jestem już u kresu wytrzymałości. Jak można być tak niesłownym???

Dzisiaj pojawiła się iskierka nadziei, mianowicie dostałam namiary na inny (sprawdzony) tartak, który przyjeżdza ciąć drzewo na miejsce do klienta.
Już pogodziłam się z co najmniej 2-3 tygodniowym przesunięciem terminu (tyle mniej więcej trzeba czekać, bo terminy są pozajmowane).

No to co, mam numer to dzwonię. Rozmawiam, rozmawiam i na koniec z drżącym sercem pytam kiedy miałby wolny termin, żeby do mnie przyjechać.
I wiecie co mi odpowiedział??? Że jest w mojej okolicy i jutro mógłby przyjechać.
To ja mu na to że: SUPER!!! Ucieszyłam się jak nie wiem co! :lol: :lol: :lol:

Prace na budowie znów nabiorą tempa.

Renata27
07-06-2007, 12:06
31.05.2007r.

Dzisiaj ciąg dalszy historii z tartakiem. Z samego rana, tak jak byliśmy umówieni stawili się na miejscu wszyscy fachowcy. Zwarci i gotowi do cięcia drzewa. Aż miło było popatrzeć jak uwijali się z robotą. Taką firmę to aż się chwali: pracowici, a przede wszystkim SŁOWNI.

Prace przedstawiały się następująco:
http://foto2.m.onet.pl/_m/9e6f1190b1951ad284d3fce1cc0ba446,5,19,0.jpg

do pocięcia były takie kloce...
http://foto1.m.onet.pl/_m/98254c6d796703d68bb6e8ada69d4e85,5,19,0.jpg

...które na zakończenie prezentowały się tak:
http://foto3.m.onet.pl/_m/187540b895ed1e0e2a3dcf4417ffe1bb,5,19,0.jpg

Renata27
07-06-2007, 12:17
03.06.2007r.

Od czasu do czasu jadę sobie na naszą działeczkę do naszego domku i układam w myślach co gdzie będzie stało, jaki wystrój i takie tam małe drobnostki. :lol: Też tak macie? Powiedzcie, że tak, bo pomyślę, że coś ze mną nie tak. :lol:

Aktualnie (jeszcze bez dachu) nasz Przytulny III prezentuje się tak:
http://foto0.m.onet.pl/_m/bf1c6e7550732e086b6d28d7b52dd8a8,5,19,0.jpg

Renata27
27-08-2007, 10:41
27.08.2007r.

Znów widać ruch na budowie. :lol: :lol: :lol:
Pojawili się panowie od dachu, tak więc już niebawem nasz Przytulny III będzie miał swoją czapeczkę. Zaczynałam się już martwić, że jak tak dalej pójdzie z terminowością tych fachowców to zastanie nas zima bez stosownego okrycia.

A wygląda to tak:
http://foto2.m.onet.pl/_m/9dcc592c3367236a094189d49bb1aee6,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/27d1a0e43f9a418df1f684700db81ce9,5,19,0.jpg

Z każdym dniem jest tego coraz więcej:
http://foto3.m.onet.pl/_m/9484e159b54aaf6ef8e6393bc96c4d6f,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/b69fd4985cb1757c43e2b4716b1d745e,5,19,0.jpg

Renata27
29-08-2007, 10:30
28.08.2007r.

Wtorek przeszedł już do historii, a zapisał się jako kolejny dzień z rozwiązywaniem więźby. Chłopaki tak się uwijają, że od jednej strony mógł już wejść murarz żeby zrobić podmurówkę. Długo zastanawiałam się po co się to robi, a wystarczyło zapytać fachowca z kielnią :lol:
Jak się okazało, to głównie chodzi o to żeby zimową porą zapobiegać stratom ciepła od wewnątrz, a od zewnątrz żeby nie przedostawało się zimne powietrze do środka.
To taki jakby szaliczek do czapeczki na Przytulnym :lol: :lol: :lol:
http://foto1.m.onet.pl/_m/40d06a9c32d8701a73a92cc277ce1e95,5,19,0.jpg

A w tak zwanym międzyczasie wdrapałam się na wyżyny, żeby zobaczyć jak prezentuje się nasza działeczka i okolica z lotu ptaka :lol:
http://foto1.m.onet.pl/_m/13ce706f266f23559eec61a8687d5d6d,5,19,0.jpg

Renata27
17-09-2007, 09:28
15.09.2007r. (sobota)

Moja radość dzisiaj sięgnęła zenitu. Po wielu stresowych i bardzo męczących sytuacjach prace na dachu Przytulnego III zostały zakończone. :lol: :lol: :lol: :lol:

HURAAAAAAAAAAA!!!

Niestety nie mogę polecić wykonawcy. Mam tu na myśli oczywiście właściciela, bo do panów, którzy fizycznie pracowali na dachu nie mam najmniejszych zastrzeżeń.

Najważniejsze jednak jest to, że ten etap mam już za sobą i obym już nigdy nie miała z kimś takim do czynienia :evil: :evil: :evil:

Teraz możemy zaczynać kolejny etap na budowie :lol: :lol: :lol:
Właściwie to już zaczęliśmy, a mam tu na myśli Panów elektryków, przed którymi chylę czoła bo działają sprawnie i solidnie.

Żebym nie była gołosłowna to oczywiście załączam fotki Przytulnego III w czapeczce:
http://foto3.m.onet.pl/_m/f77206fbefb5f13c913a9daabc97d3e7,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/de8c198deddbb3c33e12aa254bcec944,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/1358a94db8fecfe551bbe62643d9e7cb,5,19,0.jpg

A okienka od środka prezentują się następująco:
1) w łazience:
http://foto1.m.onet.pl/_m/fcf1719ec4a18c7947a0107871b4982d,5,19,0.jpg

2) w jednym z trzech pokoi (w dwóch pozostałych są lukarny):
http://foto1.m.onet.pl/_m/85d8c768a1cbf08431c605505afa1c81,5,19,0.jpg

Renata27
17-10-2007, 09:05
17.10.2007r. (środa)

Dziś mam chwilkę wolnego, tak więc napiszę jakie mamy postępy w Przytulnym.
Najważniejsze jest dla mnie to, że od 15.10.2007 (poniedziałek) mam już zamontowane okna. SUPEEEEEER :lol: :lol: :lol:

Sami oceńcie jak się prezentują:

http://foto3.m.onet.pl/_m/8e0353bd054e8ac760e8dad0e4b1fb0f,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/4fa38b63e97ab4b726fd47a9fdc77eda,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/65ac7039016842f9933425dff5f4a440,5,19,0.jpg

Zrobiłam zbliżenie, żeby lepiej pokazać kolor, ale tak jak inni na forum muszę napisać, że niestety zdjęcie nie oddaje tego koloru. W rzeczywistości jest to ciemny brąz, a na zdjęciu wydaje mi się jakby te okna były bordowe :roll:

Poza tym mam już zrobią całą "pajęczynkę" :wink: do oświetlenia. Jeszcze tylko rozdzielnia i możemy załatwiać formalności. Nie mogę niestety tego etapu poprzeć zdjęciami, bo niestety nic na nich nie widać - ściany mam białe i przewody też są białe tak więc wszystko się zlewa :roll:
Myślałam już nawet żeby porobić linie sprayem wzdłuż wszystkich przewodów i dopiero porobić zdjęcia, ale niestety brakuje mi czasu.

To tyle tymczasem, o kolejnych etapach na budowie postaram się napisać jutro.

Renata27
29-10-2007, 12:46
16-17.10.2007r. (wtorek, środa)

Dzisiaj słówko o instalacjach. Na początek pójdzie ta od ogrzewania. Jak już kiedyś wspominałam, w naszym Przytulnym będziemy mieć ogrzewanie przez Pompę ciepła. Ze względu, że mamy dość dużą działkę, tak więc można dolne źródło zrobić w poziomie (a nie tak jak w niektórych przypadkach ze względu na małą działkę - pionowe), tak więc do sedna. Panowie od prac ziemnych stawili się w umówionym terminie (co już na początku mnie ucieszyło :lol: ), a następnie szybciutko zabrali się do pracy. Wszystko poszło im tak sprawnie, że prawie nie zauważyłam, a oni przyszli i mówią, że ten etap już jest zakończony. Teraz ma wejść kolejna ekipa, ta z kolei ma położyć podłogówkę (o terminie nie piszę żeby przypadkiem nie zapeszyć). Opiszę to wszystko, jak już przyjadą :roll: , a tymczasem wkleję fotki z instalacji etapu ziemnego:

http://foto1.m.onet.pl/_m/e98fb70e30ed20992e167319b35eba95,5,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/4785c2f9b96ceb48923b834100d2f08e,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/7605dc50fd3aa911a441a08f6b09e082,5,19,0.jpg
http://foto2.m.onet.pl/_m/1f328c4a38a4b165bf25370f4f7ea00a,5,19,0.jpg

Na początku trochę się przeraziłam jak zobaczyłam te wszystkie wykopy na mojej działce. Jednak jak zaczęłam się przyglądać jak pracują Panowie. którzy to robią to uspokoiłam się, bo okazali się kompetentni w tym co robią. Doskonale wiedzieli co w danej chwili robić, co po sobie ma następować - i tak powinno być na każdym etapie budowy, prawdą?!.

Renata27
04-11-2007, 07:36
03.11.2007r. (sobota)

Wczorajszy dzień upłynął nam pod znakiem porządków. Po elektrykach i hydraulikach (którzy robili niezłe kucia w ścianach) nazbierało się trochę tego :roll:
Pozamiataliśmy z mężem całego Przytulnego, że aż miło popatrzeć. Stwierdziliśmy, że właściwie to możemy już wnosić meble :wink: :lol:

Poniżej zaległe fotki z pracy hydraulików:
http://foto0.m.onet.pl/_m/10f203020ec7aebbc2540553b3b2d6b8,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/0a830512a8727f0ee20c7c3599166f71,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/79a1a4bda58b42657d3a6ead63a6b7c9,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/4afc7a0d06fbe8ea99266c4f315fad69,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/e59c2bc0a8f3c68ef7091b25035b1711,5,19,0.jpg

Renata27
12-11-2007, 11:57
12.11.2007r. moje imieninki :lol:

Najlepszy prezent jaki mogłam dostać to chyba taki, że na budowie znów jest ruch i coś się dzieje :lol:

W czwartek (08.11.2007r.) mój dzielny mąż wstawił w naszym Przytulnym luksfery. Nie było tego strasznie dużo (całe 12 szt. :roll: ) ale otwór na wysokości spocznika na schodach już nie straszy :wink: :lol:
Oceńcie jak się prezentują (jeszcze chwilową są bez białych fug, ale wszystko będzie co ma być :-) ), a ja lecę bo mam kolejnych gości :lol:
http://foto1.m.onet.pl/_m/02a707a2802264648f69181fb3c77a85,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/1ea5fa2a68e464ac91aef8776d13e2e7,5,19,0.jpg

Renata27
12-11-2007, 18:24
Nareszcie mam chwilkę żeby usiąść i dokończyć poprzedni post. Odnośnie tego ruchu na budowie to już wyjaśniam. Od 08.11.2007r. czyli od czwartku jest u nas ekipa od pompy ciepła i ogrzewania podłogowego. Bardzo fajne chłopaki :lol: :lol: :lol: . Jakby wszystkie ekipy były takie sprawne i solidne :lol: to budowa byłaby zakończona w mgnieniu oka.
Poniżej kilka fotek:
http://foto0.m.onet.pl/_m/0bcce02edd404387c5ca6da7b8a49f64,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/b0c34d96e9ad936a8ed9b1eae0af859c,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/3ac5a687baa28e0281ef599b5a1ec163,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/bb12b4eeacf8eba5dd7d6ccb510a41f7,5,19,0.jpg

Renata27
13-11-2007, 18:43
12-13.11.2007r.

Instalacja podłogówki wciąż trwa. Całe poddasze jest już orurowane :lol: .

http://foto0.m.onet.pl/_m/d9086680d2a3bf8b69b785644189bb20,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/b46dc79b8ab39251f907910eb07e7576,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/941b5dc4cf3bd9f0376bcbf026356f73,5,19,0.jpg

Założyli mi też jakieś dziwne urządzonka w kotłowni :o :lol:
http://foto0.m.onet.pl/_m/d1296172bff915368c4d66e5f89e28b0,5,19,0.jpg

Są to kolejne elementy niezbędne do funkcjonowania pompy ciepła. Niestety tak skomplikowane, że nawet nie próbowałam zapamiętać jak się nazywają i do czego służą :roll: . Najważniejsze żeby wszystko razem wzięte sprawnie działało. Już nie mogę się doczekać jak będzie wszystko zainstalowane i popłynie ciepełko w naszym Przytulnym :lol: .

Chłopaki uwijają się jak pszczółki i mówią, że jutro skończą - zobaczymy :lol: :roll:

Renata27
15-11-2007, 18:56
14.11.2007r. środa

Chłopaki tak jak powiedzieli, tak zrobili i dzisiaj zakończyli instalację podłogówki :lol: . Aż szkoda było się z nimi rozstawać :cry: . Pocieszam się jednak, bo jeszcze się zobaczymy - jak już będą wylewki i tynki to muszą jeszcze przyjechać podłączyć pompę ciepła :lol: .
Zobaczcie efekty ich pracy (tym razem na dole, bo poddasze pokazywałam poprzednio):

http://foto3.m.onet.pl/_m/ae32a2d49b9fabcd8c3eaa31abd3dedb,5,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/f4cf560a8bcc437793bac55b98a94af0,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/20e1c5475534b3ca65ed674a2e64245c,5,19,0.jpg

Renata27
15-11-2007, 21:42
15.11.2007r. czwartek

Ależ się u mnie ostatnio dzieje :o . Budowa nabrała takiego tempa, że sama nie nadążam :wink: :lol: . Tylko nie zrozumcie mnie źle, nie martwi mnie nadmiar ruchu, ale wręcz przeciwnie - cieszę się, że wreszcze coś się dzieje w Przytulnym :lol: :lol: :lol:
Dzisiaj na przykład z samego rana przyjechała ekipa z drzwiami wejściowymi :lol: . Niestety nie mogłam być osobiście przy ich montażu, ponieważ "cierpię już" na brak urlopu. Wyobraźcie sobie co się ze mną działo przez prawie 8 godzin w pracy - siedziałam jak na szpilkach. Po pracy pojechałam oczywiście prosto na działkę. Byłam bardzo ciekawa jak nasz nowy nabytek prezentuje się w bryle domu? Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona :lol: . A i w środku zrobiło się cieplej :lol: .
Zrobiłam kilka fotek, ale niestety robiła się już szarówka tak więc nie za dobrze je widać. Poza tym mają na sobie jeszcze tą okropną folię :-?
http://foto2.m.onet.pl/_m/066e8adff213adea08dbd3f430928a7e,5,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/a9b236c1964b94e70c206922493bd049,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/2b64a849223c5416701b76d16eda28e5,5,19,0.jpg

Renata27
18-11-2007, 19:20
18.11.2007r.

A teraz obiecane zdjęcia drzwi wejściowych (już bez tej okropnej folii).
Może nie będę zbyt skromna, ale napiszę że mnie się bardzo podobają :lol: .

http://foto1.m.onet.pl/_m/92f4d28e8680735930ad956c82d132c1,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/95d1b2230ee94c56b3be1bf8bcfba9b5,5,19,0.jpg

A ta góra piachu :roll: , którą widać na zdjęciach ma znikać od jutra rana w naszej posadzce :lol: .

Renata27
19-11-2007, 08:28
19.11.2007r. (poniedziałek) - WYLEWKI

Dziś jest ten dzień, kiedy to strasznie ubolewam, że nie ma mnie na budowie :cry: . Mianowicie (tak jak pisałam wyżej) panowie od wylewek okazali się słowni i o 8.00 stawili się na działce i wzięli się do pracy. I coś takiego to się chwali, a mnie od razu buzia sama się śmieje :lol: :lol: :lol: . Szkoda, że mnie tam nie ma i nie mogę tego wszystkiego widzieć na własne oczy. Nie wiem jak ja wytrzymam do 15 :roll: ?

Renata27
06-12-2007, 17:49
20.11.2007r. WYLEWKI C.D.

Udało mi się :wink: wytrzymałam w pracy do 15 :lol: , choć muszę powiedzieć, że było ciężko. Siedziałam dosłownie jak na szpilkach, bo nie mogłam doczekać się chwili kiedy wreszcie pojadę do naszego domu i zobaczę jak radzą sobie panowie z wylewkami. Jak już dojechałam to odetchnęłam z ulgą, bo muszę powiedzieć, że radzili sobie dobrze, a nawet można rzec bardzo dobrze. Zresztą sami oceńcie:

http://foto3.m.onet.pl/_m/e99a31eca5635b2c2a3ed9676c3a9617,5,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/9a713844a929593a5b753c37612abe7e,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/ce6dd87179960cdaee2a5d93e14722ab,5,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/d5510e131f98f46982d87f60466c1fae,5,19,0.jpg

Na chwilę obecną so to tylko fotki z poddasza. Ostatnio cierpię na straszny brak czasu i niestety nie mam kiedy zgrać tych z parteru. Postaram się jednak i jak tylko to zrobię to podzielę się nimi ze wszystkimi na forum :lol: :lol: :lol: .

Renata27
17-12-2007, 19:20
12.12.2007r.

U nas chwilowy przestój :evil: . Nie mamy jeszcze podłączonego prądu, tak więc nie możemy uruchomić ogrzewania :-? . Co prawda mamy już poskładane w zakładzie energetycznym wszystkie dokumenty, ale ponoć wszystko wymaga czasu, tak więc czekamy. Nie bezczynnie oczywiście, zajęliśmy się teraz zakupami. Kupiliśmy już wełnę mineralną na ocieplenie poddasza, tylko brakuje nam czasu żeby zabrać się za jej kładzenie :roll: .
Kupiliśmy już też płytki do kotłowni - oceńcie jak się prezentują :roll:

http://foto0.m.onet.pl/_m/122197951fd1dfcd983e92e9b91f71c8,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/da6407e15bfc50408a78d71c579f7601,5,19,0.jpg

Wściekłość mnie bierze, że zdjęcia nie oddają w 100% tego jak jest w rzeczywistości. Te płytki też wyglądają trochę inaczej :roll: , ale generalnie chodzi o to, że są jakby wyszczerbione, a przez to dają wrażenie "postarzonych".

Renata27
18-12-2007, 13:15
15.12.2007r.

Wreszcie znaleźliśmy trochę czasu i zaczęliśmy (długo odkładane) ocieplanie poddasza :lol: :lol: :lol: . Co prawda nie postępuje to zbyt szybko, ale dla mnie najważniejsze jest to, że tak sobie zorganizowaliśmy czas, że w ogóle zaczęliśmy. Teraz pewnie znów czeka nas przerwa ze względu na czas przedświąteczny i związane z tym przygotowania do Świąt. Szkoda, że jeszcze nie w naszym Przytulnym będą te Święta. Pocieszam się jednak, że "co się odwlecze to nie uciecze" :lol: .
A tak sobie radziliśmy z wełną mineralną:

http://foto1.m.onet.pl/_m/84f0b79dc3a19b4802592b8d3e441665,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/11179b72413d00174ec9073e609962a0,5,19,0.jpg

Renata27
19-12-2007, 11:50
17.12.2007r.

MAMY PRĄD!!!

Jak to miło zrobić krok w kierunku cywilizacji :lol: :lol: :lol: .
Teraz już wszystko powinno nabrać właściwego tempa w naszym Przytulnym. Na początek oczywiście ogrzewanie - już dzwoniłam do właściwego fachowca, ale ze względu na okres przedświąteczny, to dojadą do mnie najprawdopodobniej dopiero w nowym 2008 roku. Szkoda, ale stwierdziłam, że "co się odwlecze to nie uciecze" :lol: . Będziemy grzać i tynkować dopiero w styczniu.

Renata27
21-12-2007, 21:49
Gdy Bożego Narodzenia nastąpi czas
niech aniołek ode mnie uściska Was,
niech Wam życzy dużo miłości,
szczęścia samego i wielu radości.

http://1.1.1.5/bmi/www.kartki.lagata.pl/kartki/19/small/1284s.jpg


P.S. Życzę wszystkim jak najszybszej przeprowadzki do wymarzonego domku!!!

Renata27
01-01-2008, 11:57
30.12.2007r.

Stary rok zakończyliśmy bardzo owocnie :lol: :lol: :lol: , a mianowicie... mamy już ciepełko w naszym Przytulnym. Panowie od Pompy ciepła zrobili nam ogromny prezent na Nowy Rok :lol: . Mieli być dopiero po nowym roku, ale jednak pozmieniały im się jakieś terminy i zadzwonili do nas, czy mogliby przyjechać 28 grudnia na końcową instalację? Powiedzcie sami jaka mogła być moja odpowiedź? Oczywiście, że TAK!!!
Efekty ich pracy widać poniżej, a co ważniejsze my możemy te efekty odczuć na własnej skórze :lol:

http://foto3.m.onet.pl/_m/e2b506bca066b74b1f7e5f5038731d0b,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/39d65f6cc563a5d85953a4b1f82d7bcb,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/71794ba5625af46095695be52392fbe9,5,19,0.jpg

Renata27
25-01-2008, 17:13
25.01.2008r.

Dawno mnie nie było, ale to dlatego, że wiele się u nas działo. Z takich pozabudowlanych rzeczy to (jak już kiedyś wspominałam) robię podyplomówkę na UW w Warszawie i miałam teraz egzaminy (stąd moja absencja). Jak na razie (i oby tak dalej) wszystko mam zaliczone :lol: :lol: :lol: . Czeka mnie jeszcze jeden egzamin w lutym :-? . Znów będzie trzeba się pouczyć, jak za dawnych lat :lol: :roll:
A wracając do wątka budowlanego to też się trochę działo - po woli bo po woli, ale zawsze do przodu :lol: . Z takich najważniejszych rzeczy, to tak:
- ociepliliśmy już poddasze wełną mineralną,
- na połowę lutego mamy umówionych panów od tynków,
- kupiliśmy już płytki na podłogę do salonu, jadalni, kuchni i przedpokoju,

http://foto3.m.onet.pl/_m/d903f06057a0df50c787ddefb059f13f,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/5deaff6eab17be1210f157dc7e3fa06b,5,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/8508feee4e71bbab2b22dbf15ec35df5,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/a7646c235f72686c041b641419e2732f,5,19,0.jpg

- zaczęliśmy (a konkretnie mój kochany mąż) kłaść płytki w kotłowni

http://foto0.m.onet.pl/_m/3c3690a590065071005bdbb33eb37720,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/e5127c631e9ca785cf7caa0d99d1afa7,5,19,0.jpg

Renata27
30-01-2008, 20:16
UWAGA!!! UWAGA!!! UWAGA!!!

Śmiem przypomnieć :lol: , że jutro Tłusty Czwartek, tak więc zostawmy nasze budowy na chwilkę (dosławnie na taką maleńką chwileczkę :wink: ) i podelektujmy się pączkami, faworkami albo innymi łakociami, które wpadną nam w ręce w tym dniu :lol: :lol: :lol: .

Ja nie będę skromna :wink: i polecę swoje osobiste wypieki (szkoda, że nie możecie spróbować i ocenić :lol: )

http://foto2.m.onet.pl/_m/2eefba88d05fc9d8ff6bb673119de7da,5,19,0.jpg

Renata27
18-02-2008, 20:42
13.02.2008r. TYNKI

Nadszedł szczęśliwy dla nas czas, kiedy to robimy kolejny mały krok naprzód - tynkujemy nasz domek :lol: :lol: :lol: . Co prawda chłopaki mieli zacząć od przyszłego tygodnia, ale na poprzedniej robocie mieli przestój, dlatego już dziś przyjechali do nas. Zaczęli od wyprowadzenia wszystkich kątów, obrobili okna, łuki, drzwi i zaczęli gruntowanie. Żebyście widzieli radość na mojej buzi, to w życiu byście nie powiedzieli, że tyle radości może sprawić rozpoczęcie kolejnych prac na budowie - dosłownie miałam uśmiech od ucha do ucha!!! Coś mi się wydaje, że wszyscy budujący wiedzą co mam na myśli :wink: . Poniżej kilka fotek, żeby nie było że jestem gołosłowna:

http://foto3.m.onet.pl/_m/8ba62ef8ff280c504c78af546e06faab,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/d3e585cc91ba963b2419d9cef797f78c,5,19,0.jpg

A to, tylko odrobinka materiału, który już za kilka dni będzie na ścianach Przytulnego :lol:

http://foto0.m.onet.pl/_m/c876e3cecdf574f793d7828ceed74db8,5,19,0.jpg

Renata27
18-02-2008, 20:58
18.02.2008r. Tynki - C.D.

Taką ekipę to aż się chwali (obym tylko nie zapeszyła :wink: ). Tak jak byliśmy umówieni, przyjechali z samego rana i ostro wzięli się do pracy. Niestety ubolewam, że przez 8 godzin kiedy to jestem w pracy, nie mogę obserwować postępów na budowie. Jednak gdy tylko wybije 15, pędzę do naszego domku jak na skrzydłach, żeby na własne oczy oglądać przemianę na ścianach. Wreszcie znikną te okropne mury, a oczom ukażą się piękne ściany :lol: .

http://foto3.m.onet.pl/_m/4ff2b7f80646ef83fe55baf15bcf7e2f,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/9514780343478f5e46c5f37a60e98584,5,19,0.jpg

Renata27
05-03-2008, 19:20
Tynkarze już dawno skończyli swoją pracę, ale ja niestety wciąż cierpię na chroniczny brak czasu :roll: , stąd dopiero teraz uzupełniam swój dzienniczek :oops: . Doba dla mnie powinna trwać co najmniej dwa razy dłużej. W każdym bądź razie tynki już są i twardo trzymają się ścian :lol: . Oby im już tak na zawsze zostało :lol: .

A tak się prezentują nasze tynki:
http://foto3.m.onet.pl/_m/4d38383e823e02c6547438b3e54ce3cb,5,19,0.jpg http://foto0.m.onet.pl/_m/112b3105e4fde32a0f5995dc1583a688,5,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/6ab1877bbe2df31899704ddf686e40ac,5,19,0.jpg

Renata27
05-03-2008, 20:06
05.03.2008r.

Coraz częściej dochodzę do wniosku, że na naszej budowie dominuje metoda małych kroczków :roll: . Choć tak sobie myślę, że nie jest to aż takie złe, można sobie wszystko dokładnie przemyśleć i przeanalizować. Wybrać najlepsze rozwiązanie w danej sytuacji, a poza tym nikt nas przecież nie pogania z budowaniem, a tym bardziej nie nakazał nam jakiegoś zawrotnego tempa budowy. Jak na razie mamy gdzie mieszkać, a wręcz rodzice nas pytają czemu nam tak śpieszno do wyprowadzki - jakby nie wiedzieli 8) ???
Tak więc kolejnym kroczkiem w naszym Przytulnym jest rozpoczęcie kładzenia glazury. Dziś dopiero pierwszy dzień, tak więc najpierw zaczęło się od generalnego wykurzenia wszystkich drobinek piasku, pyłu itp. Następnie dokładnie została zagruntowana cała powierzchnia pod płytki, aż wreszcie można było przejść do sedna, czego początki widac poniżej :lol: :lol: :lol: :

http://foto0.m.onet.pl/_m/0ece88a510185311f4db63342f21e25c,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/72261e711d3eb9d9c9081172a1d3b737,5,19,0.jpg

Renata27
07-03-2008, 11:17
07.03.2008r. Dziś są imieninki mojego męża Tomaszka :lol:

Układanie płytek wciąż trwa, a u mnie niestety szwankuje foto.onet :evil: i niestety nie mogę powgrywać zdjęć żeby później zamieścić je w dzienniczku. Może ktoś ma jakąś inną metodę jak to można zrobić? A wracając do glazury, to z każdym dniem jest jej coraz więcej na podłodze i oczywiście z każdym dniem coraz bardziej mi się ona podoba (wiem nie jestem skromna, ale komu najbardziej ma się ona podobać jak nie mnie :wink: ) . Mam nadzieję, że po południu uda mi się zamieścić jakieś fotki, żeby nie było, że jestem gołosłowna :roll: :lol: .

Renata27
10-03-2008, 11:32
Z małym opóźnieniem :oops: , ale już wstawiam obiecane zdjęcia:

http://foto1.m.onet.pl/_m/bb956f68249d9609f72cd9df35723d7d,5,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/466804428d9e86eef1219c165ca0a9d6,5,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/a03ebc25ef9d5ba92c31bba88436e487,5,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/06df1fd5db4b7914be73ad0d687b970d,5,19,0.jpg

Renata27
06-03-2009, 16:57
Witam wszystkich ponownie. Wiem, że strasznie zaniedbałam swój dziennik (już nawet myślałam, że został usunięty, ale ku mojemu zdziwieniu cały mój "pamiętnik z budowy" wciąż istnieje :D )
Wiele się u mnie przez ten czas nieobecności działo (różnie to było raz lepiej, raz gorzej) i niestety wpłynęło to na brak wpisów, ale mam nadzieję że uda mi się nadrobić wszystkie zaległości.

Renata27
10-03-2009, 20:55
Właśnie biję się w pierś za zaniedbania jakich dopuściłam się w dzienniku "Przytulnego". Jak spojrzałam na datę to aż sama nie mogłam uwierzyć, że aż rok mnie tu nie było. Postaram się w miarę możliwości uzupełniać braki. Od razu proszę o zrozumienie jeśli pozamieniam kolejność danych przedsięwzięć, ale niestety pamięć jest bardzo ulotna :roll: (dobrze, że są zdjęcia i na niektórych daty to może nie będzie tak źle z rekonstrukcją :wink: )
Tak więc zaczynam od marca 2008, czyli od tego na czym się zatrzymałam, choć nie bardzo chcę wracać do tamtych wydarzeń. Niestety trafił nam się "majster" od siedmiu boleści :evil: czyli jakich mnóstwo od dłuższego czasu na rynku budowlanym. Był czas kiedy robił i było dobrze, my byliśmy zadowoleni, on też. Aż do pierwszego incydentu kiedy zrobił sobie trzytygodniowe "wakacje" :evil: . Gdyby nie pewien fakt, to po tym incydencie byśmy się już pożegnali, ale stało się jednak inaczej i po tej przerwie znów zaczął kłaść u nas płytki. I niestety prawie na zakończenie (piszę prawie ponieważ, do dziś nie zakończył tego co zaczął :evil: - dobrze, że mam zaradnego męża :lol: i zrobił to czego nie dokończył majster od siedmiu boleści). To może nie byłoby najgorsze gdyby jeszcze nie fakt, że chciał pieniądze za coś czego w ogólne nie zrobił. Wyobrażacie sobie takiego typa :evil: ? Przecież to ludzkie pojęcie przechodzi. Ależ mi ulżyło jak się tak wygadałam ( :roll: wypisałam :lol: ) kurcze, że też tego wcześniej nie zrobiłam, tylko aż rok z tym czekałam :lol:

Renata27
10-03-2009, 21:06
A teraz kilka fotek z tamtych minionych czasów:
kuchnia:
http://foto2.m.onet.pl/_m/55e2ca54f807e21e9e8d1b0687ae130e,6,19,0.jpg

jadalnia
http://foto1.m.onet.pl/_m/759b9c94916bee4fc944675675d9b61d,6,19,0.jpg

salon
http://foto3.m.onet.pl/_m/6d9c0ddb9324123ecb581559f3bbbe0f,6,19,0.jpg

przedpokój
http://foto2.m.onet.pl/_m/20adf137a106c9c5b8e4f841fc9d3986,6,19,0.jpg

Proszę nie zwracać uwagi na bałagan, ale to są zdjęcia w trakcie trwania prac. Teraz jest już znacznie lepiej, choć i tak jeszcze nie jest dopieszczone 8) mowa oczywiście o sprzątaniu :wink: . Ach ja nie wiem co wam w głowach :roll: :lol:

Renata27
10-03-2009, 21:24
Powiem Wam, że "nie ma tego złego..." z tym przeterminowanym dziennikiem. Właśnie mi się łezka w oku zakręciła :cry: jak zaczęłam przeglądać zdjęcia i sobie to wszystko przypominać. Co prawda jeszcze nie mieszkamy w naszym domku (bo przez tych "fachowców" podjęliśmy decyzję o samodzielnym wykańczaniu i dlatego tak to się wydłuża w czasie), jednak uważam że wychodzi to nam na dobre. Zupełnie inaczej podchodzimy do tej budowy, już teraz jak pomyślimy ile pracy sami w nią włożyliśmy to aż buzie same nam się śmieją :lol: . Kiedyś nawet nie posądzilibyśmy siebie o taką siłę, wytrwałość w działaniu i różne umiejętności, a teraz z pełną świadomością możemy powiedzieć, że jeśli się tylko chce to można wszystko, nawet ponad swoje siły. A jaką to później daje radość, to jest to nie do opisania.

Renata27
12-03-2009, 11:47
Dziś mały przeskok do kwietnia 2009r. Właśnie w tym czasie robiliśmy taras i schody wejściowe. Było z tym sporo pracy, ale mój dzielny mąż dzielnie sobie ze wszystkim poradził.
A było to tak: gruz w wyznaczonych miejscach był już gromadzony od dłuższego czasu, dlatego pozostało wykopać fundament i zalać to wszystko betonem. Prace "łopatowo-szpadlowe" :o :lol: należały do męża, a gdy już była pora na beton to dołączył do niego mój kochany tata, który bardzo, bardzo dużo nam pomaga przy budowie oraz zaprzyjaźniony murarz. Poszło naprawdę sprawnie, a efekty prezentuję poniżej:

schody:
http://foto3.m.onet.pl/_m/657bda5beb73cd08ad5bf3a44a7305ff,6,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/852abebf5a32f3a7fcadbda2306691ae,6,19,0.jpg

taras:
http://foto0.m.onet.pl/_m/227654ec7f488041e5462a7b0a61ba50,6,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/8414c1fbc72b4c6fc33663d2d8540aa7,6,19,0.jpg

Renata27
13-03-2009, 07:51
Taki oto widok uchwyciłam wczoraj nad naszym "Przytulnym" :lol:

http://foto2.m.onet.pl/_m/b7f079054cd1d6eb35f62d158e403716,6,19,0.jpg

Może wreszcie zima odpuści i zrobi miejsce dla wiosny :roll: .
Będzie można wreszcie zająć się przydomowymi ogródkami, grządkami, kwiatkami, warzywkami i czym tam kto jeszcze sobie umyślił :lol: .

Renata27
05-04-2009, 08:11
Padł dziś temat kuchni tak więc przeskoczę dziś kilka innych faktów (one będą w innym czasie), a dziś wkleję fotki kuchni. Te są jeszcze z czasów ich montowania, tak więc przepraszam za bałagan :roll: .
Jak już mówiłam jestem zwolenniczką (tak jak koleżanka z forum :roll: :wink: ) tradycyjnych kuchni, a nie tych ostatnio masowo zakładanych nowoczesnych. Może ktoś mnie zlinczuje za to co napisałam, ale takie jest moje zdanie na ten temat. Nie mogę powiedzieć, że nie podobają mi się one całkowicie, ale zdecydowanie wolę je oglądać u innych :roll: .
Moje mebelki prezentują się tak:
http://foto0.m.onet.pl/_m/ef4957d1efc54c70adcfa28aade5e8d8,6,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/83114bf9eb03bc44361b94d930a753f3,6,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/39fb7b7e01b400d41f6b3b8470796b7c,6,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/1b5de44890ab5ed0d763b82a820fef64,6,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/205d93183ca504c4336cea346774f1b8,6,19,0.jpg

Renata27
10-04-2009, 18:30
Wesołego

http://foto2.m.onet.pl/_m/8b06f22502f154f152b0e129dd3f1a22,6,19,0.jpg

Renata27
17-04-2009, 11:26
Święta, święta i po świętach. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy, ale przecież nie ma tego złego...
Pomyślmy, że jakbyśmy się tak cały czas objadali i byczyli :roll: jak przez święta to tylko brzuchy by nam rosły :roll: , a dookoła nas żadnych postępów. Ja bardzo to wzięłam do siebie i zaczęłam działać przed domem. Do tego stopnia, że wykosiłam już trawkę :lol: (żebyście widzieli jaką miałam z tego frajdę :lol: ). Radość była tym większa, bo mój kochany mężulek kupił mi kosiareczkę spalinową (i nie musiałam się już męczyć tak jak w zeszłym roku z tym chol... 8) przewodem od kosiarki elektrycznej). Aha zapomniałam dodać, że ta kosiarka jest z napędem i dlatego przyjemność koszenia była jeszcze większa :lol: . Oprócz tego posadziłam kilka drzewek owocowych i trochę roślinek na skalniakach.
Tak więc, jeśli jeszcze ktoś nie zaczął prac ogrodowych to bardzo polecam. Samopoczucie jest po tym rewelacyjne :lol: , a jak dobrze się śpi :o :lol:

Renata27
19-04-2009, 07:50
A oto niektóre moje tegoroczne latorośle :lol: :lol: :lol: :

bratki (jedne z wielu):
http://foto0.m.onet.pl/_m/899ba6074c0a8f98346b99b96a43c150,6,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/a5c03790cc988da64f57f74cb5c6d016,6,19,0.jpg

wrzosy:
http://foto0.m.onet.pl/_m/fe39ec419e2be2fbaab76456dbc2279c,6,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/66829da9230cda5968c8309b93543dbb,6,19,0.jpg

szafirki (zaraz po posadzeniu wyglądały mizernie :roll: , ale z każdym dniem pięknieją :lol: )
http://foto3.m.onet.pl/_m/d1ef6409b807dab41ac66c08bbd9e1eb,6,19,0.jpg

jałowiec "Błękitna Gwiazda"
http://foto0.m.onet.pl/_m/7846fe1d0447db9c05c98b2fb7f1b980,6,19,0.jpg

... i jeszcze jeden jegomość :o , którego nazwę zapomniałam (ależ ze mnie gapa :roll: )
http://foto1.m.onet.pl/_m/55d40beb90ebdc2909fe5444322af679,6,19,0.jpg

Poniżej prezentuje się jedno z wielu drzewek owocowych - moja wielka radość :lol: :lol: :lol: (na razie posadziłam po dwie sztuki: wiśni, czereśni, jabłonek, śliw i gruszy). Szkoda, że na owoce trzeba tak długo czekać :roll: . Pocieszamy się jednak, że jak się tak naczekamy, to wtedy będą nam bardziej smakowały :lol: :lol: :lol:
http://foto0.m.onet.pl/_m/235b5a855ec52dea1c5a8a4663943e1c,6,19,0.jpg

Renata27
13-06-2009, 08:12
Takie oto piękne widoki mam ze swojego domku.
Gdyby nie to, że takie chwile są bardzo ulotne, to mogłabym na nie patrzeć godzinami :lol:
Spójrzcie sami:

http://foto0.m.onet.pl/_m/ffcb3be0cedeadac28957eb5763df758,6,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/793d359ac7210a358c80507f1a7f3931,6,19,0.jpg

http://foto1.m.onet.pl/_m/4eafa227f21cb5d47a834f5c91023329,6,19,0.jpg